Winnica Państwa Płochockich
Transkrypt
Winnica Państwa Płochockich
www.winestory.pl Dwumiesięcznik Numer 3, Wrzesień - Październik 2010 Konkurs Winnice Winestory” “ Korkiem do dołu Winiarskie regiony Chile Alzacja Sangiovese Pytania czytelników Pineau des Charentes Viva la España z TINTO! Winnica Państwa Płochockich SPIS TREŚCI Witam Państwa po wakacyjnej przerwie! Sporo się od ostatniego numeru w rodzinie WINESTORY pozmieniało. Przede wszystkim otworzyliśmy kolejny sklep na Gocławiu w Galerii Tesco. Zaczęliśmy także współpracować ze świetną alzacką winnicą Domaine Saint Remy, kilka słów o winnicy i regionie znajdzie się w numerze. Powódź niestety zniweczyła zapowiadane w poprzednim numerze Święto Wina z Janowca. Aby nasz kontakt z polskimi winami nie ograniczał się tylko do wyjątkowych okazji postaraliśmy się o poszerzenie półki z rodzimymi winami. Obok nowego rocznika z Winnicy Jaworek, trafiły do nas również wina z Winnicy Płochockich. Zapraszamy również do przyjrzenia się nowemu konkursowi WINNICE WINESTORY, na zwycięzców czekają jak zawsze ciekawe nagrody. Miłej lektury. Piotr Chełchowski W bieżącym numerze: 3 Konkurs z Monte del Fra Zapraszamy do udziału 5 Korkiem do dołu 7 Było sobie wino Historia wcale nie tak odległa Winiarskie regiony Chile Estampa zamiesza Ci w głowie Co w winie piszczy... 11 Winnica Płochockich Z butlą przez Polskę Czołówka polskiego winiarstwa 14 Alzacja O ten region Francuzi walczyli z Niemcami Z butlą dookoła świata 17Sangiovese Ambasador Toskanii na świecie Akademia Winestory 19 Pytania Czytelników Odpowiadamy na zadawane przez Państwa pytania Akademia Winestory 20 Miodula Uhonorowana prestiżowym Godłem „Teraz Polska” Mocna strona Winestory 21 Pineau des Charentes Trunek z przypadku Mocna strona Winestory 22 Krzyżówka z nagrodami000 23Tinto Viva la España! REDAKTOR NACZELNY: WYDAWCA: Nakład: 3.000 szt. 2 Konkurs Winnice Winestory Wszystkiemu winny Kucharz Piotr Chełchowski, e-mail: [email protected] Wineonline Sp. z o.o., Al. Krakowska 45, 02-183 Warszawa, tel: +48 22 846 20 13, fax: +48 22 846 20 14 www.wineonline.pl Konkurs Winnice Winestory Konkurs! Konkurs!! Konkurs!!! W innice Zapraszamy Państwa do udziału w nowym konkursie WINESTORY pod nazwą WINNICE WINESTORY.* Będziemy starali się przybliżyć Państwu winnice i winiarzy, z którymi mamy radość współpracować. Do udziału w konkursie uprawniać będzie kupienie minimum dwóch butelek z winnicy Monte del Fra. Po zakupie otrzymacie Państwo kupon konkursowy zawierający proste pytania. Wypełniony kupon (zawierający również namiary do siebie) należy zostawić w naszym sklepie. Konkurs zakończymy 30.11.2010. Nagrodami w konkursie będą niespotykane butelki wina ufundowane przez winnicę. Oprócz tego rozlosujemy kolację ufundowaną przez WINESTORY w CAFE KULTURALNA. Szczegóły promocji na www.winestory.pl oraz w winiarniach Winestory. * Konkurs przeznaczony jest tylko dla osób pełnoletnich. 3 Winnica Albae Było sobie wino Winnica Albae Centralna Hiszpania, wraz z największą w Europie apelacą La Mancha, przez lata kojarzyła się z lekkimi, łatwymi w odbiorze winami codziennymi. Mająca swoją siedzibę w tamtych stronach HACIENDA ALBAE ze swym flagowym winem Hacienda Albae Seleccion idzie pod prąd tej tradycji czy wręcz próbuje ją wywrócić do góry nogami. Magazyn WINO uznał je nawet dyskusyjnym: Wino kontrowersyjne, “ nadekstraktywne, ciężkie, kipiące od beczki, budyniowe, ale z nadobnym owocem, który spodoba się wielbicielom win z Nowego Świata” (Numer 1/2010). To wino powstałe w 100% z królującego w Hiszpanii szczepu Tempranillo dojrzewało w nowych dębowych beczkach przez ponad rok. Wyczujemy w nim nuty truskawki, wiśni, smażonej konfitury. Hacienda Albae Seleccion może być doskonałe zwłaszcza dla osób zaczynających swą przygodę z winem. Wyrazistość smaków i aromatów może stanowić dobry wstęp ku bardziej zniuansowanym winom. Wino najlepiej sprawdzi się w temp. 16-18 stopni w towarzystwie czerwonych mięs, ale z racji swoich słodkich aromatów świetnie się je pije również bez dodatków kulinarnych. Polecamy także pozostałe, nieco lżejsze wina od tego samego producenta. 4 Było sobie wino Korkiem do dołu Wino - Napój Bogów? Czy nadal jest dla Nas zagadką... Wino. Wciąż wielu z nas wzdryga się na samą myśl o tym napoju. Kwaśne, cierpkie, jeśli już to półsłodkie, a dla bardziej wtajemniczonych: „pół wytrawne-poproszę”. Nasza wiedza o winach jest skromna, a można by śmiało powiedzieć że wciąż nijaka. Po dwudziestu latach obecności na naszych stołach win z całego świata, niestety większość z nas rozróżnia „Napój Bogów” po zawartości cukru. To prawda, że nasze początki nie były łatwe. Pamiętacie Państwo Amforę w pasażu za Domami Towarowymi Centrum, gdzie podawano wermut we wciąż zapełnionej pijalni, o ile nie było problemu z obecnością samego wermutu? A pijalnię miodu na Rynku Starego Miasta? Tam o stolik było naprawdę ciężko. Dostęp do win był bardzo ograniczony. Co było w sklepach? Na Sylwestra bułgarska Iskra. Nie dla wszystkich jednak starczało. A poza Świętami? Wermuty i to tylko w dwóch kolorach - biały i czerwony. Kiedy to było? Lata 80-te. Oczywiście w Pewexie i Baltonie można było dostać szampana czy nawet Martini, ale win było jak na lekarstwo. Łatwiej było o dolary czy bony (bony dolarowe-pracując na „exporcie”, część pensji dostawałeś w bonach i w kraju mogłeś dalej czuć się jak za granicą). Nie mieliśmy nawet szans, by spróbować Bordeaux, Chablis czy Barolo. Pod koniec lat 80-tych, bratnie kraje uruchomiły dostawy swych sztandarowych produktów przemysłu winiarskiego. Były Egri Bikawery, Sofie, Kadarki. I tu rozpoczeliśmy naukę o winach. Pierwsze, nad wyraz taniczne i o mocnej cierpkości. Sofie: od wytrawnych po dosładzane z napisem „sweet”. Kadarka: typowo słodkie czerwone. Nauka o winach mogłaby na tym się zakończyć, gdyby nie prof. Balcerowicz, który wprowadził wolny rynek. Polska to potężny liczebnie kraj. Bez komuny staliśmy się wolnym rynkiem. Co robią biznesmeni sąsiedniego kapitalizmu? Wdzierają się na wolny, dziewiczy grunt. Początkowo sondują go, niepewnie, w końcu inwestują pieniądze, towar, własny majątek do kraju zza Żelaznej Kurtyny. Pierwsze były koncerny alkoholi mocnych z takimi produktami jak: Johnnie Walker, Glenfiddiche i Ballantines, Hennessy, Martell i Courvoisier. Martini też wkroczyło szybko, razem z Cinzano. To wielkie koncerny, wkalkulowali ryzyko. Za nimi poszli winiarze i w końcu wino zaczęło płynąć szerokim strumieniem. W końcu sami zaczęliśmy je importować. Krajowi importerzy stawali na głowie by sprostać popytowi, ale wciąż były bariery: wysoka akcyza, koncesje, sanepid, ogromna inwestycja i ryzyko zapłaty. Przybywały nowe wina z nowych regionów. Zaczęliśmy uczyć się o terroir, o produkcji, o winogronach. Uczyliśmy się rozpoznawać 5 Korkiem do dołu smaki, aromaty, struktury i kwasowość win. Poznaliśmy producentów, a za naszych czasów powstały nowe państwa winiarskie pod nazwą Nowy Świat. Powstał krajowy producent win i win musujących, zalewając „suchy” rynek tanimi napojami winno -podobnymi. Kuchnia też stopniowo przyswajała ten napój. I w końcu staliśmy się członkiem Wspólnoty Europejskiej. To znacznie uprościło import win, zmniejszyło koszty i poszerzyło dostęp do oferty światowej. Już nie tylko do handlarzy win, ale do winnic. Otwarte granice spowodowały zalew Europy polskimi turystami, a kuchnia regionalna którą tam zastaliśmy, nie może obejść się bez win tam uprawianych. Uczyliśmy się smaków od nowa. Już nie wytrawne i pół wytrawne, ale rześkie, owocowe, mineralne i beczkowe. Lekkie i pełne, soczyste i skoncentrowane. I wiemy już, że nie ma szampanów rosyjskich, a Cava to musujące z Hiszpanii. Prawdziwą wiedzą uważam jest, gdy wybieramy wina w/g rodzaju winogron, nie cukru. Gdy szukamy win do potraw, a nie czy butelka jest ładna. Mamy też w sobie ciekawość i ogromną odwagę. 6 Było sobie wino Coraz częściej, szukamy nowych smaków, próbujemy win kolejnych producentów, nowych odmian winogron i ich kupaży. Cenne jest przełamywanie stereotypów. Nie tak dawno Nowy Świat wiódł prym przy wyborze. Dziś wracamy do Chianti, do Bordeaux, do Europy tak bardzo opuszczonej. Zasługa to owszem samych win, które podniosły ostatnio swą jakość, ale i obniżyły ceny. Wiedzę tę wciąż posiadają nieliczni z nas. Tym bardziej szacunek należy się tym, którzy pragną tej wiedzy, tym co nieśmiało wkraczają w nasze szeregi. Świetnym zwyczajem staje się zakup wina w prezencie Młodej Parze zamiast kwiatka. Niestety, kupujący często wybór ograniczają do koloru i cukru. Ale powoli. Grunt to próbować, poznawać, analizować, zapamiętać i znów próbować. Jak naukowiec który eksperymentami dochodzi do sukcesu zdobywając doświadczenie. Warto przy tym wesprzeć się lekturą i witamy w klubie!!! Ekskluzywnym klubie kochających wino. Sławek Król Co w winie piszczy... Winiarskie regiony CHILE Chile niejedno ma imię... Często używamy terminu „wina chilijskie” wrzucając je niejako do jednego worka. Oczywiście wina z tego pięknego kraju mają wiele cech wspólnych, ale wraz ze wzrostem kultury winiarskiej w Chile, daje się dostrzec coraz więcej różnic pomiędzy winnicami. Na planie pierwszym są różnice pomiędzy konkretnymi winiarzami, ich podejściem do wina, ich doświadczeniem, wielkością produkcji itd. Wiemy jednak, na przykładzie win europejskich, że dobry winiarz to dopiero połowa sukcesu, za drugą odpowiada siedlisko, na którym jest uprawiana winorośl. Nie może być inaczej również w przypadku win chilijskich. Pamiętajmy, że ten południowoamerykański kraj rozciąga się na imponującej długości 4300 km. Siłą rzeczy winiarskie Chile nie jest obszarem jednorodnym. Możemy podzielić Chile na trzy strefy klimatyczne: pustynną na północy, umiarkowaną strefę środkową oraz zimną strefę południową. Warunki dogodne do uprawy win panują wyłącznie w części środkowej. Jest to strefa rozciągająca się mniej więcej na 400 km na północ od Santiago i 650 km na południe. Spróbujmy się przyjrzeć najbardziej znanym dolinom winiarskim i ich cechom. ELQUI VALLEY i LIMARI VALLEY Główną informacją o tych regionach jest fakt, że są to najbardziej na północ wysunięte winnice chilijskie. Jak na razie nieliczne osoby próbują tam zajmować się winiarstwem. 7 Winiarskie regiony CHILE 8 Co w winie piszczy... ACONCAGUA VALLEY Jest to dolina rzeki Aconcagua. Warunki sprzyjają uprawie odmian czerwonych. Upalne dni i zimne noce spowalniają dojrzewanie gron. W Aconcagua otrzymujemy wina pełne, bogate, skoncentrowane. Najlepiej przyjmują się tu Cabernet Sauvignon, Merlot, Carmenere, a także Sangiovese i Syrah. CACHAPOAL VALLEY Świetny, bardzo rozwojowy region. Przeważają w nim odmiany czerwone. W podregionie Requinoa, położonym blisko And znajdziemy wina pełne, skoncentrowane z przewagą Cabernet Sauvignon. W okolicach Jeziora Rapel królują delikatne wersje win ze szczepu Carmenere. CASABLANCA VALLEY Gdyby nie wiosenne przymrozki można by uznać ten region za niemal wzorcowy do uprawy winorośli. Zachodnia część regionu pozostaje pod wpływem zimnych prądów pacyficznych. W takich warunkach znacznie lepiej radzą sobie odmiany białe. W Casablance najłatwiej natkniemy się na Chardonnay i Sauvignon Blanc, zaś z czerwonych odmian głównie na Pinot Noir. We wschodniej części regionu jest zauważalnie cieplej i od razu można dostrzec większą reprezentację win czerwonych zwłaszcza ze szczepów Merlot i Carmenere. Pomimo tego Casablanca Valley jest jednym z nielicznych miejsc w Chile, gdzie przeważają białe odmiany. COLCHAGUA VALLEY Zdecydowanie najmodniejszy i najbardziej rozpoznawalny region Chile. Dolina winiarska rozciąga się wzdłuż rzeki Tinguirrica. Ciepło regionu jest równoważone wpływem Andów ze wschodu i Pacyfiku z zachodu. Duże różnice temperatur pomiędzy dniem a nocą nadają winom intensywny aromat oraz sporą taniczność. Pod względem gleby jest to obszar niejednorodny. W Dolinie Colchagua dominuje uprawa Cabernet Sauvignon, na drugim miejscu jest Merlot, a stawkę medalistów uzupełnia Carmenere. Warto wiedzieć, że właśnie z tego regionu pochodzi, uznane przez WINE SPECTATOR, wino roku 2008 - Casa Lapostolle Clos Apalta Colchagua Valley 2005. MAIPO VALLEY Dolina Maipo okala stolicę kraju – Santiago. Sąsiedztwo ze stolicą zobowiązuje do tworzenia jednych z najlepszych win. Również historia i tradycja stoją za Maipo Valley. W tych okolicach w połowie XIX wieku zasadzono winorośl bordoską. Region jest dość zróżnicowany. W winnicach położonych wyżej grona dojrzewają później dając wina z wyłagodzonymi garbnikami. Najsłynniejsze wina z Doliny Maipo wytwarza się ze szczepu Cabernet Sauvignon. CURICO VALLEY Jest to jeden z najważniejszych regionów winiarskich w Chile, swoje winnice ma tu wielu liczących się producentów. Jedną z jego cech charakterystycznych jest duże zagrożenie przymrozkami, które wynosi aż 43%. Jest to zatem świetne siedlisko dla win białych, najwięcej uprawia się Sauvignon Blanc. Czerwone wina z Doliny Curico dzięki długiemu okresowi wegetacji zyskują elegancję i wyraźnie owocowy aromat. Co w winie piszczy... Winiarskie regiony CHILE MAULE VALLEY Pomimo tego, że w tym regionie uprawia się winorośl aż na 28 tysiącach hektarów (w Colchagua jest siedem tysięcy hektarów winorośli mniej), to niewielu z nas słyszało o tych stronach. Dzieje się tak dlatego, że jest to miejsce gdzie powstają głównie wina przeznaczone na rynek lokalny, a powstające z odmiany pais. BIO BIO VALLEY Dolina rzeki Bio Bio jest najbardziej deszczowym regionem winiarskim w Chile. Zbiory winogron zaczynają się tu nawet trzy tygodnie później niż w regionach wysuniętych bardziej na północ. Spośród win wytwarzanych na eksport na największe dostrzeżenie zasługują tutejsze Pinot Noiry, Gewurztraminery, Rieslingi. MALLECO VALLEY Region wysunięty najbardziej na południe dopiero zaczyna swoją winiarską przygodę. Pierwsze krzewy zasadzono tu w 1995 roku. Czekajmy z ciekawością w jakim kierunku będzie się rozwijał. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy się pochwalić pełnym przekrojem win chilijskich. W ofercie WINESTORY znajdują się wina z: Maipo Valley – CHOCALAN i INSPIRA Curico Valley – ARTE NOBLE, CASA SANTIAGO, PUERTO VIEJO Colchagua Valley – ESTACION, ESTAMPA, CASA SILVA, TICKET TO CHILE Piotr Chełchowski Teraz możemy Państwa gościć również na warszawskim Gocławiu! Zapraszamy do nowej winiarni Centrum Handlowe Tesco ul. Fieldorfa 41, Warszawa tel. (22) 671 02 32 9 Estampa Co w winie piszczy... Estampa zamiesza Ci w głowie!!! 200 lat niepodległości Chile jest świetną okazją by nieco przybliżyć ten kraj i jednego z naszych ulubionych chilijskich winiarzy. Vina Estampa jest wiodącą chilijską winnicą uprawiającą swoje winorośle na 330 ha w Dolinie Colchagua. Dolina ta jest miejscem cieszącym się ogromnym prestiżem wśród siedlisk w Chile, co potwierdza uznanie go w 2006 r. przez czasopismo Wine Enthusiast winiarskim regionem roku. Kilka słów o tej i innych dolinach piszemy stronę wcześniej. Vina Estampa jest stosunkowo młodym projektem, powstała 10 lat temu. W tym czasie było już w Chile wielu producentów tworzących dobre wina jednoszczepowe. Vina Estampa, chcąc się wyróżnić na tle starszych kolegów, postawiła na wina kupażowane. I właśnie umiejętny dobór odpowiednich proporcji w mieszankach przynosi im największe uznanie wśród klientów oraz krytyków winiarskich. Po smaku win można zauważyć, że w Vina Estampa są barzo inspirowane europejskim modelem winiarstwa. Zgrabnie łączą sprawdzone elementy z naszego kontynentu z południowoamerykańską innowacyjnością. W Vina Estampa uprawia się wiele szczepów, z którymi każdy kojarzy winiarstwo chilijskie – Carmenere, Merlot, Cabernet Sauvignon, Shiraz. Ale, co jest już ciekawostką, pracuje się również z mniej znanymi odmianami – Viognier, Petit Verdot, Petit Syrah. Takie bogactwo winorośli daje enologom znacznie większe pole do popisu podczas tworzenia mieszanek. Dodajmy do tego umiejętną współpracę z beczkami. Szukanie odpowiednich dla każdego szczepu proporcji między nowym, a używanym dębem. Ze stopnia komplikacji tego procesu każdy może zdać sobie sprawę w winnicy Estampy. Można tam dla zabawy spróbować samemu zbudować własną mieszankę. Dodajmy, że w Vina Estampa im wyższej klasy jest wino, tym więcej odmian do jego produkcji użyto. Podstawowe kupaże komponuje się z dwóch odmian, wina klasy Reserva z trzech, a najbardziej prestiżowe Gold Reserva z czterech. Udało nam się dowiedzieć, że to co osiągnęli Chilijczycy do tej pory nie jest ich ostatnim słowem. Winiarze z Estampy pracują nad stworzeniem topowego wina, odpowiednika europejskich Grand Cru. W jego skład będzie wchodziło aż 5 szczepów! Piotr Chełchowski 10 Z butlą przez Polskę WINNICA Państwa Płochockich Państwo Płochoccy należą do elitarnego grona czterech winnic, które uzyskało prawo do sprzedawania swoich produktów! Barbara i Marcin Płochoccy są bez dwóch zdań czołówką raczkującego polskiego winiarstwa. Należą do elitarnego grona czterech winnic, które uzyskały prawo do sprzedawania swoich produktów. Mają dwie winnice – jedną na Podkarpaciu w powiecie jasielskim, a drugą na Ziemi Sandomierskiej. Winnica z okolic Jasła stanowiła poligon doświadczalny winiarzy. Wydaje się, że projektem docelowym będzie winnica w Darominie zlokalizowana pod Sandomierzem. Fachowcy twierdzą, że właśnie te okolice oraz Ziemia Janowiecka będą przyszłością polskiego winiarstwa. Posiłkując się tą wiedzą Państwo Płochoccy tworzą od podstaw swoją winnicę. Ich wina trafiły właśnie do sklepów WINESTORY co stanowiło świetną okazję do rozmowy. NIEWINNIE O WINIE: Pomysł na założenie winnicy w Polsce jeszcze kilka lat temu wydawał się dość egzotyczny. Co Was do tego skłoniło? PAŃSTWO PŁOCHOCCY: To nie była do końca świadoma decyzja, do pewnego momentu rządził przypadek. Na naszej działce zachorowały winogrona i szukając pomocy znaleźliśmy w internecie stronę Winnicy Golesz. Wprosiliśmy się na majowy weekend w 2002 roku do jej właściciela - Romana Myśliwca. Pan Roman opowiadał nam o prowadzeniu winnicy. Zafascynowani opowieścią zaczęliśmy szukać działki i już po miesiącu staliśmy się właścicielami ziemi w okolicach Jasła. Można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. NoW: Gdzie nauczyliście się winiarstwa? Czy właśnie od Romana Myśliwca? P P.: Mieszkając w Piasecznie nie mogliśmy się uczyć bezpośrednio od Pana Romana, ale czytaliśmy jego książki m. inn. „Wino z własnej winnicy”Ponadto czerpaliśmy wiedzę z internetu. Pomocny okazał się również trzyletni program Podkarpackie winnice organizowany przez Związek Gmin Dorze cza Wisłoki. Dzięki temu projektowi udało się wyjechać dwukrotnie do Silberbergu w Styrii, a także do Palatynatu i do Czech. Dodajmy do tego eksperymenty domowe przeprowadzane na kupowanym soku z winogron. NoW: Czyli, pomimo różnej pomocy, można powiedzieć, że jesteście właściwie samoukami? P P.: Właściwie tak. Dużo pomaga mi praca w branży spożywczej oraz łatwość radzenia sobie ze sprawami typowo technicznymi. NoW: Pracujecie oboje w Warszawie, jak 11 WINNICA Państwa Płochockich udaje się Wam łączyć pracę zawodową z pochłaniającym czas i energię hobby jakim jest robieniem wina i przede wszystkim z ciągłymi dojazdami? P P.: Coraz ciężej wszystko pogodzić. Widzimy, że są długie okresy permanentnego zmęczenia. Obecnie jesteśmy w okresie przed zbiorami, a już brakuje nam sił. Ponadto jeśli coś robimy, to chcemy to robić dobrze. A widzimy, że poświęcając więcej czasu winnicy można by pewne rzeczy poprawić. Nie chcemy iść na kompromis z jakością więc przeprowadzka do winnicy wydaje się być nieunikniona, to kwestia czasu. NoW: Macie dwie winnice, jedną, starszą na Podkarpaciu, a drugą w Darominie k. Sandomierza. Którą obecnie bardziej rozwijacie. Dlaczego wybraliście Sandomierz? Zdecydowało lepsze siedlisko czy może chcieliście mieć łatwiejszy dojazd? P P.: Oba powody. W Gliniku na Podkarpaciu nie ma idealnych warunków do uprawy winorośli. Daromin wciąż zaskakuje nas pozytywnie, o takim poziomie dojrzałości gron nie mogliśmy marzyć w Gliniku. NoW: Jak sąsiedzi na Was zareagowali? Czy chcą Was może naśladować? P P.: Naśladować może jeszcze nie chcą, ale z pewnością nam pomagają. Ostatnio na przykład pod naszą nieobecność wymyślili i zainstalowali przyrządy do odstraszania szpaków. NoW: Jakich szczepów aktualnie używacie? P P.: Obecnie odmian jest 14, cały czas eksperymentujemy, musimy zobaczyć co będzie się najlepiej sprawdzać na naszej winn- 12 Z butlą przez Polskę icy. Zasadziliśmy sprawdzone w Gliniku odmiany: Seyval, Sibera, Bianka, Rondo, posadziliśmy również Zweigelta, Hibernala, Muscat, Leon Millot, Marechal Foch. Lokalizacja upoważnia nas też do myślenia o innych odmianach, z dojrzewaniem nie powinno być problemów, trudniejsze jest przetrwanie zimy. NoW: Gdzie zaopatrzyliście się w sadzonki oraz niezbędny sprzęt? P P.: Część sprzętu wykonano w Polsce, część kupiliśmy na Morawach. W sadzonki zaopatrywaliśmy się na Węgrzech, w Winnicy Golesz i w firmie E-sadzonka. NoW: Jaka będzie docelowa wielkość produkcji? P P.: Chcielibyśmy mieć 3 hektary winnicy, co przełoży się na ok. 15 000 butelek wina. NoW: Z których win jesteście najbardziej dumni? P P.: Rondo z 2006 roku – drugiego roku naszych zbiorów było wyjątkowe. Również bardzo nas cieszy Zweigelt z roku 2009. NoW: Czy myślicie nad eksperymentami, n.p. wina wzmacniane, bądź wina lodowe? P P.: Mamy naturę eksperymentatorów więc po przeprowadzce z pewnością coś wymyślimy. Zastanawiamy się także nad produkcją sera na małą skalę. NoW: Zamierzacie robić wciąż wina ambitne czy może będą w przyszłości również wina nieco łatwiejsze w odbiorze, bardziej komercyjne? P P.: Wina z 2009 roku są właśnie takimi nieco łatwiejszymi winami, co wyszło właściwie bez naszych zamierzeń. Wyższy poziom cukru uczynił wina przyjemniejszymi w odbiorze. Na przykład Seyval ma 13,5% alkoholu i przy tym 7 g cukru. NoW: Jakimi kanałami chcecie dystrybuować swoje wina? P P.: Przez sklepy specjalistyczne, lokalne restauracje, a po przeprowadzce również bezpośrednio w winnicy. Daromin jest położony w połowie drogi pomiędzy Opatowem a Sandomierzem, liczymy, że część turystów wstąpi po drodze do naszej winnicy. NoW: Jakie jest Wasze ulubione wino polskie oprócz własnych? Z butlą przez Polskę P P.: Lubimy Hibernala z Winnicy Pańska Góra, wina z Winnicy Solaris, wina z Winnicy Comte Macieja Kaplity. NoW: Czy pijecie dużo wina czy może jest jak w przysłowiu o bosym szewcu? P P.: Lubimy cieszyć się winem w spokoju, a ponieważ ciągle jesteśmy zapracowani, to… NoW: Jak byście porównali ostatnie roczniki? P P.: 2006 był bardzo dobry, 2008 słabszy z powodu deszczu, owoce miały sporo wody, idealnym był rocznik 2009. NoW: Czujecie się bardziej rolnikami czy wytwórcami dóbr luksusowych ? P P.: Zdecydowanie winogrodnikami. Praca w winnicy jest dla nas najprzyjemniejszą częścią całego procesu powstawania wina, a tworzenie , komponowanie ostatecznego produktu daje wiele satysfakcji. NoW: Gdyby ktoś chciał pójść za Waszym przykładem, to raczej odradzacie czy jednak polecacie? P P.: Trudy biurokratyczne są do przejścia. Z tym, że przy małej skali się to nie kalkuluje ponieważ i tak trzeba spełniać wszelkie wymogi formalne, a na zyski nie można liczyć. Radzimy więc albo założenie małej, hobbystycznej winnicy produkującej wina na własne potrzeby, albo czegoś znacznie większego z poważnym nastawieniem biznesowym. NoW: Jaki jest szacunkowy koszt założenia WINNICA Państwa Płochockich winnicy? P P.: Można szacować, że jest to ok. 80 tysięcy złotych za hektar plus koszt sprzętów używanych w winnicy, koszt zabudowań oraz oczywiście koszt ziemi. NoW: Jak myślicie kto kupuje Wasze wina? P P.: Obecnie kupują je przede wszystkim pasjonaci. W przyszłości chcielibyśmy, aby były one dostępne do dość częstego spożywania. Myślimy również, że mogą być dobrym prezentem biznesowym, a także podarunkiem dla obcokrajowców. NoW: Wina kosztują na półkach sklepowych ok. 45 PLN. Dlaczego sięgnąć po nie a nie po sprawdzone wina z Austrii bądź z Niemiec? P P.: Cena wynika w dużej mierze ze skali produkcji. Wszystkie prace robimy ręcznie. Warto sięgnąć po nasze wina ponieważ są inne od wszystkich pozostałych i jest mała szansa, że ktoś się mógł zetknąć z takim samym. Decydując się na zakup naszego wina nabywca daje nam jednocześnie szansę na rozwój, a w konsekwencji jeszcze lepsze i tańsze wina. My nie chcemy robić z naszej winnicy wielkiego biznesu, okazji do pomnożenia majątku. Po prostu chcemy robić to co lubimy dając przy okazji innym nieco radości związanej z naszymi winami. NoW: Dziękuję bardzo za rozmowę. Piotr Chełchowski Z ostatniej chwili! Dosłownie w ostatnich dniach dotarły do naszych winiarni wina od Państwa Płochockich z rewelacyjnego 2009-ego roku. Obok sprawdzonego Seyvala mamy w ofercie czerwone wino ze szczepu Zweigelt, a także łatwiejsze w odbiorze łatwiejszego w odbiorze półwytrawnego Sibemusa i półsłodkie Simi. 13 ALZACJA Z butlą dookoła świata Alzacja... o ten piękny region Francuzi toczyli wojny z Niemcami! Szukając Alzacji na mapie Francji znajdziemy region wysunięty najbardziej na wschód i otoczony niczym półwysep z trzech stron przez Niemcy. Takie położenie zdeterminowało zarówno historię, kulturę, kuchnię i winiarstwo Alzacji. O ten piękny region Francuzi toczyli wojny z Niemcami, co w sumie nie musi dziwić. Ostatecznie, od zakończenia I-ej Wojny Światowej, czyli od niemal 100 lat, leży on w granicach Francji, co nie przeszkadza wielu z nas myśleć inaczej. Nie ma w tej niewiedzy nic wstydliwego. Sami Alzacczycy lubią podkreślać swoją odrębność. Poczynając od dialektu alzackiego, architektury z kamienicami z pruskiego muru typowej dla małych niemieckich miasteczek, poprzez kuchnię doceniającą rolę kapusty i kiełbasy, a kończąc na winach nie zawsze kojarzących się z tradycjami francuskimi. Natura pokochała Alzację dając jej wymarzone warunki do uprawy winorośli. Ze wschodu granicę stanowi Ren pomagający w zachowaniu odpowiedniej wilgotności. Zachodnią granicę stanowi pasmo zatrzymujących atlantyckie wiatry Wogezów. Stoki Alzacji są łagodnie pochylone dając pierwszorzędne nasłonecznienie. Choć, jak już sobie wyjaśniliśmy, Alzacja nie leży w Niemczech, to jeszcze nie znaczy, że 14 odcina się od swego dziedzictwa. W winiarstwie, jako jednej ze składowych tożsamości regionu, można doskonale dostrzec wpływy sąsiada zza Renu. Zacznijmy od tego co widać na pierwszy rzut oka czyli od kształtu butelek. Charakterystyczny wydłużony kształt nie jest spotykany nigdzie indziej we Francji, jest on zdecydowanie bardziej typowy dla win na przykład mozelskich. Kolejnym podobieństwem jest obecność szczepów na etykiecie. Dodajmy, że niemal zawsze jest to jeden szczep gdyż mieszanie różnych odmian nie jest specjalnością regionu. Ta ułatwiająca klientowi wybór wina informacja jest wciąż rzadko obecna na etykietach win francuskich. Do niedawna można było ją spotkać jedynie na winach alzackich. Obecnie niektórzy producenci (na przykład z Langwedocji) przekonują się do tego rozwiązania. Mówiąc o szczepach trzeba wspomnieć o odmianach swoistych dla winiarstwa niemieckiego, a używanych w Alzacji. Uczciwie należy przyznać, że do rozpropagowania Rieslinga, Gewurztraminera czy Sylvanera znacznie bardziej przyczynili się Niemcy. Następnym powinowactwem, o którym wspomnimy jest cukier resztkowy. Choć część alzackich winiarzy próbuje robić wina wytrawne, to jednak region ten kojarzy się nam raczej z nieco ukrytą kwasowością przyjemnie równoważoną przez słodycz. Dzięki temu wina alzackie są uważane za najdelikatniejsze we Francji. Jak już wspomnieliśmy jedną z cech odróżniających wina alzackie od pozostałych win francuskich jest fakt, że powstają one niemal zawsze tylko z jednej odmiany, której nazwę możemy przeczytać na etykiecie. Z butlą dookoła świataALZACJA Głównych szczepów w tym regionie jest siedem: Gewurztraminer. Ponieważ szczep cieszy się rosnącym powodzeniem, to jest coraz chętniej uprawiany na całym świecie. Z pewnością jednak jego ziemią obiecaną jest właśnie Alzacja. Zawsze ma wysoką zawartość alkoholu i z reguły całkiem sporo słodyczy, często spotyka się Gewurztraminery nie tylko półwytrawne, ale wręcz półsłodkie. Wyczujemy w nim aromaty owoców liczi, płatków róży oraz nuty korzenne. Riesling. Dziedzictwo po niemieckich czasach Alzacji. Piękne nuty mineralne, kwiatowe oraz świeżych owoców (jabłka!). Pinot Gris. Podobnie jak Gewurztraminer zawiera z reguły sporo cukru. Wina są bardzo bogate w aromaty z wysuwającymi się na czoło nutami pieczarek, ziół, rodzynek. Sprawia wrażenie wina bardzo pełnego, tłustego, „bogatego”. Muscat. Kochany przede wszystkim za kwiatowy, odurzający, niemal perfumowany, aromat oraz swoją wiosenną świeżość. Pinot Blanc. Najczęściej daje wina klasy codziennej ze schowaną kwasowością. Świetne, gdy nie chcemy łączyć win z potrawami. Sylvaner. Wina jasne, średnio zbudowane, dużo ziół w aromacie. Obecnie ta odmiana jest w pewnym odwrocie. Pinot Noir. Jedyna czerwona odmiana w Alzacji. Z reguły są bardzo jasne, ocierające się wręcz o różowość. Wyraźne aromaty truskawki, nieco nut zwierzęcych. Ambitni producenci próbują starzeć te wina w beczkach, co daje zaskakująceo dobre efekty. Jedną z cech ułatwiających wybór win alzackich jest przejrzysty system klasyfikacji. W Alzacji spotkamy się z trzema apelacjami. Pierwsza to ogólna obejmująca całą Alzację AOC ALSACE. Drugą jest niezwykle prestiżowa AOC ALSACE GRAND CRU. W Alzacji znajdziemy 51 miejsc mających prawo do określenia Grand Cru. Co ciekawe ta apelacja dopuszcza stosowanie tylko czterech szczepów: Riesling, Gewurztraminer, Pinot Gris i Muscat. Trzecią zaś jest apelacja win musujących wytwarzanych metodą tradycyjną AOC CREMANT D’ALSACE. O powodzeniu win alzackich decyduje również ich naturalna zdolność do łączenia się z pewnym potrawami. Na pierwszym miejscu należy wymienić tu kuchnię azjatycką. Połączenie smaków słodkich z kwaśnymi świetnie daje się uzupełniać winami alzackimi. Innym klasycznym połączeniem jest podawanie Gewurztraminera z błękitnymi serami oraz z pasztetem z gęsich wątróbek. Dla nas jednak co innego może się wydać bardziej frapujące. Kuchnia alzacka życzliwie zerka w stronę Niemiec, popularne są tu dania opierające się na połączeniu mięs i wędlin z kapustą. Czy to oznacza, że wina alzackie staną się obowiązkowym dodatkiem do naszego bigosu? Czemu nie? Nie wszyscy jednak lubimy chińszczyznę, gęsie wątróbki bądź kapustę. Czy mamy zatem wyrzec się tych ciekawych win z pogranicza Francji i Niemiec? Wręcz przeciwnie! Myślę, że głównym powodem, który pomógł silnie zaistnieć winom alzackim w Polsce była duża zawartość cukru resztkowego w większości z nich czyniąca je łatwiejszymi w odbiorze. Oznacza to, że możemy się nimi cieszyć bez żadnych kulinarnych podpórek. Pamiętajmy o jeszcze jednym wyróżniku tutejszych win. Pijemy je schłodzone, ale nie zmrożone, optymalna temperatura dla większości z nich to ok. 10 stopni Celsjusza. Ideałem byłoby serwować je w regionalnych, niewielkich kieliszkach na długiej, nóżce. Alzacja jest wdzięcznym regionem do uprawiania enoturystyki. Z racji swego ukształtowania geograficznego łatwo jest wyznaczyć trasę wędrówki i nią podążać. Przemierzenie 170 km 15 ALZACJA Z butlą dookoła świata słynnego alzackiego szlaku winnego – route du vin można rozpocząć nieopodal Strasburga w mieście Marlenheim a zakończyć w wiosce Thann. Na zwiedzanie winnic, zabytkowych miasteczek, poznawanie lokalnej kuchni warto przeznaczyć 3-4 dni. Na liście obowiązkowej obok wymienionego Strasburga powinny znaleźć się miasteczka: Colmar, Riquewihr, Eguishem. Podążając szlakiem winnym z pewnością warto również odwiedzić położone nieopodal Colmar miasteczko Wettolsheim, gdzie mieści się winnica Domaine Saint Remy. Jest to przedsięwzięcie rodziny przywiązującej dużą wagę do naturalności powstawania ich win. Nawiasem mówiąc należy wspomnieć, że to właśnie Alzacja jest liderem w dziedzinie biologicznej i zgodnej z naturą produkcji win. Domaine Saint Remy ma zaledwie 20 ha, ale za to położonych w wyśmienitych okolicach. Ich dumą są 4 posiadłości Grand Cru. Z pewnością warto zobaczyć winnicę na własne oczy, ale jeśli nie macie Państwo dość czasu by odwiedzić Domaine Saint Remy, to zapraszamy do naszych sklepów, gdzie można znaleźć pełną ofertę win produkowanych przez bliską naszym sercom i podniebieniom firmę. Szukając producenta win alzackich zwracaliśmy uwagę na ich renomę, oceny ekspertów, wielkość portfolio, ale przede wszystkim smak. Smak, który odpowiada nam i naszym Klientom. Widząc jakim powodzeniem cieszą się te wina pozwolę sobie napisać, że chyba trafiliśmy w dziesiątkę. Piotr Chełchowski Wina alzackie dostępne w winiarniach WINESTORY Czy wiecie że... W sierpniowym numerze Decanter Magazine ukazał się artykuł poświęcony apelacji Chianti Rufina. Pośród zaledwie 11 win, które wyróżniono, w ścisłej czołówce uplasowało się nasze Chianti Rufina ze znakomitej winnicy Fattoria di Basciano. Warto również zauważyć, że trzy wina które otrzymały wyższe noty były Reservami. Co więcej, warto spojrzeć na cenę: 9-12 GBP czyli odpowiednik 50-60 złotych, podczas gdy u nas dostępne jest za 49 pln! Ponadto wyżej ocenione wina kosztowały dwu, a nawet ponad trzykrotnie więcej, otrzymując zaledwie 0,5 pkt wyższą notę (nasze Basciano otrzymało 17 punktów). 16 Akademia WinestorySangiovese Sangiovese inaczej zwane Brunello, Sangioveto, Sangiovese Grosso i Prugnolo Gentile. Już geneza nazwy szczepu Sangiovese nie nastraja krotochwilnie. Wywodzi się z języka łacińskiego „Sanguis Jovis” – krew Jowisza. Przypuszcza się, że uprawiali go już Etruskowie, a nazwa sugeruje nam, że wino ma głęboką barwę i zwykle jest silnie alkoholowe. We Włoszech znany jest szerzej pod tą nazwą od XVI wieku, w zależności od regionu może ukrywać się pod synonimami - Brunello, Sangioveto, Sangiovese Grosso i Prugnolo Gentile. Sangiovese najlepiej dojrzewa w klimacie suchym, jest dość kapryśne, nie lubi zwłaszcza deszczu tuż przed zbiorami, które następują bardzo późno, bo zwykle dopiero w połowie października. Najlepiej rozwija się w słońcu na suchej ziemi. Szczep próbuje się uprawiać w Argentynie, z niezłym powodzeniem w Kalifornii i oczywiście w całej Italii. Ale choćby nie wiadomo jak pyszne wina udawały się w Umbrii czy w Emilii Romanii, to bastionem odmiany była i pozostanie Toskania. Sangiovese i Chianti są ze sobą zrośnięte chyba na wieki. Ponieważ szczep potrafi dawać wina ostre, chłopskie, z wysoką kwasowością, dawniej regułą było „zmiękczanie” Sangiovese przez dodawanie Canaiolo, Malvasia Nera czy nawet białych gron Trebbiano Toscano. Obecnie odchodzi się od tych praktyk. Wystarczy użyć odpowiednio beczki, aby Chianti powstałe z Sangiovese ukazało swoją elegancję oraz klasyczne aromaty wiśniowe. Niewiele odmian tak dobrze dojrzewa w dębie. Taninom należy się nieco zaokrąglenia, podkreślona jest cielistość wina i stemperowana jego szorstkość. Aby przekonać się do czego jest zdolne Sangiovese w najlepszych siedliskach należy spróbować win z innych toskańskich apelacji - Vino Nobile di Montepulciano czy Brunello di Montalcino. O ile Brunello, oraz siostrzane Rosso di Montalcino, jest znane i cenione od dawna, o tyle apelacja Vino Nobile di Montepulciano biorąc pod uwagę jakość wytwarzanych win za rozsądne pieniądze jest wdzięcznym miejscem zakupowym. Na koniec należy również wspomnieć o znaczącym udziale gron Sangiovese przy powstawaniu tzw. Supertoskanów. Choć są to wina wytwarzane nieco na uboczu systemu apelacyjnego mają ogromną rzeszę miłośników. Pomimo, że powstały z odrzucenia przez niektórych winiarzy obowiązku stosowania wyłącznie winogron Sangiovese, to właśnie paradoksalnie Supertoskany ogromnie przyczyniły się do promocji szczepu na świecie. 17 Nasi eksperci polecają Akademia Winestory Mateusz Bownik - nasz specjalista z winiarni na Wawrze poleca. Nowozelandzkie wino jest trochę jak polskie sporty motorowe. Najpierw jest Robert Kubica, którego wszyscy znają i podziwiają, potem długo nic, a następnie paru dużo mniej znanych zawodników, których poczynań i tak nikt nie śledzi. Z winiarstwem w Nowej Zelandii jest podobnie – każdy szanujący się amator wina powinien wiedzieć jak doskonałe i świeże potrafią być ich Sauvignon Blanc, jednak z innymi szczepami mało kto już jest za pan brat. Tymczasem cała ta piękna wyspa jest obsadzona najróżniejszymi winnymi gronami. A jak z ich jakością? Ostatnio postanowiłem się przekonać na przykładzie wina 2009 Villa Maria Riesling. Villa Maria to nieprzypadkowy producent. Założona w 1961 roku prawie od samego początku swojego istnienia zaskakuje wysoką jakością i nowoczesnym podejściem. Już sama szyjka butelki za pośrednictwem złotej przylepki nad etykietą oznajmia nam, że Villa Maria to najczęściej nagradzany producent wina w Nowej Zelandii w ciągu ostatnich 30 lat. Co prawda w Winestory lubię raczej odkrywać perełki, jednak dobrze móc znaleźć tu również kilku producentów, od których zawsze można liczyć na pozycje trzymające ogólny wysoki poziom. Pierwszy nos Rieslinga z Marlborough jest przepełniony mokrymi liśćmi, delikatnymi aromatami wanilii i odrobiną, całkiem elegancko wtapiającej się w to otoczenie farby olejnej. Obcowanie z tym zapachem, to jak obejrzenie filmu z kategorii kina niezależnego – warsztatowo można się gdzieniegdzie przyczepić, ale nie można nie docenić oryginalności i pomysłu, który zmusza do zastanowienia się. Usta są już bardziej klasyczne. Nuty drzewno-kwiatowe nas nie opuszczają, dochodzą jednak aromaty limonki i mandarynki. Warto dodać, że odznacza się soczystością i długością – wino zostaje na podniebieniu jeszcze kilka dłuższych chwil po wypiciu. Podsumowując, Rieslinga polecam jako wino dość uniwersalne. Sprawdzi się zarówno do dobrze przyprawionego posiłku, jak i do pogaduszek z przyjaciółmi. A jeśli już udawać się po uniesienia (nie tylko) winiarskie w kierunku Nowej Zelandii, nie polecam traktować ich stereotypowo. Ten kraj ma nam dużo więcej do zaoferowania niż tylko Władcę Pierścieni i Sauvignon Blanc. Jacek Strzyżewski Zapraszam do winiarni Winestory! Z markowymi alkoholami mocnymi oraz winami związany jestem zawodowo już od dłuższego czasu co gwarantuje Państwu fachową pomoc. Wino to jednak nie tylko moja praca. Wina są moją pasją z wyboru i wszystko co z nimi związane. Prywatnie lubię “różne” wina, to co wybieram zależy od pory roku bądź nastroju chwili. Doceniając tradycję win europejskich często zerkam w stronę win południowoamerykańskich. Podoba mi się siła ich aromatów oraz świetna relacja jakości do ceny. Najbliższym moim celem jest ukończenie 3 stopniowego kursu barmańskiego prowadzonego przez Mistrzów Polski i naszego rodzimego Mistrza Świata Barmanów w Pile. Zapraszam Państwa na zakupy i miłe rozmowy o winie do Winiarnii Winestory. 18 Akademia Winestory PYTANIA Czytelników Co to znaczy, że wino zawiera siarczyny? Od mniej więcej trzech lat, na etykietach win, pojawiły się budzące postrach napisy ZAWIERA SIARCZYNY. Co oznaczają? Ano z grubsza nic:-) Po prostu weszła w życie dyrektywa unijna nakazująca umieszczanie owego ostrzeżenia w trosce o zdrowie alergików. Siarczyny są dodawane do wina w ilościach tak niskich, że absolutnie niewyczuwalnych nawet dla największych znawców. Dodaje się je do wszystkich niemal win, wliczając również te z najwyższej (1000 Euro) półki. Być może tylko do “win domowych” nie dodajemy siarczynów. Nie jest to młody wynalazek. Wręcz przeciwnie, dodawano ich do wina już w Średniowieczu. Podaje się je aby zapobiec przedwczesnej fermentacji a także utlenianiu wina. Gdyby nie siarka wiele win uległo by przemianie w ocet. Co ważne, siarkę stosują również winiarze produkujący tzw. wina ekologiczne. Ciekawe, że więcej siarki możemy znaleźć w niektórych suszonych owocach. Tak więc wszystkim obawiającym się radzimy zamiast wigilijnego kompotu napić się wina. Czy Montepulciano d’Abruzzo i Vino Nobile di Montepulciano to te same wina? Nie! W przypadku Montepulciano d’Abruzzo słowo Montepulciano oznacza nazwę szczepu uprawianego w regionie Abruzji. Natomiast w Toskanii znajdziemy małe miasteczko o nazwie Montepulciano wokół którego znajdują się winnice wytwarzające Vino Nobile. Ono dla odmiany powstaje z winogron Sangiovese. Co oznaczają słowa old vines na niektórych etykietach win? W zależności od kraju pochodzenia może być to również alte reben (Niemcy), vieilles vignes (Francja). Z grubsza rzecz biorąc chodzi o to, że wino powstało ze starych krzewów, zwykle co najmniej 30-letnich. Podpowiada nam to, że region, w którym powstało może pochwalić się długimi tradycjami winiarskimi, co należy poczytywać za atut. Ponadto stare krzewy mają tendencję do naturalnego ograniczania swojej wydajności. W związku z tym owoce są bardziej ekstraktywne, lepiej dojrzewają. Na pewnych rodzajach gleby winorośle muszą zapuścić swoje korzenie bardzo głęboko by dotrzeć do niezbędnych im substancji mineralnych, co zajmuje im długie lata. W tamtych miejscach można najlepiej dostrzec zalety win ze starych krzewów. Dla początkujących! Czy zawsze połączenie czerwonych winogron z białymi daje róż? Niekoniecznie! W Dolinie Rodanu, a konkretnie w Cote-Rotie tradycyjnie robi się wina dodając do czerwonego Syrah nieco białego Viogniera. Prawo pozwala nawet na dodanie 20% białej odmiany choć winiarze z reguły nie zbliżają się do tego pułapu. Pomimo stosowania tego procesu wina z Cote-Rotie są niezwykle ekstraktywne, gęste, poważne, z eleganckimi garbnikami. Niestety ich cena rzadko jest niższa niż 200 PLN. Podpatrując praktyki winiarzy nadrodańskich, Vina Estampa zaadoptowała metodę do warunków chilijskich. W Dolinie Colchagua stworzono wino Estampa Reserve Syrah Viognier. Według naszych chilijskich Przyjaciół wspólna fermentacja dwóch szczepów sprawia, że Syrah nie tylko się nie „rozwadnia”, ale wręcz dzięki odmianie Viognier nabiera jeszcze intensywniejszej barwy! Ten winiarski eksperyment został uznany przez Chile Vinos najlepszą mieszanką Chile. Zważywszy, że kosztuje 49 PLN, czyli kilkakrotnie mniej niż Cote-Rotie, z pewnością warto się nim zainteresować. 19 ...Ach niewielu jest w Polsce smakoszy, którzy nieznaliby walorów tego znakomitego likieru. Miodula zachęca aromatycznym zapachem, przyciąga wzrok głębokim kolorem, a podniebienie kusi przyjemną konsystencją. Kto raz jej próbował ten wie o czym piszę. Jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna wkradła się już w nasze serca na dobre. Każdy wie, że tak drogocennego skarbu nie kryje się przed publiką! Miodula niczym ambasador Polski podróżuje i z odwagą zwiedza świat trafiając w upodobania i gusta ludzi na całym świecie. Miodula gościła już na stołach słynącej z uprawy tulipanów Holandii, zawitała do odległej kulturowo Korei, poznała też górzyste tereny Libanu, udała się do mglistej i deszczowej Anglii. Dostojnie prezentowała swe walory nawet w tropikalnym Wietnamie. Po drodze odwiedziła ambasady, ekskluzywne restauracje i hotele. Zdobyła wielu zwolenników i na stałe zapisała się w kartach wielu miejsc. Wszędzie tam gdzie jest, godnie promuje polską tradycję i jest źródłem dumy. Nie boimy się inwestować w to co dobre i sprawdzone. Nie bez przyczyny Miodulę uhonorowano prestiżowym Godłem „Teraz Polska”. Taka nagroda zobowiązuje! Między innymi dlatego dokładamy wszelkich starań by naszą Miodulę poznało jak najszersze grono odbiorców. Lubimy dzielić się tym, co jest dla nas cenne - nie tylko w kraju, ale również poza jego granicami. 20 Pineau des Charentes Mocna strona Winestory Pineau des Charentes Sklepy WINESTORY sprzedają nie tylko to co sprzedać łatwo. Mamy ambicję aby również przybliżyć alkohole mniej znane w Polsce. Z pewnością do takich należy zaliczyć Pineau des Charentes. Najkrócej można powiedzieć, że jest to mieszanka moszczu winnego z koniakiem. Pineau des Charentes powstało, podobnie jak wiele innych pyszności, przez przypadek. W roku 1589 pewien winiarz z Burie wlał omyłkowo moszcz do beczki, w której znajdowała się pewna ilość koniaku. Gdy po kilku latach szukał w swojej piwnicy pustych beczek natknął się na trunek będący bohaterem niniejszego tekstu. Obecnie produkcja Pineau jest we Francji bardzo rozpowszechniona, powstaje w większości gospodarstw w departamencie Charente-Maritime i nie tylko. Często jest punktem honoru udowodnienie, że własne Pineau des Charentes jest lepsze od tego zrobionego przez sąsiada. Nie znaczy to, że jakość Pineau jest pozostawiona żywiołowi. Poprawność produkcji tego wina likierowego gwarantuje system AOC. Ważnym czynnikiem przy produkcji Pineau jest starzenie go w beczce. Białe musi dojrzewać przez minimum 18 miesięcy z czego 12 w beczce, zaś czerwone i różowe przez 12 miesięcy z czego 8 w dębowej beczce. Możemy również spotkać się z wersjami 5 i 10–letnimi. Dolanie koniaku do niesfermentowanego jeszcze soku winogronowego sprawia, że grona nie zamieniają cukru w alkohol. Daje nam to w efekcie napój wyraźnie słodki, pełen witamin i innych składników naturalnych. Pineau des Charentes najlepiej będzie nam smakowało gdy je schłodzimy do 8-10 stopni i podamy w kieliszkach koniakowych. Świetnie się również miesza z sokami owocowymi, tonikiem z miętą. 21 1 2 7 3 4 5 8 6 Trzy pierwsze osoby, 9 10 które podadzą do 15.11.2010 r. 11 prawidłową liczbę literek "W" 12 13 14 znajdujących się w krzyżówce 15 16 17 zostaną NAGRODZONE. 19 18 20 21 22 Nagrodą będzie, 23 naturalnie, butelka wina. 25 24 Odpowiedzi prosimy przesyłać 26 27 30 33 31 34 32 35 36 37 39 42 38 41 40 44 43 45 46 47 48 POZIOMO 3. Pora roku kojarząca się z eisweinem 5. Czasem sadzi się ją na początku rzędu winorośli 7. Ulubiona przez WINESTORY marka szampanów 11. Ostatni blokujący dostęp do wina 12. Smakosz drzew 13. ...d’Avola 15. Centrum światowego drogownictwa 16. Gdyby żył Zagłoba pijałby te od Macieja Jarosa 17. Ukochany przez wielu miesiąc 18. Ulubione wino Hanibala Lectera 20. Alkohol powstający z wytłoków z winogron 24. Podobno łatwo w niego wpaść 25. Zbiór po francusku 26. Campos de ... – nasze ulubione wino z Aragonii 27. Niedaleko tego miasta szekspirowskich kochanków powstaje Amarone 29. Skrótowo o doskonałych późno zbieranych winach niemieckich robionych ze spleśniałych winogron 30. Nad tym włoskim jeziorem powstaje Bardolino 32. Lubi być łączony z winem 34. Centrum Handlowe przy ulicy Wałbrzyskiej 36. Szczyt francuskiej klasyfikacji win 38. Donald tam rządzi 39. Za nie kochamy szampany 42. Przydaje się by ocenić barwę wina 44. Piracki trunek 45. Bardzo ciemny szczep, sława Argentyny 47. Lekceważy przyjęte zasady 48. Włoskie jutro 49. Region winiarski w Niemczech 22 na adres: [email protected] 29 28 49 PIONOWO 1. Niezbędne wyposażenie każdego winomaniaka 2. Kraina czarnoksiężnika 4. Rodzaj sushi 5. ... nie wyrok 6. Najbardziej niemiecki region Francji 8. W jej cieniu powstają najlepsze wina Sycylii 9. Marka win Porto oraz nazwisko najpiękniejszej kobiety świata 10. Kręgosłup drogowy Ursynowa 14. Włoski odpowiednik francuskiego AOC 15. Niektórzy jadą do tego miasta po zbyt hucznej imprezie 16. Szlachetny polski alkohol na bazie miodu 18. Szczyci się odmianą Carmenere 19. Często towarzyszy nam w „dzień po” 21. Najsłynniejszy region winiarski Hiszpanii 22. Miasto kojarzące się z winami wzmacnianymi 23. W winie może być resztkowy 27. Najlepsza sieć sklepów z winami w Polsce 28. Dzięki niemu wyszukamy niuanse zapachowe w winie 30. Piłkarze Legii nie potrafią go zbyt często zdobyć 31. Ważna dla niemieckich winiarzy rzeka 33. Największa polska winnica 35. Z niego robi się beczki na wino 37. Jej aromaty wyczujemy na przykład w Sangiovese 38. Słynny krytyk winiarski 39. Skrótowo o winach w kartonie 40. Aromaty tych owoców są typowe dla Gewurztraminera 41. Dla smakoszy najważniejszy zmysł 43. Z tych śliwek powstaje Choya 46. Niezbędny składnik wielu drinków Wszystkiemu winny Kucharz Łukasz Karkocha, Piotr Pielachowski, TINTO Viva la España! Nie ulegając depresyjnym nastrojom jesieni , w poszukiwaniu słońca proponujemy sięgnąć po hiszpańską radość: wino i tapasy, których połączenie jest istną eksplozją smaków. Bajecznie łatwe do przyrządzenia przekąski w towarzystwie ... wina to para obowiązkowa na liście obecnych na przyjęciu dla przyjaciół…. Do potrawy polecamy wino Campos de Luz Garnacha. Envuelto flamenco de salmõn y espinacas, Envuelto flamenco de jamõn Serrano, Grilowana tortilla z jalapenos, Tortilla española, Crostini z tapenadą z czarnych oliwek i migdałów. Życzymy SMACZNEGO! Envuelto flamenco de salmõn y espinacas: · Pszenna tortilla · Gęsty jogurt naturalny · Ser philadelphia · Świeże liście szpinaku · Łosoś wędzony · Kapary Envuelto flamenco de jamõn Serrano: · Pszenna tortilla · Gęsty jogurt naturalny · Ser philadelphia · Rukola · Suszone pomidory · Szynka Serrano Smarujemy tortillę serem philadelphia i rozkładamy składniki. Zwijamy w roladę, którą należy pokroić w paski grubości 3-4 cm. Grilowana tortilla z jalapenos: · Pszenna tortilla · Marynowana papryczka jalapeno · Ser Cheddar Nakładamy tarty ser na tortillę i układamy na niej kilka kawałków jalapenos. Składamy na pół i grillujemy z obu stron ok.5 minut- aż ser się roztopi. Tortilla espanola: Winestory poleca · 4 średnie ziemniaki · 1 duża cebula · 4 jajka · Sól i pieprz · Oliwa Ziemniaki obieramy i cieniutko kroimy (im cieniej tym mniej czasu zajmie nam ich podsmażanie). Cebule również obieramy i drobniutko siekamy. Ziemniaki i cebule wrzucamy na dużą, głęboką patelnie z dużą ilością oliwy i podsmażamy na małym ogniu (ważne aby ziemniaki nie nabrały złocistego koloru, powinny pozostać białe). W tym czasie wbijamy jajka do miski, przyprawiamy i mieszamy. Gdy ziemniaki i cebula są gotowe, dolewamy jajka. Całość porządnie mieszamy, żeby składniki się równomiernie rozmieszały i "przyklepujemy" (powierzchnia powinna być płaska). Smażymy na małym ogniu ok.15 min. Gdy tortilla będzie już wystarczająco ścięta próbjemy przewrócić ją na drugą stronę (największe prawdopodobieństwo sukcesu gdy użyjemy do pomocy talerza). Drugą stronę smażymy przez około 5 minut. Crostini z tapenadą z czarnych oliwek i migdałów: · 1 bagietka · Ziołowa oliwa · Szklanka czarnych oliwek · 1 ząbek czosnku · 2 łyżki prażonych migdałów · 1/3 szklanki oliwy. Oliwki siekamy na mniejsze części, miażdżymy czosnek, dorzucamy prażone migdały i połowę oliwy. Wszystko miksujemy w blenderze dodając oliwę według upodobania gęstości i smaku.Z bagietki przygotowujemy grzanki polane ziołową oliwą. Grzanki smarujemy tapenadą. 23 Czy myślisz już o Świętach... Zapraszamy do naszych Winiarni! Winestory Wawer, ul. Płowiecka 64, tel. 22 815 30 75 Winestory Ken, Al. Ken 85 lokal 1, tel. 22 648 25 08 Winestory CH Tesco Gocław, ul. Fieldorfa 41, tel. 22 671 02 32 Winestory Land,, ul. Wałbrzyska 11 lok. 141, tel. 22 549 92 52 Winestory Krakowska, Al. Krakowska 45. tel. 22 720 66 26 Winestory Łomianki,, ul. Warszawska 43, tel. 22 490 40 77 Winestory Kraków,, ul. Karmelicka 43, tel. 517 289 270