„Kościół Panny Marii” Artur Oppman „Legendy warszawskie” http
Transkrypt
„Kościół Panny Marii” Artur Oppman „Legendy warszawskie” http
„Kościół Panny Marii” Artur Oppman „Legendy warszawskie” http//wolnelektury.pl/media/book/pdf/ legendy-warszawskie.pdf Adam Kocemba, kl. IV b Zespół Szkół Publicznych Nr 4 ul. Radziwiłłowska 16 96-300 Żyrardów Żył kiedyś bogaty, bardzo pracowity i dobry młynarz. Mieszkał tam, gdzie stoi dziś Warszawa. Cudzoziemcy z Europy dobrze płacili za zwyczajną, ale życiodajną mąkę, a przybywali z Anglii, Francji, Szwecji oraz z Niemiec. Miał parę koni, cztery woły, kury, kaczki. Uczciwie pracował na polu, a potem mełł pszenicę i żyto na bielutką mąkę. Pracujcie, pracujcie moje silne woły. Znowu trzeba mielić mąkę na pyszny chleb! Młynarz zawsze dzielił się swym bogactwem z biednymi. Dzień dobry! Proszę! To dla ciebie. Bóg zapłać dobry człowieku. Boże! Wynagrodź temu dobremu człowiekowi. Proszę bardzo. Gdańsk Młynarz był już tak bogaty, a dukatów miał tyle, że można by wyłożyć nimi drogę od Warszawy, aż do Gdańska Poczciwy młynarz i młynarzowa mieli jedno wielkie marzenie. Tak bardzo marzę o dziecku. Tak bardzo chciałabym mieć dzieciątko. Nagle młynarz obudził się i zobaczył przed sobą Matkę Boską. Nadszedł wieczór. Młynarz pomodlił się przed obrazem do Matki Boskiej o dziecko, podziękował i poszedł spać. Chrrrrrrrrrrrrrr. Panie Boże, proszę daj nam dziecko. Twój pacierz został wzięty w niebo. Jutro wyjdź z młyna i znajdź biały wzgórek. Zbuduj na nim kościół na cześć Boga, a nie minie rok i ochrzcisz w nim syna. Następnego dnia. Pan z tobą człowieku. A to dziwy! Biały wzgórek! Młynarz nie żałował złota na budowę, a sam też uczciwie pracował i budował kościół. I tak z dnia na dzień można było obserwować jak powstaje świątynia. Dobrze nam idzie!!! Pracujmy, pracujmy!!! Z wieży kościoła zagrały dzwony . Radość rodziców była ogromna. Dziecko! Urodziło nam się dziecko! Nasze cudo! Niedługo potem dziecko ochrzczono, wszyscy się cieszyli. Od tej pory w każdą niedzielę ulicami maszeruje rozśpiewany orszak. Wszyscy powychodzili z domów. Wspaniała nowina! Radujmy się!!! Za twą dobroć Bóg ci wynagrodził, młynarzu! Bogu niech będą dzięki!!! Dziś, gdy odwiedzisz Warszawę może będziesz miał okazję zobaczyć kościół Panny Marii. Ten młyn należy teraz do ciebie synu. Dziękuję ojcze, będę o niego dbał, tak jak ty. Szczęśliwy koniec.