Nr wniosku: 217274, nr raportu: 11802. Kierownik (z rap.): dr Łukasz
Transkrypt
Nr wniosku: 217274, nr raportu: 11802. Kierownik (z rap.): dr Łukasz
Nr wniosku: 217274, nr raportu: 11802. Kierownik (z rap.): dr Łukasz Goczek Powszechnie przyjmuje się, iż podstawowym kosztem przyjęcia euro jest utrata niezależności polityki pieniężnej. Obowiązujący w makroekonomii paradygmat niemożności uzyskania w gospodarce otwartej wszystkich trzech celów jednocześnie stwierdza, że przy nieodwołalnym usztywnieniu kursu do euro i dużych przepływach kapitałowych w ramach Unii Europejskiej niemożliwe jest prowadzenie swobodnej polityki pieniężnej. Niezależna polityka pieniężna nadal jest możliwa jedynie przy kursie płynnym. W przeciwieństwie do tego twierdzenia ostatnie lata przyniosły bogatą dyskusję dotyczącą tego, czy płynny kurs walutowy, taki jak złotego polskiego, może rzeczywiście zapewnić pełną niezależność polityki pieniężnej, zwłaszcza w kraju małym. Okazuje się bowiem, iż często deklaracje banków centralnych o płynności kursu walutowego nie są realizowane w praktyce i tak naprawdę prowadzą one politykę „obawy przed płynnością”, wykorzystując dostosowania stóp procentowych do wpływania na kurs walutowy. Jeśli zatem zdefiniować niezależność polityki pieniężnej jako możliwość nie reagowania na zmiany zagranicznych stóp procentowych, to aktywne dostosowywanie stóp krajowych do stóp zagranicznych można określić brakiem niezależności polityki pieniężnej. Podstawowym celem naszego projektu było sprawdzenie tezy o braku pełnej niezależności polityki pieniężnej w przypadku krajów kandydujących do UGW. Badanie przeprowadzono na próbie czterech gospodarek należących do Unii Europejskiej, prowadzących politykę płynnego kursu walutowego: Polski, Czech, Węgier i Rumunii. Wszystkie te kraje zobowiązały się do przyjęcia wspólnej waluty. Wszystkie te kraje formalnie cieszą się pełną swobodą prowadzenia polityki pieniężnej, niemniej, z uwagi na silnie powiązania gospodarcze ze strefą euro, oczekiwać można, iż w długim okresie ich stopy procentowe nie mogą być kształtowane w oderwaniu od warunków ekonomicznych dyktowanych przez dominującą gospodarczo strefę euro. Ponieważ jednak w krótszej perspektywie polityka pieniężna nakierowana jest na realizację różnych celów krajowych – przede wszystkim na zwalczanie krajowej inflacji, można by oczekiwać, że zależność obserwowana dla długiego okresu, w krótkiej perspektywie nie będzie widoczna. Oczekiwać można by zatem braku zależności krajowych stóp procentowych względem stóp ECB w krótkim okresie, zaś w długim – silnej relacji kointegrującej. Uzyskane wyniki potwierdziły nasze przypuszczenia - wskazywały na występowanie jednakowej relacji długookresowej dla wszystkich krajów, z pominięciem Węgier. W szczególności dla Polski, Czech i Rumunii przełożenie to było prawie jak jeden do jednego – w rozumieniu, że podwyższenie stóp procentowych przez ECB przekładało się na jednakowy wzrost w tych krajach. Z kolei dla krótkiego okresu stwierdzono różne oszacowane wielkości współczynników dostosowań, co może być interpretowane jako wynik realizacji różnych polityk pieniężnych przez te kraje w krótkim okresie, niemniej jednak nadal przełożenie stóp procentowych ECB na krajowe stopy procentowe było bardzo duże. Uzyskane przez nas wyniki wskazują, że wbrew powszechnym stwierdzeniom przy wejściu do struktur UGW kraje regionu nie utracą tego, czego nie mają – niezależności w dziedzinie polityki pieniężnej. Skoro już obecnie polityka pieniężna tych krajów jest silnie powiązana z polityką pieniężną prowadzoną w strefie euro, formalne podporządkowanie krajowej polityki decyzjom ECB powinno nieść za sobą mniejsze zagrożenia związane z niedopasowaniem polityki ECB do potrzeb krajowych.