SŁUCHANIE SŁOWA BOŻEGO W ŻYCIU KONSEKROWANYM
Transkrypt
SŁUCHANIE SŁOWA BOŻEGO W ŻYCIU KONSEKROWANYM
HOMILETYKA STUDIA TEOLOGICZNE NOWE ŻYCIE W CHRYSTUSIE 33(2015) KS. STANISŁAW DYK SŁUCHANIE SŁOWA BOŻEGO W ŻYCIU KONSEKROWANYM Treść: 1. Duchowy kontakt ze słowem Bożym; 2. Walka duchowa w procesie przyjmowania słowa Bożego; Streszczenie. Rok 2015 jest w Kościele katolickim, z woli papieża Franciszka, poświęcony życiu konsekrowanemu. Z tej też racji obecny czas sprzyja różnorakim inicjatywom mającym na celu pogłębienie refleksji nad tym sposobem realizacji powołania chrześcijańskiego. Warto zatem przypomnieć, że centralne miejsce w życiu osób konsekrowanych powinien posiadać Chrystus i słowo Boże – tak naucza Sobór i posoborowe dokumenty Kościoła1. Te dwa elementy źródłowe życia zakonnego trzeba traktować komplementarnie: Chrystus żyje w słowie i tam się objawia. Stąd też soborowy „Dekret o przystosowanej do współczesności odnowie życia zakonnego perfectae caritatis” powie: „Ostateczną normą życia zakonnego jest naśladowanie Chrystusa ukazane w Ewangelii”2. U źródeł powołania i życia zakonnego stoi zatem przyjęcie słowa Bożego i pozwolenie, aby odcisnęło ono w tym, Ks. prof. dr hab. Stanisław Dyk – kapłan diecezji kieleckiej; kierownik Katedry Homiletyki w Instytucie Liturgiki i Homiletyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie; redaktor naczelny „Przeglądu Homiletycznego”; wykładowca homiletyki i teologii ewangelizacji; najnowsze publikacje książkowe: Co głosić, aby wierzyli? Studium homiletyczne Lekcjonarza mszalnego, Lublin 2013; Nowa ewangelizacja – konkretne wezwanie, Gubin 2015. Adres do korespondencji: ul. Radziszewskiego 7; 20-039 Lublin; email: [email protected]. 1 2 Zob. chociażby: Sobór Watykański II, Dekret o przystosowanej do współczesności odnowie życia zakonnego „perfectae caritatis” [dalej skrót: DZ], nr 5; KO 21,25; Jan Paweł II, Posynodalna adhortacja apostolska Vita consacrata (25.III.1996) [dalej skrót: VC], nr 84, 94; Kongregacja do spraw Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Instrukcja „Rozpocząć na nowo od Chrystusa. Odnowione zaangażowanie życia konsekrowanego w trzecim tysiącleciu” (19.V.2002). DZ 2. Ks. Stanisław Dyk który je przyjmuje rysy Jezusa Chrystusa3. Stwierdzenia tego nie potrzeba szczególnie uzasadniać. Jako komentarz do niego niech wystarczy tutaj cytat z najnowszego dokumentu Kongregacji do spraw Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego wydanego z okazji roku życia konsekrowanego pt. „Rozpoznawajcie. Do osób konsekrowanych podążających szlakiem znaków Bożych”: „Powrót do Ewangelii brzmi dla nas dzisiaj jako pra-wołanie, przywołanie do źródła wszelkiego życia zakorzenionego w Chrystusie. Pełne mocy zaproszenie, by udać się w podróż do początku, do miejsca, gdzie nasze życie przybiera formę, a każda Reguła i norma odnajduje mądrość i znaczenie”4. Słowo Boże jest w życiu konsekrowanym podstawową pomocą w wierności powołaniu, ochroną przed indywidualizmem oraz ideami obcymi duchowi Ewangelii: „Tam, gdzie nie ma stałego odniesienia do Pisma Świętego […], tam rodzą się formy pobożności uczuciowej, jałowieje myśl teologiczna, dochodzi do wzrostu indywidualizmu i utraty poczucia zmysłu wspólnotowego, szukania za wszelką cenę innowacji”. Słowo Boże dociera do osób konsekrowanych na wiele sposobów: codziennie w mszalnej liturgii słowa Bożego, w Liturgii Godzin (słowo Boże jest wówczas jak manna – pokarm w dawce potrzebnej na każdy dzień, jak światło które prowadzi i jako klucz pomagający odczytać wydarzenia życia i własną osobę); w każdej niedzieli przez szerzej zastawiony stół słowa Bożego (aby żyć misteriami Chrystusa); każdego miesiąca, gdy kończy się czterotygodniowy cykl modlitwy Psalmami (przechodzi się wówczas przez cały proces modlitewnego dialogu z Bogiem wzorem samego Chrystusa, który rozmawia z Ojcem, stajemy się wówczas synami w Synu); każdego roku, gdy podczas rekolekcji osoba konsekrowana poddaje swe życie słowu Bożemu - pozwala, by Słowo mnie czytało, osądziło i pojednało5. Może jednak zaistnieć sytuacja, że osoba konsekrowana nawet obficie karmi się słowem Bożym, lecz jest to pokarm zewnętrzny nieprowadzący do umiłowania Słowa, do trwania w Nim, do odwoływania się do Niego w ciągu dnia, do poddawania się Mu. Amadeo Cencini mówi tu o swego rodzaju 3 4 5 Jan Paweł II, Świętość pierwszym programem waszego życia. Homilia podczas Mszy św. dla osób konsekrowanych, Watykan 02.02.2001, „L`Osservatore Romano” [wydanie polskie] 22(2001), nr 4, s. 41. Kongregacja do spraw Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na rok życia konsekrowanego pt. „Rozpoznawajcie”. Do osób konsekrowanych podążających szlakiem znaków Bożych, Warszawa 2014, nr 8. A. Cencini, Życie w rytmie Słowa. Jak pozwolić się kształtować przez Pismo Święte?, Pelplin 2008, s. 114. 230 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym „otyłości intelektualnej”, czyli obfitej znajomości Pisma, które ma jednak niewielkie odniesienie do codziennego życia6. W niniejszym opracowaniu podjęty zostanie problem owocnej lektury słowa Bożego – takiej, aby mogła odcisnąć w osobie konsekrowanej rysy Jezusa Chrystusa. Chodzić tu będzie głównie o duchowy kontakt ze słowem Bożym. Dokonuje się on na poziomie Ducha Świętego oraz wiąże się z duchową walką towarzyszącą procesowi wzrastania w wierności Słowu. W celu zgłębienia tego zagadnienia autor odwoła się do teologii słuchania słowa Bożego obecnej głównie w Ewangelii św. Jana oraz św. Marka. 1. Duchowy kontakt ze słowem Bożym Św. Jan ewangelista opisując proces słuchania słowa Bożego przytacza kluczowe w tym względzie stwierdzenie Jezusa Chrystusa: „Słowa, które Ja wam powiedziałem są duchem i są życiem” (J 6,63). Słowa Jezusa są duchem (J 6, 63) głównie w tym znaczeniu, że znajdują się na poziomie Ducha Świętego – mogą być przyjęte tylko dzięki Niemu, inaczej nie będą żywe7. Podkreśla to sam Jezus: „Duch ożywia, ciało na nic się nie przyda” (J 6,63). Józef Kudasiewicz tak komentuje tę rzeczywistość: „Słowa Jezusa są Duchem, tzn. są pod władzą Ducha, znajdują się w sferze działania tej Osoby Boskiej, dlatego mogą być przyjęte tylko przez osobę Boską. […] Funkcja Ducha jest całkowicie w służbie Słowa Wcielonego. W J 6,63 Chrystus stwierdza, że Jego słowa mogą być przyjęte i mogą wnikać do ludzkiego serca tylko dzięki działaniu Ducha Prawdy”8. Świadomość ta jest ważna w procesie poszukiwania słowa Pana w Piśmie Świętym. Aby Pismo mogło objawiać Chrystusa, przekazywać słowo Boże, potrzebna jest pewna duchowa hermeneutyka, potrzebne jest otwarcie się na działanie Ducha Świętego – nie można zatrzymać się jedynie na 6 7 8 „Słowo pozostaje bezowocne w bezpłodnym uczniu, który może nawet w ciągu dnia nie będzie pamiętał, jakie Słowo rozważał na początku tego dnia. A co gorsza, wcale nie będzie sobie tego w żaden sposób wyrzucał, jakby chodziło o pamiętanie o tym, co było zupełnie niekonieczne. O jakim doświadczeniu będzie mógł powiedzieć tego rodzaju zapominalski uczeń? O Słowie jako opoce życia, o lampie dla moich kroków, o pokarmie dającym siłę?”. A. Cencini, Życie w rytmie Słowa, s. 45. Por. S.A. Panimolle, Lettura pastorale del Vangelo do Giovanni, Bologna 1986, s. 212. Zob. G. Ghiberti, Le mie parole sono spirito e vita, „Parola spirito e vita. Lo spirito del Signore” 5 (1982), s. 174-192. J. Kudasiewicz, Biblia – żywym słowem Boga, [w:] Biblia – Sobór – życie, red. M. Czajkowski, Warszawa 1994, s. 73. Por. Tamże, s. 74n. 231 Ks. Stanisław Dyk poziomie „ciała” (na poziomie „litery” tekstu biblijnego). Wynika to z faktu, że nie ma identyczności między słowem Boga a Pismem. Pismo nie jest bezpośrednio słowem Boga. Jest natchnione przez Boga i z tej racji jest słowem Bożym, lecz nie identyfikuje się ze słowem Bożym. Pismo „zawiera słowo Boga” (KO 24), lecz go całkowicie nie wyczerpuje. Pismo jest jakby świadkiem Słowa, sakramentem, w którym to Słowo może być usłyszane. Aby zostało usłyszane potrzeba natchnienia Ducha Świętego. Stąd też Sobór Watykański II stwierdza za św. Augustynem: „Pismo św. powinno być czytane i interpretowane w tym samym duchu, w jakim zostało napisane” (KO 12)9. Dokument Komisji Teologiczno-Historycznej Wielkiego Jubileuszu dodaje zaś: ożywianie słowa Bożego jest dziełem Ducha Świętego - Biblia byłaby martwą literą, gdyby Duch Święty aktualnie nie czynił jej skuteczną10. Mówił o tym już św. Paweł: „litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia” (2Kor 3,6). Chodzi tu zatem o swoistą, „duchową” interpretację Pisma Świętego, która praktykowali ojcowie Kościoła (zwłaszcza cała patrystyczna szkoła antiocheńska). Orygenes podkreślał, że Pismo Święte zostało natchnione mocą Ducha Bożego i zawiera nie tylko to znaczenie, które jest widoczne dla oczu, ale również inne, które się wymyka […] całe Prawo jest duchowe (Rz 7,14). Dodaje przy tym: co Prawo chce duchowo oznaczać nie wszystkim jest znane, a tylko tym, którym […] została dana łaska Ducha Świętego11. Orygenes powiada, że w lekturze Biblii należy szukać Chrystusa w Duchu Świętym12. Nie jest to oczywiście jedyny sposób podejścia 9 10 11 12 Karl Barth natomiast stwierdzając, że Duch Święty jest „potęgą i skutecznością Pisma”, utrzymywał, że tylko dzięki Duchowi może dokonać się powstanie - wynurzenie się „słowa Bożego, które przemierza całą Biblię i które «podlega» słowom ludzkim”. K. Barth, Lettera ai Romani, [w:] H. Zahrnt, Dialogo su Dio. La teologia protestante nel XX secolo. Una antologia, Brescia 1976, s. 95n. Komisja Teologiczno-Historyczna Wielkiego Jubileuszu, Pełna jest ziemia Twego Ducha Panie, Katowice 1997, s. 71-94. Orygenes, De Principiis, vol. 8: I Principi, Torino 1976, s. 124. Orygenes do każdego tekstu Pisma podchodził zatem z przekonaniem, że Duch Święty jest w nim obecny i mówi wierzącym o Jezusie i ich życiu w Panu. Według Orygenesa, ponieważ teksty biblijne są natchnione, trzeba je interpretować, uwzględniając ich duchowe znaczenie. Pismo Święte ujawnia pewne tajemnicze zrządzenia w wybranych przez Ducha Świętego postaciach i filarach, by umożliwić głębsze zrozumienie prawd Bożych. Stąd też interpretację słowa Bożego Orygenes dokonywał wychodząc od potrójnej budowy istoty ludzkiej, która wg św. Pawła składa się z ciała, duszy i ducha (por. 1Tes 5,23). Ciało to zewnętrzna strona opowiadania biblijnego; dusza to pouczenie dane tym, którzy posunęli się do przodu w życiu wiary; duch zaś to ukryta mądrość dróg Bożych, o których wzmianki są nam teraz dane, a które ostatecznie zostaną ujawnione w niebie. J. Wicks, Wprowadzenie do metody 232 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym do Pisma (potrzebna jest także naukowa egzegeza13), lecz sposób niezwykle ważny, twórczy, pozwalający objawić się słowu Bożemu z całą jego dynamiką. Na niezastąpioną rolę Ducha Świętego w procesie przyjmowania i rozumienia słowa Pana wskazywało wielu ojców Kościoła, jak chociażby św. Jan Chryzostom, św. Hieronim, św. Grzegorz Wielki i wielu innych14. Osoby konsekrowane mają szczególną więź z Oblubieńcem – zmartwychwstałym Panem, który dziś żyje w swoim słowie i tam Go można spotkać. Spotkanie to może być jednak w pełni skuteczne jedynie w mocy Ducha Świętego. Tak też stwierdza Sobór Watykański II: „Tak więc Bóg, który niegdyś przemówił, rozmawia bez przerwy z Oblubienicą swego Syna ukochanego, a Duch Święty, przez którego żywy głos Ewangelii rozbrzmiewa w Kościele, a przez Kościół w świecie, wprowadza wiernych we wszelką prawdę oraz sprawia, że słowo Chrystusowe obficie w nich mieszka” (KO 8). Osoby konsekrowane powinny w sposób szczególny posiadać ową teologiczną świadomość: Duch Święty, który (poprzedzał) prowadził do powstania Pisma Słowa (tzn. Pisma, w którym zawarte jest Słowo – natchnienie pasywne) i jest obecny w Biblii (zamieszkuje w tym słowie – natchnienie aktywne), musi także (poprzedzać) prowadzić do powstania Słowa Pisma (tzn. wydobycia Słowa z Pisma). Słowo Boże musi zostać wskrzeszone mocą Ducha podobnie jak Jezus z grobu (Duch ożywia słowo Boże). Duch Święty nie przybliża nas bowiem do jakichś abstrakcyjnych prawd teologicznych, lecz do żywej osoby Jezusa Chrystusa. Chrystus zmartwychwstały bowiem wskrzeszony mocą Ducha, „żyje w Duchu” i udziela się w Duchu, dlatego poza Duchem można odnaleźć jedynie Chrystusa „martwego”15. Warto dodać w tym względzie uwagę papieża Benedykt XVI, który mówił o współczesnym problemie hermeneutyki zlaicyzowanej – egzegezy Pisma oderwanej od wiary Kościoła, od 13 14 15 teologicznej, Kraków 1995, s. 16n. Pismo Święte jest rzeczywistością teandryczną (Bosko-ludzką). Prawem każdej rzeczywistości teandrycznej jest to, że nie można odkryć w niej elementu boskiego, nie wychodząc od ludzkiego. Nie można odkryć w Piśmie słowa Boga nie wychodząc od litery, od konkretnej powłoki ludzkiej, którą słowo Boże przyjęło w różnych księgach natchnionych i natchnionych autorach. To zaś wymaga naukowej, krytycznej egzegezy. Właściwa lektura Pisma Świętego powinna jednak, obok solidnej biblijnej wiedzy, posiadać także charakter duchowy i być naznaczona żywą wiarą. R. Cantalamessa, „Litera zabija, Duch ożywia”. Lektura duchowa Biblii, [w:] Słowo Boże w życiu i misji Kościoła, red. S. Szymik, Lublin 2009, s. 275n.283. Zob. Benedykt XVI, Adhortacja apostolska o słowie Bożym w życiu i misji Kościoła „Verbum Domini”, Poznań 2010 [dalej skrót: VD], nr 16. Por. R. Cantalamessa, Twoje słowo daje mi życie, Wrocław 2009, s. 82-96. 233 Ks. Stanisław Dyk modlitwy i Ducha Świętego; egzegezy, która czyni z Biblii jedynie dokument historyczny i ludzki16. Jeśli w Piśmie Świętym chce się odnaleźć słowo Boże jedynie za pomocą analizy historyczno-filologicznej, to tak, jakby chcieć odkryć czym jest Eucharystia, opierając się jedynie na analizie chemicznej konsekrowanej hostii, Bez modlitewnej, duchowej lektury Biblia znów staje się księgą „zapieczętowaną”, księgą „zakrytą”. Tylko Duch może ożywić literę Pisma tak, aby dawała ona życie, a nie „zabijała” (2Kor 3,6). Duch pomaga bowiem odnaleźć w Piśmie żywego Jezusa i Jego słowo17. Duch Święty jest interpretatorem misterium Jezusa. Duch Święty uczy czytać Stary Testament w odniesieniu do Jezusa (por. J 5,39.46) i uczy czytać Stary i Nowy Testament razem w odniesieniu do Kościoła i do pojedynczego wierzącego. Duch Święty zbawcze wydarzenia i słowa Jezusa ciągle przypomina (przechowuje, strzeże) oraz twórczo interpretuje (aktualizuje) aplikując je do życia poszczególnego człowieka. Duch Święty jest niejako pamięcią Kościoła (por. KKK 1099). Dzięki Niemu zarówno cały Kościół, jak też pojedynczy jego członkowie posiadają szczególną zdolność interpretowania wydarzenia Chrystusa stosownie do sytuacji (por. KKK 1100). Duch Święty interpretuje twórczo Osobę, czyn i słowo Jezusa, tzn. ciągle na nowo, nieoczekiwanie i zaskakująco18. Dlatego też słowo Boże należy przyjmować z właściwą duchową dyspozycją polegającą na wierze i skupieniu: „należy je przyjąć […] w wewnętrznym skupieniu, z jakim się podchodzi do tajemnicy, w oczekiwaniu właściwym komuś, kto przygotowuje się do przyjęcia skarbu, który zostaje złożony w jego ręce, ze zdumieniem kogoś, kto zna działanie Boga i jest przyzwyczajony do Jego niespodzianek, do których nigdy nie można naprawdę przywyknąć”19. Duch Święty sprawia, że słowo Boże staje się prawdziwym „kierownikiem duchowym”, „lampą i światłem” na ścieżce Jego życia (por. Ps 16 17 18 19 VD 35-36. R. Cantalamessa, „Litera zabija, Duch ożywia”, s. 277-279. 281. Zob. VD 37-38. Duch Święty bowiem nie tylko udostępnia Boże Objawienie, lecz także interpretuje je. Dziełem Ducha nie było tylko Pismo Święte, lecz także nauczanie apostołów przed spisaniem Biblii. Dlatego też Sobór Watykański II podkreśla, że apostołowie głosili nie tylko to, czego nauczyli się od Chrystusa, lecz także to, „czego nauczyli się od Ducha Świętego. Dzięki Jego sugestii” (KK 7). Na tej samej zasadzie również dziś nie działa tylko poprzez udostępnianie Objawienia, lecz pod Jego natchnieniem rozwija się rozumienie Objawienia. Nie można więc mówić tylko o natchnieniu Pisma Świętego. To natchnienie jest rzeczywistością ciągle realizowaną (znajduje ono swoje uobecnienie w kościelnej tradycji). A. Czaja, Zasadnicze elementy teologii sowa Bożego, „Roczniki Teologiczne” 40 (2008), z. 2, s. 94n. A. Cencini, Życie w rytmie Słowa, s. 28n. 234 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym 119,105). Duch Święty bowiem z objawienia zewnętrznego składającego się z ludzkich słów wydobywa objawienie „wewnętrzne”, egzystencjalne – polegające na doświadczeniu. Duch Święty jest hermeneutą słów Chrystusa także w tym sensie, że wyjaśnia i pomaga zrozumieć to, co Chrystus „nie powiedział” poprzez literę („ciało”) Pisma: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” (J 16,12-13)20. Trzeba w tym miejscu dodać, że nie wszyscy mogą zrozumieć i przyjąć owe mówienie Ducha Świętego, lecz tylko ludzie „duchowi” – poruszeni i przeniknięci Duchem Bożym (por. 1 Kor 12, 14-15). Duch uzdalnia bowiem do zrozumienia i poznania „rzeczy” duchowych (por. 1 Kor 2,10-12). Św. Augustyn twierdzi, iż wierni będą mieli w sobie pragnienie tych duchowych rzeczy „tym większe, im bardziej postępować będą w miłości, dzięki której wierzący miłuje rzeczy duchowe, które już zna i pragnie rzeczy duchowych, których jeszcze nie zna”21. Benedykt XVI w adhortacji Verbum Domini przypomina związek między życiem duchowym i hermeneutyką Pisma: „tekst biblijny może właściwe zrozumieć tylko ten, kto sam przeżył to, o czym mówi tekst […] w miarę jak umacnia się życie Duchem Świętym czytelnika tekstów natchnionych, pogłębia się też zrozumienie rzeczywistości, o której mówią te teksty”22. Ważne jest zatem, aby osoby konsekrowane żyły nowym życiem dzieci Bożych, życiem według Ducha (por. Rz 8,14-17; Ga 4,6), modlili się w Duchu, postępowali pod wpływem tego samego Ducha czyniąc „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga 5,22n). Św. Ireneusz prawdę tę wyraża w sposób następujący: „Ci, którzy nie uczestniczą w Duchu, nie żywią się pokarmem swojej matki (Kościoła), nie otrzymują niczego z najczystszego źródła tryskającego z ciała Chrystusa”23. Bez przemiany serca mocą Ducha słuchanie słowa Bożego może okazać się nieskuteczne, zgodnie z proroctwem Izajasza: „Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia, patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania. Zatwardź serce tego ludu, znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, aby oczami 20 21 22 23 „Tak jak Słowo Boże przychodzi do nas w ciele Chrystusa, w ciele eucharystycznym oraz w Pismach dzięki działaniu Ducha, może też być ono przyjęte i naprawdę zrozumiane jedynie dzięki owemu Duchowi”. VD 16. Św. Augustyn, Traktat o Ewangelii Jana, 97, 1 [cyt. za: A.M. Triacca, Spirito Santo, DO, s. 1505]. VD 30. Św. Ireneusz, Adversus haereses, III, 24 [cyt za: VD 16]. 235 Ks. Stanisław Dyk nie widział ani uszami nie słyszał, i serce jego nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony” (Iz 6,9n). Dyspozycyjność pneumahagijna powinna polegać więc na posłuszeństwie, uległości Duchowi Świętemu. W konsekwencji przechodzi się od słuchania słowa Bożego do przyjęcia go i do wiary. Słuchanie Ducha Świętego prowadzi zatem do nieustannego nawrócenia. Na ile bardziej wierzący przyjmuje Słowo i jest mu posłuszny, na tyle bardziej go pragnie i dociera do niego w sposób nowy. Osoba konsekrowana winna mieć zawsze ową pneumahagijną dyspozycyjność oraz nieustannie przyzywać Ducha Świętego, aby był w niej obecny24. 2. Walka duchowa w procesie przyjmowania słowa Bożego Osoby konsekrowane są ilustracją transcendentalnego wymiaru powołania chrześcijańskiego, co wcale nie oznacza, że obce są im zmagania i ludzkie dramaty. Także i w ich przypadku naśladowanie Pana żyjącego w Słowie nie jest pozbawione przeciwności, pokus i duchowej walki. Walka ta odbywa się właśnie na przestrzeni przyjmowania słowa Bożego. W szóstym rozdziale Ewangelii wg św. Jana widać jak słowa Jezusa dotyczące ofiarowania swego ciała i krwi jako pokarmu budzą opór i szemranie słuchaczy: „trudna jest ta mowa, któż jej może słuchać?” (J 6,60). „Od tego też czasu wielu uczniów Jego od Niego odeszło i już z Nim nie chodziło” (J 6,66). Pośród tych, którzy zostali byli też tacy, którzy nie uwierzyli słowom Jezusa („pośród was są tacy, którzy nie wierzą” – J 6,64), może dlatego, że potraktowali je jedynie materialnie (na poziomie „ciała”) a nie jako miejsce działania Ducha. Zostali oni jednak przy Jezusie, lecz tylko po to, by Go zdradzić (por. J 6,64.70-71). Słowo Jezusa pełne Ducha i życia może napotkać zatem opór w osobie konsekrowanej – jest to najczęściej opór przed naśladowaniem Pana, czyli przed krzyżem, pełnieniem woli Ojca, oddaniem swego życia na ofiarę za („na pokarm dla”) braci25. Gdy osoba 24 25 Por. A.M. Triacca, Spiritualità, [w:] Dizionario di omiletica (DO), a cura di M. Sodi, A. M. Triacca, Torino –Bergamo 1998, s. 1509n. Temu procesowi ma towarzyszyć świadomość, ze tylko przez Ducha Świętego Bóg Ojciec może ukształtować w nas obraz swego Syna obecnego w Słowie i działającego w Słowie. Człowiek może być w swym życiu nosicielem Chrystusa (cristoforo) tylko wtedy, gdy jest nosicielem Ducha (pneumatoforo). Na wątpliwości i opór swoich słuchaczy Jezus odpowiada pytaniem: „To was groszy? Jeśli więc ujrzycie Syna Człowieczego wstępującego tam gdzie był przedtem?” (J 6,61; por. J 20,17). Wielu egzegetów owo „wstępowanie” odnoszą właśnie do krzyża Chrystusa, kiedy to uczniowie będą mieli jeszcze większy problem w przyjęciu słowa Jezusa i naśladowaniu 236 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym konsekrowana zbliża się do słowa Bożego może w niej pojawić się ów opór. Potwierdzenie tego trudnego procesu przyjmowania słowa Bożego znaleźć możemy w ewangeliach synoptycznych. Najbardziej znanym opisem procesu słuchania słowa Bożego jest przypowieść o siewcy opisana w Łk 8,4-15. Ewangelista podaje, że pierwszą przeszkodą w przyjęciu słowa Bożego jest działanie szatana: „przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni” (Łk 8,12)26. Stąd też w szóstym rozdziale Ewangelii wg św. Jana Jezus Judasza, który nie uwierzył Jego słowu i Go wydał nazywa po prostu „diabłem” (J 6,70). W innym miejscu swej Ewangelii zaś jako główną przyczynę grzechu świata Jezus wskazuje odrzucenie Jego objawienia, którego dokonał poprzez słowo i czyny (por. J 15,22.24). Aby lepiej uświadomić sobie walkę duchową na przestrzeni przyjmowania słowa Bożego przez osobę konsekrowaną warto odwołać się do Ewangelii wg św. Marka – do perykopy o uwolnieniu człowieka opętanego od „ducha nieczystego” (Mk 1,21-28). Cud ten dokonuje się w synagodze, w dniu szabatu. Życie osoby konsekrowanej bowiem jest swoistym szabatem Pana – jest poświęcone Bogu, podobnie jak siódmy dzień tygodnia był dniem poświęconym wyłącznie Panu. Serce osoby konsekrowanej jest z kolei synagogą, gdzie każdego szabatu – odczytywano, komentowano i rozważano słowo Boże. Ewangelista wskazując na Jezusa nauczającego w synagodze używa czasownika w imiesłowie czynnym (imperfectum: „nauczając”), co wskazuje na czynność trwającą w czasie i nie zakończoną. Jak kiedyś, tak i dziś Jezus powinien na sposób stały, czynny kontynuować głoszenie słowa w swojej „synagodze” – w osobie konsekrowanej27. Warto rozważyć głębiej tę biblijną analogię w perspektywie wspomnianej wyżej, duchowej walki. Na wstępie warto zauważyć, że cud ten jest pierwszym „mesjańskim” czynem Jezusa – początkiem Jego zbawczej działalności. Jezus dokonuje 26 27 Go. Por. S. Mędala, Ewangelia według św. Jana. Rozdziały 1-12 (Nowy Komentarz Biblijny. Nowy Testament, t. IV, cz. 1), Częstochowa 2010, s. 613-615. Owo „zabranie” słowa Bożego przez diabła może przejawić się w braku wiary, w zewnętrznym podejściu do Słowa, we wzgardzeniu Słowem jako nieprzydatnym dla człowieka bądź też wręcz w postawie negatywnej wobec niego: niechęć, wrogość. Por. H. Witczyk, Słuchanie słowa Bożego w Nowym Testamencie, [w:] Słuchacz Słowa, red. W. Przyczyna, Kraków 1998, s. 80-83. Ewangelista Marek nie podaje treści Jezusowego nauczania. Z kontekstu dalszego Ewangelii wynika bowiem, że to sam Jezus jest Ewangelią Ojca, „Świętym Boga” (Mk 1,24) – żywym orędziem o tym, że Bóg jest pośród nas, a my jesteśmy przez Niego kochani. 237 Ks. Stanisław Dyk tego egzorcyzmu mocą swego słowa. Jak na początku stworzenia świata było „słowo Boże” (dabar Jahwe), tak i tu, na początku odkupienia jest słowo Chrystusa – słowo, „które ma władzę” (Mk 1, 22)28. To słowo Jezusa jest drogą do zbawienia. Trzeba także dodać, że Jest to słowo, poprzez które w poprzedniej perykopie powołał uczniów, a oni poszli za Nim (por. Mk 1,16-20). Jest to ważna aluzja w perspektywie powołania do życia zakonnego: słowo Jezusa powołuje i zbawia. Już na początku Jezusowego „nauczania” pojawia się jednak przeciwnik Słowa – szatan („duch nieczysty”). Od samego początku próbuje on jakby zagłuszyć słowo Jezusa, stąd Marek powie, że „duch nieczysty” „zaczął wołać” (Mk 1,23). Transponując tę sytuację do powołania i życia zakonnego można powiedzieć, że już od samego początku realizacji powołania zakonnego - kontaktu ze słowem Jezusa, szatan usiłuje je zagłuszyć („porwać”). Czyni to po to, aby słowo Boże móc zastąpić potem własnym słowem – słowem kłamstwa. Owe kłamstwo szatana zostało ukazane już w raju podczas pierwszego stworzenia człowieka, a człowiek pozwolił się wciągnąć się w dialog z szatanem i uwieść (por. Rdz 3,1-7). Istota kłamstwa szatana jest następująca: oddalić człowieka od źródła i miłośnika życia – od Boga, i w konsekwencji zadać mu śmierć. Słowo szatana nakłania człowieka do nieposłuszeństwa Bogu, nie ufania Mu, złudnego przekonania, że wystarczy sobie sam. Przypomnijmy, że był to „duch nieczysty”, a nieczystym było wszystko co oddzielało od Boga i ma związek ze śmiercią. Słowo szatana – słowo kłamstwa oddziela człowieka od doświadczenia Boga miłości – Boga Miłośnika życia (por. Mdr 11,26) 29. Jeśli szatan zagłuszy słowo Boże w człowieku i zastąpi je swoim słowem kłamstwa wówczas opanowuje ono człowieka, by w końcu zacząć nim „miotać” (wstrząsać nim, dręczyć go – por. Mk 1,26) czyniąc z niego niewolnika swych lęków i egoizmu. Taki człowiek jest rzeczywiści nieustannie udręczony niepokojem o siebie samego. W konsekwencji słowo szatana wpycha człowieka w niewolę bożków jak mamona, pycha, zachłanność, pożądliwość czy szukanie próżnej chwały. Są to typowe postawy przeciwne radom ewangelicznym: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Takiemu ku28 29 Jezusowe nauczanie było słowem pełnym mocy, poprzez które uzdrowił teściową Piotra, trędowatego, wielu chorych oraz słowem, przez które nadal będzie wyrzucał złe duchy (por. Mk 1,29-45). Por. H. Langkammer, Ewangelia według św. Marka. Wstęp – przekład z oryginału – komentarz, Poznań - Warszawa 1977, s. 99nn. Por. S. Fausti, Rozważaj i głoś Ewangelię. Katecheza narracyjna Ewangelii według św. Marka, Kraków 2010, s. 50n. 238 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym szeniu podlega w sposób szczególny każda osoba konsekrowana. Jeśli pozwoli ona szatanowi porwać sobie słowo Jezusa (chociażby przez brak obcowania z tym słowem, czy też powierzchowną – nie „duchową” lekturę), to wówczas skazuje się na przyjęcie słowa kłamstwa szatana. Ulegając temu kłamstwu jeszcze bardziej oddala się od Boga i podąża w stronę życiowej pustki, samotności, chęci uratowania się, pragnień nie do zaspokojenia, nienasyconego egoizmu. Takie jest bowiem „szatańskie” myślenie – jego mentalność (Mk 8,33; por. Mk 4,19, 10,22-25; 6,24)30. W życiu konsekrowanym postawa taka może prowadzić jedynie do udręki i bezsensu trwania w powołaniu – swego rodzaju udręczenia. Nic dziwnego zatem, że w egzorcyzmach szatan określany jest jako ten, kto bierze człowieka pod swe panowanie i zadaje mu tortury. Osoba konsekrowana ma pamiętać zatem, że słuchanie słowa Bożego, które jest dla niej rzeczywistością permanentną, jest przestrzenią walki duchowej. Warto pamiętać także, że egzorcyzmy Jezusa dokonują się wśród przeciwności i narastających konwulsji (por. Mk 5,1-10; 9,14-29). Owe przeciwności, konwulsje są znakiem wewnętrznych oporów i przeciwstawnych Bogu pragnień, które się ujawniają w procesie przyjmowania słowa Bożego. Pierwszym odruchem każdego słuchacza Ewangelii jest często odczucie niewygodnej i bolesnej obcości: to słowo nie jest dla mnie; jest reakcja wyrażona w krzyku „ducha nieczystego”: „czego chcesz od nas? Przyszedłeś nas zgubić?” (Mk 1,24), co może np. oznaczać: „czego chcesz ode mnie? Przyszedłeś mnie znów poświęcić?”. Uwolnienie od kłamstwa szatana nigdy nie dokonuje się spokojnie. Łatwiejszym wydaje się pozostawanie w niewoli. Człowiek zapomina też, że słowo Boga chce zgubić jedynie zło w nim obecne, a nie jego samego. Tylko słowo Boże może uwolnić nas od kłamstwa szatana – stąd Jezus swoim słowem „rozkazuje surowo” szatanowi: „Milcz i wyjdź z niego” (co niektórzy tłumaczą jako: „zamknij się i wyjdź z niego” – Mk 125). Ideę owego trudnego procesu przyjmowania słowa Bożego pośrednio rozwija także św. Jan, gdy mówi o oczyszczającym działaniu słowa Jezusa: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każda latorośl, która nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was” (J 15,1-3). Uczeń Jezusa jest nieustannie „oczyszczany”, aby mógł przynosić coraz bardziej „obfity owoc”, którym jest zaistnienie żywej więzi między człowiekiem a Je30 Por. Tamże. 239 Ks. Stanisław Dyk zusem. Bóg nigdy nie pozwala, aby uczeń Jego Syna stał się biernym, cofał się w rozwoju duchowym. Dlatego nieustannie go „oczyszcza” obcinając zbędne „pędy” jego niewiary, egoizmu, pychy itp. Ów proces duchowego oczyszczenia jest zawsze bolesny – jest bowiem sposobem walki z grzesznością człowieka. Stąd też niektórzy pozostawiają wspólnotę z Jezusem i Jego słowo, odchodzą od Niego i zdradzają Go. Jezus powie o tym w czasie Ostatniej Wieczerzy: „I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy” (J 13,10). Ewangelista zaś doda: „Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści»” (J 13,11)31. Ważne jest więc, aby osoby konsekrowane jako słuchacze Słowa nauczyły się poznawać swoje wewnętrzne reakcje. Słowo Boże bowiem jest jak miecz obosieczny (Hbr 4,12) i wnika w serce, obnaża je, osądza, pobudza do nawrócenia, usprawiedliwia i przynosi pociechę. Ludzkie reakcje na głoszone słowo zmieniają się w zależności od otwarcia się lub zamknięcia na nie. Z jednej strony to słowo jest wrogie, budzi lęk, ukazuje grzech (por. 1Krl 21,20; 2Krl 22,13; 2Sm 12,3), ujawnia zamysły serca, upokarza je, rozprasza (Łk 2,35; 1,51), przenika aż do najbardziej ukrytego zakamarka naszego psyche (por. Hbr 4,12), przebija serca i prowadzi do nawrócenia jakby wyrządzało nam krzywdę (Dz 2,37). Z drugiej strony słowo to daje życie wieczne (por. J 5,24n; 6,68; 8,51), raduje (J 3,29), uświęca (J 17,17), jednoczy z Ojcem (J 14,23), pomaga doświadczyć Jego miłości (J 14,23); otwiera serce na przyjęcie je (Dz 16,4), realizuje „dziś” to, co mówi (Łk 4,21), oświeca oczy, poszerza serce (Ps 119,105.32); Ps 18,29), staje się słodyczą i życiem (Ps 119,50.93.103)32. Mówiąc inaczej: słowo Boże prowadzi do życia, lecz zawsze przez bolesny dla nas proces nawrócenia. Wówczas to Słowo ujawnia demony i zjawy ludzkiego serca, wystawia na próbę i pokuszenie33. Stąd też najczęstszą, naturalną reakcją po obcowaniu ze Słowem jest ból odczuwany w słabej i chorej części naszego serca. Stąd też kolejnym krokiem ma być pojednanie z Bogiem i uzyskanie uzdrowienia. Zasadniczą rolę w procesie przyjmowania słowa Bożego odgrywa tu działanie Boga, który w mocy Ducha Świętego uwalnia od ducha kłamstwa. Stąd też w procesie słuchania słowa Bożego ważna jest modlitwa – rozpoznanie w wierze Boga obecnego i miłującego. Sama synagoga zresztą, w której następuje powyższy egzorcyzm była przecież miejscem słucha31 32 33 Por. B. Kluska, Owoce słowa Bożego w ujęciu czwartej Ewangelii, [w:] Słowo Boże w życiu i misji Kościoła, s. 163-166. S. Fausti, Rozważaj i głoś Ewangelię, s. 54n. A. Cencini, Życie w rytmie Słowa, s. 106. 240 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym nia słowa Bożego i modlitwy. W ten sposób powracamy do punktu wyjścia: obcowanie ze słowem Bożym winno być zawsze duchowe – w Duchu Świętym i w modlitwie. Potwierdza to szósty rozdział Ewangelii Jana, który jest kanwą naszych refleksji. Na pytanie Jezusa: „Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6,67), Piotr odpowiada: „Panie do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Bożym” (J 6,68n). Owo wyznanie Piotra („Ty jesteś Świętym Bożym”) jest Janową wersją synoptycznego wyznania mesjańskiego charakteru Jezusa w Cezarei Filipowej (Mk 8,27-30; Mt 16,13-20; Łk 9,18-21). Tam również Piotr działał pod natchnieniem Ducha – otrzymał objawienie z nieba (por. Mt 16,16)34. Drogą do wygrania walki duchowej w przyjmowaniu słowa jest „uwierzenie” i „poznanie” Jezusa. To z kolei może się dokonać jedynie przez słowo Boże, modlitwę i w Duchu Świętym (por. J 5,24; 6,63). *** Regularne karmienie się słowem Bożym w życiu osób konsekrowanych jest czymś absolutnie koniecznym. Jest ono warunkiem rozwoju łaski powołania zakonnego. Światło słowa Bożego zmienia życie zakonnika i zakonnicy w permanentne powoływanie przez Boga. W procesie przyjmowania słowa Bożego potrzebna jest natchnienie Duchem Świętym. Słowo Boże, które jest zawsze takie samo i nie zmienia się, za pomocą Ducha Świętego dociera do każdego wierzącego w sposób odmienny - zostaje zaadaptowane przez Ducha do potrzeb i sytuacji poszczególnego człowieka. Najważniejsze działanie Ducha Świętego polega jednak na tym, że Jego mocą i za pośrednictwem słowa Bożego Bóg Ojciec kształtuje w zakonniku i zakonnicy obraz swego Syn Bożego. Dzięki słowu Bożemu osoba konsekrowana stopniowo zaczyna oddychać uczuciami Syna Bożego po to, aby wejść w synowską relację z Bogiem Ojcem i uczestniczyć w Jego życiu. Natchnienia Ducha nie można traktować w sposób nadrzędny – jako jednorazowa „techniczna” pomoc w osobistej hermeneutyce słowa Bożego. Natchnienie to otrzymuje tylko człowiek „duchowy” – ten, kto poddaje się Duchowi i żyje według Ducha. Procesowi formacji przez słowo Boże towarzyszy także walka duchowa, której osoby konsekrowane powinny być w pełni świadome. Ważne jest więc, aby osoby konsekrowane nauczyły się rozpoznawać swoje wewnętrzne reakcje w spotkaniu ze słowem Bożym. 34 Por. S. Mędala, Ewangelia według św. Jana, s. 618. 241 Ks. Stanisław Dyk Streszczenie Centralne miejsce w życiu osób konsekrowanych powinien posiadać Chrystus i słowo Boże. Regularne karmienie się słowem Bożym jest warunkiem rozwoju łaski powołania zakonnego. Przyjmowanie słowa Bożego nie może mieć jednak charakteru jedynie zewnętrznego, jakby urzędowego. Istotną rolę odgrywa tu duchowa lektura Pisma Świętego. W tym przypadku chodzi o otwarcie się na natchnienie Ducha Świętego, który jest głównym interpretatorem słowa Bożego. Działanie Ducha Świętego w życiu konsekrowanym polega głównie na tym, że Jego mocą i za pośrednictwem słowa Bożego Bóg Ojciec kształtuje w zakonniku i zakonnicy obraz swego Syn Bożego. Dzięki słowu Bożemu osoba konsekrowana stopniowo zaczyna oddychać uczuciami Syna Bożego po to, aby wejść w synowską relację z Bogiem Ojcem i uczestniczyć w Jego życiu. Natchnienia Ducha potrzebnego w kontakcie ze słowem Bożym nie można traktować w sposób nadrzędny – jako jednorazową „techniczną” pomoc w osobistej hermeneutyce słowa Bożego. Natchnienie to otrzymuje tylko człowiek „duchowy” – ten, kto poddaje się Duchowi i prowadzi życie według Ducha. Procesowi słuchania słowa Bożego towarzyszy także walka duchowa, której osoby konsekrowane powinny być w pełni świadome. Ważne jest więc, aby osoby konsekrowane nauczyły się rozpoznawać swoje wewnętrzne reakcje w spotkaniu ze słowem Bożym. Słowa kluczowe: Słowo Boże, Duch Święty, życie konsekrowane, duchowa interpretacja Pisma, walka duchowa. Listening to the Word of God in the Consecrated Life Summary The central place in the life of consecrated persons should be taken by Christ and the Word of God. Regularly experiencing the Word of God is a prerequisite for the development of the grace of a religious vocation. Accepting God’s word cannot, however, simply have an external nature, as if it were an official thing. Spiritual reading of Scripture takes an important role in their lives. This means opening up to the inspirations of the Holy Spirit, who is the main interpreter of the Word of God. The Holy Spirit’s work in the consecrated life lies in the fact that through His power and the 242 Słuchanie słowa Bożego w życiu konsekrowanym word of God, God the Father shapes the brother or sister into the image of the Son of God. Thanks to the word of God, consecrated persons gradually begin to breathe the feelings of the Son of God in order to enter into a filial relationship with God the Father and to participate in His life. These inspirations of the Spirit are needed when making contact with the Word of God and cannot be treated as something of an order, as one-time „technical” assistance during personal hermeneutics of the Word of God. Such inspirations are only received by a „spiritual” man, meaning one who is subjected to the Spirit and leading a life according to the Spirit. The process of listening to the Word of God is also accompanied by spiritual warfare, which consecrated persons should be fully aware of. It is important, therefore, that consecrated persons learn to recognize their inner reactions during their encounters with the Word of God. Key words: the Word of God, the Holy Spirit, the consecrated life, the spiritual interpretation of Scripture, spiritual struggle. 243