Restr u ktu ry zac ja

r-
ZWIĄZKOWCY z MZK ostro
krytykują proponowany przez
Zarząd Miasta podział zakła­
du na dwa samoistne twory,
t). firm ę ś w ia d c z ą c ą ty lk o
usługi przewozowe oraz za­
kład budżetow y pod nazw ą
Zarząd Komunikacji Miejskiej.
K
SC
J
c/ ł > .
MZK: dzielenie na dwoje
Restrukturyzac ja
- więcej biurek
W Y D ZIELEN IE ZKM uważają
za d/lnianie sztuczne, pozorne, nie
|n /y n o s z ą c e żadnych ko rzyści,
kii no przyczyni się jedynie do roz­
budowywania ponad nieprzyzwollońć urzędniczych struktur. Poza
„nic nlo znaczącym w praktyce roz­ p o w s ta ło b y aż 6 ko m u n a ln ych i przyczynią się do nieuzasad­
działom" - jak sam przyznaje - Za- firm. A to z racji zamiaru wydzie­ nionego rozdmuchiwania admi­
r / ąd Miasta nie ma w ciąż roz- le n ia z obecnej s tru k tu ry m ie j­ nistracji. Krytyczne uwagi prze­
>.|(liiogo pomysłu na rozwiąza­ s k ie g o p rz e w o ź n ik a je d n o s tk i słali także na piśm ie w iceprezy­
ni)’ problemów szczecińskiej go- „kontrolno-zarządczej” z siedzibą dentowi Leszkowi Dukianowskiep rz y u l. M a ria c k ie j o ra z firm y mu. Nie był on jed na k w stanie
««podarki komunalnej.
stricte usługowej pod dotychcza­ ro z w ia ć n a w e t p o d s ta w o w y c h
lu k i w n io s e k m ożn a w y c ią - sowym szyldem.
wątpliwości związanych z plano­
ąnąć po spotkaniu przedstawicieli
wanymi przekształceniami.
Tzw.
ZKM
m
iałby
się
w
bliżej
załogi MZK z dyrekcją firmy, wiLansowany podział - czytam y
coprnzydontem Leszkiem Dukla- nieokreślonej perspektywie prze­
now sklm I Januszem Szew czu- kszta łcić - w zorem W arszaw y - m.in. w piśmie MNSZZ Pracowni­
klom, członkiem Zarządu Miasta. w Zarząd Transportu Miejskiego. ków MZK z 24 kwietnia br. - „jest
Dyskusja toczyła się wokół przy­ Po Zarządzie Budynków Komu­ d a ls z ą e s k a la c ją w in d o w a n ia
gotow anego na najbliższą sesję nalnych i Zarządzie Infrastruktu­ kosztów utrzymania zakładu, a co
Rady Miejskiej (15 maja) projektu ry Komunalnej byłby to więc już za tym idzie,dalszych podw yżek
lik w id a c ji M ie js k ie g o Z a k ła d u w Szczecinie trzeci taki zarząd. cen biletów. Nie możemy się na to
U sług K om unalnych. Je d n o s tk i Z MZK natomiast - choć i to ra­ z g o d z ić , z w ła s z c z a te ra z, g d y
tam wchodzące, zwane oddziała­ czej odległa perspektywa - wy­ w związku z programem oszczęd­
mi, m iałyby na powrót stać się - odrębnione miałyby być przynaj­ n o ś c io w y m z a w ie s z a m y lin ie ,
ja k przed p o w o ła n ie m M ZU K - mniej cztery przedsiębiorstwa: ograniczamy komunikację. Jak wy­
samodzielnymi zakładami budże­ jedno tramwajowe oraz trzy au­ tłumaczyć mieszkańcom Szczeci­
na, że miasta nie stać na taką ko­
tow ym i. W m iejsce tego sztu cz­ tobusowe.
Związkowcy z OPZZ, „Solidar­ munikację, a jednocześnie powo­
nego tworu, który - jak pisaliśmy
- służył wyłącznie do przelewania ności ’80” i innych reprezentacji łuje się do życia następny zakład
pieniędzy z Zakładu W odociągów załogi tw ierdzili podczas spotka­ budżetowy. Nie mamy na zapłace­
i K a n a liz a c ji o ra z d a w n e g o nia, że te zm iany pociągną za nie podatków, ZUS-u, za paliw o
M ZU S do d e fic y to w e g o M ZK - s o b ą z w ię k s z e n ie k o s z tó w i prąd, ale m am y na pensje dla
, dwóch dyrektorów i czterech z a ­
stępców w miejsce jednego dyrek­
tora i jednego zastępcy”.
- C hcem y, a w rę cz ż ą d a m y
przedstawienia rzetelnej restruktu­
ry z a c ji - o z n a jm ił na sp otka niu
z p rze d sta w icie la m i m agistratu
W o jc ie c h L e ś n ie w ic z z R ady
Konsultacyjnej Związków likwido­
wanego MZUK.
- Ile pieniędzy zaoszczędzi mia­
sto po reorganizacji M ZK na dwa
zakłady budżetowe?
- O ile zmniejszy się zatrudnie­
nie? A raczej o ile wzrośnie, bo
przecież oddzielenie istniejących
ju ż służb, np. księgowości, kadr.
BHP, OC, d z ia łu z a ro b ko w e g o
etc., naturalną siłą rzeczy będzn >
musiało prowadzić do ich odtwo­
rzenia w zakładzie - wskazywał in­
ny dyskutant.
- Na ile usprawni to komunika­
cję i czy przysporzy środków finan­
sowych na rem onty i codzienną
eksploatację?
- Z a ło g ę i n as n ie p o k o i, że
w statucie dwu firm tw orzonych
z jednej, prawa i obow iązki p ra ­
cow ników o kreślać ma tylko ko­
deks pracy i regulamin pracy. Co
z za kła do w ym układem z b io ro ­
wym? - pytał m.in. Tadeusz Baran
z „Solidarności ’80”.
- Czy w związku z tym wydział
pana Trzcińskiego nadal będzie
istniał?
W ice prezyd e nt D uklanow ski
ograniczył się jedynie do wyraże­
nia zadowolenia z faktu, że teraz
będzie mógł zgłębić problemy „komunalki”, gdyż zyskał nowego po­
mocnika w osobie Janusza Szewczuka. To temu, młodemu członko­
wi Zarządu Miasta, a nie wicepre­
zydentow i odpow iedzialnem u za
fu n kcjo n o w a n ie służb kom unal­
nych, pow ierzono bowiem dzieło
ich restrukturyzacji. I on nie miał
jednak zbyt wiele do powiedzenia.
Poza ogólnikami. Nie był w stanie
wskazać plusów, ewentualnie mi­
nusów, jakie przyniesie dzielenie
komunikacyjnego monopolu.
- Nie można mówić, ile kto zy­
ska, czy kto straci na tym zabie­
gu. R ozum iom , żo w ą tp liw o ś c i
pojawiają się i będą sio pojawia­
ły, chciałbym jednak, abyśmy za­
sta no w ili się lak z tego jednogo
worka w ydzielić dwa m niejszo obrazo w o s ta ra ł się tłu m a c z y ć
J a n u s / S /o w c /u k
D okonuje­
m y re stru kturyzacji, które/ sam i
się d o m a g a liś c ie N ie m ów im y
o zwalnianiu ludzi, ale u leli prze­
k w a lifik o w y w a n iu , i i Jeśli będą
zw olnienia, lo na pew no nio na
zasadzie ladz sobie sam. Propo­
nowany pod zia ł MZK nie je s t zaś
a n i w stę pe m , a n i o s ta tn im r u ­
chem odp ail były radny.
Po lyi h nlowach /o b ra n i nio kry­
li koniłloinni |l
Nlo jesteśmy przeciwko zmia
nom, ale z.u tn ijm y wreszcie mó
wić o konkielnt li lh> leżeli nic tak
napiawdę się nie zmieni lak pan
tw iordzl te po co nam taki po
dział
podgumował B ro n is ła w
W adow ski z O l1/ / W podobnym
duchu wyl i .nlonlu pi/odutuwlclol!
miasta odnbrnll I Inni związkowcy
obecni na sali
B u d /ą i .i u/anadnlono kontro
w orsjo pozorow ana
w g ru n c li
rzeczy - roatruktury/acja zakładów
b u d ż e to w y c h m ia s ta , w tym
zwłaszcza MZK, ma być tomatoin
kolejnego spotkania, któro wyzna
czono na 10 maja.
(m ir