Nie chcą tirów na swojej drodze
Transkrypt
Nie chcą tirów na swojej drodze
Nie chcą tirów na swojej drodze Mieszkańcy gminy Drużbice mają dość ruchu tranzytowego drogą powiatową Kącik – Mzurki. Dziś przez dwie godziny na znak protestu chodzili po przejściu dla pieszych w Suchcicach. Protestujących wsparł Szczepan Chrzęst - Starosta Bełchatowski, który od lat walczy o zniesienie tranzytu na tej drodze. - Protestującym rozdałem kamizelki odblaskowe, aby byli widoczni zarówno podczas protestu, jak i w czasie codziennego korzystania z tej drogi. Z powodu ogromnego ruchu ciężarówek jest to niebezpieczny trakt – mówi Szczepan Chrzęst. - Bełchatów od dwudziestu lat nie może doprosić się obwodnicy. Mieszkańcy Bukowia, Suchcic, Kącika i Mzurek również od wielu lat narzekają na ruch ciężarówek z drogi krajowej numer 12 na drogę krajową numer 8. Nie zliczę moich rozmów, pism i spotkań w sprawie rozwiązania tego problemu. Niestety, rozwiązanie problemu jest odwlekane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi, wojewodę łódzkiego i władze Piotrkowa. - To nie pierwszy protest na tej drodze – mówi Jacek Walczyk, przewodniczący Rady Gminy Drużbice. - Według moich obliczeń dziennie tą drogą przejeżdża około 10 tysięcy ciężarówek. Mam nadzieję, że wreszcie władze wojewódzkie i krajowe zdobędą się na jakieś pomyślne rozwiązanie tej sytuacji. Droga powiatowa przebiega przez kilka miejscowości, których mieszkańcy mają dość dużego ruchu, m.in. w Kąciku, Bukowiu Dolnym, Suchcicach, Stefanowie i Hucisku. - Chcemy wspomóc działania starosty w tym zakresie – mówi Łukasz Bartosik, radny Rady Gminy Drużbice. - Bierzemy sprawę w swoje ręce, żeby pomóc lokalnej władzy. Niech tranzyt wraca na drogę krajową numer 12, tam gdzie jego miejsce. Zgodnie z porozumieniem, jakie trzy lata temu powiat zawarł z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad za zgodą ministra Cezarego Grabarczyka, obwodnica Bełchatowa miała zostać wybudowana jako alternatywa dla ruchu tranzytowego z drogi krajowej numer 8 na drogę krajową numer 12, a miało to się stać nie później niż do końca 2012 roku. - Ta droga jest niedostosowana do takiego natężenia ruchu – dodaje Adam Trajdos, mieszkaniec Suchcic. - Tu jest region rolniczy, dużo maszyn musi korzystać z tej drogi, a przez duży ruch jest to utrudnione. Wystarczy postać kilka minut, żeby zobaczyć, ile aut co chwilę przejeżdża. - Panie, ściany mam popękane w chałupie – wskazuje na pobliski dom kolejny mieszkaniec Suchcic. Rano to się nie da na drugą stronę przejść, tiry lecą jeden za drugim. A ta wysepka na przejściu na pieszych to już kilkadziesiąt razy była ścięta przez ciężarówki. Ostatnio w nocy, jak tir w nią „przyładował”, to szkło aż na podwórku u nas leżało, a huk był taki, żeśmy na równe nogi się poderwali! Krzysztof Borowski Rzecznik prasowy Starostwo Powiatowe w Bełchatowie