KArTKA Z żyCIOrySU KPr. rEZ. TADEUSZA TUrONIA DrOgA
Transkrypt
KArTKA Z żyCIOrySU KPr. rEZ. TADEUSZA TUrONIA DrOgA
G³os Weterana i Rezerwisty do ZBŻZiORWP. Jest aktywnym członkiem Koła nr 1. Mimo swoich 80-ciu lat utrzymuje ścisłe kontakty z jednostkami wojskowymi. Zawsze uczestniczy we wszystkich uroczystościach wojskowych i świętach państwowych, w zebraniach i spotkaniach Związku. Nadal angażuje się w pracę kilku organizacji społecznych, a w ZKRPiBWP pełni funkcję wiceprezesa organizacji łomżyńskiej. www.gwir.pl Bieżący rok jest nie tylko rokiem 80 urodzin płk. Piotrowskiego, ale i rokiem jubileuszu 55 lat małżeństwa z żoną Teresą. Z wojskiem związali się dwaj synowie. Starszy Jerzy w stopniu podpułkownika pełni służbę w instytucji wojskowej służby zdrowia. Młodszy Leszek – w wyniku restrukturyzacji, zdjął mundur i zasilił grupę emerytów wojskowych. Wacław OSTROWSKI Kartka z życiorysu kpr. rez. Tadeusza Turonia Urodził się 16 listopada 1931 roku w Krzemiennej koło Dynowa na Podkarpaciu. Ojciec Jan był robotnikiem w kopalni wydobycia ropy naftowej w Borysławiu, matka Ludwika prowadziła czterohektarowe gospodarstwo rolne. Rodzice mieli na utrzymaniu czterech synów. Polski wrzesień 1939 roku, a zwłaszcza niemiecka okupację wspomina przy każdej okazji. Po wojnie rodzina Turoniów była stale zagrożona przez grasujące sotnie UPA. W maju 1946 roku spalona została wioska Temeszów, oddalona o 2 km od Krzemiennej. Zagrożeni napadami jej mieszkańcy powołali oddział samoobrony, do którego wstąpił także Tadeusz. Nielegalnie kupowana była broń, najczęściej od żołnierzy, resztę uzupełniano przez zbieranie w miejscach gdzie były walki w 1944 roku, także na Przełączy Dukielskiej. W ten sposób Tadeusz Turoń stał się pełnowartościowym żołnierzem. Wioska ocalała, a ludność nie poniosła ofiar. Po uzyskaniu świadectwa ukończenia 7 klas szkoły podstawowej, poszedł w ślady ojca, pracownika przemysłu naftowego. Zatrudnił się w Przedsiębiorstwie Poszukiwań Ropy Naftowej w Krośnie. Przedsiębiorstwo w całej Polsce dokonywało odwiertów geofizycznych. Będąc w Ełku poznał przyszłą żonę Weronikę Wikarską, z którą zawarł związek małżeński. Zatrudnił się na poczcie w charakterze spedytora. Zaocznie ukończył dwuletni kurs Podstaw Ekonomiki Łączności. W Ełku pracował 10 lat. W 1958 roku został wdowcem z dwójką małych dzieci, Jasiem i Zenonem. W 1963 roku otrzymał służbowe przeniesienie do pracy w Rzeszowie. W 1980 roku ukończył pięcioletnie Technikum Łączności w Krakowie. Awansował na stanowisko kierownika urzędu pocztowego, a następnie kierownika Oddziału i inspektora kontroli poczt. Z tego stanowiska w 1985 roku przeszedł na emeryturę. W tym zawodzie pracował 31 lat. Działał w Towarzystwie Przyjaciół Żołnierza, był aktywnym działaczem związku zawodowego pocztowców. Zastanawiał się wówczas nad sposobem upamiętnienia tragicznych wydarzeń 1939 roku. Weterani Pułku, jego miłośnicy, do których należał Tadeusz Turoń i żołnierze września z Podkarpacia postanowili czcić pamięć poległych w Borownicy, miejscu ostatniej bitwy żołnierzy 17 Pułku Piechoty, gdzie spoczywają prochy jego dowódcy pułku i wielu bezimiennych bohaterów tamtej wojny. W Kole nr 11 ZBŻZiORWP wybijającym się działaczem, pełni funkcję sekretarza zarządu. Staraniem Zarządu Koła bojowe czyny 17 Pułku upamiętniają Droga życiowa prezesa plut. rez. Stanisława Pałki Stanisław Pałka drugą kadencję prezesuje zarządowi Koła nr 11, które obrało sobie za patrona 17 Pułk Piechoty Ziemi Rzeszowskiej. Koło utworzyli byli żołnierze 17 Pułku Piechoty, pułku dwóch wojen: wojny ukraińsko-polskiej i polsko-rosyjskiej w 1918-1921 oraz wojny obronnej 1939 roku. Po tamtych latach pozostały wspomnienia i nieliczni założyciele Koła oraz sympatycy i potomkowie tych, którzy odeszli na wieczną wartę. Członków organizacji ubywa, a zadań jest coraz więcej. Utrwalenie pamięci po przodkach i dokumentowanie jej dla współczesności to trudne zadanie. Taką rolę spadkobiercy tradycji jednego z najstarszych pułków II Rzeczypospolitej przejęło na siebie Koło nr 11. Ten wysiłek organizacyjny działaczy nie tylko Koła zauważył prezes Zarządu Głównego gen. Adam Rębacz, uczestniczący w uroczystości przekazania tradycji 17 Pułku 10 ~ Listopad 2009 ~ Piechoty 1 Batalionowi Piechoty Zmechanizowanej 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. O uroczystości gen. Adam Rębacz wspomniał w swoim comiesięcznym „Słowie prezesa” w numerze 8 naszego miesięcznika. Mimo przekroczenia osiemdziesięciu lat życia prezes Koła nadal jest aktywnym i niestrudzonym działaczem. Pragnę dodać, że należy on do pokolenia, którego życie nie rozpieszczało, a młode lata przypadły na okres wojny i trudne czasy powojenne. Stanisław Pałka urodził się 25 marca 1928 roku w Krasnym koło Rzeszowa, skąd pochodziła jego matka. Miejscem dorastania był jednak Rzeszów, a to za sprawą ojca Teofila, który w wieku 17 lat w 1919 roku ochotniczo wstąpił do 17 Pułku Piechoty. Walczył w obronie Lwowa i na całym Podolu, w 1920 roku nad Berezyną i walkach odwrotowych aż do Siedlec, w sierpniu ze swoim batalionem uczestniczył w kontrofensywie znad Wieprza w rejonie Dęblina. W 1921 roku na stałe zamieszkał w Rzeszowie. Ukończył Podoficerską Szkołę Zawodową o kierunku kwatermistrzowskim. Syn Stanisław był stałym bywalcem w jednostce. Otrzymał stały przydział do wybranej kompanii, z którą często uczestniczył w zajęciach. Dowódca pułku ppłk Beniamin Kotarba przyjął go na syna pułku. Teofil Pałka w stopniu sierżanta uczestniczył w 1939 roku z drugim batalionem w działaniach wojennych. 12 września w rejonie Borownicy w powiecie przemyskim został ranny i dostał się do niewoli. Wywieziono go do obozu jenieckiego w Górnej Austrii. Z kilkoma kolegami udało mu się zbiec i po dwóch miesią- tablice pamiątkowe umieszczone na rzeszowskich kościołach i w kościele i w Borownicy. W 2007 roku została oddana ścieszka przyrodniczo-historyczna „Borownica” dla upamiętnienia żołnierskiego wysiłku i poświęcenia oraz miejsca śmierci dowódcy 17 Pułku Piechoty. Życie nie oszczędzało Tadeusza. Mimo śmierci żony i syna Zenona, dzieciom stworzył warunki do zdobywania wykształcenia i zawodu. Doczekał się dziesięciu wnuków. Rodzina kontynuuje uzdolnienia techniczne i ekonomiczne odziedziczone po rodzicach. Za działalność służbową i społeczną kpr. rez. Tadeusz Turoń był wielokrotnie wyróżniany i odznaczanych, m.in. Krzyżem Zasługi i odznaką „Za Zasługi dla Województwa Rzeszowskiego”. Jan MACHNO cach powrócił w rodzinne strony. Przez całą okupację był członkiem oddziału partyzanckiego. Staś do 1939 roku ukończył pięć klas szkoły powszechnej, a podczas okupacji – Zawodową Szkołę Rzemiosł o kierunku mechanicznym. Za zgodą ojca związał się z ruchem oporu w charakterze łącznika. Po wyzwoleniu Rzeszowa ukończył szkołę powszechną, dwie klasy Gimnazjum Mechanicznego oraz zawodowy kurs kierowców i poszedł w ślady ojca, który w sierpniu 1944 roku w stopniu podporucznika został kwatermistrzem 2 Zapasowego Pułku Piechoty w Rzeszowie. W 1945 roku, po wyzwoleniu Warszawy, objął obowiązki kwatermistrza w modlińskiej twierdzy. Z Modlina został przeniesiony na stanowiska kwatermistrza jednostki wojskowej w Potoku koło Żagania. W 1966 roku w stopniu majora przeszedł do rezerwy. Zmarł dwa lata później.