Pokaż treść!

Transkrypt

Pokaż treść!
Cena 2 0 groszy
Rok У
Pruszków, dnia 6 marca 1938 r.
N° 3
Prenumerata z przesyłką
rocznie zł. 5, półrocznie zł. 2£,
kwartalnie zł. 1,25, można
wpłacać na P. K- O. № 66.320.
Ceny ogł, podane na str. 4.
D W U TY G O D N IK
INFORMACYJNO-SPOŁECZNY
Adres Red. i Administracji:
ulica Sobieskiego 12, tel. 23
Redakcja i Administr. czynne
w środę od godz. 18 do 20
oraz w niedziele od 11 do 13.
WYCHODZI W NIEDZIELĘ PO I i 15 KAŻDEGO MIESIĄCA.
Ш 1 1 Ш ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ 1 Ш 1 Ш ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ ІШ 1 Ш ІШ ІШ
Projekt budżetu
P rz e d kilku dnia m i Z a r z ą d Miej­
s ki d o r ę c z y ł p. p. r a d n y m p r o j e k t
b u d ż e t u n a r o k g o s p o d a r c z y 1938-39.
T r u d n o jest na p rę d c e p r z e p r o w a ­
dzić d o k ł a d n ą
analizę osiemdzie­
sięciu stron
c yf r i s f o r m u ł o w a ć
wnioski, czy
nowy
projekt jest
lepszy od poprz e dnic h, czy też p o ­
w inien ulec z a s a d n ic z y m zm ianom .
N ajwiększe pozycje dochodow e
stanowi udział m iasta w p o d atk a c h
p a ń s t w o w y c h , z k t ó r e g o to ź r ó d ł a
p r z e w i d u j e si ę w p ł y w 159.000 zł.
(udział w państw, podatku dochod.
48.000 zł., w p a ń s t w , p o d a t k u o d
l o k a l i 21. 000 zł., w p a ń s t w , p o d a t k u
p r z e m y s ł o w y m 86.000 zł. i w p o d a t k u
s p e c j a l n y m o d w y n a g r o d z e ń 3.800 zł.)
B u d . S z k ó ł P o w s z . , o d P. Z . U. W .
oraz to w a ro w y c h od Dyr. L a só w
Państw, i Funduszu P racy przewi­
d u j e się w p ł y w 76.000 zł.
Z a s t a n o w i ą się n a d t y m z a p e w n e
p. p. r a d n i , d o k t ó r y c h w ł a ś n i e n a ­
l e ży d e c y z j a i m u s z ą się n i e b a w e m
w s p r a w i e tej w y p o w i e d z i e ć .
P ocieszającym n a to m ia st jest p o ­
sunięciem, które opinia p u b lic z n a
przyjmie z dużym zadowoleniem,
ż e Z a r z ą d M i e j s k i z d e c y d o w a ł się
w r e s z c i e p r z e z n a c z y ć s u m ę 94.000
zł. n a b u d o w ę s z k o ł y p o w s z e c h n e j
im. H. Sienkiewicza.
D r u g ą z kol ei
najpoważniejszą
cyfrą jest dochód z d o d a tk ó w n a
rzecz m ia sta do p o d a tk ó w p a ń s t w o ­
w y c h , w y n o s z ą c y s u m ę 82.700 zł.
( d o d a t e k do p o d a t k u od n i e r u c h o ­
m o ś c i 36.000 zł., d o d a t e k d o p o ­
d a t k u g r u n t o w e g o 24.000 zł., d o d a ­
tek od św iadectw p r z e m y sło w y c h
8.500 zł., o d s p r z e d a ż y n a p o j ó w
a l k o h o l o w y c h 3. 400 zł., d o d a t e k d o
p o d a t k u o d s p o ż y c i a , z u ż y c i a wzgl .
p r o d u k c j i 15.000 zł., z o p ł a t s t e m p l o ­
w y c h 16 000 zł.).
Drugą pozycją
pod
względem
w i e l k o ś c i są w y d a t k i n a b u d o w ę i
u t r z y m a n i e d r ó g w m i e ś c i e 100.500 zł.,
wreszcie prow adzenie biura i wy
d a t k i p e r s o n a l n e 96.750 zł.
Jeśli c h o d z i o c y fr y z k t ó r y m i w
ogólnych zarysach poznam y Czytel­
n i k ó w , to z a z n a c z y ć t r z e b a n a w s t ę ­
p i e , że p r o j e k t n o w e g o b u d ż e t u j e s t
w y ż sz y zna c z nie od b udż e tów z lat
poprzednich i przewiduje w docho­
d a c h i w y d a t k a c h s u m ę zł. 588.910,58,
a z atem sięga su m y niem al sześciu
set tysięcy złotych. Jak na nasz
P r u s z k ó w , o k t ó r y m z w y k ł o się
m ó w ić ja k o o mieśc ie nie z a m o ż n y m ,
to s u m a j e s t d u ż a .
K a ż d y p r z y z n a , że za t a k p o w a ż n ą
kw otę m o ż n a jest w mieście zrobić
b a r d z o wi el e, t o t e ż m i e s z k a ń c y c o ­
r a z w i ę c e j od w ł a d z m i e j s k i c h ż ą ­
d a ją i niewątpliwie w przyszłości
jeszcze więcej ż ą d a ć będą.
W
j a k i s p o s ó b k s z t a ł t u j ą się
- p o sz c ze g ól n e p o z y c j e
budżetu, a
w ięc z jakich źródeł i w jakiej w y ­
s o k o ś c i p r z e w i d z i a n e są d o c h o d y ,
a t a k ż e n a j a k i e c el e i j a k i e s u m y
m a j ą b y ć w y d a t k o w a n e , ni ż ej w z a ­
okrągleniu podajemy.
Dochód z majątku komunalnego,
a więc głównie g im n a z ju m m a dać
m i a s t u o k o ł o 22.000 zł. D o c h ó d z
e l e k t r o w n i 26.000 zł., s u b w e n c j e i
d o t a c j e 12 800 zł., z w r o t y o d s ą ­
s i e d n i c h g m i n i o s ó b 10.500 zł.,
opłaty za korzystanie z urządzeń
miejskich (targowica, rzeźnia, biblio­
t e k a i t . p ) 66.000 zł., o p ł a t y z a n a d ­
m i e r n e z u ż y w a n i e b r u k ó w 8.500 zł.
P o d a t k i s a m o i s t n e o d pl a ka tó w' ,
a nonsów i szyldów, od z a b a w i w i­
dowisk, od p s ó w oraz p o d a t e k w o j­
s k o w y m a j ą d a ć m i a s t u 12.700 zł.
Dochód z opłat w zam ian świadczeń
d r o g o w y c h w n a t u r z e , t. zw. szar w a r k obi i c z o n y j e s t w r o k u p r z y s z ­
ł y m n a 37.000 zł.
Z n a c z n y ten w p ły w p r z e w i d y w a ­
ny jest z subw encji F u n d u s z u P r a ­
c y n a b u d o w ę u l i c 30.000 zł. o r a z
od W y d z i a ł u P o w i a t o w e g o na b u ­
d o w ę s z k o ł y 20.000. Z p o ż y c z e k
g o t ó w k o w y c h o d B. G. K. , T o w . P o p .
Po stronie w y d a tk ó w n a jw ię k sz ą
sumę przewiduje budżet na pokry­
c ie k o s z t ó w s z k o l n i c t w a 175.700 zł.
W tej s u m i e w ł a ś n i e m i e ś c i s i ę o w e
94.000 zł. n a b u d o w ę s z k o ł y .
Nie małe również w y d a tk i p r z e ­
w iduje budżet na opiekę społeczną
51.600 zł., n a z d r o w i e p u b l i c z n e
43.200 zł., n a s p ł a t ę d ł u g ó w 26.800
z ł, na utrzymanie bezpieczeństw a
p u b l i c z n e g o 25. 600 zł., n a s ł u ż b ę
w e t e r y n a r y j n ą 23.700 zł., o r a z n a
utrzym anie biura planów i rozbu­
d o w y m i a s t a 18.500 zł.
Z pośród mniejszych w y d atk ó w
w ym ienić należy koszt utrzym ania
i konserw acji m ajątku miejskiego
6.800 zł. k o s z t p r o w a d z e n i a b i b l i o ­
t e k i m i e j s k i e j 8.600 zł., u t r z y m a n i e
szkoły
d o k s z t a ł c a j ą c e j 5.200 zł.,
wreszcie różne wydatki, głównie na
c e l e s p o ł e c z n e 5.800 zł.
Do spraw y budżetu m iasta p o ­
w róc im y jeszcze w przyszłości i p o ­
s t a r a m y się z a n a l i z o w a ć go z w ł a s z ­
cza z p u n k tu w idzenia celowości
wydatków.
O lepszy rozkład jazdy na E. K. D.
D y r e k c j a E. K. D. W a r s z a w a —
G r o d z i s k o g ł o s i ł a ż e d o d n i a 15 b . m.
przyjmuje uwagi zainteresowanych
w s p r a w i e l e t n i e g o r o z k ł a d u j a z dy,
jaki m a być wkrótce w y d a n y . N ie­
w ą t p l i w i e w s z y s c y st al i p a s a ż e r o w i e
E. K. D. w y k o r z y s t a j ą tę m o ż l i w o ś ć
i zgłoszą swoje życzenia. Z naszej
s t r o n y c h c e m y p o d n i e ś ć , że ilość
p o c i ą g ó w k u r s u j ą c a n a E. K. D.
jest za mała. F re k w e n c ja p a sa ż e ró w
n a tej k o l e i j e s t d o ś ć w y s o k a i b y ­
ła b y z a p e w n e jeszcze w iększa g d y ­
b y ilość p o c i ą g ó w b y ł a w i ę k s z a .
W p o r ó w n a n i u z ilością n a P. K. P.
i l oś ć p o c i ą g ó w n a E. K, D. j e s t b.
m a ł a i d l a t e g o z E. K. D. k o r z y s t a ­
ją t y l k o ci, co m i e s z k a j ą w b a r d z o
n i e w i e l k i e j o d l e g ł o ś c i o d jej p r z y ­
stanków.
D o ty c h c z a so w y rozkład m a wielkie
luki, g d y ż n a w e t w g o d z i n a c h r a n ­
nych i południowych odstępy m ię­
dzy pociągami wynoszą prawie go­
dzinę. W w a r u n k a c h dzisiejszych
t a k i e p r z e r w y są j u ż n i e m o ż l i w e
i pociągi p o w in n y k u r s o w a ć p rz y ­
n a j m n i e j co p ó ł g o d z i n y , c h o ć b y w
m niejszym składzie.
GŁOS
2
P R U S Z K O W A
Nr. 3
Z R fl DY M I E J S KI EJ
Posiedzenie dn. 23 lutego.
P o d ł u ż s z e j p r z e r w i e o d b y ł o się
3 0 - t e p o s i e d z e n e R. M. w d n i u 23
u b . m. P o r z ą d e k d z i e n n y p r z e w i ­
d y w ał uchw alenie wniosku w dru­
g i m c z y t a n i u z a c i ą g n i ę c i e 30 tys.
zł. p o ż y c z k i o d T o w . B u d o w y S z k ó ł
P o w s z e c h n y c h n a b u d o w ę szkoły
w Pruszkowie, oraz wniosku o z a ­
ciągnięciu dłu g o te rm in o w e j p o ż y c z ­
ki k o n w e r s y j n e j z P o l s k i e g o B a n k u
K o m u n a l n e g o n a s u m ę 5 000 zł N i e ­
s t e ty , z p o w o d u b r a k u w y m a g a n e ­
g o u s t a w ą q u o r u m , o b i e te s p r a w y
s p a d ł y z p o r z ą d k u o b r a d . T o t eż
R a d a Miejska w ysłuchała jedynie
kom unikatów burmistrza o bieżą­
cych pra c a c h Z a r z ą d u Miejskiego,
oraz om ów iła sp ra w ę u r u c h o m ie n ia
a g e n c j i p o c z t o w e j w d z i e l n i c y Żbi­
kowskiej.
Burm. G ru sz c z y ń sk i w k o m u n ik a ­
tach za p o w ie d z iał wniesienie b u d ż e ­
tu p o d o b r a d y R. M. w c i ą g u 10-ciu
dni, a ta k ż e p o in f o r m o w a ł r a d n y c h
0 przekroczeniach budżetowych, w
k o ń c z ą c y m s i ę z d n i e m 31 m a r c a
okresie b u d ż e to w y m .
Największe przekroczenia dotyczą
pozycji p ro c e n tó w od d łu g ó w m ia ­
sta, w w y d a t k a c h
personalnych
1 konserwacjach budynków. Sprawy
t e bl i żej o m ó w i m y p r z y u c h w a l a n i u
budżetu dodatkowego.
Następnie
burm. Gruszczyński poinformował
R a d ę o p rz e g r a n y m procesie są d o ­
w y m z Zielińskim,
właścicielem
p a r k u A nielin, w w y n ik u którego
miasto musi opła c a ć n a d a l mini­
m a l n i e z m n i e j s z o n y , a na d z i s i e j s z e
czasy zbyt wysoki czynsz d z ie r ż a w ­
n y z a w s p o m n i a n y p a r k a ż d o ro ku
1940, t. zn. d o c h w i l i w y g a ś n i ę c i a
um ow y dzierżawnej.
Ż yw ą dyskusję wywołała spraw a
tw orzenia w powiecie w a rsz a w sk im
funduszu na budow ę
szkół p o ­
wszechnych, którego wysokość w
najbliższym
okresie
budżetowym
ma
sięgać su m y
ІѴг m i l i o n a zł.
W e d łu g kom unikatu burm. G ru sz ­
czyńskiego władze powiatowe fun­
dusz ten zam ie rz ają stworzyć w ten
s p o s ó b , że p ó ł m i l i o n a p r z e z n a c z o ­
ne będzie z b u d ż e tu W arsz. Z w .
Sam orządow ego, zaś
1 m i l i o n ze
z b i ó r k i od m i e s z k a ń c ó w p o w i a t u .
Na Pruszków zatem
przypadłaby
z n a c z n a s u m a , k t ó r a z d a n i e m p. p.
radnych powinna pozostać w mieś­
cie i b y ć p r z e z n a c z o n a n a b u d u j ą c ą
si ę s z k o ł ę im. H e n r y k a S i e n k i e w i ­
cz a.
Po
w ysłuchaniu
kom unikatów
b urm istrza przystąpiono do n a s tę p ­
nego p unktu porządku obrad, m ia ­
nowicie do s p r a w y u r u c h o m ie n ia
a g e n c j i p o c z t o w e j w d z i e l n i c y Żbi­
kowskiej.
Większość rad n y ch p o ­
stanowiła odrzucić propozycje pocz­
ty, a b y k o s z t e m m i a s t a u r u c h o m i ć
w dzielnicy
Żbikowskiej agencję
pocztową. N a to m ia st postanow iono,
a b y Z a r z ą d M i e j s k i w s p o s ó b z de -
c y d o w a n y w ystąpił do w ła d z poczto­
wych, o uruchomienie oddziału pocz­
ty w tak ruchliwej i licznie z a m ie sz ­
kanej dzielnicy.
P r z y o k a z j i o m a w i a n i a tej s p r a ­
w y ks . p r o b o s z c z D y ż e w s k i w y s t ą ­
pił z dłuż sz ym prz em ów ieniem , w
k tórym w sk a z a ł na sz ereg innych
braków, jakie o dczuw ają m ie s z k a ń ­
cy Ż bikow a .
Z w r ó c ił uw a g ę na
b r a k d o s t a t e c z n e g o o ś w i e t l e n i a ulic,
na brak chodników naw et w ruchli­
w y c h b a r d z o p u n k t a c h tej d z i e l n i c y ,
oraz na fatalny stan bezpieczeństw a,
w sk u te k b ra k u stałego p o ste ru n k u
policyjnego. W końcu sw ego p r z e ­
m ó w i e n i a ks. p r o b o s z c z D y ż e w s k i
a pe low a ł do Z a r z ą d u Miejskiego,
aby z większym zainteresowaniem
śledził p o trz e b y dzielnicy Żbikow­
s k i ej i c h ę t n i e j je z a s p a k a j a ł .
Posiedzenie dn. 4 marca.
Posiedzenie rady odbyte 4 marca
b y ł o d o ś ć k r ó t k i e p r z y l i c z n y m udziale ra dnych. U c h w a le n ie b u d ż e ­
tu i i n n y c h s p r a w z b u d ż e t e m z w i ą ­
z a n y c h odłożono do n a s tę p n e g o p o ­
siedzenia z powodu zbyt późnego
doręczenia członkom rady projektu
b u d ż e t u . Bez d y s k u s j i u c h w a l o n o z a ­
c i ą g n ą ć p o ż y c z k ę 30 000 z ł o t y c h od
T o w a r z y s t w a B u d o w y S z k ó ł Po-
w s z e c h n y c h n a b u d o w ę s z k o ł y im.
Sienkiew icza. Rów nież bez dyskusji
u c h w a l o n o k o n w e r s j ę p o ż y c z k i 5 000
złotych zaciągniętą w F u n d u sz u P o ­
życzkowo Zapom ogow ym na plany
regulacyjne.
Dłuższą dyskuję w yw ołała sp raw a
p r o c e s u b. b u r m i s t r z a p. J ó z e f a Cicheckiego przeciwko miastu o e m e ­
r y t u r ę . W s p r a w i e c h o d z i o to, że
Pow iatow y F u n d u sz Emerytalny, w
którym był ubezpieczony burmistrz
Cichecki o dm ów ił w ypłaty e m e r y ­
t ur y. Z t e g o p o w o d u J. C i c h e c k i
w y s t ą p i ł ze s k a r g ą d o s ą d u p r z e ­
ciwko miastu, żeby zabezpieczyć
swoje p r a w a do e m e rytury. Po d ł u ­
giej d y s k u s j i w k tó r ej z a b i e r a l i g ł o s
burm. G ruszczyński i ra dni Kwasib o r s k i i S z u r g o t t w y j a ś n i ł o się, że
Z a r z ą d Mi ej sk i p r o w a d z i ć b ę d z i e
spraw ę przez w szystkie insta ncje są­
d o w e , s t o j ą c n a s t a n o w i s k u , że w o ­
b e c u b e z p i e c z e n i a p. C i c h e c k i e g o
w Po w. F u n d u s z u E m e r y t , m i a s t o
nie m a o b o w i ą z k u w y p ł a c a n i a ż ą ­
danej emerytury. Dłuższą dyskusję
w y w o ł a ł a s p r a w a u z u p e ł n i e n i a umowy miasta z Elektrownią O kręgu
W a r s z a w s k i e g o . D o tej s p r a w y p o ­
wrócimy w jednym z najbliższych
num erów „Gł osu“.
W k tó ry m m iejscu urządzić kąpielisko
w ostatnich miesiącach Z a rz ą d
Miejski i w ła d z e p o w ia to w e r o z p a ­
trują projekt w y b u d o w a n ia ką p ie ­
liska miejskiego w Pruszkow ie. S p r a ­
w a t a p r z e d s t a w i a się d o ś ć r e a l n i e ,
bo różne z a in te r e s o w a n e czynniki,
j a k : M i n . O p i e k i S po ł . i U b e z p i e c z a l n i a g o t o w e są p r z y z n a ć w ł a d z o m
m i e j s k i m n a t e n cel p o w a ż n ą s u b ­
w e n c j ę , s i ę g a j ą c ą s u m y 50.000 zł.
Z a in te r e s o w a n ie sp ra w ą jest zrozu­
m i a ł e , j eśli się z w a ż y , że P r u s z k ó w
jest d u ż y m sk u p ie n ie m ludności ro­
b o t n i c z e j z a m i e s z k a ł e j ni e t y l k o w
g r a n i c a c h m i a s t a , ale i w j e g o p o ­
b l i żu. Z a p e w n i e n i e tej l u d n o ś c i k ą ­
pieliska, które za niewielką opłatą
d a m ożność korzystania z łaźni, w a ­
nien i innych u rz ą d z e ń zdrow otnych,
j e s t b a r d z o c e l o w e i ze w s z e c h m i a r
pożądane.
Pożytek, jaki kąpielisko p rz y n ie ­
sie l u d n o ś c i m i a s t a i okol i c, z a l e ż n y
b ę d z ie od sto pnia w y k o r z y sta n ia je ­
go u r z ą d z e ń . T o o s t a t n i e b ę d z i e z a ­
le żało od r ó ż n y c h c z y n n ik ó w , a m i ę ­
dzy innymi od wysokości opła t
i miejsca w którym kąpielisko b ę ­
dzie w y b u d o w a n e . U stalenie w y s o ­
kości o p ł a t b ę d z ie a k t u a l n e po w y ­
b u d o w a n i u i d l a t e g o s p r a w ą tą n a r a z i e z a j m o w a ć się n i e b ę d z i e m y .
N a to m ia s t z a g a d n ie n ie m iejsca jest
w tej c h w i l i a k t u a l n e .
D w a p u n k ty w mieście są b r a n e
pod u w a g ę przy ro z p a try w a n iu tego
z a m i e r z e n i a . J e d e n — to p l a c m i e j ­
ski p o ł o ż o n y p r z y u l i c y P r z e j a z d o ­
wej n a d U t r a t ą o b o k E l e k t r o w n i , a
d r u g i — to p l a c m i e j s k i p o ł o ż o n y
p r z y z b i e g u ulic 3 M a j a i 6 S i e r p n i a ,
n a którym kilka lat temu był pro­
je k to w a n y dom ludowy. P r z y d a tn o ść
tych placów na zamierzone kąpie­
lisko jest różna i trzeba przyznać,
że p l a c d r u g i j e s t z n a c z n i e w y g o d ­
ni ej p o ł o ż o n y d l a c ał ej l u d n o ś c i
m i a s t a , b o z n a j d u j e si ę p r a w i e w
ś r o d k u g e o m e t r y c z n y m i ze w s z y s t ­
kich 3 dzielnic ma dobrą k o m u n i­
kację. N a to m ia st plac pierw szy jest
o d d z i e l o n y od d z i e l n i c p r u s z k o w s k i e j
i tw orkow skiej torem kolejow ym i
m ie sz k a ń c ó w tych dzielnic do sta n ie
si ę d o k ą p i e l i s k a n a n i m w y b u d o ­
w anego będzie pow odow ało znaczną
stratę czasu. Można śmiało z a ry z y ­
k o w a ć t w i e r d z e n i e , że m i e s z k a ń c y
t y c h d z i e l n i c ni e k o r z y s t a l i b y z k ą ­
pieliska przy ulicy przejazdow ej.
D o d a ć n a l e ż y , że r o z wó j t y c h d z i e l ­
ni c p r z e d s t a w i a się o w i e l e l epi ej ,
aniżeli dzielnicy Żbikowskiej. Z r e s z ­
tą p r z e m a w i a j ą za ty m z u p e ł n i e r e ­
a l n e m o m e n t y , to j e s t p o ł o ż e n i e
dzielnic pruszkow skiej i tw o r k o w ­
s k i e j m i ę d z y t o r a m i d w ó c h kolei, z
których E K D m a kilka p r z y s ta n k ó w
na terenie miasta.
Na podstaw ie tych d a n y c h , ja k i
j e s z c z e j e d n e j , że w d z i e l n i c y Żbi­
k o w s k i e j m i e s z k a o k o ł o 10.000 o s ó b ,
a na terenach pruszkowskiej i twor­
k o w s k i e j o k o ł o 16.000 o s ó b , n a l e ż y
u z n a ć , że p l a c p r z y u l i c y 6 S i e r p n i a
n a j b a r d z i e j n a d a j e się p o d p r z y s z ł e
kąpielisko, które oby jak n a jp rę d z e j
zostało w y b u d o w an e.
J. K.
Nr. 3
GŁOS
P R U S Z K O W A
3
Dzieci, które nie znają pomarańczy
i rzadko jadają chleb
P
odciągajm
y duchawzw
yż!
Jest w z a p a d ł y m kącie Polesia
t a k a sobie wieś p olsko-bia łoruska
s t a l e p r z y g ł o d n a i w o gó l e n i e z n a n a ,
n a z y w a si ę „ S t a w y g r ó ż " . N i k t t a m
d o niej z s z e r s z e g o ś w i a t a n i e z a ­
gląda, może najw yżej u rz ę d n ik s k a r ­
bowy. A przecież w potulnym , b ie d ­
ny m białoruskim chłopie, szarym
jak jego „św itka", p r z e d e p t a n y m
niedolą jak jego ły k o w e chodaki,
żyją j e d n a k p e w n e zaciekaw ienia,
w y k w i t a n i e r a z t ę s k n o t a : — „ d o boż a w o ś w i t a , d o t ic h b o h a t y c h s t r a n
h d e s a m e p a n y ż y w u t ".
P r z e c i e ż i d o t y c h c i e m n y c h a n a lfab e tó w trzeba ponieść c hoć by wątły
„oświa ty k a g a n e k ”, a zw łaszcza do
m ło d e g o pokolenia, które c h c e m y
zw iązać z całością Rzeczypospolitej,
aby wiedziało dlaczego m a ponieść
ofiarę krwi w razie wojennej p o ­
trzeby, a by wreszcie w yjrzało przez
okienko słowa d ru k o w a n e g o na dolę
i niedolę szerokiego świata.
T a m , w K r e s o w e b ł o t a , d o owej,
jak i do wielu innych n ie z n a n y c h
wsi ,
wkroczyła
Polska
Macierz
Szkolna. S tw orzyła ona szkołę czy
t eż t y l k o s z k ó ł k ę . O s a d z i ł a p r z y
ni ej p e ł n ą p o ś w i ę c e n i a i s a m o z a ­
parcia, now oc z e sną pustelnicę —
n a u c z y c i e l k ę , d a ł a jej s k r o m n e p o ­
m o c e n a u k o w e i ni e l e p s z ą p e w n i e
p e n s y j k ę , l ecz j e d n o c z e ś n i e p o w i e ­
d z ia ła ta m te jsz y m ludziom : „szkołą
w aszą i w aszym i dzie ćmi sztachetnie
p o d j ę ł o się o p i e k o w a ć d u ż e f a b r y c z ­
n e m i a s t o l e ż ą c e t u ż p r z y s t o l ic y
p a ń t w a ” . „ P r u s z k ó w n a z y w a się to
miasto, pełno w nim tak wielkich
m u r o w a n y c h d o m ó w , j a k i c h ni e w i ­
dzieliście i wielu z w as może n ig d y
w ż y c iu n i e z o b a c z y . I l u d z i t a m
m i e s z k a t yl e, co w c a ł y m w a s z y m
powiecie, a fabryki ogrome dy m ią
i d a j ą z a r o b e k t y s i ą c o m l ud z i, co
się p r z y n i e d z i e l i j a k p a n y u b i e r a j ą ,
k o ł n i e r z y k i i k r a w a t y n o s z ą, c z y t a ć
g a z e t y u m i e j ą , l u d zi , k t ó r z y n a ś n i a ­
d a n i e piją k a w ę z b i a ł y m c h le b e m ,
a n a obiad mięso c odzień je d z ą . . .
C z y m o ż n a w i e r z y ć , że n a p r a w d ę
t a k i e b o g a t e m i a s t o i t a k s z c z ęś l i w i
j e g o m i e s z k a ń c y b ę d ą się b i e d n y m i
poleszukami opiekow ać?
„ P r a w d u k a z a ł y “ . M i a s t o t a k i e jest.
Spraw dziły naocznie
w ł a ś n i e i ch
dzieci prz e d d w o m a laty, gdy nie­
które z nich powiozła ta m pani n a u ­
czycielka.
„Baczy jakaja tam żelazna kole­
ją, j a k i e k a m e n y c i , j a k a j a f a b r i k a
o h r o m n a s zo z ni o ł ó w k i s a m i s y p l ut si a. K a ż e c u d u ń k a " ! W s k l e p a c h
tyle n ie w id z ia n y c h dotąd p r z e d m io ­
tów, t y l e k i e ł b a s i b i a ł e g o c i a s t a ,
a na w e t w idziały dziw ne i śliczne
z a m o r s k i e f r u k t y „ p o m a r a n c i " je
z o w ią . Z a p e w n e są o n e b a r d z o
smaczne . . .
J a c y ci m i e s z k a ń c y P r u s z k o w a
P O P I E R A J C I E
KATOLICKIE K IN O
m u s z ą b y ć b o g a c i , jeśli t a k i e z b y t ko wne rzeczy mogą k u p o w a ć !
W d z i ę c z n e są t e m u m i a s t u , że im
n a d e s ł a ł o „ h r o s z y ” na p rz y ja z d , a b y
c u d a i b o g a c tw a jego zobaczyć.
W d z i ę c z n e są z a p r e z e n t y , j a k i e im
na ostatnią g w ia z d k ę p rz y sła n o i za
tę b i a ł ą k a w ę , k t ó r e j o n e n a w e t
s m a k u dotąd nie znały, a dzięki
d o b r y m ludziom z po d sto łe c z n e g o
m i a s t a P r u s z k o w a piły u s i e b i e
w szkole po d c z a s gw ia z dkow e j tego­
rocznej uroczystości.
Zaiste, jakże łatwo prawdziwego
b ie d a k a o k r u c h a m i z p a ń sk ie g o sto­
łu u c i e sz y ć!
T a k ie mniej więcej w rażenie o d ­
ni eśl i ci, co s ł y s z e l i n a w a l n y m z e ­
bra niu p ru sz k o w sk ie g o Koła M a c ie ­
r zy S z k o l n e j s p r a w o z d a n i e Z a r z ą d u ,
l ist p. n a u c z y c i e l k i i d z i a t w y s z k o ł y
w St a w y g r ó ż u .
Pi s z ą c y t e s ł o w a m u s i j e d n a k
s z c z e r z e w y z n a ć , że w y s ł u c h a w s z y
s p r a w o z d a ń i l i s t ó w z a w s t y d z i ł się
z a s w o j e m i a s t o , z k t ó r y m go d ł u ­
gi e l a t a w s p ó ł ż y c i a z w i ą z a ł y .
Pruszków , w osobie
tutejszego
K o ł a M a c i e r z y S z k o l n e j , p o d j ą ł się
szlachetnej opieki na d u b o ż u c h n ą
sz kołą w ubogiej
kresowej
wsi.
P r u s z k ó w — m a gna t, milioner w p o ­
r ó w n a n iu z tymi b ie d a k a m i ja d a ją ­
cymi tylko prz e z p a r ę m ie się c y
w roku cz a rny gliniasty chleb p rz e ­
w a ż n i e z a ś ż y w i ą c y m i się p i s k o ­
rzami, szczawiem, kom osą czy innym
zielskiem lub z e p su ty m kartoflem,
że ten 30-tysięczny cywilizow any
P rusz ków częstuje garstkę dziatw y
t y l k o r a z d o r o ku , z o k a z j i g w i a z d k i ,
c o d z i e n n ą s w ą k a wą !
C z y t a k d a l e c e u s z c z u p l i się z a ­
możność naszego miasta i nasze
codz ie nne odżywianie, a n a w e t d o ­
żyw ianie naszej ubogiej dziatwy,
j eś l i
p rz y m ie ra jąc ą stale g ło d e m
dziatw ę jednej ubogiej wioski Po­
l e si a b ę d z i e m y s t a l e d o ż y w i a ć i j eśli
codzień, z w łaszcza na s tra sz n y m
dla nich g łodow ym prze d n ó w k u ,
d a m y im k u b e k k a w y i k a w a ł e k
zdrowego chleba ?
S ą d z ę , że się n a s z e ś r o d k i n i e
uszczuplą, gdy p o p ły n ą ofiary na ten
cel l u b też, c o j e s t b a r d z i e j od of i ar
doraźnych wskazane, gdy każdy
pruszkow ianin m ający pracę i środki
d o ż y c i a z a p i s z e si ę j a k o c z ł o n e k
popierający
drobną
50-groszową
składką
miesięczną, p rusz kow skie
Koło M acierzy, a tym s a m y m s ta ­
n i e się s z l a c h e t n y m
opiekunem
ubogiej dziatw y w S ta w ygróż u.
W t y m r o k u m a z n ó w c z ę ś ć o we j
dziatwy odwiedzić Pruszków. J a k ­
żeby dobrz e było a b y ś m y b e z p o ­
średnio zawarli z nimi znajomość,
a b y się r o z w i a ł y p e w n e t u t e j s z e
uprzedzenia...
(Sz.)
p
m П
S\ K J i* i П
W A R S Z A W A
NOWOGRODZKA 49
Signum tem poris: brutalne czyny
i obniżenie kultury duchowej !
J a k ż e k r z y c z ą c y m p r z y k ł a d e m up a d k u n a s z y c h z a m iło w a ń do p ię k n a
w o gól e, a d o p i ę k n a w m u z y c e i ś p i e ­
w i e w s z c z e g ó l n o ś c i , są o b e c n e l o ­
sy s t o ł e c z n e j o p e r y !
L ekcew ażym y najcudniejszy dar
Nie ba, p o n a d z ie m sk ie i p o n a d m a terialne uczucia z a w arte w p o r y w a ­
j ąc ej d u s z y i s t oc ie t o n u i w p o t ę ż nej w y m o w i e h a r m o n i i . T y l k o m u ­
zyka płynąca z instrumentu p o d d a ­
nego bezpośredniem u zetknięciu z
wirtuozem, a tym sa m y m o p a n o w a ­
nego i współdziałającego z nastro­
jem d u c h a wykonawcy, dać może
w y ra z istotnem u pięknu.
W m uzyce i śpiewie tr a n s m ito ­
w a n y c h m e c h a n ic zn ie przez radio
i g r a m o f o n y , z a t r a c a się b e z p o ś r e d ­
niość d u c h o w ą z w y k o n a w c a m i, p o ­
zostaje tylko s a m a forma dźw ięku,
częstokroć w b a r b a r z y ń sk i sposób
z n i e k s z t a ł c o n e g o p r z e z w r z a s kl i w e
głośniki.
Го też w s z e l k i e p o c z y n a n i a z m i e ­
rzające ku um uz yka lnie niu, a tym
sam ym podniesieniu kultury d u c h o ­
wej naszego społeczeństw a, pow itać
należy z jak najgorętszym i n a j­
szczerszym uznaniem.
W Pruszkow ie, prócz istniejącej
s z k o ł y m u z y c z n e j im. Z y g m u n t a
Noskowskiego, prowadzonej przez
p a n i ą d o k t o r o w ą D ą b r o w s k ą - Stróżecką, n ie d a w n o otw arta została w
g m a c h u Tow . G im n. „Sokół" p r y ­
w a t n a s z k o ł a m u z y c z n a im. F r y d e ­
r y k a G h o p i n a . P o ś w i ę c e n i a tej s z k o ­
ł y w u b i e g ł ą n i e d z i e l ę d o k o n a ł ks.
p r ób . E. T y s z k a w o b e c n o ś c i p r z y ­
byłych z W arszaw y przedstawicieli
W arsz. Tow . M u zycznego w oso­
bach dyrektora A d a m a W ieniaw ­
s k i e g o, prof. Ś n i a d e c k i e g o ( b l i s k i e g o
k u zy n a nieodżałowanej pamięci Ja­
n a K a r ł o w i c z a ) , inż. C h r o m i ń s k i e g o
i innych, oraz zapro sz o n y c h p r z e d ­
stawicieli prasy i mie jscow ego spo­
łeczeństwa.
P r z e d p o ś w i ę c e n i e m lokalu u c z e ­
stnicy uroczystości wzięli u d z ia ł w
n a b o ż e ń s t w i e w k o ś c i e l e sw. K a z i ­
mierza, gdzie p rz ybyły z W a r s z a ­
w y chór klasy organowej pod dyr.
p. C z e r n i a w s k i e g o i c h ó r m i e j s c o w y
p o d d y r . p. K o ł a k o w s k i e g o , w y k o ­
n a ł y w s p a n i a ł e r e li g i j n e p i e n i a .
Szkoła ta po z o sta w a ć będzie pod
k i e r u n k i e m prof. K o ł a k o w s k i e g o o r a z
n a c z e l n ą d y r e k c j ą d yr . W a r s z . T o w .
M u z y c z n e g o p, A . W i e n i a w s k i e g o .
Z e swej strony ż yc z ym y szkole
jak najlepszego pow odzenia i b u ­
dzenia
tych
najszlachetniejszych
ku ltu ra ln y c h zam iłow ań, które tak
fatalnie obniżył m aterializm dzisiej­
szych czasów.
(Sz.)
„P 0 MP0 FI L T R“
Budowa studzien wiercony ch
Wodociągów, hydroforów, ogrzeвш вш паш а wanie, Kanalizacyj „ S z a m b o“
PRUSZKÓW, UL. SIENKIEWICZA 5-4. TEL. 105.
W
. P .
w /m ...............................................................................
4
G Ł O S
P R U S Z K O W A
KRONIKA B IEŻĄC A
Ze srebrnego ekranu.
Najbliższe posiedzenie Rady
Miejskiej.
Komitet zbiórki na budowę szkół
powszechnych.
Najbliższe zebranie R a d y Miej­
s k ie j o d b ę d z i e si ę w ś r o d ę d n i a 9
m a r c a o g o d z. 7 w i e c z . w l o k a l u
b i u r a Z a r z ą d u M i e j s k i e g o p r z y ul.
S t a l o w e j Nr. 3.
G ł ó w n y m p u n k t e m p o r z ą d k u obrad jest u c h w a le n ie pre lim ina rz a
b u d ż e to w e g o na rok g o spodarczy
1938/39.
Z a z n a c z a m y , że p o s i e d z e n i a R a ­
d y M i e j s k i e j są j a w n e i k a ż d y
mieszkaniec Pruszkowa m a prawo
p r z y s ł u c h i w a ć się o b r a d o m . S ą d z i ­
m y , że n a p o s i e d z e n i u b u d ż e t o w y m ,
k ie d y o m a w ia n y jest całokształt
g o s p o d a r k i m i e j s k i e j , z n a j d z i e się
liczniejsza re p r e z e n ta c ja m ie s z k a ń ­
c ów , a n i że l i to b y w a n a z w y k ł y c h
posiedzeniach.
W p i ą t e k d n i a 11 b. m. o g o d z .
7 w i e c z o r e m o d b ę d z i e się w l o k a l u
Z a r z ą d u Miejskiego z e b ra n ie p r z e d ­
stawicieli o rg an iz acji s p o ł e c z n y c h w
c el u p o w o ł a n i a d o ż y c i a k o m i t e t u
zbiórki na b u d o w ę szkół p o w sz e c h ­
nych.
Jedna z owocniejszych zabaw
W związku z działalnością prusz­
kow skiego K oła M acierzy Szkolnej
o czym piszemy w jednym z arty­
k u łó w dzisiejszego N-ru pisma, oraz
w związku z podsum ow aniem po­
żytków zakończonego
karnawału,
z a n o to w a ć należy doroczny bal le­
karzy i administracji szpitala w
T w o r k a c h . Bal t e n , d z i ę k i p r a c y i
staraniom pań i p anów gospodarzy,
u d a ł się t a k p o d w z g l ę d e m t o w a ­
rzyskim jak i kasow ym , d o c h ó d zaś
z niego po raz pie rw sz y p r z e z n a ­
czony został n a p rusz kow skie Koło
Polskiej M acierzy Szkolnej, a d o ­
c h ó d ten przy s k r o m n y c h b a r d z o
w p ł y w a c h Koła stanow i z n a c z n y
j e g o z a s i ł e k w y n o s i b o w i e m 343 zł.
52 gr. P r z y p u s z c z a ć n a l e ż y , iż n i e ­
z a l e ż n i e o d w a r t o ś c i s p o ł e c z n e j celu,
należycie ocenianej przez chętny
z a w sz e do ofiarności
społecznej
świat
lekarski i adm inistracyjny
szpitala w T w orkach, duży w pływ
m ia ła osoba pre z e sa Koła, a je d n o ­
c z e ś n i e k a p e l a n a s z p i t a l a , ks. F r a n ­
c i s z k a B u j a l s k i e g o , c i e s z ą c e g o się
ogólną s y m p a tią zarów no n a terenie
towarzyskim jak i społecznym n a ­
szego miasta.
Pożar.
W p i ą t e k d n i a 4 b . m . w g o d z i n a ch
w i e c z o r o w y c h z a a l a r m o w a n o stifaż o
w y b u c h u p o ż a r u p r z y ul. 3 M a j a 135.
Jednak przed przybyciem straży
pożar w zarodku ugaszono.
J a k si ę p ó ź n i e j o k a z a ł o , p o ż a r t e n
b y ł d ziełem L u d w ik a Perza, u m y s ło ­
w o cho rego , który od d ł u ż s z e g o już
czasu wzniecał pożary w przystępie
s z a ł u . T y m r a z e m P e r z a u d a ł o się
pol i cj i p r z y t r z y m a ć
i o d d a ć do
dyspozycji w ładz śledczych i są­
dowych.
Zebranie L M. i K.
W p i ą t e k d n i a 11 b. m. o d b ę d z i e
się ogó lne z e b r a n i e p r u s z k o w s k ie g o
K o ł a L. M. i K. P o r z ą d e k d z i e n n y
przewiduje spraw ozdanie i wybór
nowego zarządu.
Nr . 3
Zebranie Związku b. Ochotników
Armii Polskiej.
D n i a 1 1 l u t e g o r. b. o d b y ł o się
W a l n e Z e b r a n ie tutejszego O d d z ia łu
b. O c h o t n i k ó w A r m i i P ol s k i e j .
D o Z a r z ą d u O d d z i a ł u n a r ok b i e ­
ż ą c y z o s t al i w y b r a n i : kol. O r n o w s k i
— p r e z e s , C z a c h o r o w ski E d w a r d —
ѵ -p r ez es , K a r o w s k i A d a m — s e k r e ­
t ar z, B o g u s z W ł a d y s ł a w — z-ca s e ­
kretarza, Janicki A l e k s a n d e r — s k a r b ­
n i k, N o w a k C z e s ł a w — z - c a s k a r b ­
nika.
Do Komisji Rew izyjnej
weszli
k o le d z y : O strz yc ki Bolesław — p r z e ­
w o d n i c z ą c y , P o n i e w i e r s k i J a n, K i l e n
Jan — członkowie.
Na zebraniu uchwalono jedno­
g ł o ś n i e z a j ę c i e się c z ł o n k ó w z b i ó r k ą
na Fundusz
Obrony
Narodowej
i u f u n d o w a n ie S z ta n d a ru dla O d ­
działu.
BRWINÓW
W d n i u 1 l u t e g o r. b. w B r w i n o w i e
urządzono z a b a w ę taneczną na rzecz
T o w a r z y s tw a Przyjaciół Szkoły P o ­
wszechnej.
D o c h ó d z tej z a b a w y w k w o c i e
276 zł. 66 gr. z d e p o n o w a n o w k a s i e
T o w a r z y s t w a dla u z u p e łn ie n ia fun­
duszów na budow ę szkoły i doży­
w i a n i e dzieci.
WAŻNE DLA CZYTELNIKÓW.
W każdą środę od godz. 7.30 do
9- ej wieczorem udzielane są na­
szym Prenumeratorom i Czytelni­
kom porady prawne przez adwo­
kata, współpracownika i radcę
prawnego naszego pisma. Porady
udzielane są bezpłatnie w lokalu
redakcji przy ul. Sobieskiego 12.
Kino „ROMA* (Nowogrodzka 49) „Scherlock Holmes i Dokrór Watson*. Są utwory
powieściowe, w których autor mocą swego
talentu dał życie postaciom typowym dla
danego społeczeństwa. Autor zaklął ich
obraz na kartach książki, a czytelnik tych
utworów odczarował bohaterów powieścio­
wych i wrócił ich znów do życia. Jest to
bardzo ciekawy, obiaw ludzkich złudzeń
przesycających umysły aż do pełnej wiary
w pozytywne życie drukowanej legendy.
Takimi dla Polaków były postacie z Trylogii
Henryka Sienkiewicza takim dla czytelnika
ogólno europejskiego stał się Conan Doyla
— Scherlock Holmes Znano w tysiącznych
wariantach jego kryminalne sukcesy, znano
jego wygląd z tysiącznych ilustracyj. Uwie­
rzono święcie w istnienie znakomitego de­
tektywa. To też ktoś uprawiający prywatnie
proceder śledczy upodabnia się do mistrza
detektywów i gra jego rolę na obcym tere­
nie. Dzięki spopularyzowanemu swemu wy­
glądowi i misji związanej z napotkanymi
przypadkiem śladami przestępstwa pozysku­
je wiaię w tłumie i policji Tylko Conan
Doyle śmieje się z tej wiary. Słowem pse­
udo Scherlock. w znakomitej kreacji Hansa
Albersa, w ramach doskonałej i ciekawej
kompozycji scenariusza, żyje, działa i impo­
nuje nam wraz z całym aktorskim zespołem
jako bohater inteligentnie odegranej komedii.
Nie widać tu sztuczności, która tak razi
w naszych komediach.
Kino „SŁOŃCE”. Po „Księciu X” z Sonią
Henie, której nadzwyczajne łyżwiarskie wy­
czyny Rruszkó n miał możność niedawno
oglądać, wyświetlono bardzo oryginalnie
pomyślany film p. t. „Romans Szulera". Jest
to pamiętnik mówiony i ilustrowany przez
autora i aktora w jednej osobie, będącego
jednocześnie świetnym transformistą. Film
ten jednak dźwiękowo jest bardzo nużący.
Ucho żąda częstych wypoczynków dla sło­
wa i melodii, które tam prawie że niezamilkają. Film polski „Za zasłoną'1 miał
charakter społeczno dydaktyczny dla tych
sfer co lubią knajpkę i „rogową" miłość.
Obecnie na ekranie „Księżniczka cygańska"
i „Walka o złote pola".
C zytajcie „Głos Pruszkowa"!
D A R M O każdy otrzymuje N A G R O D Ę
W celu spopularyzowania naszego epokowego dzieła p. t. .NOWOCZESNY LEKARZ
DOMOWY" wśród najszerszych warstw Społeczeństwa przeznaczyliśmy cały szereg różnych
nagród zupełnie bezpłatnie za trafne rozwiązanie niżej umieszczonego zadania. Oprócz
tego każdy może otrzymać pg. naszych warunków następujące wartościowe premie
Z U P E Ł N I E
D A R MO
maszyny do szycia, aparaty radiowe, rowery damskie r męskie, patefony walizkowe, aparaty
fotograficzne, skrzypce i mandoliny, zegarki męskie i damskie, bieliznę stołową, sztuki płótna
(po 17 mtr.), kupony na ubrania męskie (po 3 mtr.), kupony jedwabiu na suknie (po 4 mtr.),
kołdry watowe oraz wielką ilośe innych nagród jak cenne dzieła literackie i t. p.
Z - i* - uf - e t -
b - g
w
n - r - d -
Kreski należy zastąpić literami w ten sposób, aby otrzymać znane przysłowie ludowe.
Wykorzystaj okazję, która nadarza się raz w życiu
dzenie wykluczone. Każdy otrzymuje nagrodę.
Niema żadnego ryzyka — niepowo­
Odpowiedź należy przesłać na zwykłej pocztówce (15 groszy). Prosimy podać czytelny
i dokładny adres. Adresować:
Powszechne Wydawnictwo Popularno-Naukowe, Łódź, ul. Piotrkowska 62 30.
szarad prosimy przesyłać tylko pod powyższy adres, by cenne nagrody
nie ominęły naszych P T. Klientów.
Rozwiązania
- - . . . „ I .
П О - 7 С М 1 cała strona (72° cm2) z l 80> 7| strony zł. 40, 73 strony zł. 30, 7. Strony zł. 20, 7e strony zł. 15
O Ł i n N I K n. U u L U o a ,t r S i : ij is strony zł. 8,724 strony zł. 4. Ogłoszenia drobne 10 gr. za wyraz. Przed tekstem o 50$ drożej
Redaktor odpowiedzialny; Józef Wiśniewski.
Zakłady Druk. ZNICZ w Pruszkowie, łel. 23, Kantor w Warszawie tel 241 °9-
Wydawca; Piotr Kukliński