Jelenia Góra, dnia - Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze

Transkrypt

Jelenia Góra, dnia - Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze
Jelenia Góra, dnia 28 maja 2007 r.
III A 06/14/07
Pan
Robert Krasowski
Redaktor Naczelny
Gazety „Dziennik”
ul. Domaniewska 52
02-672 Warszawa
W związku z nieścisłościami i nieprawdziwymi informacjami, które
stwierdziłam w trakcie lektury artykułu zamieszczonego w numerze
121/2007 Gazety „Dziennik” z dnia 25 maja 2007 roku zatytułowanego
„Jelfa blokowała śledztwo”, powołując się na przepis art. 31 Prawa
prasowego, zwracam się z prośbą do Pana Redaktora o zamieszczenie w
najbliższym numerze kierowanej przez Pana gazety sprostowania o
następującej treści:
„Po zapoznaniu się z treścią artykułu Leszka Kraskowskiego „Jelfa
blokowała śledztwo”, zamieszczonego w numerze 121/2007 Gazety
„Dziennik” z dnia 25 maja 2007 roku, poświęcanego prowadzonemu przez
Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze postępowaniu w sprawie
sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez
2
wyprodukowanie w PF Jelfa S. A. w Jeleniej Górze i wprowadzenie do
obrotu leku o nazwie corhydron o niewłaściwym składzie chemicznym, w
oparciu o zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy uważam za
uzasadnione podstawy do sformułowania następujących stwierdzeń:
1. Nie jest prawdą, że Jelfa blokowała prowadzone przez Prokuraturę
Okręgową śledztwo. Prawdą jest, że w dniu 20 marca 2007 r. firma
złożyła wniosek o nadanie jej statusu pokrzywdzonego, jednocześnie
podnosząc w nim, że tylko wtedy będzie mogła uwzględnić koszt tych
badań w kosztach przedsiębiorstwa. Na ponowną prośbę Prokuratury Jelfa
wyraziła jednak bezwarunkowo zgodę na kontynuowanie bezinwazyjnych
badań zakwestionowanych fiolek na urządzeniu Antaris II. Nie jest
prawdą, że od lutego 2007 roku nie prowadzi się dalszych badań
zabezpieczonych fiolek, bowiem są one wykonywane w Instytucie
Ekspertyz Sądowych w Krakowie (8000 fiolek), o czym autor tekstu był
przeze mnie informowany.
Niezależnie od tego przez Prokuraturę zostały podjęte działania
mające na celu zorganizowanie dodatkowych możliwości bezinwazyjnego
badania, co znacznie przyspieszyłoby tę czynność.
2. Nie jest prawdą, że śledztwo w tej sprawie ślimaczy się. Jego
prowadzenie obejmuje nie tylko badanie fiolek z corhydronem, ale również
dokonywanie
oględzin
zabezpieczonych
dowodów,
przesłuchiwanie
świadków. W sprawie wyjaśnianych jest kilkanaście wątków, o których
wielokrotnie informowane były środki masowego przekazu. Trudno zatem
mówić o ślimaczeniu się postępowania skoro do chwili obecnej
przesłuchano około 4000 osób. Trudno także oczekiwać od Prokuratury, by
tak wielkie śledztwo zakończyła w ciągu kilku miesięcy.
3
3. Nie jest prawdą, że pracownicy Jelfy szkolą osoby prowadzące
śledztwo. Zarówno prokurator, jak i policjant oraz biegły z zakresu
informatyki zapoznali się z metodą badawczą corhydronu na urządzeniu
Antaris II. Badania te prowadzone były z udziałem przedstawiciela PF
Jelfa, który w praktyce jedynie obsługiwał to urządzenie”.
Z poważaniem
Rzecznik Prasowy
Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze
Ewa Węglarowicz-Makowska