Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody

Transkrypt

Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady
Ekoklimatyzacja
Ludzie już od dawna wydobywają z głębi ziemi gorącą wodę, aby ogrzać domy. Na terenie Islandii powstało najwięcej
takich odwiertów. W Polsce także można je zobaczyć, zwłaszcza na Podhalu. Jednakże, taka metoda jest jeszcze dla
nas nowością. Na pionierski pomysł wpadli za to specjaliści z Toronto. System chłodzenia budynków uruchomiono za
pomocą wody wydobywanej z głębi jeziora Ontario. Realizację tego projektu rozpoczęto 3 lata temu, tj. w 2004 roku.
Wówczas spuszczono na wodę trzy rurociągi o długości pięciu kilometrów. Na początku ich końce były
zamknięte. Dzięki temu unosiły się na powierzchni. Stąd, też były na tyle lekkie, że niewielkie statki mogły z łatwością
zaciągnąć je na środek jeziora, czyli tam, gdzie jest najgłębiej. Wtedy dopiero rury zostały otworzone i zatopione, tak
aby osiadły na dnie. Wlot do rurociągów mieści się tam, gdzie temperatura wody nie przekracza 4 stopni Celsjusza.
Tak, więc jest to około 83 metry pod powierzchnią wody. To bardzo głęboko jeżeli zauważymy, że średnia głębokość
Morza Bałtyckiego wynosi około 50 metrów. Drugi koniec każdej z rur wychodzi na brzeg Centre island. Jest to wyspa
polożona w odleglości pięciu kilometrów od Toronto. Stąd woda oczyszczona płynie do miasta, gdzie oddaje zimno do
układu rur chłodzących budynki. Jednocześnie trafia do kranów w postaci wody pitnej. Taka klimatyzacja ma ogromną
zaletę. Otóż jest tańsza od tej zwykłej. Wszystko dlatego, że nie trzeba płacić za coraz droższy prąd. Kosztuje jedynie
montaż rury. Instalacja, która juz działa w Toronto pozwoliła zaoszczędzić 7,5 megawatów (MW), czyli tyle, ile
wynosi zapotrzebowanie energetyczne 2,5 tysiąca mieszkań. Ale to dopiero początek korzyści. Mianowicie, właśnie
zakończono instalację systemu w dwóch kolejnych biurowcach Toronto, gdzie spadek zużycia energii ma sięgnąć 2,5
MW. Takie prace trwają w 40 innych budynkach. W momencie, kiedy we wszystkich woda z jeziora zastąpi tradycyjną
klimatyzację, wówczas miasto zaoszczędzi nawet do 61 MW energii. A to wystarczy, by zapewnić dostawy prądu dla
20 tys. mieszkań. Projekt, który jest realizowany w Toronto, ma juz swoich naśladowców. Otóż w Sztokholmie
wykorzystuje się wodę morską zarówno do chłodzenia, jak i ogrzewania budynków. Bardzo prawdopodobne jest to, że
taka klimatyzacja powstanie w Genewie i Tokio. Bowiem, oba te miasta znajdują się w pobliżu głębokich i zimnych
wód.
Źródło: Newsweek
strona 1 / 1

Podobne dokumenty