Stanisław Walczak, Photovoltaic Development, Bułgaria, 2011

Transkrypt

Stanisław Walczak, Photovoltaic Development, Bułgaria, 2011
Sprawozdanie z obytych praktyk w ramach programu Erasmus w Bułgarii lipiec-wrzesień
2012
Stanisław Walczak
Praktyki zagraniczne są czymś wspaniałym, polecam każdemu. Nie ma się na czym
zastanawiać. Ja miałem o tyle komfortową sytuację że jechała ze mną cała grupa studentów
z Polski a wiadomo że w grupie raźniej no i zawsze można liczyć na pomoc innych. Także z
dokumentami również nie miałem problemu. Uczelnia i biuro wymiany było niesamowicie
pomocne. Przed wyjazdem oprócz wszystkich dokumentów jeszcze musiałem wyrobić
ubezpieczenie. Naszym krajem docelowym była Bułgaria, członek Unii Europejskiej więc ilość
dokumentów nie jest długa a nie ma żadnej wizy lub pozwolenia na pobyt. Granice nawet
przejeżdżaliśmy na dowód.
Bułgaria – piękny kraj z bogatą kulturą i łagodnym klimatem. Jeśli chodzi o kulturę jest
bardzo podobna do Polskiej, nawet język niesamowicie podobny, także w razie napotkania
człowieka bez języka angielskiego można łatwo się było porozumieć po Polsku (no i
migowym). Ludzie są przyjaźni, radośni i uśmiechnięci… no może z małymi wyjątkami ale
ogólnie jestem pod niesamowitym wrażeniem. Praktyki odbywaliśmy w firmie, która jedną
ze swoich ferm miała niedaleko miasta Burgas nad morzem tam też mieszkaliśmy. Oprócz
praktyk w wolnym czasie spędzaliśmy nad morzem, także oprócz praktyk mieliśmy wakacje.
Znaleźliśmy również czas na kilka niedalekich wycieczek. Ceny w Bułgarii są zbliżone do
Polskich. Mieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu razem z kilkoma studentami więc było w
miarę tanio.
Jeśli chodzi o praktyki. Pracowaliśmy w Firmie: Photovoltaic Development Ltd. Jest to firma
zajmująca się fotowoltaiką czyli wytwarzaniem prądu elektrycznego z energii słonecznej. Jest
to Polska firma, która ze względu na lepsze warunki klimatyczne czyli więcej słońca jak
również z powodów ekonomicznych I politycznych (dogodne warunki do inwestowania w tej
gałęzi przemysłu) budują właśnie tam swoje fermy fotowoltaiczne. Praktyka okazała się
niezwylke owocna. Oprócz zwykłej pracy papierkowej mogliśmy także współpracować przy
projektowaniu nowych ferm (chociaż słowo współpraca jest trochę przesadzone – lepsze jest
podpatrywanie) jednak I to było bardzo uczące. Oprócz pracy umysłowej mogliśmy pomagać
w utrzymaniu działającej fermie a także budować nową – skręcaliśmy nowe panele do
gotowych stelaży. To robiliśmy na wyjeździe do wioski niedaleko miasta Sliven – miejsca
bardzo korzystnego do zakładania tam ferm fotowoltaicznych. Cała praca okazała się bardzo
bogata w doświadczenie, umiejętność pracy w grupie (również w środowisku
międzynarodowym), znajomość zagadnień najnowocześniejszych technologii słonecznych a
także sprawdzenie jak to wygląda “od środka”. Praktyki są również dobre dla sprawdzenia
siebie, swoich umięjętności interpersonalnych i umięjętności radzenia sobie w nowym
środowisku.
Cały wyjazd zaliczam do udanych. Mam nadzieję że zdobytą wiedzę I doświadczenie
wykorzystam w przyszłości w życiu zawodowym. Bardzo się cieszę że dane mi było być na
zagranicznych praktykach a wspomnienia z nich zachowam na długo. Praktyki z program
Erasmus polecam każdemu. Nie ma się czego bać.
Stanisław Walczak