d - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Lublinie

Transkrypt

d - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Lublinie
Sygn. akt II Ca 754/14
POSTANOWIENIE
Dnia 31 grudnia 2014 roku
Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Bazelan (spr.)
Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Grzegorz Grymuza
Sędzia Sądu Okręgowego Anna Podolska-Kojtych
Protokolant Dorota Hordziejewska
po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2014 roku w Lublinie
na rozprawie
sprawy z wniosku M. Z.
z udziałem M. G. (1), Gminy O., B. B., A. B. (1), J. B., A. M. (1), A. P., E. P. (1), Powiatu (...) w O., H. Z., K. S., M. S., G. B.
o zasiedzenie
na skutek apelacji uczestniczki M. G. (1) od postanowienia Sądu Rejonowego w Kraśniku z dnia 2 czerwca 2014 roku,
sygn. akt VI Ns 90/13
postanawia:
I. zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie I., w ten sposób, że datę nabycia przez zasiedzenie własności
wskazanej tam nieruchomości określić na 3 października 2006 roku;
II. oddalić apelację w pozostałej części;
III. zasądzić od uczestniczki M. G. (1) na rzecz wnioskodawczyni M. Z. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu
kosztów postępowania za drugą instancję;
IV. przejąć na rachunek Skarbu Państwa część opłaty od apelacji, od uiszczenia której uczestniczka M. G. (1) była
zwolniona.
Sygn. akt II Ca 754/14
UZASADNENIE
Postanowieniem z dnia 2 czerwca 2014 roku Sąd Rejonowy w Kraśniku VI Zamiejscowy Wydział Cywilny w Opolu
Lubelskim:
1. stwierdził, że A. C. (1) nabyła przez zasiedzenie z dniem 27 maja 2005 roku własność nieruchomości położonej w O.,
oznaczonej na mapie sporządzone przez biegłego geodetę G. J. w dniu 6 listopada 2013 roku, przyjętej do państwowego
zasobu geodezyjnego i kartograficznego dnia 4 grudnia 2013 roku pod numerem (...), jako działka nr (...) o powierzchni
0,0205 ha;
2. zwrócił wnioskodawczyni kwotę 400 zł z zaliczki zapisanej pod pozycją (...);
3. nieuiszczoną opłatę od wniosku oraz wydatki, z uiszczenia których zostały zwolnione wnioskodawczyni oraz
uczestnika M. G. (1), przejął na rachunek Skarbu Państwa;
4. zasądził od uczestniczki M. G. (1) na rzecz wnioskodawczyni M. Z. kwotę 1.647 zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania.
W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy wskazał na następujące ustalenia i motywy swego rozstrzygnięcia:
Nieruchomość stanowiąca działkę nr (...) o powierzchni 0,0618 ha położona jest w O. przy zbiegu ulic (...). Od strony
północnej przylega do ulicy (...), zaś od zachodu graniczy z ulicą (...). Od ulicy (...) działka nr (...) oddzielona jest
ogrodzeniem z przęseł metalowych. W odległości ok. 2 m na wschód od powyższego ogrodzenia znajduje się drewniany
budynek mieszkalny położony równolegle do ulicy (...) o długości ok. 10 m. Od strony ulicy (...), przy jej wschodniej
granicy znajduje się brama wjazdowa prowadząca na działkę. W odległości ok. 9 m na południe od bramy usytuowany
jest piętrowy, murowany budynek mieszkalny, który przylega do wschodniej granicy nieruchomości. Natomiast
zachodnia ściana wspomnianego budynku pokrywa się mniej więcej ze wschodnią ścianą budynku drewnianego .
Odległość pomiędzy budynkami wynosi ok. 1 m.
Długość działki nr (...) od strony ulicy (...) wynosi ok. 32 m. W odległości ok. 13 m od zbiegu ulic w kierunku
południowym w ogrodzeniu nieruchomości umieszczona została furtka, zaś w odległości 26 m- brama wjazdowa.
Natomiast granicę południową działki nr (...) wyznacza ogrodzenie z przęseł metalowych oraz zewnętrza ściana
budynku gospodarczego znajdującego się na sąsiedniej nieruchomości. Odległość pomiędzy ogrodzeniem od strony
ulicy (...) a zachodnią ścianą budynku mieszkalnego murowanego wynosi ok. 12m. W odległości ok. 3 m od zachodniej
ściany budynku drewnianego oraz ok. 6 metrów w kierunku południowym od ściany budynku drewnianego na terenie
działki znajduje pozostałość po metalowym przęśle umieszczonym w gruncie.
Sąd ustalił, że w latach 60-tych ubiegłego wieku posiadaczami działki nr (...) byli J. P. i S. P.. W tym czasie
nieruchomość była zabudowana parterowym, drewnianym budynkiem mieszkalnym, zajmowanym przez małżonków
P.. Od roku 1965 w budynku tym zamieszkiwała również M. G. (1).
W dniu 27 lipca 1969 roku pomiędzy S. P. a E. T. została zawarta nieformalna umowa sprzedaży domu mieszkalnego
za kwotę 100.000 zł. Z uwagi na to, iż ustalona cena sprzedaży została przekazana sprzedającemu do dnia 23 kwietnia
1970 roku, strony umowy uzgodniły, iż własność domu przechodzi z tą datą na E. T..
Od dnia zawarcia wspomnianej umowy na działce nr (...) zamieszkiwała M. G. (1), a także czasowo przebywała tam E.
T., która na stałe zamieszkiwała w miejscowości E., gdzie prowadziła gospodarstwo rolne.
W kwietniu 1970 roku dla nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) została założona księga wieczysta, w której jako
właściciela ujawniono Skarb Państwa.
Kolejno Sąd Rejonowy wskazał, iż decyzją z dnia 4 listopada 1970 roku Powiatowa Rada Narodowa w O. ustanowiła
na rzecz E. T. wieczyste użytkowanie terenu państwowego o obszarze 668m2, położonego w O. przy ulicy (...), którego
tytuł własność na rzecz Skarbu Państwa był uregulowany w księdze wieczystej kw nr (...), w celu wzniesienia budynku
mieszkalnego.
Na mocy umowy z dnia 9 grudnia 1970 roku powyższa nieruchomość została oddana w wieczyste użytkowanie na lat
99 E. T.. W § 4 umowy wskazano, iż częścią składową nieruchomości jest budynek mieszkalny wzniesiony przez E.
T. za jej fundusze odrębne.
Następnie Sąd podniósł, iż w dniu 3 października 1976 roku E. T. zawarła z F. i S. małżonkami G. w zwykłej formie
pisemnej umowę sprzedaży nieruchomości w postaci domu drewnianego składającego się z czterech pomieszczeń
mieszkalnych znajdującego się w O. przy ulicy (...). Strony ustaliły, iż przedmiotem sprzedaży jest plac mieszczący się
przy ulicy (...) o wymiarach 9 na 13 metrów bieżących w miejscu pobudowanego domu oraz 9 na 9 metrów bieżących
placu od domu wzdłuż ulicy (...). W punkcie 3 umowy wskazano, iż nabywcy zwracają sprzedającej równowartość
za ogrodzenie żelazne składające się z 15 sztuk przęseł i furtki wmurowanej w betonową podmurówkę. Ponadto
sprzedawca z chwilą zawarcia umowy oddał do dyspozycji nabywcom dwa pomieszczenia mieszkalne w budynku oraz
zobowiązał się udostępnić pozostałe pomieszczenia do zamieszkania do dnia 3 października 1978 roku Z punktu 5
umowy wynikało, iż należność za dom mieszkalny, plac i ogrodzenie wynosi kwotę 150.000 zł, która została uiszczona
gotówką przez nabywców.
Po zawarciu powyższej umowy S. G. wraz z rodziną zajął dwa pomieszczenia w budynku mieszkalnym na działce
nr (...), zaś w pozostałych dwóch zamieszkiwała M. G. (1) do jesieni 1978 roku, kiedy to przeniosła się do budynku
murowanego wybudowanego na tej samej nieruchomości.
Poza budynkiem mieszkalnym F. i S. małżonkowie G. korzystali również z części działki nr (...) położonej na
południe od domu mieszkalnego do bramy wjazdowej na nieruchomość od ulicy (...), następnie wzdłuż linii biegnącej
od początku bramy wjazdowej do punktu leżącego na wysokości mniej więcej wschodniego końca schodów przy
drewnianym budynku mieszkalnym oraz od tego miejsca do punktu położonego w odległości ok. 6 metrów od
budynku drewnianego i 3 metrów od ściany budynku murowanego, po czym do południowej ściany budynku
mieszkalnego oraz wzdłuż jego ściany w odległości ok. 50 cm do ulicy (...). S. i F. G. (1) wyłącznie korzystali z
furtki w ogrodzeniu od strony ulicy (...), przez którą przechodzili chodnikiem prowadzącym do schodów drewnianego
domu mieszkalnego znajdujących się na jego południowej ścianie. Natomiast na terenie położonym za chodnikiem
w kierunku południowym F. G. (1) uprawiała warzywa.S. i F. G. (1) uiszczali również opłaty za energię elektryczną
dostarczaną do zajmowanego przez nich budynku.
Sąd ustalił, że pod koniec lat 70-tych uczestniczka M. G. (1), która wraz z H. S. rozpoczęła prowadzenie na działce nr
(...) wytwórni paluszków, wykonała ogrodzenie oddzielające części nieruchomości, na której znajdował się murowany
budynek mieszkalny, przebiegające wzdłuż wskazanych wcześniej punktów. Ogrodzenie to zostało usunięte przez A.
C. (1) bez zgody uczestniczki M. G. (1) pod koniec laty 80-tych.
Na mocy umowy z dnia 7 stycznia 1977 roku E. T. darowała swojej córce M. G. (1) udział wynoszący połowę prawa
użytkowania wieczystego działki gruntu o powierzchni 668 m( 2 )położonej w O. przy ulicy (...). W § 2 umowy strony
oświadczyły, iż wybudowały na powyższej nieruchomości w stanie surowym dom murowany z pustaków o sześciu
izbach.
S. G. zmarł dnia 5 września 1986 roku. Po jego śmierci budynek mieszkalny na działce nr (...) wraz z przyległym do
niego terenem zajmowała F. G. (1) z córką A. C. (1) i jej rodziną.
Od roku 1978 działka nr (...) podłączona jest do wodociągu. W roku 1992 M. G. (1) wykonała przyłącze kanalizacyjne
do zajmowanego przez siebie budynku.
E. T. zmarła dnia 21 stycznia 1992 roku. Postanowieniem z dnia 3 września 1998 roku Sąd Rejonowy w Opolu
Lubelskim stwierdził, że spadek po niej z mocy ustawy nabyły córki: H. K., I. G. i M. G. (1) po 1/3 części każda z nich.
W dalszej części uzasadnienia, Sąd pierwszej instancji wskazał, iż na mocy umowy z dnia 3 grudnia 1998 roku I. G. oraz
H. K. darowały M. G. (1) udziały w wysokości po 1/6 w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości stanowiącej
działkę nr (...) oraz w prawie własności znajdującego się na niej budynku.
Decyzją z dnia 24 sierpnia 1999 roku Burmistrz Miasta i Gminy O. przekształcił prawo użytkowania wieczystego w
prawo własności do nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), wskazując, że przekształcenie następuje
na rzecz M. G. (1).
W dniu 8 sierpnia 1991 roku w księdze wieczystej nr (...) jako właściciel nieruchomości stanowiącej działkę nr (...)
została wpisana Gmina O. na podstawie decyzji (...).
W dniu 24 czerwca 1994 (...) G. zawarła z Gminą O. umowę, której przedmiotem była budowa przyłącza kanalizacji
sanitarnej do posesji. Na jej podstawie Gmina zobowiązała się wykonać przyłącze, którego koszt wynosił 20 mln.
złotych, zaś F. G. (1) zobowiązała się do pokrycia kosztów w wysokości 7 mln. złotych, płatnych w miesięcznych ratach.
Od roku 1994 F. G. (1) zawierała umowy ubezpieczenia budynku mieszkalnego położonego na działce nr (...). Po roku
2004 roku polisy potwierdzające zawarcie umowy ubezpieczenia były wystawiane na F. G. (1) i A. C. (1), a od roku
2005- na nazwisko A. C. (1).
Sąd wyjaśnił, że w dniu 10 maja 2001 roku i 2 stycznia 2004 roku A. C. (1) zawarła z Zakładem (...) w O. umowy o
zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków do budynku mieszkalnego znajdującego się na działce nr (...).
Ponadto w roku 1998 A. C. (1) zawarła umowę na dostarczanie gazu do zajmowanego przez jej rodzinę budynku.
Następnie w roku 1999 umowę taka podpisała F. G. (1), zaś w roku 2009 M. Z..
W październiku 2009 roku doszło do wstrzymania dostaw gazu do budynku przy ulicy (...) z uwagi na to, iż M. G. (1)
nie wyraziła zgody na wymianę przyłącza gazowego do drewnianego budynku mieszkalnego.
Wedle ustaleń Sądu Rejonowego, F. G. (1) zmarła dnia 19 lutego 2003 roku. Spadek po niej z mocy ustawy nabyła
A. C. (1) w całości.
Po śmierci F. G. (1) pomiędzy A. C. (1) i M. G. (1) zaczęło dochodzić do nieporozumień. Uczestniczka zarzucała
członkom rodziny A. C. (1), że zakłócają jej spokój głośnym zachowaniem, niszczą należące do niej rzeczy.
W pozwie z dnia 9 września 2008 roku M. G. (1) domagała się nakazania eksmisji A. C. (1), M. Z. oraz A. Z. z
drewnianego domu mieszkalnego znajdującego się na działce nr (...).
Postanowieniem z dnia 26 stycznia 2009 roku postępowanie w sprawie I C 14/13 zostało zawieszone na podstawie
art. 177 § 1 pkt 6 k.p.c..
Decyzją z dnia 21 kwietnia 2010 roku Starosta (...) zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia M. G. (1) na
rozbiórkę budynku mieszkalnego na działce nr (...).
Powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy poczynił w oparciu o powołane w uzasadnieniu dowody.
Sąd Rejonowy zważył, iż zgodnie z dyspozycją art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem
nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że
uzyskał posiadanie w złej wierze. Z art. 172 § 2 k.c. wynika zaś, że po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości
nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Powyższe brzmienie zostało nadane art. 172 k.c. ustawą
z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy- Kodeks Cywilny (Dz. U. Nr 53, poz. 321) z dniem 1 października 1990
roku i do czasu wejścia w życie ustawy omawiany przepis przewidywał dziesięcioletni okres zasiedzenia w przypadku
posiadacza nieruchomości w dobrej wierze oraz dwudziestoletni okres, gdy posiadanie zostało uzyskane w złej wierze.
Ponadto art. 9 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku stanowił, iż do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem
wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności
możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie.
Sąd Rejonowy zaznaczył, że z domniemania ustanowionego w art. 339 k.c. wynika, że tego, kto faktycznie włada
rzeczą traktować należy jako posiadacza samoistnego. Domniemanie to ma jednak charakter wzruszalny – może być
bowiem obalone przez przeprowadzenie dowodu na okoliczność, iż osoba faktycznie władająca rzeczą nie czyni tego
jak właściciel.
Ponadto przytoczył art. 176 § 1 k.c., w myśl którego jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania,
obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak
poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko
wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści. Z kolei art. 176 §
2 k.c. przewiduje, iż przepisy powyższe stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy obecny posiadacz jest spadkobiercą
poprzedniego posiadacza.
Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż w niniejszej sprawie, poza bezspornym faktem korzystania przez
poprzedników prawnych wnioskodawczyni z drewnianego budynku mieszkalnego usytuowanego na działce nr (...),
rozbieżności w stanowiskach wnioskodawczyni oraz M. G. (1) pojawiały przy określaniu charakteru tych czynności
oraz zakresu, w jakim były one wykonywane. Według wnioskodawczyni zawarcie nieformalnej umowy sprzedaży
części nieruchomości, opłacanie podatku od nieruchomości, podejmowanie decyzji dotyczących doprowadzenia gazu,
kanalizacji świadczyły o samoistnym charakterze wykonywanego posiadania. Natomiast zdaniem uczestniczki nabycie
przez małżonków G. domu przeznaczonego do rozbiórki w celu przeniesienia go na inne miejsce oraz wyrażenie przez
nią zgody na zamieszkiwanie przez rodzinę G. w budynku mieszkalnym ze względu na ich trudną sytuację, wskazuje
na posiadanie zależne, co wyklucza możliwość spełnienia przesłanek zasiedzenia.
Zdaniem Sądu, wejście w posiadanie nieruchomości na podstawie nieformalnej umowy sprzedaży, której
przedmiotem była szczegółowo określona jej część, podejmowanie decyzji dotyczących zawarcia umów o dostawę gazu
do usytuowanego na niej budynku mieszkalnego, zawarcie umowy dotyczącej wykonania przyłącza kanalizacyjnego
do wspomnianego budynku wskazują, że czynności podejmowane przez F. i S. G. stanowiły widoczny na zewnątrz
przejaw wykonywania prawa w zakresie takim, jaki przysługuje ono właścicielowi nieruchomości. Z uwagi na to, uznać
należało, że początkowo małżonkowie G., a następnie sama F. G. (1), byli samoistnymi posiadaczami części działki
nr (...).
Uwzględniając ponadto, iż z twierdzeń wnioskodawczyni i uczestniczki M. G. (1) nie wynikało, że po śmierci F. G. (1)
doszło do zmiany zakresu posiadania wykonywanego przez A. C. (1), brak było podstaw, aby kwestionować, iż również
ona była posiadaczką samoistną działki nr (...) w takim zakresie, jak jej rodzice.
Sąd wskazał, że w orzecznictwie wyrażany jest pogląd, w myśl którego zamieszkiwanie w nieruchomości przez
jej właściciela lub jednego ze współwłaścicieli wyklucza stwierdzenie zasiedzenia własności przez korzystającego
z tej samej nieruchomości, za zgodą i wiedzą właścicieli, posiadacza, jeśli zostanie wykazane, że właściciel lub
współwłaściciel nie ustąpił ze swego animus co do całości prawa, a zamanifestowane przez posiadacza czynności
faktyczne nie wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą.
Jednakże Sąd pierwszej instancji, podzielając powyższe stanowisko zauważył, iż zawarcie nieformalnej umowy
sprzedaży spornej części nieruchomości przez E. T., jednoznacznie wskazywało, iż rezygnuje ona z wykonywania
posiadania w odniesieniu do nieruchomości objętej umową na rzecz jej nieformalnych nabywców.
Zdaniem Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie została spełniona również druga z przesłanek nabycia własności
przez zasiedzenie w postaci upływu czasu. Wprawdzie działka nr (...) stanowiła własność Skarbu Państwa, zaś
obowiązujący do 1 października 1990 roku art. 177 k.c. wykluczał zastosowanie przepisów o nabyci własności przez
zasiedzenie do nieruchomości będących przedmiotem własności państwowej, jednakże nie można pominąć, iż jeszcze
przed uchyleniem powołanego przepisu właścicielem nieruchomości stała się z mocy prawa Gmina O. w oparciu o
art. 5 ustawy z dnia 10 maja 1990 roku - Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o
pracownikach samorządowych (Dz. U. z 1990 r. Nr 32, poz. 191 z późn. zm.).
Ponadto art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz.U. z 1990 r. Nr 55, poz.
321) przewidywał, że jeżeli przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy istniał stan, który według przepisów
dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej
ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia jej w życie; jednakże termin ten ulega skróceniu
o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę.
Według prezentowanego w judykaturze Sądu Najwyższego stanowiska, art. 10 powołanej ustawy ma zastosowanie
do nieruchomości państwowych, które z dniem 27 maja 1990 r. stały się z mocy prawa mieniem komunalnym. W
jej uzasadnieniu wskazano, że literalna wykładnia tego przepisu, a w szczególności użyty w nim zwrot "przed dniem
wejścia w życie niniejszej ustawy" prowadzi do wniosku, że chodzi o czas istniejący przed wejściem w życie ustawy, a
niekoniecznie do dnia wejścia w życie tej ustawy. Tym samym ustawodawca uwzględnił możliwość zaistnienia takiej
sytuacji, że stan wyłączający zasiedzenie istniał przez pewien okres przed wejściem w życie ustawy, a przestał istnieć
w dniu jej wejścia w życie. Wskazuje się także, iż bieg zasiedzenia nieruchomości państwowych, które z dniem 27 maja
1990 r. stały się z mocy prawa mieniem komunalnym, rozpoczyna się od tego dnia, przy czym - zgodnie z art. 10 ustawy
z 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny - ulega on skróceniu o czas, w którym nieruchomość była własnością
państwową (postanowienie SN z dnia 29 czerwca 2012 r. I CSK 614/11, Lex nr 1232457).
Podzielając powyższe poglądy Sąd Rejonowy przyjął, że bieg terminu zasiedzenia wykonywanego przez poprzedników
prawnych wnioskodawczyni rozpoczął się dnia 27 maja 1990 r., a z uwagi na fakt, iż przed tą datą od dnia 3
października 1976 roku było również wykonywane samoistne posiadanie w stosunku do nieruchomości będącej
przedmiotem własności państwowej, trzydziestoletni termin zasiedzenia podlegał skróceniu o połowę i upłynął w dniu
27 maja 2005 r. w czasie, gdy posiadaczka spornej części nieruchomości była A. C. (1).
Wprawdzie pełnomocnik uczestniczki M. G. (1) ponosił, iż bieg termin zasiedzenia mógł rozpocząć się dopiero od
września 1999 roku, gdyż dopiero wówczas uczestniczka stała się właścicielką nieruchomości, ale zdaniem sądu skoro
od dnia 27 maja 1990 r. właścicielem nieruchomości był Gmina O., uznać należało, że w tym czasie zasiedzenie było
skierowane przeciwko temu podmiotowi.
Mając na uwadze powyższe zdaniem Sądu uznać należało, że zostały spełnione przesłanki pozwalające na
uwzględnienie wniosku zgłoszonego w niniejszej sprawie.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania Sąd Rejonowy uzasadnił treścią art. 520 § 2 i 3 k.p.c.
Apelację od powyższego postanowienie Sądu Rejonowego wniosła uczestniczka M. G. (1) zaskarżając je w całości.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię lub
niewłaściwe zastosowanie, a mianowicie:
1. art. 172 § 2 k.c. w zw. z art, 172 § 1 k.c. w zw. z art 336 k.c. oraz 6 k.c., poprzez błędne zastosowanie polegające
na błędzie subsumcji, a więc nieprawidłowym podciągnięciu konkretnego stanu faktycznego ustalonego w sprawie
pod abstrakcyjny stan faktyczny zawarty w hipotezie normy prawnej i w konsekwencji niewłaściwym zastosowaniu
normy prawnej, poprzez błędne przyjęcie, że stan faktyczny niniejszej sprawy pozwala na uznanie nieprzerwanego,
trzydziestoletniego posiadania samoistnego po stronie wnioskodawczyni i jej poprzedników prawnych pozwalającego
na zasiedzenie nieruchomości oznaczonej jako działka nr (...), pomimo nieudowodnienia przez wnioskodawczynię
spełnienia przesłanek zasiedzenia;
2. art. 172 § 2 k.c. w zw. z art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. z 1990 r.
Nr 55, póz. 32; dalej: "ustawa zmieniająca”) poprzez błędną wykładnię treści przepisu art 10 ustawy zmieniającej, co
powoduje deformację normy prawnej wynikającej z prawidłowo ustalonego przepisu prawa, polegającą na błędnym
uznaniu, że zgodnie z dyspozycją tego przepisu skróceniu ulega okres niezbędny do zasiedzenia bez względu na
okres faktycznego posiadania prowadzącego do zasiedzenia w okresie wyłączającym zasiedzenie nieruchomości
państwowych, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, że termin zasiedzenia
nieruchomości, których dotyczył art. 177 k.c., rozpoczynający bieg z dniem uchylenia art 177 k.c.. (bądź utraty przez
nieruchomość przymiotu własności państwowej), ulega skróceniu o czas wcześniejszego posiadania tej nieruchomości
niemogącego prowadzić do zasiedzenia, lecz nie więcej niż o połowę okresu niezbędnego do zasiedzenia, co w
konsekwencji doprowadziło do niewłaściwego zastosowania danego przepisu i do przyjęcia, że A. C. (1) nabyła przez
zasiedzenie z dniem 27 maja 2005 roku własność nieruchomości oznaczonej jako działka nr (...), podczas gdy w
przypadku prawidłowej wykładni tego przepisu, przy uznaniu samoistności posiadania od 3 października 1976 roku
(z czym uczestniczka się nie zgadza), zasiedzenie biegło od 27 maja 1990 roku i uległoby skróceniu o 13 lat i niecałe
8 miesięcy, a nie jak przyjął Sąd I instancji o 15 lat.
Nadto pełnomocnik uczestniczki zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenie przepisów postępowania w sposób
mający istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie naruszenie przepisu art 233 § l k.p.c. poprzez:
a) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego
uznanie, że zawieranie umów o dostawę gazu oraz ponoszenie ciężarów związanych z użytkowaniem budynku
drewnianego świadczy o tym, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni posiadali samoistnie jakąkolwiek część
nieruchomości stanowiącej działkę nr (...), pomimo, że ze wskazanych okoliczności wynika jedynie fakt posiadania
budynku drewnianego, w konsekwencji czego z faktu ponoszenia ciężarów związanych z zamieszkiwaniem w
budynku drewnianym Sąd wyciągnął logicznie błędne wnioski rozciągając posiadanie budynku drewnianego i skutki
ponoszenia tych obciążeń na nieruchomość i przez to uznał A. C. (1) i jej poprzedników prawnych za posiadaczy
samoistnych nieruchomości stanowiącej działkę nr (...);
b) sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosku, że
wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni opłacali podatek od nieruchomości, przy czym wniosek ten Sąd powziął bez
dostatecznej podstawy w materiale dowodowym, bowiem zgromadzony w sprawie materiał jednoznacznie świadczy o
tym, że nie opłacali oni podatku od nieruchomości przez cały okres rzekomego posiadania działki oznaczonej jako (...),
a jedynie w efekcie wystąpienia przez uczestniczkę z powództwem o eksmisję zgłosili się do gminy celem uiszczenia
podatku, w wyniku czego wystosowano w stosunku do nich upomnienie. Na powyższe wskazuje fakt, iż ten sam organ
podatkowy pobierał przez cały okres od 1999 roku, podatek od nieruchomości od całej powierzchni działki nr (...) i
obciążał nim uczestniczkę M. G. (1), a przed tym okresem obciążał ją również opłatą od użytkowania wieczystego.
Wszechstronne rozważenie materiału prowadzi do jednoznacznego wniosku, że wnioskodawczyni nie wykazała, by w
okresie rzekomego posiadania prowadzącego do zasiedzenia uiszczała dobrowolnie podatek od nieruchomości bądź
inne opłaty związane z własnością nieruchomości, gdy tymczasem z materiału tego jasno wynika, że takie ciężary
ponosiła M. G. (1) była ona przez Gminę O.- uznawana za właściciela całej działki nr (...);
c) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyznanie wiarygodności i mocy dowodowej twierdzeniom
wnioskodawczyni i A. C. (1) co do samoistności posiadania działki nr (...) pomimo, że twierdzenia te są ze
sobą sprzeczne, przez cały okres postępowania zmieniają się i stoją w sprzeczności z pozostałą częścią materiału
dowodowego zgromadzonego w sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego i bezpodstawnego uznania, że
A. C. (1) i G. posiadali samoistnie działkę nr (...), pomimo, że sama wnioskodawczyni jak i A. C. (1) przez 6 lat trwania
postępowania nie była w stanie jednoznacznie wskazać co właściwie rzekomo posiadali jak właściciel - początkowo
wskazując na całą działkę nr (...), następnie kilkakrotnie modyfikując granice swojego rzekomego władztwa, a zatem
niewątpliwie wnioskodawczyni jak i A. C. (1) nie wiedziały w stosunku do jakich granic wykonują uprawnienia
właścicielskie, pomimo, że sama wnioskodawczyni wskazała na rozprawie w dniu 14 maja 2014 roku, że „zawsze każdy
wiedział co jest czyje";
d) brak wszechstronnego rozważeniem materiału sprawy z pominięciem dowodów wskazujących na oddanie
przedmiotowej nieruchomości w użytkowanie wieczyste, w konsekwencji błędne ustalenie, że A. C. (1) oraz F. i S.
G. przysługiwało posiadanie samoistne, pomimo, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika,
że użytkowanie wieczyste w stosunku do całej działki nr (...) było wykonywane w granicach umowy, właściciel
przedmiotowej nieruchomości - Skarb Państwa, a następnie Gmina O. - nie wyzbył się prawa własności przez cały
okres istnienia użytkowania wieczystego wykonując swoje uprawnienia właścicielskie, a co za tym idzie sprzeczne z
doświadczeniem i zasadami logiki, w tym również z materiałem sprawy, uznanie by właściciel oddający nieruchomość
w użytkowanie wieczyste nie wykonywał swoich uprawnień właścicielskich, a zamiast niego mógł je wykonywać inny
podmiot i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie nabycia własności przez zasiedzenie;
e) dokonanie błędnej oceny dowodu z dokumentu prywatnego - umowy sprzedaży z 3 października 1976 roku z
pominięciem reguł interpretacyjnych wynikających z art. 65 k.c., skutkiem czego Sąd wywiódł logicznie błędny
wniosek, iż umowa ta dowodzi przeniesienia posiadania samoistnego i rezygnacji z wykonywania posiadania w
odniesieniu do nieruchomości objętej umową na rzecz jej nieformalnych nabywców, pomimo, że E. T. me tylko nie
przysługiwało prawo własności w stosunku do części działki będącej rzekomo przedmiotem tej umowy, ale również
nie przysługiwało jej posiadanie samoistne nieruchomości, bowiem posiadanie samoistne przysługiwało Skarbowi
Państwa, który nie wyzbył się posiadana na rzecz F. i S. G.. Co więcej z faktu zawarcia nieważnej umowy z osobą trzecią
nie można wywodzić faktu objęcia nieruchomości w posiadanie, objęcie w posiadanie winno bowiem przejawiać się w
faktycznych czynnościach a nie jedynie formalnym i rzekomym jego nabyciu;
f) sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie, że A. C. (1) i państwo G. posiadali działkę nr (...)
jak właściciele, skoro nie sprzeciwiali się korzystaniu z tej działki przez M. G. (1), chociażby poprzez przeprowadzenie
przez nią przyłącza gazowego, elektrycznego, wybudowanie szamba, wykonanie chodników, postawienie ogrodzenia,
zajmowanie działki na potrzebę budowy, a następnie remontu budynku mieszkalnego murowanego, korzystanie z
działki celem dojazdu do piwnicy (chociażby w celu rozładowania węgla), zajmowanie działki przez samochody i opony
syna M. G. (1), koszenie działki przez M. G. (1) i jej dzieci, a przede wszystkim poprzez niedokonanie zmiany właściciela
w księdze wieczystej i nie sprzeciwienie się przekształceniu użytkowania wieczystego w stosunku do całej działki w
prawo własności przysługujące M. G. (1);
g) sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego ustalenie, że A. C. (1) i państwo G. posiadali działkę nr (...) z
wyłączeniem innych osób, podczas gdy rozkład działki, posadowienie na niej budynków mieszkalnych, bardzo małe
rozmiary nie zajętej powierzchni działki nr (...) pod budynki mieszkalne pozwalają stwierdzić, że M. G. (1) musiała
korzystać z działki nr (...) celem przejścia na działkę za domem od strony ul. (...), musiała także korzystać z działki
nr (...) celem pełnego korzystania z piwnicy wykorzystywanej najpierw jako wytwórnia paluszków, a następnie jako
magazyn (między innymi na węgiel) i kotłownię;
h) dokonanie błędnej oceny dowodu z dokumentu prywatnego - umowy sprzedaży z 3 października 1976 roku bez
wszechstronnego rozważenia materiału sprawy i z pominięciem reguł interpretacyjnych wynikających z art 65 k.c.,
skutkiem czego Sąd ustalił, że przedmiotem umowy było przeniesienie własności nieruchomości, Sąd I instancji
dokonał wykładni umowy tylko na podstawie dosłownego brzmienia umowy z pominięciem pozostałego materiału
sprawy, z którego wynika, iż intencją stron mogło być wyłącznie przeniesienie własności domku drewnianego
przeznaczonego do rozbiórki;
i) dokonanie błędnej oceny dowodu z dokumentu prywatnego - umowy na przyłącze wodociągowe z 1994 roku przez
co Sąd dokonał sprzecznych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego poprzez wyprowadzenie logicznie
błędnego wniosku, iż z treści tej umowy wynika, by dotyczyła ona przyłącza na działce nr (...), a tyra samym by wynikało
z niej, że G. uważani są za właścicieli części działki tir (...), gdy tymczasem analiza treści umowy w żaden sposób nie
wskazuje na działkę nr (...), co więcej Sąd pominął, iż z materiału dowodowego wynika, że G. byli właścicielami działki
położonej po drugiej stronie ulicy i zapewne tej działki dotyczyła umowa, zaś samo wskazanie adresu zamieszkania
strony nie może być tożsame z przedmiotem umowy. Sprzeczne z logiką i doświadczeniem jest przy tym uznanie,
ze Gmina O. będąca właścicielem działki nr (...) mogłaby zawrzeć umowę dotyczącą tej nieruchomości z inną osobą
uznając ją za właściciela, skoro przez cały czas to właśnie Gmina wykonuje uprawnienia właścicielskie w stosunku do
tej działki pobierając chociażby opłaty za użytkowanie wieczyste. Sprzeczne z doświadczeniem życiowym jest również
uznanie, iż umowa ta może być wiarygodnym dowodem na uznanie jednej z jej stron za właściciela działki będącej
jej przedmiotem, bowiem tego typu umowy są umowami szablonowymi, przygotowywany jest jeden wzór umowy i
zazwyczaj nie jest on dostosowywany do każdego indywidualnego przypadku;
j) niedokonanie przez Sąd wszechstronnego rozważenia materiału sprawy, poprzez pominięcie dowodów
świadczących o tym, iż F. i S. G. nie posiadali samoistnie i z wyłączeniem innych osób spornej działki, a mianowicie Sąd
pominął następujące okoliczności: fakt, że to uczestniczka M. G. (1) decydowała o przyłączu gazowym i elektrycznym,
które biegnie przez sporną część nieruchomości nr (...), zatem czyniła to z wyłączeniem p. G., tym samym nie
traktowała ich jak właścicieli; fakt, że to uczestniczka M. G. (1) wykonała szambo, które znajduje się na podlegającej
zasiedzeniu działce nr (...); fakt, że p. G. postawili trzepak, ale o zgodę pytali M. G. (1), co świadczy o tym, iż nie
traktowali się jak właściciele, dowodem czego jest dowód z przesłuchania M, G. uznany przez Sąd za wiarygodny;
k) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i odmowę wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków:
E. O., H. S. tylko z tego względu, że są sprzeczne ze stanowiskiem wnioskodawczyni, chociaż zeznania tych świadków
są logiczne, wzajemnie się uzupełniają i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w
sprawie, a wręcz korespondują z materiałem dowodowym, z którego wynika, że M. G. (1) zakładała instalację gazową,
elektryczną, szambo, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że A. C. (1) i jej poprzednicy prawni
posiadali sporną działkę jak właściciel z wyłączeniem innych osób;
l) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i odmowę wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom
uczestniczki M. G. (1) wskazującym, że małżonkowie G. nabyli jedynie drewniany dom przeznaczony do rozbiórki,
który mieli przenieść w inne miejsce, do czego ostatecznie nie doszło z uwagi na śmierć S. G. tylko z tego względu,
że uczestniczka pomyliła datę zawarcia umowy pomiędzy jej matką a małżonkami G. (oczywista omyłka), podczas,
gdy twierdzenia uczestniczki w tym zakresie korespondują z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie, w
ty, w szczególności z: planem zagospodarowania i szkicem sytuacyjnym z dnia 11 sierpnia 1975 roku, z których
wprost wynika, iż budynek drewniany przeznaczony był do rozbiórki; umową darowizny z dnia 7 stycznia 1977
roku , Rep. nr (...), a także umową darowizny z dmą 3 grudnia 1998 roku, Rep, A Nr (...) odnoszącymi się do całej
nieruchomości nr (...) oraz budynku mieszkalnego murowanego całkowicie pomijając jedynie budynek drewniany;
decyzjami wymiarowymi podatku od nieruchomości oraz decyzjami ustalającymi wysokość opłaty od użytkowania
wieczystego, które obejmowały całą nieruchomość; dokumentem urzędowym - decyzją o przekształceniu prawa
użytkowania wieczystego w prawo własności Zarządu Miasta i Gminy O. z dnia 24 sierpnia 1999roku, znak: (...),
którym objęto całą nieruchomość stanowiącą działkę nr (...), przy czym jednoznacznie wskazano w pkt 10 decyzji, że
przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nie narusza praw osób trzecich; pismem Starostwa
Powiatowego w O. z dnia 25 czerwca 2010 roku, znak: AB. (...), które wprost wskazywało, że w dniu 29 września
1975 roku Pani E. T. oraz M. G. (1) będące właścicielami działki przy ul. (...) w O. otrzymały pozwolenie na budowę
budynku mieszkalnego pod tym samym adresem. Jednym z warunków pozwolenia na budowę nowego budynku było
zobowiązanie inwestorki do rozbiórki istniejącego budynku mieszkalnego po wybudowaniu nowego; zeznaniami J.
Z. (1), który wskazał, że budynek drewniany zakwalifikowany był do rozbiórki oraz że skoro budynek drewniany
kwalifikowany był do rozbiórki, to Starostwo mogło wydać decyzję o pozwoleniu na budowę;
m) sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego poprzez wyprowadzenie logicznie błędnych
wniosków z ustalonych przez siebie okoliczności a mianowicie, że z twierdzeń uczestniczki M. G. (1) zgodnie z
którymi zezwoliła ona F. G. (1) na uprawę warzyw na terenie działki położonej w kierunku południowym od budynku
drewnianego, wynika że poprzednicy prawni wnioskodawczyni wykonywali czynności prawne z zakresu faktycznego
władztwa nad rzeczą, podczas gdy prawidłowe wnioski ustalone zgodnie z zasadami logiki prowadzą do wniosku, iż
poprzednicy prawni mogli co najwyżej wykonywać czynności faktyczne w zakresie posiadania zależnego;
n) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i danie wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom A. B. (2)
w części w jakiej potwierdziła, że F. G. (1) wspomniała jej, że nabyła dom mieszkalny z działką, a także, że umowa
nie była zawierana u notariusza, pomimo iż z doświadczenia życiowego należy wnioskować, że dalsi sąsiedzi nie mają
wiedzy odnośnie tytułów prawnych innych sąsiadów co do nieruchomości, co więcej A. B. (2) zamieszkała przy ul. (...)
w 1980 roku, to jest w roku, w którym na działce nr (...) stał już budynek mieszkalny murowany, a jednak zeznała,
że jak zaczęła tam mieszkać to budynku tego nie było, świadek nie wiedziała nic o ogrodzeniu na działce nr (...), a
co istotne jest siostrą skonfliktowanej z uczestniczką M. G. (1) E. P. (1), przez co jej zeznaniom należało odmówić
wiarygodności w całości;
o) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i odmowa wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom A. G. tylko
z tej przyczyny, że z protokołu oględzin nieruchomości nie wynika, iż świadek składuje na tej działce swoje opony,
podczas gdy dokumentacja fotograficzna złożona do akt sprawy wraz z pismem pełnomocnika uczestniczki z dnia 6
kwietnia 2010 roku, dodatkowo dokumentacja fotograficzna została okazana Sądowi na rozprawie w dniu 14 maja
2014 roku, co więcej wspomniany przez Sąd protokół z oględzin nie opisuje tego co znajduje się na działce, a jedynie
opisuje samą działkę.
3. art. 328 § l k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia nie odpowiadającego wymaganiom, jakie stawia wymieniony
przepis, sprowadzające się do pominięcia w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia ustaleń faktycznych w
zakresie sposobów korzystania z nieruchomości przez jej właściciela, całkowitego pominięcia okoliczności faktycznych
odnoszących się do właściciela nieruchomości, przeciwko któremu rzekomo biegł okres zasiedzenia, a mianowicie
pominięcie ustaleń faktycznych w zakresie wykonywania prawa własności przez Skarb Państwa i Gminę O. z
wyłączeniem innych osób, a następnie przez uczestniczkę M. G. (1); pominięcie oceny prawnej dowodów świadczących
o wykonywaniu prawa własności przez właściciela (ustanowienie użytkowania wieczystego, pobieranie pożytków
z nieruchomości - opłaty od użytkowania wieczystego, przekształcenie użytkowania i tym samym przeniesienie
własności na M. G. (1)), co skutkuje tym, iż sfera motywacyjna orzeczenia nie może być poddana ocenie instancyjnej,
a tym samym uniemożliwia kontrolę orzeczenia;
4. art. 322 § 1 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. poprzez dokonanie zmiany orzeczenia w zakresie pkt 4 sentencji
bez odpowiedniego postanowienia o sprostowaniu oczywistej omyłki, polegające na tym, że Sąd Rejonowy ogłosił
orzeczenie w zakresie pkt 4 w ten sposób, że "zasądził od uczestniczki M. G. (1) na rzecz wnioskodawczyni M. Z. kwotę
2.847 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania", następnie w ustnych motywach wyjaśnił, że na kwotę tę składa się
kwoty 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa, kwotę 400 zł tytułem zwrotu opłaty od wniosku oraz kwotę 17
zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i 30 zł tytułem zwrotu opłaty od zażalenia w przedmiocie
udzielenia zabezpieczenia, następnie podjął wątpliwości co do kwoty 2.400 zł i po zweryfikowaniu tej kwoty wskazał,
iż prawidłowo jest to kwota 1.200 zł, a następnie pomimo związania orzeczeniem od chwili ogłoszenia dokonał
sprostowania oczywistej omyłki w ten sposób, że w doręczonym pełnomocnikowi uczestniczki postanowieniu z dnia 2
czerwca 2014 roku w pkt 4 "zasądził od uczestniczki M. G. (1) na rzecz wnioskodawczyni M. Z. kwotę 1.647 zł tytułem
zwroty kosztów postępowania" z pominięciem trybu pozwalającego Sądowi na ewentualne sprostowanie oczywistej
omyłki bądź zmianę postanowienia w tym zakresie.
Mając na względzie powyższe zarzuty, pełnomocnik uczestniczki domagał się:
1. zmiany zaskarżanego postanowienia i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie wniosku M. Z. o zasiedzenie
w całości oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni M. Z. na rzecz uczestniczki M. G. (1) kosztów postępowania przed
Sądem Rejonowym i Sądem Okręgowym, w tym kosztów następstwa według norm przepisanych wraz z kosztami
opłaty skarbowej od pełnomocnictwa złożonego w sprawie niniejszej;
2. ewentualnie z ostrożności, wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania, o ile Sąd Okręgowy dojdzie do przekonania, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy, albo że
wydanie postanowienia w sprawie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Jednocześnie pełnomocnik uczestniczki wniósł o zwolnienie uczestniczki M. G. (1) od kosztów sądowych w całości, w
tym od opłaty sądowej od niniejszej apelacji.
W odpowiedzi na apelację, wnioskodawczyni M. Z. domagał a się oddalenia apelacji uczestniczki, oddalenia wniosków
dowodowych zawartych w apelacji oraz zasądzenia od M. G. (1) na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania,
według norm prawem przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest uzasadniona jedynie w części, w jakiej zarzuca niewłaściwe ustalenie daty nabycia własności
nieruchomości w drodze zasiedzenia. Natomiast w pozostałym zakresie jako bezzasadna podlega oddaleniu.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, w tym te zakwestionowane w apelacji, że
G. nabyli nie tylko budynek drewniany, ale także plac wokół budynku, który następnie posiadali, jak też co do zakresu
tego posiadania obejmującego wydzieloną przez geodetę G. J. działkę nr (...) w wersji III. Sąd Okręgowy podziela
także ocenę prawną Sądu Rejonowego co do tego, że posiadanie to miało charakter samoistny i skutkowało nabyciem
własności przez zasiedzenie.
Ustalenia Sądu pierwszej instancji zostały dokonane w oparciu o prawidłowo oceniony materiał dowodowy, przy
ocenie którego Sąd Rejonowy nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c.
Wbrew wywodom apelacji nie ma podstaw do podważenia wiarygodności i prawdziwości dokumentu umowy z dnia
3 października 1976 roku. Jak wskazał Sąd Rejonowy to, że umowa została podpisana przez E. T. -matkę uczestniczki
M. G. (1) - potwierdził biegły z zakresu badania pisma A. Ł. (k.443). Znajdujące się w aktach dwa egzemplarze umowy
(k.18, 284) pokrywają się co do treści, a to, że pod jednym z nich brak podpisu jednego ze świadków nie podważa
prawdziwości dokumentów, w tym podpisu E. T. jako sprzedawcy.
Niezasadny jest także zarzut dotyczący błędnej oceny dowodu z dokumentu w postaci umowy na przyłącze
kanalizacyjne z 24.06.1994 roku (k.227). Przede wszystkim nie ma żadnych powodów, aby uznawać, jakoby umowa
ta miała dotyczyć innej nieruchomości niż sporna, w sytuacji gdy w jej treści znalazł się tylko adres (...) w O. (czyli
domu na działce nr (...)) i brak jest jakichkolwiek zapisów, że przyłącze miałoby być na innej nieruchomości – pod
innym adresem. Stąd Sąd Rejonowy wyciągnął trafny wniosek z tego dowodu, że w 1994 roku F. G. (1) zawarła umowę
o wykonanie przyłącza kanalizacji sanitarnej do spornej posesji.
Sąd Rejonowy także trafnie uznał za częściowo niewiarygodne zeznania świadków H. S. i E. O. w części, w której
wskazywały, że F. G. (1) uiszczała pewne kwoty za korzystanie z domu, czy że dom był nabyty do rozbiórki i
przeniesienia z uwagi na wskazane przez Sąd rozbieżności z tych zeznaniach, jak też to, że miały one wiedzę w tym
zakresie tylko od uczestniczki, a jednakże twierdzenia te pozostają w sprzeczności z treścią pisemnej umowy z 3
października 1976 roku. Podnoszone w apelacji stwierdzenia jakoby zeznania te były zgodne z zeznaniami M. G. (1) i
pozostałym materiałem dowodowym potwierdzającym, że M. G. (1) zakładała instalację gazową, elektryczną, szambo
nie dotyczą powyższych okoliczności, a ponadto z zebranych w sprawie dowodów nie wynika, żeby instalacje te były
prowadzone przez M. G. (1) po części nieruchomości zajmowanej przez rodzinę wnioskodawczyni.
Trafnie także Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom A. G. co do składowania opon na działce nr (...),
o czym przekonał się naocznie podczas dokonywanych oględzin. Wprawdzie uczestniczka złożyła zdjęcie z okresu
późniejszego, na którym już widnieją opony, ale w ocenie Sądu Okręgowego nastąpiło to wyłącznie na potrzeby
niniejszego postępowania, jak też nie można stwierdzić czy są one usytuowane na części podlegającej zasiedzeniu.
Jak już wskazano stanowisko Sądu Rejonowego co do tego, że poprzednicy prawni wnioskodawczyni wykonywali
władztwo nad nieruchomością nie tylko w stosunku do samego budynku, ale także co do części gruntu poza
budynkiem, jak też co do zakresu tego posiadania odpowiadającego wydzielonej przez biegłego G. J. działce nr (...),
jest prawidłowe.
O tym, że już przedmiotem nabycia był nie tylko budynek, ale i grunt świadczy przede wszystkim treść pisemnej umowy
z 3 października 19756 roku (k.18). Wbrew zarzutom apelacji Sąd Rejonowy wyciągnął trafne wnioski z jej treści, z
której wprost wynika, że F. i S. G. kupują dom drewniany oraz plac 9x13 w miejscu domu i 9x9 m od domu, jak też
żelazne ogrodzenie.
Nie zostały naruszone przy tym reguły z art. 65 k.c. Sąd istotnie opierał się na literalnym brzmieniu umowy, ale
postanowienia tej umowy są jasne i nie wymagają szczególnej wykładni, w szczególności co do tego, że wraz z
budynkiem nabywany jest też plac. Nie ma żadnych podstaw żeby przyjąć jakoby zamiar stron umowy był inny,
w szczególności, jak chce skarżąca, całkiem odmienny od treści umowy – że intencją stron miało być wyłącznie
przeniesienie własności domku drewnianego przeznaczonego do rozbiórki, jak również, że G. mieli przenieść sobie
ten budynek na inną działkę. Są to tylko gołosłowne twierdzenia uczestniczki M. G. (1) sprzeczne z pozostałymi
dowodami, szczególnie z treścią pisemną samej umowy. Natomiast dokumenty i zeznania świadków powołane w
apelacji bynajmniej nie świadczą o tym.
Jeśli chodzi o zeznania córki uczestniczki E. O., to urodziła się w ona dopiero w (...)roku i powtarza jedynie
stwierdzenia matki w tym względzie.
Natomiast świadek J. Z. (1), który w latach 70-tych wykonywał dla uczestniczki projekt w związku z budową nowego
domu, wskazał wprawdzie, że zakwalifikował w planie dom drewniany do rozbiórki, ale z jego zeznań wynika, że było to
na potrzeby postępowania o pozwolenie na budowę, gdyż w takiej sytuacji nie bierze się pod uwagę przygotowywania
nowych pozwoleń i starostwo mogło wydać decyzję (k.144). On ocenił, że ten dom kiedyś będzie do rozbiórki, a
jednocześnie wskazał, że jak się go wzmocni to jeszcze będzie stał.
Ubocznie należy dodać, że nawet jeśli dom ten kwalifikowałby się wówczas do rozbiórki (choć z zeznań J. Z. wynika,
że mógł jeszcze stać i, jak się okazuje, stoi do dziś) to nie oznacza, że treść umowy z 1976 roku była tego rodzaju, że
G. nabyli tylko dom i mieli go przenosić na inną działkę. Uczestniczka nie wskazała żadnych argumentów dlaczego
jej matka i nabywcy mieliby inaczej formułować umowę, w tym określać cenę za plac i ogrodzenie pomimo, że
przedmiotem umowy był tylko budynek.
Dodatkowo powyższym twierdzeniom uczestniczki przeczą też inne okoliczności, w tym to, że G. po kupnie zajęli też
cześć działki i korzystali z niej przez kilkadziesiąt kolejnych lat. Niewątpliwie gdyby celem umowy było jedynie zbycie
budynku, który miałby być przeniesiony w inne miejsce, to co najmniej po jakimś czasie matka uczestniczki, bądź ona
sama domagałyby się wykonania takiej umowy – zabrania budynku, co nie miało miejsca.
Tym samy trafnie uznał Sąd Rejonowy zeznania M. G. (1) w tym względzie za niewiarygodne.
Należy dodać, że zeznania uczestniczki M. G. (1) są niewiarygodne także co do tego, że pozwoliła F. G. sadzić warzywa
oraz postawić trzepak. Przeczy temu treść umowy, według której G. nabyli także plac (na którym następnie posadzili
warzywa i postawili trzepak), jak też fakt, że sama uczestniczka postawiła ogrodzenie oddzielające część użytkowaną
przez G. od jej działki. Jej twierdzenia jakoby była do tego zobligowana przez Sanepid z uwagi na prowadzoną
wytwórnię paluszków nie znajdują uzasadnienia, w szczególności nie wynika to ze złożonych dokumentów opinii
sanitarnych opiniujących możliwość prowadzenia produkcji (k.210).
Jeżeli chodzi o umowy darowizny z 1977 i 1998 roku, których celem było uzyskanie przez M. G. (1) tytułu do
nieruchomości, na której mieszkała nie dają podstaw do wyciągania jakichkolwiek wniosków co do postanowień stron
umowy z 1976 roku odnośnie zbycia budynku drewnianego, którego w ogóle nie dotyczą. Podobnie nie odnoszą się
do treści tej umowy decyzje o wymiarze podatku, ustalające opłatę za użytkowanie wieczyste i decyzja z 1999 roku o
przekształceniu prawa użytkowania wieczystego. Tym bardziej decyzja o rozbiórce z 2010 roku nie może świadczyć
o tym jaka była treść umowy z 1976 roku. Natomiast to, że zapisy w dokumentach (umowach, decyzjach o wymiarze
podatku, o naliczaniu opłat za działkę, itp.) obejmowały całość działki nie zmienia faktu, że matka uczestniczki
zawierając umowę w 1976 roku wyzbyła się posiadania części tej nieruchomości – działki (...) i od tego momentu nie
była już w jej posiadaniu, a posiadanie to sprawowali G. i ich córka A. C. (1).
Słusznie podnosi skarżąca, że we wniosku A. C. (1) domagała się zasiedzenia całej działki nr (...) w O., a dopiero w
toku postępowania wniosek został zmodyfikowany i wnioskodawczyni domagała się zasiedzenia skonkretyzowanej jej
części.
Jednakże nie oznacza to niesłuszności stanowiska A. C. (1) co do zasady, czy tego, że A. C. (1) nie była wskazać co
posiadała. Sama A. C. (1) nie twierdziła w swoich wyjaśnieniach żeby jej rodzice, czy ona sama byli w posiadaniu całej
działki, a jedynie w części, a powyższa treść wniosku wynikała, jak się wydaje, z braku dokładnego wyjaśnienia sytuacji
pomiędzy A. C. (1), a pełnomocnikiem składającym wniosek w jej imieniu (k.59).
Natomiast M. Z. podawała konsekwentnie, że babcia kupiła mieszkanie z działką i ogrodzeniem, kupiła od ul. (...) do
bramy i użytkowane było od domu do bramy, do betonowych płyt za mieszkaniem, tak jak przebiegało ogrodzenie
(k.100v, 762v, 947). Nawet córka uczestniczki E. O. wskazała, że płot (przebiegający przez działkę) był postawiony
(przez jej matkę) tak jak było korzystane.
Dlatego Sąd Rejonowy słusznie w oparciu o treść pisemnej umowy, zeznania M. Z., H. S., J. C., E. O., jak też
pozostałości ogrodzenia na gruncie (k.128v-129) przyjął posiadanie przez rodzinę wnioskodawczyni w zakresie
określonym następnie przez biegłego geodetę w wariancie III działki nr (...).
Sama uczestniczka M. G. (1) wskazywała, że od domu do jej bramy sadzili sobie warzywa (k. 100), czy że korzystali
do trzepaka (k.763v). Powyższy zakres korzystania z nieruchomości (od domu do bramy i trzepaka) potwierdzili też
w wyjaśnieniach uczestnicy H. Z. (k.58v), E. P. (k.142v, 762v), A. M. (k.211v).
Wbrew zarzutowi apelacji Sąd Rejonowy nie naruszył art. 172 k.c., gdyż wnioskodawczyni udowodniła przesłanki
zasiedzenia. Przede wszystkim całokształt okoliczności wskazuje, że posiadanie F. G. i A. C. miało charakter samoistny.
Rodzina G. zamieszkała na nieruchomości po jej nabyciu w 1976 roku i korzystała z niej z wyłączeniem innych osób.
Przejawy władztwa przytoczone przez Sąd Rejonowy związane z zawieraniem umów dotyczących nieruchomości i
ponoszeniem ciężarów z nią związanych także składały się na przyjęcie, że posiadanie miało charakter samoistny. O
ile można zgodzić się, że także posiadacze zależni korzystający z budynku zawierają umowy o dostawę mediów, to
zawarcie umowy ubezpieczenia, czy o wykonanie przyłącza kanalizacyjnego stanowi już niewątpliwie atrybut władztwa
właścicielskiego.
Ponadto o samoistnym charakterze posiadania F. G. (1) świadczy przede wszystkim treść umowy, na podstawie
której weszła w posiadanie tej nieruchomości (k.18), z której wprost wynika nabycie własności budynku, placu i
ogrodzenia, co dawało jej podstawę do traktowania nabytej części nieruchomości jak właścicielka. Brak jest danych
żeby w późniejszym okresie miała nastąpić zmiana charakteru tego władztwa.
Wręcz przeciwnie fakt, że w latach 80-tych A. C. (1) rozebrała ogrodzenie stojące pomiędzy częściami działki (...)
zajmowanymi przez jej rodzinę i rodzinę uczestniczki i to bez konsultacji z uczestniczką, także potwierdza, że władztwo
to było niezależne od woli innych i wskazuje na stosunek właścicielski.
Nie jest słuszne stwierdzenie zawarte w apelacji, że Gmina uważała M. G. (1) za właścicielkę całej nieruchomości, gdyż
co innego z umowy z 1994 roku (k.227), gdzie wpisano jako właścicielkę posesji przy ul. (...) F. G. (1).
Nie można się zgodzić jakoby G. czy A. C. (1) nie sprzeciwiali się korzystaniu z ich działki przez M. G. (1), gdyż brak
jest danych żeby M. G. korzystała z tej części nieruchomości.
Nie zostało wykazane, żeby M. G. (1) po nieformalnym zbyciu działki w październiku 1976 roku przez jej matkę
podejmowała podnoszone w apelacji działania w stosunku do działki (...), tj. żeby przeprowadzała przez nią (a nie po
swojej części) przyłącza gazowe, elektryczne, czy wybudowała na niej szambo. Z jej zeznań wynika, że do drewnianego
domu doprowadziła wodę i założyła kanalizację jeszcze w latach 60-tych (k.948), czyli przed objęciem tej części w
posiadanie przez rodzinę wnioskodawczyni. Z kolei chodnik został wybudowany na części posiadanej przez M. G.
(1), natomiast ogrodzenie pomiędzy działkami (...). Nie ma także dowodów, które pozwalałyby przyjąć, że M. G. (1)
korzystała ze spornej części działki chodząc do ulicy (...), czy aby korzystać z piwnicy na potrzeby wytwórni paluszków,
szczególnie, że wówczas odgrodziła swoją działkę od działki (...). Podobnie brak jest danych żeby działka (...) była w
toku biegu zasiedzenia zajmowana przez samochody, czy opony syna M. G. (1), jak też żeby kosili oni tą część działki.
Natomiast istotnie w czasie prac remontowych budynku należącego do M. G. (1) część materiałów leżała także na części
nabytej przez G.. Skoro nie było pomiędzy posesjami ogrodzenia, to naturalnym jest, że robotnicy kładli materiały
w miarę możliwości gdzie było miejsce. Miało to charakter doraźny, tymczasowy i nie można uznać tej sytuacji za
pozbawienie posiadania G..
Można zgodzić się ze skarżącą, że w aktach sprawy brak jest dowodów, żeby F. G. (1) uiszczała w całym okresie
posiadania podatek, ale uiszczanie podatku jest tylko jednym z elementów władztwa i niewątpliwie nie decydującym
o posiadaniu, a nawet brak uiszczania podatków nie przesądza w żadnym razie o braku posiadania samoistnego
nieruchomości, szczególnie że inne okoliczności przemawiają za jego istnieniem. Sam fakt, że wymiar podatku i opłaty
za użytkowanie wieczyste były na M. G. (1) za całą nieruchomość wynikał stąd, że to ona figurowała formalnie w
dokumentacji jako uprawniona do nieruchomości.
Jak już zaznaczono generalnie odwoływanie się przez uczestniczkę do dokumentów (umów rozporządzających,
decyzji o wymiarze podatku, o ustaleniu wysokości opłaty za użytkowanie wieczyste, o przekształceniu prawa
użytkowania wieczystego w prawo własności), które dotyczą całości nieruchomości – działki nr (...), a które opiewały
na uczestniczkę jako formalnie uprawnioną do nieruchomości, nie podważa stanowiska Sądu Rejonowego co do tego,
że F. G. (1), a potem A. C. (1) były w posiadaniu części z tej działki. Matka uczestniczki zawierając umowę w 1976 roku
wyzbyła się posiadania części tej nieruchomości, ale nie zostało to sformalizowane i ujawnione w dokumentach.
Podobnie brak zmiany właściciela w księdze wieczystej (po nabyciu nieformalną umową) nie wyklucza samoistności
posiadania, a co najwyżej dobrą wiarę. Jak również nie może na niekorzyść F. G. (1) i A. C. (1) przemawiać brak
sprzeciwienia się przekształceniu użytkowania wieczystego na własność, tym bardziej, że o tym nie wiedzieli.
Dla instytucji zasiedzenia znaczenie ma stan faktyczny (posiadanie) nie prawny widniejący w dokumentacji.
Nie jest uzasadniony zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (w apelacji wskazano § 1, ale jak się wydaje intencją skarżącej
było postawienie zarzutu dotyczącego § 2 tego przepisu). Należy podkreślić, że o skutecznym postawieniu zarzutu
naruszenia tego przepisu można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie postanowienia w postępowaniu nieprocesowym
nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych
ustaleń faktycznych, oceny dowodów i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia
pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Zarzut ten może
znaleźć zastosowanie jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej
instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego
orzeczenia. Taka sytuacja nie zaistniała w niniejszej sprawie.
Przede wszystkim Sąd Rejonowy dokonał ustaleń co do podnoszonych w apelacji faktów, że cała nieruchomość (...)
była oddana w użytkowanie wieczyste, jak też, że zostało ono przekształcone w prawo własności na rzecz M. G. (1).
Nie są słuszne stwierdzenia apelacji jakoby użytkowanie wieczyste było wykonywane w stosunku do całej działki, gdyż,
jak już wyżej wyjaśniono, M. G. (1) nie posiadała tej części działki wydzielonej przez geodetę jako (...).
Zgodzić się należy ze skarżącą, że Skarb Państwa, a następnie Gmina nie wyzbyli się do 1999 roku własności działki
(...), ale nie zmienia to faktu, że poprzednicy prawni wnioskodawczyni byli w posiadaniu samoistnym części tej
nieruchomości, co doprowadziło do jej zasiedzenia. Przede wszystkim ustanowienie użytkowania wieczystego (które
i tak nastąpiło jeszcze przed 1976 rokiem), jak też przekształcenie użytkowania wieczystego i przeniesienie własności
także spornej części nieruchomości na M. G. (1) nie są to czynności właścicielskie, które wykluczałyby posiadanie
samoistne poprzedników prawnych wnioskodawczyni, a które było w sposób wyraźny manifestowane. Nie są to też
czynności, które przerywają bieg zasiedzenia. Zmiana podmiotu właściciela, która nie pociąga za sobą zmiany w stanie
posiadania skutkuje tylko tym, że zasiedzenie biegnie przeciwko innemu podmiotowi.
Należy zauważyć, że w momencie upływu terminu zasiedzenia nie istniało prawo użytkowania wieczystego i nie było
przeszkód do nabycia w tym trybie własności nieruchomości. G., a następnie A. C. (1) przez cały okres posiadania
byli posiadaczami samoistnymi w zakresie prawa własności, nie ma podstaw do przypisania im posiadania w zakresie
prawa użytkowania wieczystego, natomiast przywoływane w apelacji orzecznictwo Sądu Najwyższego zapadało na tle
stanów faktycznych, w których występowało posiadanie w zakresie prawa użytkowania wieczystego.
To, że E. T. przysługiwało użytkowanie wieczyste nie zmienia faktu, że w umowa z dnia 3 października 1976 roku
dotyczyła własności nieruchomości. Jak już wskazano wynika to wprost z umowy dotyczącej sprzedaży domu i placu,
nie ma podstaw do nadawania jej innej treści. W postanowieniach umownych brak jest jakiegokolwiek nawiązania do
prawa użytkowania wieczystego, brak jest też danych żeby nabywcy w ogóle mieli wiedzę o istnieniu takiego prawa.
Przy zasiedzeniu istotny jest stan ich świadomości (animus), który tu miał charakter właścicielski, stąd nabywcy objęli
tą część nieruchomości w samoistne posiadanie. Następnie ich władztwo także miało cechy właścicielskie, nie było
władztwem w zakresie prawa użytkowania wieczystego.
Wbrew wywodom apelacji zawarcie nieważnej (bez formy aktu notarialnego) umowy sprzedaży (przeniesienia
własności) nieruchomości wywołuje skutek w postaci objęcia w posiadanie samoistne, co z dalszymi czynnościami
faktycznymi podejmowanymi w stosunku do nieruchomości wskazującymi na dalsze władztwo pozwala na ocenę
charakteru posiadania jako samoistnego.
Z powyższych względów zarzuty apelacji zmierzające do podważenia zakresu i samoistności posiadania działki nr (...)
przez poprzedników prawnych wnioskodawczyni nie były uzasadnione, a Sąd Rejonowy trafnie uznał, że posiadanie
to doprowadziło do nabycia własności tej nieruchomości w oparciu o art. 172 k.c.
Natomiast za uzasadniony należy uznać zarzut naruszenia art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie
ustawy Kodeks cywilny, który Sąd Rejonowy błędnie zastosował. Mianowicie z unormowania tego wynika możliwość
skrócenia okres niezbędnego do zasiedzenia nieruchomości, których dotyczył art. 177 k.c., rozpoczynający bieg w
z dniem uchylenia art. 177 k.c.. (bądź jak w niniejszym wypadku utraty przez nieruchomość przymiotu własności
państwowej) o czas istnienia stanu, który obecnie prowadziłby do zasiedzenia, ale według dotychczasowych przepisów
było to wyłączone. Oznacza to możliwość skrócenia o czas wcześniejszego samoistnego posiadania tej nieruchomości,
choć nie mogącego prowadzić do zasiedzenia (tyle, że nie więcej niż o połowę czasu wymaganego do zasiedzenia).
W niniejszym przypadku okres samoistnego posiadania spornej nieruchomości od dnia 3 października 1976 roku do
dnia 26 maja 1990 roku wynosił 13 lat 7 miesięcy i 23 dni i o tyle podlega skróceniu okres niezbędny do zasiedzenia
(30 lat), czyli do 16 lat 4 miesięcy 7 dni. Prowadzi to do wniosku, że
bieg zasiedzenia rozpoczęty w dniu 27 maja 1990 roku upłynął 3 października 2006 roku.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy na mocy art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżone
postanowienie w zakresie daty nabycia własności przedmiotowej nieruchomości, zaś na mocy art. 385 k.p.c. w zw. z
art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację w pozostałej części.
Jeżeli chodzi o zarzut z punktu 4 apelacji dotyczący zmiany przez Sąd Rejonowy orzeczenia co do kosztów
postępowania to nie został on niczym poparty.
Z uwagi na fakt, że apelacja uczestniczki M. G. (1) została oddalona co do zasady, a jej interesy były sprzeczne
z interesami wnioskodawczyni Sąd Okręgowy na mocy art. 520 § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądził od
tej uczestniczki na rzecz M. Z. kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego (wynagrodzenia
pełnomocnika).

Podobne dokumenty