Nr 41/2011

Transkrypt

Nr 41/2011
niedziela
zamojsko-lubaczowska
nr
41 (681) • X • rok LIV • 9 X 2011 • ZAMOŚĆ
w numerze:
Razem ku Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka – dziękczynienie za dar Pasterza diecezji
72. rocznica Bitwy pod Oleszycami – poległym żołnierzom
I tak pochodem idą cienie... –
w intencji ojczyzny
Procesja wokół Rynku
podczas majowego
Nabożeństwa Fatimskiego, na jej czele abp
Stanisław Wielgus
Matka Boża Fatimska z kościoła
w Komarowie
Maryja wciąż tłumaczy że
wybranie bywa
zaskoczeniem
zaś łaska łączy się
z krzyżem
lęk nie wyklucza zgody
a nagła wizyta
może być początkiem
nowego świata
słowa wielkie są
zwykle tajemnicze
jak Gość z nieba
co przychodzi
niespodziewanie
i zawsze
w określonym celu
trzeba być gotowym
o każej porze życia
Alina Dorota Paul
zdjęcia: archiwum parafii Komarów
***
Trzeci rok
Wielkiej Nowenny Fatimskiej
D
obiega do końca trzeci rok
Wielkiej Nowenny Fatimskiej pod hasłem: „Więcej
niż doczesność. Jest niebo, jest
piekło, jest czyściec”. Matka
Boża przypomina o rzeczach
ostatecznych poprzez ukazanie
dzieciom piekła 13 lipca 1917 r.
Była to przerażająca wizja cierpiących wieczne męki; tych, którzy odrzucili Boga.
Patrząc na współczesny świat,
zwłaszcza Europę, dostrzegamy
zdecydowaną, bezkompromisową
walkę z Chrystusem pod hasłami
tolerancji. Trudno nie dostrzec
dążenia ku samounicestwieniu
kultury europejskiej, która jak
samobójca świadomie odcina się
od swoich korzeni. Skutki tego
są już widoczne w krajach strefy
euro, gdzie „mieć” znaczy więcej
niż „być”, gdzie pieniądz znaczy
więcej niż człowiek z jego strukturą cielesno-duchową. Człowiek
pogrążony w konsumpcjonizmie
musi uświadomić sobie przemijalność tego świata i prawdę,
że stanie kiedyś przed Bogiem,
pozostawiając cały dorobek
życia.
Czas najwyższy zwrócić się ku
fatimskim przesłaniom, czas na
poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi i wynagrodzenie
temu Sercu poprzez pokutę, modlitwę różańcową i pierwsze soboty miesiąca. Fatimskie objawienia
są ratunkiem dla świata, o ile
świat je zacznie realizować.
W parafii Komarów, tak jak
umiemy najlepiej, staramy się
odpowiadać na te przesłania.
Codziennie odmawiamy Róża-
niec, obchodzimy pierwsze
soboty miesiąca, a szczególnie
uroczyście obchodzimy Nabożeństwa Fatimskie, na które
przybywają czciciele Matki Bożej
z wielu parafii.
W tym roku Nabożeństwa zainaugurował 13 maja abp Stanisław Wielgus z Lublina, zaś
zakończy je 13 października
bp Marcjan Trofimiak z Łucka
na Ukrainie, który będzie przewodniczył Mszy św. i poprowadzi procesję ze świecami wokół
Rynku.
Serdecznie zapraszamy czcicieli
Matki Bożej w wizerunku Fatimskim
do Komarowa 13 października br.,
na godz. 17.00, aby przeżyć wspólnie podniosłe chwile chwały Maryi.
Ks. Tomasz Bomba
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
I
niedziela zamojsko-lubaczowska
ażdego roku 29 września przypada wspomnienie Michała
Archanioła, w tym czasie odbywa się odpust w parafii św. Michała Archanioła w Zamościu.
Świątynia
Kościół ten wybudowano w 1911 r.
jako garnizonową cerkiew prawosławną pw. Przemienienia Pańskiego. Świątynia była budowlą murowaną, jednonawową, założoną na
wydłużonym planie. Od wschodu
do nawy przylegało prezbiterium
z dobudowaną absydą i dwie zakrystie po obu stronach. Oprócz wejścia
głównego w zachodniej elewacji,
na poprzecznej osi znajdowały się
dwa wejścia boczne, wysunięte
małymi kruchtami na zewnątrz,
co sugerowało w planie rysunek
krzyża. Podobną kruchtę posiadało wejście główne. W latach
międzywojennych usunięto
ze świątyni wieżę z
cerkiewną kopułą
znad prezbiterium,
dwie kopułki
znad kruchty
oraz attyki. W
miejsce wieży z
kopułą powstała sygnaturka.
Kościół otrzymał
jednorodne wyposażenie, na które
składały się neobarokowe ołtarze: główny i dwa boczne oraz
ambona. Miejsce ikonostasu zajął ołtarz z obrazem „Chrystusa na tle Wawelu”
namalowany przez miejscowego
artystę Edwarda Kopcińskiego.
Obraz ten z czasem przeniesiono
do bocznego ołtarza, a jego miejsce
zajął wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Od początku lat
80. ks. Eugeniusz Goliński starał
się o rozbudowę świątyni; w latach
1985-1991 kościół przebudowano
i powiększono.
Św. Michale Archaniele
– ... przeciw niegodziwości i
zasadzkom złego ducha –
bądź naszą obroną
Patron parafii
Św. Michał Archanioł znany jest
zarówno w tradycji żydowskiej, jak
i chrześcijańskiej, jest bowiem pierwszym i najważniejszym spośród
aniołów. Pismo Święte nazywa go
„księciem anielskim” (Dn 10, 13.21)
i „wielkim księciem” (Dn 12, 1).
Jako pośrednik między Bogiem
a człowiekiem odwiedza Abrahama, by zapowiedzieć mu przyszłe
narodziny, powstrzymuje go przed
złożeniem ofiary z syna Izaaka.
W innych miejscach Biblii przekazuje wiadomość o schwytaniu Lota,
ukazuje się Mojżeszowi na górze
Horeb i wraz z Archaniołem Gabrielem towarzyszy mu na górę Synaj.
Archanioł Michał, z polecenia Pana
Boga karze plagami Egipt, rozdziela
wody Morza Czerwonego, prowadzi
naród wybrany przez piaski pustyni
do Ziemi Obiecanej. W Księdze Jozuego przedstawiany jest jako wódz
wojsk Pana, który broni Izraelitów.
Sporo miejsca Michałowi Archaniołowi poświęca Apokalipsa, w której
przedstawiony jest jako „pogromca
Smoka” – szatana. Walczy on
z bestią w obronie niewiasty, symbolizującej Kościół.
W każdym z tych opisów,
Archanioł Michał jest
ognistym wojowni-
Jednym
kiem, Księciem Niebiańskiej Armii,
która walczy w imię sprawiedliwości
i prawa. Daje wsparcie wszystkim,
znajdującym się w ucisku, chroni
przed złymi duchami i prowadzi do
Boga.
Również pisarze wczesnochrześcijańscy, tacy jak Tertulian, Orygenes,
Hermas, przypisywali Michałowi
Archaniołowi szczególne przymioty.
Uchodzi za Księcia Aniołów, któremu
Bóg powierza zadania wymagające
szczególnej siły. On wstawia się za
ludźmi przed Bogiem; jest aniołem
narodu wybranego. W pierwotnym
chrześcijaństwie wierzono także, że
on stoi u wezgłowia umierających,
kiedy toczy się ostatni bój o ich zbawienie. To właśnie on towarzyszy
duszom zmarłym na sądzie Bożym.
Ze szczególną mocą walczy o duszę
w chwili śmierci człowieka. Potem
przyprowadza ją do nieba i jako
godną wiekuistej światłości przedstawia Najwyższemu.
Archanioł Michał jest patronem
policjantów, żołnierzy i małych
dzieci, radiologów, rytowników,
szermierzy, szlifierzy, złotników,
żołnierzy, a także opiekuje się pielgrzymami; zaś jego atrybutami są:
globus, krzyż, laska, lanca, miecz,
oszczep, puklerz, tarcza z napisem:
Któż jak Bóg lub waga.
Anna Litwin
K
Któż jak Bóg!
Święty Michale Archaniele! Broń nas w walce,
a przeciw niegodziwości
i zasadzkom złego ducha
bądź naszą obroną. Oby
go Bóg pogromić raczył,
pokornie o to prosimy,
a Ty, Książę niebieskich
zastępów, Szatana i inne
duchy złe, które na zgubę
dusz ludzkich po tym
świecie krążą, mocą Bożą
strąć do piekła. Amen.
Marta Romaszko
Zdaniem
OLESZYCE – HORAJ
Z udziałem bp. Wacława Depo
17 września odbyła się uroczystość poświęcona 72. rocznicy
agresji sowieckiej na Polskę. Ks. Biskup sprawował Mszę św. w intencji obrońców ojczyzny.
ZWIERZYNIEC – BIAŁY SŁUP
Uroczystość upamiętniająca ofiary
bitwy z kampanii wrześniowej
1939 r. – żołnierzy III Batalionu
75. Pułku Piechoty z Chorzowa –
odbyła się 19 września.
ZAMOŚĆ
Zespół Szkół Katolickich im.
św. Ojca Pio gościł w dniach
19-24 września uczniów i nauczycieli z Niemiec, Norwegii i Turcji –
w ramach programu Comenius –
„Uczenie się przez całe życie”.
Z udziałem bp. Mariusza Leszczyńskiego 23 września w Zespole Szkół Katolickich im. św. Ojca
Pio obchodzono Dzień Patrona
Szkoły. Ks. Biskup sprawował
w kościele pw. św. Brata Alberta
Mszę św., uczniowie przygotowali akademię poświęconą
patronowi.
Sympozjum zatytułowane
„Różaniec uratuje Ciebie i świat”
w 90. rocznicę powstania Legionu
Maryi, poświęcone osobie
i apostolstwu Anatola Kaszczuka,
odbyło się 24 września w kościele
pw. św. Katarzyny. Mszy św. podczas sympozjum przewodniczył
bp Wacław Depo.
Premiera filmu dokumentalnego
pt. „Fotograf partyzantów”, poświęconego Edwardowi Buczkowi,
fotografowi dokumentującemu
działalność oddziałów partyzanckich na terenie obwodu AK w Biłgoraju w czasie II wojny światowej,
odbyła się 23 września w Centrum
Kultury Filmowej „Stylowy”.
Dzień Podziemnego Państwa Polskiego obchodzono 27 września.
Była Msza św. w katedrze zamojskiej i okolicznościowe spotkanie
przy pomniku Żołnierzy AK.
Promocja najnowszego tomiku
poezji ks. prof. Krzysztofa Guzowdokończenie na str. VIII
II
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
wydarzenia
Remont postępuje
Uroczysta Eucharystia w intencji Czcigodnego Solenizanta
Razem ku Chrystusowi,
Odkupicielowi człowieka
We
wrześniu br. upłynęło
5 lat od ingresu J.E.
bp. Wacława Depo do
katedry zamojskiej. Za te wszystkie
lata, za dar osoby naszego Pasterza
dziękowaliśmy Bogu w sposób szczególny świętując Jego imieniny.
24 września, na dziękczynną
Eucharystię do świątyni katedralnej
w Zamościu przybyli tłumnie kapłani
diecezjalni, osoby świeckie i konsekrowane; każdy z sercem przepełnionym wdzięcznością, „uzbrojony”
w naręcza serdecznych życzeń i kwiatów. Wszyscy zanosiliśmy gorące
prośby do Boga w intencji Czcigodnego Solenizanta, który od 5 lat prowadzi naszą wspólnotę diecezjalną
ku Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka, a czyni to nie szczędząc czasu
i sił, docierając z Dobrą Nowiną do
każdego, nawet najbardziej odległego
zakątka naszej diecezji, dotykając
każdego z osobna Miłością Boga,
której sam doświadcza i przeżywa,
by każdy miał świadomość, że jest
kochany. W drodze do człowieka nie
liczy godzin i kilometrów, nie przemyka w pośpiechu z uroczystości na
uroczystość, bo – jak mówi – „Pan
Bóg nie lubi pośpiechu i pozdrowień
bez dostrzeżenia osoby i dlatego wierzę, że zasiada przed moim domem
każdego dnia i przygotowuje mi
nowy dzień, dla mnie i dla oczekujących na mnie ludzi”.
Słowa te, po raz kolejny znalazły
odzwierciedlenie podczas imieninowej Eucharystii, a także w czasie
składania życzeń, kiedy każdy mógł
spojrzeć Pasterzowi w oczy i poczuć
się dotknięty „zaszyfrowaną tajemnicą Miłości”, która kocha przez Jego
serce.
Za tę pasterską – pełną dobroci
obecność, za ojcowską troskę, za
nazywanie rzeczy i zjawisk po imieniu, za odwagę i bezkompromisowość
w głoszeniu Chrystusa w czasach
bezprecedensowego ataku na Kościół
i chrześcijańskie wartości, mówimy
dziś ks. Biskupowi z głębi naszych,
przepełnionych wdzięcznością serc:
Bóg zapłać! Anna Litwin
ziś proboszcz parafii Dzierążnia
– ks. Jerzy Rzeszowski i jego parafianie mogą chodzić z podniesionymi
głowami, zakończyli bowiem kolejny
etap prac renowacyjnych kościoła pw.
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi
Panny. Pokryty blachą miedzianą
dach daje w promieniach słonecznych
złocisty blask, niosąc dziękczynienie naszemu Panu. Obserwowałem
realizację tego zamierzenia i byłem
dumny z postępu prac. Prace dekarskie na moim kościele przebiegały w
sposób zorganizowany, a ich efekty z
dnia na dzień były widoczne.
Dlaczego piszę, że to mój kościół?
Dlatego, że w nim w 1933 r. zostałem
ochrzczony, a potem bierzmowany
przez bp. Stefana Wyszyńskiego. W
nim też przyjąłem I Komunię św.
Jestem z nim związany na dobre i
na złe. Do niego przychodzę z bagażem smutków i radości, kładąc je na
ołtarzu i na ręce Matki Bożej Wniebowziętej. Najważniejsze jest to, że
zostaję wysłuchany i otrzymuję łaski
Boże na dalsze etapy mojego życia.
Jak tu nie kochać naszego Pana oraz
naszej Matki?
Parafianie rozważają zbudowanie
parkingu na dużą liczbę pojazdów,
którymi ludzie przyjeżdżają na Msze
św., dokończenie ogrodzenia cmentarza, odremontowanie domu parafialnego, aby po znalezieniu sponsorów
i gospodarza mógł służyć parafianom
i nie niszczeć.
Wierzę, że zamierzenia te zostaną
wykonane, jeśli Bóg pozwoli. Tymczasem dzisiaj cieszymy się z dokonań,
które już doszły do skutku.
Norbert Samulak
Archiwum Niedzieli
zdjęcia: Anna Litwin
D
Kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP w Dzierążni
„Bł. Jan Paweł II – Człowiek Modlitwy”
Klub Inteligencji Katolickiej
w Lubaczowie zaprasza na
obchody XXV Tygodnia Kultury
Chrześcijańskiej, który odbędzie się w dniach 9-16 października br. pod patronatem
bp. Wacława Depo, Pasterza
diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W programie
m.in. Msze św. pod przewodnictwem naszych Pasterzy,
wykłady: ks. dr. Andrzeja Zagórskiego (MS) – duszpasterza Centrum Pojednania
La Salette w Dębowcu,
ks. prof. Krzysztofa Guzowskiego – kierownika Katedry Personalizmu Chrześcijańskiego KUL,
Pawła Kosteckiego z Instytutu
Tertio Millennio w Krakowie,
ks. dr. Ryszarda Mazurkiewicza
– oficjała Sądu Biskupiego Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, katechezy,
spektakle, koncert chwały w
hołdzie bł. Janowi Pawłowi II. Szczegółowy program na
stronie http://www.konkatedra.
lubaczow.pl .
Serdecznie zapraszamy!
Zapraszamy
ZAMOŚĆ
Radość Pasterza
„Stanisław Mazuś – Malarz
pielgrzym” – tak zatytułowana wystawa prac malarskich Stanisława
Mazusia jest czynna w BWA Galerii
Zamojskiej.
Książnica Zamojska prezentuje
wystawy: „Jan Paweł II na widokówkach i kartkach pocztowych”,
„Dobro raz dane powraca” – poświęconą życiu i działalności Matki
Teresy z Kalkuty.
32. Zamojskie Dni Muzyki odbędą
się od 13 do 16 października.
KRASNOBRÓD
„Juliusz Słowacki w ilustracji”
– tak zatytułowaną wystawę prac
powstałych podczas tegorocznych
Ogólnopolskich Warsztatów Ilustracji w Krasnobrodzie można oglądać
w Krasnobrodzkim Domu Kultury.
Wśród autorów są wybitni polscy
ilustratorzy, twórcy i kontynuatorzy
„polskiej szkoły ilustracji”, m.in.
Janusz Stanny, Zdzisław Witwicki,
Rafał Strent, Mieczysław Wasilewski, Wanda i Bogusław Orlińscy.
Edyta Sadło
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
III
niedziela zamojsko-lubaczowska
„Zapamiętaj tamte
Eucharystii przewodniczył
bp Wacław Depo
Kompania honorowa i orkiestra wojskowa
z Rzeszowa podczas uroczystości w Oleszycach
72. rocznica
Bitwy pod Oleszycami
P
rzy drodze z Oleszyc do Starego Dzikowa, w lesie na
Horaju, w 1983 r. Nadleśnictwo Oleszyce zorganizowało zajazd
turystyczny, a w nim postawiło dębowy pomnik poświęcony poległym w
wojnie z Niemcami na ziemi lubaczowskiej żołnierzom 21. Dywizji
Piechoty Górskiej i jej dowódcy gen.
bryg. Józefa Kustronia. Od tamtego czasu 17 września odprawiana
jest przy nim Msza św. za obrońców
ojczyzny. Tegorocznej przewodniczył
Pasterz naszej diecezji bp Wacław
Depo. Uczestników uroczystości
powitał burmistrz Oleszyc Andrzej
Gryniewicz.
– Człowieka, który się modli, nie
wolno odrywać od ziemi, z której
zanosi modlitwę. My dzisiaj tutaj
zgromadzeni, wiemy, dlaczego modlimy się na tym miejscu. W powitaniu
burmistrza Oleszyc przypomniana
została rocznica Bitwy pod Oleszycami i imiona poległych... Oni zginęli
w walce, abyśmy my mieli życie –
powiedział na początku Eucharystii
bp Depo. W homilii przypomniał,
że każdy czas jest darem szczególnym, który może stać się przełomowym w życiu jednostek lub całych
narodów. Rocznice: bitwy z 1920 r.
zwanej Cudem nad Wisłą, Powstania
Warszawskiego z 1944 r., 1 i 17 września 1939 r., to nie tylko dramatyczne
wspomnienia, ale i swoisty rachunek
sumienia, modlitwy za ojczyznę i
jej kształt. Pośród polskich dróg ku
wolności i niepodległości stawiane
są pytania o Opatrzność Bożą nad
światem i nad Polską. U podstaw
każdej wojny jest ludzka pycha, która
po trupach ludzi chce być zawsze
na pierwszym miejscu. U podstaw
IV
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
każdej wojny jest bunt wobec Boga
i Jego praw, a wtedy człowiek się
nie liczy. Przykazanie „Nie zabijaj!”
dla bestii nie ma sensu. Wrzesień
1939 r. poucza nas, że nie ma życia
bez Boga i ostrzega przed każdym
nowym ateizmem. Biskup przypomniał, co bł. Jan Paweł II mówił nam o
patriotyzmie. O ojczyźnie, która dla
każdego powinna być Matką. Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co
ojczyste: ziemi, historii, tradycji, języka... Patriotyzm jest to miłość, która
przechodzi próbę wobec tego, co jest
ojczyste a zagrożone. Nasze dzieje
uczą, że Polacy byli zawsze zdolni
do wielkich ofiar. Ta miłość ojczyzny
znaczona jest pomnikami, kamiennymi tablicami, brzozowymi krzyżami rozsianymi wśród pól i lasów,
i zapomnianymi mogiłami. Chodzi
o to, by nic z tej historii minionej i
obecnej nie zostało umniejszone i
zafałszowane.
W okolicznościowych wystąpieniach Burmistrz Oleszyc i prezes
miejscowego Koła Związku Kombatantów RP i Więźniów Politycznych
Józef Rokosz przypomnieli tragiczne
wydarzenia z II wojny światowej, w
tym i te, które rozegrały się w dniach
14-16 września 1939 r. na ziemi
lubaczowskiej. Apelowali o pamięć
i przekazywanie tej historii młodemu
pokoleniu. Kompania honorowa I
Batalionu Strzelców Podhalańskich
z Rzeszowa przeprowadziła apel
poległych i oddała salwy honorowe. Uroczystość uświetniła orkiestra
wojskowa garnizonu Rzeszów. Na
zakończenie uroczystości złożono
wiązanki kwiatów pod pomnikiem
gen. Józefa Kustronia.
Adam Łazar
i lekarzy ze szpitala polowego,
który znajdował się w budynku
szkoły. „Pod osłoną tej zbrodni
– jak wspominał prof. Wiktor Zin –
Armia Czerwona dokonała drugiej,
jeszcze okropniejszej, mordując
około trzydziestu młodych ochotników, maszerujących od strony
Miączyna ku Grabowcowi”.
Mieszkańcy gminy nie zapominają o tych wydarzeniach –
każdego roku spotykają się na
uroczystościach patriotyczno-religijnych przy pomniku w Grabowcu
Górze upamiętniającym okrutny
mord dokonany na polskich żołnierzach. Tak było też 25 września br. Okolicznościowe przemówienia, ceremoniał wojskowy,
złożenie kwiatów przy pomniku,
wręczenie odznaczeń, program
artystyczny przygotowany przez
I tak pochodem idą
N
iewiele ponad 20 lat cieszyła się Polska upragnioną
wolnością, gdy pod koniec
lata 1939 r. znowu przyszło stawić
czoło najeźdźcom. Był 1 września
i drugi dzień zbyt późno ogłoszonej
i niezbyt sprawnie organizowanej
mobilizacji, kiedy granice II Rzeczypospolitej przekroczyły doborowe jednostki armii niemieckiej,
łamiąc wszelkie pakty i konwencje.
Przerażonych mieszkańców wielu
polskich miast obudziły spadające
na ich domy bomby. Pośpiesznie
podejmowana obrona najczęściej
dawała niewielkie efekty, mimo
heroizmu polskich żołnierzy. Przez
7 dni broniła się załoga Wojskowej
zdjęcia: Dorota Łukomska
zdjęcia: Adam Łazar
Są
takie wydarzenia, które
mimo upływu lat pozostają w pamięci, budzą
emocje i mobilizują do
staczania codziennych bojów
z patyną kłamstwa, jaką okrywa
się bolesne prawdy dla osiągnięcia doraźnych celów, dla realizacji
interesów jednostek, czy narodów... Jednym z takich wydarzeń
jest zbrodnia katyńska. To nasza
wciąż otwarta rana. Podobną raną
przeorana jest gmina Grabowiec
– „Mały Katyń”.
To tutaj 25 września 1939 r.,
w Grabowcu i Grabowcu Górze
rozegrały się tragiczne wydarzenia, Żołnierze Armii Czerwonej
wymordowali 37 oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego. Sowieci
złamali wszelkie wojenne konwencje, mordując rannych żołnierzy
Pierwszy września to Dzień Weterana
Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, ostrzeliwana od morza przez
pancernik Schlezwig-Holstein,
który przypłynął do Gdańska
z „kurtuazyjną” wizytą, atakowana
z lądu, przez doborowe jednostki niemieckie. Cztery dni bronili
„Polskich Termopil” – przeprawy
przez Narew w okolicy Wizny –
podkomendni kpt. Władysława
Raginisa. Na tym bardzo ważnym
strategicznie punkcie 720 polskich
żołnierzy stawiło skuteczny opór
42 tys. żołnierzy niemieckich,
wspieranych przez czołgi i samoloty. Tylko kilkudziesięciu polskich
żołnierzy dostało się w niewolę niemiecką, choć dane te nie są potwier-
młodzież, a nade wszystko wspólna
modlitwa podczas Eucharystii –
połączyły mieszkańców gminy
oraz przybyłych gości w gorącym
wołaniu o pokój i pomyślność dla
ojczyzny, a także o życie wieczne
dla bestialsko pomordowanych.
O korzeniach zbrodni z 25 września 1939 r. mówił proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Grabowcu,
ks. Zygmunt Żółkiewski: „Tam,
gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość.
(...) To hasło i ta prawda przypomina nam i uświadamia, że gdzieś
w historii Bóg został odrzucony, Bóg
został zapomniany. Bożym prawom
sprzeciwiono się i dlatego dzisiaj
upamiętniamy wydarzenie napaści
sowieckiej na Polskę. Ale jednocześnie nasze spotkanie nie jest tylko
pamięcią o tamtych czasach, choć
niewątpliwie jest potrzebne, nasze
spotkanie wychodzi w przyszłość.
Tam, gdzie Bóg, tam przyszłość.
O tę przyszłość chcemy też zawalczyć tym dzisiejszym spotkaniem,
dzisiejszą modlitwą, dzisiejszym
wyrazem naszej wiary i pamięci
o przodkach, o historii...”.
Eucharystii przewodniczył w tym
dniu ks. prał. płk. Andrzej Puzon,
proboszcz parafii Matki Bożej
Nieustającej Pomocy w Hrubieszowie, a obok niego przy ołtarzu
stanęli ks. prof. Franciszek Greniuk
i ks. kan. Jan Słoma. Podczas poruszającej homilii ks. Prałat wołał
o pamięć narodową i prawdę historyczną. Zwracając się do obecnych
na uroczystości kombatantów,
mówił: „Wy jesteście ikoną wolności. Wy jesteście żywymi świadkami, żywą historią. I dziś, gdy tu
stajemy, my młodsze pokolenie,
zdjęcia: Anna Litwin
n wrzesień...”
Uczestników uroczystości rocznicowych witał ks. dziekan Zygmunt Żółkiewski
to jesteśmy gotowi z szacunku klękać przed wami i po rękach was
całować za tę miłość do ojczyzny.
Pragniemy, aby pamięć o tej zbrodni
przetrwała, aby młoda Polska nie
zapomniała. Przeniosła ją w XXI
wiek. I niech to młode pokolenie
przypomina następnym, że można
zabić ciało, ale nie można zabić
duszy człowieka”.
A młode pokolenie Polaków
z miejscowego Zespołu Szkół
im. Henryka Sienkiewicza, nie
tylko przypomniało w montażu
słowno-muzycznym o mrocznych
czasach wojny, ale też wykazało niebywały hart ducha i ciała
uczestnicząc w długiej ceremonii,
na pełnym słońcu. Ta lekcja historii z pewnością pozostanie w ich
pamięci i pomoże wcielać w życie
wartości, które cenił i którymi żył
patron ich szkoły, Henryk Sienkiewicz, a są nimi: „Bóg, Honor,
Ojczyzna”.
Anna Litwin
cienie... cienie...
dzone. Reszta zginęła walcząc do
końca. Ich dowódca dopełnił złożonej wcześniej przysięgi, że żywy
nie odda bronionych pozycji i po
wyczerpaniu amunicji, wydaniu rozkazu kapitulacji ostatnim ocalałym
podwładnym, popełnił samobójstwo
rozrywając się granatem. Zaciekle broniły się Hel, Gdynia, Kępa
Oksywska, oblężona przez niemieckich najeźdźców Warszawa. Są to
tylko nieliczne przykłady desperacji
i bohaterstwa w obliczu zagrożenia
i osamotnienia. Sojusznicy Polski
pozostali bowiem daleko, cierpliwie
czekając na dalszy rozwój wydarzeń. I wtedy nadszedł 17 września
– krwawiącej serdecznymi ranami
swych dzieci Polsce zadano kolejny cios. Na wschodnie tereny kraju
spadło uderzenie Armii Czerwonej
w sile sześciu armii, podzielonych
na dwa Fronty: Białoruski i Ukraiński. Władze Związku Radzieckiego
wypełniły w ten sposób ustalenia
tajnego protokołu dodatkowego
do paktu Ribbentrop-Mołotow. Ta,
niczym nie sprowokowana agresja,
pogwałciła szereg obowiązujących
umów międzynarodowych i przypieczętowała los Polski. W kraju zapanował chaos i panika. Znakomity
lekarz i regionalista ze Szczebrzeszyna, dr Zygmunt Klukowski, pisał:
„Cała ta lawina ludzka ogarnięta
paniką gnała gdzieś przed siebie,
często nie wiedząc dokąd właściwie
dąży i gdzie będzie kres tej wędrówki. Tempo nadawały samochody osobowe, które wyprzedzały nie tylko
tabory konne, lecz i auta ciężarowe.
(…) Można było widzieć ludzi jadących na stopniach, na błotnikach, na
zderzakach, kurczowo trzymających
się klamek i ram okiennych. (…)
Ale główną masę posuwającą się na
wschód stanowiły tabory wojskowe
i formacje tyłowe. Bez żadnej przesady można było liczyć jadących i idących żołnierzy na dziesiątki tysięcy”.
Jak tragiczny los czekał uciekających
żołnierzy za wschodnią granicą niestety wiemy. Tylko nielicznym udało
się przeżyć niewolę lub deportację
w głąb Związku Sowieckiego.
Czy wobec upływu lat mamy prawo
w końcu zapomnieć tragedię narodu
i państwa sprzed 72 lat? Z pewnością nie! A jednak z roku na rok
obchody tych koszmarnych dni są
coraz skromniejsze, coraz mniej ludzi
przychodzi na uroczyste Msze św.,
czy ceremonie wojskowe. „A przecież
to takie ważne, aby być dzieckiem
Jezusa i dobrym Polakiem” – wołał
bp Mariusz Leszczyński podczas
Mszy św. 17 września br. w zamojskiej katedrze. „To bardzo dobrze,
że właśnie w takim dniu w katedrze spotkali się młodzi uczestnicy
II Kongresu Misyjnego Diecezji
Zamojsko-Lubaczowskiej z kom-
Bp Mariusz Leszczyński z młodymi uczestnikami Eucharystii w intencji
ojczyzny
batantami wojny obronnej 1939 r.
Łatwiej jest dziś docenić wolność
i swobodę, które 72 lata temu dzieciom polskim odebrano” – mówił
bp Mariusz, podkreślając ogromne
znaczenie zarówno tamtych dni,
jak i pamięci o odległych w czasie,
a jednocześnie tak bliskich sercu
każdego prawdziwego Polaka wydarzeniach. Biskup przypomniał też
tragedię Dzieci Zamojszczyzny, brutalnie odbieranych rodzicom, skazywanych na tułaczkę lub śmierć. Po
Mszy św. uczestnicy uroczystości
złożyli hołd poległym za wolność
Polski w miejscu, które w czasie
ostatniej wojny spłynęło krwią
mieszkańców Zamojszczyzny – na
Zamojskiej Rotundzie. Miały tam
miejsce okolicznościowe wystąpienia, apel poległych, salwa honorowa
i złożenie wiązanek kwiatów.
Podobny porządek obchody rocznicowe miały 1 września. Mszy
św. w katedrze przewodniczył
ks. kanclerz Adam Firosz, a kazanie
wygłosił kapelan zamojskiej jednostki wojskowej ks. ppłk Bogusław
Romankiewicz. Zebrani na Rotundzie wysłuchali przemówienia Prezydenta Zamościa, który zapewnił
o wiecznej pamięci dla poległych
i wdzięczności dla żyjących uczestników walk o wolność Ojczyzny.
Obydwie uroczystości rocznicowe
zakończyła grana na trąbce melodia
„Śpij kolego w ciemnym grobie”.
„O rocznice, które czcimy!
Minione dni,
Minione dni jak olbrzymy!
Zmartwychwstaną te dni –
Byśmy nigdy nie zapomnieli…”
Dorota Łukomska
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
V
niedziela zamojsko-lubaczowska
D
nia 17 września br. w południe, w Alei Marszałka
Józefa Piłsudskiego, przy
Skwerze 27 Wołyńskiej Dywizji
Piechoty w Chełmie, odbyła się
uroczystość poświęcenia pomnika. Mszę św. celebrowali bp Józef
Wróbel z Lublina i bp Marcjan Trofimiak z Łucka oraz licznie zgromadzone duchowieństwo Ziemi
Nadbużańskiej. Śpiewał męski chór
z parafii Rozesłania Świętych Apostołów w Chełmie pod dyr. Romualda Turowskiego, oraz solistka
Filharmonii Narodowej w Warszawie, sopranistka Agata Marcewicz-Szymańska.
Pomnik z granitu, dłuta artysty
rzeźbiarza Witolda Marcewicza
z Bełżyc – „Pieta Wołyńska” przedstawia Matkę wynoszącą z płonącego domu martwego chłopca. Pod jej
nogami – siekiera, narzędzie mordu
na Polakach. Na cokole umieszczony
jest przedwojenny herb województwa wołyńskiego przedstawiający
krzyż maltański z orłem piastowskim na jego tle. Poniżej wyryty
napis o treści: „Jeżeli my zapomnimy o Nich, Ty Boże zapomnij o nas.
Pamięci Polaków, pomordowanych
na Kresach Wschodnich ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów – członków
OUN – UPA w latach 1943 – 1945
oraz tych braci Ukraińców, którzy
za ratowanie Polaków zapłacili
cenę najwyższą. Chełm 17 września 2011 r. Rodacy”.
W uroczystości uczestniczyła
Orkiestra i Kompania Honorowa
Wojska Polskiego, liczne poczty
sztandarowe, harcerze, kresowianie
z rodzinami z całej Polski i liczni
mieszkańcy Chełma. Po poświęceniu pomnika szedł długi orszak
z wieńcami rządowymi, miejskimi
i kresowymi, z poszczególnych stanów i środowisk. Powiewały biało-czerwone szarfy, wypisane pamięcią i łzami potomnych. Hołd sztandarów przed Pietą Wołyńską prowadził mjr Włodzimierz Wowa Brodecki, aktor Teatru Starego w Krakowie.
Stowarzyszenie „Pamięć i Nadzieja” z Chełma z prezesem Stanisławem Senkowskim, uwieńczyło hołd
narodowej pamięci budową pomnika w mieście, gdzie dotąd żyją setki
świadków wołyńskiego ludobójstwa.
Towarzyszyło temu przedsięwzięciu
wiele stowarzyszeń i wierni kresowianie. O oprawę słowną uroczystości, autorską, wołyńską poezją,
zatroszczył się Krzysztof Kołtun.
Słoneczna, wrześniowa sobota zapisała w wielu sercach to historyczne
wydarzenie.
Krzysztof Kołtun
zdjęcia: Waldemar Kołodziejczyk
Wołyński Pomnik
odsłonięty
Odsłonięcie pomnika
Hołd sztandarów przed pomnikiem
Poczty sztandarowe
archiwum autorki
VII Triennale Polskiego Konkursu Rysunku Współczesnego – Lubaczów 2011
Laureaci konkursu VII Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego –
Lubaczów 2011 oraz przedstawiciele lokalnych władz i Muzeum Kresów
wraz z przewodniczącym jury konkursu
VI
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
Uroczyste wręczenie dyplomów laureatom VII Triennale Polskiego Konkursu Rysunku Współczesnego – Lubaczów 2011,
połączone z otwarciem wystawy pokonkursowej, odbyło się
w niedzielę, 18 września br. w Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Nagrody dla artystów wręczyli przewodniczący jury konkursu,
rektor wrocławskiej ASP Jacek Szewczyk, marszałek województwa podkarpackiego Mirosław Karapyta oraz wicestarosta lubaczowski Krzysztof Szpyt. Na uroczystości obecni byli również:
ks. Andrzej Stopyra, Wiesław Bek – rzecznik prasowy Marszałka
Województwa, Adam Margraf – wiceburmistrz Lubaczowa,
Mariusz Bobecki –
dyrektor Powiatowego Centrum Kultury i Sportu, dr Zygmunt
Kubrak – dyrektor senior Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Na wystawie prezentowane są prace 66 artystów z całej Polski
reprezentujących wielowątkowe poszukiwania formy w rysunku
współczesnym. Wystawa czynna będzie do końca roku.
Kulminacją dnia był wieczorny spektakl „Drzewo” według sztuki
Wiesława Myśliwskiego. Autorem i reżyserem inscenizacji jest
Stefan Szmidt, aktor i malarz; wraz z żoną Alicją Jachiewicz założył
i prowadzi „Fundację Kresy 2000” – Dom Służebny Polskiej Sztuce
Słowa Muzyki i Obrazu. W spektaklu wystąpili znani artyści scen
polskich.
Katarzyna Warmińska-Mazurek
jubileusz „Niedzieli”
Z pielgrzymką do Matki Słowa
Tegoroczna 15. pielgrzymka redaktorów, pracowników i czytelników Tygodnika Katolickiego „Niedziela”
na Jasną Górę połączyła przybyłych w świętowaniu 3 jubileuszy: 85-lecia istnienia tygodnika, 30-lecia jego
wydawania od wznowienia w 1981 r. oraz 30-lecia pracy ks. inf. Ireneusza Skubisia na stanowisku redaktora
naczelnego „Niedzieli”
W
tym roku uroczystości
miały miejsce 17 września, w przeddzień niedzieli środków masowego przekazu, a przyświecało im hasło „Deo
et patriae. 30 lat powrotu Niedzieli
(1981-2011)”. W zaproszeniu na
pielgrzymkę Redaktor Naczelny napisał: „Każda pielgrzymka do Matki Bożej to niezwykłe
wydarzenie i tak też traktujemy
nasze spotkanie z Matką Słowa
w Jasnogórskim Sanktuarium.
Takie spotkania są nam wszystkim bardzo potrzebne. Gdzież
bowiem, jak nie u Matki Słowa,
naszej Pierwszej Redaktorki, szu-
kać właściwego zamyślenia nad
istotą naszej pracy, wypraszać
Bożą pomoc i dobre natchnienia!
Mamy wszak świadomość wielkiej potrzeby zapraszania katolików do poszerzania horyzontów
myślowych o informację katolicką,
co pogłębi naszą chrześcijańską
wizję i umocni postawy ewangeliczne”.
Przywrócić niedzielę
Na program spotkania, w którym
uczestniczyli także redaktorzy
„Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej”, złożyły się m.in.: Msza
św. z odnowieniem aktu zawie-
rzenia „Niedzieli” Matce Bożej
Jasnogórskiej, sprawowana pod
przewodnictwem ks. inf. Ireneusza
Skubisia, z homilią kard. Stanisława Nagyego, wykład o. prof. Leona
Dyczewskiego z KUL nt. „Moje spojrzenie na Niedzielę w jej 30-lecie”,
a także wręczenie statuetki „Sursum Corda” i medali „Mater Verbi”.
Podczas Mszy św. w Bazylice Jasnogórskiej pielgrzymi wysłuchali
poruszających słów kard. Nagiego
o niedzieli – dniu świętym, który
dla wielu przestaje być pamiątką
zmartwychwstania Chrystusa.
Kardynał nawoływał do przywrócenia niedzieli jej właściwego
znaczenia. „Ginie niedziela jako
święto, świadomie wypędza się
Boga ze świętowania i odpoczynku
człowieka. Mówi się o zakończeniu tygodnia pracy, o weekendzie,
ale nic o Panu Bogu. O Bogu jest
cicho i głucho; tak zaczyna się
erozja życia religijnego” – mówił
kard. Nagy. Przypomnienie sobie
właściwego porządku może płynąć z przykładu bł. Jana Pawła II,
który „przypominał o odpoczynku,
sam przerywał pracę, bo wiedział,
że odpoczynek jest człowiekowi
potrzebny. Zamyślony, wyciszony,
myślący odpoczywał z Bogiem”.
Kardynał zwrócił się z życzeniem,
by „Niedziela” szła na ratunek
polskiej niedzieli i polskiego świętowania.
zdjęcia: bożena sztajner/niedziela
Statuetka i medal
Podczas Mszy św. w Bazylice Jasnogórskiej
W auli redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela” Redaktor
Naczelny wręczał tegoroczne
nagrody i wyróżnienia. Statuetka „Sursum Corda” to najcenniejsze wyróżnienie „Niedzieli” dla
osób wybitnych, które przyczyniły
się do zaistnienia ważnych dzieł
przez nas podejmowanych. Wśród
laureatów są kard. Józef Glemp,
Prymas Polski, abp Mieczysław
Mokrzycki czy o. Tadeusz Rydzyk.
W tym roku otrzymał ją ks. Marian
Wiewiórowski, proboszcz parafii
św. Mikołaja Biskupa w Gomulinie.
Medal „Mater Verbi” to nagroda
przyznawana od 14 lat. Pomyślana
została jako wyróżnienie dla ludzi,
Ks. inf. Ireneusz Skubiś wręcza medal
Annie Litwin
którym „Niedziela” leży szczególnie na sercu, którzy ją propagują
i kolportują.
Na awersie medalu zawsze widnieje postać Matki Bożej Częstochowskiej. Rewers dostosowany
jest do aktualnie przeżywanego
roku w Kościele, ale też nawiązuje do tego, czym żyje tygodnik.
W tym roku na medalu znalazł się
napis: „1981-2011. 30 lat powrotu
Niedzieli”.
Laureaci
Medal „Mater Verbi 2011” odebrali m.in. kard. Stanisław Nagy,
o prof. Leon Dyczewski, redaktorzy
odpowiedzialni za prowadzenie
edycji diecezjalnych. Wśród laureatów medali znaleźli się także
redaktor odpowiedzialny „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej”
ks. Tomasz Bomba, który od lat
dba o dobry poziom powierzonej
mu edycji, a także o promowanie
dzieła „Niedzieli” na terenie diecezji, i Anna Litwin, redaktor prowadząca, dziennikarka,, która co
tydzień troszczy się o przygotowanie materiału do kolejnego numeru
diecezjalnego wydania „Niedzieli”,
pisze o najważniejszych wydarzeniach z życia Kościoła lokalnego,
a także życia społecznego i kulturalnego diecezji. Nagrodzonym
serdecznie gratulujemy i życzymy
wielkich sił do dalszej pracy oraz
jeszcze większych radości z nią
związanych.
ACh
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
VII
niedziela
zdjęcia: Waldemar Kołodziejczyk
Jednym
Zdaniem
dokończenie ze str. II
skiego pt. „Oczy” odbyła się
29 września w Książnicy Zamojskiej.
ŁABUNIE
„W dobrych zawodach wystąpiłem” – pod takim hasłem w dniach
23-25 września siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi zorganizowały
rekolekcje dla gimnazjalistów.
GORAJEC
Projekcje filmów etnograficznych,
koncert zespołu folkowego
„Porembisko” i wycieczka do
XVI-wiecznej cerkwi – wypełniły
program spotkania promującego
jeden z najcenniejszych zabytków
Podkarpacia – cerkiew greckokatolicką w Gorajcu, 24 września.
STASZIC
Stowarzyszenie Kobiet Gminy
Uchanie oraz Koło Gospodyń Wiejskich wsi Staszic zorganizowały
25 września obchody 100-lecia wsi
Staszic, połączone z poświęceniem
pomnika ks. Stanisława Staszica.
HRUBIESZÓW
Dzień Polskiego Państwa Podziemnego uczczono 27 września
apelem pamięci, złożeniem
kwiatów pod pomnikiem Żołnierza
Polskiego Państwa Podziemnego
Ziemi Hrubieszowskiej 1939-1945
i Mszą św. w sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej z udziałem pocztów
sztandarowych.
Edyta Sadło
niedziela
zamojsko-lubaczowska
Redakcja zamojsko-lubaczowska:
ks. Tomasz Bomba
(redaktor odpowiedzialny),
ul. Zamoyskiego 1,
22-400 Zamość,
tel./fax (84) 639-96-06,
e-mail:
[email protected].
Redakcja częstochowska:
Agnieszka Chadzińska
tel. (34) 369-43-70
VIII
NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011
Roztańczony i rozśpiewany ks. Maciek Lewandowski
z Krasnobrodu ze swoimi podopiecznymi
Ojcowie biali: Darek i Otto
S
Chwalmy Pana!
alelaka Mokonzi, okoyoka esengo! – tymi słowami
w języku lingala powitał
w sobotę 17 września br. przybywające na zamojski Rynek grupy dzieci
i młodzieży – o. Silvanus z Tanzanii,
rozpoczynając tym samym II Kongres
Misyjny Dzieci Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Po powitaniu o. Silvanus uczył zgromadzonych pieśni
zaczynającej się właśnie od tych
słów, które znaczą: Chwalmy Pana,
pokażmy radość! – jak wszystkim
wyjaśnił Dyrektor Krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych ks. dr Tomasz
Atłas. Od tej chwili rozpoczęła się
wspaniała przygoda młodych uczestników Kongresu, przygoda z misjami
w egzotycznych krajach obficie okraszona tańcem, śpiewem, wspólną
modlitwą i zabawą.
Pierwszym misjonarzem, który
zaprezentował się na Rynku Wielkim był o. Silvanus, od ponad 20 lat
pracujący w Zgromadzeniu Matki
Bożej Pocieszenia, popularnie zwanym Consolata. O. Silvanus twierdzi
wprawdzie, że słabo mówi po polsku,
ale jednocześnie pięknie opowiada
mi historię swojego zgromadzenia
misyjnego. „W 1901 r. w Turynie
kustosz sanktuarium Matki Bożej
Pocieszenia ks. Józef Allamano założył instytut Jej imienia, który stał
się zalążkiem obecnego zgromadzenia. Ks. Allamano, z uwagi na
ciężką chorobę, nigdy nie opuścił
Turynu, a mimo to za wszelką cenę
starał się pomagać ludziom, którzy
nie znają Chrystusa. W zatwierdzonym przez Ojca Świętego w 1923 r.
zgromadzeniu pracuje obecnie w 28
krajach świata ponad 1000 misjonarzy: ojców i braci zakonnych oaz
misjonarzy świeckich. Początkowo
byli to jedynie Włosi, obecnie zgromadzenie ma charakter międzynarodowy. Dom Generalny Consolata
znajduje się w Rzymie. Misjonarze
są skierowani poza granice własnego kraju, narodowości, parafii,
diecezji, aby mieć otwarte spojrzenie
na cały świat i wszystkie narody.
W ten sposób stają się świadkami
uniwersalności chrześcijaństwa
i Kościoła. Taka praca jest nieustannym wyzwaniem, ponieważ muszą
przezwyciężać nie tylko bariery
terytorialne, ale również rasowe,
narodowe, kulturalne, socjalne oraz
religijne, niosąc Ewangelię tym, którzy są jeszcze daleko od Chrystusa
i Kościoła. Misjonarze Consolata
chcą być blisko z emigrantami i ich
problemami, chcą pocieszać strapionych, leczyć chorych, nieść pomoc
humanitarną potrzebującym, bronić praw ludzkich oraz promować
sprawiedliwość i pokój”. W Polsce
Consolata jeszcze nie posiadają swojego domu, a o. Silvanus jest jednym
z trzech misjonarzy mieszkających
i pracujących w naszym kraju. Do
Zamościa przyjechał, aby zachęcić
do pracy na rzecz misji, bo przede
wszystkim potrzeba ludzi dobrej
woli, aby przesłanie zgromadzenia
było należycie wykonywane. Podobne zadania stawiają sobie członkowie Zgromadzenia Ojców Białych
Misjonarzy Afryki, z którego dwóch
gościł zamojski Kongres.
Ojcowie biali w Polsce mają swój
dom w Natalinie k. Lublina. O. Darek
Zieliński jest jednym z kilkunastu
Polaków, w zgromadzeniu już od
25 lat. W 1991 r. wyjechał po raz
pierwszy do Algierii, gdzie przez
2 lata uczył się miejscowego języka
i odbywał część formacji zakonnej.
Powtórnie wyjechał do tego kraju
w 1998 r. W 2003 r. wyjechał na
3 lata do Mali, skąd powrócił do
Algierii i pracował tam aż do 2010 r.,
kiedy to wrócił do Polski. Opowiada o zgromadzeniu i obecnej pracy
w Polsce. „Zgromadzenie Misjonarzy
Afryki założył w 1868 r. zafascynowany kontynentem afrykańskim
arcybiskup Algieru, późniejszy
kard. Karol Lavigerie. Nazwa ojcowie biali pochodzi od białych strojów, wzorowanych na tradycyjnych
strojach algierskich. W Afryce ojcowie biali pomagają ludziom, którzy
potrzebują wsparcia zarówno moral-
nego, jak i materialnego. Budują
szkoły i szpitale, wspierają ubogich.
W Polsce ich praca polega na poszukiwaniu chętnych do trudnej misji
na kontynencie afrykańskim”.
„Trudno mnie nazwać tak zupełnie ojcem białym – mówi z humorem o. Otto Katto z Ugandy, który
z o. Darkiem pracował w Mali, a teraz
w Polsce. Jestem raczej biało-czarny.
W zgromadzeniu jestem od 12 lat,
a od 2 lat w waszym kraju. W Afryce
misjonarze robią dosłownie wszystko – począwszy od ewangelizacji,
na ciężkiej pracy fizycznej kończąc.
Tutaj nasza praca jest wypoczynkiem i zabawą. Zobaczy Pani, jak
będziemy bawić się z dziećmi, chwaląc Boga śpiewem i tańcem. Przecież dano nam ciało, aby uwielbiać
Boga, a jak inaczej może to zrobić
Afrykanin”. W Polsce najcięższym
przeżyciem o. Katto była zima
z 25-stopniowymi mrozami. Na
pocieszenie można było zjeść wspaniałą golonkę, za którą o. Katto
przepada.
Kongres oficjalnie otworzył,
pobłogosławił i przez chwilę bawił
się z uczestnikami bp Wacław
Depo, natomiast uroczystej Mszy
św. w zamojskiej katedrze przewodniczył bp Mariusz Leszczyński. Wśród misjonarzy przybyłych
na Kongres zwracały uwagę oryginalnymi habitami dwie filigranowe Franciszkanki Misjonarki
Maryi z Wietnamu: Anna Nguyen
Thi Hong Tham i Cecylia Tran Nu
Tuyet Tram. Przybył także o. Stanisław Odroniec, rektor zamojskiego
klasztoru redemptorystów, który
w bieżącym roku powrócił do kraju
po 27 latach pracy misyjnej w Ameryce Południowej.
W Kongresie wzięło udział
ok. 1500 dzieci i młodzieży z całej
diecezji wraz z opiekunami. Radosnymi zabawami, śpiewem, tańcami
i wspólną modlitwą młodzi uczestnicy Kongresu dziękowali Bogu za dar
Ojca Świętego bł. Jana Pawła II.
Dorota Łukomska