Nr 41/2011
Transkrypt
Nr 41/2011
niedziela zamojsko-lubaczowska nr 41 (681) • X • rok LIV • 9 X 2011 • ZAMOŚĆ w numerze: Razem ku Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka – dziękczynienie za dar Pasterza diecezji 72. rocznica Bitwy pod Oleszycami – poległym żołnierzom I tak pochodem idą cienie... – w intencji ojczyzny Procesja wokół Rynku podczas majowego Nabożeństwa Fatimskiego, na jej czele abp Stanisław Wielgus Matka Boża Fatimska z kościoła w Komarowie Maryja wciąż tłumaczy że wybranie bywa zaskoczeniem zaś łaska łączy się z krzyżem lęk nie wyklucza zgody a nagła wizyta może być początkiem nowego świata słowa wielkie są zwykle tajemnicze jak Gość z nieba co przychodzi niespodziewanie i zawsze w określonym celu trzeba być gotowym o każej porze życia Alina Dorota Paul zdjęcia: archiwum parafii Komarów *** Trzeci rok Wielkiej Nowenny Fatimskiej D obiega do końca trzeci rok Wielkiej Nowenny Fatimskiej pod hasłem: „Więcej niż doczesność. Jest niebo, jest piekło, jest czyściec”. Matka Boża przypomina o rzeczach ostatecznych poprzez ukazanie dzieciom piekła 13 lipca 1917 r. Była to przerażająca wizja cierpiących wieczne męki; tych, którzy odrzucili Boga. Patrząc na współczesny świat, zwłaszcza Europę, dostrzegamy zdecydowaną, bezkompromisową walkę z Chrystusem pod hasłami tolerancji. Trudno nie dostrzec dążenia ku samounicestwieniu kultury europejskiej, która jak samobójca świadomie odcina się od swoich korzeni. Skutki tego są już widoczne w krajach strefy euro, gdzie „mieć” znaczy więcej niż „być”, gdzie pieniądz znaczy więcej niż człowiek z jego strukturą cielesno-duchową. Człowiek pogrążony w konsumpcjonizmie musi uświadomić sobie przemijalność tego świata i prawdę, że stanie kiedyś przed Bogiem, pozostawiając cały dorobek życia. Czas najwyższy zwrócić się ku fatimskim przesłaniom, czas na poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi i wynagrodzenie temu Sercu poprzez pokutę, modlitwę różańcową i pierwsze soboty miesiąca. Fatimskie objawienia są ratunkiem dla świata, o ile świat je zacznie realizować. W parafii Komarów, tak jak umiemy najlepiej, staramy się odpowiadać na te przesłania. Codziennie odmawiamy Róża- niec, obchodzimy pierwsze soboty miesiąca, a szczególnie uroczyście obchodzimy Nabożeństwa Fatimskie, na które przybywają czciciele Matki Bożej z wielu parafii. W tym roku Nabożeństwa zainaugurował 13 maja abp Stanisław Wielgus z Lublina, zaś zakończy je 13 października bp Marcjan Trofimiak z Łucka na Ukrainie, który będzie przewodniczył Mszy św. i poprowadzi procesję ze świecami wokół Rynku. Serdecznie zapraszamy czcicieli Matki Bożej w wizerunku Fatimskim do Komarowa 13 października br., na godz. 17.00, aby przeżyć wspólnie podniosłe chwile chwały Maryi. Ks. Tomasz Bomba NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 I niedziela zamojsko-lubaczowska ażdego roku 29 września przypada wspomnienie Michała Archanioła, w tym czasie odbywa się odpust w parafii św. Michała Archanioła w Zamościu. Świątynia Kościół ten wybudowano w 1911 r. jako garnizonową cerkiew prawosławną pw. Przemienienia Pańskiego. Świątynia była budowlą murowaną, jednonawową, założoną na wydłużonym planie. Od wschodu do nawy przylegało prezbiterium z dobudowaną absydą i dwie zakrystie po obu stronach. Oprócz wejścia głównego w zachodniej elewacji, na poprzecznej osi znajdowały się dwa wejścia boczne, wysunięte małymi kruchtami na zewnątrz, co sugerowało w planie rysunek krzyża. Podobną kruchtę posiadało wejście główne. W latach międzywojennych usunięto ze świątyni wieżę z cerkiewną kopułą znad prezbiterium, dwie kopułki znad kruchty oraz attyki. W miejsce wieży z kopułą powstała sygnaturka. Kościół otrzymał jednorodne wyposażenie, na które składały się neobarokowe ołtarze: główny i dwa boczne oraz ambona. Miejsce ikonostasu zajął ołtarz z obrazem „Chrystusa na tle Wawelu” namalowany przez miejscowego artystę Edwarda Kopcińskiego. Obraz ten z czasem przeniesiono do bocznego ołtarza, a jego miejsce zajął wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Od początku lat 80. ks. Eugeniusz Goliński starał się o rozbudowę świątyni; w latach 1985-1991 kościół przebudowano i powiększono. Św. Michale Archaniele – ... przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha – bądź naszą obroną Patron parafii Św. Michał Archanioł znany jest zarówno w tradycji żydowskiej, jak i chrześcijańskiej, jest bowiem pierwszym i najważniejszym spośród aniołów. Pismo Święte nazywa go „księciem anielskim” (Dn 10, 13.21) i „wielkim księciem” (Dn 12, 1). Jako pośrednik między Bogiem a człowiekiem odwiedza Abrahama, by zapowiedzieć mu przyszłe narodziny, powstrzymuje go przed złożeniem ofiary z syna Izaaka. W innych miejscach Biblii przekazuje wiadomość o schwytaniu Lota, ukazuje się Mojżeszowi na górze Horeb i wraz z Archaniołem Gabrielem towarzyszy mu na górę Synaj. Archanioł Michał, z polecenia Pana Boga karze plagami Egipt, rozdziela wody Morza Czerwonego, prowadzi naród wybrany przez piaski pustyni do Ziemi Obiecanej. W Księdze Jozuego przedstawiany jest jako wódz wojsk Pana, który broni Izraelitów. Sporo miejsca Michałowi Archaniołowi poświęca Apokalipsa, w której przedstawiony jest jako „pogromca Smoka” – szatana. Walczy on z bestią w obronie niewiasty, symbolizującej Kościół. W każdym z tych opisów, Archanioł Michał jest ognistym wojowni- Jednym kiem, Księciem Niebiańskiej Armii, która walczy w imię sprawiedliwości i prawa. Daje wsparcie wszystkim, znajdującym się w ucisku, chroni przed złymi duchami i prowadzi do Boga. Również pisarze wczesnochrześcijańscy, tacy jak Tertulian, Orygenes, Hermas, przypisywali Michałowi Archaniołowi szczególne przymioty. Uchodzi za Księcia Aniołów, któremu Bóg powierza zadania wymagające szczególnej siły. On wstawia się za ludźmi przed Bogiem; jest aniołem narodu wybranego. W pierwotnym chrześcijaństwie wierzono także, że on stoi u wezgłowia umierających, kiedy toczy się ostatni bój o ich zbawienie. To właśnie on towarzyszy duszom zmarłym na sądzie Bożym. Ze szczególną mocą walczy o duszę w chwili śmierci człowieka. Potem przyprowadza ją do nieba i jako godną wiekuistej światłości przedstawia Najwyższemu. Archanioł Michał jest patronem policjantów, żołnierzy i małych dzieci, radiologów, rytowników, szermierzy, szlifierzy, złotników, żołnierzy, a także opiekuje się pielgrzymami; zaś jego atrybutami są: globus, krzyż, laska, lanca, miecz, oszczep, puklerz, tarcza z napisem: Któż jak Bóg lub waga. Anna Litwin K Któż jak Bóg! Święty Michale Archaniele! Broń nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Książę niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen. Marta Romaszko Zdaniem OLESZYCE – HORAJ Z udziałem bp. Wacława Depo 17 września odbyła się uroczystość poświęcona 72. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę. Ks. Biskup sprawował Mszę św. w intencji obrońców ojczyzny. ZWIERZYNIEC – BIAŁY SŁUP Uroczystość upamiętniająca ofiary bitwy z kampanii wrześniowej 1939 r. – żołnierzy III Batalionu 75. Pułku Piechoty z Chorzowa – odbyła się 19 września. ZAMOŚĆ Zespół Szkół Katolickich im. św. Ojca Pio gościł w dniach 19-24 września uczniów i nauczycieli z Niemiec, Norwegii i Turcji – w ramach programu Comenius – „Uczenie się przez całe życie”. Z udziałem bp. Mariusza Leszczyńskiego 23 września w Zespole Szkół Katolickich im. św. Ojca Pio obchodzono Dzień Patrona Szkoły. Ks. Biskup sprawował w kościele pw. św. Brata Alberta Mszę św., uczniowie przygotowali akademię poświęconą patronowi. Sympozjum zatytułowane „Różaniec uratuje Ciebie i świat” w 90. rocznicę powstania Legionu Maryi, poświęcone osobie i apostolstwu Anatola Kaszczuka, odbyło się 24 września w kościele pw. św. Katarzyny. Mszy św. podczas sympozjum przewodniczył bp Wacław Depo. Premiera filmu dokumentalnego pt. „Fotograf partyzantów”, poświęconego Edwardowi Buczkowi, fotografowi dokumentującemu działalność oddziałów partyzanckich na terenie obwodu AK w Biłgoraju w czasie II wojny światowej, odbyła się 23 września w Centrum Kultury Filmowej „Stylowy”. Dzień Podziemnego Państwa Polskiego obchodzono 27 września. Była Msza św. w katedrze zamojskiej i okolicznościowe spotkanie przy pomniku Żołnierzy AK. Promocja najnowszego tomiku poezji ks. prof. Krzysztofa Guzowdokończenie na str. VIII II NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 wydarzenia Remont postępuje Uroczysta Eucharystia w intencji Czcigodnego Solenizanta Razem ku Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka We wrześniu br. upłynęło 5 lat od ingresu J.E. bp. Wacława Depo do katedry zamojskiej. Za te wszystkie lata, za dar osoby naszego Pasterza dziękowaliśmy Bogu w sposób szczególny świętując Jego imieniny. 24 września, na dziękczynną Eucharystię do świątyni katedralnej w Zamościu przybyli tłumnie kapłani diecezjalni, osoby świeckie i konsekrowane; każdy z sercem przepełnionym wdzięcznością, „uzbrojony” w naręcza serdecznych życzeń i kwiatów. Wszyscy zanosiliśmy gorące prośby do Boga w intencji Czcigodnego Solenizanta, który od 5 lat prowadzi naszą wspólnotę diecezjalną ku Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka, a czyni to nie szczędząc czasu i sił, docierając z Dobrą Nowiną do każdego, nawet najbardziej odległego zakątka naszej diecezji, dotykając każdego z osobna Miłością Boga, której sam doświadcza i przeżywa, by każdy miał świadomość, że jest kochany. W drodze do człowieka nie liczy godzin i kilometrów, nie przemyka w pośpiechu z uroczystości na uroczystość, bo – jak mówi – „Pan Bóg nie lubi pośpiechu i pozdrowień bez dostrzeżenia osoby i dlatego wierzę, że zasiada przed moim domem każdego dnia i przygotowuje mi nowy dzień, dla mnie i dla oczekujących na mnie ludzi”. Słowa te, po raz kolejny znalazły odzwierciedlenie podczas imieninowej Eucharystii, a także w czasie składania życzeń, kiedy każdy mógł spojrzeć Pasterzowi w oczy i poczuć się dotknięty „zaszyfrowaną tajemnicą Miłości”, która kocha przez Jego serce. Za tę pasterską – pełną dobroci obecność, za ojcowską troskę, za nazywanie rzeczy i zjawisk po imieniu, za odwagę i bezkompromisowość w głoszeniu Chrystusa w czasach bezprecedensowego ataku na Kościół i chrześcijańskie wartości, mówimy dziś ks. Biskupowi z głębi naszych, przepełnionych wdzięcznością serc: Bóg zapłać! Anna Litwin ziś proboszcz parafii Dzierążnia – ks. Jerzy Rzeszowski i jego parafianie mogą chodzić z podniesionymi głowami, zakończyli bowiem kolejny etap prac renowacyjnych kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pokryty blachą miedzianą dach daje w promieniach słonecznych złocisty blask, niosąc dziękczynienie naszemu Panu. Obserwowałem realizację tego zamierzenia i byłem dumny z postępu prac. Prace dekarskie na moim kościele przebiegały w sposób zorganizowany, a ich efekty z dnia na dzień były widoczne. Dlaczego piszę, że to mój kościół? Dlatego, że w nim w 1933 r. zostałem ochrzczony, a potem bierzmowany przez bp. Stefana Wyszyńskiego. W nim też przyjąłem I Komunię św. Jestem z nim związany na dobre i na złe. Do niego przychodzę z bagażem smutków i radości, kładąc je na ołtarzu i na ręce Matki Bożej Wniebowziętej. Najważniejsze jest to, że zostaję wysłuchany i otrzymuję łaski Boże na dalsze etapy mojego życia. Jak tu nie kochać naszego Pana oraz naszej Matki? Parafianie rozważają zbudowanie parkingu na dużą liczbę pojazdów, którymi ludzie przyjeżdżają na Msze św., dokończenie ogrodzenia cmentarza, odremontowanie domu parafialnego, aby po znalezieniu sponsorów i gospodarza mógł służyć parafianom i nie niszczeć. Wierzę, że zamierzenia te zostaną wykonane, jeśli Bóg pozwoli. Tymczasem dzisiaj cieszymy się z dokonań, które już doszły do skutku. Norbert Samulak Archiwum Niedzieli zdjęcia: Anna Litwin D Kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP w Dzierążni „Bł. Jan Paweł II – Człowiek Modlitwy” Klub Inteligencji Katolickiej w Lubaczowie zaprasza na obchody XXV Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, który odbędzie się w dniach 9-16 października br. pod patronatem bp. Wacława Depo, Pasterza diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W programie m.in. Msze św. pod przewodnictwem naszych Pasterzy, wykłady: ks. dr. Andrzeja Zagórskiego (MS) – duszpasterza Centrum Pojednania La Salette w Dębowcu, ks. prof. Krzysztofa Guzowskiego – kierownika Katedry Personalizmu Chrześcijańskiego KUL, Pawła Kosteckiego z Instytutu Tertio Millennio w Krakowie, ks. dr. Ryszarda Mazurkiewicza – oficjała Sądu Biskupiego Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, katechezy, spektakle, koncert chwały w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II. Szczegółowy program na stronie http://www.konkatedra. lubaczow.pl . Serdecznie zapraszamy! Zapraszamy ZAMOŚĆ Radość Pasterza „Stanisław Mazuś – Malarz pielgrzym” – tak zatytułowana wystawa prac malarskich Stanisława Mazusia jest czynna w BWA Galerii Zamojskiej. Książnica Zamojska prezentuje wystawy: „Jan Paweł II na widokówkach i kartkach pocztowych”, „Dobro raz dane powraca” – poświęconą życiu i działalności Matki Teresy z Kalkuty. 32. Zamojskie Dni Muzyki odbędą się od 13 do 16 października. KRASNOBRÓD „Juliusz Słowacki w ilustracji” – tak zatytułowaną wystawę prac powstałych podczas tegorocznych Ogólnopolskich Warsztatów Ilustracji w Krasnobrodzie można oglądać w Krasnobrodzkim Domu Kultury. Wśród autorów są wybitni polscy ilustratorzy, twórcy i kontynuatorzy „polskiej szkoły ilustracji”, m.in. Janusz Stanny, Zdzisław Witwicki, Rafał Strent, Mieczysław Wasilewski, Wanda i Bogusław Orlińscy. Edyta Sadło NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 III niedziela zamojsko-lubaczowska „Zapamiętaj tamte Eucharystii przewodniczył bp Wacław Depo Kompania honorowa i orkiestra wojskowa z Rzeszowa podczas uroczystości w Oleszycach 72. rocznica Bitwy pod Oleszycami P rzy drodze z Oleszyc do Starego Dzikowa, w lesie na Horaju, w 1983 r. Nadleśnictwo Oleszyce zorganizowało zajazd turystyczny, a w nim postawiło dębowy pomnik poświęcony poległym w wojnie z Niemcami na ziemi lubaczowskiej żołnierzom 21. Dywizji Piechoty Górskiej i jej dowódcy gen. bryg. Józefa Kustronia. Od tamtego czasu 17 września odprawiana jest przy nim Msza św. za obrońców ojczyzny. Tegorocznej przewodniczył Pasterz naszej diecezji bp Wacław Depo. Uczestników uroczystości powitał burmistrz Oleszyc Andrzej Gryniewicz. – Człowieka, który się modli, nie wolno odrywać od ziemi, z której zanosi modlitwę. My dzisiaj tutaj zgromadzeni, wiemy, dlaczego modlimy się na tym miejscu. W powitaniu burmistrza Oleszyc przypomniana została rocznica Bitwy pod Oleszycami i imiona poległych... Oni zginęli w walce, abyśmy my mieli życie – powiedział na początku Eucharystii bp Depo. W homilii przypomniał, że każdy czas jest darem szczególnym, który może stać się przełomowym w życiu jednostek lub całych narodów. Rocznice: bitwy z 1920 r. zwanej Cudem nad Wisłą, Powstania Warszawskiego z 1944 r., 1 i 17 września 1939 r., to nie tylko dramatyczne wspomnienia, ale i swoisty rachunek sumienia, modlitwy za ojczyznę i jej kształt. Pośród polskich dróg ku wolności i niepodległości stawiane są pytania o Opatrzność Bożą nad światem i nad Polską. U podstaw każdej wojny jest ludzka pycha, która po trupach ludzi chce być zawsze na pierwszym miejscu. U podstaw IV NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 każdej wojny jest bunt wobec Boga i Jego praw, a wtedy człowiek się nie liczy. Przykazanie „Nie zabijaj!” dla bestii nie ma sensu. Wrzesień 1939 r. poucza nas, że nie ma życia bez Boga i ostrzega przed każdym nowym ateizmem. Biskup przypomniał, co bł. Jan Paweł II mówił nam o patriotyzmie. O ojczyźnie, która dla każdego powinna być Matką. Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: ziemi, historii, tradycji, języka... Patriotyzm jest to miłość, która przechodzi próbę wobec tego, co jest ojczyste a zagrożone. Nasze dzieje uczą, że Polacy byli zawsze zdolni do wielkich ofiar. Ta miłość ojczyzny znaczona jest pomnikami, kamiennymi tablicami, brzozowymi krzyżami rozsianymi wśród pól i lasów, i zapomnianymi mogiłami. Chodzi o to, by nic z tej historii minionej i obecnej nie zostało umniejszone i zafałszowane. W okolicznościowych wystąpieniach Burmistrz Oleszyc i prezes miejscowego Koła Związku Kombatantów RP i Więźniów Politycznych Józef Rokosz przypomnieli tragiczne wydarzenia z II wojny światowej, w tym i te, które rozegrały się w dniach 14-16 września 1939 r. na ziemi lubaczowskiej. Apelowali o pamięć i przekazywanie tej historii młodemu pokoleniu. Kompania honorowa I Batalionu Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa przeprowadziła apel poległych i oddała salwy honorowe. Uroczystość uświetniła orkiestra wojskowa garnizonu Rzeszów. Na zakończenie uroczystości złożono wiązanki kwiatów pod pomnikiem gen. Józefa Kustronia. Adam Łazar i lekarzy ze szpitala polowego, który znajdował się w budynku szkoły. „Pod osłoną tej zbrodni – jak wspominał prof. Wiktor Zin – Armia Czerwona dokonała drugiej, jeszcze okropniejszej, mordując około trzydziestu młodych ochotników, maszerujących od strony Miączyna ku Grabowcowi”. Mieszkańcy gminy nie zapominają o tych wydarzeniach – każdego roku spotykają się na uroczystościach patriotyczno-religijnych przy pomniku w Grabowcu Górze upamiętniającym okrutny mord dokonany na polskich żołnierzach. Tak było też 25 września br. Okolicznościowe przemówienia, ceremoniał wojskowy, złożenie kwiatów przy pomniku, wręczenie odznaczeń, program artystyczny przygotowany przez I tak pochodem idą N iewiele ponad 20 lat cieszyła się Polska upragnioną wolnością, gdy pod koniec lata 1939 r. znowu przyszło stawić czoło najeźdźcom. Był 1 września i drugi dzień zbyt późno ogłoszonej i niezbyt sprawnie organizowanej mobilizacji, kiedy granice II Rzeczypospolitej przekroczyły doborowe jednostki armii niemieckiej, łamiąc wszelkie pakty i konwencje. Przerażonych mieszkańców wielu polskich miast obudziły spadające na ich domy bomby. Pośpiesznie podejmowana obrona najczęściej dawała niewielkie efekty, mimo heroizmu polskich żołnierzy. Przez 7 dni broniła się załoga Wojskowej zdjęcia: Dorota Łukomska zdjęcia: Adam Łazar Są takie wydarzenia, które mimo upływu lat pozostają w pamięci, budzą emocje i mobilizują do staczania codziennych bojów z patyną kłamstwa, jaką okrywa się bolesne prawdy dla osiągnięcia doraźnych celów, dla realizacji interesów jednostek, czy narodów... Jednym z takich wydarzeń jest zbrodnia katyńska. To nasza wciąż otwarta rana. Podobną raną przeorana jest gmina Grabowiec – „Mały Katyń”. To tutaj 25 września 1939 r., w Grabowcu i Grabowcu Górze rozegrały się tragiczne wydarzenia, Żołnierze Armii Czerwonej wymordowali 37 oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego. Sowieci złamali wszelkie wojenne konwencje, mordując rannych żołnierzy Pierwszy września to Dzień Weterana Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, ostrzeliwana od morza przez pancernik Schlezwig-Holstein, który przypłynął do Gdańska z „kurtuazyjną” wizytą, atakowana z lądu, przez doborowe jednostki niemieckie. Cztery dni bronili „Polskich Termopil” – przeprawy przez Narew w okolicy Wizny – podkomendni kpt. Władysława Raginisa. Na tym bardzo ważnym strategicznie punkcie 720 polskich żołnierzy stawiło skuteczny opór 42 tys. żołnierzy niemieckich, wspieranych przez czołgi i samoloty. Tylko kilkudziesięciu polskich żołnierzy dostało się w niewolę niemiecką, choć dane te nie są potwier- młodzież, a nade wszystko wspólna modlitwa podczas Eucharystii – połączyły mieszkańców gminy oraz przybyłych gości w gorącym wołaniu o pokój i pomyślność dla ojczyzny, a także o życie wieczne dla bestialsko pomordowanych. O korzeniach zbrodni z 25 września 1939 r. mówił proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Grabowcu, ks. Zygmunt Żółkiewski: „Tam, gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość. (...) To hasło i ta prawda przypomina nam i uświadamia, że gdzieś w historii Bóg został odrzucony, Bóg został zapomniany. Bożym prawom sprzeciwiono się i dlatego dzisiaj upamiętniamy wydarzenie napaści sowieckiej na Polskę. Ale jednocześnie nasze spotkanie nie jest tylko pamięcią o tamtych czasach, choć niewątpliwie jest potrzebne, nasze spotkanie wychodzi w przyszłość. Tam, gdzie Bóg, tam przyszłość. O tę przyszłość chcemy też zawalczyć tym dzisiejszym spotkaniem, dzisiejszą modlitwą, dzisiejszym wyrazem naszej wiary i pamięci o przodkach, o historii...”. Eucharystii przewodniczył w tym dniu ks. prał. płk. Andrzej Puzon, proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Hrubieszowie, a obok niego przy ołtarzu stanęli ks. prof. Franciszek Greniuk i ks. kan. Jan Słoma. Podczas poruszającej homilii ks. Prałat wołał o pamięć narodową i prawdę historyczną. Zwracając się do obecnych na uroczystości kombatantów, mówił: „Wy jesteście ikoną wolności. Wy jesteście żywymi świadkami, żywą historią. I dziś, gdy tu stajemy, my młodsze pokolenie, zdjęcia: Anna Litwin n wrzesień...” Uczestników uroczystości rocznicowych witał ks. dziekan Zygmunt Żółkiewski to jesteśmy gotowi z szacunku klękać przed wami i po rękach was całować za tę miłość do ojczyzny. Pragniemy, aby pamięć o tej zbrodni przetrwała, aby młoda Polska nie zapomniała. Przeniosła ją w XXI wiek. I niech to młode pokolenie przypomina następnym, że można zabić ciało, ale nie można zabić duszy człowieka”. A młode pokolenie Polaków z miejscowego Zespołu Szkół im. Henryka Sienkiewicza, nie tylko przypomniało w montażu słowno-muzycznym o mrocznych czasach wojny, ale też wykazało niebywały hart ducha i ciała uczestnicząc w długiej ceremonii, na pełnym słońcu. Ta lekcja historii z pewnością pozostanie w ich pamięci i pomoże wcielać w życie wartości, które cenił i którymi żył patron ich szkoły, Henryk Sienkiewicz, a są nimi: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Anna Litwin cienie... cienie... dzone. Reszta zginęła walcząc do końca. Ich dowódca dopełnił złożonej wcześniej przysięgi, że żywy nie odda bronionych pozycji i po wyczerpaniu amunicji, wydaniu rozkazu kapitulacji ostatnim ocalałym podwładnym, popełnił samobójstwo rozrywając się granatem. Zaciekle broniły się Hel, Gdynia, Kępa Oksywska, oblężona przez niemieckich najeźdźców Warszawa. Są to tylko nieliczne przykłady desperacji i bohaterstwa w obliczu zagrożenia i osamotnienia. Sojusznicy Polski pozostali bowiem daleko, cierpliwie czekając na dalszy rozwój wydarzeń. I wtedy nadszedł 17 września – krwawiącej serdecznymi ranami swych dzieci Polsce zadano kolejny cios. Na wschodnie tereny kraju spadło uderzenie Armii Czerwonej w sile sześciu armii, podzielonych na dwa Fronty: Białoruski i Ukraiński. Władze Związku Radzieckiego wypełniły w ten sposób ustalenia tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow. Ta, niczym nie sprowokowana agresja, pogwałciła szereg obowiązujących umów międzynarodowych i przypieczętowała los Polski. W kraju zapanował chaos i panika. Znakomity lekarz i regionalista ze Szczebrzeszyna, dr Zygmunt Klukowski, pisał: „Cała ta lawina ludzka ogarnięta paniką gnała gdzieś przed siebie, często nie wiedząc dokąd właściwie dąży i gdzie będzie kres tej wędrówki. Tempo nadawały samochody osobowe, które wyprzedzały nie tylko tabory konne, lecz i auta ciężarowe. (…) Można było widzieć ludzi jadących na stopniach, na błotnikach, na zderzakach, kurczowo trzymających się klamek i ram okiennych. (…) Ale główną masę posuwającą się na wschód stanowiły tabory wojskowe i formacje tyłowe. Bez żadnej przesady można było liczyć jadących i idących żołnierzy na dziesiątki tysięcy”. Jak tragiczny los czekał uciekających żołnierzy za wschodnią granicą niestety wiemy. Tylko nielicznym udało się przeżyć niewolę lub deportację w głąb Związku Sowieckiego. Czy wobec upływu lat mamy prawo w końcu zapomnieć tragedię narodu i państwa sprzed 72 lat? Z pewnością nie! A jednak z roku na rok obchody tych koszmarnych dni są coraz skromniejsze, coraz mniej ludzi przychodzi na uroczyste Msze św., czy ceremonie wojskowe. „A przecież to takie ważne, aby być dzieckiem Jezusa i dobrym Polakiem” – wołał bp Mariusz Leszczyński podczas Mszy św. 17 września br. w zamojskiej katedrze. „To bardzo dobrze, że właśnie w takim dniu w katedrze spotkali się młodzi uczestnicy II Kongresu Misyjnego Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej z kom- Bp Mariusz Leszczyński z młodymi uczestnikami Eucharystii w intencji ojczyzny batantami wojny obronnej 1939 r. Łatwiej jest dziś docenić wolność i swobodę, które 72 lata temu dzieciom polskim odebrano” – mówił bp Mariusz, podkreślając ogromne znaczenie zarówno tamtych dni, jak i pamięci o odległych w czasie, a jednocześnie tak bliskich sercu każdego prawdziwego Polaka wydarzeniach. Biskup przypomniał też tragedię Dzieci Zamojszczyzny, brutalnie odbieranych rodzicom, skazywanych na tułaczkę lub śmierć. Po Mszy św. uczestnicy uroczystości złożyli hołd poległym za wolność Polski w miejscu, które w czasie ostatniej wojny spłynęło krwią mieszkańców Zamojszczyzny – na Zamojskiej Rotundzie. Miały tam miejsce okolicznościowe wystąpienia, apel poległych, salwa honorowa i złożenie wiązanek kwiatów. Podobny porządek obchody rocznicowe miały 1 września. Mszy św. w katedrze przewodniczył ks. kanclerz Adam Firosz, a kazanie wygłosił kapelan zamojskiej jednostki wojskowej ks. ppłk Bogusław Romankiewicz. Zebrani na Rotundzie wysłuchali przemówienia Prezydenta Zamościa, który zapewnił o wiecznej pamięci dla poległych i wdzięczności dla żyjących uczestników walk o wolność Ojczyzny. Obydwie uroczystości rocznicowe zakończyła grana na trąbce melodia „Śpij kolego w ciemnym grobie”. „O rocznice, które czcimy! Minione dni, Minione dni jak olbrzymy! Zmartwychwstaną te dni – Byśmy nigdy nie zapomnieli…” Dorota Łukomska NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 V niedziela zamojsko-lubaczowska D nia 17 września br. w południe, w Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego, przy Skwerze 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty w Chełmie, odbyła się uroczystość poświęcenia pomnika. Mszę św. celebrowali bp Józef Wróbel z Lublina i bp Marcjan Trofimiak z Łucka oraz licznie zgromadzone duchowieństwo Ziemi Nadbużańskiej. Śpiewał męski chór z parafii Rozesłania Świętych Apostołów w Chełmie pod dyr. Romualda Turowskiego, oraz solistka Filharmonii Narodowej w Warszawie, sopranistka Agata Marcewicz-Szymańska. Pomnik z granitu, dłuta artysty rzeźbiarza Witolda Marcewicza z Bełżyc – „Pieta Wołyńska” przedstawia Matkę wynoszącą z płonącego domu martwego chłopca. Pod jej nogami – siekiera, narzędzie mordu na Polakach. Na cokole umieszczony jest przedwojenny herb województwa wołyńskiego przedstawiający krzyż maltański z orłem piastowskim na jego tle. Poniżej wyryty napis o treści: „Jeżeli my zapomnimy o Nich, Ty Boże zapomnij o nas. Pamięci Polaków, pomordowanych na Kresach Wschodnich ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów – członków OUN – UPA w latach 1943 – 1945 oraz tych braci Ukraińców, którzy za ratowanie Polaków zapłacili cenę najwyższą. Chełm 17 września 2011 r. Rodacy”. W uroczystości uczestniczyła Orkiestra i Kompania Honorowa Wojska Polskiego, liczne poczty sztandarowe, harcerze, kresowianie z rodzinami z całej Polski i liczni mieszkańcy Chełma. Po poświęceniu pomnika szedł długi orszak z wieńcami rządowymi, miejskimi i kresowymi, z poszczególnych stanów i środowisk. Powiewały biało-czerwone szarfy, wypisane pamięcią i łzami potomnych. Hołd sztandarów przed Pietą Wołyńską prowadził mjr Włodzimierz Wowa Brodecki, aktor Teatru Starego w Krakowie. Stowarzyszenie „Pamięć i Nadzieja” z Chełma z prezesem Stanisławem Senkowskim, uwieńczyło hołd narodowej pamięci budową pomnika w mieście, gdzie dotąd żyją setki świadków wołyńskiego ludobójstwa. Towarzyszyło temu przedsięwzięciu wiele stowarzyszeń i wierni kresowianie. O oprawę słowną uroczystości, autorską, wołyńską poezją, zatroszczył się Krzysztof Kołtun. Słoneczna, wrześniowa sobota zapisała w wielu sercach to historyczne wydarzenie. Krzysztof Kołtun zdjęcia: Waldemar Kołodziejczyk Wołyński Pomnik odsłonięty Odsłonięcie pomnika Hołd sztandarów przed pomnikiem Poczty sztandarowe archiwum autorki VII Triennale Polskiego Konkursu Rysunku Współczesnego – Lubaczów 2011 Laureaci konkursu VII Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego – Lubaczów 2011 oraz przedstawiciele lokalnych władz i Muzeum Kresów wraz z przewodniczącym jury konkursu VI NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 Uroczyste wręczenie dyplomów laureatom VII Triennale Polskiego Konkursu Rysunku Współczesnego – Lubaczów 2011, połączone z otwarciem wystawy pokonkursowej, odbyło się w niedzielę, 18 września br. w Muzeum Kresów w Lubaczowie. Nagrody dla artystów wręczyli przewodniczący jury konkursu, rektor wrocławskiej ASP Jacek Szewczyk, marszałek województwa podkarpackiego Mirosław Karapyta oraz wicestarosta lubaczowski Krzysztof Szpyt. Na uroczystości obecni byli również: ks. Andrzej Stopyra, Wiesław Bek – rzecznik prasowy Marszałka Województwa, Adam Margraf – wiceburmistrz Lubaczowa, Mariusz Bobecki – dyrektor Powiatowego Centrum Kultury i Sportu, dr Zygmunt Kubrak – dyrektor senior Muzeum Kresów w Lubaczowie. Na wystawie prezentowane są prace 66 artystów z całej Polski reprezentujących wielowątkowe poszukiwania formy w rysunku współczesnym. Wystawa czynna będzie do końca roku. Kulminacją dnia był wieczorny spektakl „Drzewo” według sztuki Wiesława Myśliwskiego. Autorem i reżyserem inscenizacji jest Stefan Szmidt, aktor i malarz; wraz z żoną Alicją Jachiewicz założył i prowadzi „Fundację Kresy 2000” – Dom Służebny Polskiej Sztuce Słowa Muzyki i Obrazu. W spektaklu wystąpili znani artyści scen polskich. Katarzyna Warmińska-Mazurek jubileusz „Niedzieli” Z pielgrzymką do Matki Słowa Tegoroczna 15. pielgrzymka redaktorów, pracowników i czytelników Tygodnika Katolickiego „Niedziela” na Jasną Górę połączyła przybyłych w świętowaniu 3 jubileuszy: 85-lecia istnienia tygodnika, 30-lecia jego wydawania od wznowienia w 1981 r. oraz 30-lecia pracy ks. inf. Ireneusza Skubisia na stanowisku redaktora naczelnego „Niedzieli” W tym roku uroczystości miały miejsce 17 września, w przeddzień niedzieli środków masowego przekazu, a przyświecało im hasło „Deo et patriae. 30 lat powrotu Niedzieli (1981-2011)”. W zaproszeniu na pielgrzymkę Redaktor Naczelny napisał: „Każda pielgrzymka do Matki Bożej to niezwykłe wydarzenie i tak też traktujemy nasze spotkanie z Matką Słowa w Jasnogórskim Sanktuarium. Takie spotkania są nam wszystkim bardzo potrzebne. Gdzież bowiem, jak nie u Matki Słowa, naszej Pierwszej Redaktorki, szu- kać właściwego zamyślenia nad istotą naszej pracy, wypraszać Bożą pomoc i dobre natchnienia! Mamy wszak świadomość wielkiej potrzeby zapraszania katolików do poszerzania horyzontów myślowych o informację katolicką, co pogłębi naszą chrześcijańską wizję i umocni postawy ewangeliczne”. Przywrócić niedzielę Na program spotkania, w którym uczestniczyli także redaktorzy „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej”, złożyły się m.in.: Msza św. z odnowieniem aktu zawie- rzenia „Niedzieli” Matce Bożej Jasnogórskiej, sprawowana pod przewodnictwem ks. inf. Ireneusza Skubisia, z homilią kard. Stanisława Nagyego, wykład o. prof. Leona Dyczewskiego z KUL nt. „Moje spojrzenie na Niedzielę w jej 30-lecie”, a także wręczenie statuetki „Sursum Corda” i medali „Mater Verbi”. Podczas Mszy św. w Bazylice Jasnogórskiej pielgrzymi wysłuchali poruszających słów kard. Nagiego o niedzieli – dniu świętym, który dla wielu przestaje być pamiątką zmartwychwstania Chrystusa. Kardynał nawoływał do przywrócenia niedzieli jej właściwego znaczenia. „Ginie niedziela jako święto, świadomie wypędza się Boga ze świętowania i odpoczynku człowieka. Mówi się o zakończeniu tygodnia pracy, o weekendzie, ale nic o Panu Bogu. O Bogu jest cicho i głucho; tak zaczyna się erozja życia religijnego” – mówił kard. Nagy. Przypomnienie sobie właściwego porządku może płynąć z przykładu bł. Jana Pawła II, który „przypominał o odpoczynku, sam przerywał pracę, bo wiedział, że odpoczynek jest człowiekowi potrzebny. Zamyślony, wyciszony, myślący odpoczywał z Bogiem”. Kardynał zwrócił się z życzeniem, by „Niedziela” szła na ratunek polskiej niedzieli i polskiego świętowania. zdjęcia: bożena sztajner/niedziela Statuetka i medal Podczas Mszy św. w Bazylice Jasnogórskiej W auli redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela” Redaktor Naczelny wręczał tegoroczne nagrody i wyróżnienia. Statuetka „Sursum Corda” to najcenniejsze wyróżnienie „Niedzieli” dla osób wybitnych, które przyczyniły się do zaistnienia ważnych dzieł przez nas podejmowanych. Wśród laureatów są kard. Józef Glemp, Prymas Polski, abp Mieczysław Mokrzycki czy o. Tadeusz Rydzyk. W tym roku otrzymał ją ks. Marian Wiewiórowski, proboszcz parafii św. Mikołaja Biskupa w Gomulinie. Medal „Mater Verbi” to nagroda przyznawana od 14 lat. Pomyślana została jako wyróżnienie dla ludzi, Ks. inf. Ireneusz Skubiś wręcza medal Annie Litwin którym „Niedziela” leży szczególnie na sercu, którzy ją propagują i kolportują. Na awersie medalu zawsze widnieje postać Matki Bożej Częstochowskiej. Rewers dostosowany jest do aktualnie przeżywanego roku w Kościele, ale też nawiązuje do tego, czym żyje tygodnik. W tym roku na medalu znalazł się napis: „1981-2011. 30 lat powrotu Niedzieli”. Laureaci Medal „Mater Verbi 2011” odebrali m.in. kard. Stanisław Nagy, o prof. Leon Dyczewski, redaktorzy odpowiedzialni za prowadzenie edycji diecezjalnych. Wśród laureatów medali znaleźli się także redaktor odpowiedzialny „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej” ks. Tomasz Bomba, który od lat dba o dobry poziom powierzonej mu edycji, a także o promowanie dzieła „Niedzieli” na terenie diecezji, i Anna Litwin, redaktor prowadząca, dziennikarka,, która co tydzień troszczy się o przygotowanie materiału do kolejnego numeru diecezjalnego wydania „Niedzieli”, pisze o najważniejszych wydarzeniach z życia Kościoła lokalnego, a także życia społecznego i kulturalnego diecezji. Nagrodzonym serdecznie gratulujemy i życzymy wielkich sił do dalszej pracy oraz jeszcze większych radości z nią związanych. ACh NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 VII niedziela zdjęcia: Waldemar Kołodziejczyk Jednym Zdaniem dokończenie ze str. II skiego pt. „Oczy” odbyła się 29 września w Książnicy Zamojskiej. ŁABUNIE „W dobrych zawodach wystąpiłem” – pod takim hasłem w dniach 23-25 września siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi zorganizowały rekolekcje dla gimnazjalistów. GORAJEC Projekcje filmów etnograficznych, koncert zespołu folkowego „Porembisko” i wycieczka do XVI-wiecznej cerkwi – wypełniły program spotkania promującego jeden z najcenniejszych zabytków Podkarpacia – cerkiew greckokatolicką w Gorajcu, 24 września. STASZIC Stowarzyszenie Kobiet Gminy Uchanie oraz Koło Gospodyń Wiejskich wsi Staszic zorganizowały 25 września obchody 100-lecia wsi Staszic, połączone z poświęceniem pomnika ks. Stanisława Staszica. HRUBIESZÓW Dzień Polskiego Państwa Podziemnego uczczono 27 września apelem pamięci, złożeniem kwiatów pod pomnikiem Żołnierza Polskiego Państwa Podziemnego Ziemi Hrubieszowskiej 1939-1945 i Mszą św. w sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej z udziałem pocztów sztandarowych. Edyta Sadło niedziela zamojsko-lubaczowska Redakcja zamojsko-lubaczowska: ks. Tomasz Bomba (redaktor odpowiedzialny), ul. Zamoyskiego 1, 22-400 Zamość, tel./fax (84) 639-96-06, e-mail: [email protected]. Redakcja częstochowska: Agnieszka Chadzińska tel. (34) 369-43-70 VIII NIEDZIELA NR 41 (681) • 9 października 2011 Roztańczony i rozśpiewany ks. Maciek Lewandowski z Krasnobrodu ze swoimi podopiecznymi Ojcowie biali: Darek i Otto S Chwalmy Pana! alelaka Mokonzi, okoyoka esengo! – tymi słowami w języku lingala powitał w sobotę 17 września br. przybywające na zamojski Rynek grupy dzieci i młodzieży – o. Silvanus z Tanzanii, rozpoczynając tym samym II Kongres Misyjny Dzieci Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Po powitaniu o. Silvanus uczył zgromadzonych pieśni zaczynającej się właśnie od tych słów, które znaczą: Chwalmy Pana, pokażmy radość! – jak wszystkim wyjaśnił Dyrektor Krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych ks. dr Tomasz Atłas. Od tej chwili rozpoczęła się wspaniała przygoda młodych uczestników Kongresu, przygoda z misjami w egzotycznych krajach obficie okraszona tańcem, śpiewem, wspólną modlitwą i zabawą. Pierwszym misjonarzem, który zaprezentował się na Rynku Wielkim był o. Silvanus, od ponad 20 lat pracujący w Zgromadzeniu Matki Bożej Pocieszenia, popularnie zwanym Consolata. O. Silvanus twierdzi wprawdzie, że słabo mówi po polsku, ale jednocześnie pięknie opowiada mi historię swojego zgromadzenia misyjnego. „W 1901 r. w Turynie kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia ks. Józef Allamano założył instytut Jej imienia, który stał się zalążkiem obecnego zgromadzenia. Ks. Allamano, z uwagi na ciężką chorobę, nigdy nie opuścił Turynu, a mimo to za wszelką cenę starał się pomagać ludziom, którzy nie znają Chrystusa. W zatwierdzonym przez Ojca Świętego w 1923 r. zgromadzeniu pracuje obecnie w 28 krajach świata ponad 1000 misjonarzy: ojców i braci zakonnych oaz misjonarzy świeckich. Początkowo byli to jedynie Włosi, obecnie zgromadzenie ma charakter międzynarodowy. Dom Generalny Consolata znajduje się w Rzymie. Misjonarze są skierowani poza granice własnego kraju, narodowości, parafii, diecezji, aby mieć otwarte spojrzenie na cały świat i wszystkie narody. W ten sposób stają się świadkami uniwersalności chrześcijaństwa i Kościoła. Taka praca jest nieustannym wyzwaniem, ponieważ muszą przezwyciężać nie tylko bariery terytorialne, ale również rasowe, narodowe, kulturalne, socjalne oraz religijne, niosąc Ewangelię tym, którzy są jeszcze daleko od Chrystusa i Kościoła. Misjonarze Consolata chcą być blisko z emigrantami i ich problemami, chcą pocieszać strapionych, leczyć chorych, nieść pomoc humanitarną potrzebującym, bronić praw ludzkich oraz promować sprawiedliwość i pokój”. W Polsce Consolata jeszcze nie posiadają swojego domu, a o. Silvanus jest jednym z trzech misjonarzy mieszkających i pracujących w naszym kraju. Do Zamościa przyjechał, aby zachęcić do pracy na rzecz misji, bo przede wszystkim potrzeba ludzi dobrej woli, aby przesłanie zgromadzenia było należycie wykonywane. Podobne zadania stawiają sobie członkowie Zgromadzenia Ojców Białych Misjonarzy Afryki, z którego dwóch gościł zamojski Kongres. Ojcowie biali w Polsce mają swój dom w Natalinie k. Lublina. O. Darek Zieliński jest jednym z kilkunastu Polaków, w zgromadzeniu już od 25 lat. W 1991 r. wyjechał po raz pierwszy do Algierii, gdzie przez 2 lata uczył się miejscowego języka i odbywał część formacji zakonnej. Powtórnie wyjechał do tego kraju w 1998 r. W 2003 r. wyjechał na 3 lata do Mali, skąd powrócił do Algierii i pracował tam aż do 2010 r., kiedy to wrócił do Polski. Opowiada o zgromadzeniu i obecnej pracy w Polsce. „Zgromadzenie Misjonarzy Afryki założył w 1868 r. zafascynowany kontynentem afrykańskim arcybiskup Algieru, późniejszy kard. Karol Lavigerie. Nazwa ojcowie biali pochodzi od białych strojów, wzorowanych na tradycyjnych strojach algierskich. W Afryce ojcowie biali pomagają ludziom, którzy potrzebują wsparcia zarówno moral- nego, jak i materialnego. Budują szkoły i szpitale, wspierają ubogich. W Polsce ich praca polega na poszukiwaniu chętnych do trudnej misji na kontynencie afrykańskim”. „Trudno mnie nazwać tak zupełnie ojcem białym – mówi z humorem o. Otto Katto z Ugandy, który z o. Darkiem pracował w Mali, a teraz w Polsce. Jestem raczej biało-czarny. W zgromadzeniu jestem od 12 lat, a od 2 lat w waszym kraju. W Afryce misjonarze robią dosłownie wszystko – począwszy od ewangelizacji, na ciężkiej pracy fizycznej kończąc. Tutaj nasza praca jest wypoczynkiem i zabawą. Zobaczy Pani, jak będziemy bawić się z dziećmi, chwaląc Boga śpiewem i tańcem. Przecież dano nam ciało, aby uwielbiać Boga, a jak inaczej może to zrobić Afrykanin”. W Polsce najcięższym przeżyciem o. Katto była zima z 25-stopniowymi mrozami. Na pocieszenie można było zjeść wspaniałą golonkę, za którą o. Katto przepada. Kongres oficjalnie otworzył, pobłogosławił i przez chwilę bawił się z uczestnikami bp Wacław Depo, natomiast uroczystej Mszy św. w zamojskiej katedrze przewodniczył bp Mariusz Leszczyński. Wśród misjonarzy przybyłych na Kongres zwracały uwagę oryginalnymi habitami dwie filigranowe Franciszkanki Misjonarki Maryi z Wietnamu: Anna Nguyen Thi Hong Tham i Cecylia Tran Nu Tuyet Tram. Przybył także o. Stanisław Odroniec, rektor zamojskiego klasztoru redemptorystów, który w bieżącym roku powrócił do kraju po 27 latach pracy misyjnej w Ameryce Południowej. W Kongresie wzięło udział ok. 1500 dzieci i młodzieży z całej diecezji wraz z opiekunami. Radosnymi zabawami, śpiewem, tańcami i wspólną modlitwą młodzi uczestnicy Kongresu dziękowali Bogu za dar Ojca Świętego bł. Jana Pawła II. Dorota Łukomska