Metal Blob Solid: Blob Wars

Transkrypt

Metal Blob Solid: Blob Wars
Metal Blob Solid: Blob Wars
Sebastian Rosa
(c) Polski Portal Amigowy (www.ppa.pl)
w
.p
pa
.p
l
„Metal Blob Solid” to pierwsza gra z serii „Blob Wars” przygotowana przez grupę Parallel
Realities. Jest to platformówka połączona ze strzelaniną. Wcielamy się w niej w postać Boba – sprężystej, żółtej
kulki, która musi uratować swoich pobratymców uwięzionych przez wrogie oddziały najeźdźców z kosmosu, którzy pod
wodzą Metal Bloba Galdova opanowały świat. Bob do eksterminacji przeciwnika wykorzystuje broń, która pozostaje po
niektórych uśmierconych wrogach. Wachlarz jest dosyć szeroki: od pistoletu, przez karabin maszynowy, karabin
strzelający w trzech kierunkach, działo laserowe aż po granaty. Intrygującym elementem gry jest to, że nie polega ona
wyłącznie na zabiciu określonej liczby przeciwników i uratowaniu określonej liczby blobów. Każda mapa posiada
dodatkowe misje, które należy wykonać, aby móc zagrać w kolejną. Bardzo się od siebie różnią i polegają na
odnajdywaniu zaginionych przedmiotów (kluczy, komunikatorów, dynamitu), niszczeniu generatorów, odnajdywaniu
ukrytych przejść. Map do przejścia jest sporo i zgodnie z zapewnieniami autorów gra oferuje ponad 9 godzin zabawy (w
trakcie gry liczony jest czas). Ciekawym podejściem jest to, że map nie musimy pokonywać w ustalonej kolejności
– możemy czynić to dowolnie, w miarę możliwości jak są udostępnione. Sprawia to, że w grze pojawia się
pewien pierwiastek nieliniowości.
w
Wykonanie gry jest poprawne. Trochę mogą razić puste przestrzenie i monotonne podkłady tła występujące w trakcie
rozgrywki, lecz prawdę powiedziawszy więcej wcale nie potrzeba, aby czerpać z gry przyjemność. Te niedobory są
trochę rekompensowane przez zróżnicowanie grafiki między mapami (każda wyspa, a w związku z tym dostępne na niej
mapy, charakteryzuje się innym wykonaniem). Ekrany przerywnikowe oraz menu czy też mapa terenu wykonane są
dobrze i nie ma na co narzekać. Przyczepić się trzeba do małej różnorodności przeciwników - występują tylko
zasymilowane na nasz wizerunek kulki oraz unoszące się w powietrzu droidy. To trochę mało. W trakcie rozgrywki
towarzyszą nam dobrze wykonane efekty dźwiękowe oraz atmosferycznie przygrywająca muzyka.
Szczerze przyznam, że wykonaniem gry, jej prędkością działania oraz możliwościami jestem pozytywnie zaskoczony.
Mając w pamięci fakt, że gra jest napisana pod SDL zazwyczaj spodziewam się kiepskiej i wolnej gry zręcznościowej lub
kolejnej gry logicznej będącej nowym wcieleniem "Tetrisa". Gra może rodzić skojarzenia z "Fury of the Furries", przy
czym większy nacisk położony jest na część strzelecką niż aspekt logiczny. Nie jest wolna od wad czy irytujących
rozwiązań (brak możliwości zmiany broni, niezwykła precyzja przy niszczeniu fragmentów ścian, po których trzeba się
wspinać), ale posiada również kilka elementów uprzyjemniających (krwawiący przeciwnicy, na których możemy
uskuteczniać combosy) i ułatwiających zabawę (np. mapa z lokalizatorem przeciwników, bloby do uratowania itp.).
Ogólnie rzecz biorąc, gra prezentuje całkiem równy poziom, zarówno od strony wykonania, jak i oferowanej formy
zabicia wolnego czasu. Dzięki mnogości i różnorodności misji potrafi przyciągnąć do ekranu monitora na dosyć długo.
Czy od darmowej gry można chcieć czegoś więcej?
w
Gra do działania wymaga karty graficznej i biblioteki SDL. Posiada możliwość uruchomienia zarówno w trybie
pełnoekranowym jak i w okienku.
Licencja: Freeware
Autor: Parallel Realities
Strona gry: http://sourceforge.net/projects/blobwars/
Wersja dla Amigi: Lorence Lombardo
Archiwum: AmigaOS 3.x, AmigaOS 4.x, AROS, MorphOS
Artykuł oryginalnie pojawił się w jedenastym numerze Polskiego Pisma Amigowego.
Strona 1

Podobne dokumenty