Medytacja 07-11-2013

Transkrypt

Medytacja 07-11-2013
Uzdrowienie chromego nad sadzawką (J 5, 2-9)
W Jerozolimie zaś znajduje się sadzawka Owcza, nazwana po hebrajsku Betesda,
zaopatrzona w pięć krużganków. Wśród nich leżało mnóstwo chorych:
niewidomych, chromych, sparaliżowanych, <którzy czekali na poruszenie się wody.
Anioł bowiem zstępował w stosownym czasie i poruszał wodę. A kto pierwszy
wchodził po poruszeniu się wody, doznawał uzdrowienia niezależnie od tego, na
jaką cierpiał chorobę>. Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat
trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał,
że czeka już długi czas, rzekł do niego: «Czy chcesz stać się zdrowym?»
Odpowiedział Mu chory: «Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do
sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi
przede mną». Rzekł do niego Jezus: «Wstań, weź swoje łoże i chodź!» Natychmiast
wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził.
Prośba o owoc: Będę prosić o otwarcie się na łaskę uzdrowienia.
Wyobrażenie miejsca: Wyobrażę sobie miejsce, w którym ludzie piją, wchodzą do
uzdrawiającej wody – źródła. Wokół wiele osób, większość chorych. Przyglądam się różnym
cierpieniom: tyle nieszczęścia, niedoli ludzkiej, dramatu. Nikt nie jest szczęśliwy, każdy
cierpi, jęczy, w zaciętym milczeniu usiłuje pierwszy zanurzyć się w wodzie – może to
przyniesie ukojenie( Staje tam Jezus. A kim jestem ja? Uczniem Jezusa? Bezimiennym
chromym?
Propozycje do medytacji
1.Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas Trzydzieści osiem lat! W tym
czasie inni zdążyli założyć rodziny, dorobić się majątku; życie toczyło się im wartko: ktoś
zbankrutował, kogoś okradli, ktoś wyprawił synowi piękne wesele, inny zrobił karierę na
uczelni. A chromy? Na jaką cierpiał chorobę? Co nie pozwalało mu prawdziwie żyć?
2.Czy chcesz stać się zdrowym? Czy jestem gotowy, aby zacząć wreszcie żyć pełnią? Czy
chcę w ogóle zasmakować zdrowia – porzucić utarte ścieżki swojej choroby, do której
zdążyłem się już przyzwyczaić, jakoś się z nią ułożyć? Jak Mu odpowiem: Panie, nie jestem
godzien, inni też cierpią... Panie, sam rozumiesz, nie mam człowieka... Tak, Panie, chcę!
3.Rzekł do niego Jezus: Wstań, weź swoje łoże i chodź! Usłyszę wyraźnie, co mówi Jezus:
Wstań – podnieś się, uczyń ten wysiłek, nie pozwól, by twoja choroba stanowiła jedyną
prawdę twojego serca. Weź swoje łoże – historię twojego życia, twoich bliskich, ukochanych
i tych, którzy źle o tobie mówią; twoje wielkie chwile i momenty upadku, marzenia i
niegodziwe myśli: to jest twoje życie, weź za nie odpowiedzialność. Nie bój się stawiać
kroków, szukać nowych ścieżek, dobrych dróg – chodź!
Modlitwa na zakończenie: Podziękuję Bogu, że nieustannie pobudza mnie do życia,
daje siły i zachęca do powstawania na nowo.