Co słychać nr 35

Transkrypt

Co słychać nr 35
AKTUALNOŚCI
|
W ODDZIALE
| KOŁA TERENOWE
|
SPORT
|
KULTURA
Co słychać...?
GRUDZIEŃ 2009
NR 35
GŁUSI w USA
ISSN 1643-2223
czytaj str. 2
www.pzg.lodz.pl
Z okazji świąt
Bożego Narodzenia
życzę wszystkim Czytelnikom
„Co Słychać...?”
zdrowia, wielu łask Bożych,
rodzinnej atmosfery
przy świątecznym stole
i wszelkiego powodzenia
w Nowym Roku
Stanisław Mizerski
fot. Krzysztof Gara
Prezes Zarządu
Oddziału Łódzkiego PZG
2 Głusi w USA
AKTUALNOŚCI
4
4
4
ŁÓDŹ
Konwersacje
Informator PZG 2009
PJM na polonistyce
4 Kółka zaintersowań
POZNAŃ
4 Poradnictwo specjalistyczne
w Wielkopolsce
SPIS TREŚCI
TEMAT NUMERU
W ODDZIALE ŁÓDZKIM
„Co słychać...?” jest kwartalnikiem
Łódzkiego Oddziału
Polskiego Związku Głuchych.
Redakcja:
ul. Nawrot 94/96
90-040 Łódź
tel. (042) 273 30 31
tel./fax (042) 674 44 54
e-mail: [email protected]
Redaktor naczelny: Agnieszka Kwiecień
[email protected]
Materiały opracowują pracownicy,
wolontariusze i przyjaciele PZG
w Łodzi i Poznaniu.
Zdjęcie na okładce: siedziba Banku
Światowego w Waszyngtonie
fot. Piotr Kowalski
Projekt graficzny: Michał Jaromin
[email protected]
Skład, łamanie i druk:
Poligraf, www.poligraf.net.pl
5 Rehabilitacja w ośrodkach
5 Kursy aktywizujące
5 Warsztat wyjazdowy
do Załęcza Wielkiego
6 Wyjazdy integracyjne Łodzi
i Szczecina
W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM
7 Nowa siedziba PZG otwarta
8 Niesłyszący odwiedzają
miasta Europy i odpoczywają
w Hiszpanii
10 Kursy komputerowe dla niesłyszących w Wielkopolsce
11 Złoty Krzyż Zasługi
dla członka PZG w Poznaniu
W KOŁACH TERENOWYCH
Łódź
12 Międzynarodowy Dzień
Głuchego w Tomaszowie Maz.
12 Andrzejki
13 Warsztaty artystyczne
13 Wycieczka do Bochni
POZNAŃ
Nie bójmy się komputera
Osoby głuche na Jasnej Górze
Dzień Świętego Marcina
– Rogal Świętomarciński
16 Wielkopolanie na Świętej Górze
14
14
15
WARSZTAT TERAPII ZAJĘCIOWEJ
17 Integracyjny turniej w tenisie
stołowym
17 Kurs komputerowy
PRAWO
18 Odpowiedzialność za długi
spadkowe – Część I. c.d.
18 Rodzaje rent
REHABILITACJA DZIECI I MŁODZIEŻY
19 Edukacja niesłyszących
19 Nadanie imienia SOSW nr 1
w Łodzi
19 Świąteczne upominki
20 Komiks ze świata głuchych
20 Z poradni w Poznaniu
KULTURA
21 ŁóPTA 2009
21 Teatr bez granic 2009
21 Instrukcja obsługi
22 Niesłyszący z Ireneuszem
Krosnym
23 Sztuka w dwóch dłoniach
ZDROWO
I BEZPIECZNIE
24 Cholesterol – dobry i zły
24 Zakupy przez Internet
SPORT
Wydrukowano ze środków:
25 Mistrzostwa Polski
Niesłyszących w siatkówce
Oldbojów (od 35 lat)
25 Wybory ŁKSG
25 Puchar Polski niesłyszących
w siatkówce mężczyzn
25 Puchar Polski w siatkówce
kobiet 2009
RELIGIA
26 Symbole świąt Bożego
Narodzenia
27 O niesłyszących w kościele
w Watykanie
28 Boże Narodzenie w Meksyku
Co słychać...?
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo
do skrótu i redakcyjnego opracowania
tekstów przyjętych do druku.
Za treść reklamy nie odpowiadamy.
1
TEMAT NUMERU | GŁUSI W USA
Głusi
w USA
Wizyta odbyła się w ramach International Visitors Leadership Program (Program Departamentu Stanu realizowany we współpracy z Ambasadą Amerykańską w Polsce). International Visitors Program, prowadzony przez Departament Stanu USA, skierowany jest do potencjalnych liderów życia publicznego, osób działających w obszarach takich jak polityka, media, biznes, edukacja, nauka, kultura. Osoby wyselekcjonowane
do udziału w programie uczestniczą (indywidualnie lub grupowo) w specjalnie dostosowanym do ich potrzeb i zainteresowań cyklu wizyt studyjnych w różnych częściach USA. Celem programu jest zwiększanie
wzajemnego zrozumienia pomiędzy liderami życia publicznego USA i krajów partnerskich. Od czasu zainicjowania programów International Visitors i Voluntary Visitors Program w 1948 roku wzięło w nim udział
ponad 110 000 osób z całego świata. Wśród jego absolwentów znajdują się Donald Tusk, Hanna Suchocka,
Nicholas Sarkozy, Gerhard Shröeder i wiele innych postaci życia publicznego. Teraz do tego szacownego
Co słychać...?
grona dołączyli absolwenci Programu Liderzy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
2
1.
Maleńka, szkoła w maleńkiej,
amerykańskiej miejscowości Mendenhall w stanie Missisipi. W klasie jedynie sześcioro uczniów
i nauczyciel. A na ścianie różne
znaki, ciekawostki, plakaty z Murzynami, którzy coś wielkiego
w życiu osiągnęli (bo znajdujemy się w tzw. „czarnym stanie”
– także wszyscy uczniowie mają
ciemny kolor skóry). Genesis One
Christian School – bo to właśnie
tę szkołę odwiedziłem – to typowa mała, prywatna szkoła na
amerykańskiej prowincji. To, co
szczególnie zainteresowało mnie
w tej szkole, to wywieszony plakat
ze znakami alfabetu ASL (amerykańskiego języka migowego).
Spytałem nauczyciela, dlaczego
uczy dzieciaki podstaw migowego, skoro wszystkie są słyszące.
Odpowiedział, że uczą się ponieważ przecież w przyszłości mogą
spotkać gdzieś głuchych i przede
wszystkim po to, żeby była okazja opowiedzieć uczniom, że głusi
w ogóle istnieją.
3.
Waszyngton, kiedyś określany jako
„Stolica Wolnego Świata”, dziś miasto robiące wielkie wrażenie na
odwiedzających. Miałem okazję
zwiedzić pobieżnie kilka spośród
słynnych Smithsonian Museum
(można je oglądać w filmie „Noc
w muzeum”). Byłem w Muzeum
Indian, Muzeum Historii USA
i w Muzeum Sztuki. W każdym
z nich uderza ogrom informacji, jest
bardzo dużo ekranów i projektorów
4.
CNN – jedna z amerykańskich stacji telewizyjnych. Ekran telewizora
wygląda mniej więcej tak, jak ekran
TVN 24. Jest więc postać prowadzącego, jest trochę grafiki, jest
pasek z informacjami i zegar. Ale
jest coś jeszcze. Są też napisy dla
głuchych. Pisany jest cały pojawiający się tekst. Nie trzeba włączać
telegazety ani martwić się o jakieś
inne ustawienia telewizora. Tekst
jest widoczny dla wszystkich. Jest
to pewnie ułatwienie nie tylko dla
głuchych, ale także dla osób, które
nie posługują się jeszcze doskonale
językiem angielskim. A takich jest
przecież w USA całe mnóstwo.
5.
Reno – miasto w stanie Północna
Nevada. Trochę podobne do Las
Vegas chociaż w odróżnieniu
od światowej stolicy hazardu lata
świetności ma już raczej za sobą.
Byłem jednym z uczestników kolacji. Nasi gospodarze zaprosili
nie tylko nas, uczestników wizyty studyjnej z Polski, ale też swoich sąsiadów. Skorzystałem więc
z okazji porozmawiania ze „zwykłymi amerykanami” o miejscu
głuchych w ich społeczeństwie.
Wszyscy rozmówcy wspominali
o Uniwersytecie Gallaudeta w Waszyngtonie. Świadomość tego, że
istnieje wyższa uczelnia z językiem
migowym jako wykładowym była
powszechna. Poza poważnymi informacjami usłyszałem także, że
drużyna futbolowa z Gallaudeta
ma lepsze wyniki niż inne drużyny
uniwersyteckie, bo… może porozumiewać się na odległość w wielkim hałasie jaki panuje na boisku.
6.
Jackson – stolica stanu Missisipi.
Mamy spotkanie w przychodni dla
biednych mieszkańców. Przychodnia urządzona jest w dawnej galerii
handlowej – muszę przyznać, że
robi to bardzo ciekawe wrażenie. Na
spotkaniu pytałem o badania przesiewowe. Okazuje się, że w USA nie
są to badania powszechne. Czyli
w Polsce jest pod tym względem
lepiej. Druga kwestia, która się pojawiła na tym samym spotkaniu, to
reakcja asystentki dyrektora przychodni. Gdy spytałem o kwestie
badań przesiewowych, ta miła pani
postanowiła się pochwalić swoją
znajomością migania. Spytałem,
po co uczyła się migać. Odpowiedź
była bardzo pouczająca: „uczyli nas
języka migowego w szkole, bo to
rozwija i pozwala spojrzeć na świat
trochę inaczej”.
Trudno, po krótkiej wizycie odpowiedzieć na pytanie, czy głusi
w USA mają lepiej czy gorzej niż
w Polsce. Na pewno ich sytuacja
jest zupełnie inna. Inaczej zorganizowane jest szkolnictwo, inaczej
kwestie medyczne. Ale to, na co
szczególnie zwróciłem uwagę, to
fakt większej świadomości istnienia głuchych w społeczeństwie.
Prawie wszyscy moi rozmówcy
mieli coś na ten temat do powiedzenia. Moje pytania nie trafiały
w próżnię. Jestem pewien, że to
jedna z tych kwestii, których my
jako społeczeństwo możemy się
od Amerykanów nauczyć.
Piotr Kowalski
TEMAT NUMERU | GŁUSI W USA
wyświetlających filmy, animacje itp.
Obok każdego z monitorów albo
stoi drugi wyświetlający wszystkie
teksty z filmu wraz z audioskryptem (informacje o ważnych dźwiękach – np. dzwonek telefonu, pukanie do drzwi itp.), albo wisi tablica
z tekstem. Wszystkie te miejsca są
dodatkowo oznaczone międzynarodowym znakiem głuchych.
Co słychać...?
2.
Virginia City – kiedyś miejsce
gorączki złota, jedno z najbogatszych miejsc na ziemi, 300 tysięcy
mieszkańców, super nowoczesne
rozwiązania (wodociągi, koleje,
telegraf, gazety). Dzisiaj niewielka
turystyczna miejscowość – prawie
skansen, w którym mieszka około 1500 osób. Odwiedzam organizację, która pełni rolę centrum
obywatelskiego. Biuro prowadzi
różnorodne programy (walka
z przemocą, walka ze skutkami
alkoholizmu itp.) Mają też dużo
programów pomocy społecznej.
Pytam o jakieś specjalne programy
dla głuchych. Okazuje się, że nie
ma takich programów, bo nie ma
biednych głuchych. To znaczy są.
Ale jest ich statystycznie tyle samo,
co biednych rudych albo biednych
niebieskookich. A spotkanie prowadził chłopak, który był słabo
słyszący. Jest normalnym pracownikiem. Innym nie przeszkadzają
jego kłopoty ze słuchem.
3
KONWERSACJE
W najbliższym czasie PZG w Łodzi
wyda kolejne opracowanie na temat języka migowego. Tytuł publikacji brzmi „Polski język migowy
– konwersacje”. Będzie to książka
i płyta DVD.
„Konwersacje” przeznaczone są
dla wszystkich osób zainteresowanych językiem migowym. Zawierają około 300 znaków. Wersja
polska jest zaprezentowana w formie komiksu, część migowa w formie zdjęć i nagrań wideo. Wydanie „Konwersacji” dofinansował
Państwowy Fundusz Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych.
Informator pzg 2009
W grudniu ukaże się nowe wydanie informatora PZG w Łodzi „Co
Słychać plus”. Znajdziecie w nim
przydatne informacje z zakresu:
1. Oferty PZG
2. Pomocy niesłyszącym
3. Edukacji i zdrowia
4. Czasu wolnego.
Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z jego treścią. Informator będzie rozpowszechniany bezpłatnie wśród wszystkich
członków i podopiecznych PZG.
Trafi również do niektórych bibliotek i urzędów.
Co słychać...?
pjm na polonistyce
4
fot. Filip Springer
AKTUALNOŚCI
ŁÓDŹ
PZG w Łodzi we współpracy z Katedrą Współczesnego Języka Polskiego Uniwersytetu Łódzkiego
od ubiegłego roku organizuje w Instytucie Filologii Polskiej zajęcia
z PJM dla studentów. Od bieżącego semestru uruchomiona została
grupa zaawansowana. Liczba studentów zainteresowanych poznaniem lub badaniem PJM rośnie, co
nas bardzo cieszy.
Warsztaty PJM na UŁ są okazją
do innego potraktowania tematu
języka migowego. Lektor skupia
się na gramatyce, mniej na słownictwie, aby podkreślić cechy róż-
niące PJM od innych języków. Nauczanie PJM językoznawców jest
bardzo ważnym elementem strategii rozwoju łódzkiego Centrum
Kształcenia Języka Migowego.
KÓŁKA ZAINTERESOWAŃ
Od początku września w ramach
projektu „Oferta rehabilitacji społecznej i zawodowej osób z uszkodzonym słuchem w 7 ośrodkach
rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących w woj. łódzkim” w ramach Poddziałania 7.2.1
z Programu Kapitał Ludzki organizowane są zajęcia w ramach kółek
zainteresowań.
W pracowni kucharskiej można
nauczyć się gotować różnego rodzaju potrawy, ozdabiania stołów.
Są prowadzone zajęcia w pracowni komputerowej, można pograć
w bilard w ramach kółka sportowego lub przyjść i nauczyć się robić stroiki, bukiety w ramach kółka
florystycznego. Wszystkich chętnych do uczestnictwa w projekcie
i zajęciach prosimy o zgłaszanie się
do biura projektu (pok. 13a, Anna
Pośpiech).
POZNAŃ
poradnictwo specjalistyczne w wielkopolsce
Przez ostatnie miesiące Oddział
Wielkopolski prowadził w swoich kołach terenowych cykl spotkań o charakterze doradczym
ze specjalistami różnych dziedzin.
Odbywały się regularne dyżury
psychologa, prawnika i doradcy
zawodowego oraz spotkania grupowe. Aby usprawnić przebieg
spotkań i zagwarantować ugruntowanie zdobytej wiedzy przygotowano specjalne podręczniki
z poszczególnych przedmiotów.
Podczas dyżurów specjaliści skupili się głównie na problematyce
zatrudnienia, metodach poszukiwania pracy i uprawnieniach
przysługujących
pracownikom.
Psycholog prezentował skuteczne
formy radzenia sobie ze stresem,
uczył pozytywnego podchodzenia
do życiowych wyzwań i pomagał zrozumieć trudy codziennych
zmagań. Prawnik wyjaśniał obecnie obowiązujące regulacje ustawodawcze, rozwiązywał konkretne problemy prawne, sporządzał
pisma procesowe i urzędowe oraz
podejmował w niektórych sprawach interwencje. Doradca zawodowy natomiast skupił się na próbie sporządzenia drogi zawodowej
danej osoby, która poszukiwała
pracy, a więc pomagał w przygotowaniu niezbędnych dokumentów
aplikacyjnych, służył radą w kwestii wyboru zawodu i podnoszenia
kwalifikacji.
Normalne korzystanie z usług psychologa czy prawnika wiąże się
z wysokimi kosztami i dodatkową
pomocą tłumacza języka migowego, której żadne z poradni czy
kancelarii nie udzielają. Ze względu na ograniczoną komunikację
i środki finansowe zorganizowane
w PZG spotkania stanowiły dla
zdecydowanej większości naszych
członków jedyną możliwość skorzystania z tego typu wsparcia.
Owocem tego jest wiele rozwiązanych spraw, rozwianie wątpliwości
w ważnych życiowych kwestiach
oraz podniesienie ogólnej świadomości i wiedzy na dane tematy.
Wobec już zgłaszanych zapytań
i próśb, na przyszły rok również
planujemy podobne spotkania,
tak grupowe, jak i indywidualne
ze specjalistami.
Kursy aktywizujące
Dobiega już końca tegoroczna edycja kursów języka angielskiego,
komputerowego i metodycznego
Projekt zakłada aktywizację społeczną i zawodową osób niesłyszących i słabosłyszących w województwie łódzkim poprzez
uruchomienie ciągłej, bezpłatnej
oraz dostępnej w języku migowym oferty usług indywidualnych
i grupowych.
Chcemy u uczestników projektu
zwiększyć kompetencje społeczne,
umiejętności samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie, poprawić ich sytuację życiową oraz
zwiększyć szanse na zatrudnienie
na otwartym rynku pracy.
Projekt jest współfinansowany
ze środków Unii Europejskiej w ramach środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
Wszystkich chętnych do skorzystania z oferowanych przez nas usług
zapraszamy do ośrodków rehabilitacji i wsparcia społecznego działających w województwie łódzkim.
Szczegółowe informacje dotyczące projektu, bieżące wydarzenia
oraz adresy ośrodków znajdziecie
na stronie internetowej:
www.pzg.lodz.pl/721
na lektora PJM. Kursy rozpoczęły
się we wrześniu i cieszą się dużym
zainteresowaniem członków i podopiecznych PZG w Łodzi. Dziękujemy za pilne uczestnictwo.
Kursy zostały dofinansowane
ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Warsztat wyjazdowy
do Załęcza Wielkiego
pn. „Na szkle malowane
i złota nić”
Warsztat odbył się w terminie
2-6 listopada 2009 r. i poświęcony
był poznaniu i ćwiczeniu techniki
malowania na szkle. Ten element
warsztatu był ważny ze względu
na nabycie przez przedstawicieli
poszczególnych kół terenowych
PZG podstawowych umiejętności
w zakresie malowania na szkle tak,
aby przekazać później tę wiedzę na
warsztatach stacjonarnych w kołach. Drugim elementem warsztatu było ćwiczenie różnych technik
związanych z „nicią”. Największym
zainteresowaniem cieszyło się ko-
Biuro projektu:
Polski Związek Głuchych
Oddział Łódzki
90-040 Łódź,
ul. Nawrot 94/96, pok. 13a
Koordynator projektu:
Anna Pośpiech,
[email protected]
ronkarstwo. Uczestnicy uczyli się
wykonywania prostych elementów,
w tym np. coraz bardziej popularnych ozdób świątecznych wykonywanych szydełkiem. Poza tymi
dwoma głównymi nurtami warsztatów ćwiczono również technikę
de kupażu, która wzbudziła bardzo duże zainteresowanie i zostanie przeniesiona do realizacji
w poszczególnych kołach w czasie
warsztatów stacjonarnych. Uczestnicy byli bardzo zadowoleni z tej
formy zajęć.
Wyjazd został dofinansowany ze
środków Państwowego Funduszu
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Co słychać...?
Od września 2009 r. do sierpnia
2011 r. PZG w Łodzi realizuje projekt „Oferta rehabilitacji społecznej
i zawodowej osób z uszkodzonym
słuchem w 7 ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących w woj. łódzkim” w ramach
Poddziałania 7.2.1 Programu Kapitał Ludzki. Projekt adresowany jest
przede wszystkim do osób dorosłych, niesłyszących i słabosłyszących, do 64. roku życia, zamieszkujących województwo łódzkie.
Projekt realizowany będzie przede
wszystkim w ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących (ORiWSN), działających
w 7 miastach w województwie
łódzkim tj.: w Łodzi, Kutnie, Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku,
Sieradzu, Skierniewicach oraz
w Tomaszowie Mazowieckim.
W ODDZIALE ŁÓDZKIM
Rehabilitacja
w ośrodkach
5
W ODDZIALE ŁÓDZKIM
Wyjazdy integracyjne Łodzi i Szczecina
Co słychać...?
W
6
ramach projektu „Zwiększenie
i podtrzymanie
aktywności osób
z uszkodzonym słuchem z województwa łódzkiego i zachodniopomorskiego” zostały zorganizowane dwa wyjazdy warsztatowe.
W wyjeździe do Szczecina wzięło
udział 15 osób niesłyszących z województwa łódzkiego, w drugim,
do Łodzi wzięło udział 15 osób
niesłyszących z województwa zachodniopomorskiego. W ramach
wyjazdów były zorganizowane spotkania w oddziałach PZG
w Łodzi i w Szczecinie. Dodatkowo były zorganizowane wycieczki
mające na celu poznanie regionu
łódzkiego i zachodniopomorskiego. Grupa z Łodzi odwiedziła Muzeum Historii Miasta w Ratuszu
Staromiejskim, Muzeum Morskie
na Wałach Chrobrego, w obrębie
centrum miasta zobaczyła Stare
Miasto, Zamek Książąt Pomorskich, Bazylikę Archikatedralną,
miejsce urodzin carycy Katarzyny II i jej synowej Marii Fiodorownej, Pomnik Solidarności,
Wały Chrobrego, otoczenie portu,
gwiaździste place oraz Cmentarz
Centralny (jeden z największych
w świecie). Zaś grupa osób z województwa zachodniopomorskiego odwiedziła Muzeum Fabryki,
poznała historię Manufaktury,
Akwarium egzotyczne, Muzeum
Sztuki, Grotę solną oraz Ogród
botaniczny. Dodatkowo nasi goście mieli okazje odwiedzić pub
„Dwie Dłonie”, który jest jedynym
integracyjnym pubem w Polsce,
prowadzonym przez osoby niesłyszące i słyszące.
Wyjazdy zostały dofinansowane
ze środków Państwowego Funduszu
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
A oto relacja uczestniczki wyjazdu
do Szczecina – Maryli Patyk:
„Na drugi dzień po przyjeździe
do Szczecina udaliśmy się z przewodnikiem na zwiedzanie najpiękniejszych i najciekawszych zakątków Szczecina. Miasto to zrobiło
na mnie duże wrażenie. Jest bardzo
zadbane, ma ładnie odnowione zabytki, bardzo szerokie, przestronne ulice ułatwiające poruszanie się.
Ciekawostką Szczecina są gwiaździste place, od których wychodzi
aż 8 ulic. W trakcie zwiedzania
przewodnik opowiadał nam dużo
o historii miasta. Szczecin ma też
bardzo dużo zieleni. Szkoda, że
była niezbyt ładna pogoda i nie
mogliśmy podziwiać jego uroków
w pełnej krasie. Po krótkim odpoczynku i obiedzie udaliśmy się
na spotkanie do naszych kolegów,
do Polskiego Związku Głuchych
w Szczecinie. Tam zostaliśmy
przyjęci bardzo serdecznie. Pokazano nam pracownie, gdzie mogliśmy zapoznać się z twórczością
i wyrobami osób uczestniczących
w zajęciach.
Następnego
dnia
ruszyliśmy
w kierunku Świnoujścia. Po drodze zwiedzaliśmy między innymi
muzeum w Wolinie, gdzie mogliśmy sami wybić sobie monety,
co było dużą atrakcją. Podjechaliśmy również pod latarnię morską
w Świnoujściu, oglądaliśmy forty,
a następnie udaliśmy się do Międzyzdrojów, gdzie obejrzeliśmy
Aleję Gwiazd. Morze tego dnia
było wyjątkowo spokojne i jak
zawsze piękne. Udało mi się nawet znaleźć muszelkę. W drodze
powrotnej wstąpiliśmy jeszcze
do Kamienia Pomorskiego, gdzie
mieliśmy nadzieję na zwiedzenie
Katedry. Niestety, była zamknięta
i musieliśmy zadowolić się zobaczeniem jej z zewnątrz. Obejrzeliśmy również Stare Miasto i tamtejsze narzędzia tortur.
W dniu 12 listopada również było
bardzo dużo atrakcji. Do południa
zwiedzaliśmy Szczecin i najbliższe
okolice. Mieliśmy możliwość zobaczenia stoczni, niestety jest ona
już nieczynna. Zwiedziliśmy Katedrę, która robi wrażenie, jest bardzo duża. Obejrzeliśmy też Zamek
Książąt. Dużą frajdą było dla nas
zwiedzenie
Eksperymentarium,
gdzie mieliśmy możliwość uczestniczyć w ciekawych eksperymentach fizycznych.
Duże wrażenie zrobiło na nas odwiedzenie niedawno otwartego
Oceanarium. Były tam rybki i rafy
koralowe, we wszystkich kształtach
i kolorach tak pięknych jak tęcza.
W imieniu uczestników chcę bardzo podziękować organizatorom
wyjazdu za umożliwienie nam
uczestnictwa w tak fajnej «Wyprawie», która pozwoliła nam na poznanie pięknego zakątka Polski.”
W
sobotę 17 października o godz.
16.00 w budynku
przy ul. Przemysłowej 45/49 w Poznaniu nastąpiło
uroczyste otwarcie nowej siedziby
Polskiego Związku Głuchych.
Pod koniec ubiegłego roku Związek
zmienił swoją siedzibę, z ul. Żydowskiej przeniósł się na ul. Przemysłową przy Rynku Wildeckim.
Po długim i żmudnym dostosowywaniu lokalu do potrzeb działalności nadszedł wreszcie czas
na otwarcie. Nadmienić trzeba, iż
wszelkie prace remontowe wykonywali nasi podopieczni niesłyszący, którzy poświęcali swój wolny
czas na przystosowanie naszego
lokalu do użytku.
Uroczyste przecięcie wstęgi, poświęcenie lokalu przez Archidiecezjalnego Duszpasterza Osób
Niesłyszących, ks. Jacka Leśniewskiego, i otwarcie nowo wyremontowanej siedziby rozpoczęło się
17 października o godz. 16.00.
Data ta nie jest przypadkowa, ponieważ nawiązuje również do wrześniowej uroczystości, a mianowicie
Międzynarodowego Dnia Głuchego. Razem z nami świętowali
zaproszeni goście, wśród których
znalazły się takie osobistości, jak
prezes Zarządu Głównego PZG
Andrzej Kopeć, Pełnomocnik Prezydenta Miasta Poznania ds. Osób
Niepełnosprawnych Dorota Potejko, przedstawicielka Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych
Pani Aleksandra Szych, przedstawiciele administracji i Urzę-
du Miasta Poznania, członkowie
wraz z zarządami kół terenowych.
Po słowie wstępnym Prezesa Zarządu Oddziału, Piotra Nowaka,
głos zabrali goście.
Część artystyczna spotkania upłynęła w atmosferze teatralnej; podopieczni z Poznania przedstawili
trzy scenki rodzajowe z dużą zawartością humoru. Było to pośrednie nawiązanie do istniejącego
w początkach działalności Oddziału zespołu teatralnego o nazwie
„Pegaz – 72”. Formą wyrazu była
pantomima, uniwersalna w środowisku niesłyszących, jak się okazało bardzo trafiona, ponieważ tak
sami głusi, jak i zaproszeni goście
byli pod wielkim wrażeniem występu. Po zakończonym sukcesem
sobotnim występie, zarówno aktorzy, jak i pozostali członkowie,
którzy tym razem wcielili się w widzów, jednogłośnie postanowili
kontynuować tę piękną tradycję.
Przed aktorami stoi teraz zadanie
wyboru nazwy grupy oraz przygotowania kolejnych spektakli, które
– z pewnością – zostaną pokazane
szerszej widowni.
PZG w Poznaniu jest organizacją
posiadającą status pożytku publicznego, która zrzesza i działa
na rzecz środowiska osób niesłyszących. Swoim podopiecznym
świadczy różnego typu usługi,
od zajęć z zakresu rehabilitacji
społecznej (m.in. plastyczne, sportowe, kulinarne, krajoznawcze) po
bardziej specjalistyczną pomoc
(m.in. prawna i psychologiczna).
Przy klubie działa świetlica środowiskowa, w której każdego dnia tygodnia odbywają się zajęcia i spotkania naszych podopiecznych.
Prężnie działają koła zainteresowań. Świetlica otwarta jest każdego dnia do godzin wieczornych,
można tu spędzić czas aktywnie
oraz spotkać się ze znajomymi
przy kawie i ciastku.
Często też zapraszani są goście
i specjaliści, którzy przybliżają zagadnienia z różnych dziedzin, np.
medycznych czy socjalnych (m.in.
stomatolog, dietetyk, masażysta,
przedstawiciele firm ubezpieczeniowych). Organizowane są wycieczki z przewodnikami zarówno
po ciekawych miejscach w naszym
mieście, jak i poza nim. Chętni
mogą raz w tygodniu uczestniczyć
w zajęciach zdrowotnych z instruktorem na basenie.
Dla wszystkich członków do dyspozycji pozostają specjaliści z takich dziedzin jak psychologia, prawo, doradztwo zawodowe – każdy
może umówić się na indywidualne
spotkanie i uzyskać poradę albo
też uczestniczyć w wykładach.
Przez cały czas wsparciem służą
tłumacze języka migowego.
Związek prowadzi również, jako
jedyna w województwie wielkopolskim uprawniona do wydawania
stosownych certyfikatów jednostka
kursy i szkolenia z zakresu języka
migowego na dwóch poziomach
trudności. Tłumacze PZG służą
wsparciem w każdej życiowej sprawie podopiecznych.
W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM
w Międzynarodowym Dniu Głuchego
Co słychać...?
Nowa siedziba PZG otwarta
7
W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM
Niesłyszący zwiedzają miasta Europy
Co słychać...?
i odpoczywają w Hiszpanii
8
Druga połowa września okazała się
najlepszym terminem na zwiedzanie Europy. Oddział Wielkopolski
PZG zlecił do biura podróży organizację wycieczki do Hiszpanii dla
osób niesłyszących zapewniając
tłumacza języka migowego. Oferta
została poszerzona o zwiedzanie
Francji – Paryża, Avignon i Lazurowego Wybrzerza, Księstwo
Monako, Księstwo Andora i oczywiście Katalonię – Tossa de Mar,
Montserrat, Barcelona.
Paryż mieści się w północnej części Republiki Francji, jest największym miastem, a zarazem
stolicą tego państwa. To romantyczne miasto niesłyszący zobaczyli w drodze do Hiszpanii. „Paryż
zachwyca! Paryż nigdy nie zasypia!
Paryż olśniewa! Wie to każdy, kto
chociaż raz był w tym magicznym
mieście. Przyjeżdżając do Paryża,
czujemy, że wkraczamy w niezwykły świat, którego próżno szukać
w innych zakątkach tej planety.”
Zwiedzanie tego miasta rozpoczęło
się od Łuku Triumfalnego, monu-
mentu wzniesionego w 1806 roku
na cześć wygranej Napoleona. Kolejne miejsca, które z zachwytem
fotografowali niesłyszący to Notre
Dame de Paris. Gotycka katedra
bez wątpienia stanowi szczytowe
osiągnięcie francuskiego gotyku.
Jedna z najbardziej znanych katedr
na świecie, między innymi dzięki
powieści Dzwonnik z Notre Dame
francuskiego pisarza Viktora Hugo.
A kto czytał lub oglądał film „Kod
Leonarda da Vinci” był zainteresowany zobaczeniem słynnych szklanych piramid, to też cała grupa
niesłyszący z przyjemnością podziwiała szklane piramidy. Piramida
Luwru – charakterystyczna szklana piramida pokrywająca podziemny hall Napoleona, w którym
znajdują się przejścia do wszystkich trzech skrzydeł Muzeum
Luwru – Richelieu, Sully i Denon
– jeden z najbardziej rozpoznawalnych muzeów świata. Odpoczynek
po przemierzonych kilometrach
odbył się na „stateczku”, z którego można było dalej podziwiać
Paryż. Jednak zwieńczeniem dnia
był symbol Paryża i Francji – wieża Eiffla. „W tłumie turystów z całego świata udało nam się wjechać
na sam szczyt wieży i na drugim
punkcie widokowy podziwialiśmy
i fotografowaliśmy piękny Paryż”
– wspomina Agnieszka uczestniczka wycieczki. W autokarze
przewodniczka Xenia powiedziała szczegóły dotyczące wieży: „Jej
wysokość wynosi 300,5 m, wraz
z anteną 324 m. Wieżę z okazji
Wystawy Światowej zaprojektował
Gustaw Eiffel. Budowa rozpoczęła
się w 1887 roku, a zakończyła dwa
lata później – 31 marca 1889. Zużyto ponad 7000 ton stali, 2,5 mln
nitów, przy jej budowie pracowało
300 robotników, 1 stracił życie.”
Francję ponownie uczestnicy wycieczki mogli podziwiać w drodze
powrotnej przepiękne widoki Lazurowego Wybrzeża prowadzące do miasta Avignon. W Polsce
to miasto jest często kojarzone
z dziecinną piosenką Sur le pont
d’Avignon (Na moście w Avignon),
łym statku ze szklanym dnem popłynęli oglądać morską głębinę.
Zwieńczeniem dnia była winiarnia gdzie z wielkich beczek można
było kosztować wina, likiery a także wędliny i słodycze. Z torbami
pełnymi zakupów i z rumieńcami
na twarzy grupa powróciła do hotelu. Następny dzień do Montserrat – polscy turyści zwykli nazywać „katalońską Częstochową”,
natomiast Katalończycy nazywają
Czarną Madonnę – La Moreneta
(Czarnulka). Madonna jest wspaniale wkomponowana nad ołta-
rzem w bazylice, w otoczeniu dzieł
sztuki autorstwa wielu znakomitych malarzy i rzeźbiarzy.
Na zakończenie zwiedzania katalońskich miast pozostawiono Barcelonę. Pierwsze miejsce, które ujrzeli niesłyszący to Sagrada Familia
– Kościół Św. Rodziny, najsławniejsze dzieło Antonio Gaudiego.
Prace rozpoczęły się w 1882 r. i…
trwają nadal. Chwila odpoczynku i zakup pamiątek w Parc Guell, we wspaniałym miejscu stworzonym przez Gaudiego, którego
dzieło wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego
i Przyrodniczego UNESCO.
Ceramiczne mozaiki na
ścianach, „smocza” fontanna oraz kamienne kolumny
to między innymi widok
cieszący oko w przepięknym
parku. Stolicę Katalonii wycieczka zobaczyła w dzień
obchodów Fiesta de la Merce w dzień Mercedes, świętej
patronki Barcelony. Ulicami
miasta paradowały gigantyczne kukły na szczudłach,
tysiące ludzi tańczyło na zabytkowych placach, a ziejące
ogniem smoki biegały po
ulicach. Przez tłumy ludzi
poznaniacy przedostali się
do gotyckiej Katedry Św. Eulalii. Z boku widać było portal Santa Eulalia wiodący na
krużganek, gdzie panuje niebiański spokój. W tym kameralnym miejscu katedry
w chłodzie wody z fontanny
można popatrzeć na romantyczny ogród ozdobiony eleganckimi palmami, magnoliami
ogrodzony płotem z kutego żelaza.
Jego jedynymi mieszkankami jest
13 gęsi – tyle ile lat miała w chwili
śmierci św. Eulalia.
Na zakończenie dnia bajecznie
oświetlona fontanna Font Magica.
To po prostu trzeba zobaczyć – widowiskowe pokazy kaskad wody
oświetlanej kolorowymi światłami.
W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM
To tyle na temat miejsc jakie można było zobaczyć jadąc do Hiszpanii lub z niej wracając. Z Hiszpańskiej Katalonii wycieczka zobaczyła
Ogród botaniczny „Pinya de Rosa”
– zbiór kaktusów i sukulentów zawierająca ponad 7000 gatunków
roślin. Tossa de Mar to kolejna
przepiękna miejscowość nadmorska ze wspaniałym starym
miastem zwanym Vila Vella otoczonym przez stare mury miejskie, których historia sięga jeszcze
średniowiecza. Strome miejskie
ścieżki prowadzą nad samą wodę,
gdzie „poznańskie pyry” na ma-
Co słychać...?
chodzi w niej o most Pont StBenézet na rzece Rodan na południu Francji. „Z niego mogliśmy
zachwycać się murami i starą część
miasta, którą w następnej kolejności
zwiedziliśmy. Budowla z XIV wieku w stylu gotyckim – Pałac Papieski w przeszłości był siedzibą
papieży (od XIV do XVIII wieku).
Zbudowana z białego kamienia
warownia jest największą gotycką budowlą w Europie. Inną
ważną budowlą jest XII-wieczna
romańska katedra Notre-Damedes-Doms, w której znajdują się
grobowce papieży Jana XXII i Benedykta XII. Cały kompleks
położony w obrębie bardzo
rozległych murów starego
miasta został wpisany na listę światowego dziedzictwa
UNESCO” – to opowiedziała nam przewodniczka, ja
wraz z mężem, postanowiłam zobaczyć Pałac Papieski
również od środka. Nie zapewniało tego biuro podróży a warte jest zobaczenia…
– uczestniczka Lidia.
Warta zobaczenia jest także Andora – małe państwo
w południowo-zachodniej
Europie. Leży w Pirenejach granicząc od północy
z Francją, a od południa
z Hiszpanią, oraz Księstwo
Monako. Flaga Polski odwróconymi kolorami – pomyłka?, nie to flaga Monako:
czerwono-biała. „Niewielkie
miasto-państwo położone w Europie Południowej
nad Morzem Śródziemnym
w obrębie Riwiery francuskiej
– Księstwo Monako”. To pierwsze informacje przetłumaczone
przez tłumacza języka migowego
Roberta S. „Po Watykanie jest to
drugie najmniejsze pod względem
powierzchni niezależne państwo
świata.” Niesłyszący przebywali
w nim 9 godzin. Zwiedzanie zaczęło się od Muzeum Oceanograficzne im. J.Y. Cousteau, Katedry
Św. Mikołaja, Sądu i Pałacu księcia
Monako. Na zakończenie sedno
programu Kasyno – brzmi bardzo
filmowo i bajkowo, a jednak.
9
W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM
Kursy komputerowe dla niesłyszących
w Wielkopolsce
Co słychać...?
W
10
dzisiejszych czasach, kiedy otaczają nas ze wszystkich stron maszyny, ciężko wyobrazić sobie,
żeby człowiek mógł żyć bez różnych technicznych udogodnień,
takich jak telewizor czy telefon
komórkowy. Do sprzętów na dobre zadomowionych w naszym
codziennym życiu w ostatnich latach dołączył komputer. Pomaga
nam w pracy, pozwala na zabawę
oraz poznawanie świata. Młode
pokolenie nie ma problemów, aby
poznać sposób jego działania i wykorzystać jego możliwości. Umożliwiają im to zajęcia w szkole, podczas których uczą się ich obsługi.
Często również spędzają niemało
czasu przed monitorami swoich
domowych komputerów. Problem
zaczyna się, gdy osoba ma ogra-
niczony dostęp do komputera lub
wywodzi się z generacji, która nie
przeszła podstawowego kursu informatyki, bo w jej czasach nie
wykładano takiego przedmiotu
w szkole. Dlatego postanowiliśmy
ruszyć z pomocą i zorganizować
kursy komputerowe dla członków
PZG Oddziału Wielkopolskiego.
Początki były trudne, ponieważ
podczas planowania kursu trzeba
było wybrać najważniejsze treści
oraz przedstawić je w jak najprostszy sposób. Ze względu na wąskie
ramy czasowe kursu postanowiliśmy nie skupiać się na nieograniczonych możliwościach, jakie
daje nam komputer, ale przekazać
uczestnikom kursu podstawową
wiedzę dotyczącą nauki obsługi
komputera (klawiatury, myszki),
poruszania się w systemie Windows i programach systemowych,
programach do edycji tekstu
oraz narzędziach i programach
internetowych.
Mimo że dla niektórych osób był
to pierwszy w życiu kontakt z komputerem i mimo tego, że uczestnicy kursu są niesłyszący i nauka
obsługi komputera jest dla nich
na pewno trudniejsza, to wszystkim udało się poznać na tyle komputer oraz jego możliwości, żeby
móc w domowym zaciszu ćwiczyć
i pogłębiać swoje umiejętności.
Mam nadzieję, że za jakiś czas będą
się odbywać tylko kursy na poziomie zaawansowanym, ponieważ umiejętność posługiwania się
komputerem znacznie ułatwia życie osobom niesłyszącym. Zwłaszcza w naszych czasach, gdzie wiele
informacji bądź kontaktów można
znaleźć w Internecie.
W ODDZIALE WIELKOPOLSKIM
W
listopadzie 2009 r.
w Warszawie Bolesław Brzóska
został odznaczony przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej „Złotym Krzyżem
Zasługi”
Bolesław Brzóska młodzieńcze lata
spędził w Szkole Podstawowej dla
dzieci niesłyszących w Poznaniu,
którą ukończył z opóźnieniem
ze względu na wojnę. Po ukończeniu edukacji pracował przez 54 lata
w Spółdzielni Inwalidów „Jedność”
jako cholewkarz-modelarz. Jego
pasją i zamiłowaniem od zawsze
był sport.
Od szesnastego roku życia trenowałem amatorsko biegi na 800 m,
1500 m i 3000 m – mówi Pan Bolesław – w biegu na 1500 m osiągnąłem rekord świata w I Olimpiadzie po wojnie w Mediolanie
w 1957 r. zdobywając Złoty Medal.
A cztery lata później – wspomina
nasz sportowiec – na II Olimpia-
dzie w Helsinkach zdobyłem złoto
w biegu na 800 m, a brąz w biegu na 1500 m. To nie wszystko
– uśmiechając się, dumnie mówi
dalej – była jeszcze III Olimpiada
w Waszyngtonie w 1965 r. i zdobyłem tylko IV miejsce w biegu
na 1500 m, ale za to w IV Olimpiadzie w Jugosławii w 1969 r. w biegu
na 3000 m z przeszkodami zdobyłem III miejsce. W swojej karierze
sportu wyczynowego przebiegłem
23 tys. kilometrów.
Pan Brzóska oprócz tych osiągnięć
brał udział w Mistrzostwach Europy w biegach przełajowych zdobywając drużynowo trzy razy pod
rząd przechodni puchar prezydenta Włoch, który dostał na własność. W 1962 roku w Norwegii
został Mistrzem Europy w biegach
przełajowych oraz siedmiokrotnym Mistrzem Polski w biegach
średnich.
Pan Bolesław Brzóska jest członkiem Polskiego Związku Głuchych
od 1951 roku. W latach 19832007 był Prezesem Klubu Sportowego PZG w Poznaniu, obecnie
jest Członkiem Zarządu. Od 7 lat
do dnia dzisiejszego jest Członkiem
Zarządu Głównego w Warszawie.
Pan Brzóska w latach poprzednich otrzymał także następujące
odznaczenia:
■■ 1964 rok – Srebrny Medal
– za wybitne osiągnięcia sportowe – od Przewodniczącego
Głównego Komitetu Kultury
Fizycznej i Turystyki
■■ 1983 rok – Srebrny Krzyż Zasługi – Przewodniczący Rady
Państwa
■■ 1984 rok – Srebrna Odznaka
„Zasłużony Działacz Kultury
Fizycznej” – od Przewodniczącego Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki
■■ 2008 rok – Odznaka „Za zasługi dla sportu” – Minister Sportu
i Turystyki.
Co słychać...?
Złoty Krzyż Zasługi dla członka
Polskiego Związku Głuchych
w Poznaniu
11
W KOŁACH TERENOWYCH | ŁÓDŹ
Międzynarodowy Dzień Głuchego
w Tomaszowie Mazowieckim
Na zaproszenie sekretarza Zarządu Koła Terenowego Polskiego
Związku Głuchych w Tomaszowie
Mazowieckim, pani Małgorzaty
Barwickiej, miałam przyjemność
uczestniczyć w dniu 17 października 2009 r. w obchodach Międzynarodowego Dnia Głuchego.
To święto ludzi z uszkodzonym
słuchem dla swoich członków
zorganizowała pełna hartu ducha, niestrudzona pani sekretarz
Koła w Tomaszowie Małgorzata
Barwicka z pomocą wolontariusza pana Łukasza Jasińskiego oraz
aktywnych działaczy społecznych.
Udział w tej uroczystości wzięło
około 40 członków PZG w Tomaszowie Mazowieckim.
Pani Barwicka złożyła wszystkim
najgorętsze życzenia, zdrowia,
pomyślności i dalszej wzajemnej zgody i współpracy na rzecz
środowiska osób niesłyszących
w Tomaszowie Mazowieckim oraz
wręczyła najaktywniejszym działaczom społecznym na rzecz koła
PZG dyplomy uznania i wyróżnienia oraz upominki. Wspaniałym
zwieńczeniem tej uroczystości, był
przepięknie udekorowany i przepyszny tort z napisem: „MiędzyNarodowy Dzień Głuchego”.
Tekst i zdjęcia: Lucyna Sadowska
Co słychać...?
Andrzejki
12
Andrzejki, znane też jako Jędrzejki lub Jędrzejówki, to wieczór
wróżb odprawianych w nocy z 29
na 30 listopada, w wigilię świętego
Andrzeja.
Dzień ten przypada na koniec
lub na początek roku liturgicznego. Andrzejki są specjalną okazją
do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się Adwentem.
Niegdyś wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były dla
niezamężnych dziewcząt (męskim
odpowiednikiem andrzejek były
katarzynki). Początkowo andrzejki traktowano bardzo poważnie,
a wróżby odprawiano tylko indywidualnie, w odosobnieniu; w czasach późniejszych przybrały formę
zbiorową, organizowaną w grupach
rówieśniczych panien na wydaniu,
zaś współcześnie przekształciły się
w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież, ale też i dorosłych.
W czasie zabawy andrzejkowej:
■■ losuje się przedmioty o symbolicznym znaczeniu, np. li-
stek oznaczał staropanieństwo,
obrączka lub wstążka z czepka
– bliski ślub, różaniec – stan
zakonny;
■■ wylewa wosk na zimną wodę
(często przez klucz) i wróży
z kształtu zastygłej masy lub
rzucanego przez nią cienia sylwetki przyszłego wielbiciela,
akcesoriów związanych z jego
zawodem itp.;
■■ ustawia się od ściany do progu
jeden za drugim buty zgromadzonych dziewczyn i ta, której
but pierwszy dotarł do progu,
ma jako pierwsza wyjść za mąż.
Andrzejki w kołach terenowych
PZG odbyły się w bardzo wesołej
atmosferze. Były zabawy, konkursy
i najważniejsze, lanie wosku.
W dniu 27 listopada br. odbyła się
impreza andrzejkowa w Kole Terenowym w Łodzi.
Uczestniczyły w niej zarówno osoby niesłyszące, jak i słabo słyszące.
Podczas imprezy oprócz poczęstunku były zapewnione również
atrakcje związane ze świętem an-
drzejkowym, czyli tradycyjne lanie
wosku, ustawianie butów i inne.
Wróżka Danusia wróżyła z kart
wszystkim chętnym. Zabawa trwała do późnych godzin wieczornych, były tańce oraz konkursy
andrzejkowe. Impreza została zorganizowana w ramach projektu
„Oferta rehabilitacji społecznej
i zawodowej osób z uszkodzonym
słuchem w 7 ośrodkach rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących w woj. łódzkim”, współfinansowanego ze środków Unii
Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Od kilku tygodni w każdym kole
terenowym PZG realizowane są
zajęcia artystyczne. Zajęcia te mają
pomóc w rozwijaniu i nabywaniu
umiejętności posługiwania się różnym technikami artystycznymi.
Warsztaty te z każdym tygodniem
cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Zajęcia prowadzone
są przez specjalistów, którzy bardzo się angażują, aby jak najwięcej
pokazać i nauczyć uczestników
warsztatów plastycznych. Wykonywane są piękne karty okolicznościowe, stroiki świąteczne, wyroby koronkarskie, ozdoby, chusty,
szale. Niektórzy ćwiczą technikę
malowania na szkle. Zaangażowanie uczestników jest bardzo duże,
co potwierdza się w powstawaniu
pięknych prac.
W KOŁACH TERENOWYCH | ŁÓDŹ
Warsztaty artystyczne
W dniu 9 października br. grupa 29 osób niesłyszących z Łodzi
i z grupą 25 osób z Tomaszowa
Mazowieckiego wyjechały wspólnie na długo oczekiwaną wycieczkę do Bochni na Ogólnopolski
Zjazd Osób Niesłyszących, Słabosłyszących i ich Przyjaciół.
Mieliśmy okazję spędzić przemiłą noc z piątku na sobotę wspólnie
z niesłyszącymi przyjaciółmi z różnych stron Polski, 250 metrów pod
ziemią w boheńskiej kopalni soli.
Jest to najstarsza w Polsce i najgłębsza na ziemiach Polski kopalnia soli.
Podziemna kopalnia soli jest również największym i najcenniejszym
skarbem miasta Bochni. Przyjeżdżają do boheńskiej kopalni soli turyści nie tylko z Polski, ale również
z zagranicy, ażeby w podziemnych
komorach solnych poprawić stan
swojego zdrowia. Panujący specyficzny mikroklimat w podziemiach
kopalni jest bakteriologicznie czysty, posiada dużą ilość leczniczych
mikroelementów zawartych w powietrzu, przede wszystkim chlorku
sodu, wapnia i magnezu.
W kopalni udaliśmy się do kaplicy
Świętej Kingi, w której uczestnicy
zjazdu wzięli udział w uroczystej
mszy świętej. Wnętrze kaplicy otoczone było wszędzie solą.
Odbyliśmy też atrakcyjną przejażdżkę podziemną kolejką torową.
Zobaczyliśmy piękne rzeźby solne,
komory, narzędzia i urządzenia,
którymi przed wiekami posługiwali się górnicy.
Przeszliśmy się też długimi schodami zwanymi regis. Mogliśmy podziwiać długą, 140-metrową zjeżdżalnię. Przed odjazdem do Łodzi
mieliśmy możliwość zwiedzić Park
Archeologiczny. Przewodnik oprowadzał nas po zagrodach Osady
6 Oraczy i opowiadał o historii
średniowiecza, życia ludzi mieszkających i pracujących na roli,
zajmujących się hodowlą zwierząt, rzeźbieniem z gliny i wikliny oraz zbieraniem zbóż, ziół itp.
w XIII wieku.
Wróciliśmy do Łodzi trochę
zdrowsi, jeszcze czujemy zapach
leczniczej soli.
Pozostało nam cierpliwie czekać
na następny Zjazd, który odbędzie
się za dwa lata, czyli w 2011 roku.
Co słychać...?
Wycieczka do Bochni
13
W KOŁACH TERENOWYCH | POZNAŃ
Nie bójmy się komputera
W siedzibie Polskiego Związku
Głuchych Koła Terenowego w Pile
został przeprowadzony kurs komputerowy, który wzbogacił osoby
głuche o umiejętność komunikowania się ze światem za pośrednictwem Internetu. Pozwolił kursantom poznać i opanować w stopniu
podstawowym szereg funkcji i programów komputerowych.
Uczestnicy kursu zapoznali się
m.in. z obsługą takich programów jak edytory tekstów, prze-
Co słychać...?
zainteresowany miał możliwość
przejścia szkolenia, ponieważ
stworzyliśmy powtarzający się cykl
kursu. Wiek uczestników był bardzo zróżnicowany. Niektórzy mieli
możliwość po raz pierwszy usiąść
przed monitorem i korzystać z klawiatury. Cały kurs odbył się w niezwykle miłej atmosferze.
Maja Poznańska
Osoby głuche na Jasnej Górze
Kilkudziesięcioosobowa
grupa
niesłyszących mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego i Kalisza wzięła udział w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Głuchoniemych do Częstochowy. Spotkanie na Jasnej
Górze odbyło sie juz po raz dwudziesty siódmy. Delegacje z połu-
14
glądarki internetowe, programy
do obsługi poczty, komunikatory
internetowe, a także odtwarzacze
multimedialne.
Szczególnym
zainteresowaniem
cieszył się program Skype, który
dzięki połączeniom wideo umożliwia użytkownikom porozumiewanie się za pomocą języka
migowego.
Kurs był przeznaczony dla członków PZG. Mimo małej ilości stanowisk komputerowych każdy
dniowej Wielkopolski wspólnie
z duszpasterzem osób niesłyszących, ks. Józefem Pilchem, uczestniczyły w Drodze Krzyżowej na
Wałach Jasnogórskich. Była ona
tłumaczona na język migowy, podobnie jak różaniec, który wspólnie odmówiono w Sali Ojca Au-
gustyna Kordeckiego. Głównym
punktem uroczystości była msza
święta koncelebrowana przez
duszpasterzy
głuchoniemych.
Na zakończenie wszyscy spotkali
sie w Domu Pielgrzyma na wspólnym obiedzie.
Tomasz Cicharski
11 listopada – narodowe Święto
Niepodległości – to dzień z założenia radosny. Obchody rocznic i świąt państwowych w Polsce zazwyczaj ograniczają się
do oficjalnych ceremonii. Inaczej
jest w Poznaniu! Tak się składa, że 11 listopada to także dzień
św. Marcina, który obok patronów
miasta Piotra i Pawła jest najpopularniejszym poznańskim świętym.
Jest w Poznaniu kościół pw. św.
Marcina, są znane tylko tu marcińskie rogale, którymi każdy poznaniak objada się właśnie 11 listopada, jest wreszcie ulica św. Marcina
– główna arteria miasta, przy której wznosi się siedziba CK „Zamek”. To właśnie w „Zamku” narodził się w połowie lat 90. pomysł,
aby nawiązując do tradycji ulicznych festynów, którym patronowali rozmaici święci: opiekunowie
ulic, miast, cechów wyprawić ulicy św. Marcina huczne imieniny.
Momentem kulminacyjnym obchodów imienin jest co roku barwny korowód, który wyrusza spod
kościoła św. Marcina po zakończeniu sumy odpustowej. Pochód
z postacią Patrona na czele przemierza ul. św. Marcina i przybywa
na plac przed „Zamkiem”. Tu święty otrzymuje z rąk prezydenta
klucz do bram miasta, co staje się
sygnałem do rozpoczęcia ostatniej przed zimowymi chłodami
ulicznej zabawy. Na imieninowych
gości czekają plenerowe koncerty,
spektakle, pokazy filmowe, wystawy (często związane z historią
ulicy i miasta), kiermasz z marcińskimi rogalami oraz na finał pokaz
sztucznych ogni.
Osoby niesłyszące z Poznania
jak co roku obchodzą to święto
w siedzibie PZG przy tradycyjnym „rogalu świetomarcińskim.”
Każdy mieszkaniec poznania zna
historię rogala, lecz zawsze warto
o nim wspomnieć w formie opowiadań, przedstawień czy konkursów. Dla niewtajemniczonych
tradycja ta wywodzi się z czasów
pogańskich, gdy podczas jesiennego święta składano bogom ofiary
z wołów lub w zastępstwie – z ciasta zwijanego w wole rogi. Kościół
przejął ten zwyczaj, łącząc go z postacią św. Marcina, a kształt tłumacząc jako podkowę, którą miał
zgubić koń świętego. W Poznaniu
tradycja w obecnym kształcie narodziła się w listopadzie 1891. Gdy
zbliżał się dzień św. Marcina proboszcz parafii św. Marcina, ks. Jan
Lewicki, zaapelował do wiernych,
aby wzorem patrona zrobili coś dla
biednych. Obecny na mszy cukiernik Józef Melzer, który pracował
w pobliskiej cukierni, namówił
swojego szefa, aby wskrzesić starą
tradycję. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymy-
wali go za darmo. Zwyczaj wypieku
w 1901 r. przejęło Stowarzyszenie
Cukierników. Po I wojnie światowej do tradycji obdarowywania
ubogich powrócił Franciszek Rączyński, zaś przed zapomnieniem
tuż po II wojnie światowej uratował rogala Zygmunt Wasiński.
Obecnie 11 listopada poznaniacy zjadają około 500 ton rogali
świętomarcińskich.
Oczywiście
niesłyszący dumnie podtrzymują
tradycję kupując i zjadając te słodkości. Ciekawostką jest też fakt, że
nie każda cukiernia może używać
nazwy „rogale świętomarcińskie”
lub „rogale marcińskie”; musi uzyskać certyfikat Kapituły Poznańskiego Tradycyjnego Rogala Świętomarcińskiego, która powstała
z inicjatywy Cechu Cukierników
i Piekarzy w Poznaniu, Izby Rzemieślniczej i Urzędu Miasta Poznania. Rozporządzeniem Komisji
(WE) nr 1070/2008 z dnia 30 października 2008 r. Rogal Świętomarciński został wpisany do rejestru
chronionych nazw pochodzenia
i chronionych oznaczeń geograficznych w Unii Europejskiej.
Zapraszamy 11 listopada każdego
roku do Poznania w celu poznania
naszego pięknego miasta i oczywiście skosztowania wyśmienitych
wypieków marcińskich.
W KOŁACH TERENOWYCH | POZNAŃ
– Rogal
Świętomarciński
Co słychać...?
Dzień
Świętego Marcina
15
W KOŁACH TERENOWYCH | POZNAŃ
Wielkopolanie
na Świętej Górze
Co słychać...?
W
16
ostatnią
sobotę
września niesłyszący z Wielkopolski i okolic spotkali się na corocznej pielgrzymce
w Gostyniu. Około 1,5 km od centrum miasta w miejscu zwanym
Świętą Górą znajduje się klasztor
Filipinów wraz z barokowym kościołem. Monumentalna świątynia
pod wezwaniem Niepokalanego
Poczęcia Najświętszej Marii Panny i św. Filipa Neri, zaprojektowana przez włoskiego architekta
Baltazara Longheny, miała swój
pierwowzór w kościele Santa Maria della Salute w Wenecji. Jej wysokość razem ze wspartą na ośmiu
filarach kopułą wynosi 50 metrów.
Od momentu powstania aż po dziś
dzień świętogórski kościół jest we
władaniu Kongregacji Oratorium
św. Filipa Neri (księży filipinów
– stąd też inna nazwa oratorianie),
tutaj znajduje się również siedziba
przełożonego domu zakonnego
oraz przewodniczącego Krajowej
Federacji Kongregacji.
Tradycja spotkań niesłyszących
w Gostyniu sięga również bardzo
daleko i związana jest z przyjmowaniem właśnie w tym miejscu
sakramentu Pierwszej Komunii
Świętej. To tutaj właśnie działał
znany i kochany przez środowisko
duszpasterz osób niesłyszących,
śp. ks. Koperski, spoczywający
w podziemiach świątyni. Tegoroczna pielgrzymka rozpoczęła
się uroczystym powitaniem miejscowego proboszcza i kustosza
Bazyliki. W południe odprawiona została msza święta w intencji
pielgrzymów, ich rodzin i całego
środowiska niesłyszących. Była
także okazją do skorzystania z sakramentu pojednania oraz uczestnictwa w modlitwie różańcowej.
Po posileniu ducha przyszedł czas
na posiłek dla ciała. Uczestnicy
udali się do zabudowań klasztornych na ciepły obiad, któremu
towarzyszyły równie ciepłe i serdeczne rozmowy. Wyjazd ten jest
bowiem świetną okazją nie tylko
do zadumy duchowej, ale również
do spotkania dawno niewidzianych przyjaciół, często z dalekich
stron. Rodzinna atmosfera, która
nam towarzyszyła została dopełniona przez przepiękną słoneczną
pogodę, która umożliwiła długie
spacery i przechadzki po pięknie
zagospodarowanej okolicy.
Na zakończenie spotkania odbyła się konferencja multimedialna poprowadzona przez
ks. Jacka Leśniewskiego, archidiecezjalnego duszpasterza niesłyszących, który przybył razem ze swoimi podopiecznymi.
Tegoroczna pielgrzymka była
wielkim przeżyciem dla wszystkich przybyłych na Świętą Górę.
Już teraz zachęcamy i zapraszamy
do udziału w kolejnym spotkaniu,
które zaplanowane jest na 25 września 2010 roku!
Dominika Mroczek
kiem. Zawodnicy, którzy najlepiej
się spisali i zajęli pierwsze miejsca w turnieju otrzymali dyplomy
i nagrody. Pozostałym uczestnikom zostały wręczone nagrody
pocieszenia. Turniej okazał się
również doskonałą okazją do zapoznania się z innymi uczestnikami WTZ i nawiązania przyjaźni.
Dla nas jako organizatorów ważna
była integracja naszych niesłyszących podopiecznych z innymi
podopiecznymi warsztatów, gdyż
ze względu na barierę w komunikacji mają małą możliwość nawiązania kontaktu z innymi osobami.
Mamy nadzieję, że będzie jeszcze
okazja do spotkania się na podobnych zawodach i rywalizowania ze
sobą w atmosferze fair play. Zorganizowanie turnieju udało się dzięki
zgranemu zespołowi WTZ i dofinansowaniu ze środków Urzędu
Miasta Łodzi (Wydział Sportu).
Kurs komputerowy
Uczestnicy WTZ przy PZG O/Ł,
ponownie uczestniczą w szkoleniu
organizowanym przez Polski Związek Niewidomych – Okręg Łódzki.
Tym razem podnoszą swoje umie-
jętności podczas szkolenia komputerowego. Zapoznają się z obsługą
komputera w obszarach z zakresu
środowiska Windows oraz Internetu. Szkolenie kończy się egza-
minem umożliwiającym uzyskanie
Certyfikatu ECDL e-Citizen. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu po 4 godz.
Co słychać...?
Już po raz drugi w tym roku
uczestnicy kilku warsztatów terapii zajęciowej wzięli udział
w integracyjnych zawodach sportowych. Z początkiem roku były to
rzutki i bilard. Tym razem uczestnicy warsztatów przyjechali, aby
zmierzyć się w zawodach w tenisie
stołowym. Na zawody zgłosiło się
wielu chętnych z różnych warsztatów. W turnieju rywalizowało
34 zawodników. Liczna publiczność towarzysząca zawodnikom
zagrzewała swoich sportowców
do rywalizacji. Każdy próbował
swoich sił i nie wyszedł z zawodów bez pamiątkowego dyplomu.
Wszyscy doskonale się bawili.
Na koniec imprezy uczestnicy pracowni gospodarstwa domowego ugościli wszystkich biorących
udział w zawodach wraz z kibicami
i instruktorami ciepłym poczęstun-
W TZ
Integracyjny turniej w tenisie stołowym
17
PRAWO
warto wiedzieć!
Odpowiedzialność
za długi spadkowe
– CZĘŚĆ I. C.D.
1. Zakres odpowiedzialności spadkobierców za długi spadkowe.
Spadkobiercy mogą przejąć długi spadkodawcy bez ograniczenia
odpowiedzialności, mogą również
ograniczyć swoją odpowiedzialność za długi spadkowe do wysokości wartości spadku, jeśli przyjmą spadek z dobrodziejstwem
inwentarza:
■■ przyjęcie spadku wprost
Przy przyjęciu spadku wprostspadkobiercy odpowiadają za długi spadkowe bez ograniczeń, całym
swoim majątkiem.
■■ przyjęcie z dobrodziejstwem
inwentarza
Przy przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, spadkobiercy odpowiadają nadal całym swoim majątkiem, ale tylko
do wysokości wartości uzyskanego
spadku (wartości ustalonej w inwentarzu stanu czynnego spadku).
Oznacza to, że jeżeli wartość długów jest wyższa niż aktywów spad-
Co słychać...?
rodzaje rent
18
I Renta z tytułu niezdolności
do pracy
Jest to świadczenie, które przysługuje po spełnieniu przez ubezpieczonego łącznie następujących
warunków:
■■ niezdolność do pracy
■■ wymagany okres składkowy
i nieskładkowy
Niezdolność do pracy powstała
w określonych ustawą okresach
kobierca nie ponosi odpowiedzialności za długi. Ograniczenie
odpowiedzialności za długi spadkowe wynikające z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza
nie obejmuje spadkobierców, którzy celowo zaniżyli wartość wskazanych aktywów lub zawyżyli wartość długów.
2. Termin i miejsce składania
oświadczeń o przyjęciu spadku.
Oświadczenie o przyjęciu spadku może być złożone w terminie
6 miesięcy od dnia, w którym
spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania. Dla spadkobiercy testamentowego jest to
dzień, w którym dowiedział się
o istnieniu i treści testamentu, po
uprzedniej informacji o śmierci
spadkodawcy, dla spadkobiercy
ustawowego z reguły jest to dzień,
w którym dowiedział się o śmierci
spadkodawcy.
Oświadczenie co do spadku może
być złożone przed notariuszem lub
w sądzie rejonowym, w którego
okręgu spadkobierca składający
oświadczenie ma swoje miejsce
zamieszkania lub pobytu. W toku
postępowania o stwierdzenie nabycia spadku oświadczenia co
do spadku mogą być złożone w sądzie, w którym sprawa się toczy.
Niezłożenie oświadczenia o przyjęciu spadku we wskazanym wyżej
terminie jest równoznaczne z prostym przyjęciem spadku, jednak
jeżeli jest kilku spadkobierców
i jeden ze spadkobierców przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza, uważa się, że pozostali
spadkobiercy, którzy nie złożyli
w terminie żadnego oświadczenia,
również przyjęli spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
Brak oświadczenia co do spadku
w terminie 6 miesięcy, jest równoznaczne z przyjęciem go przez
osobę fizyczną (człowieka) z dobrodziejstwem inwentarza także
wtedy gdy:
■■ spadkobierca jest osobą niemająca pełnej zdolności do czynności prawnych,
■■ istnieją podstawy do ubezwłasnowolnienia całkowitego
spadkobiercy.
składkowych (okres zatrudnienia,
okres ubezpieczenia) i nieskładkowych (np. w okresie pobierania
zasiłku chorobowego lub opiekuńczego) albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych
okresów.
Niezdolną do pracy w rozumieniu
ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność
do pracy zarobkowej z powodu
naruszenia sprawności organizmu
i nie rokuje odzyskania zdolności
do pracy po przekwalifikowaniu.
Całkowicie niezdolną do pracy
jest osoba, która utraciła zdolność
do wykonywania jakiejkolwiek
pracy.
Częściowo niezdolną do pracy jest
osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy
zgodnej z poziomem posiadanych
kwalifikacji.
Kwoty najniższych gwarantowanych świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2009 r.:
Emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renta rodzinna
renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy
renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem
lub chorobą zawodową i renta rodzinna wypadkowa
renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem
lub chorobą zawodową
675,10 zł
519,30 zł
810,12 zł
623,16 zł
z naturalnego języka migowego dla
uczniów.
W następnych latach realizacji projektu oprócz wyżej wymienionych
odbędą się warsztaty z naturalnego
języka migowego dla nauczycieli, obóz PJM dla młodzieży, konferencja na temat edukacji osób
niesłyszących.
Z przyjemnością informujemy,
że już działa strona internetowa
www.edukacjanieslyszacych.pl,
na której znajdą Państwo wszystkie
informacje dotyczące projektu.
Aktualności dodawane będą zarówno w wersji pisanej, jak i miganej, aby osoby niesłyszące miały możliwość odbioru informacji
w obydwu językach.
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach
Europejskiego Funduszu Społecznego.
Nadanie imienia SOSW nr 1 w Łodzi
Dnia 2 października 2009 r. w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Łodzi odbyła
się uroczystość nadania imienia
Janusza Korczaka. Uroczystość
rozpoczęła się mszą św. w Kościele Matki Bożej Fatimskiej przy
ul. Kilińskiego 228. Podczas mszy
świętej celebrowanej przez księdza
biskupa Adama Lepę nastąpiło poświęcenie Sztandaru Szkoły. Następnie uroczystość odbywała się
w Ośrodku. Nastąpiło przekazanie przez Rodziców i Nauczycieli
Sztandaru Szkoły na ręce dyrektora Agnieszki Szymańskiej. Następnie dyrektor wręczyła go uczniom.
Świateczne upominki
Z przyjemnością informujemy, że
jak co roku, udało nam się zorganizować akcję spotkań gwiazdko-
Uczniowie złożyli uroczyste ślubowanie na Sztandar Szkoły. Zaproszeni goście upamiętnili swój
pobyt zostawiając wpis w księdze
pamiątkowej szkoły. W swoich
przemówieniach każdy z gości
podkreślał, że Patron Janusz Korczak to człowiek, który służył
wielkiej idei – dobru dziecka. Po
przemówieniach za pomocą prewych i rozdawania paczek świątecznych dzieciom i młodzieży
niesłyszącej.
Informacje o tym gdzie i kiedy odbędzie się spotkanie i przekazanie
zentacji multimedialnej przybliżono sylwetkę oraz dorobek patrona.
Młodzież wraz z nauczycielami
przygotowała również przedstawienie teatralne, w którym przekazała wyznawane przez Korczaka wartości – „Powiedz dziecku,
że jest dobre, że umie, że potrafi”.
Uczniowie i kadra Ośrodka są bardzo dumni, że to właśnie doktor
Korczak jest ich Patronem. Spośród wielu propozycji sami wybrali tego, którego słowa przemawiają
do nich najbardziej. Pełna relacja
z tego wydarzenia znajduje się na
stronie internetowej www.sosw1.
szkoly.lodz.pl.
upominków już wkrótce znajdą się
na stronie internetowej www.pzg.
lodz.pl oraz w siedzibie naszego
stowarzyszenia.
Serdecznie zapraszamy!
Co słychać...?
Od października 2009 r. realizujemy dwuletni projekt EDUKACJA
NIESŁYSZĄCYCH, adresowany
do uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1
w Łodzi.
W ramach realizacji projektu odbywają się zajęcia wyrównawcze
z j. polskiego, angielskiego i matematyki, zajęcia logopedyczne, spotkania głuchej młodzieży poświęcone Kulturze Głuchych, warsztaty
REHABILITACJA DZIECI I MŁODZIEŻY
Edukacja niesłyszących
19
REHABILITACJA DZIECI I MŁODZIEŻY
Komiks ze świata Głuchych
Z wykształcenia jestem pedagogiem, lecz z zawodu i zamiłowania grafikiem komputerowym,
rysownikiem i twórcą komiksów
oraz tekstów do nich załączonych.
Komiksy piszę w trzech językach,
w języku polskim, angielskim oraz
hiszpańskim, co zwiększa grono
ich potencjalnych odbiorców, nie
tylko w Polsce. Rysuję praktycznie od zawsze, lecz
zawodowo postanowiłam związać się
z komiksem podczas swego pobytu
w Wielkiej Brytanii, gdzie uczestniczyłam w warsztatach prowadzonych dla grafików komputerowych.
Z poradni w Poznaniu
Co słychać...?
Dzięki zaangażowaniu wszystkich
specjalistów zatrudnionych w naszym ośrodku udało nam się przetrwać najtrudniejszy okres zmian.
Ogromne wsparcie otrzymaliśmy
także od rodziców naszych dzieci,
którzy doskonale znają od lat metody pracy stosowane w rehabilitacji, zaangażowanie prowadzących
zajęcia i widzą postępy swoich maluchów. Dla nich właśnie staramy
się poszerzać ofertę poradni.
Biorąc pod uwagę wielokrotne
zgłoszenia rodziców na temat
braku możliwości szybkiej wizyty
u specjalisty od rehabilitacji ruchowej, od czerwca bieżącego roku
w poradni można bezpłatnie skorzystać z wizyty u fizykoterapeuty.
Coraz częściej zdarza się, że wady
słuchu u maluchów są sprzężone
z innymi wadami rozwojowymi.
W naszej pracy staramy się spoj-
20
Moja twórczość jest głównie związana o osobami, które, tak jak ja,
żyją w świecie ciszy, oraz z osobami niepełnosprawnymi ruchowo,
a także osobami posiadającymi
inne schorzenia. Celem mego komiksu jest łamanie barier, ukazanie świata Głuchych oraz świata
niepełnosprawnych w kolorowych,
pogodnych barwach. Przecież nikt
nie powiedział, że bohaterami komiksów mogą być tylko ludzie
uważani za sprawnych.
Na co dzień dzielę czas pomiędzy
pracę a obowiązki domowe. Mam
pięcioletnią córeczkę Basię, która
obecnie uczęszcza do zerówki. To
właśnie Basia jest najsurowszym
rzeć na dziecko kompleksowo,
a nie jak na wycinek historii chorobowej. Pracujący w poradni rehabilitant ruchu, pan Zbigniew,
jest osobą z dużym doświadczeniem zawodowym, zaangażowanym w sprawy dzieci, starającym
się przekazać maksimum informacji w możliwie przystępnej formie
oraz wskazującym różne metody
pracy ruchowej, a zarazem dobrze
orientującym się w świecie procedur i przepisów medycznych.
Podczas okresu wakacyjnego zaistniała w poradni możliwość skorzystania także z grupowego wsparcia
dla rodziców. Pod nadzorem psychologa z poradni powołana została na okres próbny grupa wsparcia
dla rodziców.
Starając się pomagać rodzicom
naszych pacjentów zorganizowaliśmy na terenie Poradni spotkanie
z radcą prawnym pro bono. Wszyscy zainteresowani mogli przyjść,
krytykiem mej komiksowej twórczości, ona też podsuwa mi wiele komiksowych pomysłów. Mąż
natomiast jest pierwszym recenzentem moich artykułów. Każdą
wolną chwilę poświęcam swojemu
motocyklowi. Motocykle i motocyklowe wyprawy po bezdrożach
to moja wielka miłość.
Zapraszam do odwiedzania mojego bloga, na którym zamieszczam
moje komiksy:
www.szok-art.blogspot.com
Małgorzata Lucyna
Szok-Ciechacka
* komiks – zob. okładka
posłuchać i zadać pytania na nurtujące go tematy. A tematyka poruszana na spotkaniu była naprawdę
zajmująca i różnorodna: stowarzyszenia i fundacje dla rodziców, ulgi
przysługujące dzieciom z wadami
słuchu, dofinansowania oraz pomoc prawna przy błędach medycznych. Zbierając opinie uczestników
spotkania, a także osób, którym
dotrzeć się nie udało, już dziś wiemy, że był to tylko wierzchołek
góry lodowej w aktualnych potrzebach rehabilitowanych dzieci i ich
rodzin. Mamy nadzieję, że dzięki
naszej wzmożonej pracy, zaangażowaniu rodziców oraz sprzyjającym
innym czynnikom zewnętrznym,
niezależnym od nas, z nowym rokiem uda nam się osiągnąć jeszcze
więcej! Zapraszamy do kontaktów
z poradnią także drogą mailową:
[email protected]
teatr bez granic 2009
„Teatr bez granic” – pod tym hasłem Oddział Zachodniopomorski
PZG zorganizował festiwal, umożliwiający spotkanie wielu utalentowanych osób, dla których pasją
jest teatr. Aktorzy z Wrocławia
(Teatr Artystyczny Deaf Poland),
Łodzi (Łódzka Scena Pantomimy)
i Szczecina (Teatr-3, Jerzy Tyszko)
mieli okazję pochwalić się swoim
ma tysiącami swoich sympatyków.
I w tym roku nie zabrakło na ŁóPcie Łódzkiej Sceny Pantomimy.
Zespół zaprezentował się w postindustrialnej przestrzeni galerii
Patio prezentując happening „Stacja przemijania”. Mimo chłodu panującego owego dnia znaleźli się
śmiałkowie chcący zostawić swój
slajd na białym dywanie. Dużym
zaskoczeniem była prośba pani dyrektor galerii – poprosiła o pozostawienie białego dywanu na znak,
iż taki performens miał tu miejsce. Drugiego dnia zespół pokazał
w sali teatralnej ŁDK dwie etiudy
„Zwykły dzień Józefa K.” oraz „Titanic”. ŁSP uzyskała dyplom ŁóPty. Serdecznie gratulujemy.
dorobkiem i wymienić doświadczeniami, wystąpić na deskach
szczecińskiego teatru „Pleciuga”
i brać udział w warsztatach teatralnych, uczących różnych form wyrazu scenicznego.
Mową ciała, gestem, mimiką i kolorem artyści opowiadali historie
spotykane w codziennym życiu,
pokazywali ludzkie słabości, pragnienia, emocje. Odbiorcami była
publiczność słysząca i niesłysząca.
Granice językowe tak silnie odczuwalne, na co dzień, łamał uniwersalny język teatralnego przekazu.
Wystawione spektakle, etiudy,
happening spotkały się ze wspaniałym przyjęciem i były długo
oklaskiwane.
Festiwal „Teatr bez granic” odbył się w Szczecinie po raz szósty,
można, więc uznać, że to już tradycja, którą warto kontynuować
INSTRUKCJA OBSŁUGI
Postanowiłem przeprowadzić kilka wywiadów ze znanymi bądź nie
znanymi osobami z kręgu kultury.
Wywiady te będą się różniły od powszechnie czytanych. Są one swoista formą towarzyską who is who,
mają za zadanie zebranie informacji z różnych dziedzin, o osobach
dobrze Wam znanych.
Będą one rodzajem informatora
o gustach i niechęciach znanych
Wam osób, służącego ułatwieniu
kontaktów zawodowych i towarzyskich z nimi. Czytając ten cykl
będziecie wiedzieć, czym zaciekawić, o czym rozmawiać z ulubioną
osobą.
Michał Konka
Nazwisko – Pawlak
Imię – Maria
Znak zodiaku – czarować mnie
będziecie?
Alergie? – nie mam i mam nadzieję że nie będę miała żadnej alergii,
chyba że coś ze zdrowiem kiedyś
będzie nie tak.
Wymarzony prezent – hm… wymarzonym prezentem są marzenia,
które mam głęboko skryte w sercu.
Znienawidzony kolor – ostre i jarzące się kolory.
Ulubiony malarz – kiedyś van
Gogh, teraz nie mam ulubionego.
Ulubiony pisarz – niestety nie
mam.
Czy wolisz pisać listy, czy dostawać? – to i to
Czy palisz? – nie, ale były momenty, że musiałam zapalić, natomiast
obecnie nie palę
Twoje hobby – fotografia, grafika,
malarstwo
Ulubione miasto – oj dużo dużo…
Paryż, ostatnio spodobała mi się
Barcelona ze względu na Gaudiego, polskie miasta też są piękne.
Wolisz wannę czy prysznic?
– (śmiech) jakie pytanie! Jestem
przyzwyczajona do prysznica, ale
wannę też lubię.
Czy lubisz się śmiać? – zależy
od nastroju, w jakim jestem.
KULTURA
ŁóPTA (Łódzki Przegląd Teatrów Amatorskich) to jedyny
w Polsce otwarty przegląd teatralny. W tym roku pokazano
aż 28 spektakli, w tym 25 w konkursie. Po raz kolejny impreza
odbyła się pod hasłem „W poszukiwaniu nowych przestrzeni”.
Teatry występujące na ŁóP-cie
pokazały krótkie etiudy zainspirowane miejscami dwóch teatralnych
wypraw. W tym roku był to Las
Łagiewnicki i industrialna przestrzeń galerii Patio przy Akademii
Humanistyczno-Ekonomicznej
w Łodzi. Przegląd obserwowało
znakomite jury, które na zakoń-
czenie festiwalu wręczyło twórcom
najlepszych spektakli nagrody.
Z inicjatywy Mariana Glinkowskiego w 1988 roku zorganizowano pierwszą edycję Przeglądu.
Dla wielu wykonawców i widzów
jest on „najważniejszym” festiwalem teatru amatorskiego w Łodzi
i województwie łódzkim. Myślą
przewodnią przeglądu jest konfrontowanie pracy teatralnej z jurorami, publicznością, twórcami oraz kształtowanie warsztatu
i praktyki scenicznej poszczególnych grup. Co roku w pierwszej
połowie października w Łódzkim
Domu Kultury spotyka się około
20 zespołów teatralnych z województwa łódzkiego z ponad dwo-
Co słychać...?
Łópta 2009
21
KULTURA
Wolisz słuchać (patrzeć) czy mówić (migać)? – zależy; jest też jeden minus u mnie – taki, że już
sporo słów w języku migowym
zapomniałam, dlatego wśród zupełnie głuchych staram się i migać
(oczywiście ze słowami które pamiętam), i jednocześnie wyraźnie
mówić do nich, głuchych zupełnie
(tych, co są na 100% głusi), natomiast ogólnie mówię i czuję się
z tym dobrze.
Czy lubisz świat? – zależy jak go
postrzegam, ale staram się myśleć pozytywnie. Świat może być
ciekawy, można odkrywać wiele
rzeczy...
Czy lubisz science fiction? – widziałam tego rodzaju i filmy, i se-
Niesłyszący
z Ireneuszem Krosnym
Ireneusz Krosny, niewątpliwie
najbardziej znany mim komiczny
w Polsce, zagościł w dniu 23 listopada 2009 r. do Poznania. Seniorzy z Koła Terenowego Polskiego
Związku Głuchych dzięki dofinansowaniu Urzędu Miasta mieli
możliwość obejrzenia całkowicie
nowego spektaklu „Teatru jednego
mima”.
Co słychać...?
U każdego niesłyszącego pojawiał
się uśmiech na twarzy przeplatany
wybuchem śmiechu i gromkimi
brawami. Dlaczego? Ponieważ każ-
22
riale, i powiem, że tylko niektóre
zaciekawiły mnie, co nie znaczy, że
wszystkie.
Czy lubisz teatr? – nie chodzę
do teatru, bo tam gadają, a ja nie
wiem, o czym gadają (śmiech),
ale... w świecie ciszy jest miejsce na teatr i jest naprawdę fascynujący, daje nawet taką wiarę
niesłyszącym.
Stosunek do hazardu (tak/nie)
– nie lubię hazardu, bałabym sie
nawet spróbować hazardu, bo to
ogromne ryzyko! Można wszystko
stracić!
Czy lubisz się przeglądać? – yes
or no? Spojrzeć w lustro to chyba
nic złego (śmiech). No, jak już się
przeglądam, to tylko po to, żeby
da z etiud (które nie były ze sobą
powiązane jakimś wspólnym wątkiem fabularnym) posiadała zaskakującą puentę. Każdego zachwycał
oryginalny styl mima. Krosny
wypracował oryginalną technikę
poruszania się mima w grze komediowej. Jego technika jest przeźroczysta jak dykcja u aktora – czyni
każdy ruch zrozumiałym, ale nie
zwraca uwagi sama na siebie, daje
widzowi poczucie łatwości pracy
mima na scenie. Dzięki temu, że
jest to teatr mima, z wykorzystaniem prostych rekwizytów nie był
potrzebny tłumacz języka migowego – wszystko było zrozumiałe
i odebrane z uśmiechem na twa-
zobaczyć, czy np. jakiś włos mi nie
stoi, no, zresztą to normalne.
Czy lubisz poznawać nowych
ludzi? – ze zdecydowaną przewagą tak, w granicach, ale nie aż tak
superową przewagą, bo muszę najpierw poznać tę osobę...
Czy interesuje cię polityka? – już
tak bardzo nie.
Twoja największa wada – oj, nie
lubię mówić o tym, każdy z nas ma
i wady i zalety. Nie jestem osobą,
która lubi mówić o sobie.
Twoja największa zaleta – odmawiam odpowiedzi.
Czy jesteś szczęśliwa? – obecnie
już nie, niestety. ale staram sie jakoś żyć, mimo wszystko.
rzy. Krosny nie stosuje makijażu,
w szczególności nie stosuje pobielania twarzy. Jak zawsze, taki
i w Poznaniu, wystąpił w czarnym,
neutralnym kostiumie.
Etiudy posiadały wspólną formę
– wszystkie przedstawione zostały za pomocą klasycznego języka
pantomimy, a więc bez słów, bez
scenografii, z rekwizytem pojawiającym się jakby dla przekory.
I wreszcie wszystkie te etiudy, niezależnie od zawartych w nich treści, posiadały jeden wspólny cel
– dały widzowi chwile dobrej rozrywki, szczerego śmiechu, spojrzenia z przymrużeniem oka na troski
dnia codziennego. Zwieńczeniem
godzinnego spektaklu komediowego było wspólne zdjęcie z Ireneuszem Krosnym, którym długo
osoby niesłyszące będą się chwalić
przy każdej okazji. Bo naprawdę
mają czym.
Dnia 16 września miało miejsce
w Poznaniu niezwykłe wydarzenie. Oprócz uroczystości otwarcia
nowej siedziby Wielkopolskiego
Oddziału PZG zgromadzonym
członkom i zaproszonym gościom
przypadło w udziale być świadkami pierwszego od bardzo wielu lat
debiutu teatralnego poznańskich
niesłyszących!
Utworzona w drugiej połowie tego
roku grupa teatralna swoim istnieniem i pracą nawiązuje do szlachetnych tradycji aktorskich głuchych z lat 70. To właśnie wtedy
członkowie PZG w Poznaniu prężnie działali w zespole pantomimy
pod nazwą Pegaz-72.
Początki tego przedsięwzięcia sięgają roku 1971, kiedy to po występach z okazji Międzynarodowego
Dnia Głuchego zapadła decyzja
o utworzeniu amatorskiego zespołu, który propagowałby ten właśnie rodzaj występu artystycznego.
Zainteresowani spotkali się jednak z ogromnymi trudnościami,
tym bardziej, że brakło w naszym
KULTURA
mieście jakichkolwiek tradycji
tego rodzaju. Po roku żmudnych
zmagań udało się zatrudnić pana
Czesława Ciszewskiego, który jako
pracownik Opery Poznańskiej
zdradzał tajniki sztuki teatralnej.
Opanowanie umiejętności aktorskich było na tak wysokim poziomie, że pokuszono się wystawić
takie arcydzieła jak chociażby
„Romeo i Julia” według Wiliama Szekspira!
Po wielu latach przerwy
poznaniacy
postanowili nie pozwolić, aby ząb
czasu zniszczył pamięć
o tych chlubnych tradycjach. Na początek
swojej
artystycznej
przygody przedstawili
szerszej publiczności trzy skecze, które
z dużą dozą humoru ukazały realia
życia codziennego.
W wesoły sposób
pokazano również
kompilację prowadzonej przez Oddział działalności.
Mimo
krótkiego
czasu przygotowania tych występów
aktorzy
pokazali
prawdziwą klasę i zebrali szczere wyrazy
uznania od widzów, co
niewątpliwie jest największą nagrodą. Sukces
dodał więc skrzydeł i chęci
do dalszej pracy, zaczęły się
zatem starania do wystawienia kolejnych spektakli. Repertuar nie będzie ograniczał
się w żaden sposób do konkretnej
gałęzi teatru, a pozostanie otwarty
na wciąż nowe pomysły i możliwości twórcze. Już teraz wszystkich
serdecznie zapraszamy na kolejne spotkania ze sztuką, o których
z pewnością Państwa poinformujemy. A początkującym artystom
życzymy sporo siły i inspiracji, aby
jak najpełniej realizowali się na tej
przepięknej płaszczyźnie!
Co słychać...?
Sztuka w dwóch dłoniach
23
ZDROWO I BEZPIECZNIE
Cholesterol – dobry i zły
Cholesterol to substancja wchodząca w skład komórki, bierze
udział w przemianach hormonalnych, zapewnia prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu,
nadmiar (podwyższone stężenie)
powoduje miażdżycę tętnic.
Cholesterol jest potrzebny i pożyteczny, bez niego nie mógłby prawidłowo działać ani nasz mózg,
ani układ hormonalny.
Powszechnie mówi się o dobrym
(HDL) i złym cholesterolu (LDL).
Im więcej HDL krąży we krwi,
tym mniejsze ryzyko, że grozi ci
jakaś choroba układu krążenia. Jeśli masz za wysoki poziom LDL to
znaczy, że cholesterol odkłada się
na ścianach tętnic.
Cholesterol może trafić do naszego
organizmu dwiema drogami: organizm sam wytworzy cholesterol
w przypadku jego zapotrzebowania
bądź może on trafić razem ze spożywanymi przez nas pokarmami.
Poziom całkowitego cholestero-
Pochodzenie cholesterolu
Cholesterol egzogenny
(pokarmowy)
20-50% zapotrzebowania
300 mg/dobę
Cholesterol endoogenny
(wytwarzany przez ustrój)
50-80% zapotrzebowania
500 mg/dobę
Cholesterol całkowity organizmu
HDL
(Apoproteina A1)
K: 101-199 mg/dl
M: 94-178 mg/dl
LDL
(Apoproteina B)
49-103 mg/dl
52-109 mg/dl
lu (dobrego i złego) nie powinien
przekraczać 200 mg/dl.
Problem cholesterolu dotyczy zarówno osób szczupłych, jak i otyłych. Walka z cholesterolem wiąże
się z koniecznością obniżenia wagi.
Otyłość to jeden z poważniejszych
czynników ryzyka, które mogą
prowadzić do choroby sercowonaczyniowej.
Podstawą walki z cholesterolem
jest dieta. Odpowiednio dobrana pozwala obniżyć jego poziom
o 15%, natomiast nieprawidłowo
dobrana może powodować większe stężenie we krwi poziomu LDL
cholesterolu.
Aby uniknąć podwyższenia cholesterolu wzbogać swoją dietę w warzywa (powinny stanowić największą objętościowo porcję posiłku),
pełnoziarniste pieczywo, kaszę,
płatki owsiane, biały ser, mleko, jogurt (odtłuszczone).
Aby zmniejszyć ryzyko odkładania
się cholesterolu, nie wystarczy tylko przestrzeganie diety, niezbędny
jest także ruch. Powinniśmy ćwiczyć minimum 2-3 razy w tygodniu po ok. 40 minut.
Co słychać...?
Zakupy przez Internet
24
W dobie XXI wieku prawie wszystko możemy załatwić z domu siedząc przed komputerem. Możemy
płacić rachunki, kontaktować się
ze znajomymi, pracować, uczyć się
i robić zakupy. Zakupy przez Internet mają wiele zalet, tj. oszczędność czasu, porównanie cen wielu
produktów w kilka minut, dostępność sklepów z innych krajów.
Jednak zanim kupisz jakikolwiek
produkt, sprawdź czy dany sklep
w sieci i sprzedawcy są wiarygod-
ni. Nie daj się oszukać! Nie daj
się nabrać na kuszące promocje
i okazje.
Robiąc zakupy przez Internet pamiętaj, aby poświęcić trochę czasu
na sprawdzenie firmy lub sprzedawcy. W sieci jest mnóstwo naciągaczy i oszustów; w wirtualnej
rzeczywistości łatwo można udawać kogoś, kim się nie jest.
Powinny cię zastanowić niewiarygodnie niskie ceny za bardzo
atrakcyjny produkt. Jeśli coś wzbu-
dzi twoją niepewność zawsze możesz zadać pytanie sprzedającemu.
Przeczytaj dokładnie regulamin
sprzedaży. Na stronie www sklepu
internetowego powinna być podana dokładna nazwa i adres sprzedawcy, telefon kontaktowy, NIP
i REGON.
Przed zamówieniem produktu
miej pewność, jak skontaktować
się ze sprzedawcą, jaki dokładnie
produkt zamawiasz i jaki jest jego
koszt z dostawą.
PUCHAR POLSKI NIESŁYSZĄCYCH
W SIATKÓWCE MĘŻCZYZN
W dniach 25-27 września 2009 w Łodzi odbyły się
MPN Oldbojów w siatkówce zorganizowane przez
ŁKSG. Do Turnieju przystąpiło 6 drużyn: ŁKSG Łódź
– gospodarz Turnieju i ubiegłoroczny Mistrz Polski,
Warszawa Mazowsze, Radomig Radom, Pomorze
Gdańsk, Spartan Lublin, Surdus Kielce.
W dniu 6-8 listopada 2009 r. w Radomiu odbył się Puchar Polski w siatkówce mężczyzn.
Mecze rozgrywane były w dwóch grupach. Na najwyższym stopniu podium stanęli zawodnicy naszego łódzkiego klubu pokonując w meczu finałowym odwiecznego rywala, klub z Radomia.
SPORT
Mistrzostwa Polski NiesłyszĄcych
w Siatkówce Oldbojów (od 35 lat)
Nasza łódzka drużyna wygrała swoją grupę, ale niestety w półfinałowym meczu ulegli zespołowi Spartan
Lublin, późniejszemu zdobywcy Pucharu Polski. Choć
łódzka drużyna wygrała dwa pierwsze sety 25:21,
25:21, to niestety następne sety przegrała do 18:25,
20:25 i tie-breka 8:15.
Wyniki:
ŁKSG Łódź – Mistrz Polski 2009
Radom Radomig – wicemistrz Polski 2009
Warszawa Mazowsze – brązowy medal
Najlepsi zawodnicy turnieju:
Paweł Legutko (Radomig Radom) – najlepszy zawodnik
Andrzej Wiśniewski (ŁKSG Łódź) – najlepiej atakujący
Wojciech Polit (ŁKSG Łódź) – najlepiej zagrywający.
Drugim meczem półfinałowym był mecz Śląski Rybnik : Warmig Olsztyn (1:3).
W finale spotkały się więc drużyny z Lublina i Olsztyna, natomiast zespół łódzki w meczu o III miejsce spotkał się ze śląskim zespołem. Nasz ŁKSG wygrał ten
mecz 3:2 (23:25, 18:25, 25:19, 25:23, 6:15).
W dniu 24 października 2009 w siedzibie PZG odbyły
się wybory do Zarządu ŁKSG Łódź.
Nowym prezesem Klubu został Tomasz Romanowski
– zawodnik koszykówki, trener kadry młodzieżowej
dziewcząt w koszykówce, instruktor sportu.
Pozostały skład Zarządu:
I wiceprezes – Anna Tylki
II wiceprezes – Tomasz Włodarczyk
Sekretarz – Dariusz Lesiak
Skarbnik – Paweł Puszczyński
Gospodarz – Paweł Wardziak
Członkowie – Stanisław Mizerski, Maciej Malinowski,
Michał Tylki
Gratulujemy wyboru nowego zarządu i życzymy
sukcesów w działalności na rzeczy niesłyszących
sportowców.
PUCHAR POLSKI W SIATKÓWCE KOBIET 2009
W dniach 27-29 listopada 2009 w Hali Sportowej przy
ul. Styrskiej w Łodzi odbył się Puchar Polski w siatkówce kobiet. Udział w Turnieju wzięły drużyny: ResGest Rzeszów, Spartan Lublin, Mazowsze Warszawa,
Pomorze Gdańsk, Radomig Radom, Odra Racibórz
oraz gospodarz turnieju, ŁKSG.
Puchar Polski na rok 2009 zdobyła drużyna z Warszawy, wygrywając wszystkie swoje mecze bez straty seta.
Nasza łódzka drużyna zajęła II miejsce. Gratulujemy
serdecznie licząc, że za rok odzyskamy to trofeum.
Skład łódzkiej drużyny: K. Sobiesiak, M. Trojnar,
M. Rutkowska, E. Lewa, A. Kramek, M. Błaszczyk,
D. Wierucka, Trener: Wlodimir Jóźwiak
Najlepszą zawodniczką turnieju została Paulina Suchorowska z Warszawy.
Co słychać...?
WYBORY ŁÓDZKIEGO KLUBU SPORTOWEGO GŁUCHYCH
Natomiast w meczu finałowym Spartan Lublin pokonał Warmig Olsztyn 3:1 (22:25, 19:25, 25:22, 22:25)
i zdobył Puchar Polski na 2009 r.
25
RELIGIA
Symbole Świąt
Bożego
Narodzenia
Co słychać...?
N
26
adchodzi czas wielkiej nadziei i radości,
którą nam dają Święta Bożego Narodzenia – najpiękniejsze ze wszystkich
świąt. Któż z nas nie tęskni za atmosferą pełną tajemnicy, za ciepłem i nadzieją, które nam te
święta przynoszą. Jezus przyszedł
na świat. Wybawca – Bóg narodził
się w Betlejem. Nie jesteśmy już
sami, bo jest z nami nasz Pan. Narodzone Dziecię to nasz Zbawiciel,
który nas wyzwoli od zła wszelkiego. On przychodzi do każdego
człowieka. Nie jest ważne dla Niego, czy ktoś jest bogaty czy biedny,
wykształcony czy prosty, słyszący
czy głuchy. Jezus zauważa wszystkich bez wyjątku, chce przyjść
do wszystkich. Święta Bożego narodzenia przeżywane w naszych rodzinach wyrażają się przez symbole
i znaki. W każdym domu organizowana jest wieczerza wigilijna.
Gospodynie przygotowują postne
potrawy. Ustawia się stół, a przy
nim jedno wolne miejsce dla Jezusa Chrystusa, który może do nas
przyjść w postaci niespodziewane-
go gościa. Miejsce to może również
oznaczać tę osobę, która kiedyś
razem z nami uczestniczyła w wieczerzy wigilijnej, a teraz przebywa
w domu Boga. Pod biały obrus
kładzie się trochę siana, bo na nim
został położony nowonarodzony
Jezus. Czasem wkładano tam kłosy
zboża, które po wieczerzy członkowie rodziny młócili pięściami uderzając przez obrus. Ilość wymłóconych ziaren symbolizowała urodzaj
w przyszłym roku. Pozostałą po
wymłóceniu słomą przewiązywano
drzewa w sadzie, aby nie niszczyły
ich choroby. Liczba potraw wigilijnych symbolizuje 12 miesięcy
w roku. Trzeba popróbować każdej, aby przez cały rok nie zabrakło
nam pożywienia. W moim rodzinnym domu podawano kwas – zupę
gotowaną z soku kiszonej w beczce
kapusty do której dodawano suszone grzyby, a podawano z żytnimi,
wałkowanymi w dłoniach twardymi kluskami. Pamiętam zapach
drożdżowego ciasta i serników pieczonych przez moją mamę w chlebowym, opalanym drewnem piecu. Na stole nie mogło zabraknąć
jaglanej kaszy gotowanej na sypko,
podawanej z cynamonem i cukrem, po to aby przez cały rok trzymały się pieniądze. Ile było radości,
a ile wyczekiwania na to, aby można było wreszcie coś smakowitego
zjeść. Wigilia zaczynała się od zapalenia postawionej na środku
stołu, przybranej świerkiem świecy
symbolizującej nowo narodzonego
Chrystusa – Światłość dla świata. Potem następowało dzielenie
się opłatkiem i składanie życzeń.
Opłatek to chleb. Modlimy się
o chleb powszedni codziennie dla
siebie i naszych bliźnich. Jezus staje się chlebem na mszy świętej. On
chce być z nami zawsze i karmić
nasze dusze aby nie brakło nam
siły do walki ze złem i do czynienia dobra. Dzielenie się opłatkiem
oznacza poświęcenie się jednych
dla drugich i przypomina, że trzeba dzielić się nawet ostatnim kawałkiem chleba. Aby połamać się
opłatkiem trzeba ze swojego serca
usunąć wszelkie zło, czasem komuś
przebaczyć, a innym razem poprosić o przebaczenie. Na wsiach
po wigilii trzeba było iść do obór
tam doświadczyć Jego obecności
tu na ziemi pośród ludzi, których
ukochał. Wszystkim czytelnikom
„Co słychać”, Redakcji, członkom
PZG i wszystkim słyszącym i Głuchym moim przyjaciołom okazji
Świąt Narodzenia Naszego Zbawiciela życzę, aby Jezus odnowił
w sercach radość, miłość i umocnił nadzieję.
Ks. Wiesław Kamiński
O niesłyszących w Kościele
w Watykanie
głęboka wiara i troska o los osób
niesłyszących w Kościele.
W obradach poruszane były problemy osób niesłyszących w wielu
aspektach: teologicznym, katechetycznym, ale także socjalnym,
kulturowym, medycznym i rehabilitacyjnym. Konferencję rozpoczął
Abp. Zygmunt Zimowski, który
witając zaproszonych gości nakre-
ślił treść i wagę tego spotkania.
Wskazał, że głusi zajmują w Kościele ważne miejsce, a problemy
tejże społeczności nie są obojętne,
czego dowodem jest właśnie ta
konferencja.
Prelegenci konferencji podkreślali
ogromną wagę naturalnego języka migowego, wskazując na jego
kulturowy aspekt, umożliwiający
otwarcie się niesłyszących na Słowo Boże. Zwracali uwagę na trudności niesłyszących w werbalnym
komunikowaniu się, na wagę konieczności rozwoju technicznego, a także łatwiejszego dostępu,
do urządzeń technicznych. Zaznaczali także konieczność zmiany
postrzegania niesłyszących jako
grupy społecznej na bardziej pozytywne. Zmiana myślenia o głuchych nastąpi wtedy, kiedy wśród
społeczności ludzi będzie: głuchy
dyrektor, głuchy ksiądz, głuchy
kardynał itd. Taka sytuacja spowoduje, po pierwsze, iż niesłyszący
zaznaczą swoją obecność wśród
osób znaczących (decydentów),
Relacja z XXIV Międzynarodowej Konferencji EPHPHATHA!
(19-21 Listopada 2009 r., Watykan).
Na zaproszenie Ekscelencji Arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego, Przewodniczącego Papieskiej
Rady ds. Duszpasterstwa Służby
Zdrowia, do Watykanu w dniach
19-21 listopada 2009 r. przybyli
przedstawiciele ponad 60 państw,
z czterech kontynentów. Obrady,
które odbywały się w Auli Synodalnej w Watykanie zgromadziły
ponad 500 osób z bardzo odległych
zakątków świata np.: USA, Meksyku, Indonezji, Malezji, Filipin oraz
wielu krajów Europy. W obradach
wzięli udział zarówno słyszący
hierarchowie kościelni, biskupi,
księża, a także katecheci, przedstawiciele władz państwowych, jak
i niesłyszący reprezentujący zgromadzenia kościelne, artyści, a także całe rodziny. Wszystkich łączyła
RELIGIA
W każdym domu ubierana jest
choinka, wiecznie zielone drzewko symbolizujące życie wieczne,
które przyniósł nam Zbawiciel.
Wszystkie ozdoby: bombki, ciastka, cukierki symbolizują obfitość
łask i szczęście, które ofiaruje nam
Jezus Chrystus. Każde Boże Narodzenie to urodziny Jezusa Chrystusa. Dlatego spotykamy się z Nim
w kościele w na mszy świętej, aby
Co słychać...?
i stajni, aby połamać się opłatkiem
z bydłem i złożyć mu życzenia.
Do wielu domów w wigilię przychodzi Święty Mikołaj przynosząc
prezenty. Prawdziwy święty Mikołaj był biskupem miasta Miry. Rozdał swój majątek biednym, znany
był z tego, że potrafił czynić cuda.
Dziś prezenty sprawiają wszystkim
radość i przypominają o darach
nieba.
27
RELIGIA
a społeczność niesłyszących znajdzie w tych osobach swoich przedstawicieli, którzy będą rozumieli
ich problemy. Przedstawiono także
(z psychologicznego punktu widzenia) problemy niesłyszących dzieci
i młodzieży. Ukazano problemy
marginalizacji i dyskryminacji
głuchych. Podkreślano odmienność kulturową, zastanawiając się
przy tym, gdzie jest ojczyzna niesłyszących, gdzie jest ich miejsce
na świecie? Dopełnieniem tychże
wystąpień był głos z widowni niesłyszącego dziecka, o konieczności
nauki języka migowego słyszących
rówieśników. Ma to na celu zlikwidowanie barier w postrzeganiu
niesłyszących, i uczynienie ich niewerbalnego sposobu komunikowania się jako czegoś całkowicie normalnego i naturalnego. Z drugiej
strony, postawiono tezę, że niesłyszący są dziećmi i dziedzicami ludzi słyszących. Mają zatem prawo
do dziedziczenia języka i kultury
narodowej oraz do wychowania
w religii przodków. Należy dążyć
do przezwyciężania barier między
słyszącymi i niesłyszącymi. Temu
przezwyciężaniu służyć może metoda fonogestów Cued Speech.
Wyraźnie zaznaczono potrzebę integrowania niesłyszących we wspól-
Co słychać...?
boże narodzenie
w meksyku
28
Ludność Meksyku obchodzi święta
Bożego Narodzenia już 2 tygodnie
przed świętami. Czas ten jest wolny
od pracy. Meksykanie poświęcają
go na zabawę z przyjaciółmi, spotkania rodzinne. Meksykańskim
symbolem świąt jest tak samo jak
w Polsce szopka bożonarodzeniowa, która nazywa się Pasada.
Podobnie jak w naszej tradycji
Meksykanie przebierają się za postacie świętych – Maryję, Józefa
i Dzieciątko, zachodzą do domostw,
pytając o nocleg dla zmęczonych
podróżą świętych. Boże Narodzenie przebiega w bardzo różnorodny
sposób w Meksyku (w zależności
od regionu).
notę Kościoła. Kościół jako organizacja i wspólnota ludzi powinien
otwierać się na tę społeczność.
Wszyscy ludzie są przecież równi
w oczach Boga. Nie jest to jednak
takie proste. Brakuje migających
księży, kościoły nie są przygotowane do sprawowania posługi w stosunku do niesłyszących wiernych,
którzy nierzadko muszą pokonywać ogromne odległości, aby pojechać się wyspowiadać. W związku
z tym czują się pomijani i ignorowani oraz spychani na margines
życia wspólnoty Kościoła. Należy
systematycznie pracować nad tym,
aby taki stan rzeczy uległ zmianie.
Ukoronowaniem konferencji było
spotkanie z Papieżem Benedyktem XVI, który przyjął uczestników konferencji na prywatnej
audiencji. Papież błogosławiąc
uczestników spotkania zapewnił, że
rozumie problemy niesłyszących, że
dostrzega wagę niesłyszących osób
w życiu Kościoła.
dr Marcin Białas
Uniwersytet
Humanistyczno-Przyrodniczy
Jana Kochanowskiego w Kielcach
W jednej części Meksyku święta obchodzone są jako duchowe
doświadczenie, a w drugiej jako
wielka parada. Kilka dni przed
świętami Bożego Narodzenia meksykańskimi ulicami przechodzą
procesje, na koniec tego wydarzenia odbywa się uroczysta msza
święta w kościele. Po mszy w kościołach odbywa się piñata – świąteczne przyjęcie.
Święta Bożego Narodzenia rozpoczynają się 23 grudnia – wówczas
na ulicy rozstawione są stragany,
na których lokalni ludowi artyści
prezentują okazy ręcznie rzeźbionych ogromnych rzodkwi. Prezentacja tych oryginalnych wyrobów
zwie się Noche de los Rábanos.
Rzeźby te przedstawiają sceny religijne. Między straganami z pre-
zentowanymi rzeźbami są kolorowo udekorowane rampy, muzyka,
tańce. Zwieńczeniem całodniowej
fiesty jest pokaz sztucznych ogni.
Dzień 25 grudnia wyczekują najbardziej dzieci. Tego dnia otrzymują prezenty. Meksykanie zasiadają do wieczerzy po południu lub
wieczorem, wtedy dzielą się rosca
– słodkim chlebem w kształcie
krążka. W środku tego słodkiego
chlebka zapieczona jest ceramiczna
muñeca – laleczka. Jest ona symbolem narodzonego Jezusa. Osoba,
której znajdzie laleczkę, według
tradycji Meksyku ma zorganizować dla wszystkich zebranych tego
dnia na wieczerzy przyjęcie w dniu
2 lutego (Día de Candelaría). Wesołych świąt!
Przekaż nam swój
1%
W 2007 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące przekazywania 1% podatku
dochodowego od osób fizycznych dla organizacji pożytku publicznego.
Kto może przekazać 1% podatku PZG?
– podatnicy podatku dochodowego od osób fizycznych wypełniający PIT-36 i PIT-37,
– podatnicy opodatkowani ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych
wypełniający PIT-28,
– podatnicy prowadzący działalność gospodarczą i korzystający z liniowej,
19-procentowej stawki podatku wypełniający PIT-36L,
– podatnicy uzyskujący dochody z giełdy – PIT-38.
Jak przekazać 1% podatku dla PZG?
Wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym:
• PIT-28
– część M zeznania, pozycje 129 - 131
• PIT-36
– część O zeznania, pozycje 305 - 307
• PIT-36L
– część N zeznania, pozycje 105 - 107
• PIT-37
– część H zeznania, pozycje 124 - 126
• PIT-38
– część G zeznania, pozycje 58 - 60
W zeznaniu podajemy następujące dane:
• w przypadku przekazania 1% dla PZG w Łodzi podajemy:
nazwę organizacji – Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki
oraz numer KRS 0000051170, a także deklarowaną kwotę.
• w przypadku przekazania 1% dla PZG w Poznaniu podajemy:
nazwę organizacji – Oddział Wielkopolski Polskiego Związku Głuchych
oraz numer KRS 0000103857, a także deklarowaną kwotę.
Wysokość tej kwoty określa sam podatnik, pamiętając jedynie, aby nie przekroczyła
1% podatku należnego i była zaokrąglona do pełnych dziesiątek groszy w dół
(zgodnie z instrukcją w formularzu).
Nie należy wpłacać żadnych kwot na konto PZG. Urząd Skarbowy samodzielnie przekaże
w Państwa imieniu odpowiednią sumę na nasz rachunek.
Pieniądze z 1% przeznaczymy na działalność statutową PZG, zwłaszcza w zakresie
prowadzenia terenowych ośrodków rehabilitacji i wsparcia społecznego niesłyszących.
Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli finansowo działalność PZG.
Oddział Wielkopolski Polskiego Związku Głuchych
61-541 Poznań, ul. Przemysłowa 45/49
tel./fax 061 851 54 75
www.pzg-wielkopolska.pl
Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki
90-040 Łódź, ul. Nawrot 94/96
tel. 042 273 30 31, fax 042 674 44 54
www.pzg.lodz.pl

Podobne dokumenty

Co słychać...?

Co słychać...? jedna z  tych kwestii, których my jako społeczeństwo możemy się od Amerykanów nauczyć. Piotr Kowalski

Bardziej szczegółowo

Świat Ciszy

Świat Ciszy przyjemnością oddajemy w Państwa ręce kolejny numer naszego kwartalnika dofinansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Promocja Literatury i Czytelnictwa...

Bardziej szczegółowo