Ograniczanie praw dziecka - Fundacja Kobiety dla Kobiet
Transkrypt
Ograniczanie praw dziecka - Fundacja Kobiety dla Kobiet
Fundacja Kobiety dla Kobiet Ograniczanie praw dziecka Ograniczanie praw dziecka. Rodzina stworzona przez człowieka Dziecko ma prawo do narodzin, życia i rozwoju w rodzinie. W rodzinie, która zawsze była pierwotnym i podstawowym środowiskiem rozwoju człowieka. Rodzinie , która ma prawo do autonomii i samodzielności. Jak pisał Jan Paweł II - „Rodzina, założona i ożywiana przez miłość, jest wspólnotą osób: mężczyzny i kobiety jako małżonków, rodziców, dzieci i krewnych. Pierwszym jej zadaniem jest wierne przeżywanie rzeczywistości komunii w ciągłym działaniu na rzecz rozwijania prawdziwej wspólnoty osób.”(FC) Społeczeństwo stworzone przez rodzinę Społeczeństwo jest wspólnotą rodzin, a instytucje społeczne powstały i funkcjonują dzięki inicjatywie i wyborowi członków tych rodzin. Mają one spełniać rolę SŁUŻEBNĄ wobec rodziny. Rola pomocnicza instytucji powinna polegać na wspieraniu tam , gdzie rodzina niedomaga i zawsze z perspektywą jej uniezależnienia się od pomocy. Mocna ingerencja uzasadniona jest przy ewidentnym zaniku więzów rodzinnych, braku miłości, która rodzi zaniedbanie i przemoc. W momencie, gdy de facto rodzina przestaje funkcjonować. Wtedy ratunkiem dla uczestników ewidentnej patologi, szczególnie dzieci, jest również - rodzina. Rodzina niszczona przez instytucje W Europie, w tym również w Polsce, można niestety zaobserwować niepokojącą tendencję osłabiania autonomii rodziny. Poszczególne jednostki struktur państwa (utrzymywanych z pieniędzy podatników), uzurpują sobie prawo do wyręczania poszczególnych członków rodziny w ich obowiązkach, odbierając im równocześnie ich prawa. Totalitarne ingerowanie instytucji państwowych w życie rodziny, zaczyna się odradzać, i widać już jego opłakane skutki np. w Szwecji. Sprzeciw Nie widzi ich w Polsce Pani Rzecznik Praw Dziecka, słynąca z „nowatorskich” pomysłów na poprawienie losu dzieci w Polsce. Ostatni jej pomysł wyrugowania klapsa jako środka represji brzmi, jak odgrzewany kotlet, w dodatku nie z naszego stołu. Czyżby nagła liberalizacja poglądów? Szkoda, że kosztem praw dziecka. Proponujemy wysłanie do Pani Rzecznik poniższego sprzeciwu, tym wszystkim, którzy budując codziennie własną rodzinę, znają rzeczywiste zagrożenia dla praw dzieci. ADRES MAILOWY: [email protected] Pani Ewa Sowińska Rzecznik Praw Dziecka ul. Śniadeckich 10 00-656 Warszawa tel. (022) 696 55 43 fax. (022) 629 60 79 Szanowna Pani Minister, Stanowczo protestuję przeciwko Pani inicjatywie mającej wprowadzić zakaz karania dzieci przez rodziców tzw. klapsami. Uważam, że jest to tylko pretekst dla coraz większej ingerencji urzędników państwowych w życie rodzinne oraz dążenie do wzniecania konfliktów między dziećmi a rodzicami i podważania autorytetu rodziców. Inicjatywa ta nawiązuje do niechlubnego bolszewickiego pseudo-bohatera Pawlika Morozowa, który zadenuncjował własnych rodziców w imię rewolucji. Dziś antyrodzinne lobby również dąży do wprowadzenia podobnego mechanizmu, aby ograniczyć wychowanie dzieci zgodne z zasadami ukształtowanymi w rodzinach przez wielowiekową chrześcijańską tradycję. Gdy zaś chodzi o przypadki fizycznego znęcania się nad dziećmi, to istnieją już odpowiednie przepisy kodeksu karnego i organa ścigania, aby skutecznie eliminować ten rodzaj patologicznych zachowań. Mam nadzieję, że kierując się dobrem dzieci będzie wspierała Pani inicjatywy umacniające więzi między rodzicami i dziećmi, a nie takie, które będą sprzyjać powstawaniu w rodzinach atmosfery wzajemnego zagrożenia i podejrzliwości. Z poważaniem __________________ Podpis Warszawa, dn. 20 luty 2008 r. RZECZPOSPOLITA POLSKARzecznik Praw DzieckaEwa SowińskaUl. Śniadeckich 10, 00-656 Warszawa Tel.: 696 55 44, fax. 629 60 79GR/IX/065/1-1/2008/ES Oświadczenie Szanowni Państwo, Media wypaczyły treść inicjatywy RPD, gdy chodzi o zakaz stosowania przemocy wobec dzieci, tak fizycznej jak i psychicznej. Istniejące prawo jak widać jest ,,martwą literą” skoro tyle dzieci w Polsce zostało zakatowanych na śmierć lub uratowano je często jako dzieci z urazami fizycznym, psychicznymi, emocjonalnymi. Ileż dzieci z zaniedbania wypada z okien, umiera wskutek zagłodzenia lub trafiają do szpitali w ciężkim stanie i dotyczy to małych dzieci także niemowląt. Czy jako ludzie w ogromnym procencie wierzący, powinniśmy obstawać przy istnieniu kar cielesnych wobec swoich dzieci ? Czy nie stwarzamy precedensu do atakowania nas z różnych stron ? Atakowania rodziców http://www.femina.org.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 18:08 Fundacja Kobiety dla Kobiet wychowujących swoje dzieci w poszanowaniu ich godności, wychowujących do wartości i ku dobru. Trzeba pokazać że to nie w zdrowych, tradycyjnych rodzinach tkwi zjawisko ,,krzywdzenia dzieci”. Dobrze wiemy gdzie i z jakich powodów ten problem istnieje. Możemy i musimy go zidentyfikować. Dajemy przykład rodzicielskiego trudu, miłości która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy i we wszystkim pokłada nadzieję. Przykład rodziców jest i będzie dla dzieci wzorem w każdym wymiarze choćby nawet w tak wydawałoby się ,,przyziemnych” sprawach jak wrażliwość, pracowitość, uczciwość, oszczędność, ambicje, zainteresowania lub podziw wobec otaczającego nas świata przyrody. ,,Przyspieszenie świata” nie może w nas zniszczyć i osłabić czujności oraz pozbawić nas ideałów. Czy można swojej rodzinie nie służyć z radością w potrzebie, nie ofiarować czasu ? Czasu, który jest miłością wysłuchaniem, zrozumieniem ? Nigdy nie stracimy kontaktu z własnymi dziećmi, jeżeli będą wiedziały i czuły że mogą nam zaufać. Zatroskana, zasmucona twarz matki czy ojca, wymowne milczenie, to czytelne sygnały dla dzieci. Sygnały że postąpiły wbrew oczekiwaniom rodziców, że spotkał ich zawód, że potrzeba refleksji, przeproszenia, przywrócenia dawnej równowagi”. Dzieci obserwując relacje własnych rodziców uczą się w jaki sposób przepraszać. Wiele jest recept na spokojne wychowywanie dzieci, które pozwoli unikać kar fizycznych i werbalnych, ograniczyć bolesne gesty i słowa. Trzeba z nich umiejętnie korzystać. Można spory rozwiązywać bezkonfliktowo, można odraczać gratyfikacje. Nasza słowiańska natura, choć nie tylko, pozwala nam ,,ułożyć życie” wszystko przebaczyć i zawsze darzyć miłością. Jak chodzi o klapsy, które ciągle gdzieś tam w tle pobrzmiewają ,,trzeba przyznać że jest to jakiś ,,worek” zawierający i termin ,,klepnięcia” ( ostrzegawcze) i tzw. ,,przywalenie”. Dla porządku ten drugi termin nie wydaje mi się potrzebny w wychowaniu rodzinnym i jeżeli będzie się ciągle powtarzał w rodzinie, stanie się sygnałem do pomocy wychowawczej dla rodziców a nie odbierania praw rodzicielskich. Pośród młodych rodziców zaistniały ,,braki” w wychowaniu do życia w rodzinie (niestety). Jest pilną potrzebą nauczenie: co oznacza rodzina, jakie są radości i troski, jaka jest rola ojca i matki. Takie działania planuje RPD. Takie nauczanie winni swoim dzieciom sami rodzice. I na zakończenie, nie było żadnego mojego wystąpienia do Ministra Sprawiedliwości o ustawowe karanie rodziców za ,,klapsy”. Było wystąpienie ,,poruszające problem stosowania kar cielesnych wobec dzieci w przypadku spraw dotyczących czynu z art.217 K.K. w których pokrzywdzonymi są osoby poniżej 18 roku życia”. Ewa Sowińska Rzecznik Praw Dziecka http://www.femina.org.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 18:08