Guma gumie nierówna
Transkrypt
Guma gumie nierówna
Ekwipunek: porównanie wersji opon Guma gumie nierówna W kolarstwie, jak i w życiu, trzeba często iść na kompromis. Czasem jest dla nas lepszy, a czasem gorszy. K ażdy biker, który trochę poważniej traktuje swoje hobby, w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że jeden komplet opon to zdecydowanie za mało. I nie mam tu na myśli sezonowej wymiany gum z zimowych na letnie, tak jak robią to samochodziarze. Mimo że kół jest dwa razy mniej, to rowerem jeździmy po znacznie bardziej zróżnicowanym podłożu, które wymaga różnego typu ogumienia. Jednak nie dobór bieżnika na dane warunki jest tematem tego tekstu. Zapada więc poważna decyzja: kupię nowe gumy. Dawno temu, w ubiegłym tysiącleciu, w erze, gdy nie było jeszcze rowerowych sklepów internetowych (tak, kiedyś były takie czasy!!!), za 7 skrzyżowaniami, za 3 przecznicami jechało się do sklepu i wybierało jedną z wszystkich ośmiu dostępnych w sklepie opon. Jak udało ci się kupić wersję kevlarową, to byłeś mistrz i kumplom puszczały z zazdrości wentylki. A teraz bywa tak, że opona o takim samym bieżniku jest dostępna może nie w ośmiu, ale co najmniej w kilku wersjach. Bardzo często okazuje się, że opona z bieżnikiem odpowiadającym naszym wymaganiom, którą skrzętnie wyszukaliśmy w katalogu lub internecie, jest dostępna przykładowo w cenie 55, 70 i 160 zł. I tu pojawia się mina zwana potocznie rybą. O co chodzi? Skąd taka różnica? I właśnie to chcemy Wam wyjaśnić w tym artykule. Do niedawna różnica polegała przede wszystkim na tym, że opona była zwijana (kevlarowa) albo drutowa. W ostatnich latach producenci zaczęli kombinować również z mieszanką gum, z jakich jest zrobiona. Wśród opon rowerowych o zróżnicowanej mieszance najpopularniejsze są takie z dwóch rodzajów gumy (ang. dual compound), ale zdarzają się również z trzech rodzajów. We wstępie należy jeszcze poruszyć temat wersji UST - czyli opon bezdętkowych oraz tubeless ready. Ta druga to opona przystosowana do zwykłych obręczy, która daje się przerobić na zestaw bezdętkowy. Przetestowaliśmy opony dętkowe. Być może w przyszłości przetestujemy bezdętkowe, tu jednak podamy tylko ich suche dane techniczne. Continental Speed King Niemieckie gumki dostaliśmy z maratońskim bieżnikiem, ale w rozmiarze raczej enduro lub AM, jak kto woli. 2,3 cala to sporo jak na oponę o takim protektorze. Ale Conti reklamuje ją jako idealną na maratony. A jak wiadomo, trasy maratonów potrafią być wymagające, więc pewnie Niemcy wiedzą, co robią. W wersji Supersonic, z cieńszą warstwą nylonu i mieszanką gumy Black Chili, w której gęściej upakowane cząsteczki sadzy mają zmniejszyć opory toczenia i wpłynąćna wolniejsze zużycie, Król Prędkości waży 465 g i powiemy Wam szczerze, że zakładaliśmy ją z duszą na ramieniu. Jest jak papier. Niektórzy wręcz sprawdzali, czy boczne ścianki nie prześwitują. Nie prześwitują. W naddźwiękowej wersji oplot ma 180 TPI i czuć, że opona toczy się naprawdę lekko. Podczas testu cały czas mieliśmy przed oczami te 465 g. Za lekko. Druciak waży 602 g. Podkreślamy jeszcze raz, że to opona z drutem w rozmiarze 2,3 cala! Opasa ją 84TPI. To prawie 100 mniej niż supersonica. Różnicę oporów 106 bikeBoar d #5 maj 2009 Continental Speed King Cena [zł] Masa [g] Rozmiar (E.T.R.T.O.) * Oplot [TPI] Drutówka Budowa Szerokość „balona” [mm] Szerokość bieżnika [mm] Wysokość „balona” [mm] Zalecane ciśnienia [PSI] Supersonic zwijana 196 465 ProTection zwijana drutowa zwijana 196 104 74 572 579 602 2.3 (57x559) 3x180 kevlar Black Chili Compound 3x180 kevlar DuraSkin 3x84 kevlar - 3x84 stal - 48 53 48 50,5 54,5 48 50-65 50 50 47 50 54 48,7 *