Tydzień 3: Budzenie radości / Dzień 14: Łk 12,22–34

Transkrypt

Tydzień 3: Budzenie radości / Dzień 14: Łk 12,22–34
Tydzień 4: „Aby radość wasza była pełna” / Dzień 5: Ga 5,22–23
Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma prawa.
***
Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest
teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, aby
to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, oraz aby Twoje myśli, zamiary i decyzje
oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.
Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważać (możesz go jeszcze raz
przeczytać), a następnie wyobraź sobie rozważaną scenę. Tu możesz wyobrazić siebie wśród Apostołów
podczas Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku. Albo – jeśli wolisz – piękny ogród pełen
najróżniejszych owoców i kwiatów.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę smakowania darów
Boga i rozradowania się nimi.
1.
„Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
łagodność, opanowanie”. Paweł pisze Galatom o tym, po czym można poznać, że ktoś żyje pod
wpływem Ducha Bożego. To tak jakby mówił: „Jeśli widzisz w kimś takie znaki, to spotkałeś
człowieka należącego do Boga, bo taki jest najpewniejszy ślad, który On zostawia przechodząc przez
czyjeś serce”. Wymienione cnoty widoczne w codzienności – a nie piękne słowa czy wzniosłe
modlitewne doświadczenia – są najlepszym świadectwem spotkania Stwórcy i coraz pełniejszej
przynależności do Niego. Dlaczego jednak Paweł mówi o owocu, a nie o owocach, skoro wymienia
wiele cnót? Dzieje się tak dlatego, że działanie Ducha charakteryzuje spajanie, jednanie, dążenie
do jedności. A więc miłość, radość, pokój, cierpliwość… i reszta listy, są jednością w człowieku
żyjącym według Ducha, bo taki ktoś sam staje się coraz mniej wewnętrznie podzielony, jest coraz
bardziej prosty. Jest to owoc. A więc coś, co dojrzewa w czasie. Czasem szybciej, czasem wolniej.
Jeśli się temu procesowi przyglądać, to niemal nie da się go zauważyć. Ale kiedy tylko odwrócić
wzrok, wtedy okazuje się, że wszystko dzieje się bardzo szybko. Zastanów się w jakich aspektach
stałeś się już bardziej jednością niż to było dawniej. Co w Tobie dojrzało? A co potrzebuje jeszcze
czasu?
2.
„Przeciw takim cnotom nie ma prawa”. Kiedy w człowieku następuje dojrzewanie owocu Ducha,
wtedy coraz mniej potrzebuje on podpórki w postaci prawa. Coraz bardziej naturalne stają się dla
niego postawy wymienione w katalogu cnót z pierwszego zdania. Coraz wyraźniej rządzi miłość
i z każdym krokiem mniejsza jest potrzeba ścisłego wyznaczania tego, co trzeba i czego nie wolno.
To nie oznacza, że zaczyna obowiązywać zasada „hulaj dusza”. Miłość – nie bez powodu
wymieniona na pierwszym miejscu Pawłowej listy – jest źródłem, celem i wewnętrznym motorem
Jesteś moją radością! 40
prawa Bożego. Przykazania zostały sformułowane po to, aby ci, którzy są ślepi albo niedowidzą,
mieli się jak poruszać w świecie, póki nie zaczną widzieć. W tym sensie kiedy przejrzą, przestają
potrzebować tej „białej laski” (czyli prawa) bo są w stanie samodzielnie biegać (czyli kochać). Ile
jest w Tobie pytań o to, co wolno? A ile poszukiwania dobra, miłości, która jest łagodna, cierpliwa –
dla innych ale i dla siebie?
3.
W ostatnim punkcie tej modlitwy spójrz na dobiegający końca czas rekolekcji. Możesz spróbować
zobaczyć różne ślady przejścia Boga przez Twoje życie. Nie martw się, jeśli w tym momencie
jeszcze za wiele nie widzisz – z czasem pewne rzeczy staną się jaśniejsze. Ale już teraz możesz sobie
przypomnieć ważniejsze dla Ciebie wydarzenia tych dni. Owoce są do jedzenia – możesz więc
jeszcze raz poczuć smak tego, co Cię mocniej dotknęło, być może coś w Tobie zmieniając. Takie
powtórne smakowanie utrwali w Tobie dar Boga, a także pomoże wzbudzić wdzięczność. Uciesz się
tym, że wytrwałeś do samego końca! Za tę łaskę także podziękuj. Porozmawiaj z Bogiem o tym
wszystkim, co Ci się w tym punkcie nasuwa.
Na koniec porozmawiaj z Bogiem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem
dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – lęku, niepewności ale może i nadziei
na prawdziwe spotkanie. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś lub
poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak
przyjaciel z przyjacielem. Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.
Jesteś moją radością! 41

Podobne dokumenty