PRZEDMOWA Nie odegrał w dziejach roli KRESOWEJ STANICY
Transkrypt
PRZEDMOWA Nie odegrał w dziejach roli KRESOWEJ STANICY
PR Z E D M O WA Nie odegrał w dziejach roli KRESOWEJ STANICY broniącej Rzeczpospolitę Obojga Narodów przed najazdami hord tatarskich, tureckich, litewskich czy kozackich. Leżał stosunkowo daleko od wschodnich i południowych rubieży kraju, a także II Rzeczpospolitej, gdy od Związku Sowieckiego oddzielał go Wołyń - CHEŁM nad Uherką! A jednak jego dzieje były burzliwe,nie pozbawione dramatów i zagrożeń, doniosłych wydarzeń, tragedii i triumfów. Leżał na pogranicznych wielkich a niespokojnych i zaborczych organizmów polityczno-terytorialnych: Rusi, Rosji, Litwy a nawet Austrii. W zamierzchłych czasach, u progu swej pisemnej historii, ciążył ku Rusi z którą przez pewien czas był związany jako stolica wielkiego Księstwa Halicko-Włodzimierskiego, będąc stolicą ruskich książąt, nie pozbawionych zresztą koneksji rodzinnych z polskimi herbowymi rodami. W 1366 roku przyłączony przez Kazimierza Wielkiego do Korony począł dzielić jej los jako integralnie polski gród: stolica Ziemi Chełmskiej. I z tą świadomością egzystował nawet pod długotrwałym zaborem rosyjskim, przeżywał uniesienia w okresie Księstwa Warszawskiego a później Królestwa Polskiego. Zapisał trwałe i podniosłe karty w dziejach polskich spisków wolnościowych, w porywach powstań: kościuszkowskim, listopadowym i styczniowym. Odegrał znaczącą rolę w I wojnie światowej. Posiadał wyraziście zarysowaną specyfikę dziejową obejmując swymi murami przemieszane mniejszości narodowe: Rusinów (Ukraińców), Żydów, Niemców...; ich religie oraz języki. Wciąż jednak, mimo długotrwałych zabiegów rusyfikatorskich, dominował w nim żywioł polski przywołujący na pamięć polskie korzenie i ich relikty. Gdy więc w 1912 roku carat postanowił wyodrębnić Ziemię Chełmską z Królestwa Polskiego, by "przywrócić ją wielkiej Rosji", w obronie integralności tej ziemi z Polską, przetoczyła się przez Królestwo ogromna fala protestów "przeciwko oderwaniu tej Ziemi, tego regionu i tego grodu od Macierzy", choć ta była rozerwana a jej główna część znajdowała się pod zaborem rosyjskim. Odezwały się wówczas w tej sprawie "wszystkie stany": od ziemiaństwa i duchowieństwa po mieszczan i chłopów. Organizowano spontanicznie masowe wiece i nabożeństwa. Zbierano podpisy pod petycjami do cara i opinii światowej. Sprawy żarliwie bronili również polscy posłowie do rosyjskiego parlamentu Dumy Państwowej. To wówczas zostało powołane TOWARZYSTWO OBRONY KRESÓW WSCHODNICH, które odegrać miało ważną rolę w budzeniu polskiej świadomości kresowej. Monografia pióra dra Pawła KIERNIKOWSKIEGO opiewa dzieje chełmskiego grodu w latach II Rzeczpospolitej 1918-1939, gdy, po latach niebytu niepodległościowego, był wyzwolony i kiedy powstała niezwykła szansa jego odbudowy i rozwoju, a tym samym odegrania znaczącej roli w życiu państwa. Chełm był wówczas stolicą powiatu. Był drugim pod względem wielkości miastem w województwie lubelskim, które, mimo ciążących dotkliwych zaszłości, okresowych kryzysów (szczególnie w latach 1929-1935), wysiłkiem swoich mieszkańców, dźwigało się po zaborach i niszczącej wojnie we wszystkich dziedzinach swego życia: rozwoju przestrzennego, demografii, ekonomiki, szkolnictwa, kultury...Nie brak w książce opisów ówczesnej społeczności miasta, jego elity, wybitnych osobowości i inicjatyw, potraktowania spraw mniejszości narodowych - złożoności etnicznej, odtworzenia barwy i klimatu miasta, które, ze względu na swą przeszłość, swe wschodnio-kresowe położenie geograficzne i kulturowe, posiadało ową interesującą i dziś wyrazistość. Wiele o tym, na podstawie zachowanych archiwaliów, skrzętnie i twórczo wykorzystał autor monografii. Książka powinna zainteresować nie tylko mieszkańców miasta względnie wychodźców z tej ziemi rozproszonych po kraju i zagranicy. Powinna pobudzić zainteresowanie dziejami "swojego grodu", zaspokoić zrozumiały głód wiedzy o tym, "jak to dawniej bywało", komu należy się dług wdzięczności, z czego Chełmianie mogą być dziś dumni a czego nie powinni żałować. Pryzmat dwudziestolecia międzywojennego, które w dzisiejszej publicystyce budzi wiele kontrowersji, stanowi interesujące pole badań i refleksji. Trzeba stwierdzić, że autor książki poświęcił również temu problemowi wiele uwagi i wysiłku badawczego. Polecam tę książkę Tym, którzy interesują się przeszłością. Jest to monografia interesująco i twórczo rysująca obraz jednego ze znaczących w tej części II Rzeczpospolitej (na terenach nadbużańskich), miast. Październik 2007 Prof. zw. dr hab. Zygmunt Piotr Mańkowski