stronniczy przegląd prasy
Transkrypt
stronniczy przegląd prasy
Maj 2014r. „ Zadaniem inteligencji jest opisywanie i krytykowanie” Biuletyn społeczno- informacyjny. Stowarzyszenia im. Macieja Miechowity Echo Miechowa (Karl Mannheim) Rocznica 3 maja. Święto flagi. Wybory do PE. 3 maj - Delegacja władz gminy i miasta składa wiązankę przed pomnikiem Z Orłem. 2 maj - Święto Flagi - posłanka Lidia Gądek w Rynku. 25maj - Wybory do PE w nowych lokalach wyborczych. W numerze: Zdrowym być -– str. 2 Strażacy świętują -– str. 3 Rocznica Majowej Jutrzenki. Wybory do Parlamentu Europejskiego -– str. 4 Felieton – Quo vadis mundus? -– str. 5 Ciekawostki z kraju i ze świata -– str. 6 Sport. Z kraju i z Miechowa -– str. 7 Poczynania Burmistrza, humor, korespondencja -– str. 8 Zaproszenie : Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy mają ciekawe informacje, zdjęcia lub pomysł na artykuł prasowy. Zastrzegamy sobie prawo dysponowania nadesłanymi pocztą materiałami. W N U M E R Z E ECHO 05/14 (90) str.2 str.3 str.4 str.5 str.6 str.7 str.8 – – Echa z powiatu Echa z gminy i miasta Echa wydarzeń Felieton Z kraju i ze świata Sport Świerszczyk miechowski ECHA Z POWIATU Kto nie bezpośrednio korzysta z dopłat bezpośrednich? Odpowiedź na pytanie postawione w tytule wydaje się być jednoznacznie oczywista. Oczywiście rolnicy! Jak pokażemy w treści niniejszego artykułu to jednak nie tylko rolnicy są rzeczywistymi beneficjentami unijnych dopłat. Tezę tą postaram się udowodnić na przykładzie opisu sposobu składania wniosków o dopłaty bezpośrednie w miechowskim Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie mam podstaw twierdzić, że gdzieindziej w kraju inne agencje powiatowe funkcjonują w odmienny sposób. Zapełnione samochodami parkingi przed miechowskim biurem ARiMR to niechybny znak, że zbliża się 15 maj czyli ostateczny termin corocznego składania wniosków o przyznanie w tym roku rolnikom dopłat bezpośrednich. Tak jest w każdym roku i zapewne tak będzie aż do momentu gdy budżet unijny przestanie dotować naszych rolników. Poniżej opowieść jednego z moich znajomych rolników o tym jak w tym roku składał wniosek o dopłaty w miechowskim biurze. Z wrodzonej ostrożności już w niedzielę 4 maja starannie, jak co roku, wypełniłem wniosek o przyznanie dopłat bezpośrednich i skompletowałem niezbędne załączniki. Nazajutrz udałem się z moimi papierami do biura powiatowego w Miechowie. Zaraz po moim pojawieniu się w holu budynku podeszła do mnie atrakcyjna młoda blondynka i z uśmiechem zapytała czy może mi w czymś pomóc. Dumny z siebie odrzekłem, że nie potrzebuję pomocy bo sam już wypełniłem wniosek. A czy jest pan pewien, że zrobił to pan właściwie? - zapytała niewinnie dziewczyna zasiewając natychmiast wątpliwości w mojej głowie. Odparłem jednak, że corocznie sam wypełniam wniosek i jak dotąd robiłem to właściwie. No cóż, znam się na tym i mogłabym sprawdzić poprawność pańskiego wniosku ale skoro jest pan pewien swego to życzę powodzenia - skwitowało dziewczę moje zapewnienie. Wobec takiego dictum uznałem, że przecież może nie zawadzi jeśli miejscowy fachowiec zweryfikuje moją pracę domową. Dziewczyna łaskawie przyjęła do wiadomości, że zmieniłem zdanie i przeglądnęła przyniesione przeze mnie dokumenty. Byłem dumny, iż nie stwierdziła żadnego błędu a jedynie zasugerowała pogrubienie jednej z czerwonych linii posiadanym przez nią flamastrem. Wylewnie podziękowałem blondynce i wówczas usłyszałem: należy się 30 złotych. Próbowałem targów, twierdziłem, że nie zostałem uprzedzony o płatności zaoferowanej mi usługi ale nic to nie dało. Wyszedłem z Agencji uboższy o 30 zł. ale bogatszy w nowe doświadczenie i wizytówkę firmy, którą reprezentowała moja mentorka. Myślę, że 30 zł to niewiele za możliwość poznania, jak się później dowiedziałem, kuzynki szefowej miechowskiego biura. Może było warto?! Szpital im. Św. Anny działa. Mieszkanka Miechowa opowiedziała mi swoją przygodę z miechowskim szpitalem. Muszę przyznać, że gdybym usłyszał tą opowieść z drugich ust to potraktowałbym ją jak bajdurzenie. Ale do rzeczy. Córka naszej interlokutorki, z orzeczoną w znacznym stopniu niesprawnością, od kilku tygodni miała złe samopoczucie i narzekała na sporadyczne bóle w różnych częściach ciała. Tak więc rodzicielka udała się z nią do lekarza 1-go kontaktu a ten po zbadaniu kobiety zlecił szereg badań laboratoryjnych. Podczas ponownej wizyty lekarza zaniepokoił jeden z parametrów, który mógł mieć związek z jakimiś problemami natury onkologicznej. Uznał więc za niezbędną pilną hospitalizację pacjentki i wypisał stosowne skierowanie. Z tym dokumentem matka udała się, zgodnie z procedurą, do szpitalnej izby przyjęć. Doszło do "gorącej" dyskusji i targów o termin przyjęcia do szpitala z dyżurnym lekarzem. Wreszcie lekarz zadecydował, że za tydzień, czyli 16 maja pacjentka ma się stawić na leczenie szpitalne. Wyznaczonego dnia, po pracy o godz. 18.30, matka stawiła się z córką w izbie przyjęć. Już o godz. 22.15 została przyjęta ale niestety przez innego lekarza, nie tego który podjął decyzję o terminie hospitalizacji. Lekarka zaczęła wybrzydzać i kwestionować zasadność tak "szybkiej" hospitalizacji. Widziała same przeszkody w jej realizacji. Ponieważ matka nie przyjmowała jej obiekcji do wiadomości lekarka wyciągnęła nieoczekiwany argum ent. Spytała zdumioną matkę: czy pani zarezerwowała dla córki łóżko na oddziale wewnętrznym na otrzymany termin? Według wyjaśnień lekarki natychmiast po decyzji lekarza o terminie przyjęcia do szpitala należało udać się na oddział wewnętrzny szpitala i tam zarezerwować dla córki łóżko na wyznaczony termin. Matka, której już zaczęły puszczać nerwy zaproponowała, że ona zaraz może dostarczyć do szpitala własne łóżko dla córki. Na takie dictum lekarka wreszcie skapitulowała i łaskawie wydała zgodę na położenie pacjentki w miechowskim szpitalu. Szanowni Czytelnicy! Przysięgam, iż to co przeczytaliście powyżej to nie science fiction i to niskiego lotu. Z całego serca życzę Wam abyście nie mieli okazji doświadczyć opisanych "procedur" na własnej osobie. Gdyby Szanowna Dyrekcja nie była świadoma tego typu historii, które zdarzają się w kierowanej przez Nią lecznicy, lub uznała, że niesłusznie godzi ona w dobre imię ich zakładu, to służę namiarami na osoby będące bohaterami opisanej historii. Pozostaję przy nadziei, iż podobne działania oddziału szpitalnego w Szpitalu Św. Anny w Miechowie to nie reguła ale niechlubny margines. Życzę zdrowia! PS. W "DP" czytamy o kolejnych inwestycjach miechowskiego szpitala. Lecznica ma ambicję mieć własny tomograf! Powiat przekazał już na ten cel 100 tys. zł i dyrektor zadecydował, że Szpital św. Anny sam będzie prowadził Pracownię Tomografii Komputerowej. - Okazało się, że możemy aplikować o środki zewnętrzne. To dla nas bardzo duża szansa, bo możemy dostać dofinansowanie w wysokości 85 procent. W przypadku tomografu w grę wchodzi ok. 2 milionów złotych - mówi "DP" dyrektor Dróżdż. To nie jedyny zakup inwestycyjny miechowskiego szpitala. Jeszcze w tym miesiącu ma się pojawić karetka, która będzie stacjonowała w Książu Wielkim. Jej koszt, z pełnym wyposażeniem, to około 350 tysięcy złotych. Samorząd powiatowy przekazał na ten cel 200 tysięcy złotych. Pozostałą kwotę wyłoży szpital. Pytanie: jeżeli jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle?! Gdzieś w Kosmosie czyli w Kozłowie. (11) Motto: Kowalski, który dociera do Kozłowa, uznaje, że oto właśnie przybył na inną planetę. (J.Baran – „Kurier Miechowski”) Tym z naszych czytelników, którzy ciągle mają jeszcze wątpliwości, że wiele działań władz gminy Kozłów zasługuje na przymiotnik "kosmiczny", w pejoratywnym rozumieniu, dedykujemy kolejną porcję informacji z kosmicznej gminy. 21 maja odbyło się posiedzenie Komisji Rewizyjnej Rady Gminy w Kozłowie. Zgodnie z ustawą ma ona obowiązek sporządzenia swojej opinii i rekomendowania RG udzielenie lub nieudzielenie rządzącemu wójtowi absolutorium z wykonania gminnego budżetu w danym roku kalendarzowym. Bardzo istotnym dokumentem, który pomaga radnym w wyrobieniu sobie opinii nt poczynań finansowych wójta jest stosowna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej. Na inkryminowanym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej jej członek radny Tadeusz Prokop poprosił przewodniczącego komisji o przekazanie mu takiej opinii RIO. Ku swemu zdumieniu usłyszał od przewodniczącego J.Nocunia, że nie posiada on tej opinii! Radny Prokop w dalszej części posiedzenia ponowił publicznie swoją prośbę. Znów bez efektów. Jedynie biorący udział w spotkaniu wójt Pluta zamruczał coś pod nosem. Pytany przeze mnie w tej sprawie Rzecznik Prasowy RIO w Krakowie nie krył zdumienia gdy zrelacjonowałem mu powyższy epizod. Stwierdził, że jest to ewidentne naruszenie procedur gdyż radny, a już w szczególności radny - członek komisji rewizyjnej, ma pełne prawo otrzymać opinię RIO. Opinia ta jest dokumentem jawnym! No cóż, widać w Kosmosie (czyt. Kozłowie) panują kosmiczne prawa odmienne od ziemskich. Piłka nożna w powiecie miechowskim. #/ Turniejem rozegranym 18 maja na "Orliku" przy Gimnazjum Nr 1 w Miechowie samorządowcy powiatu miechowskiego rozpoczęli cykl rozgrywek na wolnym powietrzu. 1-szy turniej wygrali piłkarze z gminy Miechów 9pkt. bramki 18:7, 2m. Kozłów - 9pkt. br. 20:12, 3m. Gołcza - 6pkt. br. 8:13, 4m. Słaboszów - 6pkt. br. 13:19 i 5m. Charsznica - 0pkt. br. 9:17. Organizatorzy przyznali Puchar Fair Play samorządowcom z Charsznicy. Za najlepszego bramkarza uznano Michała Syskę z Kozłowa. Najwięcej bramek zdobył Adam Woźniak z Miechowa. Kolejny turniej w Książu Wielkim 15 czerwca. Jego gospodarzem będzie gmina Słaboszów. ECHA Z GMINY I MIASTA. Święto strażaków. W niedzielę 11 maja odbyła się w naszej gminie uroczystość obchodów Dnia Strażaka połączona z 90–leciem powstania OSP Pstroszyce Pierwsze, oraz poświęceniem nowej figury Św. Floriana w Pstroszycach. Uroczystości rozpoczęły się mszą święta w intencji strażaków celebrowaną przez księdza Proboszcza Krzysztofa Gadowskiego, który w homilii podziękował strażakom za ich trud i poświęcenie w ratowaniu życia i mienia. Po mszy świętej kontynuowano uroczystości na placu kościelnym. Najpierw raport złożył dowódca uroczystości Komendant Gminnego Związku OSP druh Wiesław Manterys. Zgromadzonych i zaproszonych gości przywitał Prezes Zarządu Miejsko- Gminnego Związku OSP druh Zenon Czekaj. Rys historyczny 90 letniej jednostki OSP Pstroszyce Pierwsze przedstawił Prezes miejscowej OSP druh Władysław Szumera. W trakcie uroczystości ks. Gadowski poświęcił Figurę Św. Floriana, którą ufundowali ze swych składek strażacy OSP Pstroszyce Pierwsze i OSP Podleśna Wola przy wsparciu finansowym księdza Proboszcza Gadowskiego. Po poświęceniu wręczono medale druhom strażakom za zasługi dla pożarnictwa. Złotymi medalami zostali odznaczeni : Robert Góral, Mirosława Krzywda i Adam Szumera. Srebrnymi medalami zostali odznaczeni : Justyna Góral, Robert Jankowski, Piotr Midro, Gabriel Mucha, Krzysztof Nowak, Krzysztof Strój, Kazimierz Szczepka, Andrzej Szumera, Sylwia Szumera i Jarosław Żebro. Brązowym medalem zostali odznaczeni: Jacek Barański, Mirosław Gądek, Robert Kurczych, Monika Lunt, Agnieszka Łoś, Anna Midro, Barbara Midro, Renata Nowak, Mateusz Popiel, Wojciech Popiel, Mateusz Rolka, Katarzyna Szumera, Jerzy Wącławski, Małgorzata Wędzona, Maciej Włodarczyk i Marta Włodarczyk. Odznaką wzorowy strażak zostali wyróżnieni : Dominik Baran, Halina Dunal, Marcin Dworak, Piotr Głębocki, Michał Grzegórzko, Konrad Kałuziński, Kamil Konieczny, Robert Kurczych, Łukasz Nawrot, Robert Midro, Karol Miłek, Andrzej Podyma, Karolina Szafirska, Łukasz Szopa, Kamil Warchala, Adam Wędzony, Andrzej Wędzony, Jerzy Wącławski i Maciej Włodarczyk. Po dekoracjach okolicznościowe przemówienia wygłosili: Burmistrz Gminy Miechów Dariusz Marczewski, Doradca Komendanta Głównego PSP bryg. Jarosław Kurek, Prezes Zarządu Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Miechowie druh Adam Domagała oraz Komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Miechowie st. bryg. Grzegorz Kosiński. Uroczystości zakończyła defilada pododdziałów pod dowództwem druha Mirosława Grędy oraz druha Roberta Górala. Podczas święta strażaków grała orkiestra dęta „HEJNAŁ” ze Sławic pod batutą Kapelmistrza Jana Odrzywołka. Pola Nadziei - finał. 25 maja w Parku Miejskim odbył się finał imprezy charytatywnej "Pola Nadziei". Marsz uczestników ruszył spod miechowskiego hospicjum prowadzony przez orkiestry strażackie i zespół tancerek "Mażoretki" ze Skalbmierza (zdj.-1). Ulicami Jagiellońską, Rynek i Racławicką dotarł do Parku gdzie przy Altance przeprowadzono zasadniczą część imprezy. Oglądaliśmy przepiękne występy dzieci z trzech miechowskich przedszkoli (zdj.-2), uczniów Szkół Podstawowych – nr 1 i 2, chóru „Primavera” z Poskwitowa, młodzieży ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Zagorzycach, zespółu z Liceum Ogólnokształcącego w Miechowie, a także grupy „Leed Music”. Zagrały orkiestry: Sygnał z Miechowa, Nasiechowianka i Tempo z Charsznicy. Dzieci z klasy III c Szkoły Podstawowej nr 1 przekazały czek na 1315 złotych. – Te pieniądze pozyskaliśmy z akcji „Serce dla hospicjum” – powiedział jeden z uczniów Hubert Szewczyk. Podczas finału, datki zbierano m.in. na aukcji i loterii. W licytacji, prowadzonej przez Burmistrza Dariusza Marczewskiego i red. Magdalenę Uchto, sprzedano obrazy Janiny Bergander, Barbary Cichoń, Marka Hołdy i Marzeny Mosna (zdj.-3). – Pola Nadziei to nie tylko kwesta, ale akcja, która uwrażliwia dzieci i młodzież na ból i cierpienie. Ci, którzy przebywają w hospicjum nie są osamotnieni. Młodzież z wolontariatu hospicyjnego spędza czas z chorymi – mówiła Ewa Wojciechowicz. Siostra Benedykta Majzner, kierująca hospicjum dodała, że „Pola Nadziei” są podziękowaniem dla osób, które w różny sposób wspierają działalność placówki. Ogólnie podczas tegorocznego finału udało się zebrać ponad 10 tysięcy złotych. To jednak nie cała suma z tegorocznej akcji. Ewa Wojciechowicz z miechowskiego hospicjum podkreśla, że z kwest organizowanych od marca do maja w kilkunastu parafiach pozyskano ponad 100 tysięcy złotych! Dostojni goście licytowali i dobrze się bawili (zdj.-4).Ci, którzy przyszli do Parku mogli skorzystać m.in. ze słodkiej kawiarenki, kupić książki na kiermaszu, czy zasięgnąć porad w namiocie medycznym. Dla najmłodszych sporą frajdą okazało się malowanie twarzy. Obecnie w miechowskim hospicjum przebywa 30 osób. Fundusze pozyskane podczas tegorocznej akcji będą przeznaczone m.in. na zakup sprzętu medycznego dla tej placówki. (za "DP") Poczta jak nowa! Długotrwałe starania i zabiegi Naczelnik Urzędu Pocztowego w Miechowie p. Jadwigi Zięby wreszcie przyniosły widoczne efekty. Została gruntownie odnowiona elewacja budynku na Placu Kościuszki a nad wejściem zamontowano efektowne szyldy ze świecącym czerwono - biało żółtym logo Poczty Polskiej. Tak nowoczesny wystrój posiada zaledwie kilka placówek pocztowych w Małopolsce. Ale to nie wszystko. W miechowskim UP została uruchomiona nowa ekologiczna kotłownia gazowa, która zastąpiła dotychczasową kotłownię olejową. To nowoczesne i ekologiczne rozwiązanie pozwoliło, co pokazał 1-szy sezon grzewczy, zmniejszyć znacząco koszty ogrzewania budynku. Odnowienie budynku Poczty Polskiej w Miechowie, po odnowieniu gmachu Sądu, Biblioteki i dawnego GS-u zamyka wstępnie problem prezencji całego Małego Rynku, jak zwą Miechowianie Plac Kościuszki. Ma to niebagatelne znaczenie, bo w/w budowle stanowią bezpośrednie otoczenie kompleksu klasztornego. Teraz, kiedy cyklicznie świętujemy Miechowskie Dni Jerozolimy i obserwujemy narastający ruch pielgrzymkowy, wygląd otoczenia Bazyliki ma niebagatelne znaczenie dla wizerunku naszego miasta. Ważna informacja. Na ostatniej sesji Burmistrz Marczewski poinformował, że została zapłacona ostatnia faktura za prace przy budowie krytej pływalni. News ten polecamy poprzedniemu burmistrzowi Krzysztofowi Świerczkowi. Ku nauce. ECHA WYDARZEŃ. Rocznica Konstytucji 3 Maja. Tegoroczne obchody 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja rozpoczęła Uroczysta Msza św. w bazylice mniejszej Grobu Bożego (zdj.-1). Homilię wygłosił o. opat Edward Stradomski z Archiopactwa Cysterskiego w Jędrzejowie. Wśród uczestników liturgii były m.in. posłanki PO Renata Janik i Lidia Gądek. Następnie na miechowskim rynku przy pomniku z Orłem, symbolem tradycji walk narodowowyzwoleńczych miechowian, delegacje samorządów na czele ze starostą i burmistrzem, zakładów pracy, organizacji i stowarzyszeń, w asyście pocztów sztandarowych złożyły kwiaty (zdj.-2, 3, 4, 5). Potem kontynuowano obchody w miechowskim starostwie (zdj.-6). W muzykę czasów stanisławowskich wprowadził słuchaczy kwartet smyczkowy "Bel – Canto" z Krakowa (zdj.-7). Okolicznościowe przemówienie wygłosił starosta Marian Gamrat. Zespół Szkół Nr 2 im. Jana Pawła II w Miechowie został wyróżniony Medalem ,,Pro Patria”, za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość RP”. Aktu dekoracji sztandaru szkoły dokonał płk Jerzy Żelaśkiewicz, wiceprezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Przy okazji władze ww. organizacji wyróżniły odznaczeniem ,,Za zasługi dla ŚZŻAK” m.in.: starostę M.Gamrata, burmistrza D.Marczewskiego, Irenę Wesołowską, żołnierza AK, Marię Paschek, dyrektora ZS Nr 2, Marię Słuszniak, dyrektora Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej i Jadwigę Ziębę, naczelnika miechowskiego Oddziału Poczty Polskiej. Zgodnie z tradycją starosta przyznał nagrodę "Przyjaciela Powiatu". Kolejnym, jedenastym laureatem został artysta – malarz Marek Hołda w uznaniu za ponad 30 – letnią twórczość artystyczną popularyzującą historię i obyczajowość ziemi miechowskiej i działalność promocyjno – edukacyjną (zdj.-8). Wybory do Parlamentu Europejskiego. W dniach 22 - 25 maja odbyły się we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej wybory do Parlamentu Europejskiego. Wygrała je chadecka Europejska Partia Ludowa (EPL) zdobywając 212 mandatów. Socjaldemokraci zdobyli 185 miejsc. Europejscy liberałowie uzyskali 71 mandatów, a czwartą siłą w Europarlamencie pozostaną Zieloni z 55 miejscami. Frekwencja w całej Unii wyniosła 43,11 proc. Najniższą frekwencję zanotowano w Słowacji, gdzie do wyborów poszło zaledwie 13% uprawnionych do głosowania. Najwyższa - 90-procentowa frekwencja była tradycyjnie w Belgii i Luksemburgu, ale w tych krajach głosowanie jest obowiązkowe. W Polsce frekwencja była bardzo niska - tylko 23,82%! Wyniki: 1. PO - 32,13%, 2. PiS - 31,78%, 3. SLD-UP - 9,44%, 4. KNP - 7,15%, 5. PSL - 6,8%. Polacy wybierali 51 swych przedstawicieli do najwyższego unijnego organu ustawodawczego. W zgodnej opinii ekspertów decydujący wpływ na wyniki w Polsce miała kompromitująco niska frekwencja. Skorzystały na tym fakcie partie mające mobilny i zdyscyplinowany elektorat. Wśród beneficjentów opisanego stanu rzeczy wymienia się dwa ugrupowania Prawo i Sprawiedliwość pod dowództwem Jarosława Kaczyńskiego oraz Nową Prawicę dowodzoną przez Janusza Korwina - Mikke. Patrząc na mapę głosowania konstatujemy, że Polska została podzielona na pół. W zachodnich województwach zdecydowanie wygrała Platforma Obywatelska a Prawo i Sprawiedliwość okazało się lepsze na wschodzie naszego kraju. Poniżej ciekawsze wyniki w poszczególnych województwach. #/ Województwo mazowieckie: PiS - 33,79%, PO - 32,12%. Warszawa: PO - 43,70%, PiS - 26,52%. #/ Województwo małopolskie: PiS - 36,73% głosów, PO - 23,44%, SP - 10,64%, KNP - 8,11%. #/ Województwo wielkopolskie: PO - 33,60%, PiS - 24,43%, SLD-UP - 12,87%, PSL - 9,73%. #/ Województwo pomorskie: PO - 47,09%, PiS - 25,73%, SLD-UP - 7,72%, proc. #/ Województwo lubelskie: PiS - 41,84%, PSL - 19,97%, PO - 13,89%. #/ Województwo łódzkie: PiS - 38,27%, PO - 31,38, SLD-UP - 7,54%, PSL - 6,53%. #/ Województwo dolnośląskie: PO - 37,58%, PiS - 27.97%, SLD-UP - 12,38%. #/ Województwo śląskie: PO - 38,81%, PiS - 28,58%, KNP - 8,71%. #/ Województwo podkarpackie: PiS - 49,31%, PO - 18,44%, PSL - 7,27%. #/ Województwo świętokrzyskie: PiS - 31,37%, PO - 21.83%, PSL - 14,63%. #/ Województwo warmińsko-mazurskie: PO - 32,92%, PiS 27,33%. #/ Województwo podlaskie: PiS - 43,20%, PO - 20,93%. #/ Województwo zachodniopomorskie: PO - 38,94%, PiS - 25,59%, SLD-UP - 13,69%. #/ Województwo lubuskie: PO - 34,50%, PiS - 25,92%, SLD-UP - 16,71%. #/ Województwo opolskie: PO - 40.19%, PiS - 23,34%. #/ Województwo kujawsko-pomorskie: PO - 28,06%, PiS - 27,02%, SLD-UP - 20,74%. Zdecydowanie najlepsze wyniki uzyskali b. premier Jerzy Buzek -250tys. i Danuta Hubner - 225tys. głosów (oboje z PO). Podział mandatów: PO i PiS po 19 mandatów, SLD-UP - 5 mandatów, PSL i KNP po 4 mandaty. Z okręgu małopolskoświętokrzyskiego mandaty uzyskali: Beata Gosiewska, Andrzej Duda i Ryszard Legutko (PiS), Róża Thun, Bogdan Wenta (PO), Czesław Siekierski (PSL), Stanisław Żółtek (KNP). A jak przebiegały wybory do PE na naszym lokalnym podwórku. Dotychczas wyborcy z terenu miechowskiej gminy głosowali w 17 punktach wyborczych. Przed obecnymi wyborami Rada Miejska postanowiła dokonać modyfikacji obowiązującej geografii wyborczej. I tak wybory do PE prowadziło aż 23 komisje wyborcze. Nowy podział terytorium gminy zwiększył komfort głosowania ale niedostateczna akcja informacyjna i stare przyzwyczajenia spowodowały trochę zamieszania. Początki zwykle są trudne. FELIETON. Dokąd zmierza Świat : dziś Korea Północna. Prolog: W swoim hermetycznie zamkniętym kraju władze Korei Północnej nadzorują produkcję metamfetaminy, skąd trafia ona w przemysłowych ilościach na inne kontynenty. Według ekspertów amerykańskich, obecnie aż 40 proc. dochodów Korei Północnej pochodzi z nielegalnych działań. Jeśli Kim Dzong Un, przywódca Korei Północnej, nie rzuca akurat członków swojej rodziny na pożarcie wygłodniałym psom, nie ustala listy fryzur, jakie powinni nosić jego obywatele, i nie gmera przy przyciskach wyrzutni rakiet nuklearnych, z wypiekami na twarzy śledzi nowinki z Zachodu. Toteż jego uwadze nie umknął zapewne kultowy już serial „Breaking Bad”, opowiadający historię nieporadnego nauczyciela chemii, który podbija rynek narkotykowy produkowaną przez siebie metamfetaminą bardzo wysokiej, nieosiągalnej wręcz, jakości. Scenariusz raczej nie zrobił jednak na Kimie wrażenia. Jak pokazuje śledztwo amerykańskiej antynarkotykowej agencji rządowej DEA, władze Korei Północnej wytrwale, niczym serialowy Walter White, nadzorują produkcję tego narkotyku w swoim hermetycznie zamkniętym kraju, skąd trafia on w przemysłowych ilościach na inne kontynenty. Dokładnie tak, jak w serialu, metamfetamina Kima ma „nieosiągalne” 99 proc. czystości! - Sprzedawałam w życiu wszystko – opowiada Park, 44-letnia północnokoreańska uciekinierka. Chociaż kobieta sprawnie upłynniała zarówno guziki, papierosy, jak i suszone kalmary, to zarobić na życie udało się jej dopiero w 2007 roku, kiedy przerzuciła się na sprzedaż metamfetaminy, jednego z najsilniej uzależniających i najbardziej wyniszczających narkotyków na świecie. Była wówczas zdesperowaną rozwódką, która miała na utrzymaniu dzieci i niepełnosprawną siostrę. Jak tłumaczy, tylko dlatego weszła w ten biznes. Jednak wbrew pozorom produkcja i handel narkotykami nie jest w Korei Północnej niczym wyjątkowym. Każdy, kto przebrnął choćby przez pierwszy odcinek „Breaking Bad”, wie, że metamfetaminę można bez problemu produkować nawet w sfatygowanej przyczepie. Toteż w kraju Kimów wiele osób jest zaangażowanych w narkobiznes. Wysokiej jakości „lód”, zwany też „bingdu”, Park kupowała zwykle po 15 dolarów za gram, mieszała z narkotykiem gorszego sortu, dzieliła na mniejsze porcje i odsprzedawała, zarabiając kilka dolarów. Mimo drakońskiego prawa używanie metamfetaminy nie stanowi tabu w Korei Północnej. Ot, stosuje się ją jako lekarstwo na przeziębienie albo na wzmocnienie. Studenci ją zażywają, kiedy uczą się do późna. Kiedy ktoś przychodzi w gości, w dobrym tonie jest zaproponować mu „kreskę”. Inna uciekinierka z Korei Północnej cytowana przez amerykańską gazetę mówi, że zażywanie metamfetaminy jest „jak picie kawy, kiedy jest się śpiącym, przy czym «lód» jest dużo lepszy”. W niektórych regionach nawet połowa społeczności może być uzależniona. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że narkotyk jest także stosowany do zmniejszenia uczucia głodu, który jest dużym problemem w Korei Północnej. To była zresztą jedna z okoliczności, która spowodowała, że Koreańczycy z Północy w ogóle rozpoczęli narkotyczną fiestę. Wszystko zaczęło się jeszcze w latach 70., kiedy Korea Północna nie była w stanie spłacać swojego długu zagranicznego. Rządzący wówczas Kim Ir Sen, dziadek Una, polecił swoim dyplomatom, aby utrzymywali się sami. Ci, korzystając ze swojego immunitetu dyplomatycznego, zaczęli przemycać haszysz i heroinę. Jednak wielu z nich wpadło i zostało wydalonych z kraju goszczącego. W latach 90. Kimowie musieli zmienić taktykę. Tym bardziej, że kraj ogarnęła klęska głodu, która pochłonęła od 600 tys. do miliona ofiar. A w tym samym czasie w USA metamfetamina stawała się coraz bardziej popularna. Kim Dzong Il, który przejął władzę po swoim ojcu Kim Ir Senie w 1994 roku, postanowił skorzystać z okazji. Według raportu, przygotowanego w 2007 roku dla Kongresu USA, do którego w związku z ostatnim śledztwem DEA dotarł „Vice News”, Kim Dzong Il powołał „Biuro 39”, które miało nadzorować wszelką dochodową działalność kryminalną w kraju, chodziło między innymi o nielegalne substancje, fałszywe pieniądze czy szmugiel papierosów. Potężne fabryki farmaceutyczne zostały przemienione w laboratoria metamfetaminy, które produkowały tony narkotyków. Przede wszystkim miało to być nie tyle „opium dla ludu”, ale ekskluzywny materiał eksportowy. Policja przechwytywała znaczne ilości północnokoreańskiej metamfetaminy, które miały trafić m. in. na Filipiny, do Japonii i Australii. Był to chemicznie czysty narkotyk, najwyższej jakości, którego wyprodukowanie metodą chałupniczą byłoby niemożliwe. I tak w latach 90. Korea Północna, w której prezydentem wciąż pozostają zwłoki Kim Ir Sena, stała się potężnym graczem w handlu metamfetaminą. Miało się to zmienić w 2006 roku. Wtedy władze Korei Północnej wydały narkotykom wojnę. Wydano dekret, wedle którego za przestępstwa narkotykowe miała grozić kara śmierci. W zeszłorocznym raporcie dla Kongresu Departament Stanu USA stwierdza, że w 2010 roku Kim Dzong Il nie handlował już metamfetaminą na dużą skalę. Jednak David Ascher, były doradca amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, uważa, że dekret był jedynie pokazówką, której zadaniem była konsolidacja władzy. - Nie ma czegoś takiego, jak przestępczość zorganizowana w Korei Północnej, w której nie bierze udziału rząd. Przestępstwa podważają przywództwo. Przyjęli to prawo tylko po to, żeby zmylić Zachód, żeby móc kontrolować ten biznes wewnątrz kraju, aby zyskać pewność, że członkowie partii nie działają za plecami przywódców. Jeśli starsi przywódcy dowiadują się, że ktoś ich próbuje obejść, taka osoba ginie – mówi Ascher. Podobnego zdania jest Raphael Perl, autor raportu z 2007 roku. - Kiedy już w to wejdziesz, jesteś uzależniony od tego handlu. Cała hierarchia wojskowa jest zaangażowana zarówno w dystrybucję, jak i produkcję metamfetaminy. To jest najbardziej dochodowy przemysł. Czemu mieliby zamykać zyskowny biznes, skoro może to im ujść na sucho? – pyta retorycznie Perl. Wygląda na to, że Koreańczycy stali się jedynie bardziej leniwi i mniej skorzy do brudzenia sobie rąk. Dziś raczej umożliwiają międzynarodowym kartelom produkcję narkotyku na swoim terytorium i eksport na cały świat za odpowiednią taksą. Nieco światła w tej unurzanej w absurdzie sprawie rzuciły zeznania aresztantów, którzy niedawno całkiem niespodziewanie trafili przed oblicze nowojorskiego sądu. 24 stycznia 2013 roku na spotkaniu w Bangkoku reprezentanci tajemniczej firmy z Hong Kongu przedstawili potencjalnym klientom pewną ofertę sprzedaży. Byli to członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, wśród nich 53-letni Chińczyk Je Tjong Tan Lim, którzy chcieli sprzedać północnokoreańską metamfetaminę najwyższej jakości, której tonę wywieźli już na Filipiny. Na ich nieszczęście potencjalnym klientem byli w rzeczywistości informatorzy DEA. Tajniacy, po tym, gdy w kwietniu otrzymali próbki, zdecydowali się kupić 100 kg narkotyku od Lima, którzy wierzył, że trafi on na sprzedaż do Nowego Jorku. Pośrednikiem pomiędzy człowiekiem DEA a Limem był Scott Stammers, Brytyjczyk żyjący w Tajlandii, któremu pomagał Philip Shackles, jego rodak, który również miał doświadczenie w szmuglowaniu północnokoreańskiego „lodu”. Transportem, rozpakowywaniem, logistyką i bezpieczeństwem miał się zająć wraz ze swoim gangiem Adrian Valković, człowiek pochodzący z Europy Wschodniej. Latem spotkali się wszyscy bohaterowie tej bajki – informatorzy DEA, Sheckles, Stammers i Volković. Ustalili, że przykrywką dla transportu będzie impreza lub sesja zdjęciowa na jachcie. Jesienią panowie trafili za kraty w USA, gdzie będą sądzeni. Prokuratorzy badają 100 gigabajtów dowodów. Wraz z postępami śledztwa na światło dzienne wydostaje się coraz więcej szczegółów. Zeznania Lima potwierdzają, że Koreańczycy działają dziś inaczej. Lim zeznał, że jego szefowie w Hong Kongu mają wyłączny dostęp do metamfetaminy produkowanej w Korei Północnej. „Rząd Korei Północnej spalił wszystkie laboratoria. Tylko nasze nie zostały zamknięte... Po to, żeby pokazać Amerykanom, że już nie sprzedają, wszystkie je spalili. Potem przetransportowali metamfetaminę do innej bazy” – miał powiedzieć Lim według aktu oskarżenia. W tym świetle połajanki i groźby zawieszenia szczątkowej współpracy, jakie płyną z Zachodu po każdym odpaleniu rakiet przez Kima, wydają się groteskowe. Symptomatyczne, że realne zagrożenie dla młodego przywódcy Korei Północnej nie pochodzi wcale z Pentagonu, czy seulskich ministerstw, ale ze skromnych biur organizacji lobbujących za liberalizacją polityki narkotykowej. (Opr. na podst. art. Pawła Strawińskiego) Z KRAJU I ZE ŚWIATA. S STTR RO ON NN NIIC CZ ZYY PPR RZ ZEEG GLLĄ ĄD D PPR RA AS SYY II IIN NTTEER RN NEETTU U.. R RÓ ÓW WN NII II R RÓ ÓW WN NIIEEJJSSII W WG G PPIISS ??!! Jarosław Kaczyński dwa i pół roku temu zapożyczył się na dwieście tysięcy złotych. Niestety nie wiadomo u kogo, bo prezes PiS odmawia podania nazwiska swojego wierzyciela. - Mamy do czynienia z zatajeniem informacji – mówi Anna Wojciechowska-Nowak, ekspertka Fundacji im. Stefana Batorego. Zachowanie Kaczyńskiego jest tym bardziej zastanawiające, że w 2002 roku były szef MON Jerzy Szmajdziński pożyczył od prywatnych osób 300 tys. zł, ale nie podał w oświadczeniu majątkowym ich nazwisk. Wówczas Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, którego poproszono o opinię, ocenił, że polityk nie musi ujawniać tych danych. Głos w sprawie zabrał jednak prezes PiS. Stwierdził, że "opinia GIODO nie powinna być wiążąca a Szmajdziński powinien ujawnić nazwiska pożyczkodawców". Dziś GIODO stoi na stanowisku, że dane prywatnych wierzycieli trzeba ujawniać, ale Kaczyński, który zaciągnął 200 tys. zł długu, odmawia podania nazwiska swojego pożyczkodawcy. W partii sprawa jest owiana tajemnicą a z oświadczeń majątkowych Kaczyńskiego wynika jedynie sucha chronologia. Prezes popadł w długi jesienią 2011 roku. W oświadczeniu majątkowym złożonym na początku kadencji Sejmu napisał tylko, że zaciągnął "pożyczkę prywatną" w wysokości 200 tys. zł. Dziś jego zobowiązania wynoszą 230 tys. zł. Dług prywatny stopniał do 80 tysięcy, ale pojawiło się 150 tys. zł "pożyczki bankowej". Kto jej udzielił? Pożyczki, nawet zaciągnięte w szczytnym celu, mogą wpędzić Kaczyńskiego w poważne tarapaty, nie tylko polityczne, ale także prawne. Punkt XI oświadczenia majątkowego wypełnianego przez posłów nakazuje bowiem ujawnienie wszystkich pożyczek i kredytów powyżej 10 tys. zł wraz ze szczegółami. Trzeba podać wysokość zobowiązania, jego warunki, dane wierzyciela a nawet cel, na jaki pieniądze mają być przeznaczone. "Newsweek" spytał prezesa PiS o szczegóły jego zobowiązań i postawił kilka pytań: U kogo Jarosław Kaczyński zaciągnął prywatny dług i na jakich warunkach? Czy zapłacił od tego podatek? Który bank udzielił mu pożyczki? I dlaczego szczegóły jego zobowiązań zostały pominięte w sejmowych dokumentach? Odpowiedzi, których w imieniu prezesa udzielił rzecznik PiS Adam Hofman, brzmią zaskakująco. Czytamy w nich: "Myli się Pan co do braku podania informacji, od kogo pożyczki były zaciągane. Być może nie w pełni wyraźnie napisane, lecz widnieją w oświadczeniu takie dane – »zobowiązanie prywatne« (a więc osoba prywatna) i »pożyczka bankowa« (a więc instytucja finansowa)". Nazwisko wierzyciela prywatnego jednak nigdzie nie pada. Hofman zapewnia jedynie, że Kaczyński zapłacił podatek od tej pożyczki. To tłumaczenie jest nie do przyjęcia. Sprawę ujawniania w oświadczeniach majątkowych nazwisk osób prywatnych rozstrzyga Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Na jego stronie internetowej można przeczytać jednoznaczną wykładnię przepisów. Zgodnie z nią parlamentarzysta "jest zobowiązany" do ujawnienia danych "osoby fizycznej, która udzieliła mu pożyczki". Analizując oświadczenia majątkowe Kaczyńskiego, trudno uciec też od porównań ze sprawą byłego ministra Sławomira Nowaka, który za niewpisanie zegarka dostał prokuratorskie zarzuty. I choć w przypadku polityka Platformy mieliśmy do czynienia z zarzutem złożenia fałszywego oświadczenia a nie z zatajeniem informacji, to w świetle prawa obie sytuacje są równorzędne. Czyżby PiS uważał, że są równi i równiejsi wobec polskiego prawa?! ZNALEZIONE W INTERNECIE . #/ Miłość jest ślepa - czyli co kto kocha. Najcięższa kobieta świata znalazła swoją drugą połówkę. Teraz 38-letnia Charity Pierce chce zrzucić 127 kilogramów, żeby na weselu móc zatańczyć ze swoim przyszłym mężem pierwszy taniec. Obecnie kobieta waży ponad dwa razy więcej niż jej wybranek, czyli prawie 350 kilogramów. Cel, który ustanowiła sobie kobieta, nie służy jedynie spełnieniu jej marzeń o idealnym weselu. Jeśli Amerykanka nie straci na wadze, lekarze nie będą w stanie przeprowadzić ratującej jej życie operacji wszczepienia bypassów. Charity jest bardzo zdeterminowana. Jak sama przyznaje, nie chce, żeby z powodu jej wagi, wesele musiało odbywać się w mieszkaniu. Zarówno ona, jak i jej 21-letni wybranek, uwielbiają muzykę country. Kobieta chciałaby na weselu wystąpić w białej sukni, kowbojskich butach i kapeluszu. Jednak jej największym marzeniem jest móc przejść do ołtarza o własnych siłach i zatańczyć pierwszy taniec na własnym weselu. 21letniego Tony'ego Sauera i Charity wiąże długa historia. Poznali się, gdy ona miała 25 lat, a on zaledwie 8. Ponownie spotkali się przed trzema laty na przyjęciu. Wtedy też zaczęli się spotykać. Sauer przyznał, że na początku ich związku kochali się nawet cztery razy dziennie. Z tego powodu Charity nabawiła się zatoru limfatycznego na lewej nodze. Stało się to początkiem jej walki o zrzucenie wagi, obrzęk również zmusił parę do zrezygnowania z pożycia. Tony Sauer nie jest tylko kochankiem i partnerem życiowym Amerykanki. Jest także bratem mężczyzny, z którym Charity ma 18-letnią obecnie córkę Charly. Charity tytuł najcięższej kobiety świata odebrała innej Amerykance, Pauline Potter, która ważyła 291,5 kilogramów. #/Chrześcijanin też ma klawe życie. Przywódca chrześcijańskiej sekty z Indii mieszka z 39 żonami i 127 dziećmi pod jednym dachem. Dziadek obecnego lidera, Zionnghaka Chany, założył sektę w 1930 roku. Obecnie należy do niej ok. 1,7 tys. członków, w tym cztery pokolenia rodziny założyciela. Familia zajmuje się wytwarzaniem drewnianych mebli oraz przedmiotów z ceramiki. Dzięki temu przywódcę stać na utrzymanie tak licznej rodziny. Klan mieszka w ogromnej czteropiętrowej willi. Na terenie obiektu znajduje się szkoła, plac zabaw, warsztaty stolarskie, chlewnia, kurnik oraz ogromny ogród warzywny. Najstarsza żona, 69-letnia Zathiangi, regularnie sporządza harmonogramy, aby dokładnie było wiadomo, kto w danym dniu zajmuje się pracami domowymi, takimi jak przygotowanie posiłków, mycie naczyń, czy sprzątanie. Szczególnie uciążliwe jest gotowanie. Dziennie należy przyrządzić ok. 30 kurczaków, obrać 50 kg ziemniaków i ugotować do 90 kg ryżu. Nauczanie sekty opiera się na dogmatach chrześcijańskich, z tą różnicą, że dopuszcza się poligamię. #/ Obsesja czy szaleństwo ?! Na pierwszy rzut oka David Blaine wydaje się jakiś dziwny. Jakby nieobecny, rozproszony, a może pod wpływem jakichś środków? Trudno powiedzieć. Z drugiej strony, jego obsesja naraża go na niebezpieczeństwo, gdy wykonuje zagrażające życiu sztuczki kaskaderskie, które robią wrażenie. Dał się zamrozić w bloku lodu i na tydzień pogrzebać żywcem. Spędził 44 dni bez jedzenia, zamknięty w pleksiglasowej klatce wiszącej nad Tamizą. Wstrzymał oddech pod wodą na 17 minut – na tyle długo, że w zasadzie powinien był doznać uszkodzenia mózgu. To już nie iluzja, to czyste szaleństwo. #/ Najstarsza kobieta świata żyje w Peru i ma 116 lat! Filomena Taipe Mendoza urodziła się 20 grudnia 1897 roku. CYTATY. #/ "Polska spełniła wszelkie nasze oczekiwania i staje się liderem" (b. komisarz ds. rozszerzenia UE Günther Verheugen w rocznicę rozszerzenia UE) #/ "Życie każdego człowieka jest tajemnicą, dlatego wołamy o Miłosierdzie Boże dla każdego z nas. Sądzę, że modlitwa o Miłosierdzie Boże dla gen. Jaruzelskiego powinna być w naszych sercach" ( Prymas Polski abp Wojciech Polak ) #/ "Podając rękę Putinowi, trzeba potem liczyć palce" ( Adam Michnik - red. naczelny "Gazety Wyborczej" ) #/ "Jest bardzo źle. Jesteśmy pod względem poziomu dzietności na 212 miejscu na świecie, na 224 państwa. Trzeba koniecznie coś z tym zrobić, działać" ( Lider PiS Jarosław Kaczyński - bezdzietny, stary kawaler) Czy wiesz że … #/Posłowie chcą, aby powstał Narodowy Program Zapobiegania Nadwadze i Otyłości u dzieci i młodzieży. To efekt kontroli przeprowadzonej przez NIK. Trzy komisje sejmowe, zaniepokojone raportem Izby, podpisały się pod wspólnym dezyderatem do Ministrów Zdrowia, Edukacji Narodowej oraz Sportu i Turystyki. #/ Mamy jeden z najlepszych systemów edukacji na świecie – Polska od 2012 r. skoczyła z 14. na 10. miejsce na świecie i 5. w Europie w prestiżowym rankingu Pearsona. "Wynik Polski jest imponujący na tle innych europejskich państw. Powinniście być dumni" – mówił na telekonferencji z wybranymi mediami z całego globu sir Michael Barber, szef badania. Pearson to jedna z największych na świecie prywatnych firm edukacyjnych. #/ Córeczka Katarzyny Skrzyneckiej otrzymała imiona Alikia Ilia. SONDAŻE, NOTOWANIA … 15.05.2014r. CBOS PO – 27%, PiS – 23%, SLD –9%, NP-5%, PSL –4%, TR – 3%, PR – 2%, SP – 1%. Objaśnienie skrótów: TR - Twój Ruch (Janusz Palikot), NP - Nowa Prawica (Korwin Mikke), SP - Solidarna Polska (Zbigniew Ziobro), PR - Polska Razem (Jarosław Gowin). SPORT. Kronika żałobna. Zbigniew Pietrzykowski nie żyje. 19 maja w wieku 80 lat zmarł po długiej i ciężkiej chorobie Zbigniew Pietrzykowski. Ten 3-krotny medalista olimpijski w boksie był jednym z największych polskich bokserów w historii. Jedna z jego najbardziej pamiętnych walk odbyła się w 1960 roku na igrzyskach olimpijskich w Rzymie. Pietrzykowski bił się wtedy z Cassiusem Clayem, który później stał się słynny jako Muhammad Ali. Polak lepiej rozpoczął pojedynek, jednak z każdą minutą dochodził do głosu Amerykanin. Srebrny medal olimpijski był największym osiągnięciem w karierze Pietrzykowskiego, a Clayowi ta walka otworzyła drzwi do wielkiej kariery. Już pod nazwiskiem Muhammad Ali czarnoskóry bokser został mistrzem świata wszechwag. W 1963 roku Pietrzykowski został pierwszym laureatem nagrody "Dżentelmena Sportu". Obecny Konkurs Fair Play PKOL jest jej kontynuatorem. Pietrzykowski urodził się 4 października 1934 roku w Bestwince k. Bielska-Białej. Był wychowankiem i zawodnikiem klubu BBTS Bielsko-Biała i CWKS Legii Warszawa (1955-56). Jedenaście razy zdobywał mistrzostwo Polski (1954-65). 44 razy wystąpił w reprezentacji Polski w meczach międzypaństwowych (1953-66), wygrywając 42 walki. Jako 19-latek debiutował w pamiętnych mistrzostwach Europy w 1953 roku w Warszawie, zajmując trzecie miejsce w wadze lekkośredniej (Polacy zdobyli pięć złotych medali). Zakończył wieloletnią i bogatą w sukcesy karierę z bilansem 367 walk, z których wygrał 351 (przegrał 14, zremisował 2 razy). Karierę oficjalnie zakończył 10 lutego 1968 r. W 2003 roku Zbigniew Pietrzykowski został wybrany najlepszym polskim bokserem w historii, w konkursie zorganizowanym z okazji 80-lecia Polskiego Związku Bokserskiego. Siatkówka w Miechowie. #/ W 2006 roku, dyrektor Zespołu Szkół w Pilicy Leszek Sobota wpadł na pomysł zorganizowania regularnych rozgrywek w siatkówkę. Na początku do swojego pomysłu przekonał władze sąsiednich gmin: Ogrodzieńca, Szczekocin i Żarnowca. I tak w sezonie 2006/2007, z udziałem drużyn tych 4 gmin, ruszyła Jurajska Liga Siatkówki. Każdy zespół gminny reprezentują drużyny chłopców i dziewcząt z gimnazjów oraz samorządowcy. Triumfatorem 1-szej edycji Ligi został zespół z Żarnowca. W sezonie 2013/2014 w Lidze Jurajskiej grały drużyny z województw śląskiego i małopolskiego, reprezentujące 12 gmin: Klucze, Kroczyce, Łazy, Miechów, Ogrodzieniec, Olkusz, Pilica, Poręba, Szczekociny, Włodowice, Wolbrom, Żarnowiec. Patronat Honorowy nad rozgrywkami sprawował Wojewoda Śląski i Kurator Oświatowy Województwa Śląskiego a patronem rozgrywek młodzieży był Starosta Zawierciański. Opieką sportową otoczył przedsięwzięcie pierwszoligowy zespół siatkarski MKS Tauron z Dąbrowy Górniczej. W tym sezonie każda z drużyn rozegrała 11 spotkań po których tabela końcowa wyglądała następująco: 1m. Miechów - 31pkt, 2m. Pilica - 28pkt, 3m. Żarnowiec - 26pkt, 4m. Szczekociny - 23pkt, 5m. Poręba - 23pkt, 6m. Olkusz - 16pkt, 7m. Kroczyce - 15pkt, 8m. Włodowice - 13pkt, 9m. Wolbrom 10pkt, 10m. Klucze - 9pkt, 11m. Ogrodzieniec - 4pkt. Zgodnie z regulaminem 4 najlepsze drużyny sezonu rozegrały 13 maja tzw. Final Four czyli turniej finałowy z udziałem 4 najlepszych drużyn sezonu zasadniczego. Gospodarzem turnieju byli gimnazjaliści z Miechowa, którzy zajęli 1-sze miejsce w Lidze. W półfinałach gospodarze pokonali Szczekociny a Pilica Żarnowiec. Mecz o 3-cie miejsce Żarnowiec - Szczekociny 2:0. W wielkim finale Miechów pokonał Pilicę 2:0. Nagrody dla drużyn i zawodników wręczali: Burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski oraz dyrektorzy szkół biorących udział w turnieju. Finał przebiegał w sportowej atmosferze a po rozgrywkach wszyscy uczestnicy oraz kibice zostali zaproszeni przez Burmistrza Miechowa na grilla do dworku „Zacisze”. Zdj 1. - W hali przy miechowskim Gimnazjum nr 1 stawiły się 4 najlepsze drużyny sezonu zasadniczego. Zdj 2. - Uroczystego otwarcia turnieju dokonała Dyrektor Gimnazjum nr 1 Zofia Piechowicz. Zdj 3. - Puchary dla uczestników ufundowane przez organizatora Final Four. Zdj 4. Trudów sezonu nie wytrzymała trenerka miechowskich siatkarzy Ewa Pituch, która z nogą w gipsie obserwowała grę swoich podopiecznych. Zdj 5. - Zwycięska drużyna chłopców z Gimnazjum Nr 1 w Miechowie. Zdj 6, 7, 8. - Pozostałe drużyny uczestniczące w finale Ligi Jurajskiej. #/ Gmina Miechów corocznie bierze udział w Europejskim Tygodniu Sportu. 18 maja, w ramach tegorocznych gminnych imprez sportowych ETS, Klub Sportowy "Gryf" Miechów zorganizował turniej siatkówki męskiej ( uczestnicy-zdj. 1). W turnieju wzięło udział 5 drużyn, które na dwóch halach (przy Gimnazjum Nr 1 i przy Zespole Szkół Nr 1) walczyły systemem "każdy z każdym". Turniej wygrała drużyna KS Grębocin (zdj. 2 i 3). Dalsze lokaty zajęli: 2m. Volley Katowice, 3m. Intensity Kraków, 4m. Gryf Miechów i 5m. Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Miechowie. Nagrody, puchary i dyplomy wręczali organizatorzy i Burmistrz (zdj. 4). Turniej tenisa stołowego w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu rozegrano 18 maja na przewiązce Gimnazjum Nr 1. Turniej zorganizowali i przeprowadzili wytrawni pingpongiści Jan Górzyński i Witold Laskowski. ŚWIERSZCZYK MIECHOWSKI. Burmistrz Miechowa kadencji 2010-2014. Data i miejsce urodzenia: 28-03-1981, Miechów. Wykształcenie: wyższe. Zawód: pracownik samorządowy. Stan cywilny: kawaler. Przynależność partyjna: -Wykształcenie: mgr - Uniwersytet Śląski w Katowicach – Wydział Prawa i Administracji. Wynik – b. dobry. Studia Podyplomowe – UJ Kraków Burmistrz Miechowa działa. #/ Gmina Miechów po raz kolejny otrzymała dofinansowanie z budżetu państwa na modernizację zniszczonej drogi gminnej. W ramach środków przyznanych przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji realizowany będzie I etap prac remontowych na zniszczonym odcinku drogi w miejscowości Komorów w stronę os. gen. Wł. Sikorskiego na odcinku 240 metrów. Zakres prac obejmie: roboty ziemne, wykonanie podbudowy i nawierzchni z masy mineralnobitumicznej, wykonanie krawężników betonowych oraz ścieków z korytek betonowych. Planowany termin zakończenia prac: sierpień 2014 r. Dofinansowanie na powyższy cel to kwota 180 000 zł. #/ Zakończono prace przy modernizacji drogi gminnej w Nasiechowicach Podpojałowskich o długości 943mb. Droga ta została zniszczona w wyniku intensywnych opadów deszczu. Zakres robót obejmował roboty ziemne i odwodnieniowe, wykonanie podbudowy oraz nawierzchni. Całkowity koszt inwestycji to 335 978,36 zł. Dotacja z budżetu państwa wynosi 241 867 zł. Jednocześnie odbył się odbiór prac związanych z utwardzeniem placu przy Centrum Kultury Wsi Miechowskiej w Nasiechowicach, który został zrealizowany w ramach współpracy miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej i Gminy Miechów. W odbiorze uczestniczyli: Burmistrz Gminy i Miasta Dariusz Marczewski, miejscowy radny Arkadiusz Kluska a także sołtys wsi Nasiechowice Jerzy Koziara, inspektor nadzoru, przedstawiciel wykonawcy – Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjno Drogowych Sp.z o.o. w Miechowie oraz pracownicy Wydziału Inwestycji i Ochrony Środowiska. Rozpoczęto realizację kolejnego zadania w ramach projektu pn.: „Likwidacja niskiej emisji w Gminie Miechów etap I”. #/ 20 maja został przekazany plac budowy w związku z likwidacją kotłowni K-3 oraz budową 11 kotłowni gazowych dla bloków mieszkalnych na os. gen. Wł. Sikorskiego w Miechowie. Zakres prac obejmuje: demontaż istniejących instalacji, roboty adaptacyjno-budowlane, wykonanie instalacji elektrycznych, wod.-kan. i cwu w pomieszczeniach kotłowni. Ponadto wykonana zostanie indywidualna instalacja solarna na każdym z bloków dla potrzeb ciepłej wody użytkowej. Wykonawcą powyższego zadania jest konsorcjum Firma Inżynieryjna Andrzej Wójcicki, Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Marcoterm Sp. z o.o. Termin zakończenia robót przewidywany jest na 1 września br. Koszt zadania wynosi 1 311 136,25 zł, z czego kwota 1 045 712 zł to dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W przekazaniu placu budowy uczestniczyli: Dariusz Marczewski, Burmistrz Gminy i Miasta Miechów, Tadeusz Chwastek, Dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Miechowie i jego zastępca Andrzej Krzyżanowski, Witold Skrzypek, Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”, Zbigniew Rychlicki, Przedstawiciel Polskie Spółki Gazownictwa Sp. z o.o. Oddział Kraków, inspektorzy nadzoru branży instalacyjnej, budowlanej oraz elektrycznej, pracownicy UGiM oraz przedstawiciele wykonawcy. W ramach tego projektu zlikwidowano już kotłownię przy ul. ks. Skorupki, która została zastąpiona zmodernizowaną kotłownią przy ul. Służba Polsce. W Północnej Pierzei Rynku oraz na os. XXX-lecia PRL powstaną nowe kotłownie gazowe, które zastąpią kotłownie węglowe. #/ 21 maja zakończono remont drogi gminnej na odcinku Kalina Mała (Parcela) – Brzuchania. Naprawione zostało 820 metrów drogi, które zostały zniszczone w wyniku intensywnych opadów deszczu. Zakres prac obejmował roboty ziemne i odwodnieniowe, wykonanie podbudowy oraz nawierzchni. Koszt remontu wyniósł 218 917,54 zł, z czego kwota 132 603,00 zł to dofinansowanie z budżetu państwa. W odbiorze prac uczestniczyli: Burmistrz Dariusz Marczewski, miejscowa radna Agnieszka Bogacz, oraz sołtys wsi Kalina Mała, Sebastian Gwizdek, Inspektor Nadzoru oraz pracownicy Wydziału Inwestycji i Ochrony Środowiska UGiM w Miechowie. Z ostatniej chwili: Burmistrz Gminy i Miasta Miechów Dariusz Marczewski dostał skwitowanie za rok 2013. 28 maja rajcy miejscy odbyli kolejną tzw. sesję absolutoryjną. Jak sama nazwa wskazuje sesję zdominowały sprawy związane z gospodarką gminnymi finansami. Trochę liczb dotyczących finansów w 2013 roku. Dochody budżetu to 50 836 805zł (doch. bieżące - 47 063 227zł a doch. majątkowe - 3 773 579zł) co stanowi ok. 90% wykonania planu rocznego. Największe pozycje w dochodach: subwencje - 15,5mln. zł, podatki, opłaty lokalne, dochody z majątku - 15,2mln. zł, dotacje - 10,7mln. zł, udziały w podatkach - 9,5mln. zł. Na uwagę zasługuje kwota zebrana z opłat parkingowych i targowych - prawie 600tys. zł. Wydatki wyniosły 50 320 108zł. W tym wydatki bieżące - 44 065 936zł a wydatki majątkowe - 6 254 173zł. Tradycyjnie najwięcej wydała gmina na oświatę i wychowanie - 18 857 204zł. Kolejna pozycja to pomoc społeczna - 9 030 888zł. Następnie gospodarka komunalna i ochrona środowiska - 3 573 316zł oraz transport i łączność -4 014 466zł. Na kulturę fizyczną wydano 2 560 516zł. Radni jednogłośnie udzielili Burmistrzowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2013 roku. Takie rozwiązanie rekomendowała zarówno RIO jak i Komisja Budżetu i Finansów oraz Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej. HUMOR – nadesłane przez czytelników. Pytanie do tegorocznego maturzysty: co wynalazł Gutenberg? - Odpowiedź: DRUKARKĘ! Gmina Smarczewo powiat Śmiechowski. (85) Dość niewinny artykuł w lokalnej prasie wywołał istną burzę w internecie. Już dawno nie było tak ożywionej polemiki w internetowym wydaniu Dziennika. Burzę wywołał pozornie niewinnie wyglądający artykuł o nauczycielce miejscowej podstawówki, która przez władze wojewódzkiej oświaty została nominowana do nadania tytułu honorowego "profesor oświaty". O taki tytuł ubiegać się może nauczyciel pracujący w zawodzie co najmniej 20 lat, a posiadający stopień nauczyciela dyplomowanego nie mniej niż lat 10. Tytuł honorowego profesora oświaty przyznaje Minister Edukacji Narodowej na wniosek Kapituły do Spraw Profesorów Oświaty. Już sama procedura i tytulatura tego "wyróżnienia" u wielu zapewne wywoła uśmiech rozbawienia ale zainteresowani traktują sprawę bardzo serio. Kandydatka do nagrody skromnie uzasadniła dlaczego w/w tytuł jej się należy i za jakie zasługi go dostanie: moi uczniowie osiągają wiele sukcesów w konkursach. Jestem autorką specjalistycznych publikacji oraz laureatką wielu nagród. Stawiam zarówno na sprawy dydaktyczne jak i wychowawcze, ucząc młodzież pomocy i miłości do drugiego człowieka. Prawda, że powalająca skromność. Pod wspomnianym artykułem pojawiło się kilkadziesiąt bardzo różnych opinii i czasem niewybrednych komentarzy. Autorzy części z nich sugerują, że artykuł został napisany na zamówienie. Twierdzą iż jego autorka nie tylko, że ECHO MIECHOWA jest podobno koleżanką pani profesor in spe, to także ma ponoć przez nią obiecane stanowiska wicewójta. ISSN 1898-0716 Ns. Rej. Pr 152/08 Oczywiście pod warunkiem, że skromna nauczycielka profesorski beret zamieni na wójtowski stołek. I tu pojawia Wydawca : Stowarzyszenie się szkopuł, oczywiście wg internautów: szanse pani profesor na tak zawrotną karierę w samorządzie gminnym są Im. Macieja Miechowity dość iluzoryczne. Ale myślę, że to wypisują zawistnicy, których wszędzie pełno. Obydwie panie, nawiasem ul. Targowa 6/3 32-200 Miechów mówiąc młode zgrabne blondynki z niebieskimi oczami, wydają się mieć jeszcze inne walory oprócz nienagannej Redakcja : os. Młodych 5 Redaktor naczelny: J.P.Janus prezencji. Czas pokaże czy plany i marzenia, o których mowa wyżej okażą się realne. cdn Tel. red. 607-060-969 Kor: [email protected] http://echomiechowa.iap.pl/
Podobne dokumenty
polacy wybrali! - Echo Miechowa
Nie głosowaliśmy na PiS … bo nie chcemy, by o bezpieczeństwo nasze, naszych dzieci i naszych bliskich dbała Beata Kempa jako szefowa MSWiA, a Beata Szydło jako minister finansów pilnowała naszych p...
Bardziej szczegółowo