Kliknij aby zobaczyć nr 1 gazety
Transkrypt
Kliknij aby zobaczyć nr 1 gazety
GAZETA CZELADZKA Nr 1 Czerwiec 2013 Towarzystwo Powszechne “Czeladź” Oddajemy dzisiaj do rąk Państwa pierwszy numer „Gazety Czeladzkiej”, czasopisma, na łamach którego nowopowstałe stowarzyszenie – Towarzystwo Poszechne „Czeladź” prezentować będzie swoje poglądy i działania. Stowarzyszenie zostało założone przez grupę ludzi , którym na sercu leży dobro miasta. Dlatego do współpracy zapraszamy wszystkich, którym bliska jest idea społeczeństwa obywatelskiego. Podstawowym zadaniem stawianym przed stowarzyszniem jest prowadzenie działalności edukacyjnej, informacyjnej, kultualnej i wydawniczej jak również inspirowanie oraz wspieranie inicjatyw i akcji obywatelskich. Nawiązując do przedwojennych Budżet obywatelski w Czeladzi ? Budowa placu zabaw, parkingu, wymiany nawierzchni chodnika, zamontowanie monitoringu czy modernizacja terenów zielonych to tylko niektóre pomysły, o których już w niedługim czasie będą mogli decydować mieszkańcy Czeladzi. Idea budżetu obywatelskiego nie jest niczym nowym zarówno w Unii Europejskiej, jak i na świecie. Pierwszym miastem w Polsce, które wprowadziło budżet obywatelski był Sopot (2011 r.). Rok później dołączyły m.in. Poznań, Gorzów Wielkopolski Elbląg, a w ślad za nimi poszły kolejne miasta. Budżet obywatelski jest doskonałym przykładem demokratycznej dyskusji oraz podejmowania decyzji przez mieszkańców, gdzie lokalna społeczność decyduje cd. str.3 tradycji naszego miasta, Towarzystwo Powszechne „Czeladź” powoła do życia społeczny Uniwersytet Powszechny, popularyzujący wiedzę wśród mieszkańców Czeladzi, zarówno dzieci, młodzieży jak i seniorów. Członkowie stowarzysznia zamierzają być aktywni również w sferze społeczno – politycznej. W tej dziedzinie celem naszych poczynań będzie zrównoważony i szybki rozwój naszego miasta. W Gazecie Czeladzkiej prezentować będziemy nasze opinie, ale przede wszystkim naszą wizję rozwiązania problemów społecznych i gopodarczych Czeladzi. W przeciwieństwie do nietórych czeladzkich gazet naszym celem nie będzie dzielenie lokalnej społeczności, lecz jej integrowanie. Będziemy starali się znaleźć punkty styczne i płaszczyzny porozumienia z przedstawicielami wszystkich środowisk, którym leży na sercu dobro naszej małej ojczyzny. Będziemy krytyczni wobec obecnych władz miasta i działających ugrupowań politycznych. Chcemy piętnować złe intencje, niewiedzę i brak kompetencji, jednocześnie nikogo nie obrażając i z nikogo nie szydząc. REDAKCJA KRÓTKA ROZMOWA ZE ZBIGNIEWEM SZALEŃCEM PREZESEM TOWARZYSTWA POWSZECHNEGO ,,CZELADŹ” czytaj str. 2 Burmistrz Kosmala bez absolutorium ? Wszystko wskazuje na to, że Burmistrz naszego miasta Teresa Kosmala nie uzyska od Rady Miejskiej absolutorium. Zdecydowana większość radnych, a także jak się wydaje znaczna część czeladzian jest niezadowolona z rządów obecnych władz. Pani Kosmala rozbudziła nadzieję mieszkańców, zwłaszcza dzienicy Piaski na korzystne dla nich zmiany. Niestety okazuje się, że do rządzenia nie wystarczą tylko dobre chęci, potrzebna jest wiedza, doświadczenie i umiejętność otaczania się właściwymi, kompetentnymi ludźmi. Każdy kto aspiruje do roli gospodarza miasta musi nie tylko wiedzieć na co wydawać pieniądze, ale przede wszystkim jak je pozyskiwać i jak nimi gospodarować. Pani Kosmala nie potrafi dziś związać przysłowiowego budżetowego końca z końcem, a ponieważ u schyłku kadencji już nie bardzo wypada zasłaniać się poprzednikiem, dlatego winę za obecny stan miasta zrzuca na opozycję, która nie zawsze chce akceptować jej pomysły. Pani Burmistrz zapomina jednak, że Rada Miasta przez połowę kadencji była dość tolerancyjna wobec jej działań. Świadczy o tym choćby fakt, że już dwukrotnie w 2011 i 2012 roku ku ogólnemu zaskoczeniu radni niemal jednogłośnie udzielili obecnej władzy absolutorium. Pani Burmistrz powinna również pamiętać, że w demokracji opozycja jest od tego aby krytycznie patrzeć władzy na ręce, zresztą w przeszłości jako radna opozycyjna świetnie korzystała z tego prawa. 7 czerwca br. Komisja Rewizyjna Rady Miasta oceniając sprawozdanie finansowe z wykonania budżetu miasta za rok ubiegły w swojej opinii wykazała wiele uchybień. Najważniejsze z nich to: wykonanie dochodów na poziomie 85% (szczególnie niskie ze sprzedaży nieruchomości 21,6 %), wykonanie wydatków na poziomie 81%, wykorzystanie ponad 2,5 mln zł z czynszów płaconych przez cd. str.3 GAZETA CZELADZKA 2 KRÓTKA ROZMOWA ZE ZBIGNIEWEM SZALEŃCEM PREZESEM TOWARZYSTWA POWSZECHNEGO ,,CZELADŹ” - Zanim zapytam o Towarzystwo Powszech- ne „Czeladź”, proszę powiedzieć co słychać w Sosnowcu. Po dwóch kadencjach w Senacie wrócił Pan do samorządu tyle tylko, że nie czeladzkiego. Tak, skończyła się moja służba, ale i wielka przygoda w Senacie RP. Myślę, że wstydu Czeladzi w Warszawie nie przyniosłem. Mam satysfakcję, że pełniłem tam ważne funkcje i miałem spory wpływ na kształt wielu ustaw, dotyczących oświaty i sportu. Jednocześnie wykorzystywałem każdą nadarzającą się okazję, aby promować nasze miasto. Mogę nieskromnie powiedzieć, że dzięki mnie wielu parlamentarzystów wie już gdzie leży Czeladź. Nigdy wcześniej w historii naszego grodu, nie gościliśmy tak wielu znamienitych gości, sprawujących najważniejsze funkcje państwowe. Na moje zaproszenie w Czeladzi byli między innym obecny Prezydent RP Bronisław Komorowski i jego małżonka, Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, Wicemarszałkowie Senatu śp. Krystyna Bochenek i Marek Ziółkowski, Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, który u nas promował swoją nowowydaną książkę, ministrowie sprawiedliwości Jarosław Gowin i Krzysztof Kwiatkowski, pani Minister Elżbieta Bieńkowska i Krystyna Szumilas oraz Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. Z kolei wielu czeladzian na moje zaproszenie mogło przyjechać i zwiedzić Polski Parlament a czeladzcy nauczyciele mogli wystąpić w roli ekspertów na zorganizowanej przeze mnie w Senacie konferencji, poświęconej sportowi szkolnemu. - No właśnie, to dlaczego PO w ostatnich wyborach nie wystawiła Pana do Senatu tylko do Sejmu ? Niestety albo na szczęście, zależy jak na to spojrzeć, każdy członek partii jest tylko drobnym trybikiem funkcjonowania swojej organizacji. W procesie rządzenia Państwem najważniejszym organem jest Sejm. Ponieważ kto ma większość w Sejmie ten rządzi, dlatego listy wyborcze do Sejmu muszą być bardzo mocne. Każdy z kandydatów musi wnieść jak najwięcej głosów. Po tragicznej śmierci Posła Grzegorza Dolniaka i ogromnej stracie jaką wówczas poniosła zagłębiowska Platforma, powiat będziński musiał wystawić takich kandydatów, by był równie silnie jak wcześniej reprezentowany na regionalnej liście PO do Sejmu. Chociaż nie zdobyłem mandatu ( zabrakło 700 głosów) sądzę, że nie zawiodłem i swoje zadanie wykonałem. Ponad jedna trzecia obecnych parlamentarzystów zasiadających w Sejmie zdobyła w wyborach mniej głosów niż moje 8300. A 3300 głosów, uzyskanych w Czeladzi w ostatnich wyborach do Sejmu i ogromne poparcie we wcześniejszych do Senatu są moim długiem wdzięczności i wielkim zobowiązaniem wobec mieszkańców naszego miasta. - A teraz jest Pan wiceprezydentem Sosnowca i pracuje dla stolicy Zagłębia. Tak, niestety ze strony obecnych władz Czeladzi ani ja, ani moje ugrupowanie nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów o chęci jakiejkolwiek współpracy. Kiedy więc, sosnowiecka PO i prezydent Sosnowca złożyli mi propozycję objęcia funkcji wiceprezydenta stolicy Zagłębia, nie zastanawiałem się ani chwili. Na początku nie wszystkim sosnowiczanom podobało się to, że czeladzianin będzie współrządził miastem. Wielu też uważało, że pion zdrowia i opieki społecznej, którym miałem zarządzać, a zwłaszcza ogromne problemy szpitala miejskiego szybko zakończą moją karierę w sosnowieckim samorządzie. Od mojej nominacji minęło już 1,5 roku i nieskromnie muszę stwierdzić, że piastując również tę funkcję nie przynoszę naszemu miastu wstydu. Sosnowiecki szpital, gdy obejmowałem nad nim nadzór, wykazywał stratę 13 mln zł, a miesiąc temu przyjęliśmy ubiegłoroczny bilans, zakończony po raz pierwszy od wielu lat zyskiem szpitala w wysokości 168 tys zł. Dzisiaj już nikt nie wypomina mi w Sosnowcu, że jestem z Czeladzi. Wspomnę jeszcze, że sukces szpitala i wiele innych osiągnięć, którymi mógłbym się pochwalić były i są możliwe, dzięki dobrej współpracy z Prezydentem Kazimierzem Górskim i moim partyjnym kolegą, wiceprezydentem Arkadiuszem Chęcińskim, dzisiaj już członkiem zarządu Sejmiku Śląskiego. Sosnowiec jest najlepszym przykładem, że dla dobra miasta można podzielić się władzą i dobrze współpracować mimo różnic partyjnych. - A kiedy znów będzie pracował Pan dla Czeladzi ? No cóż, do wyborów samorządowych pozostało jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że będę miał okazję swoje bogate doświadczenie wykorzystać dla dobra naszego miasta. Sądzę, że wiele realizowanych w Sosnowcu pomysłów można przenieść na grunt czeladzki. Aktualnie pracuję nad własną wizją programu rozwoju naszego miasta na kolejne lata i chciałbym aby był on zgodny z oczekiwaniami społeczności czeladzkiej. Korzystam więc z każdej okazji, by spotykać się z mieszkańcami naszego miasta. Utrzymuję również stały kontakt z wieloma czeladzkimi organizacjami, starając się wspomagać te działania, które wynikają z potrzeb społecznych. Dobrym przykładem jest funkcjonowanie stowarzyszenia Murem za Murem, którego jestem współzałożycielem. Stowarzyszenie pod aktywnym przewodnictwem znanego czeladzkiego społecznika Jana Powałki prężnie pracuje na rzecz odbudowy uszkodzonego podczas ubiegłorocznych powodzi muru oporowego kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Zachęcam wszystkich mieszkańców do wspierania tej inicjatywy, bowiem ostatnie ekspertyzy potwierdziły obawy, że zniszczenie muru zagraża fundamentom kościoła. Świątynia, którą 100 lat temu wspólnie budowała społeczność naszego miasta jest nie tylko miejscem kultu religijnego, ale także rozpoznawalnym symbolem Czeladzi i wspaniałym zabytkiem sztuki architektonicznej. - No i zakłada Pan swoje stowarzyszenie ? Tak, wspólnie z moimi przyjaciółmi i znajomymi, m. in. wspomnianym Janem Powałką, Andrzejem Mentlem, Barbarą Strzelecką, Grażyną Strączek, Sylwestrem Iwanowskim, Haliną Wiktor-Kubasik oraz dużą grupą młodych ludzi z czego się bardzo cieszę, założyliśmy Towarzystwo Powszechne „Czeladź”. Chcemy w ramach stowarzyszenia działać na rzecz zrównoważonego rozwoju miasta. Będziemy promować kulturę, szerzyć wiedzę z wielu dziedzin nauki, przybliżać procesy społeczne i zagadnienia gospodarcze. Do realizacji tego zadania powołujemy do życia wspólnie z czeladzkim Kolegium Pracowników Służb Społecznych, społeczny Uniwersytet Powszechny, w ramach którego będziemy organizować spotkania, konferencje i wykłady skierowane do dzieci, młodzieży i dorosłych, ze szczególnym ukierunkowaniem na seniorów. Chcemy inicjować akcje i działania aktywizujące naszych mieszkańców w ważnych dla miasta sprawach. Chcemy być stowarzyszeniem otwartym na współpracę ze wszystkimi organizacjami społecznymi, gospodarczymi a także politycznymi. - Towarzystwo Powszechne „Czeladź”, Uniwersytet Powszechny, skąd te nazwy ? Nazwą stowarzyszenia, a także działaniem Uniwersytetu Powszechnego chcemy nawiązać do przedwojennych tradycji naszego miasta, kiedy to po odzyskaniu niepodległości rodziła się młoda demokracja i z inicjatywy samorządu miejskiego i powiatowego powołano do życia Uniwersytet Powszechny. Celem działań Uniwersytetu Powszechnego wtedy i dziś było i jest szerzenie wśród wszystkich mieszkańców oświaty, kultury i wiedzy o nowoczesnym społeczeństwie, a głównym zadaniem aktywizacja społeczeństwa. Dzisiaj nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie wraca się do tamtych tradycji. 80 lat temu powodem był niski poziom wykształcenia i wysoki analfabetyzm wśród społeczeństwa, a dzisiaj chęć podążania za ogromnym tempem rozwoju cywilizacyjnego. Współczesny 50 latek ma zdecydowanie mniejszą wiedzę o komputerach niż uczniowie gimnazjum czy nawet szkoły podstawowej. Ludzie starsi, których populacja stale rośnie nie chcą żyć poza głównym nurtem wydarzeń, stąd tak duże zainteresowanie wszelkimi uniwersytetami III wieku. Pragniemy by nasz Uniwersytet Powszechny w swoim działaniu pogodził i połączył młodość z doświadczeniem. Mam nadzieję, że w październiku bieżącego roku zaprosimy zainteresowanych na uroczystą inaugurację. - Panie Prezesie jesteśmy w przededniu sesji absolutoryjnej proszę o krótką ocenę obecnych władz miasta. Różne media są tak pełne krytyki , że ja już nie chcę pastwić się nad Panią Burmistrz. Powiem tylko tyle, wydaje mi się, iż obecna ekipa, kompletnie nieprzygotowana do rządzenia miastem, została zaskoczona wyborczym zwycięstwem. Poprzedni Burmistrz krytykowany był za nadmierne wizjonerstwo, ale obecnemu brak jest jakiejkolwiek wizji i pomysłu na kryzys. Pani Teresa Kosmala jako radna poprzedniej kadencji dobrze wiedziała jaki jest stan finansów miasta. Wiedziała również, że w Polsce jest kryzys, mimo to w kampanii wyborczej obiecywała wiele i dzisiaj mieszkańcy mogą czuć się zawiedzeni. Dziękuję za rozmowę. Dziękuję. Rozmawiał Jakub Knopek GAZETA CZELADZKA 3 Budżet obywatelski w Czeladzi ? cd. ze str.1 o sposobie wydawania części budżetu miejskiego. Miasta zwykle przeznaczają na ten cel ok. 1% budżetu gminy. W Czeladzi mieszkańcy mieliby możliwość decydowania o inwestycjach w wysokości 1 miliona złotych. Zasady działania budżetu obywatelskiego we wszystkich miastach są podobne, choć różnią się szczegółami. Harmonogram wprowadzenia budżetu obywatelskiego w Czeladzi mógłby wyglądać następująco: 1.Rada Miejska przyjmuje zasady funkcjonowania budżetu obywatelskiego. 2.Mieszkańcy przedstawiają swoje propozycje - przykłady inwestycji. 3.Urzędnicy weryfikują propozycje pod względem formalnym i prawnym. 4.Gmina ogłasza listę zgłoszonych projektów i zadań. 5.Mieszkańcy głosują nad projektami, np. przez internet lub tradycyjne. 6.Zwycięskie projekty zostają wpisywane do budżetu Gminy. 7.Gmina realizuje zwycięskie projekty. Czy Czeladź będzie miała budżet obywatelski? Wszystko wskazuje na to, że tak. Rada Miejska przyjęła zgłoszony przeze mnie wniosek dotyczący wprowadzenia budżetu obywatelskiego w Czeladzi. Powstała doraźna komisja ds. budżetu obywatelskiego Rady Miejskiej, której zadaniem będzie opracowanie zasad funkcjonowania w/w budżetu. Już dziś nasuwa się szereg pytań i wątpliwości związanych z działaniem budżetu obywatelskiego w naszym mieście. Dlatego przygotowaliśmy pierwsze konsultacje społeczne. Zapraszamy mieszkańców do dyskusji. Twoje zdanie jest dla nas bardzo ważne. Andrzej Mentel KULTURA NA PIASKACH W dzielnicy Piaski liczącej kilkanaście tysięcy mieszkańców odczuwa się brak instytucji kultury oraz miejsc, gdzie młodzież i dorośli mogliby miło spędzić czas. Aby spotkać się z przyjaciółmi przy kawie trzeba jechać do centrum Czeladzi. Jedyna restauracja “California” funkcjonuje tylko okazjonalnie, a “Traffik” zamknięto na czas nieokreślony. Czy nie należałoby otworzyć w tym miejscu Centrum Kultury? Czy obecne władze miasta mają jakiś pomysł na zagospodarowanie tego budynku ? Wiele nam obiecywano, ale wyszło jak zawsze, a przecież ,,rzecz dobrze wykonana jest lepsza od rzeczy dobrze powiedzianej”. Wspaniale jak zawsze funkcjonuje Miejska Biblioteka Publiczna. Od wielu lat działa tu również Centrum Edukacyjno Społeczne, gdzie dzieci i dorośli znajdują pomoc, opiekę oraz mogą rozwijać swoje zainteresowania. W parku Prochownia jedynie raz w roku odbywają się koncerty, a kiedyś przecież to miejsce tętniło życiem. W miejscu, gdzie dziś jest “Biedronka” było oświetlone lodowisko i muszla koncertowa. W obecnym “Trafficu” mieściło się kino, kawiarnia i koła zainteresowań. Dzisiaj Piaski to w zasadzie pustynia kulturalna. Przede wszystkim młodzież nie powinna się nudzić. Dla nich należy zorganizować lokal gdzie mogliby się spotykać, potańczyć, wypić sok czy kawę. Sądzę, że dobrym rozwiązaniem byłoby otwarcie pijalni soków, w której rodzice z dziećmi mogliby napić się zdrowego naturalnego napoju. Przecież nie samym chlebem człowiek żyje. Chcąc zatrzymać w mieście młodych ludzi musimy stworzyć im warunki wszechstronnego rozwoju, dać możliwość samorealizacji oraz odpowiednią ofertę kulturalną. Niech Burmistrz Kosmala bez absolutorium ? cd. ze str.1 mieszkańców lokali komunalnych na cele inne niż mieszkaniowe. Gmina ma ponad 2 miliony przeterminowanych zobowiązań wobec wspólnot mieszkaniowych oraz prawie 0,5 mln wobec ZIK i KZK GOP. W sumie Komisja Rewizyjna RM w swojej negatywnej opinii na temat wykonania budżetu za 2012 rok zgłosiła 20 zastrzeżeń i przegłosowała wniosek o nieudzielenie absolutorium Burmistrzowi Miasta. Wydaje się więc niemal pewnym, że Burmistrz Teresa Kosmala nie uzyska absolutorium także w głosowaniu całej Rady Miejskiej. Pozostaje jednak pytanie co dalej? Każde rozwiązanie wydaje się złe. Trwanie obecnych władz to pogłębiająca się stagnacja rozwoju miasta, natomiast próba odwołania burmistrza na 1,5 roku przed wyborami to wielomiesięczna destabilizacja, której efektem może być władza komisarza do końca kadencji. Zobaczymy jaką decyzję podejmą czeladzcy rajcy. Ufajmy, że dobrą dla mieszkańców naszego miasta. z ostatniej chwili SIWA IV Skład Orzekający Regionalnej Izby Obrachunowej w Katowicach wydał pozytywną opinię o wniosku Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Czeladzi w sprawie nieudzielenia absolutorium Burmistrzowi Miasta Czeladź za 2012 rok. władze naszego miasta przypomną sobie po co ubiegali się o stanowiska, aby żądza władzy nie była silniejsza od wszystkich innych namiętności. Sergiusz Strączek GAZETA CZELADZKA 4 SPOŁECZEŃSTWO OBYWATELSKIE Związałam się z tą organizacją nie dla kariery, która jest już poza mną, ale z przekonania, że w tym zespole możemy jeszcze coś dobrego zrobić dla mieszkańców naszego miasta. Mam ustabilizowaną sytuację rodzinną, usamodzielnioną córkę i część wolnego czasu mogę poświęcić na działalność społeczną. Poza tym nie w moim stylu jest siedzieć bezczynnie, krytykować i narzekać. Bierność i brak aktywności to nie moja bajka. Jestem niepoprawną optymistką i bardzo wierzę w to, że można wiele zmienić, poprawić i ulepszyć w naszym mieście. Są w naszym stowarzyszeniu (Towarzystwo Powszechne) ludzie w różnym przedziale wiekowym z przewagą młodych, bo to oni będą kreować rzeczywistość i nadawać sens naszym działaniom. Reprezentują różne zawody i różny status społeczny. Chciałabym mieszkać w ładnym, bezpiecznym i dobrze zorganizowanym mieście. Posiadam duże doświadczenie zawodowe oraz życiowe i sądzę, że mogę się jeszcze nim podzielić. Naszym liderem jest Zbigniew Szaleniec, mój były szef. Dlatego też czuję się upoważniona wyrazić o nim opinię. Zbigniew Szaleniec jest osobą zaufania publicznego, wszak w latach 2005-2011 był z wyboru Senatorem Rzeczypospolitej Polskiej oraz Wiceburmistrzem naszego miasta w latach 2002-2005. To wtedy miałam okazję poznać go jako człowieka stanowczego, pomysłowego, dobrze zorganizowanego, życzliwego i szanującego ludzi, bez względu na poglądy, przynależność, status, czy pozycje społeczną, co nie zdarza się zbyt często u ludzi sprawujących władzę. Jestem zwolennikiem społeczeństwa obywatelskiego, podejmującego społeczne inicjatywy, niezależnie od władzy publicznej. Angażując się w działalność organizacji pozarządowych (stowarzyszenia, związki) wykazujemy aktywność społeczną. Uważam, że jest to droga do podejmowania różnego rodzaju inicjatyw bez zbędnych procedur prawnych i biurokracji. Stąd pomysł stworzenia w naszym mieście budżetu obywatelskiego, o którym szerzej pisze w tym numerze Andrzej Mentel który jest również jego pomysłodawcą. W społeczeństwie obywatelskim działamy dla siebie, swojego kraju, regionu, miasta. I tam, gdzie to możliwe, trzeba pytać obywateli o ich wolę. Dlatego stworzyliśmy płaszczyznę do wypowiadania się, wymiany myśli, podsuwania pomysłów i projektów. Jest to tworzenie przestrzeni do dyskusji, własnej opinii na określony temat, prezentowania odrębnych punktów widzenia oraz poszukiwania kompromisów. Jestem przekonana, że nasi mieszkańcy mają w tym względzie duży potencjał. W społeczeństwie obywatelskim, którego jesteśmy orędownikami, funkcjonuje jeszcze dodatkowy mechanizm - nieposłuszeństwo. Jest to forma aktywności, która polega na otwartym niezadowoleniu z postawy bądź działalności władzy. Nie będziemy, jak to bywało w naszym kraju, blokować ulic, demonstrować, czy obrażać władzy lokalnej, ale wyrażać opinię na łamach naszej gazetki, czy forum internetowego. Barbara Strzelecka Udany sezon czeladzkich drużyn piłkarskich ! Doskonale spisują się w IV lidze piłkarze Górnika Piaski. Mimo małych szans na awans do III ligi, w każdym meczu końcówki sezonu prezentują bardzo wysoki poziom gry, strzelając swoim przeciwnikom sporo bramek. Szczególnie cieszyły 4 piękne bramki w derbach z Sarmacją Będzin ale czwórkę dostały od Górnika SPOTKANIA ZE SZTUKĄ 16 czerwca br. w SDK „Odeon” odbył się wernisaż malarstwa i rysunku „trzech muszkieterów” czeladzkich sztuk plastycznych: Jana, Krzysztofa i Michała Powałków. Artyści dwóch pokoleń utalentowanej rodziny Powałków, senior Jan- artysta i działacz społeczny, związany od zawsze z Czeladzią oraz synowie, mieszkający i tworzący poza granicami Polski zaprezentowali swoje prace, które razem stworzyły barwną, różnorodną całość. Ekspozycji towarzyszył koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, a niedzielną galę obok władz miasta zaszczycili swą obecnością euro poseł, były premier Polski Jerzy Buzek oraz posłowie Jarosław Pięta i Waldemar Andzel. w ostatnich meczach także Zieloni Żarki i Unia Ząbkowice. Wyborną formę strzelecką prezentuje zdobywca jak dotąd 13 bramek Łukasz Stępień. Podopieczni Artura Szymkowskiego o awans i zniwelowanie 6 punktowej przewagi Szombierek Bytom walczyć będą zapewne do końca lecz nawet zajęcie drugiego miejsca w grupie będzie sporym sukcesem. Możemy z nadzieją patrzeć na sportową przyszłość drużyny Górnika. Martwi jednak groźba niedopuszczenia do rozgrywek stadionu, który ciągle nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Wymownie brzmiał transparent kibiców na jednym z ostatnich meczów „Apetyt na awans nam wzrasta, więcej kasy sknery z Urzędu Miasta”. Życzymy piłkarzom z Piasków awansu a do Władz apelujemy o dostosowanie wymogów boiska do gry w III lidze. Kończy się też kuriozalny dla Czeladzi sezon w niższych klasach rozgrywkowych. Otóż dzisiaj chyba tylko we włoskim Mediolanie na jednym stadionie grają dwie miejskie drużyny AC i Inter, tyle tylko, że to ponadmilionowe miasto. U nas w nowym sezonie może się zdarzyć, że w A-klasie na jednym stadionie będzie grał MCKS i CKS. Obie drużyny i ich trenerzy zasługują na pochwały za mijający sezon bo MCKS mimo trudnej sytuacji kadrowej dzielnie walczy o utrzymanie a CKS praktycznie już zapewnił sobie awans z B do A-klasy. Trudno dziś roztrząsać jak mogło dojść do obecnej sytuacji trwonienia środków i wyrywania sobie zawodników. Ważne jest, że pojawiła się szansa porozumienia i utworzenia na powrót jednego, dobrze zorganizowanego czeladzkiego klubu piłkarskiego, który oby szybko nawiązał do najlepszych tradycji III ligowego CKS. Jest na to szansa, bo każdy z obecnych klubów ma sporo atutów. CKS ma duże grono wspaniałych działaczy, którzy razem z trenerem Robertem Razakowskim stworzyli ciekawy zespół piłkarzy i szybko awansowali do wyższej klasy rozgrywkowej. MCKS ma także pewien potencjał w seniorach, ale ich głównym atutem jest coraz lepiej funkcjonująca sekcja młodzieżowa. Juniorzy i trampkarze trenowani przez młodych trenerów, którzy jak chociażby Mateusz Cichoń już dziś cieszą się w światku trenerskim dużą renomą, szybko robią postępy i mogą być naturalnym zapleczem dla I drużyny. Pozostaje tylko jeden problem czy Zarządy obu Klubów się dogadają ? Mamy nadzieję, że tak. Trzymamy kciuki. Szazi