35. Śmierć Szczepana

Transkrypt

35. Śmierć Szczepana
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 35. Śmierć Szczepana
35. Śmierć Szczepana
Szczepan w sprawie Bożej był bardzo czynny i wyznawał śmiało swoją wiarę.
„Niektórzy zaś z synagogi zwanej libertyńską, oraz z synagog Cyrenejczyków i
Aleksandryjczyków, a również z Cylicji i Azji, wystąpili, rozprawiając ze
Szczepanem. Lecz nie mogli sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia
przemawiał” Dz 6,9.10. Uczniowie wielkich rabinów byli pewni, że w publicznej
dyskusji osiągną nad Szczepanem całkowite zwycięstwo, liczyli bowiem na jego
nieuczoność. Lecz Szczepan nie tylko przemówił w mocy Ducha Świętego, lecz
jawnie przekonał całe tak liczne zgromadzenie, że posiada znajomość proroctw i
jest biegły we wszystkich sprawach prawa. Umiejętnie bronił głoszonych przez
siebie prawd i całkowicie pokonał swych przeciwników. Kapłani i książęta, którzy
byli świadkami tego cudownego objawienia mocy towarzyszącej Szczepanowi w
jego służbie dla Pana, zapałali do niego wielką nienawiścią. Zamiast uznać
słuszność dowodów, jakie podawał, postanowili zmusić go do milczenia, skazując
na śmierć.
Schwytano Szczepana i zaprowadzono na przesłuchanie przed radę Sanhedrynu.
Zwołano uczonych Żydów z okolicznych krajów, aby odrzucili dowody obrony
oskarżonego. Obecny też był Saul, który jako gorliwy przeciwnik nauki Jezusa,
wyróżniał się w prześladowaniu wszystkich w Niego wierzących. Uczony ten
człowiek zajął wybitne stanowisko w walce ze Szczepanem. Użył całego swego
krasomówstwa i sposobu rozumowania właściwego rabinom, aby przekonać naród,
iż Szczepan głosi zwodnicze i niebezpieczne nauki.
Saul przekonał się, że oskarżony, jest nie mniej wyszkolony i posiada zrozumienie
Bożego głoszenia Ewangelii innym narodom. Szczepan wierzył w Boga Abrahama,
Izaaka i Jakuba i był przekonany o słuszności przywilejów, jakie posiadali Żydzi.
Jednakże wiedział, iż nadszedł czas, kiedy prawdziwi wierzący będą chwalić Boga
nie tylko w świątyniach ręką ludzką uczynionych, lecz wszędzie, na całym świecie,
będę kłaniać się Bogu w duchu i w prawdzie. Sługa Boży doskonale rozumiał koniec
tego, co zostało unieważnione przez śmierć Jezusa.
Kapłani i książęta nic nie zdołali przeciwstawić jego łagodnej mądrości, choć
sprzeciwiali się gwałtownie. Dając upust swej nienawiści, postanowili dla przykładu
stracić Szczepana i strachem wstrzymać innych od przyjęcia wiary Chrystusowej. W
szumny sposób prowadzono proces. Najęto fałszywych świadków, aby świadczyli,
że wypowiedział bluźniercze słowa przeciw świątyni i prawu. Powiedzieli:
„Słyszeliśmy go, bowiem, jak mówił, że ów Jezus Nazareński zburzy to miejsce i
zmieni zwyczaje, jakie nam Mojżesz przekazał” Dz 6,14.
Twarz Szczepana, stojącego przed sędziami i odpierającego zarzut bluźnierstwa,
strona 1 / 4
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 35. Śmierć Szczepana
świeciła nieziemskim blaskiem. „A gdy wszyscy, którzy zasiadali w Radzie
Najwyższej, utkwili w nim wzrok, ujrzeli jego oblicze niby oblicze anielskie” Dz 6,15.
Wielu, widząc oblicze Szczepana, drżało i zasłaniało twarze, lecz uparte
niedowiarstwo i przesąd nie cofnęły się.
OBRONA SZCZEPANA
Szczepana zapytano, czy jest prawdą to, o co go oskarżają. W odpowiedzi
Szczepan rozpoczął swą mowę obronną jasnym i dźwięcznym głosem, słyszanym w
całej sali, gdzie zasiadała rada. Zaczął opowiadać historię wybranego ludu Bożego
słowami, które trzymały w napięciu całe zgromadzenie. Wykazał, iż posiada
doskonałą znajomość wszystkich praw i zwyczajów żydowskich oraz ich duchowe
znaczenie, objawione przez Jezusa Chrystusa. Począwszy od Abrahama, przechodził
przez całą historię z pokolenia na pokolenie, wspominając wszystkie ważniejsze
wydarzenia narodu izraelskiego aż do Salomona, wybierając dla swej obrony
najbardziej wymowne punkty.
Wyjaśnił swoją wierność Bogu i wierze żydowskiej, wykazując jednak, że prawo, po
którym spodziewano się zbawienia, nie zdołało powstrzymać Izraela od
bałwochwalstwa. Włączył Jezusa Chrystusa do całej żydowskiej historii. Wspomniał
o świątyni, którą wybudował Salomon oraz o słowach Salomona i Izajasza: „Ale
Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych”. „Niebo jest tronem
moim, a ziemia podnóżkiem stóp moich; jaki dom zbudujecie mi mówi Pan, albo
jakie jest miejsce odpocznienia mego? Czy nie ręka moja uczyniła to wszystko?” Dz
7,48-5. Miejsce największego kultu Boga jest w niebie.
Gdy Szczepan zaczął omawiać ten punkt, rozruch powstał między ludem. Podsądny
wyczytał swój wyrok w obliczach, które miał przed sobą. Wyczuł opór, jaki wywołały
jego słowa dyktowane przez Ducha Świętego. Wiedział, iż składa swoje ostatnie
świadectwo. Niewielu czytających tę przemowę Szczepana ocenia ją należycie.
Trzeba uprzytomnić sobie okoliczności, czas i miejsce, aby w zupełności zrozumieć
znaczenie jego słów. Gdy Szczepan wykazał ścisły związek między Jezusem a
proroctwami i wypowiedział zdanie o świątyni, kapłan, udając przerażonego,
rozdarł swe szaty. Czyn ten był znakiem, że głos Szczepana umilknie na wieki.
Chociaż oskarżony znajdował się dopiero w połowie swej mowy obrończej,
zakończył ją nagle. Przerywając łańcuch historii Izraela i zwracając się do
rozwścieczonych sędziów, rzekł: „Ludzie twardego karku i opornych serc i uszu, wy
zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu, jak ojcowie wasi, tak i wy! Któregoż z
proroków nie prześladowali ojcowie wasi? Pozabijali też tych, którzy przepowiedzieli
przyjście Sprawiedliwego, którego wy teraz staliście się zdrajcami i mordercami,
wy, którzy otrzymaliście zakon, jak wam go dali aniołowie, a nie przestrzegaliście
go” Dz 7,51-53.
ŚMIERĆ MĘCZENNIKA
Kapłani i starsi ludu nie mogli na te słowa opanować gniewu. Bardziej byli podobni
strona 2 / 4
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 35. Śmierć Szczepana
do dzikich, drapieżnych bestii, aniżeli do istot ludzkich. Zgrzytając zębami, rzucali
się na Szczepana, lecz on nie dał się zastraszyć — był na to przygotowany.
Łagodna jego twarz jaśniała blaskiem. „On zaś, będąc pełen Ducha Świętego,
utkwiwszy wzrok w niebo, ujrzał chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawicy Bożej i
rzekł: Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej”
Dz 7,55.56. Na chwilę otoczenie znikło sprzed jego wzroku — bramy niebios
otworzyły się na oścież, Szczepan, spojrzawszy w głąb ujrzał mieszkanie Boże i
Jezusa gotowego wesprzeć Swego sługę, mającego ponieść męczeńską śmierć dla
Jego imienia. Gdy Szczepan opowiedział o wspaniałej scenie, jaka odkryła się przed
nim, prześladowcy nie mogli dłużej znieść tego „bluźnierstwa”. Zatkali sobie uszy,
aby nie słyszeć słów Szczepana i wśród głośnych okrzyków rzucili się z furią na
niego. „I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij
ducha mego. A padłszy na kolana, zawołał donośnym głosem: Panie, nie policz im
grzechu tego. A gdy to powiedział, skonał” Dz 7,59.60.
Wśród potwornych cierpień tej najokrutniejszej śmierci wierny męczennik,
podobnie jak jego Mistrz, modlił się za swych morderców. Od świadków
oskarżających Szczepana wymagano, aby pierwsi rzucili kamień. Złożyli oni swe
odzienie u stóp Saula, który brał czynny udział w dyspucie i wyraził zgodę na
śmierć więźnia.
Męczeństwo Szczepana wywarło głębokie wrażenie na wszystkich obecnych. Była
to dla zboru bolesna próba, która w następstwie przyniosła nawrócenie Saula.
Wiara męczennika, jego stałość i uwielbienie Chrystusa, nie dały się wymazać z
pamięci młodego faryzeusza. Boska pieczęć na twarzy Szczepana, słowa przenikały
do głębi dusz wszystkich słuchaczy, z wyjątkiem tych, którzy zatwardzili serca
przez stawianie oporu wpływowi Ducha Świętego, pozostały w pamięci widzów i
świadczyły o prawdziwości tego, co głosił zamęczony.
Wyrok wydany na Szczepana nie był legalny, wielką sumą pieniędzy przekupiono
rzymskie władze, aby nie czyniły żadnego dochodzenia. Zdawało się, że jakiś szał
gorliwości owładnął Saulem podczas przesłuchiwania i śmierci Szczepana.
Gniewało go własne wewnętrzne przekonanie, że Bóg uczcił Szczepana wielką
chwałą właśnie w tym czasie, kiedy był tak upokarzany przez ludzi.
Saul w dalszym ciągu prześladował Kościół Boży, ścigając wierzących, chwytając
ich w mieszkaniach, by wydać kapłanom i starszym do więzienia i na śmierć. Jego
gorliwość i wytrwałość w prześladowaniu przejęły strachem chrześcijan w
Jeruzalemie. Rzymskie władze nie czyniły żadnych specjalnych wysiłków, aby
powstrzymać to okrutne dzieło, a nawet potajemnie wspierały Żydów, by zjednać
ich sobie i pozyskać względy.
Saul był potężnym narzędziem w rękach szatana, popierającym bunt przeciwko
Synowi Bożemu; lecz ktoś potężniejszy od szatana wybrał Saula, aby zajął miejsce
zamęczonego Szczepana, aby pracował i cierpiał dla Jego imienia. Saul posiadał
wielkie poważanie wśród Żydów nie tylko z powodu wiedzy, ale i gorliwości w
strona 3 / 4
nadzieja.pl - A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat - 35. Śmierć Szczepana
prześladowaniu wierzących. Do tego czasu nie był członkiem Sanhedrynu. Został
do niego wybrany po śmierci Szczepana, w nagrodę za wzięcie czynnego udziału w
tej sprawie.
***
opracowanie tekstu © 2001 A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat
strona 4 / 4
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)