Początek Ewangelii - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Początek Ewangelii - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Początek Ewangelii „Przyjście Syna Bożego na ziemię jest tak wielkim
wydarzeniem, że Bóg zechciał przygotowywać je w ciągu wieków. Wszystkie
obrzędy i ofiary, figury i symbole "Pierwszego Przymierza" Bóg ukierunkował
ku Chrystusowi; zapowiada Go przez usta proroków, których posyła kolejno
do Izraela. Budzi także w sercu pogan niejasne oczekiwanie tego przyjścia.”
(KKK 522). „Święty Jan Chrzciciel jest bezpośrednim poprzednikiem Pana,
posłanym, by przygotować Mu drogi. "Prorok Najwyższego" (Łk 1, 76)
przerasta wszystkich proroków, jest ostatnim z nich, zapoczątkowuje
Ewangelię, pozdrawia Chrystusa już w łonie matki i znajduje radość jako
"przyjaciel oblubieńca" (J 3, 29), nazywając Go Barankiem Bożym, "który
gładzi grzech świata" (J 1, 29). Poprzedzając Jezusa "w duchu i mocy Eliasza"
(Łk 1, 17), świadczy o Nim swoim przepowiadaniem, swoim chrztem
nawrócenia, a w końcu swoim męczeństwem.” (KKK 523).
+ Początek Ewangelii Jana afirmuje niewidzialność Boga. Nurty gnostyczne
pojawiają się również w chrześcijaństwie: albo jest to tylko ubogacenie
myślenia z zachowaniem chrześcijańskiej tożsamości, albo tożsamość znika.
Jan Ewangelista walcząc z gnozą wykorzystał jej terminologię i symbolikę:
dualistyczna koncepcja świata, prawda, światło, świat na górze itp. Pisma
hermetyczne czy cały tworzący je nurt (hermemetyzm), pochodzące ze świata
grecko-rzymskiego, są zbliżone do pism Janowych poprzez odczuwanie
konieczności poznania objawionego i poznania życia wiecznego. W
szczególności zbliżone do pism Janowych są pisma z Qumran,
wykorzystujące terminologię często wprost zbieżną z nimi. Wynika to z
istnienia wspólnego podłoża kulturowego, bez jakiejkolwiek zależności
ideowej T31.22 190. A co z pismami z Nag Hammadi? Mówienie o Bogu Jan
Ewangelista rozpoczyna od afirmacji niewidzialności Boga (J 1, 18; 1 J 4,
12). Następnie przechodzi do wyjaśnienia tego, w jaki sposób niewidzialność
staje się widzialna, i w jakiej mierze? Wyjaśnia, że czyny i słowa Jezusa są
czynami i słowami Boga. Jezus jest najlepszym egzegetą, najbardziej
kwalifikowanym interpretatorem Boga. Historia Jezusa jest historią
zbawczego działania Boga. Trzeba koniecznie wyjść od „wysokiej”, czyli
odgórnej chrystologii Janowej, by akceptować Boga, który nas przyjmuje i
nas kocha. Jezus obiecuje swoim uczniom, że zobaczą niebo otwarte (J 1,
51), wbrew radykalnemu apofatyzmowi, graniczącemu z ateistycznym
agnostycyzmem. Oglądanie nieba to oglądanie boskości Jezusa, która jest
symbolizowana przez aniołów zstępujących i wstępujących na Syna
Człowieczego (J 1, 51; Rdz 28, 12). Nie jest to objawienie się aniołów
(angelofania), lecz prawdziwa teofania. Gdy Bóg stał się obecny w Jezusie,
Synu człowieczym, wtedy świat niebiański wlał się w świat ziemski, świat na
górze połączył się ze światem na dole T31.22 191.
+ Początek ewangelii Jana interpretowany przez Marcelego z Ancyry (wiek IV;
wspiera Atanazego na synodzie w Tyrze 335). „Logos uaktywnia się w dziele
stworzenia i staje się energią (energeia). Ten proces Marceli określa jako
„wychodzenie” (proerchomai) Logosu z monady. Aby opisać różnicę między
stanem Logosu przed i po powzięciu zamiaru stworzenia świata przez Boga,
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Marceli interpretuje początek ewangelii wg św. Jana: «Poprzez wyrażenie „na
początku było Słowo” chce pokazać, że Logos był mocą w Ojcu. (Początkiem
bowiem wszystkiego jest Bóg, „z którego jest wszystko” (por. 1 Kor 8, 6).
Natomiast przez wyrażenie „a Słowo było u Boga” [chce pokazać że] Logos był
energią u Boga (wszystko bowiem stało się przez Niego a nic nie stało się bez
Niego). Wyrażenie zaś – „a Słowo było Bogiem” pokazuje, że w boskości nie
ma żadnego rozdarcia, gdyż Logos jest w Nim samym i On sam w Logosie:
mówi bowiem „we mnie jest Ojciec i ja jestem w Ojcu” (J 10, 38) /GCS 14,
194/». Widzimy więc, że słowa „w Bogu” Marceli interpretuje jako stan
Logosu dynamis, natomiast słowa „u Boga” jako energeia. Przy czym trzeba
zauważyć, że przejście od stanu „w” do stanu „u” nie jest jeszcze
rozszerzeniem się monady w triadę. Rozszerzenie się monady w triadę
Marceli wiąże dopiero z drugim istotnym momentem historii. Marceli nigdy
nie określa procesu „wychodzenia” Logosu w zamiarze stworzenia jako
zrodzenia. Terminu „zrodzenie” używa Marceli wyłącznie dla określenia
momentu wcielenia i to tylko mówiąc o zrodzeniu Syna, natomiast nie odnosi
go nigdy do Logosu. […] Podobnie jak Marceli nie mówi o zrodzeniu Logosu w
odniesieniu do pochodzenia Logosu z Boga, tak samo, jeżeli chodzi o okres
przed wcieleniem Marceli uważa, że jedynym dopuszczalnym określeniem
jest „Logos” i wyraźnie podkreśla, że wszystkie pozostałe określenia, z
określeniem „Syn” na czele, przysługują Logosowi dopiero po wcieleniu” /J.
Słomka (Ks.), Wcielenie w teologii Marcelego z Ancyry, „Vox Patrum” 20
(2000) t. 38-39, 157-169, s. 159-160.
+ Początek Ewangelii Jana Motyw śmierci Jezusa ciągnie się w Ewangelii
Jana od samego początku „Opis męki i śmierci Jezusa zajmuje szczególne
miejsce w strukturze teologicznej czwartej Ewangelii. Motyw śmierci Jezusa
ciągnie się od samego początku: termin ciało w 1, 14 wskazuje na aspekt
przemijalności i śmiertelności; […] Z drugiej strony męka i śmierć Jezusa
wcale nie narzucają się czytelnikowi na płaszczyźnie narracji, lecz są jakby
dyskretnie ukrywane, dlatego nawet przez wielu egzegetów opis śmierci
Jezusa
jest
niezauważalny
jako
element
chrystologii
Janowej.
Przeprowadzając jednak analizę warstwy narracyjnej Culpepper zauważył, że
tzw. intryga (ang. plot), która normalnie polega na takim uporządkowaniu
działań, iż zmierza on do osiągnięcia szczególnego efektu emocjonalnego i
artystycznego, w czwartej Ewangelii literacko jest bardzo słabo uwydatniona,
natomiast dominuje na planie retorycznym. Dlatego sądzi on, że Jan,
podobnie jak inni ewangeliści, nie zamierzał wywołać efektów emocjonalnych
i artystycznych u czytelników, lecz temat ten świadomie tak opracował i dał
mu takie miejsce, aby podać teologiczną interpretację wydarzeń z historii
Jezusa /Culpepper R. A., The Johannine Scool: An Evaluation of the
Johannine School Hypotesis Based on Investigation of the nature of Ancien
Schools (SBLDS /Society of the Biblical Literature/ 26), Missoula 1975/.
Bühler wyjaśnia taktykę ewangelisty odwołaniem się do Poetyki Arystotelesa
piszącego na temat akcji, której celem jest rozpoznanie (anagnōrisis); akcja
ta (w tragedii) polega na takim układzie zdarzeń, że wynikają one jedne z
drugich /J. A. Bühler, Ist Johannes Kreuzestheologie?, „Johannes-Studien,
Zürich 1991, 191-207/. Ewangelista w całej Ewangelii zmierza do ukazania
tożsamości Syna Bożego. Pierwsza część Ewangelii zmierza do ukazania
tożsamości Syna Bożego, a druga w opisie mów pożegnalnych, męki i
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
zmartwychwstania do wyeksponowania szczytowego rozpoznania Jezusa,
wyrażonego w wyznaniu Tomasza (20, 28), które łączy się nie tyle z
motywami literackimi i teologicznymi na temat śmierci Jezusa, ile raczej z
faktem śmierci (rany, bok)” /S. Mędala, Chrystologia Ewangelii św. Jana,
Kraków 1993, s. 250.
+ Początek Ewangelii Jana nawiązuje do Rdz 1, 1, do słów mówiących o
dziele stwórczym Boga. Teologia człowieka napełnionego doskonale Duchem
Świętym zawarta w Ewangelii Jana. W Jezusie zrealizowało się przeznaczenie
Boga preegzystującego. Jan nie przyjął schematu synoptyków, ukazujących
„drogę”, gdyż chciał podkreślić nową strukturę orędzia chrześcijańskiego.
Nowość Ewangelii Jana polega na tym, że prezentuje Jezusa jako model
Człowieka, w którym Bóg zrealizował doskonale na ziemi to, co dzieje się we
wnętrzu życia Bożego. Od początku Ewangelii, w prologu, Jan nawiązuje do
Rdz 1, 1, do słów mówiących o dziele stwórczym Boga. Księga Rodzaju
(rodzenia) mówi, że na początku Bóg stworzył niebo i ziemię: wypowiedział
swym Słowem, w którym też od razu, tym samym aktem, złożył (poszył,
umieścił) stworzone niebo i ziemię. Ewangelia Jana mówi, że na początku
istniało Słowo (J 1, 1), przed światem, które jest przyczyną świata, ale też
jego ontycznym fundamentem. Słowo nie tylko było na początku, lecz Jest
Początkiem. Słowo to wypowiedź Boga personalna, będąca osobą, jako
hipostaza różna od Boga Jahwe. Jan umieszcza swą refleksję w nurcie
hymnów przedpawłowych (pre-paulińskich) Flp 2, 6-11 i Kol 1, 15-20,
mówiących o preegzystencji Chrystusa, ukazujących dualność personalną
Bóg-Ojciec / Słowo-Syn jednorodzony. Logos został zinterpretowany przez
św. Jana w tej syntetycznej matrycy (1 J 1, 1; 2, 13a; 14b). Wykluczyć trzeba
gnostyckie pochodzenie prologu. Całość prologu Ewangelii Jana jest
historiozbawcza (ekonomia zbawcza), oprócz „rodzenia” Syna. W większości
systemów gnostyckich, a nawet u niektórych pisarzy chrześcijańskich,
różnica między „Ojcem” i „Synem” jest tylko modalna, a nie personalna, w
nurcie spekulacji ksiąg mądrościowych Starego Przymierza, Filona z
Aleksandrii i literatury międzytestamentalnej /J. Rius-Camps, L’esdevenir de
la teologia i del mètode teològic en els primers autors de llengua grega, w: El
método en teología, Actas del I Symposion de Teología Histórica (29-31 mayo
1980), Valencia 1981, 31-92, s. 40. W pismach chrześcijańskich
następujących po Janie, zwłaszcza w pismach bliskich jemu, np. u św.
Ignacego z Antiochii, podkreślane jest człowieczeństwo, między innymi
poprzez inwersję: najpierw Jezus wymieniany jest jako człowiek, a dopiero
później jako Bóg, podobnie jak Ewangelia Jana, podczas gdy teologicznie
bardziej logiczna byłaby kolejność odwrotna /Tamże, s. 41.
+ Początek Ewangelii Jana początkiem motywu śmierci Jezusa. Męka Jezusa
Chrystusa według ewangelii Jana (J 18,1 – 19, 41). „Opis męki i śmierci
Jezusa zajmuje szczególne miejsce w strukturze teologicznej czwartej
Ewangelii. Motyw śmierci Jezusa ciągnie się od samego początku: termin
ciało w 1, 14 wskazuje na aspekt przemijalności i śmiertelności: słowa Jana
Chrzciciela o Baranku, który gładzi grzech świata naprowadzają nas na
zbawczą śmierć Jezusa; motyw „godziny” Jezusa, oczyszczenie świątyni w 2,
13 nn., zapowiedzi wywyższenia, motyw wrogości Żydów kierują uwagę na
krzyż. Z drugiej strony męka i śmierć Jezusa wcale nie narzucają się
czytelnikowi na płaszczyźnie narracji, lecz są jakby dyskretnie ukrywane,
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dlatego nawet przez wielu egzegetów opis śmierci Jezusa jest niezauważalny
jako element chrystologii Janowej /Na ten temat zob. P. Bühler, Ist Johannes
ein Kreuzestheologe?, w: Johannesstudien, Zürich 1991, 191-207/.
Przeprowadzając jednak analizę warstwy narracyjnej Culpepper /R. A.
Culpepper, Anatomy of the Fourth Gospel. A Study in Literały Design,
Philadelphia 1983, 77-98/ zauważył, że tzw. intryga (ang. plot), która
normalnie polega na takim uporządkowaniu działań, iż zmierza on do
osiągnięcia szczególnego efektu emocjonalnego i artystycznego, w czwartej
ewangelii literacko jest bardzo słabo uwydatniona, natomiast dominuje na
planie retorycznym. Dlatego sądzi on, że Jan, podobnie jak inni ewangeliści,
nie zamierzał wywołać efektów emocjonalnych i artystycznych u czytelników,
lecz temat ten świadomie tak opracował i dał mu takie miejsce, aby podać
teologiczną interpretację wydarzeń z historii Jezusa. Bühler (s. 197) wyjaśnia
taktykę ewangelisty odwołaniem się do Poetyki Arystotelesa piszącego na
temat akcji, której celem jest rozpoznanie (anagnōrisis); akcja ta (w tragedii)
polega na takim układzie zdarzeń, że wynikają one jedne z drugich /Poetyka
1452a 3-7. 22-32/. Ewangelista w całej Ewangelii zmierza do tego, aby w
Jezusie rozpoznać Syna Bożego. Pierwsza część Ewangelii zmierza do
ukazania tożsamości Syna Bożego, a druga w opisie mów pożegnalnych,
męki i zmartwychwstania do wyeksponowania szczytowego rozpoznania
Jezusa, wyrażonego w wyznaniu Tomasza (20, 28), które łączy się nie tyle z
motywami literackimi i teologicznymi na temat śmierci Jezusa, ile raczej z
faktem śmierci (rany, bok)” S. Mędala, Chrystologia Ewangelii św. Jana,
Kraków 1993, s. 250.
+ Początek Ewangelii Jana stanowi doświadczenie objawienia we wspólnocie.
Ewangelia Jana ma trzy warstwy chrystologiczne: 1) adopcjonistyczna
(posłuszeństwo, adopcja, wywyższenie na Mesjasza); 2) chrystologia
pośrednictwa (posłannictwo Boże, życie Jezusa, wywyższenie Chrystusa); 3)
inkarnacjonistyczna (preegzystencja Chrystusa, wcielenie, życie ziemskie
Jezusa, pozaziemska egzystencja, wywyższenie i powrót) R. Kysar, John. The
Maverick Gospel, Atlanta 1976; 04 104. Horyzont hermeneutyczny opisany w
czwartej ewangelii (J 2, 22 i 12, 16; por J 7, 39; 14; 16) ukazuje Ewangelię
jako „owoc uaktualniania, pod kierunkiem Ducha-Parakleta i teologicznego
zrozumienia w świetle Pisma, tradycyjnie przekazywanej historii Jezusa.
Dlatego punktem wyjścia jest doświadczenie objawienia we wspólnocie”
04 105. Tradycja Janowa złożona jest z trzech charakterystycznych
elementów: „odwoływanie się do świadków, zwłaszcza do autorytetu
umiłowanego
ucznia,
który
jest
anonimowym
nauczycielem
i
charyzmatykiem, odwoływanie się do natchnienia (działanie DuchaParakleta) w procesie kształtowania tradycji oraz pisemne sformułowanie
tradycji […] Badania prowadzone nad właściwościami języka janowego
wskazują na ciągłość socjalną między redakcjami a przejętą tradycją […] U
podstaw tekstu czwartej Ewangelii znajduje się odrębny nurt tradycji, zwany
tradycją Janową, ale jest on integrowany z innymi tradycjami, które znamy z
mów w dziejach Apostolskich, z Ewangelii synoptycznych oraz
wykorzystywanych przez nie źródeł (np. źródło Q w jego kilku redakcjach).
Pierwsza redakcja czwartej Ewangelii przypuszczalnie miała miejsce przed
napisaniem listów Janowych, ale ostatnia, końcowa redakcja nastąpiła
prawdopodobnie już po napisaniu 2-3 J (ok. 90 r.)” 04 106.
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Początek Ewangelii Jeruzalem do Dz 19, 21 było miastem centralnym i
świętym. Później miasto to straciło swoje znaczenie teologiczne, stało się
miastem zwyczajnym, nie sakralnym, a w dodatku na peryferiach. Centrum
Kościoła, a wraz z nim również centrum Ewangelii zostało przeniesione z
Jerozolimy do Rzymu. Odtąd Ewangelia z tego miasta będzie rozprzestrzeniać
się na cały świat. W ten sposób Ewangelia uwalnia się ze związków z
judaizmem i staje się religią powszechną P25.4 56. Geografia jest dla
Łukasza środkiem, którym się posługuje, aby pokazać postęp Ewangelii w
świecie. Początek Ewangelii w Jeruzalem, jej droga i przejście do Rzymu to
również wola Jezusa zmartwychwstałego P25.4 57. Zwrot w pochodzie
misyjnym Kościoła ku centrum imperium rzymskiego dokonał się dzięki
wpływowi Ducha. Orientacja świadectwa i misji uczniów w kierunku pogan
jest owocem prowadzenia przez Ducha Świętego P25.4 58.
+ Początek Ewangelii Łukasza inny niż u pisarzy judaistycznych. Łukasz nie
był pierwszym, który się odwołał do wyroczni Deutero-Izajasza, czyniono to
przed nim i po nim. Inny był jednak punkt wyjścia pisarzy judaistycznych i
Łukasza; oni reinterpretowali wyrocznie o Córze Syjonu w świetle wydarzeń
powrotu z niewoli babilońskiej on natomiast interpretował je w świetle
wydarzenia Jezusa. Dla niego Córą Syjonu jest Maryja, a Królem Zbawcą
przychodzącym do Świętego Miasta jest Jezus, którego imię oznacza Bóg
Zbawca. Jej szczególne macierzyństwo inauguruje nowe czasy zbawienia,
które obejmuje wszystkich: pogan i Żydów. Rozprzestrzenienie się tej
reinterpretacji w różnych środowiskach ułatwiło adresatom Łukasza
właściwe zrozumienie jego subtelnych aluzji do Córy Syjonu. Mogli oni pojąć
odniesienie Córki Syjonu do Maryi, a Króla Zbawiciela – do Jezusa. Przyjęcie
faktu utożsamienia przez Łukasza Maryi z Córą Syjonu tj. z
upersonifikowanym Izraelem, z Jeruzalem czasów ostatecznych jako matką
wszystkich ludzi, ma wielkie znaczenie egzegetyczne i mariologiczne.
Najpierw poznajmy znaczenie egzegetyczne. Jeżeli Maryja jako osoba
indywidualna reprezentuje i jakby streszcza w sobie lud Boży Starego
Testamentu, świętą Resztę Izraela, która oczekuje i która przyjmuje
definitywne zbawienie od Jahwe, swego Pana, to można do Niej odnieść to, co
Stary Testament odnosił do Izraela J. Kudasiewicz, Matka Odkupiciela, Kielce
1996, s. 49.
+ Początek Ewangelii Łukasza, słowa Pawła. „Dwa pierwsze rozdziały
Ewangelii według św. Łukasza prowadzą z powrotem do punktu wyjścia,
stanowiąc wspaniały komentarz do niejasnych wypowiedzi św. Pawła:
„Zrodzony z niewiasty, podległy Prawu”. „Zrodzony z niewiasty” – słowa te
rozwija opis zwiastowania i narodzenia (Łk 1, 28 - 2, 20). „Podległy Prawu”
zaś to obrzezanie (Łk 2, 21), oczyszczenie (Łk 2, 22-39), pielgrzymka do
Jeruzalem, zgodnie ze zwyczajem na święto Paschy (Łk 2, 40-51). To
podporządkowanie jest uniżeniem się transcendentalnego Boga, a tym
samym chwałą, a nie upokorzeniem dla wszystkiego, co nawiedza i w czym
zamieszkuje. Jakież „światło” (Łk 2, 32) dla sług świątyni płynie z
Jezusowego posłuszeństwa Prawu! Jakaż łaska dla wszystkich, do których
się zbliża od momentu swego poczęcia (Łk 1, 41-45; 2, 8-20; 2, 25-38; 2, 47)!
Chrystus podporządkowuje się Prawu (Łk 2, 22-24. 27. 39; por. 2, 42),
którego jest dawcą. Nie przyszedł go znieść, lecz wypełnić (por. Mt 5, 17). Co
więcej, przyszedł wypełnić i napełnić łaską Niewiastę, którą wybrał na Matkę.
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
O tym właśnie pisze Ewangelia według św. Łukasza. W świetle wypowiedzi
tego ewangelisty, który był współpracownikiem Apostoła Pawła, poznajemy
retrospektywnie, jak należy rozumieć krótki tekst Ga 4, 4: Niewiasta, z której
narodził się Jezus, jest Niewiastą wybraną. Ona pierwsza otrzymała pełnię
łaski i radości wypływającej z uniżenia się Syna Bożego” /R. Laurentin,
Matka Pana. Krótki traktat teologii maryjnej. Wydanie Integralne, tł. Zygmunt
Proczek MIC (Court traite sur la Vierge Marie, Édition post-conciliaire, P.
Lethielleux Editeur, Paris 1968 /wyd. 5/), Wydawnictwo Księży Marianów,
Warszawa 1989, s. 40.
+ Początek Ewangelii Marka codzienność. Wymiar uniwersalny i
autorytatywny orędzia (λόγος) Jezusa o Bogu (Θεός) wyznacza warunki
wiarygodności „teologii” oraz metody teologicznej Ewangelisty Marka: a)
bezpośrednia łączność z Bogiem; b) doświadczenie personalne poznania
ojcostwa Bożego; c) autorytatywne przedłożenie planu Bożego; d)
uniwersalizm zawarty w jej sformułowaniach. Marek sformułował reguły
postępowania (droga; όδός), poprzez które (μεθ’) ludzka refleksja teologiczna
zmierza do celu (metoda) (Mk 1, 18; 2, 14.15; 3, 7; 5, 24; 6, 1; 8, 34). Metoda
św. Marka jest heurystyczna, plastyczna, wizualna, nie wyraża prawdy w
kategoriach abstrakcyjnych i uniwersalnych, lecz w języku symbolicznym i
parabolicznym, ubogaconym w najważniejszych momentach za pomocą
logiów, wyjaśniających zrealizowane uprzednio gesty (wydarzenia). Teologia,
czyli słowa o Bogu, otrzymują rangę nauki (scientia). Powodem tego nie jest
metoda dialektyczna oparta na
kategoriach o sformułowaniach
uniwersalnych, które są systematyzowane, lecz z tego powodu, że dąży do
zrozumienia treści zawartej w mówieniu o królowaniu Boga na całym świecie.
Materiał pochodzący z nauczania i działalności Jezusa podczas Jego
pielgrzymowania z Galilei do Jerozolimy, któremu towarzyszyły różne grupy
ludzi, został uporządkowany w taki sposób, aby uwypuklić całkowite
niezrozumienie słów Jezusa zapowiadających jego śmierć (Mk 8, 31-33; 9,
31-32; 10, 32-34), jak również zmartwychwstanie (Mk 16, 6-8) /J. RiusCamps, L’esdevenir de la teologia i del mètode teològic en els primers autors
de llengua grega, w: El método en teología, Actas del I Symposion de Teología
Histórica (29-31 mayo 1980), Valencia 1981, 31-92, s. 39/. Ewangelia św.
Marka jest pierwszą uniwersalną historią zbawienia (opowiadaniem o historii
Jezusa, o wydarzeniach historycznych). Całkowicie wychodzi od życia ludzi,
od osobistego doświadczania, w tym od modlitwy i refleksji pierwszych
wspólnot chrześcijańskich, które wyrażały ufność w Jezusa, mesjasza, Syna
Bożego, Pana /Tamże, s. 40.
+ Początek Ewangelii Marka miejscem opisu chrztu Jezusa, zespalając go z
działalnością Jana. Namaszczenie Jezusa z Nazaretu Duchem Świętym.
„Namaszczenie Jezusa polega na zstąpieniu Ducha Świętego na Niego.
Namaszczenie to dokonuje się podczas Jego chrztu w Jordanie, albowiem
właśnie wtedy otrzymuje On Ducha Świętego. Natomiast sam Bóg Ojciec
konsekruje Jezusa w jego godności mesjańskiej, obwieszczając: „tyś jest mój
Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Mk 1, 11). […] Chrzest stanowi
wydarzenie decydujące (i transcendentne) dla właściwego zrozumienia
mesjańskiej natury Jezusa. […] Marek umieszcza chrzest Jezusa na samym
początku swojej Ewangelii, zespalając go z działalnością Jana: Mateusz i
Łukasz sytuują jednak ten chrzest na początku posługi Jezusa po „Ewangelii
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
dzieciństwa”. Wypada przy tym stwierdzić, że synoptycy nie przywiązują zbyt
wielkiego znaczenia do zanurzenia w Jordanie” /J. Bragança, Bierzmowanie
sakramentem Ducha, w: Duch Odnowiciel, Kolekcja Communio 12,
Pallotinum, Poznań 1998, 420-431, s. 423/. „Św. Jan w swej Ewangelii nie
podaje, ściśle rzecz biorąc, dokładnego opisu chrztu Jezusa. Zakłada, że jest
on znany, ogranicza się więc tylko do przypomnienia oraz wyjaśnienia tego
wydarzenia. Tym zaś, który to przypomina i przywołuje, jest sam Jana
Chrzciciel. Podstawowym elementem wydarzenia nad Jordanem jest przyjście
Ducha Świętego. Nie mówi on jednak o otwarciu się niebios, ani o głosie
niebieskim. […] Najstarsze święto chrześcijańskie – jeżeli się pominie
Wielkanoc o rodowodzie apostolskim – Epifania, wywodząca się ze Wschodu,
miała zawsze jako jeden z dwóch celów zasadniczych, jeżeli nawet nie jedyny,
uroczystą celebrację Chrztu Jezusa. […] Obecnie uroczystość Epifanii, po
przyjęciu Bożego Narodzenia, mającego rodowód wybitnie zachodni, ma w
liturgiach wschodnich jeden tylko cel i przedmiot: Chrzest Jezusa w
Jordanie” /Tamże, s. 424/. „najbardziej interesujące byłoby jednak
skonkretyzowanie znaczenia, jakie to wydarzenie miało w starożytnej refleksji
chrześcijańskiej, Przecież już apologeci II wieku opracowali – właśnie na
podstawie chrztu Jezusa w Jordanie – teologię Ducha Świętego, mówiąc o
jego działaniu oraz obecności w tajemnicy Kościoła i sakramentów. Tak było
na przykład w przypadku św. Justyna, męczennika (zm. 165)” Tamże, s. 425.
+ Początek Ewangelii Marka przedstawienie Jezusa jako Syna Bożego. Jedna
z tez krytyki formy głosiła, że decydujący wpływ na formowanie się tradycji
archaicznej wspólnoty miał kontekst środowiskowy (Sitz im Leben). Według
tego poglądu tradycję kształtowały nie fakty historyczne, lecz aktualne
przeżycia i potrzeby wspólnoty. Wydarzenie Jezusa Chrystusa według tego to
nie konkret historyczny, lecz wynik wyobrażeń wspólnoty. Metoda krytyki
form dowolnie też decydowała, na podstawie jakiegoś tekstu, logionu, czy
chociażby większego fragmentu, co stanowi w danym przypadku Sitz im
leben. Tymczasem kontekstu sytuacyjnego wspólnoty popaschalnej nie
można adekwatnie określić na podstawie gatunku literackiego jednego tylko
tekstu. Jest na to zbyt mało danych. Ponadto dany tekst odzwierciedlał w
sobie nieraz więcej niż jedno tylko środowisko /J. Czerski, Metody
interpretacji Nowego Testamentu, Wydział Teologiczny Uniwersytetu
Opolskiego, Opolska Biblioteka Teologiczna 21, Opole 1997, s. 83/. Teza
krytyki formy kwestionująca historyczną wartość ewangelii nie ma racji bytu,
ponieważ Ewangelie łączą fakty historyczne z ich teologiczną interpretacją.
Ks. J. Czerski zwraca uwagę, że na historyczność ewangelii należy spojrzeć z
punktu widzenia metodologii historii starożytnej, jaką reprezentują na
przykład biografie hellenistyczne. Swobodnie przedstawiają one fakty
historyczne. Nie są one dokumentami kronikarskimi we współczesnym
rozumieniu, ani też wierną fotografią wydarzeń. Fakty historyczne służą
pouczeniu, przepowiadaniu. Jednak nie oznacza to lekceważenia historii.
Fikcja nie może przekonać. Pouczenia moralne wynikają z nauki i życia
Jezusa, z faktów historycznych. Teza krytyki formy głosząca, że ewangeliści
byli tylko kompilatorami obszernego materiału tradycji i nie można ich
uważać za prawdziwych autorów, nie ma racji bytu. Owszem, źródłem dla
autorów ewangelii synoptycznych była zarówno tradycja jak i pisemne
przekazy, z których wybierali oni selektywnie pewne partie. Byli oni jednak
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
prawdziwie autorami. Porządkowali materiał, decydowali o formie redakcji,
wiązali dostarczony z tradycji materiał z kontekstem. Czynili to według
własnych koncepcji teologicznych i literackich. Wkład ewangelisty widoczny
jest: w słownictwie, stylu i doborze gatunków literackich /Tamże, s. 84/.
„Ewangeliści reinterpretują materiał tradycji, dodają własne refleksje, lecz
nie deformują przez to ani osoby, ani też orędzia Jezusa, gdyż ich pracy
redakcyjnej towarzyszy asystencja Ducha Świętego”. Ewangelie Synoptyczne
różnią się swoistą architekturą teologiczną. „Ewangelia Marka ukazuje dwie
idee architektoniczne: stopniowe objawianie się Jezusa w różnych
środowiskach oraz paralelnie do tego reakcje wiary i niewiary. Mateusz
zgrupował logia i czyny Jezusa w duże bloki, a Łukasz koncentruje budowę
swojej ewangelii wokół idei Jerozolimy [...] Dla Marka centralną ideą
teologiczną jest przedstawienie Jezusa jako Syna Bożego. Od niej zaczyna
swoją ewangelię (Mk 1, 1) i doprowadza do punktu kulminacyjnego w
wyznaniu setnika pod krzyżem (Mk 15, 39). Dla Mateusza Jezus jest przede
wszystkim Mesjaszem, nowym Mojżeszem Prawodawcą, dla Łukasza zaś
Zbawicielem. W ewangelii Mateusza dominuje idea sprawiedliwości,
wypełniania woli Boga i miłosierdzia, u Łukasza znowu modlitwy i radości”
/Tamże, s. 85.
+ Początek Ewangelii Marka, doświadczenie ludu. Teologia Ewangelii Marka
wyrażona jest w sposób skondensowany w formie narracji, jako pierwsza
próba uniwersalnego sformułowania zbawienia Bożego, wychodzącego od
doświadczenia ludu, który został wybrany, aby to zbawienie realizować w
konkretach świata. W Starym Przymierzu brakowało jednak horyzontu
uniwersalnego, wskutek czego realizacja zbawienia ograniczona została do
wąskich ram nacjonalistycznych pretensji. Nowe doświadczenie wspólnoty
chrześcijańskiej, skoncentrowane na śmierci i zmartwychwstaniu Mesjasza
otwarło świadomość na wymiar ogólnoludzki. Wydarzenie paschy ważne jest
dla każdego człowieka. Mesjasz jest nie tylko potomkiem Dawida, królem
Izraela, lecz jest królem całego świata: Mesjasz-Król uniwersalny (Mk 6, 1-4;
8, 31; 9, 31; 10, 33-34; 12, 1-12). Formuła Ewangelisty Marka prezentuje
Jezusa jako kogoś, kto zapoczątkował królowanie Boga pełne na całym
świecie (Mk 1, 14-15). Momentem inauguracji Królestwa Bożego
uniwersalnego jest chrzest w Jordanie (Mk 1, 10-11). Marek ukazał
uniwersalizm zbawienia w formie zalążkowej, jeszcze niezbyt teologicznie
rozwiniętej, skondensowanej w określonych działaniach symbolicznych,
profetycznych, ujętych w logia /J. Rius-Camps, L’esdevenir de la teologia i
del mètode teològic en els primers autors de llengua grega, w: El método en
teología, Actas del I Symposion de Teología Histórica (29-31 mayo 1980),
Valencia 1981, 31-92, s. 35/. Mesjasz nie dąży do zniszczenia wrogów, lecz
do ich nawrócenia. Ambicją Dwunastu było sprowokowanie walki Jezusa
przeciwko mocom demonów. Jezus chciał czegoś innego; ukazał to
symbolicznie uciszając jezioro (Mk 4, 39a) /Tamże, s. 36/.
+ Początek Ewangelii Mateusza przedstawia ludzki rodowód Pana i stąd jego
symbol ma „twarz jakby ludzką”. Symbole ewangelistów zaczerpnięte z Księgi
Ezechiela. „Kontynuację symboliki biblijnej w chrześcijańskiej widać bardzo
wyraźnie w symbolach ewangelistów. Kiedy prorok Ezechiel (1, 5 i nn.; 10, 14
i nn.) oglądał chwałę Boga, pośród blasku światła były postacie „podobne do
czterech istot żyjących”. Przypominające kształtem człowieka, miały po cztery
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
skrzydła i po cztery twarze: oblicze człowieka, lwa, wołu i orła; są to
cherubini niosący tron Boga. Także apokaliptyk Jan ujrzał cztery istoty żywe,
które tym razem mają po sześć skrzydeł i nie są już mieszanej postaci, lecz
wyraźnie dają się rozróżnić jako lew, wół, człowiek i orzeł; pośród nich stoi
baranek „jakby zabity” (Ap 4, 6 i n.; 5, 6); owych pięć istot stało się bardzo
wcześnie symbolem Chrystusa i czterech ewangelistów; powszechnie
stosowane później przyporządkowanie zwierząt pochodzi od doktora Kościoła
św. Hieronima i wynika z treści Ewangelii: św. Mateusz rozpoczyna od
przedstawienia ludzkiego rodowodu Pana i stąd jego symbol ma „twarz jakby
ludzką”. Ewangelia św. Marka zaczyna się od Jana Chrzciciela, „wołającego
na pustyni”, dlatego św. Marek otrzymał jako atrybut lwa. Św. Łukasz mówi
od razu o ofierze Zachariasza, którą symbolizuje wół ofiarny; inna
interpretacja odnosi atrybut św. Łukasza do podarowanego przez Boga syna
Jana, mimo że Zachariasz i jego żona byli już posunięci w latach (tutaj wół
jest symbolem płodności). Przez ewangelistę św. Jana najmocniej przemawiał
duch, jego słowa wznosiły się do nieba, skąd zstąpiło wieczne słowo, co
najlepiej symbolizuje postać orła” /M. Lurker, Przesłanie symboli w mitach,
kulturach i religiach, tłum. R. Wojnakowski, Znak, Kraków 1994, s. 89/.
„Chrystus centrum spotkania Boga z człowiekiem. „Chrystus jako
„pierworodny wobec każdego stworzenia” (Kol 1, 15) jest prasymbolem, w
którym zbiegają się wszelkie bieguny bytu; jest początkiem i końcem oraz
pozaczasowym środkiem. Dla wierzącego chrześcijanina wszelkie obrazy
stworzenia są jedynie przenośnymi obrazami tego prasymbolu; tak należy
również rozumieć świadectwa Jezusa o sobie samym, że jest chlebem życia,
światłością świata, bramą i drogą, dobrym pasterzem i prawdziwym winnym
krzewem” /Tamże, s. 90.
+ Początek Ewangelii synoptycznych: historia. Mussner F. próbował
rozwiązać problem łączności między Chrystusem wiary a Jezusem historii w
czwartej Ewangelii w świetle współczesnej hermeneutyki filozoficznej.
Wprowadził on do interpretacji chrystologii Janowej pojęcie sytuacji
hermeneutycznej z filozofii H.-G. Gadamera, aby wyjaśnić, że obraz
Chrystusa w czwartej Ewangelii, chociaż jest odmienny od obrazu ukazanego
w Ewangeliach synoptycznych to jednak również jest powiązany z faktami
historycznymi. Czwarta Ewangelia odczytywana w świetle 1 J ma charakter
polemiczny. Jej autor prowadził dyskusje z kołami Jana Chrzciciela, z
Żydami (być może z heretykami judeo-chrześcijańskimi), a zwłaszcza z
kręgami
gnostycko-doketycznymi,
które
chciały
oddzielić
Jezusa
historycznego od Chrystusa, niebieskiego Odkupiciela 04 75.
+ Początek ewangelii św. Marka. Ewangelie Synoptyczne różnią się swoistą
architekturą
teologiczną.
„Ewangelia
Marka
ukazuje
dwie
idee
architektoniczne: stopniowe objawianie się Jezusa w różnych środowiskach
oraz paralelnie do tego reakcje wiary i niewiary. Mateusz zgrupował logia i
czyny Jezusa w duże bloki, a Łukasz koncentruje budowę swojej ewangelii
wokół idei Jerozolimy [...] Dla Marka centralną ideą teologiczną jest
przedstawienie Jezusa jako Syna Bożego. Od niej zaczyna swoją ewangelię
(Mk 1, 1) i doprowadza do punktu kulminacyjnego w wyznaniu setnika pod
krzyżem (Mk 15, 39). Dla Mateusza Jezus jest przede wszystkim Mesjaszem,
nowym Mojżeszem Prawodawcą, dla Łukasza zaś Zbawicielem. W ewangelii
9
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Mateusza dominuje idea sprawiedliwości, wypełniania woli Boga i
miłosierdzia, u Łukasza znowu modlitwy i radości 03 85.
+ Początek Ewangelii ukazuje Chrystusa jako człowieka. Sakramentalność
fundamentalna Chrystusa jest dla Ruperta z Deutz podstawą dla mówienia o
sakramentalnym charakterze zawartości poszczególnych wydarzeń życia
Jezusa Chrystusa /A. Barrachina Carbonell, Estructura sacramental y
trinitaria de la cristología de Ruperto de Deutz, Facultad de Teología San
Vicente Ferrer, Series Valentina XXIX, Valencia 1990, s. 44/. Dostrzega on
cztery wielkie misteria życia historycznego Jezusa Chrystusa i tworzy
formułę chrystologiczną podzieloną odpowiednio na cztery części /Tamże, s.
45/. Perspektywa sakramentu źródłowego jakim jest Osoba Chrystusa
jednoczy wszystkie te wydarzenia, ukazując ich wewnętrzny dynamizm.
Można u Ruperta z Deutz dostrzec dwumian: unum sacramentum – quatuor
sacramenta, analogicznie do profetycznej wizji Ezechiela (unum anima quatuor animalia) /Tamże, s. 46/. Cztery oblicza tajemnicy istoty żyjącej są
według Ruperta czterema aspektami rzeczywistości Jezusa Chrystusa
/Tamże, s. 47/. Chrystus w Ewangeliach najpierw ukazuje się jako człowiek:
prius homo est, per naturam, następnie ukazuje swą moc poprzez mękę:
deinde vitulus, per passionem, władzę poprzez zmartwychwstanie: deinde leo,
per resurrectionem, a wreszcie ogarniającym wszystko we wniebowstąpieniu:
deinde aquila volans, per ascensionem. Wcielenie, Męka, Zmartwychwstanie
i Wniebowstąpienie są ukazane przez Ruperta z Deutz w symbolach czterech
znaków z wizji proroka Ezechiela: człowiek, wół, lew i orzeł /Tamże, s. 48/.
Te cztery wydarzenia objawiają osobowość Jezusa Chrystusa, odkrywają w
dynamicznej wizji głębię tajemnicy. Rupert ukazuje bezczasową całość
tajemnicy jako rozwijająca się w historii, w życiu Jezusa /Tamże, s. 49.
+ Początek Ewangelii w Tradycji. Krytyka formy jest kolejnym etapem metody
historyczno-krytycznej. Nazwa jest jedną z propozycji przekładu niemieckiego
określenia Formgeschichte. Określenie to jest trudne do przetłumaczenia
dosłownego nie tylko na język polski, lecz również na inne języki europejskie.
Metoda ta interesuje się historią kształtowania się form literackich, w sposób
krytyczny. Tak więc z jednej strony metoda ta zajmuje się krytyką gatunków
literackich
(Gattungskritik),
z
drugiej
zaś
bada
ich
historię
(Gattungsgeschichte). W badaniach nad ewangeliami krytyka formy bada
drogę, jaką przeszła tradycja przepracowana i przeredagowana przez
ewangelistów od jej przedliterackich początków aż do ustalenia się w formie
literackiej. Zakłada ona przy tym, że tradycja ustna była przekazywana w
ustalonych i stosowanych w określonych środowiskach gatunkach
literackich /J. Czerski, Metody interpretacji Nowego Testamentu, Wydział
Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego, Opolska Biblioteka Teologiczna 21,
Opole 1997, s. 79/. W badaniach nad literaturą epistolarną krytykę formy
interesują świadectwa życia pierwotnego Kościoła, ustalone formy wyrażania
przez niego wiary w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego oraz
sprawowania liturgii. Ślady tego wszystkiego znajdują się w listach Nowego
testamentu. Krytyka form szuka i wyodrębnia gatunki literackie występujące
w ewangeliach oraz formy wyznawania, przekazywania i przeżywania wiary
obecne w literaturze epistolarnej /Tamże, s. 80.
+ Początek ewangelii według metody Formgeschichte. Metoda badań
powstawania ewangelii, tworzona przez K. L. Schmidt’a, została
10
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
konstruktywnie rozwinięta przez M. Dibeliusa, który nadał jej nazwę
Formgeschichte. Później metodę tę zastosował również do badań nad Dziejami
Apostolskimi. Uznał on, że punktem wyjścia i najbardziej pierwotną
przyczyną powstania ewangelii było przepowiadanie archaicznego Kościoła.
Ustne przepowiadanie było następnie spisywane i w ten sposób powstawały
uformowane, zamknięte jednostki literackie, które stanowiły materiał
ewangelii. Ewangeliści nie byli autorami, lecz tylko zbieraczami, tradentami,
redaktorami tego materiału, który już był uformowany. Łączyli oni już
uformowane, zamknięte jednostki literackie. M. Dibelius wyróżnił pięć
podstawowych form (gatunków literackich), z których, jak sądził, można
wyprowadzić wszystkie inne: paradygmaty, nowele, legendy, historia męki i
pareneza 03 81.
+ Początek ewangelizacji Ameryki. Duchowni hiszpańscy przybyli do
Meksyku w fascynowali się idolami indiańskimi, niezależnie od
antropologiczno-utopijnej wizji ewangelizacji. „z jednej strony demoniczna
wizja idoli, których istnienie jest nieodmiennie wyjaśniane interwencją
diabła, z drugiej zaś – fascynacja kulturą przez diabła ufundowana,
fascynacja autentyczna, niezależnie od antropologiczno-utopijnej wizji
ewangelizacji, której eksponentami byli właściwie wszyscy duchowni, którzy
przybyli do Meksyku w pierwszym okresie procesu nawracania. Wizji, która
zawierała sama w sobie bardzo ciekawe wyposażenie duchowe, bliskie
duchowi epoki, epoki renesansu, erazmizmu i reformacji. Istotne jest tu to,
że antropologiczny żar mógł trwać w warunkach jedynego w swoim rodzaju,
biorąc pod uwagę epokę i szczególne okoliczności pierwszych lat po
konkwiście Meksyku, dialogu międzykulturowego: «Ów godny podziwu okres
bliskiego zespolenia obydwu ras, stworzony przez Religię i przez nią
osłaniany w ramach klasztornego zamknięcia i przeciwko niepokojom świata,
nie mógł, niestety, trwać długo» (J. García Icazbalceta, Bibliografía Mexicana
del Siglo XVI, Fondo de Cultura Económica [FCE], México D.F. 1981, s. 331;
por. także E. Wolf, Publos y culturas de Mesoamérica, Era, México D.F. 1979,
s. 138-157). Innymi słowy, tolerancja, wrażliwość na innego, na inna
kulturę, ba jej zadziwiające zjawiska, ustępują stosunkowo szybko zakazom i
zdwojonej podejrzliwości wobec wszystkiego, co mogłoby wykroczyć poza
normę i standard. Stąd też wielka praca wykonana przez Sahagúna innych
badaczy oraz kronikarzy musiała czekać wieki całe, aby ujrzeć światło
dzienne przed zdumioną publicznością” /J. Achmatowicz, Nican Mopohua.
Główne źródło studiów nad objawieniami guadelupańskimi w Meksyku w
1531 roku, ATUT, Wrocław 2010, s. 36/. „nie był to przypadek, iż
jakiekolwiek formy studiów i tym samym propagowania tubylczych kultur
Nowego Świata spotkały się ze stanowczą cenzurą ze strony politycznych
reprezentantów interesów epoki (królewski edykt z 22 kwietnia 1577 r.
nakazuje wicekrólowi Martinowi Enríquezowi ni mniej ni więcej, jak
skonfiskować wielkie dzieło Sahagúna, odesłać je do Hiszpanii i
przypilnować, aby jakikolwiek ślad, choćby w postaci jednej kopii, nie
pozostał w Nowej Hiszpanii). Sahagún pierwotnie, tak jak daje temu wyraz w
Postilla (zob. Ch. Duverger, La conversión de los indios de Nueva España con
El texto de los Coloquios de los Doce de Bernardino de Sahagún (1564),
México D.F. 1996), ss. 59-60: „(…) w czasie dwudziestu lat mniej więcej miał
miejsce wielki zapał co do konwersji tychże niewiernych, z wielkim zapałem
11
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
duchowni uczyli się języka meksykańskiego i robili jego podręczniki i
słowniki, z zapałem głosili wiarę i udzielali sakramentów, uczyli czytać i
pisać i śpiewać i robić notatki chłopców – którzy zostali zgromadzeni w
wielkiej ilości w naszych domach, gdzie jedli i spali w nich – z wielkim
zapałem burzyli świątynie bóstw i budowali kościoły i przytułki”), oceniał
wysoko pracę wykonaną przez dwunastu [pierwszych franciszkanów w
Meksyku]. Jednak wspomina Icazbalceta, że ta pierwotna opinia uległa
zmianie właśnie w 1585 r., kiedy to podejrzenie o apostazję przeradza się w
podejrzenie o udawane nawrócenie” /Tamże, s. 37.
+ Początek ewangelizacji apologetyka, a zwieńczenie męczeństwo.
Płaszczyzna najwyższa w dziełach Ramona Llul jest duchowa, mistyczna.
Dominuje w niej mądrość (sapientia), pobożność (pietas) i uczucie (effectus).
Dzieło Amic e del Amat ukazuje przechodzenie z płaszczyzny badań
naukowych, poprzez teologię, do wizji świata wyłącznie religijno-mistycznej.
Świat jest księgą uczącą poznawania „mego Umiłowanego”. Ćwiczenie czystej
racjonalności na poziomie pierwszym, apologetycznym, zmierza do otwarcia
myśli ludzkiej na inteligencję wiary prawdziwej, akceptowanej w pełni.
Również drugi poziom, teologii dogmatycznej, zmierza ku doktrynie
duchowej. Ramón Llul od pierwszej chwili po nawrócenia pragnął przemienić
cały świat na chrześcijański, by wszyscy chwalili Boga Jedynego i Troistego.
Całość teologii, od apologetyki, poprzez dogmatykę, a skończywszy na
mistyce, posiada wymiar misyjny i prowadzi do konkretnego zaangażowania
apostolskiego, do ewangelizacji, której najwyższym wyrazem jest
męczeństwo. Miał on świadomość tworzenia nowej teologii misyjnej i nowego
stylu działaniem misjonarskiego. Na barkach chrześcijańskiego świata
usadowiony był ciężar klęski wypraw krzyżowych i dramatyczne efekty
apologetyki negatywnej i zdecydowanie defensywnej, praktykowanej przez
cały wiek XIII (ad solvendum rationes contra fidem). Wobec takiej sytuacji
Llul odkrywa nową drogę: apologetykę o charakterze pozytywnym. Zamias
potęgi uzbrojonej armii żar idei, w miejsce argumentacji zorientowanej na
demonstrowanie braku racji u przeciwnika przekonywanie, pozytywne
zbliżanie się, a nawet dialog w świetle rozumu /B. Parera, La teología
española desde mediados del siglo XIII hasta las primeras manifestaciónes
del humanismo, w: Historia de la Teología Española, t. 1: Desde sus orígenes
hasta fines del siglo XVI, M. Andrés Martinez (red.), Fundación Universitaria
Española: Seminario Suarez, Madrid 1983 s. 447-494 (r. V), s. 462.
+ Początek Ewangelizacji narodów w Antiochii. Scena Wniebowstąpienia
łączy Ewangelię Łukasza z Dziejami Apostolskimi (Łk 24, 44-53; Dz 1, 3,-14).
Pierwsza część Dziejów Apostolskich (Dz 1, 15-12, 25) opisuje dwie
protagonistyczne wspólnoty: żydowskie i pogańskie /J. Rius-Camps,
L’esdevenir de la teologia i del mètode teològic en els primers autors de
llengua grega, w: El método en teología, Actas del I Symposion de Teología
Histórica (29-31 mayo 1980), Valencia 1981, 31-92, s. 52/. Jan Chrzciciel,
który reprezentował Stary Testament, symbolizował kościół w Jeruzalem (1,
15-5, 42). Kościół w Antiochii, w pełni „chrześcijański” (Dz 6, 1-12, 25)
symbolizowany przez Jezusa, jest mesjaszem narodów. Druga część księgi
poświęcona jest misji nakazanej przez Ducha Świętego wspólnocie
Antiocheńskiej w osobach Barnaby i Szawła (wspólnota zalążkowa) /Tamże,
s. 53/. Nowa wspólnota była złożona z dorosłych ludzi pełnych Ducha i
12
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
mądrości (Dz 6, 3). Łukasz ukazuje, że judaizm i chrześcijaństwo nie są
kompatybilne. Natomiast wobec gnozy chrześcijaństwo jest diametralnie
przeciwstawne.
Czymś
zupełnie
sztucznym
i
absurdalnym
jest
„chrześcijaństwo gnostyckie”. Źródło gnozy poszukiwane jest w późnym
judaizmie, hermetyzmie, pitagoreizmie, mandeizmie, w religiach orientalnych
itd. Gnoza jest skrajnie dualistyczna lub skrajnie monistyczna. Hipostazy
(eony) są stopniowane. Tradycja patrystyczna, za Justynem i Ireneuszem
koncentruje się na Szymonie Magu (Dz 8, 9-13; 18-24). Wielu znawców nie
mówi o gnozie, lecz tylko o konkretnym gnostycyzmie, jako systemie
soteryjnym /Tamże, s. 65/. Wiele światła wnosi metoda św. Ignacego z
Antiochii, mało abstrakcyjna, za to biblijna, syntetyczna, skondensowana,
ekspresyjna, wnosząca wiele opisów konkretnego życia, bardziej historyczna
niż metafizyczna /Tamże, 71/, kontynuująca linię Łukasza. Ireneusz zamiast
trzech gnostyckich kategorii ludzi wprowadza podział człowieka z trzech
elementów. Wszyscy ludzie są równi. W każdym są wartości przypisywane
przez gnostyków tylko ludziom wybranym i w każdym są elementy niższe
/Tamże, s. 83/. Paradygmatem człowieka jest u gnostyków Logos (Sophia
Akhamot, Walentynianie; zapis duchowy typu matematycznego), zaś u św.
Ireneusza Słowo Boże Wcielone. Zbawienie nie dokonuje się według niego
przez ucieczkę od ciała, lecz poprzez ciało. Soteriologia Ireneusza z Lyonu
jest diametralnie opozycyjna wobec soteriologii gnostyckiej. W Jezusie
Chrystusie dokonała się rekapitulacja zbawienia /Tamże, s. 89/.
+ Początek ewangelizacji nowej Katolicyzm ludowy, a także, w formie
dojrzałej, pełnej, punktem dojścia. Ważną sprawą jest przezwyciężenie
bierności, która ułatwia wprowadzanie religijności nie katolickiej. Formacja
biblijna jest nie tylko dobrym środkiem obronnym przed protestantyzmem,
jest przede wszystkim elementem centralnym w Kościele katolickim.
Koniecznie trzeba ewangelizować całość życia jednostki i społeczeństwa.
Konieczna jest ewangelizacja polityki i gospodarki. Wielką rolę w
ewangelizacji spełniają małe wspólnoty eklezjalne, które również nie są
jedynie środkiem, lecz fundamentalną formą życia Kościoła F. Galindo CM,
El „fenómeno de las sectas” fundamentalistas. La conquista evangélica de
América Latina, wyd. 2, Editorial Verbo Divino, Estella 1994, s. 114/. Trzeba
budować pełny model Kościoła, dostosowany do warunków Ameryki
Łacińskiej. Na przełomie XX i XXI wieku poważnym zagadnieniem jest
system ekonomii neoliberalnej, który coraz bardziej oddala się od zasad
społecznych Kościoła katolickiego. Nowa sytuacja ekonomiczno-polityczna
powoduje odchodzenie wielu od Kościoła. Narasta sekularyzm, a
jednocześnie masy katolickie biednieją. Kościół nie ma sił i czasu zajmować
się sprawami drugorzędnymi. Co jest najważniejsze? Jak to czynić? /Tamże,
s. 115.
+ Początek ewangelizacji pogan polegał na walce z politeizmem; sprawy wiary
trynitarnej Apologeci pozostawiali katechezie prowadzonej z ludźmi, którzy
od pogaństwa już odeszli. Tacjan przyjmuje też nieśmiertelność duszy i wiąże
ją z prawdą. Dusza szukająca i znajdująca prawdę jest nieśmiertelna.
Odchodząc od prawdy dusza oddaje się we władanie demonom („Gdy rozum
śpi, rodzą się potwory”, powie w XIX w. malarz hiszpański Goya). U Tacjana,
podobnie jak u innych apologetów, ujawniają się trzy aspekty monarchii:
misjonarski, polemiczny (apologetyczny) i jednoczący, ściśle wskazujący na
13
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
monarchię /G. Uríbarri Bilbao SJ, Monarquia y Trinidad, Publicaciones de la
Universidad Pontificia Comillas. Madrid, serie I: Estudios 62. wyd. UPCO
(Universidad Pontificia Comillias), Madrid 1996, s. 101/. Termin monarchia
odnoszony był przez apologetów do panowania Boga nad światem. Dopiero
wtedy, gdy zaczęto stosować go w refleksji trynitarnej, pojawiła się tendencja
heterodoksyjna,
powiązana
z
patrypasjanizmem,
oraz
tendencja
ortodoksyjna, podkreślająca pierwszeństwo Ojca w Trójcy Świętej. Tacjan nie
wszedł jeszcze na teren trynitologii, jego sposób interpretowania monarchii
taką refleksję w praktyce wykluczał /Tamże, s. 102/. Nie tylko to, ale już
jego opcja metodologiczna ograniczała jego refleksje tylko do radykalnie
rozumianego monoteizmu. Wynikało to z zamiaru dyskusji z politeizmem
greckim. W dyskusji z judaizmem trzeba podkreślać trynitarność jako
radykalną nowość chrześcijaństwa, natomiast w dyskusji z pogaństwem
trzeba podkreślać jedyność Boga. W pierwszym zetknięciu pogaństwa z wiarą
chrześcijańską mówienie o trzech Osobach sprawiałoby wrażenie, że jest to
tylko jakaś odmiana politeizmu. Apologeci na pierwszym miejscu chcieli
właśnie walczyć z politeizmem, sprawy wiary trynitarnej pozostawiając
katechezie prowadzonej z ludźmi, którzy od pogaństwa już odeszli /Tamże, s.
103.
+ Początek ewangelizacji połączony z życiem zakonnym. „Wszyscy zakonnicy,
podlegający lub nie podlegający władzy ordynariusza, należą do
współpracowników biskupa diecezjalnego w jego misji pasterskiej.
Zakładanie i misyjne rozszerzanie się Kościoła domagają się obecności życia
zakonnego w jego różnych formach od samych początków ewangelizacji”
(KKK 927). „Obok różnych form życia konsekrowanego istnieją
„stowarzyszenia życia apostolskiego, których członkowie – bez ślubów
zakonnych – realizują własny cel apostolski stowarzyszenia i prowadzą życie
braterskie we wspólnocie, zgodnie z własnym sposobem życia, dążą do
doskonałej miłości przez zachowanie konstytucji. Wśród nich są
stowarzyszenia, których członkowie podejmują rady ewangeliczne” według
ich konstytucji” (KKK 930). „Człowiek oddany umiłowanemu nade wszystko
Bogu, ofiarowany Mu już przez chrzest, poświęca się w ten sposób głębiej
służbie Bożej i oddaje się dla dobra Kościoła. Przez stan konsekracji Bogu
Kościół objawia Chrystusa i pokazuje, w jak przedziwny sposób działa w nim
Duch Święty” (KKK 931). „W Kościele, który jest jakby sakramentem, to
znaczy znakiem i narzędziem życia Bożego, życie konsekrowane jawi się jako
szczególny znak tajemnicy Odkupienia. „Wierniej” iść za Chrystusem i
naśladować Go, „wyraźniej” ukazywać Jego wyniszczenie, oznacza być
„głębiej” obecnym w sercu Chrystusa dla sobie współczesnych” (KKK 932).
+ Początek ewangelizacji świata miał miejsce w Jerozolimie. „Bracia, jestem
co do was przekonany, że pełni jesteście szlachetnych uczuć, ubogaceni
wszelką wiedzą, zdolni do udzielania sobie wzajemnie upomnień. A może
niekiedy w liście tym zbyt śmiało się wyraziłem jako ten, który wam pewne
sprawy stara się przypomnieć – na mocy danej mi przez Boga łaski. Dzięki
niej jestem z urzędu sługą Chrystusa Jezusa wobec pogan sprawującym
świętą czynność głoszenia Ewangelii Bożej po to, by poganie stali się ofiarą
Bogu przyjemną, uświęconą Duchem Świętym. Jeśli więc mogę się chlubić,
to tylko w Chrystusie Jezusie z powodu spraw odnoszących się do Boga. Nie
odważę się jednak wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie
14
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Chrystus w doprowadzeniu pogan do posłuszeństwa [wierze] słowem,
czynem, mocą znaków i cudów, mocą Ducha Świętego. Oto od Jerozolimy i
na całym obszarze aż po Illirię dopełniłem [obwieszczenia] Ewangelii
Chrystusa. A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie
tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na
fundamencie położonym przez kogo innego, lecz zgodnie z tym, co napisane:
Ci, którym o Nim nie mówiono, zobaczą Go, i ci, którzy o Nim nie słyszeli,
poznają Go” (Rz 15, 14-21).
+ Początek ewangelizacji w Galilei. Nakaz misyjny dany uczniom przez
Jezusa Ewangelista Mateusz umieszcza na górze w Galilei, podnosząc Galileę
do rangi punktu centralnego, z którego dobra nowina o Kyriosie
rozprzestrzeni się na inne narody. Jeruzalem było miejscem świadectwa,
jakie o zmartwychwstaniu Jezusa dawali Apostołowie wobec ludu
izraelskiego, natomiast nie było miejscem głoszenia kerygmatu, który
Cerfaux określa mianem orędzia. Kerygmat był przepowiadany przez
głosicieli dobrej nowiny dla różnych kategorii ludzi i poza świętym miastem
Jeruzalem. Przeciwstawienie między świadectwem dawanym przez Apostołów
w Jeruzalem a kerygmatem głoszonym przez różnych misjonarzy
chrześcijańskich poza Jeruzalem P25.4 48.
+ Początek ewangelizacji w Galilei. Nakaz misyjny dany uczniom przez
Jezusa Ewangelista Mateusz umieszcza na górze w Galilei, podnosząc Galileę
do rangi punktu centralnego, z którego dobra nowina o Kyriosie
rozprzestrzeni się na inne narody. Jeruzalem było miejscem świadectwa,
jakie o zmartwychwstaniu Jezusa dawali Apostołowie wobec ludu
izraelskiego, natomiast nie było miejscem głoszenia kerygmatu, który
Cerfaux określa mianem orędzia. Kerygmat był przepowiadany przez
głosicieli dobrej nowiny dla różnych kategorii ludzi i poza świętym miastem
Jeruzalem. Przeciwstawienie między świadectwem dawanym przez Apostołów
w Jeruzalem a kerygmatem głoszonym przez różnych misjonarzy
chrześcijańskich poza Jeruzalem P25.4 48.
+ Początek ewangelizowania Żydów przez Jana, ewangelista kierował otwarty
apel do Żydów w synagodze. Opowiadania Ewangelii Jana. „Opowiadania o
poszukiwaniu, według Paintera (J. Painter, Quest and Rejection Stories in
John, JSNT 36 (1989) 17-46), były rozwijane na diasporze w centrach
miejskich (np. w Efezie). Opowiadania te uwypuklały chrystologię
posłannictwa.
Ewangelista
modyfikuje
strukturę
opowiadania
o
poszukiwaniu przez włączenie do niej struktury opowiadania o odrzuceniu w
związku ze zmianą sytuacji wspólnoty janowej w stosunku do judaizmu.
Początkowo ewangelista kierował otwarty apel do Żydów w synagodze. Ale
gdy ten apel został odrzucony przez wyłączenie chrześcijan z synagogi,
wówczas ewangelista wpisał to odrzucenie w strukturę opowiadań o Jezusie.
Odtąd dominującym tematem w narracji ewangelisty jest usiłowanie
aresztowania Jezusa i zabicia Go przez ukamienowanie. Opowiadania w
rozdz. 5-12 wykazują jednak bezpodstawność odrzucania Jezusa, gdyż jego
działalność powinna doprowadzić Żydów do wiary. Schemat odrzucenia w
rozdz. 5-12 nie stanowi zatem przedstawienia historycznego procesu Jezusa
kończącego się jego śmiercią, lecz procesu niewiary w świecie żydowskim.
Ostatecznie jednak odrzucenie Jezusa przez niewiarę zbiega się z faktycznym
skazaniem Jezusa na śmierć krzyżową. Na tej płaszczyźnie opowiadania o
15
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
odrzuceniu stanowią apel do ukrytych wierzących wewnątrz synagogi, aby
odważyli się wyznawać Chrystusa (rozdz. 9) i aby przechodzili z ciemności do
światłości (3, 1-15; 7, 45-52; 12, 42; 19, 39-42). Wspólnotę janową dzieli
jednak od judaizmu niepokonalny mur spowodowany wydaleniem
wierzących w Jezusa z synagogi. Dlatego główny akcent, mimo apelu, nie
spoczywa teraz na chrystologii posłannictwa Jezusa, lecz na chrystologii
Jego zbawczej działalności we wspólnocie wierzących i w świecie. Syn
Człowieczy musi być wywyższony (8, 28; 12, 32) i uwielbiony. Dobry Pasterz
musi oddać swe życie. Ponieważ wywyższenie i uwielbienie dokonuje się w
śmierci na krzyżu, fakt ten doprowadza do wyświetlenia konfliktu wierzących
w Jezusa z Żydami. Jezus umiera dla zbawienia świata. Z pierwotnej
warstwy narracyjnej czwartej Ewangelii akcentującej chrystologię
posłannictwa, wchodzimy w sukcesywne warstwy narracyjne akcentujące
zbawczą obecność Jezusa w świecie” S. Mędala, Chrystologia Ewangelii św.
Jana, Kraków 1993, s. 197.
16