Thema: ZWANGSARBEITER IN DEUTSCHLAND

Transkrypt

Thema: ZWANGSARBEITER IN DEUTSCHLAND
Temat: Opera dziecięca „Brundibár”
Tytuł projektu: Do Izraela z „Brundibárem”
Miejsce/land: Schwerin/Meklemburgia-Pomorze Przednie
Instytucja: Szkoła Muzyczna im. Johanna Wilhelma Hertla
Autor: Volker Ahmels
Wiek: od 8 lat
Streszczenie:
"Brundibár", czeska opera dziecięca, powstała w 1938 r. Między 1942 a 1944 r. była
wystawiana ponad 50 razy w getcie w Terezinie przez osadzone tam dzieci. Uczniowie szkoły
muzycznej w Schwerinie przygotowali operę w 1996 r. Zostali z nią zaproszeni do Izraela i
tam, oprócz innych świadków historii, spotkali także Zvi Cohena, swego czasu jedno z
muzykujących dzieci w getcie w Terezinie.
Przedmioty i metody:
- przedmiot: muzyka
- analizowanie muzyki i tekstu pieśni
- ustalanie współczesnych odniesień do historii
- prace artystyczne
- wystawienie opery
- dialog międzykulturowy
Sprawozdanie z realizacji projektu:
Wprowadzenie
Projekt wystawienia opery Brundibár Hansa Krásy jest pod wieloma względami dużym
wyzwaniem dla szkoły muzycznej, gdyż w wypadku naszego przedstawienia wszyscy
wykonawcy i muzycy są uczniami konserwatorium w Schwerinie.
Sensowna wydaje się dzisiaj konfrontacja z tematem opery, której wcześniejsze
przedstawienia odbywały się w tragicznych okolicznościach. Nie można ich zresztą pominąć.
Nasze założenie polega na tym, żeby nie tylko mówić o problemach, ale by przez wrażliwe
podejście do tematu uzyskać dla niego adekwatne zrozumienie. Zespołowi reżyserskiemu i
kierownictwu szkoły wraz z biorącymi udział w projekcie nauczycielami szczególną radość
sprawił fakt, że uczniowie i ich rodzice od początku byli nań całkowicie otwarci, dzięki
czemu liczne trudy nie dały się tak bardzo we znaki uczestnikom. Ponadto udało nam się
włączyć w nasz projekt dzieci niepełnosprawne, co dowodzi, jak wiele ważnych zadań może i
powinna nadal wypełniać szkoła muzyczna w naszym społeczeństwie.
Po wielu przedstawieniach w latach 1996 i 1997 w Schwerinie i gościnnym występie w
Odense w Danii zaplanowano wyjazd do Izraela w lutym 1997 roku.
Historia
Do osób, które nie pasowały do piekielnej koncepcji nazistowskiej i dlatego miały być
unicestwione, należały także dzieci tak zwanych ras niepełnowartościowych. Tysiące takich
dzieci musiały spędzić pewien czas w getcie w Terezinie, zanim większość z nich
deportowano do obozów zagłady i tam zamordowano. Pozostały ślady ludzkiego życia:
nazwiska, daty, fotografie i rysunki, wiersze oraz relacje i wspomnienia tych nielicznych,
którzy przeżyli.
Jednym z najbardziej wzruszających śladów pozostawionych przez dzieci osadzone w
Terezinie nosi nazwę Brundibár: to opera dziecięca, która powstała w Pradze w 1938 roku
jako wspólne dzieło librecisty Adolfa Hoffmeistra i kompozytora Hansa Krásy. Prapremiera
odbyła się potajemnie jesienią 1942 roku w żydowskim sierocińcu. Kompozytor jej nie dożył.
Został deportowany do getta w Terezinie, podobnie jak później dzieci uczestniczące w
prapremierze.
W Terezinie odbyło się w sumie 55 przedstawień opery w nowej wersji, które spotkały się z
ogromnym uznaniem wśród więźniów – mimo że naziści wykorzystywali operę do celów
propagandowych. Wiele dzieci, podobnie jak kompozytor, zostało zamordowanych w
Auschwitz w 1944 roku.
Po wojnie dzieło i kompozytor popadli początkowo w zapomnienie. I mimo że czasy grozy
nie są jeszcze wcale tak odległe, zmora nienawiści rasowej zaczyna się szerzyć na nowo – nie
tylko w dalekich krajach, ale także u nas.
Akcja
Akcja Brundibára to prosta historia o zmaganiach dobra i zła. Rodzeństwo Aninka i Pepiczek
ma poważne zmartwienie: ojciec nie żyje, a matka jest chora. Lekarz mówi, że pomogłoby jej
świeże mleko. Oboje wyruszają więc po mleko na targ. Sprzedawcy zachwalają tam swoje
towary. Można dostać prawie wszystko – ale tylko za pieniądze, a dzieci pieniędzy nie mają.
Także mleczarz nie da im nic bez pieniędzy. Wtedy Aninka i Pepiczek spostrzegają
kataryniarza Brundibára, który swoją muzyką oczarowuje licznych dorosłych. Dorośli
śpiewają i tańczą, i rzucają mu wiele monet. Widząc, że muzyką można też zarobić pieniądze,
Aninka i Pepiczek postanawiają, że spróbują tego dokonać na swój sposób. Śpiewają pieśń,
żeby zwrócić na siebie uwagę dorosłych. Ale nikt na nich nie zważa, bo ich głosy są za słabe:
zagłusza ich hałas katarynki – a poza tym zły Brundibár zaraz ich przepędza, bo nie zamierza
tolerować uciążliwych konkurentów.
Zapada już noc, kiedy przybywają pies, kot i wróbel i pocieszają smutne dzieci. Po naradzie z
nimi obiecują im pomoc. Wspólnie dochodzą do wniosku, że jeśli wiele dzieci wystąpi
przeciwko Brundibárowi, to mogą go pokonać. Pełne nadziei rodzeństwo zasypia.
Nazajutrz zwierzęta zwołują wszystkie dzieci z sąsiedztwa, które zawierają przymierze
przeciw Brundibárowi. Brundibár na próżno próbuje położyć kres śpiewowi dzieci. W końcu
także dorośli zwracają na nie uwagę i okazują hojność. Aninka i Pepiczek mogą więc już
zarobić śpiewaniem pieniądze, żeby kupić matce potrzebne mleko. Okrutny Brundibár
podkrada się jednak do nich i kradnie im pieniądze. Wszystkie dzieci i zwierzęta ruszają w
pościg za nim i w końcu go pokonują, a ostatecznie Brundibár zostaje wypędzony z miasta.
(zob. Ilustracje)
Do Izraela
Raczej przypadkowo zrodził się pomysł wyjazdu do Izraela ze schwerińską inscenizacją
Brundibára. Już wiosną 1996 roku w związku z zaplanowanymi na sierpień przedstawieniami
nawiązaliśmy kontakt ze świadkiem historii, mieszkającą w Izraelu Ruth Elias, aby zaprosić
ją do Schwerina na nasze przedstawienia Brundibára. W trakcie rozmowy z nią dowiedziałem
się o jej książce Nadzieja trzymała mnie przy życiu, w której opisuje ona także swój pobyt w
Terezinie. Po lekturze tej nieznanej mi do tamtego czasu książki byłem tak zszokowany, że
postanowiłem na przyszłość robić wszystko, co w mojej mocy, by nie dopuścić do
zapominania. Podczas kolejnej rozmowy telefonicznej z Ruth Elias wpadliśmy na pomysł
wyjazdu ze schwerińską inscenizacją do Izraela, żeby dać naszym dzieciom wyobrażenie o
tym kraju, a żyjącym w nim ocalałym pokazać, że są w Niemczech młodzi ludzie, którzy nie
dają się nabierać na głupie hasła ekstremistycznych grup prawicowych, lecz bardzo
intensywnie zajmują się problematyką holocaustu.
Przez długi czas nie wiedzieliśmy, czy nasze przedsięwzięcie da się przeprowadzić pod
względem finansowym i organizacyjnym. Nie chcąc wzbudzać fałszywych nadziei, na
początku staraliśmy się trzymać wszystko w tajemnicy; o sprawie wiedziało niewiele osób, a
na wszelkie pytania ciekawskich odpowiadaliśmy szyfrem: „Wznowienie w Parchim”, a
później samo „Parchim”. Ten układ funkcjonował zadziwiająco dobrze w decydujących
tygodniach wstępnej organizacji, dopóki nie została w końcu uregulowana kwestia
sfinansowania projektu.
Kolejny problem miał się jednak ciągnąć do lutego. Czy rodzice w ogóle puszczą swoją dzieci
na ten wyjazd wobec politycznych napięć w Izraelu? Ze swej strony próbowaliśmy się wczuć
w sytuację rodziców i szukaliśmy wszelkich możliwości zbliżenia.
Na płaszczyźnie politycznej i dyplomatycznej otrzymaliśmy ogromną pomoc. Do Schwerina
przyjechał więc np. wicekonsul państwa Izrael, pan Josef Levi, żeby wyjaśnić wątpliwości
rodziców. Bardzo szybko stało się jasne, że większość z nich pośle swoje dzieci, a potem
wszystko poszło już gładko. Trzeba było zorganizować miejsca występów, załatwić
formalności związane z transportem instrumentów i rekwizytów, a także uruchomić
przyznane środki finansowe mimo ograniczeń prawa budżetowego i zablokowania środków
budżetowych. Wydawało mi się, że to mały cud, gdy 4 lutego 1997 roku znaleźliśmy się na
pokładzie samolotu EL-AL w drodze do Izraela, a wieczorem dotarliśmy w końcu do swojego
hotelu w Netanii.
Program tygodniowego pobytu w Izraelu składał się z dwóch występów w Megiddo i Mizrze,
wizyty w izraelskich miejscach pamięci Beith Terezin, gdzie nasze dzieci spotkały się z
ocalałymi z holocaustu (zob. Audio/Wideo), i Yad Vashem oraz naturalnie w innych
miejscach historycznych, jak Massada, Cezarea, Akka i Hajfa.
Nazajutrz rano po przyjeździe dowiedzieliśmy się o katastrofie śmigłowca, wskutek której
ogłoszono trzydniową żałobę narodową. Nasz pierwszy występ w Mizrze odwołano. Wszyscy
uczestnicy wykazali duże zrozumienie dla tego faktu, lecz wiadomość wprawiła nas w lekki
szok. Czyżby intensywne przygotowania miały okazać się daremne?
Dzięki przyjacielskim stosunkom, jakie łączyły nas już z rodziną Eliasów, to u nich w domu
omówiliśmy wieczorem sytuację. Kurt Elias wpadł na świetny pomysł, żebyśmy jednak
zagrali w domu starców dla ocalałych z holocaustu, nasza inscenizacja na pewno ich
ucieszy...
W ciągu czterdziestu godzin dzięki genialnej improwizacji odbyło się to przedstawienie, a w
dwa dni później kolejne w Megiddo. Dla mnie były to dwa koncerty, które zrobiły na mnie
największe wrażenie w moim życiu.
Po przedstawieniach podchodziło do nas wiele osób, gratulowało nam i dziękowało naszym
dzieciom. Jeszcze tego samego dnia po południu zaproszono dzieci na kawę i ciasto do domu
starców w Kfar Saba, gdzie doświadczyły wiele serdeczności, na którą nikt z nas nie liczył.
Po przedstawieniu pewien staruszek powiedział do mnie: „Przysiągłem sobie, że moja noga
nigdy więcej nie postanie na ziemi niemieckiej; dziś po przedstawieniu nie wiem już,
dlaczego”. Jedna z dam rozmawiała z nami przed spektaklem po angielsku. Jak wyjaśniła,
sama zabroniła sobie mówić po niemiecku, bo większość jej krewnych zginęła w obozach
koncentracyjnych. Od tego czasu nie kupuje nawet towarów niemieckich. Po przedstawieniu
podeszła do nas i złamała swoje tabu: po kilkudziesięciu latach przemówiła znowu po
niemiecku.
Kontakt:
Jeunesses Musicales Deutschland
Marktplatz 12
97990 Weikersheim
Tel.: +49 (0) 79 34/2 80
Internet: http://www.JeunessesMusicales.de.
Zainteresowani mogą tutaj zasięgnąć dalszych informacji na temat opery dziecięcej
"Brundibár".
Konservatorium Schwerin
Musikschule "Johann Wilhelm Hertel"
Volker Ahmels
Puschkinstr. 6
D- 19055 Schwerin
Tel.: +49 (0) 3 85/56 29 29
Fax: +49 (0) 3 85/5 50 75 25
Bibliografia:
H. Langbein : Ludzie w Auschwitz. Oświęcim-Brzezinka 1994.
Mala Pevnost Terezin 1940-1945. Terezin 1996.
Polska-Niemcy-Izrael. Materiały dla animatorów trójstronnej wymiany młodzieży. Opr. A.
Zinserling. Warszawa-Potsdam 2000.
Glosariusz:
Auschwitz (Oświęcim): Największy nazistowski obóz koncentracyjny, obóz pracy i zagłady
w okupowanej Polsce podczas II wojny światowej, położony na zachód od Krakowa przy
ujściu rzeki Soły do Wisły. Zbudowany przez SS w 1940 r., w latach 1941-42 obóz
koncentracyjny Auschwitz rozbudowano i przekształcono w obóz zagłady. Składał się z
trzech obozów głównych: AI - obóz macierzysty, AII – Birkenau, obóz zagłady, AIII Monowitz (Monowice), obóz pracy zakładów I.G. Farben, nazywany też BUNA. Do
kompleksu obozowego Auschwitz należało wiele podobozów.
Theresienstadt (Terezin): 60 km od Pragi. Po zajęciu przez Niemców przesiedlenie
mieszkańców, utworzenie getta dla żydowskich prominentów i artystów z Czech i Moraw
oraz ok. 15 000 dzieci. Od lipca 1942 pokazowe getto dla starszych i „uprzywilejowanych”
niemieckich Żydów, w rzeczywistości obóz przejściowy przed deportacją do Auschwitz. Od
1940 r. w Małej Warowni istniało osobno więzienie, przez które przeszło ok. 32 000
więźniów politycznych i Żydów. Ze 141 000 osób deportowanych do T. zmarło 33 500, a
łącznie straciło tam życie 118 000. Wyzwolenie 8.5.1945 przez armię radziecką.
Yad Vashem: Hebrajskie znaczenie: "Pomnik i imię" (według Izajasza 56,1). Centralne
narodowe miejsce pamięci męczenników Szoah (hebr. katastrofa, pojęcie oznaczające
holocaust) i bohaterów ruchu oporu w Izraelu. Założone w 1953 roku pod Wzgórzem Herzla
w Jerozolimie jako zespół architektoniczno-krajobrazowy z pomnikami, muzeami i
instytutami badawczymi. Miejsce dorocznych państwowych uroczystości pamiątkowych w
Jom Haszoah (Dzień Katastrofy). Centrum Badawcze i Oświatowe Historii Holocaustu.