Prymas w Komańczy
Transkrypt
Prymas w Komańczy
„Prymas” w Komańczy Pod koniec sierpnia w naszym klasztorze zjawiło się kilka osób z Warszawy, z firmy producenckiej „PADO STUDIO FILM” informując, iż realizują spektakl Teatru Telewizji dla Programu 1 TVP S.A. pod tytułem „Prymas w Komańczy”, opowiadającego o Ślubach Jasnogórskich Narodu (napisanych w Komańczy) oraz o przygotowaniu przez Ojców Paulinów uroczystości 26 sierpnia 1956. Zorientowano się co do warunków, umówiono wstępnie termin zdjęć: 9 -14 września br. Teatr pt. ”Prymas w Komańczy” realizowany w ramach Sceny Faktu ma na celu przypomnienie okresu uwięzienia Księdza Prymasa oraz powstania Ślubów Jasnogórskich, idei obchodów Milenium i peregrynacji kopii Obrazu Jasnogórskiego. Scenarzystą i reżyserem spektaklu jest Paweł Woldan (autor m.in. filmów „Non possumus” i „Złodziej w sutannie”). W postać Księdza Prymasa wcielił się Olgierd Łukaszewicz. 8 września po południu zjawił się „Prymas” – sam; chciał w ciszy niejako wejść w ślady tego, którego miał przedstawiać, przemierzyć te same ścieżki, wsłuchać się w śpiew lasu i strumyków… Pod wieczór zjechali pozostali aktorzy; nocą – tiry ze sprzętem oraz operatorzy filmowi. Cała ekipa liczyła ponad 40 osób. Część z nich nocowała w PTTK-u. Można sobie wyobrazić gwar i zaciekawienie sprawą. Oczywiście – nie dało się zahamować zwykłego ruchu pielgrzymkowego i turystycznego. Jedynie wtedy, gdy „na czysto” kręcono sceny w pobliżu i w samym klasztorze, grupy zatrzymywane były w połowie „Dróżki Prymasa”. Niektórym – w przerwach planu – udało się spotkać ze znanymi aktorami, zrobić z nimi zdjęcia, czy też zdobyć autografy. Miałyśmy możność „podpatrywania” niektórych kręconych scen – zwłaszcza tych w kaplicy i przed domem… Ileż powtórzeń, by wreszcie usłyszeć decydującą akceptację reżysera: zaliczone! Jakiegoż wysiłku i hartu ducha wymaga oddanie trudnej rzeczywistości! Chwilami przenosiłyśmy się w zaprzeszły czas – pośród nas były dwie „nazaretanki” w dawnych habitach. Starałyśmy się, by im było miło w naszym domu, by prawdziwie poczuły klimat Nazaretu. Wzruszającym był widok spotkania „Prymasa” z „ojcem” na dróżce do Matki Bożej; to znowuż z gośćmi – księżmi biskupami na poważnych rozmowach… No i chórek – „legenda” Komańczy, wieczorne i nocne trwanie na modlitwie przy płomyku lampy naftowej… To pewne: nie mogło zabraknąć słynnych ziółek dla „Jego Eminencji” - rano i pod wieczór; nawet ich się dopominał, gdy na czas nie zostały przygotowane! Tydzień czasu, a dokonało się tak wiele! Zdołaliśmy się zaprzyjaźnić i wyczuwać w całym tym „artystycznym” rozgardiaszu. Dużo było pracy i zmęczenia – to prawda; ale i radości sporo. Dziękujemy Panu Bogu za ów piękny czas i za ciekawe doświadczenie „zakulisowego świata artystów”. Zrozumiałyśmy, jak bardzo trzeba ich wspierać modlitwą. To będzie też nasz dalszy wkład w apostolstwo dzieła sztuki. Obiecałyśmy – i pamiętamy w modlitwie. s. Bogumiła, nazaretanka Na załączonej fotografii: Wspólnota z Komańczy i aktorzy: Prymas – Olgierd Łukaszewicz Matka Przełożona – Dorota Pomykała s. Stanisława – Dominika Kluźniak Maria Okońska – Magdalena Różczka Janina Michalska- Anna Cieślak