Jeden siedzi dziś w cieniu dlatego, że inny
Transkrypt
Jeden siedzi dziś w cieniu dlatego, że inny
25 października 2012 Nr 18 (282) ROK XIII ISSN 1897-9831 www.solidarnosc.starachowice.pl PISMO KM NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” W MAN Bus — PKC GROUP POLAND — GEGENBAUER POLSKA w STARACHOWICACH Działalność związków zawodowych tak jak każda inna sprawa podlega ocenie zarówno poszczególnych ludzi jak i całych środowisk. Ale jak to z każdą oceną bywa rzadko zdarza się, aby była ona obiektywna. Przeważnie oceniający ocenia związek zawodowy przez pryzmat swoich doświadczeń, obiegowych opinii lub własnych oczekiwań czy wyobrażeń. Często zdarza się, że oceniający nie ma zielonego pojęcia, jakie związek ma prawa, jakie możliwości i co tak naprawdę robi. Aby to wiedzieć trzeba mieć informacje na ten temat a z tym jest fatalnie, bo praktycznie w mediach a więc w prasie, radiu czy telewizji takich informacji nie ma. Jeżeli już się o związkach pisze czy mówi to, prawie zawsze negatywnie. Inną sprawą jest to, że nawet jak pojawi się jakaś w miarę obiektywna informacja to przeciętny człowiek zupełnie się nią nie interesuje. Zdecydowanie większe zainteresowanie jest bzdurami w rodzaju, kto z kim się rozwiódł czy kto kogo okradł. Tak więc jak powiedziałem, przytłaczająca większość ludzi nie ma zielonego pojęcia o związkach zawodowych i co najgorsze nie odczuwa potrzeby, aby do takiej informacji dotrzeć. Jest to o tyle niezrozumiałe, że w zasadzie wszyscy są lub będą pracownikami a więc w swoim własnym interesie powinni się związkami zawodowymi interesować. Teraz zajmijmy się sprawą nam bliższą, czyli działalnością naszej Komisji Międzyzakładowej. Zakłady w których działamy (a jest ich trzy) liczą w sumie prawie trzy tysiące ludzi. Dostęp do informacji o naszej działalności jest nadzwyczaj łatwy, bo jest gazetka, strona internetowa, tablice ogłoszeniowe i bezpośredni kontakt z działaczami związkowymi. Wydawać by się mogło, ze lepiej już być nie może i świadomość pracowników powinna być na bardzo wysokim poziomie. A czy tak jest w rzeczywistości? Otóż wcale tak nie jest. Niejednokrotnie spotykam się z pytaniem a co te związki właściwie robią? Tu ręce człowiekowi opadają, bo w różne sprawy angażujemy się bez reszty nie zważając na czas własny, i własne zdrowie a tu takie pytanie. Wniosek z tego można wyciągnąć tylko jeden a mianowicie taki, że ten czy tamten zupełnie się działalnością związkową nie interesuje a dopiero jak ma problem zauważa, że jest związek i zaczyna winą za swoje trudności obarczać nie tego, który te trudności mu stwarza, ale właśnie związek, którego działalności dotychczas nie zauważał. Postawa tak dotyczy nie tylko bezzwiązkowców, ale co najgorsze także tych, którzy do związku należą. Trzeba powiedzieć, że nasza działalność związkowa ma różne oblicza. Są to działania bardzo widowiskowe i spektakularne tak jak manifestacje i pikiety, ale są i takie o których nikt nie wie a tych jest najwięcej. Zdecydowana większość tego co robimy jest mało efektowna można by nawet powiedzieć, że mało pociągająca i nie zawsze przynosząca takie efekty, jakich byśmy oczekiwali. Nasza podstawowa działalność to „użeranie” się z prezesami, kierownikami, wysłuchiwanie żalów pracowników, interwencje w indywidualnych lub grupowych ich sprawach. Czy jest coś spektakularnego w walce o buty, rękawice czy poprawę warunków BHP? Oczywiście, że nie jest, bo co kogo obchodzi, że jeden pracownik nie otrzymał rękawic. A nas to obchodzi, bo uważam, że takimi sprawami powinniśmy się również zajmować. Oprócz spraw, które w skali zakładu są mało ważne i mało istotne zajmujemy się sprawami, które mają dużo większy ciężar gatunkowy, bo dotyczą wszystkich pracowników. Są to między innymi negocjacje różnego rodzaju przepisów wewnątrz zakładowych, takich chociażby jak Regulamin Pracy. O negocjacjach płacowych też należy wspomnieć. Chociaż nie wszystko udaje się nam załatwić tak jak tego byśmy chcieli to jednak wiele załatwić się udaje. O efektach naszej działalności informujemy w naszych mediach, ale dotyczy to przeważnie spraw ważnych z punktu widzenia większości pracowników. O naszej podstawowej działalności to znaczy interwencjach w sprawach dotyczących poszczególnych pracowników wie tylko ten, którego ta sprawa dotyczyła. Ci, którzy nie interesują się naszą codzienna działalnością nie mają pojęcia, że niektóre pozytywne sprawy, które tu czy tam się pojawiają są efektem naszej działalności. Komuś się wydaje, że to pracodawca był tak wspaniałomyślny i załatwił pracownikom to czy tamto. Prawda jest jednak taka, że owszem pracodawca zastosował dane rozwiązanie, ale stało się to dopiero po ciężkich bojach ze związkiem zawodowym. Ktoś inny uważa za naturalne, że otrzymuje jakiś przywilej, ale nie wie, że otrzymuje go tylko dlatego, że walczył o to związek. W świecie jest tak, że coś z niczego się nie bierze. Zawsze jest tak, że ktoś o coś zabiega, o coś walczy i dopiero następują efekty. Miejmy to na uwadze i zastanówmy się zanim zapytamy: A co te związki właściwie robią?. Owszem są takie związki, którym by takie pytanie należało zadać, ale na pewno nie dotyczy to NSZZ „Solidarność”. Jan Seweryn Jeden siedzi dziś w cieniu dlatego, że inny dawno temu posadził w tym miejscu drzewo. Warren Buffett NR 18 (282) Informacje Komisji Międzyzakładowej Urlopy w MAN W związku ze spadkiem produkcji Zarząd zaproponował pracownikom wykorzystanie do końca roku wszystkich dni urlopu. Kierownicy mieli z pracownikami rozmawiać i prosić ich, aby przychylili się do tej propozycji. Tak jak było do przewidzenia jedni kierownicy podeszli do sprawy właściwie a inni nie. Jedni mówili pracownikom, że to od ich woli zależy czy na urlop pójdą a inni, że muszą iść. Co niektórzy, gdy pracownik odmówił straszyli go wpisaniem na listę, która będzie przekazana do działu personalnego i rozmową z prezesem Ziętkiewiczem. Byli nawet tacy, którzy twierdzili, że związki zawodowe podpisały w tej sprawie porozumienie i pracownik nie ma wyjścia i na urlop musi iść. Interweniowaliśmy w tej sprawie kilkakrotnie. Ważna wizyta W ubiegłym tygodniu w MAN miała miejsce wizyta prezesa zarządu spółki MAN Truck & Bus AG Andersa Nielsena oraz szefa działu produkcji pojazdów użytkowych MAN dr Intry. Do wizyt zakład przygotowywał się od kilku tygodni, bo jak wieść niosła miała ona mieć dla firmy duże znaczenie. Z różnych źródeł wiemy, że goście odnieśli bardzo pozytywne wrażenie z tego, co w naszym zakładzie zobaczyli. Miejmy nadzieję, że przełoży się to na dalszy rozwój zakładu i powstawanie nowych miejsc pracy. Co by nie mówić to starachowicki zakład MAN-a posiada ogromny potencjał, jeżeli chodzi o hale produkcyjne. Znaczna część hal jest niewykorzystana, dlatego aż prosi się, aby ściągnąć do Starachowic dodatkową produkcję. Wprawdzie jedna z hal nie jest do końca wyremontowana, ale jesteśmy przekonani, że ewentualne zainwestowanie w dokończenie remontu szybko się zwróci. Wielkie sprzątanie w MAN-ie Tak jak zapowiadano, w ostatnim czasie nastąpił spory spadek produkcj,i, dlatego część pracowników została zatrudniona przy pracach porządkowych. Malowane jest ogrodzenie firmy, malowane są pomieszczenia socjalne i hale, sprząta się ulice i przejścia. Efekty tej pracy są widoczne z daleka. W firmie panuje wręcz wzorowy porządek i czystość. Na hali montażu przybyło kwiatów. To nam się podoba, ale obawiamy się, aby jak zwykle ktoś nie przedobrzył. Bo firma to nie muzeum, ale zakład produkcyjny gdzie różne rzeczy się zdarzają. Tak więc oczywiste jest, że posadzka będzie pobrudzona klejem lub szpachlą, że pracownik ubabra się w jakimś czarnym mazidle lub przepali ubranie podczas spawania, że wyleje się woda lub olej itp. itd. Niewygodne leżanki Pracownicy, którzy prowadzą prace montażowe pod autobusami – a czynności te wykonują w pozycji leżącej – skarżą się, że leżanki służące do tego celu są bardzo niewygodne a ponadto są tak nietrwałe, że po kilku tygodniach użytkowania po prostu się rozpadają. Problem pojawił się z chwilą, gdy stare leżanki zastąpione zostały nowymi. Jak się okazuje nie wszystko to co nowe jest dobre, dlatego potrzebą chwili jest wymiana leżanek na inne bardziej wygodne i bardziej trwałe. Za wzór mogą posłużyć leżanki, których się pozbyto. Zmiany kadrowe w MAN Ostatnio krążą po zakładzie różnego rodzaju informacje o mających nastąpić wkrótce zmianach na kilku ważnych stanowiskach i to nawet na dosyć wysokich. Oficjalnie nie zostaliśmy poinformowani, kto kogo zastąpi i kto z firmy definitywnie odejdzie, dlatego pomimo tego, że z wiarygodnych źródeł wiemy, co i jak będzie nie chcemy podawać konkretnych nazwisk do czasu, gdy podany będzie oficjalny komunikat. Ubezpieczenia Już wkrótce nastąpią zmiany w grupowych ubezpieczeniach, którymi objęci są pracownicy MAN. Otóż zakład definitywnie zrezygnuje z ubezpieczenia w firmie Allianz a w zamian wprowadzi firmę AXA. Powodem takiej decyzji jest to, że Allianz oferuje niezbyt atrakcyjne warunki ubezpieczenia. Daleko lepszym ubezpieczycielem jest PZU. Nowa firma, która ma zastąpić Allianz oferuje dosyć dobre warunki ubezpieczenia, ale podejmie działalność w MAN dopiero wtedy, gdy do ubezpieczenia w niej przystąpi co najmniej 150 osób. Pojawienie się nowej firmy ubezpieczeniowej nie oznacza, że osoby ubezpieczone dotychczas w Allianz automatycznie przechodzą do AXA. Każda z tych osób ma możliwość wyboru ubezpieczyciela. Może to być AXA, ale równie dobrze może to być PZU. Obie te firmy nie stosują karencji, jeżeli chodzi o wypłatę świadczeń. Aby przejść z Allianz do PZU lub AXA należy odwiedzić Dział Personalny i wypełnić stosowny formularz. 25.10.2012 2 28 rocznica śmierci bł. księdza J. Popiełuszki W dniu 19 października odbyły się uroczystości 28 rocznicy śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, którym tradycyjnie patronuje Komisja Międzyzakładowa NSZZ w MAN STAR Truck & Buses. Tak jak co roku w kościele Świętej Trójcy odprawiona została Msza Święta, którą uświetniła okolicznościowa dekoracja ołtarza. W uroczystości udział brali dawni i obecni działacze „Solidarności’ a także licznie zgromadzeni mieszkańcy Starachowic. Okolicznościowe przemówienie wygłosił przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w MAN STAR Truck & Buses Jan Seweryn. Mszę zakończyło odśpiewanie pieśni „Ojczyzno ma”, której autorem jest ksiądz Jerzy Popiełuszko. Dalsza część uroczystości odbyła się pod tablicą upamiętniającą księdza Jerzego, która znajduje się w starej części kościoła. Tam złożono wiązanki, zapalono znicze i odmówiono modlitwę. Uroczystości zakończyło odśpiewanie Hymnu. W uroczystości udział brały wszystkie starachowickie sztandary „Solidarności”: Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w MAN STAR Truck & Buses (poczet sztandarowy Andrzej Kępiński i Krzysztof Wójtowicz), Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność”, Pracowników Oświaty NSZZ „Solidarność” i starachowickiej delegatury Regionu Świętokrzyskiego NSZZ „Solidarność”. Po naszych interwencjach Będą stołki Jak informowaliśmy kilka miesięcy temu PIP wydał opinię, która potwierdziła nasze stanowisko dotyczące zapewnienia pracownikom stołków w pobliżu miejsca pracy. Pracodawca przyjął opinię PIP i po naszej kolejnej interwencji poczynił działania, aby wykonać to, do czego zobowiązują go stosowne przepisy. Dział BHP wraz z kierownikami ma określić miejsca, w których stołki będą ustawione. Ponadto w ubiegłym tygodniu w zakładzie pojawiła się firma, która zaprezentowała kilka rodzajów stołków. Z oferty wybrane zostały trzy rodzaje i wkrótce systematycznie będą one dostarczane na wydziały. Stare stołki i różnego rodzaju wynalazki służące dotychczas do siedzenia zostaną zezłomowane. Przerwa Kolejna sprawa, która została załatwiona po naszej interwencji to czas przerwy pracowników docinających sklejki na podłogi. Przerwa została dostosowana do czasu przerwy pracowników oblachowania. Oświetlenie Następna sprawa pozytywnie załatwiona to oświetlenie w kabinie, w której szlifowane są korpusy autobusowe. Zainstalowane tam zostały dwa zestawy lamp bocznych, co zdecydowanie poprawiło widoczność i warunki pracy zatrudnionych tam pracowników. Szatnia W szatni znajdującej się w wydziale montażu poprzestawiano w końcu szafki, co spowodowało, że pracownicy mają łatwiejszy dostęp do swoich szafek. A jednak nie wiedzą W ubiegłym tygodniu w PKC przeprowadzono ankietę, w której pytano pracowników o różnego rodzaju sprawy dotyczące pracy. Pomysłodawcy ankiety chcieli między innymi wiedzieć, co pracownika motywuje do pracy. Pisaliśmy już o tym, ale napiszemy raz jeszcze. Każdy wie, że do pracy najbardziej motywuje pracownika płaca i stabilność zatrudnienia. Mamy nadzieję, że wyniki ankiety zostaną opublikowane a jesteśmy pewni, że potwierdzą one naszą (i nie tylko) opinię. NR 18 (282) Informacje Komisji Międzyzakładowej Znowu tabletki Pracownicy MAN-a otrzymali tabletki z witaminami. Mają one uodpornić ich przed jesiennymi chorobami. Co by nie mówić, to jednak wszelkie leki, nawet witaminy powinien przepisywać lekarz, dostosowując medykament do indywidualnych warunków zdrowotnych pracownika. U nas sprawą witamin zajmują się zakładowi znachorzy. Krwiodawcy Członkom Autonomicznego Klubu Honorowego Dawcy Krwi przypominamy o aktualizowaniu informacji o ilości oddanej krwi. Aby to uczynić należy odwiedzić nasze związkowe biuro i okazać książeczkę, w której wpisywana jest adnotacja o tym, kiedy i ile krwi oddano. Wciąż nie wiadomo W dalszym ciągu nie wiadomo co będzie z pracownikami, którym w listopadzie i grudniu kończą się umowy o pracę. Pracownicy których ta sprawa dotyczy są bardzo zaniepokojeni. Dla znacznej części z nich kolejna umowa byłaby już umową na stałe, ale jak wiadomo PKC rękami i nogami broni się przed dawaniem pracownikom stałych umów. O tym jaka jest determinacja pracowników i na jakie warunki są oni skłonni się zgodzić aby zachować pracę, można się było przekonać podczas ostatniego spotkania Zarządu firmy z tzw. „przedstawicielami pracowników”. Jak nas informowały osoby biorące w tym spotkaniu udział, ze strony tych którzy obawiają się utraty pracy padła propozycja, aby do umowy o pracę dopisać aneks, że kolejna umowa będzie umową terminową a nie stałą. Taka manipulacja nie jest jednak możliwa. Wie o tym Zarząd firmy i na pewno się na to nie zgodzi, bo byłoby to niezgodne z prawem. Naszym zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, aby tym którym się należy dać umowy na czas nieokreślony. Zadowoleni będą wszyscy. Pracownicy, bo będą mieli stabilne zatrudnienie i firma, bo będzie miała znających się na pracy pracowników. Polary Docierają do nas informacje, że kierownicy w MAN nie są w stanie zapewnić pracownikom kurtek polarowych. Podobno nie zaplanowali funduszu na zakup owych kurtek. Przypominamy, że sprawa przydziału kurtki polarowej uregulowana jest w Regulaminie Pracy. Kurtka plarowa należy się każdemu pracownikowi raz na dwa lata. „Wiadomości Związkowe” z dostawą do domu Jeżeli chcesz otrzymywać gazetkę „Wiadomości Związkowe” w wersji elektronicznej wystarczy wejść na naszą stronę i wpisać swój adres e-mailowy w okienko znajdujące się po lewej stronie. Gazetka będzie wysyłana regularnie. Będzie ją można przeczytać dzień wcześniej niż jej wersję papierową. Internetowa gazetka jest kolorowa a prenumerator gazetki otrzymuje dodatkowo inne gazetki związkowe a także zdjęcia, slajdy i krótkie filmy. Podziękowanie Wszystkim, którzy oddali krew potrzebną dla ratowania mojego zdrowia serdecznie dziękuję. Grzegorz Kozieł Szkolenia Informujemy, że nawiązaliśmy współpracę z firmą GDP – (Grupa Doradcza Projekt) z Kielc, która zajmuje się szkoleniem osób bezrobotnych i zagrożonych bezrobociem. Firma proponuje różnego rodzaju szkolenia, które umożliwią nabycie nowych umiejętności, co miejmy nadzieję pozwoli na znalezienie nowej pracy. Szkolenia są bezpłatne. „PROGRES - program wsparcia procesówrestrukturyzacji i adaptacji gospodarki w województwie świętokrzyskim realizowany przez WYG International Sp. z o. o w partnerstwie z Grupą Doradczą Projekt Sp. z o.o. W ramach projektu proponowane są następujące szkolenia zawodowe: Spawacz Opiekun /-ka domowy/ -a Telemarketer Kasjer handlowy z obsługą kasy fiskalnej Inne Ponadto, w ramach Projektu oferowane są: Indywidualne Poradnictwo Zawodowe, Indywidualne Poradnictwo Psychologiczne, staże zawodowe oraz Grupowe Poradnictwo Zawodowe z naciskiem na umiejętność poszukiwania pracy. Do udziału w Projekcie zapraszamy: osoby zagrożone zwolnieniem, przewidziane do zwolnienia, zwolnione w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy z przyczyn niedotyczących pracowników, zamieszkujących województwo świętokrzyskie. Pierwszeństwo udziału zagwarantowane jest dla osób po 45 roku życia posiadających, co najwyżej średnie wykształcenie. Szczegóły: Biuro projektu w Kielcach, ul. Jarońskich 20. Tel. (41) 3662016, e-mail: [email protected] Zgłoszenia można również podawać do naszego biura związkowego – tel. 784 25.10.2012 3 Koszty kryzysu poniosą pracownicy Zapowiedź Premiera dalszego uelastyczniania rynku pracy, w tym szczególnie wydłużenia do 12 miesięcy okresu rozliczeniowego i wprowadzenie ruchomego czasu pracy to jasny sygnał, że koszty kryzysu znowu zostaną przerzucone na pracowników. Panie Premierze Donaldzie Tusku, nie po to pan został premierem, aby przerzucać koszty kryzysu na najsłabszych Polaków. To potrafi każdy...! Ostrzegamy, że będzie to źródłem dalszego zubożenia społeczeństwa i istotnych problemów społecznych. Mamy nadzieję, że Premier zdaje sobie sprawę, że może dojść do eskalacji społecznego niezadowolenia. „Solidarność” nie będzie się temu biernie przyglądać. Dotychczasowe doświadczenia z inwestycjami publicznymi, szczególnie tymi związanymi z Euro 2012 pokazały, że rząd sobie z nimi – delikatnie mówiąc – nie radzi. Jak dotąd przyniosły one więcej złego niż dobrego. Doprowadziły do upadłości wielu firm, szczególnie z branży budowlanej i utraty tysięcy miejsc pracy. Jeśli dzisiaj słyszymy o inwestycjach na wielką skalę, które mają przeciwdziałać bezrobociu, jesteśmy pełni obaw. Jeśli będzie to wyglądało tak jak dotychczas, to zamiast koła zamachowego rozwoju gospodarki, będziemy mieli raczej młyńskie koło u szyi, które pociągnie nas na samo dno. Hipokryzją ze strony Premiera jest deklaracja zdecydowanej walki z bezrobociem w sytuacji zamrożenia wielu miliardów złotych na Funduszu Pracy. Dopóki ich nie uwolni, nie ma prawa mówić o trosce o bezrobotnych i miejsca pracy. Polityka prorodzinna w postaci dłuższego płatnego urlopu macierzyńskiego, choć to krok w dobrym kierunku, będzie miała bardzo ograniczony zakres. To taka typowa kiełbasa na kiju, bo przecież skierowana do młodych kobiet, z których 70 proc. pracuje dziś na śmieciówkach lub jest bezrobotna. Dlatego skorzysta z tego pozytywnego rozwiązania niewiele z nich, głównie pracujących na etacie, a tych w Polsce jest coraz mniej. Podczas expose nie padło z ust Premiera jak zamierza wspierać demografię w przypadku młodych ludzi pracujących na umowach śmieciowych. Jak chce im pomóc w założeniu rodziny przy zarobkach 1000 – 1500 zł brutto. Jak mają wziąć kredyt na zakup lub budowę domu i jak zamierza pan ich zachęcić do posiadania dzieci. Nie usłyszeliśmy też od szefa rządu odpowiedzi na pytanie, skąd weźmie pieniądze na przyszłe emerytury dla ludzi dziś pracujących na śmieciówkach. Niech premier powie publicznie, kto dopłaci przyszłym emerytom skazanym dzisiaj na umowy śmieciowe jeśli nie uzbierają sobie na minimalną emeryturę. Jak te osoby będą mogły skorzystać w przyszłości z emerytury częściowej, jeśli nie wypracują sobie odpowiedniej liczby lat pracy składkowych, uprawniających do tego świadczenia. Reszta wystąpienia to demagogia, skierowana raczej do własnej partii i koalicjanta, aby dyscyplinować tzw. swoje „wojsko”. Jesteśmy pewni, że to główny powód wygłoszenia przez Premiera tzw. drugiego expose. Piotr Duda przewodniczący NSZZ „Solidarność” NR 18 (282) Informacje Komisji Międzyzakładowej Odprawa pośmiertna 1. W razie śmierci pracownika w czasie trwania stosunku pracy lub w czasie pobierania po jego rozwiązaniu zasiłku z tytułu niezdolności do pracy wskutek choroby, rodzinie przysługuje od pracodawcy odprawa pośmiertna. 2. Wysokość odprawy jest uzależniona od okresu zatrudnienia pracownika u danego pracodawcy i wynosi: jednomiesięczne wynagrodzenie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 10 lat, trzymiesięczne wynagrodzenie, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 10 lat, sześciomiesięczne wynagrodzenie, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 15 lat. 3. Odprawa pośmiertna przysługuje następującym członkom rodziny pracownika: małżonkowi, innym członkom rodziny spełniającym warunki wymagane do uzyskania renty rodzinnej w myśl przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. 4. Odprawę pośmiertną dzieli się w częściach równych pomiędzy wszystkich uprawnionych członków rodziny. 5. Jeżeli po zmarłym pracowniku pozostał tylko jeden członek rodziny uprawniony do odprawy pośmiertnej, przysługuje mu odprawa w wysokości połowy odpowiedniej kwoty. 6. Odprawa pośmiertna nie przysługuje członkom rodziny, jeżeli pracodawca ubezpieczył pracownika na życie, a odszkodowanie wypłacone przez instytucję ubezpieczeniową jest nie niższe niż odprawa pośmiertna przysługująca. Jeżeli odszkodowanie jest niższe od odprawy pośmiertnej, pracodawca jest obowiązany wypłacić rodzinie kwotę stanowiącą różnicę między tymi świadczeniami. Zmarł Przemysław Gintrowski W sobotę w wieku 61 lat zmarł Przemysław Gintrowski, znakomity pieśniarz i kompozytor. Od początku związany był z „Solidarnością” a jego pieśń „Mury” stała się nieformalnym hymnem Związku. Przemysław Gintrowski urodził się w Stargardzie Szczecińskim w 1951 roku, ale przez całe życie związany był z Warszawą: tu skończył szkołę średnią, uczelnię, a także komponował i pracował. W 1968 r. założył zespół muzyczny Między Niebem a Ziemią, który wykonywał kompozycje The Doors, Rolling Stones, Animals i Procol Harum. W roku 1979 utworzył wraz z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim trio, które przygotowało program poetycki „Mury”, którego utwór tytułowy stał się symbolem walki z komunizmem i zniewoleniem. W 1980 powstał kolejny wspólny program tria – „Raj”. W stanie wojennym Gintrowski był aktywnym uczestnikiem drugiego obiegu kultury. Koncertował w domach, kościołach i w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Uważał, że wprowadzony w grudniu 1981 roku stan wojenny w Polsce „przypieczętował początek końca komunizmu w naszym kraju”. Gintorowski tworzył także muzykę filmową. Skomponował muzykę między innymi do filmów „Człowieka z żelaza”, „Matka Królów” oraz do serialu „Zmiennicy”. Komponował muzykę do tekstów Zbigniewa Herberta, które w jego wykonaniu nabierały dodatkowego piękna. W 2008 r. ukazała się płyta „Tren” zawierająca 15 utworów do tekstów Zbigniewa Herberta, do których Gintrowski skomponował muzykę. W planach artysty była kolejna płyta z poezją Zbigniewa Herberta, ale niestety śmierć pokrzyżowała te plany. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Gintrowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Warto dodać, że Przemysław Gintrowski gościł 31 sierpnia 2010 roku w Starachowicach z okazji XXX rocznicy powstania „Solidarności” i wykonał koncert swoich wspaniałych pieśni. 25.10.2012 4 Siła i honor Ukazała się pierwsza solowa płyta Pawła Kukiza lidera zespołu Piersi. Album nosi tytuł „Siła i honor” i mówi o najnowszej historii Polski. Płyta została zbojkotowana przez większość mediów, co jest niewątpliwie spowodowane treściami patriotycznymi które płyta zawiera. Niestety w wolnej Polsce wartości patriotyczne nie są cenione a przez niektóre media są wręcz zwalczane i i ośmieszane. Tak jest z płytą „Siła i honor” Pawła Kukiza. Na płycie znalazło się dwanaście utworów wśród których są dwa songi Włodzimierza Wysokiego – „Obława” i „Ratujcie nasze dusze”. Tak jak przyzwyczaił nas do tego Kukiz, płyta zawiera ostrego rocka w mistrzowskim wykonaniu. Na płycie znajdują się następujące utwory: Intro, Tu moja góra, Heil sztajnbach, 17 września, Obława, Ratujcie nasze dusze, BOA, Old Punk, Twoje słowo, Homo Politicus, Krew, Koniec końców. Słowa „matka” i „ojciec” znikną z Kodeksu Cywilnego Do francuskiej prasy wyciekła kopia projektu ustawy dotyczącej legalizacji: „małżeństw” homoseksualnych. Zakłada ona m.in zredukowanie w Kodeksie Cywilnym słów „matka” i „ojciec” jedynie do pojęcia „rodzice”. Opublikowana przez katolicką gazetę Le Vie kopia projektu potwierdza to, co wcześniej o nowej ustawie wiedzieli Francuzi. Pierwsza część projektu mówi o małżeństwie jako „związku dwojga ludzi o takiej samej lub odmiennej orientacji seksualnej”. Część druga gwarantuje parom jednopłciowym takie same prawa adopcyjne, jak normalnym rodzinom. Nieznanym wcześniej opinii publicznej faktem jest natomiast usunięcie słów „matka” i „ojciec” z Kodeksu Cywilnego. Minister sprawiedliwości, Christiane Taubira, mówiła o szczegółach ustawy w wywiadzie dla katolickiej gazeto La Croix, broniąc praw adopcyjnych homoseksualistów i argumentując to tym, że „nikt nie jest w stanie zagwarantować, że para heteroseksualna zapewni dziecku lepsze warunki niż para homoseksualna”. W ostatnim czasie pani minister konsultowała kolejne punkty ustawy z organizacjami zrzeszającymi aktywistów homoseksualnych. Te jednak nie są do końca zadowolone, gdyż nie została ostatecznie rozstrzygnięta kwestia sztucznego zapłodnienia dla par lesbijek. Inne zastrzeżenia organizacji homoseksualistów dotyczą praw obojga partnerów do opieki nad dzieckiem z normalnego małżeństwa jednego z nich. Przedstawiciele rządu na razie nie skomentowali medialnego przecieku. Ustawa ma zostać zaprezentowana 31 października.