Generuj PDF
Transkrypt
Generuj PDF
KRP VII – PRAGA POŁUDNIE, REMBERTÓW, WAWER, WESOŁA Źródło: http://pragapd.policja.waw.pl/r7/aktualnosci/13503,Z-zemsty-podpalil-dom-z-mieszkancami.html Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 20:33 Strona znajduje się w archiwum. Z ZEMSTY PODPALIŁ DOM Z MIESZKAŃCAMI To miała być zemsta. 27-letni Zbigniew Z. twierdził, że pewna rodzina donosi na niego policjantom. Wszystko dokładnie zaplanował. Pojechał taksówką na stację paliw, kupił 5 litrów paliwa, czarną czapkę przerobił na wzór kominiarki, a następnie po 23.00., kiedy mieszkańcy domu już spali oblał budynek benzyną i podpalił. Szybko wrócił do domu i czekał na rozwój wypadków. Funkcjonariusze z Wawra bardzo szybko pojawili się w okolicy jego miejsca zamieszkania. Powiązali bowiem kilka szczegółów i wytypowali go jako sprawcę przestępstwa. 27-latek nie zaprzeczał. W chwili zatrzymania miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Wszystko rozegrało się dziś w nocy. Po 23.00.policjanci z strażacy zostali wezwani do pożaru budynku mieszkalnego. Ogień zobaczył jeden z sąsiadów i to dzięki jego interwencji czteroosobowa rodzina przeżyła, nie spłonęła. Funkcjonariusze z Wawra od razu rozpoczęli szeroko zakrojone czynności zmierzające do odnalezienia sprawcy podpalenia. Bardzo szybko powiązali kilka sytuacji i szczegółów, które w efekcie złożyły się w logiczną całość. Wszystko wskazywało na to, że podpalaczem mógł być 27-letni Zbigniew Z. To on w towarzystwie swej matki kilka dni wcześniej groził pokrzywdzonym, nazywał ich donosicielami. Twierdził bowiem, że rodzina zamieszkująca w podpalonym domu donosiła na niego Policji. Stróże prawa w trakcie objazdu okolicy dostrzegli kręcącego się w bieliźnie wokół posesji samego Zbigniewa Z. Początkowo mężczyzna udawał, że nie wie co się dzieje, utrzymywał, że obudziły go strażackie syreny i w bieliźnie wybiegł sprawdzić, co się dzieje. Nie upierał się jednak zbyt długo przy tej wersji zdarzeń. Przyznał, że owszem, to on sam jest sprawcą wszystkiego. To on podpalił dom, a wcześniej dokładnie przygotował się do tego przedsięwzięcia. Najpierw taksówką pojechał na stację paliw, kupił 5 litrów benzyny, potem w czarnej czapce wyciął otwory na oczy, na wzór kominiarki, aż w końcu po 23.00., pod osłoną nocy oblał budynek benzyną i podpali. Wrócił do domu, rozebrał się i czekał na dalszy rozwój wypadków. Policjanci zabezpieczyli wskazaną przez 27-latka bańkę z resztką benzyny oraz odzież, w której mężczyzna dokonał podpalenia. Zbigniew Z. został zatrzymany, miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Trafił do ośrodka dla osób nietrzeźwych. Zajmą się nim policjanci z Wawra. Ze wstępnych ustaleń wynika, że czynności prowadzone będą kierunku art. 163 Kodeksu Karnego. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Warszawa Praga Południe. Ocena: 0/5 (0) Tweetnij