KTM Lycan 1.0 Cena: 15 799 zł Współczynnik bB: 100 g
Transkrypt
KTM Lycan 1.0 Cena: 15 799 zł Współczynnik bB: 100 g
KTM Lycan 1.0 Cena: 15 799 zł Współczynnik bB: 100 g za 130 zł* 595 mm Rama: aluminium 6061 potrójnie cieniowane Rozmiary: 15”, 17”, 19”, 21” Geometria: rozmiar testowany: 480 mm - 19” 73.6/ 73.4/72.3° Masa kompletnego roweru: 12 075 g Masa ramy: 2935 g Masa przedniego koła: 1419 g Masa tylnego koła: 1888 g 71.5/ 71.2/70.4° 430 mm 335/332/340 mm 1095 mm Klamki: Shimano XTR BL-M975 Hamulce: Shimano XTR BR-M975 (180 mm) Kierownica: Ritchey WCS Low Rizer (665 mm) Wspornik kierownicy: Ritchey WCS 4-axis (110 mm) Łożyska sterów: Ritchey WCS Wspornik siodełka: Ritchey WCS (350 mm) Siodełko: Selle Italia SLR Skok amortyzacji: przód - 100/120/140 mm, tył - 120 mm Przedni widelec: Fox Talas RLC 32 (1829 g) Damper: DT Swiss XM180 (262 g) Piasty: DT Swiss 240s Obręcze: DT Swiss XR 4.2D Opony: Schwalbe Rocket Ron 2.1 / Schwalbe Rocket Ron 2.25 (400/453 g) Pedały: Shimano XTR PD-M970 Rogi: Korby: Shimano XTR FC-M970 44/32/22T (175 mm) Kaseta: Shimano XTR CS-M970 (11-34) 9-rz. Łańcuch: Shimano Dura-Ace CN-7701 Przerzutka przód: Shimano XTR FD-M971 Przerzutka tył: Shimano XTR RD-M972 Manetki: Shimano XTR SL-M970 KTM nie stroi się w piórka międzynarodowej marki. Dlatego nowy czterozawiasowiec nie ukrywa ogniwa Horsta, na którego licencję w Ameryce mają tylko w Morgan Hill. Austriacy z Mattighofen nawet się specjalnie nie wysilali, żeby ukryć to rozwiązanie przed prawnikami Specialized KTM jako pierwszy z producentów zaproponował mocowanie amortyzatora pomiędzy elementami wahacza. Wcześniej wszystkie rowery jedną z końcówek opierały na przedniej części ramy. Pro-DampingSystem2 na pewno pozwala uzyskać lżejszą ramę. W KTM-ie uzyskano ponadto bardzo sprężystą charakterystykę, ale bez klasycznego dla pneumatyków twardnienia pod koniec ugięcia. To efekt oddalającego się podparcia dolnego gniazda dampera. z masą - rower służy do jeżdżenia, a nie do ważenia. - No wyduś z siebie, czy się ugina w czasie pedałowania? Ale po co ci ta informacja? Stary - rower ma być efektywny, a nie zbetonowany z tyłu. Jak potrzebujesz mieć twardy ogon, to kupujesz hardtaila, na gładkich trasach będzie najefektywniejszy, a Lycan to zwierzę wszystkożerne, nie tylko na szutrówki. No i chlapnąłem. Superaktywna zawiecha Prowlera przyczepiona z tyłu Lycana pompuje. Ba! Pompuje jak wściekła, zwłaszcza jeśli jechać bez orientu na twardych biegach, silnie wciskając pedały na stojaka. Nawet minimalne przestawienie charakterystyki skoku w taki sposób, że wahacz najpierw wspina się na przeszkodę, a potem ją amortyzuje, nie na wiele się zdało. Na podjazdach spojrzenie na damper działa deprymująco, 110 bi ke Bo ar d # 4 k wi ecień 2009 Przednia część ramy jest tłoczona z rurek 6061 T6 o bardzo radykalnym, trzykrotnym cieniowaniu. Na szczęście profile rurek łączące się z główka są obszerne, a ona sama duża i mieści stery zintegrowane. Dzięki temu uzyskano dużą powierzchnię spawów i całkiem wystarczającą sztywność, adekwatną do mocy widelca o skoku do 140 mm i 15-milimetrowej ośce. Żeby było ładniej, spawy na główce zostały wyszlifowane. Jest na co popatrzeć na długich podjazdach cały czas pracuje. Ale Austriacy nie są w ciemię bici, a szutrówek u nich jest więcej niż w Polsce autostrad, a może nawet dróg ekspresowych? Zęby zjedli na podjeżdżaniu po gładkim. Stąd na czarnym damperze DT srebrna wajcha. Owszem, to blokada skoku. Co więcej, patrząc w katalog okazuje się, że ten szczegół nie umknął im w żadnym z modeli. Nawet najprostszy 4.0 pozwala zablokować tył. W wersji 1.0 blokada na szczęście nie jest pełna. Dlaczego na szczęście? Bo wyobraź sobie 10 km podjazdu szutrówką o nachyleniu 20%, co 300 metrów jest rów odwadniający. Tylko mielisz, a plusometr wskazuje jak dawno temu przekroczyłeś próg mleczanowy. Wiesz, co to oznacza - musisz wyłączyć wszelkie zbędne odbiorniki mocy. A więc ręce rozluźnione, palce tylko dotykają kierownicy, żadnych zbędnych ruchów, tylko mielisz. I znów ten cholerny rów, musisz wstać na pedały i przerzucić tyłek wraz z tylnym kołem nad kłodą. I znowu 5 uderzeń na minutę więcej, nie ma wyjścia, musisz zwolnić, bo się zakwasisz, a do mety jeszcze 100 km. Uspokajasz tętno i już