• • • • • • • •

Transkrypt

• • • • • • • •
Spis treści
1.
Posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej nr 318
pełny zapis przebiegu posiedzenia, 18.02.2015 .............................................................. .. s. 1
2.
Posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej nr 146
pełny zapis przebiegu posiedzenia, 19.04.2013……………………………………………………………………………..s. 10
Komisja do Spraw Unii Europejskiej /nr 318/, 18.02.2015
Mówcy:








Poseł do Parlamentu Europejskiego Michał Boni
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Bogdan Dombrowski
Poseł Andrzej Gałażewski /PO/
Poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Korwin-Mikke
Zastępca generalnego inspektora ochrony danych osobowych Andrzej Lewiński
Poseł Jarosław Pięta /PO/
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska /PO/
Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Żuchowski
Komisja do Spraw Unii Europejskiej, obradująca pod przewodnictwem poseł Agnieszki Pomaskiej (PO),
przewodniczącej Komisji, zrealizowała następujący porządek dzienny:
– informacja o dokumentach Unii Europejskiej, w stosunku do których prezydium wnosi o niezgłaszanie
uwag (COM(2014) 725, 726, 734, 735, COM(2015) 4, 8, 9, 11, 16, 17, 18, JOIN(2015) 1);
– rozpatrzenie, w trybie art. 151 ust. 1 regulaminu Sejmu, z uwzględnieniem art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 8
października 2010 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z
członkowstwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej – Komunikatu Komisji do Parlamentu
Europejskiego, Rady i Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego: W dążeniu do odnowy
konsensusu w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej – Plan działań UE (COM(2014) 392
wersja ostateczna) i odnoszącego się do niego stanowiska rządu;
– informacja na temat Europejskiej Agendy Cyfrowej.
W posiedzeniu udział wzięli: Piotr Żuchowski sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego
wraz ze współpracownikami, Bogdan Dombrowski podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji
wraz ze współpracownikami, Andrzej Lewiński zastępca generalnego inspektora ochrony danych osobowych
wraz ze współpracownikami oraz Michał Boni i Janusz Korwin-Mikke posłowie do Parlamentu Europejskiego.
W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Adam Dudzic zastępca dyrektora Biura Spraw
Międzynarodowych, Joanna Kowalska i Tomasz Woźnicki – z sekretariatu Komisji w Biurze Spraw
Międzynarodowych oraz Tomasz Jaroszyński, Ewa Wojnarska-Krajewska i Mateusz Zreda – specjaliści z
Biura Analiz Sejmowych.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam panów ministrów, witam posła do Parlamentu
Europejskiego, pana Michała Boniego, oraz wszystkie panie posłanki i panów posłów, którzy do nas zdołali
dotrzeć. Jest to już drugie posiedzenie Komisji w dniu dzisiejszym.
Przypominam o propozycji ograniczeń czasowych: pięć minut dla posła sprawozdawcy, trzy minuty dla posła
zabierającego głos w dyskusji po raz pierwszy i minuta dla posła zabierającego głos w dyskusji po raz drugi. Czy
są uwagi do przedstawionego sposobu procedowania? Nie słyszę. Stwierdzam, że przedstawiony przeze mnie
sposób procedowania będzie obowiązujący.
1
Jeśli chodzi o porządek posiedzenia, to przewiduje on trzy punkty. Pierwszy z nich jest bardzo krótki, dwa
pozostałe – obszerniejsze. Szanowni państwo, poseł sprawozdawca do pkt 3, pan Jarosław Pięta, zgłosił prośbę
o dokonanie przesunięcia w zaproponowanym porządku dziennym i jego punkt rozpatrzyć jako drugi, a punkt
pierwotnie drugi jako trzeci. Wynika to z innych obowiązków pana posła, które wymagają w dniu dzisiejszym
równolegle jego obecności w innym miejscu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przychyliła się do
wniosku o zmianę kolejności rozpatrywania poszczególnych punktów porządku dziennego. Sprzeciwu nie słyszę.
Dziękuję bardzo.
Czy są inne uwagi do porządku obrad? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty.
Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 1 porządku dziennego. Przewiduje on przedstawienie informacji o
dokumentach Unii Europejskiej, w stosunku do których prezydium wnosi o niezgłaszanie uwag. Jak państwo
zdołaliście się zorientować z wyłożonych materiałów, są to dokumenty oznaczone jako COM (2014) 725, 726,
734 i 735, COM (2015) 4, 8, 9, 11, 16, 17, 18 oraz JOIN(2015) 4. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów
państwo posłowie chcą zgłosić jakieś uwagi? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag
do wymienionych wyżej dokumentów.
Przechodzimy do pkt 2. Przewiduje on rozpatrzenie Komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady i
Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego: W dążeniu do odnowy konsensusu w sprawie
egzekwowania praw własności intelektualnej – Plan działań UE, COM(2014) 392. O zabranie głosu proszę pana
ministra Piotra Żuchowskiego.
Dopiero zauważyłam, że pan minister właśnie w tej chwili wszedł na salę obrad. Informuję, panie ministrze, że
wprowadziliśmy małą korektę do porządku dziennego i pański punkt będzie rozpatrywany teraz, a więc nieco
wcześniej niż pierwotnie planowaliśmy. Proszę zająć miejsce. Przypominam, że omawiamy dokument
COM(2014) 392. Udzielam panu głosu, bardzo proszę, panie ministrze.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Żuchowski:
Szanowna pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, mam przyjemność zaprezentować stanowisko rządu wobec
Komunikatu Komisji Europejskiej: W dążeniu do odnowy konsensusu w sprawie egzekwowania praw własności
intelektualnej. Już sam tytuł Komunikatu jest bardzo wymowny i pokazuje dynamikę dyskusji, jaka toczy się w
obszarze respektowania prawa własności intelektualnej. Mówiąc wprost, cały czas znajdujemy się w obszarze
dyskusji wywołanej wydarzeniami sprzed trzech lat, czyli ze stycznia 2012 r.
W swojej istocie omawiany Komunikat próbuje przedstawić możliwości, które stwarzają działania dążące do
respektowania praw własność intelektualnej, ale w wymiarze pozalegislacyjnym. Tak naprawdę, to Komunikat
definiuje rzeczy, na temat których rozmawialiśmy w polskiej przestrzeni dyskusji nad wymiarem prawa
autorskiego w okresie ostatnich trzech lat.
Bardzo duże znaczenie jest przywiązane do szeroko pojętej edukacji na temat tego, czym są prawa własności
intelektualnej i dlaczego respektowanie tychże praw posiada takie, a nie inne znaczenie zarówno dla systemu
gospodarczego, jak i dla właścicieli tych praw. To, po pierwsze. Po drugie, zwraca się bardzo mocno uwagę na
to, że zwalczanie łamania prawa własności intelektualnej powinno się koncentrować w dużej mierze na
systemowych działaniach, które czerpią zyski z nielegalnego wykorzystywania tych praw, ale w sposób
gospodarczy. Inaczej mówiąc, chodzi o to, że ktoś organizuje przedsięwzięcie gospodarcze, którego istotą jest
korzystanie z praw, które danej osobie lub firmie nie przynależą. Należy zdecydowanie walczyć z biznesami,
które są konstruowane na takich podstawach. Chodzi również o podejmowanie działań, które będą służyły
rozwojowi małej przedsiębiorczości. Trzeba pokazywać, że w obszarze small biznesu respektowanie praw
własności intelektualnej posiada szczególne znaczenie.
Tak przedstawiają się, w dużym skrócie, trzy zasadnicze punkty zawarte w Komunikacie. Jeśli jest taka potrzeba,
to towarzyszący mi pan dyrektor Kościński odniesie się szczegółowo do treści Komunikatu i przedstawi państwu
cały repertuar działań, które są wyartykułowane w tymże Komunikacie, na marginesie mówiąc, bardzo swoistym,
bo niezwykle miękkim. Należy się spodziewać, że w tej chwili mamy do czynienia jedynie z rozpoczęciem
dyskusji, która w niektórych obszarach działania i propozycjach Komisji Europejskiej otrzyma kształt konkretnych
działań legislacyjnych. Zagadnienie dotyczące respektowania praw własności intelektualnej jest niezwykle trudne
i skomplikowane. O tym należy pamiętać. To wszystko z mojej strony, dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Dziękuję, panie ministrze. Sprawozdawcą do tego dokumentu jest pan poseł Jarosław Pięta. Bardzo proszę,
panie pośle.
2
Poseł Jarosław Pięta (PO):
Dziękuję, pani przewodnicząca. Szanowni państwo, wszyscy doskonale pamiętamy zawirowania, które
towarzyszyły ACTA przed dwoma i trzema laty oraz fakt braku porozumienia w tamtym zakresie. W omawianym
Komunikacie, zgodnie z tym, o czym wspomniał na samym początku swojej wypowiedzi pan minister Żuchowski,
chodzi przede wszystkim o pewien rodzaj porozumienia, o konsensus, poprzez wypracowanie którego zostaną
wypracowane zmiany chroniące albo takie, które przynajmniej podejmą próbę ochrony własności intelektualnej.
Ta kwestia jest niezmiernie istotna, ponieważ mówimy o sprawach, które posiadają bardzo znaczący wpływ na
dalszy rozwój gospodarczy Unii Europejskiej. Z posiadanych danych wynika, że straty roczne sięgają kwot rzędu
ok. 5 bilionów euro.
Kiedy rozpatrujemy zagadnienie własności intelektualnej, to powinniśmy także mieć na względzie kwestię
konkurencyjności, która jest Unii Europejskiej potrzebna jak tlen. Bardzo istotnym zagadnieniem w tym kontekście
jest tzw. podążanie za pieniądzem. Inaczej mówiąc, idziemy śladem i badamy, gdzie pieniądze giną, gdzie
występują nadużycia, gdzie dochodzi do łamania prawa.
Z danych statystycznych wynika także, iż 11% przedsiębiorstw padło ofiarą naruszenia ich prawa własności
intelektualnej. Ponad 90 tys. takich przypadków zdarzyło się tylko w roku 2012. Około 70% tych przestępstw
wiązało się z naruszeniem zasad świadczenia usług pocztowych i kurierskich. Dotyczyło to ok. 40 mln artykułów.
Z uwagi na skalę zjawiska oczywistą rzeczą staje się, iż najważniejszym problemem jest udział w tym procederze
tzw. przestępczości zorganizowanej. Wartość ta przekracza ok. 100 mln euro.
Komunikat podaje 10 przykładów działań, które mają być nakierowane na osiągnięcie porozumienia,
wspomnianego konsensusu. Przede wszystkim chodzi o obserwację zjawiska, co jest rzeczą niezmiernie istotną.
Oprócz tego – opracowanie, wszczęcie i ukierunkowanie kampanii w tym zakresie, która byłaby odmienna od
tych, z jakimi mieliśmy do czynienia dotychczas. Dalej przewiduje się szereg konsultacji z udziałem wszystkich
zainteresowanych stron oraz próbę opracowania dobrowolnego protokołu.
Komisja podejmuje także działania zmierzające do opracowania analizy i opisania w sprawozdaniu wszystkich
działań, które mogłyby pomóc w ochronie własności intelektualnej. Mówi się m.in. o opracowaniu tzw. Zielonej
Księgi, która zostanie następnie opublikowana, oraz o podejmowaniu skutecznych działań zmierzających do
ochrony praw własności intelektualnej.
Myślę, że Komunikat jest niezwykle ciekawym dokumentem, a jego podstawowym celem jest przybliżenie
osiągnięcia porozumienie pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi podmiotami. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Dziękuję posłowi sprawozdawcy. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tym punkcie obrad? Nie widzę
zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu na temat Komunikatu Komisji do
Parlamentu Europejskiego, Rady i Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego: W dążeniu do odnowy
konsensusu w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej – Plan działań UE, COM(2014) 392 wersja
ostateczna i odnoszącego się do niego stanowiska rządu. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 2.
Przystępujemy do rozpatrzenia pkt 3. Jest nim informacja na temat Europejskiej Agendy Cyfrowej. W celu
uporządkowania dyskusji proponuję, aby zaproszeni goście zabierali głos w następującej kolejności: jako
pierwszy – pan minister Bogdan Dombrowski reprezentujący resort administracji i cyfryzacji, jako drugi – pan
Andrzej Lewiński, zastępca generalnego inspektora danych osobowych, i jako trzeci – pan Michał Boni, poseł do
Parlamentu Europejskiego. Rozumiem, że jest zgoda na taką kolejność wystąpień. Dziękuję.
Udzielam głosu panu ministrowi Dombrowskiemu. Bardzo proszę, panie ministrze.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Bogdan Dombrowski:
Szanowna pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, mam nadzieję, że uda nam się przeprowadzić ten punkt
porządku dziennego równie sprawnie, jak stało się to z poprzednim punktem dzisiejszych obrad.
Na wstępie chciałbym zwrócić uwagę, iż Europejska Agenda Cyfrowa jest jednym z siedmiu kluczowych
programów Komisji Europejskiej prowadzonych w ramach strategii reform Europa 2020. Agenda zakłada lepsze
wykorzystanie potencjały tkwiącego w technologiach informacyjnych i komunikacyjnych, które mają być
narzędziem wzmacniającym wzrost efektywności wszystkich sektorów gospodarki, poprawiać działania państwa i
sprzyjać budowie nowoczesnego społeczeństwa informacyjnego.
3
W Europejskiej Agendzie Cyfrowej pojawia się założenie, że znaczny potencjał technologii informacyjnych i
telekomunikacyjnych można wykorzystać dzięki sprawnemu uruchomieniu cyklu współgrających ze sobą działań.
Zostało to określone jako samonapędzający się proces gospodarki cyfrowej. Miernikiem, czy podjęte działania
zostały właściwie wybrane i przyniosły pożądany rezultat, są wskaźniki ilościowe, które należy osiągnąć. W
Europejskiej Agendzie Cyfrowej zostało wyznaczonych kilka takich wskaźników. Można je podzielić na wskaźniki
związane z celami ilościowymi, związane ze zwiększeniem dostępu do szybkiego Internetu, rozwojem
elektronicznego handlu, zwiększeniem ilości osób, które regularnie korzystają z Internetu, rozwojem eadministracji oraz ze wzrostem nakładów na badania i rozwój. Z drugiej strony, założone cele powinny także
mobilizować do podejmowania dalszych działań na rzecz cyfryzacji. Mając na uwadze horyzontalny wymiar
Europejskiej Agendy Cyfrowej, bardziej szczegółowe informacje na temat stanu prac związanych z realizacją
Agendy zostały przedstawione państwu w materiałach przesłanych przed dzisiejszym posiedzeniem. W
materiałach przekazanych Wysokiej Komisji znajduje się m.in. raport dotyczący stanu realizacji Europejskiej
Agendy Cyfrowej w Polsce w pierwszej połowie 2014 r.
Jeśli chodzi o realizację Europejskiej Agendy Cyfrowej na poziomie europejskim, to należy zauważyć, iż Unia jako
całość znajduje się na dobrej drodze, aby do końca 2015 r. zrealizować większość opublikowanych w 2010 r.
założeń zawartych w Agendzie. Obywatele i przedsiębiorcy w Unii Europejskiej coraz częściej wykorzystują
możliwości, które stwarza handel elektroniczny, oraz mają coraz większe zaufanie do rozwiązań
teleinformatycznych i sprawnie z nich korzystają. Problemem pozostaje dostęp do szybkiego, szerokopasmowego
Internetu, szczególnie na terenach wiejskich. Nie pozwala to na pełne zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania
na usługi cyfrowe. Wyzwaniem jest także dalsze udoskonalanie rozwiązań z zakresu e-administracji i utrzymujące
się wciąż znaczne dysproporcje pomiędzy obywatelami w zakresie umiejętności cyfrowych. Chociaż
przypominam, że realizacja celów ilościowych to zapewnienie, że 75% obywateli Unii Europejskiej do końca 2015
r. będzie regularnie korzystało z Internetu i osiągnięcie tego celu nie wydaje się być zagrożone, ponieważ obecnie
ten wskaźnik wynosi 74,6%. Jest to stan na koniec 2014 r.
Jeśli przyjrzymy się tablicy wyników Europejskiej Agendy Cyfrowej to zauważymy, że Komisja Europejska jest
także na dobrej drodze do tego, aby zrealizować 95 spośród 101 celów wyznaczonych pierwotnie w Agendzie.
Jednak postępy na drodze do osiągania celów jakościowych nie są już tak zaawansowane, żeby chociaż część z
nich udało się zrealizować do końca 2015 r.
Tym, na co jednak przede wszystkim należy zwrócić uwagę, jest pytanie, czy udało się spełnić podstawowe
założenie, które postawiono przed Agendą, tzn. jak najlepsze wykorzystanie potencjału technologii
teleinformacyjnych i stworzenie podstaw do uruchomienia wzmiankowanego wcześniej procesu
samonapędzającej się gospodarki cyfrowej. W tym miejscu dochodzimy do kwestii projektu jednolitego rynku
cyfrowego, którego budowa to jedna z podstaw przyjętej Europejskiej Agendy Cyfrowej. Od 2010 r. dokończenie
budowy jednolitego rynku cyfrowego znajdowało potwierdzenie i rozwinięcie w kolejnych dokumentach Komisji
Europejskiej. Mam na myśli Akt o Jednolitym Rynku I i II, Śródokresowy Przegląd Europejskiej Agendy Cyfrowej z
grudnia 2012 r. oraz Konkluzje z Rady Unii Europejskiej, która odbyła się w październiku 2013 r. Tamta Rada
była poświęcona głównie Europejskiej Agendzie Cyfrowej.
W dalszym ciągu trwają jednak prace nad kluczowymi rozwiązaniami prawnymi. Jest w nie zaangażowane
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Do tych prac można zaliczyć m.in. rozporządzenie w zakresie ochrony
danych osobowych, w sprawie środków mających na celu zapewnienie wysokiego poziomu bezpieczeństwa w
sieci i informacji w obrębie Unii Europejskiej. Oprócz powyższego, problematyczną sprawą jest również kwestia
podejmowania dalszych działań koniecznych do tego, aby można mówić o jednolitym rynku cyfrowym w Unii
Europejskiej. Z tego powodu wydaje się, że właściwym rozwiązaniem jest podjęcie nowej inicjatywy w tym
obszarze, tzn. w obszarze jednolitego rynku cyfrowego. Będzie to dokument stanowiący kontynuację działań
zapoczątkowanych przez Europejską Agendę Cyfrową. Wskazówką, że tak się stanie, było stworzenie w ramach
Komisji Europejskiej funkcji wiceprzewodniczącego do spraw jednolitego rynku cyfrowego. Jego głównym
zadaniem ma być przedstawienie ambitnych propozycji legislacyjnych zmierzających do utworzenia jednolitego
rynku cyfrowego. W chwili obecnej nie są jeszcze znane szczegóły tej inicjatywy, niemniej jednak z wypowiedzi
przewodniczącego Komisji Europejskiej, z zakresu kompetencji wiceprzewodniczącego, planów pracy
Prezydencji oraz doniesień medialnych wyłania się następujący zarys tematów objętych tą inicjatywą. Są to m.in.:
dostosowanie praw autorskich do świata cyfrowego, przegląd ram regulacyjnych dla telekomunikacji,
dokończenie prac nad nowymi ramami prawnymi w zakresie ochrony danych osobowych, handel i usługi
elektroniczne, bezpieczeństwo sieci i informacji, kwestia podatków w gospodarce cyfrowej oraz innowacyjność i
konkurencyjność unijnej gospodarki cyfrowej w konfrontacji z globalnymi liderami.
Z powyższych względów Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji angażuje się aktywnie w debatę na temat
priorytetów cyfrowych dla Unii Europejskiej na najbliższe lata. Zwracamy przy tym uwagę, że poza
przyjmowaniem nowych założeń legislacyjnych należy zakończyć prace, które są już rozpoczęte, np. w zakresie
ochrony danych osobowych. Dlatego wskazujemy, że mówiąc o jednolitym rynku cyfrowym powinniśmy zwracać
uwagę na prywatność, ochronę danych osobowych, cyberbezpieczeństwo i kwestie telekomunikacyjne. Sprawy te
zostały przedstawione w dokumencie „Priorytety cyfrowe Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji na potrzeby
4
programowania prac nad jednolitym rynkiem cyfrowym w ramach Unii Europejskiej”. Nie stanowi to co prawda
przedmiotu obrad dzisiejszej Komisji, ale uważamy, że nowa inicjatywa Komisji Europejskiej będzie w sposób
naturalny wyłaniała się spośród działań już podjętych w ramach Europejskiej Agendy Cyfrowej. Dziękuję za
uwagę.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Dziękuję, panie ministrze. O zabranie głosu proszę zastępcę generalnego inspektora ochrony danych
osobowych, pana Andrzeja Lewińskiego.
Zastępca generalnego inspektora ochrony danych osobowych Andrzej Lewiński:
Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, nawiązując do słów pana ministra Dombrowskiego potwierdzam, że
ochrona danych osobowych jest nierozerwalnie związana z Europejską Agendą Cyfrową, a szczególnie z
jednolitym rynkiem cyfrowym. W związku z tym w 2012 r. została podjęta inicjatywa legislacyjna Komisji
Europejskiej i w tej chwili znajdujemy się na etapie uzgadniania nowego rozporządzenia dotyczącego ochrony
danych osobowych. Będzie to jednolite rozporządzenie na terenie wszystkich krajów Unii Europejskiej. 12 marca
2014 r. Parlament Europejski wypowiedział się na ten temat w głosowaniu. W tej chwili trwają konsultacje z Radą
w sprawie ostatecznej treści tego dokumentu. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że toczące się
rozmowy dotyczą końcowej części dokumentu, tzn. kar finansowych i sankcji fiskalnych.
Dlaczego ta sprawa jest taka ważna? Model GIODO przyjęty w naszym kraju przed siedemnastu laty odbiega
dość znacznie od rozwiązań istniejących w pozostałych państwach należących do Unii Europejskiej. W naszym
modelu GIODO jest organem administracji publicznej, a jego głównym orężem jest wydawanie decyzji
administracyjnych. Jest to de facto jedyna broń GIODO, która może być codziennie używana. Wspominam o tym
m.in. w kontekście ostatniego artykułu na temat GIODO, jaki ukazał się w „Gazecie Prawnej”. Określono nas tam
jako szeryfa bez broni. Muszę przyznać, że pobudziło nas to do zwiększenia aktywności.
Ale wracając do meritum, co dano nam siedemnaście lat temu? Przede wszystkim przydzielono nam
odpowiedzialność karną. W tej chwili istnieje pięć przestępstw zagrożonych odpowiedzialnością karną z tytułu
naruszenia ochrony danych osobowych. Począwszy od przetwarzania danych bez podstawy prawnej, poprzez
niezarejestrowanie zbioru, niedopełnienie obowiązku informacyjnego, udostępnienie osobom trzecim
nieupoważnionym i wreszcie brak zapewnienia bezpieczeństwa danych. Czyli, jeśli spojrzymy na to, co
wymieniłem przed chwilą, faktycznie odpowiada się karnie za prawie wszystko.
Wysoka Komisjo, obecne ramy funkcjonowania GIODO to przede wszystkim bardzo wysoka sankcyjność, z
jednej strony, a z drugiej strony, niewielka skuteczność tego typu działań. We wszystkich pozostałych krajach Unii
Europejskiej występują kary finansowe. W latach 2008-2010 próbowaliśmy podjąć inicjatywę w tym zakresie jeśli
chodzi o zmianę katalogu naszych kar, ale nie zakończyła się ona sukcesem. Do 2010 r. nie trzeba było nawet
wykonywać decyzji administracyjnych, ponieważ nie było za to sankcji i jedyne, co nam się udało w tamtym
czasie załatwić, to wprowadzenie, zresztą bardzo słusznie, zapisów, iż wykonanie prawomocnych decyzji
administracyjnych podlega reżimowi egzekucji administracyjnej we wszystkich niepieniężnych formach. Tak
sprawy mają się dzisiaj.
Drugim elementem słabości polskiego GIODO, w którym również odbiegamy od poziomu obowiązującego w
pozostałych krajach Unii Europejskiej, jest kwestia tzw. administratora bezpieczeństwa informacji. Do tej pory,
zgodnie z art. 36 ust. 3 ustawy, była to postać niby jakiegoś inspektora danych osobowych, który miał pilnować i
przestrzegać ochrony danych osobowych przez administratorów tychże danych. Jako przykład podam Wysokiej
Komisji, że do tego typu działań jest w Polsce zobowiązanych ok. 2 miliony podmiotów. Wspomniany obowiązek
wypełniło maksymalnie 15% spośród nich. Przypominam, że sankcją za jego niewypełnienie była
odpowiedzialność karna. W tej sytuacji GIODO – ale od razu zaznaczę, że nie była to nasza inicjatywa tylko
środowiska, a wyszła ona z Ministerstwa Gospodarki, a dziś zajmuje się tymi sprawami Ministerstwo Administracji
i Cyfryzacji, wypełniając określone funkcje przepisów wykonawczych – w każdym razie wspólnie doprowadziliśmy
do tego, że wspomniany administrator bezpieczeństwa informacji, czyli tzw. ABI, został „skrojony” na
podobieństwo swoich odpowiedników w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Sam fakt wcześniejszego
nazwania tej funkcji ABI i umieszczenie osoby ją wypełniającej w części ustawy opisującej kwestie
bezpieczeństwa sprawiło, że utarła się praktyka, iż ABI jest kimś, kto odpowiada za program informatyczny i za
komputer, a tymczasem ta osoba powinna odpowiadać za przestrzeganie ochrony danych osobowych. Jak widać,
różnica pomiędzy tym a praktyką jest ogromna.
Każdy podmiot działający w Polsce powinien albo powołać ABI i wykonywać określone zadania przy jego udziale,
albo powinien wykonywać te zadania samodzielnie. Ta zasada obowiązuje wszystkich, od Kancelarii Prezydenta,
Sejmu i Senatu począwszy, na lekarzach czy też piekarzach skończywszy.
5
Wprowadziliśmy zasadę, że kto rejestruje administratora bezpieczeństwa informacji w GIODO, jest zwolniony z
obowiązku rejestracji danych zbiorów zwykłych. Jest to wielka sprawa, ponieważ w pierwszej kolejności prowadzi
do zwolnienia z odpowiedzialności karnej ok. 1,5 miliona działających podmiotów. Byłoby nonsensem, gdyby
GIODO w tej chwili wysyłało do prokuratury po pięćset zawiadomień dziennie o popełnieniu przestępstwa.
Efekt naszych działań jest taki, że w okresie pierwszego miesiąca obowiązywania tych przepisów 1300
podmiotów zarejestrowało ABI. Bardzo nas to cieszy, ponieważ jest to działanie, które wyprzedza w czasie to, co
przyniesie rozporządzenie europejskie. Prace nad tym rozporządzeniem są w fazie końcowej. Może uda się
zakończyć proces w obecnej Prezydencji. Na ten temat pewnie powie coś więcej pan europoseł Michał Boni.
Mielibyśmy wówczas dwa lata na wprowadzenie nowych rozwiązań. To wyzwanie stoi obecnie przed GIODO.
Przepraszam, że mówię o tym zagadnieniu w tym momencie, ale bez jednolitego rynku cyfrowego i bez
Europejskiej Agendy Cyfrowej byłoby trudno cokolwiek zmienić. Fakt jest taki, że musimy dorównać pozostałym
krajom Unii, jeśli chodzi o poziom ochrony danych i skuteczność ich ochrony. Istniejący obecnie model działania
uniemożliwia nam osiągnięcie tych celów. Nowe rozwiązania, które przynosi ze sobą rozporządzenie, są wręcz
rewolucyjne, jeśli chodzi o mentalność obowiązującą w obszarze ochrony danych w Polsce. Po pierwsze,
wprowadza się kary finansowe w wysokości do 100 mln euro. Podkreślam jeszcze raz – kary w wysokości do 100
mln euro. Komisja Europejska wystąpiła do Parlamentu Europejskiego z propozycją kar w wysokości do 1 mln
euro, a Parlament podniósł górny pułap kar finansowych do 100 mln euro. Na ten temat toczy się aktualnie
dyskusja. Dla nas, dla GIODO, nawet 1 mln euro to kwota całkowicie science fiction. Trudno ją sobie wyobrazić, a
jeszcze trudniej zapewnić skuteczność jej ściągnięcia.
Zwracam uwagę, że ta regulacja dotknie wszystkich, którzy naruszają ochronę danych osobowych. Jako
przykład, w kontekście naszego głównego zadania, jakim jest wzrost zaufania, podam państwu kwestię kradzieży
tożsamości. Brzmi to poważnie, podejmuje się działania na szeroką skalę, a sprawa jest w gruncie rzeczy całkiem
prosta. Dziś mamy 300 skarg na podmioty świadczące usługi rekreacyjne na lodowiskach. Chodzi o to, że za
wypożyczenie sprzętu właściciele czy też organizatorzy żądają pozostawienia dowodu osobistego lub paszportu.
Przy pomocy środków, którymi obecnie dysponujemy, walka z tym zjawiskiem jest praktycznie niemożliwa. Nie
opanujemy sytuacji przy udziale siedemnastu inspektorów. Tym bardziej, że za chwilę nadejdzie okres letni i
sytuacja się powtórzy, z tym że będzie chodziło o kajaki i żaglówki.
Pobieranie dowodu osobistego lub paszportu, czasami na 10 lub 12 godzin, to możliwość kradzieży tożsamości w
sposób wręcz niewyobrażalny. Nie dysponujemy w tej chwili skutecznymi karami, aby zahamować ten proceder.
Nawet jeśli pójdą w tej chwili pierwsze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, jestem przekonany, że
zostanie to uznane za niską społeczną szkodliwość czynu. Niemożliwe jest obecnie skuteczne przeciwdziałanie
tego rodzaju praktykom. Model działania GIODO, który musi być realizowany siłami 115 pracowników od ośmiu
lat, praktycznie rzecz biorąc, nie jest możliwy do wypełnienia. Podsumowując, w tym kontekście treści, jakie
przyniesie rozporządzenie, wychodzą naprzeciw naszym potrzebom.
Druga sprawa, o której chciałbym powiedzieć w kilku słowach, to zagadnienie wzrostu edukacji. W prasie
przeczytałem, że w szkołach podstawowych będzie obowiązkowa nauka gry w szachy. Bardzo się z tego cieszę,
ale cieszyłbym się jeszcze bardziej, gdyby oprócz gry w szachy do szkół wprowadzono obowiązkowe zajęcia z
przedmiotu „Prawo do prywatności”. Ten przedmiot powinien być nauczany na wszystkich poziomach edukacji,
od szkoły podstawowej począwszy. GIODO wychodzi z inicjatywą, aby we wszystkich szkołach wyższych
obowiązkowym przedmiotem była ochrona danych osobowych. Każdy, od lekarza aż po oficera policji
kończącego szkołę w Szczytnie, powinien przejść szkolenie z ochrony danych osobowych. Taki model
obowiązuje w większości rozwiniętych krajów europejskich i spróbujemy go wprowadzić w Polsce. W tej chwili
realizujemy ten model poprzez koncepcję polegającą na podnoszenie świadomości i zwiększaniu zaufania w
wyniku szkoleń prowadzonych w tym zakresie z inicjatywy uczelni, głównie na wydziałach prawa. Uważamy
jednak, że edukacją w zakresie ochronny danych osobowych powinni zostać objęci wszyscy Polacy, od
podstawówek począwszy, na szkołach wyższych skończywszy. Jest to drugie zadanie, które stoi przed GIODO i
które stopniowo wykonujemy, a przynajmniej próbujemy rozruszać niektóre uczelnie w tym zakresie.
Na zakończenie podam państwu przykład, który kieruję zresztą pod adresem pani przewodniczącej. Mamy
prośbę od pana prof. Młynarczyka z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. Kwiatkowskiego w Gdyni. Chodzi
o to, aby nawiązać współpracę i pomóc placówce w stworzeniu merytorycznego programu studiów
podyplomowych, i nie tylko. Z naszej strony robimy wszystko, co tylko jest możliwe, ale potrzebna jest
powszechna mobilizacja sił i środków, która zapewnieni, że inspektor ochrony danych, bo tak się on dziś nazywa:
officer personal data protection z Dyrektywy 95/46, u nas nazwany administratorem bezpieczeństwa informacji,
znajdzie się wszędzie tam, gdzie być powinien. Dziś nie istnieje takie obligo. Ta kwestia pozostaje cały czas
fakultatywna. Kto nie chce, nie powołuje ABI. Rozporządzenie mówi jednak wyraźnie, że wszystkie instytucje
publiczne muszą posiadać inspektora ochrony danych osobowych. W przypadku instytucji biznesowych przyjęto,
że jest on wymagany, jeśli zatrudnia się więcej niż 250 osób. W Niemczech, dla porównania, wystarczy
zatrudniać 20 pracowników.
6
Przedstawiłem państwu kilka problemów, zasygnalizowałem sprawy, z którymi będziemy musieli zmierzyć się w
okresie najbliższych trzech lat. Jest to zadanie dla nowego GIODO, który zapewne niebawem zostanie powołany
przez Wysoką Izbę. Zadania, które przed nim staną, są naprawdę wielkie. Nie będzie Europejskiej Agendy
Cyfrowej bez jednolitej ochrony danych osobowych we wszystkich krajach Unii. Te dwie kwestie są ze sobą
nierozerwalnie związane. Z tej przyczyny muszę pochwalić panią Viviane Reding, poprzednią unijną komisarz,
która zrobiła wiele dobrego dla ochrony danych osobowych. Podziękowania kieruję także pod adresem
Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz ministra Boniego, ponieważ współpraca GIODO z ministrem
Trzaskowskim układała się naprawdę dobrze.
To tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że państwa nie zanudziłem, ale moim celem było przede wszystkim
przedstawieni głównych elementów, które są istotne dla obszaru właściwej ochrony danych osobowych. Dziękuję
bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Dziękujemy za przedstawienie interesujących informacji. W tej chwili o zabranie głosu proszę pana Michała
Boniego, posła do Parlamentu Europejskiego. Mamy nadzieję na poznanie punktu widzenia Parlamentu
Europejskiego na omawiane zagadnienia. Bardzo proszę.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Michał Boni:
Dziękuję, pani przewodnicząca. Na wstępie chciałbym podziękować za krótkie informacje podsumowujące
Europejską Agendą Cyfrową oraz stan prac nad regulacją dotyczącą ochrony danych osobowych. Postaram się
państwu przedstawić, co będzie się działo w najbliższym czasie, jaka jest perspektywa i czego możemy się
spodziewać.
Prawdopodobnie na początku maja br. Komisja Europejska przedstawi komunikat dotyczący nowego pakietu
cyfrowego. Formalnie jest to określane jako jednolity rynek cyfrowy i tak to się będzie prawdopodobnie nazywało.
Jednak wszyscy dziś wiedzą, że zamysł jest o wiele szerszy i że rzecz musi dotyczyć nie tylko jednolitego rynku
cyfrowego wtedy, gdy mówimy o usługach, gdy mamy na myśli przepływ różnego rodzaju produktów i używanie
drogi elektronicznej do handlu i wymiany, ale że należy uwzględnić wszelkie inne możliwe konteksty, choćby
takie, o których rozmawialiśmy wcześniej, czyli prawo własności intelektualnej, copyright, ochrona danych
osobowych i to wszystko pozostałe, co sprawia, że impet cyfrowy będzie się rozwijał, ale na określonych
warunkach, takich, które zwiększają poczucie bezpieczeństwa obywateli i które uczą nas czegoś nowego, tak jak
zostało to już podkreślone przy omawianiu kwestii praw własności intelektualnej. Musi się dziać o wiele więcej,
podobnie zresztą jak w kwestii ochrony danych osobowych, ale wszystko to powinno następować za
porozumieniem zainteresowanych stron. Ważne jest uzyskanie porozumienia pomiędzy wszystkimi partnerami.
Konieczne jest także wykonanie pracy na rzecz wzrostu świadomości, bowiem o tych kwestiach nie mają i nie
mogą decydować tylko regulacje prawne, ale potrzebna jest świadomość zmian w różnych dziedzinach, które
istnieją ze względu na upowszechnienie się środków cyfrowych i ram, w jakich możemy się nimi posługiwać.
Ambicją wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, Andrusa Ansipa, jest to, aby działania nie były rozdrobnione
na 136 celów, jak to przewidywała Europejska Agenda Cyfrowa, ale chce on wyznaczyć 8 do 10 priorytetów i
załączyć do nich kalendarz wspólnych działań Komisji i Parlamentu na najbliższe kilkanaście miesięcy. Te
działania będą dotyczyły jednolitego rynku cyfrowego w rozumieniu dostępu do sieci i do szybkiego Internetu,
zmian w prawie telekomunikacyjnym, tych które zostały już wprowadzone i tych, które będą wiązały się z
przeglądem prawa telekomunikacyjnego. Zgodnie z przepisami prawa unijnego, jest on zaplanowany na rok
2016. Na pewno będzie to obejmowało kwestie związane z copyright i własnością intelektualną. Potrzebne będzie
także podjęcie dyskusji na temat tego, co może znajdować się w otwartych domenach publicznych, a co bardzo
rygorystycznie, z troską o legalność, ale powinno być udostępniane tym wszystkim, którzy chcą korzystać z
bogactwa dóbr dostępnych w Internecie.
Ważnym elementem, na dobrą sprawę kluczowym, jest harmonizacja przepisów przeprowadzona w taki sposób,
że uda nam się wyjść z obecnych różnic i zagrożeń, które powodują, że prowadzenie biznesu internetowego
może natrafiać na rafy związane z różnorodnością przepisów prawnych obowiązujących na terytorium
poszczególnych krajów Unii – od ochrony danych osobowych, przez przepisy dotyczące bezpieczeństwa i reguły
rządzące handlem i płatnościami przez Internet. Jeżeli uda się ujednolicić te kwestie, to podstawowy cel
zamierzenia zostanie osiągnięty.
Pan minister Andrzej Halicki, który obecnie koordynuje w tym zakresie prace polskiego rządu, przedstawił polskie
priorytety w tym zakresie. Było już o tym wspomniane wcześniej. Podobnie postąpili właściwi ministrowie w
Wielkiej Brytanii, we Francji, w Niemczech i w Hiszpanii. Minister Halicki zaprosił do Polski
wiceprzewodniczącego Ansipa. Zaproszenie zostało przyjęte i prawdopodobnie gdzieś w okolicy połowy maja
będziemy mieli sposobność, aby odbyć dyskusję na temat propozycji Komisji, która zostanie przedstawiona.
7
Ważne jest, aby sprawę postrzegać całościowo. To nie jest tylko wątek telekomunikacyjny, to nie jest wyłącznie
wątek dotyczący ochrony danych osobowych, ani tylko wątek copyright. Dopiero wszystkie te wątki razem
powinny stworzyć zupełnie nowe warunki dla rozwijającego się w Europie rynku cyfrowego i wywierania wpływu
cyfrowego świata i zachodzących w nim zmian na wszystkie obszary gospodarcze. Jeżeli już jesteśmy przy
obszarach gospodarczych, to prawdopodobnie przez Komisję zostanie wskazany przemysł motoryzacyjny,
prawdopodobnie rozwój tzw. mobilnego zdrowia, tak jak zostało to zapisane w tzw. Zielonej Księdze –
Komunikacie z końca stycznia tego roku, który podsumował konsultacje w tym zakresie. Jest to niewątpliwie duży
nośnik różnego rodzaju zmian. Do tego dochodzi jeszcze rozwój e-administracji poprzez projekty związane z
interoperacyjnością tak, aby wszystkie podejmowane działania mogły mieć kompatybilny charakter na terenie
całej Unii Europejskiej.
Nie chciałbym przedłużać mojego wystąpienia. Podkreślę jeszcze, iż niewątpliwie okres najbliższych dwóch
miesięcy to czas na przygotowanie pakietu, a także czas na przygotowanie się przedstawicieli Parlamentu
Europejskiego. Wątki z pakietu cyfrowego będą adresowane przecież do różnych komisji w Parlamencie
Europejskim i dlatego staramy się to wszystko zintegrować tak, aby nie było rozbieżności i wszystkie wysiłki na
rzecz jednolitego rynku cyfrowego mogły rzeczywiście przyczynić się do osiągnięcia zakładanych celów.
Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to mamy tzw. dyrektywę NIS, czyli Network Information Security. Mówiąc
w dużym skrócie, wydaje się, iż istnieje możliwość, żeby kraje członkowskie Unii osiągnęły porozumienie jeśli
chodzi o wymianę informacji na temat incydentów cyfrowych. Jest to bardzo ważne dla całości nowego podejścia
do bezpieczeństwa cyfrowego i do kwestii cyfrowej przestępczości, bo przecież z takim zjawiskiem też mamy do
czynienia. To wszystko oznacza, że wiceprzewodniczący Ansip będzie pracował nad pakietem zgodnie z tym, jak
są przedstawiane pewne macierze, przy pomocy co najmniej ośmiu lub dziewięciu komisarzy, w tym przy
współpracy z polską panią komisarz Elżbietą Bieńkowską w zakresie tego, jak małe przedsiębiorstwa będą mogły
skorzystać z proponowanych rozwiązań. W tym miejscu powiem tylko, że pani komisarz powołała specjalny
zespół do spraw ochrony własności intelektualnej w tym obszarze przedsiębiorczości. Ta kwestia była
dyskutowana na ostatnim posiedzeniu Parlamentu Europejskiego. Wyniki prac tego zespołu będą dostępne w
ciągu najbliższych dwóch, trzech miesięcy. Planowana na jesień dyskusja, według mojej wiedzy, na temat
copyright i praw własności intelektualnej będzie wyposażona w różnego rodzaju nowe materiały analityczne.
Dziękuję.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Dziękuję, panie pośle. Czy są pytania do naszych gości? Pan przewodniczący Gałażewski, bardzo proszę.
Poseł Andrzej Gałażewski (PO):
Muszę niestety opuścić posiedzenie, ale postaram się jeszcze krótko skomentować to, co powiedział pan
Lewiński, zastępca generalnego inspektora ochrony danych osobowych.
Praktyką jest obecnie kopiowanie dowodów osobistych w przypadkach zawierania umów o korzystanie z telefonii
komórkowej. Jeżeli obywatel się nie zgodzi na taką procedurę, wówczas nie będzie mógł w ogóle zawrzeć
umowy. Sytuacja ta jest powszechnie znana. W sumie obywatele są pod ścianą, nie mają innego wyjścia jeśli
chcą posiadać telefon komórkowy. Musimy się godzić na tego rodzaju wymuszenia, ale czy na pewno nie ma
innego wyjścia?
A przy okazji, skoro jestem już przy głosie, to powiem państwu, że moja żona padła ofiarą kradzieży tożsamości.
Było to tak, że żona wynajęła rower w Sopocie, zostawiła dowód w zastaw i teraz okazało się, iż jest zmuszona
do tłumaczenia się, dlaczego w wieku sześćdziesięciu kilku lat skończyła szkołę o specjalności technikochroniarz? Prawda jest natomiast taka, że jakaś firma kradła tożsamości i organizowała niby, wykorzystując
dane osobowe, jakieś „lewe” kursy i szkolenia. Naciągała w ten sposób inne podmioty na nieuzasadnione
wydatkowanie środków. Moja żona funkcjonowała po prostu jako martwa dusza. Mam nadzieję, że tylko w tym
jednym przypadku. O innych na razie nic nam nie jest wiadomo.
Dziękuję bardzo. To wszystko z mojej strony. Naprawdę, muszę już iść, ponieważ mamy umówione spotkanie z
panią premier.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Dziękuję, panie przewodniczący. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę chętnych do
zadawania pytań. Wynika to chyba z faktu, że przedstawione Komisji informacje były rzeczywiście bardzo
wyczerpujące. Dziękuję zatem państwu za udział w posiedzeniu. Będziemy dalej na bieżąco śledzić rozwój
sytuacji w tym obszarze.
8
Poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Korwin-Mikke:
Jeśli można, pani przewodnicząca, to chciałbym podzielić się jedną uwagą.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo proszę, panie pośle.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Korwin-Mikke:
Jedna drobna uwaga, szanowni państwo. W hasłach Unii mamy podkreślone, że dąży ona do różnorodności.
Wszystkie propozycje, które nam zaprezentowano, mówią natomiast o ujednoliceniu. Wiele opowiada się więc o
różnorodności, a nieodmiennie wszystkie pomysły, które wychodzą na światło dzienne, zmierzają w kierunku
ujednolicenia. Jest to wygodne dla urzędników. Z punktu widzenia urzędników ujednolicenie to wartość sama w
sobie. Ale z punktu widzenia obywateli już tak nie jest. Ujednolicenie nie jest tym, czego potrzebują ludzie.
Dziękuję.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Rozumiem, że jednak działania Unii zmierzają w kierunku ułatwienia życia ludziom jako zbiorowości i każdemu
pojedynczemu obywatelowi.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Janusz Korwin-Mikke:
Przede wszystkim zmierzają one do ułatwienia życia urzędnikom. Jeśli mamy do czynienia z różnorodnością,
urzędnikowi jest o wiele trudniej wydać jakieś rozporządzenie. Jeżeli np. każda szkoła byłaby inna, to minister
oświaty nie mógłby wydać rozporządzenia obejmującego wszystkie szkoły, gdyż każda z nich byłaby odmienna.
Dopiero gdy placówki szkolne są jednolite, można wydać rozporządzenie regulujące działanie każdej z nich.
Podobnie jest w każdej innej dziedzinie.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Mamy prawo różnić się w ocenie sytuacji, panie pośle. Czy są inne głosy w dyskusji? Nie widzę. Jeszcze raz
dziękuję za udział w posiedzeniu. Jak wspomniałam w ramach podsumowania – podkreślę to jeszcze raz –
uważam, iż Komisja będzie w przyszłości kontynuowała dyskusję na temat Europejskiej Agendy Cyfrowej na
poszczególnych etapach prac. Liczę w tym zakresie na dalszą współpracę ze strony naszych gości.
Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny. Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.
9
Komisja do Spraw Unii Europejskiej /nr 146/, 19.04.2013
Mówcy:
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Dariusz Bogdan
Poseł do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Małgorzata Olszewska
Poseł Krystyna Pawłowicz /PiS/
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska /PO/
Poseł Jadwiga Wiśniewska /PiS/
Komisja do Spraw Unii Europejskiej, obradująca pod przewodnictwem poseł Agnieszki Pomaskiej (PO),
przewodniczącej Komisji, zrealizowała następujący porządek dzienny:
– informacja na temat stanu prac w Unii Europejskiej nad stworzeniem Jednolitego Rynku Cyfrowego;
– sprawy bieżące.
W posiedzeniu udział wzięli: Małgorzata Olszewska podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji,
Dariusz Bogdan podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Bartosz Wielgo specjalista w Ministerstwie
Spraw Zagranicznych, Marcelina Stokłosa specjalista w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Mariusz
Stolarz główny specjalista w Najwyższej Izbie Kontroli oraz Róża Gräfin von Thun und Hohenstein poseł do
Parlamentu Europejskiego.
W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Joanna Kowalska i Anna Trębaczkiewicz – z
sekretariatu Komisji w Biurze Komisji Sejmowych oraz Dorota Olejniczak i Mateusz Zreda – specjaliści z Biura
Analiz Sejmowych.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Witam państwa na posiedzeniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam panie i panów posłów, bardzo
serdecznie witam panią Różę Thun, członka Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu
Europejskiego, która oczywiście zawsze jako europoseł jest mile widziana, ale dzisiaj jest naszym specjalnym
gościem. Witam także panią minister Małgorzatę Olszewską i pana ministra Dariusza Bogdana.
Chciałam państwa serdecznie prosić o dyscyplinę czasową. Jak państwo wiedzą, z jednej strony temat jest
niezwykle ważny, z drugiej strony przesunęliśmy rozpoczęcie posiedzenia Komisji na godz. 10, dlatego że o
godz. 11 odbywa się konferencja na temat waluty euro, w której też z pewnością warto wziąć udział. Wiem, że
dyskusje w PE toczą się, jeśli chodzi o przedział czasowy, bardzo szybko, posłowie mają, z tego, co wiem, z
reguły minutę na wypowiedź. U nas mają trochę więcej czasu, ale chciałam wszystkich państwa zdyscyplinować.
Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Nie słyszę, w związku z tym przechodzimy do punktu 1, czyli
rozpatrzenia informacji na temat stanu prac w Unii Europejskiej nad stworzeniem Jednolitego Rynku Cyfrowego.
Bardzo proszę panią poseł Różę Thun o zabranie głosu.
10
Poseł do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein:
Jako pierwsza?
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Zrozumiałam, że taka była prośba.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Dariusz Bogdan:
Myślałem, że warto byłoby powiedzieć o historii…
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo proszę, panie ministrze.
Podsekretarz stanu w MG Dariusz Bogdan:
Pani przewodnicząca, szanowni państwo, Jednolity Rynek Cyfrowy (JRC) jest celem, ku któremu powinna dążyć
cała UE i na który składają się: zharmonizowany i zintegrowany rynek europejski bez barier pomiędzy państwami
członkowskim Unii; jednolity rynek zachęcający i stymulujący wzrost transgranicznego elektronicznego handlu i
wymiany usług online; jednolity rynek pobudzający inwestycje w nowe usługi sieciowe i aplikacje, z wysokim
poziomem e-umiejętności i e-gotowości do wykorzystania technologii komputerowo-informacyjnych w rozwoju
gospodarczym. Jednolity rynek to także zachęta do inwestycji w infrastrukturę cyfrową.
Rozwój JRC wpisuje się w priorytety przedstawione w Komunikacie Komisji Europejskiej „EUROPA 2020 –
Strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu”. Te
priorytety to rozwój inteligentny – rozwój gospodarki opartej na wiedzy i innowacji – oraz rozwój zrównoważony –
wspieranie gospodarki efektywnej korzystającej z zasobów, bardziej przyjaznej środowisku i bardziej
konkurencyjnej.
Powyższa strategia definiuje też siedem projektów przewodnich, które będą programami wykonawczymi dla
celów w niej postawionych, przy czym w obszarze JRC jest nią Europejska Agenda Cyfrowa – projekt na rzecz
upowszechnienia szybkiego Internetu i umożliwienia gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom czerpania
korzyści z JRC.
Europejska Agenda Cyfrowa w obszarze Jednolitego Rynku Cyfrowego przewidziała cztery zasadnicze działania.
Pierwsze to otwarcie dostępu do treści, drugie to ułatwienia transakcji internetowych i transgranicznych, trzecie to
budowanie zaufania do środowiska cyfrowego oraz wzmocnienie jednolitego rynku usług telekomunikacyjnych.
Działania w obszarze JRC zostały także poruszone w Akcie o jednolitym rynku I, w którym wskazano na
zasadniczą rolę nowych przepisów zapewniających wzajemne uznawanie elektronicznej identyfikacji i
uwierzytelniania w UE oraz zmianę dyrektywy w sprawie podpisów elektronicznych – inicjatywy mające na celu
umożliwienie bezpiecznych, bezproblemowych kontaktów drogą elektroniczną pomiędzy przedsiębiorstwami,
obywatelami i instytucjami publicznymi, co poprawi skuteczność służb i zamówień publicznych, świadczenie usług
i handlu elektronicznego, również w zakresie transgranicznym. Kontynuacją i rozwinięciem tego dokumentu był
Akt o jednolitym rynku II, który wytyczył kolejne działanie w postaci ograniczenia kosztów i zwiększenia
wydajności procesu wdrażania infrastruktury na potrzeby szybkich sieci komunikacyjnych.
11
Komisja Europejska w swoim komunikacie „Spójne ramy dla budowania zaufania na Jednolitym Rynku Cyfrowym
dla elektronicznego handlu i usług” wskazała konkretne inicjatywy mające na celu doprowadzenie do
zakładanego podwojenia do 2015 r. obrotów elektronicznego handlu i usług w skali całej UE. Te inicjatywy to:
środki prawne na rzecz zwiększenia transgranicznej dostępności online towarów i usług; zwiększenie
przejrzystości informacji o operatorach i ochrona konsumentów; godne zaufania i skuteczne sposoby płacenia za
produkukty online; zwalczanie nadużyć i efektywne rozwiązywanie sporów oraz rozwój szybkiego Internetu i
zaawansowane rozwiązania technologiczne.
W tym samym komunikacie KE wskazała korzyści dla poszczególnych grup interesariuszy. I tak dla konsumentów
miałyby to być niższe ceny, większy wybór i lepsza jakość towarów i usług w wyniku ułatwienia dokonywania
zakupów transgranicznych oraz porównywania ofert. Przedsiębiorcy, w tym w szczególności małe i średnie
przedsiębiorstwa osiągną zwiększenie możliwości działania poprzez dostęp do nowych rynków, wzrost
konkurencyjności i wydajności. Jeżeli chodzi o obywateli, to nastąpi zwiększenie bezpieczeństwa transakcji
dokonywanych drogą elektroniczną, równe traktowanie, zdolność do egzekwowania swoich praw. Pracownicy
osiągną korzyści w postaci powstania nowych miejsc pracy w środowisku nowych technologii, zwiększenia liczby
stanowisk pracy w formie tzw. teleworkingu, a dla środowiska korzystne będzie to, że nastąpi wzrost gospodarczy
niegenerujący zanieczyszczeń.
Działania są podzielone między MAiC i MG. W toku dalszej dyskusji powiem o tym, jakie działania w tym zakresie
prowadzi MG. Serdecznie dziękuję.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo dziękuję. Pani minister Olszewska, bardzo proszę.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Małgorzata Olszewska:
Dzień dobry, witam serdecznie. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, pan minister nakreślił już ramy dotyczące
tworzenia Jednolitego Rynku Cyfrowego, więc nie będę się powtarzała, natomiast skupiłabym się na
urzeczywistnieniu tych wszystkich wytycznych, obszarów, o których wspomniał pan minister w swoim
wystąpieniu, jeżeli chodzi o ich realizację u nas w Polsce przez MAiC.
Pierwsza rzecz, która jest mi szczególnie bliska, dlatego że obszar telekomunikacji bezpośrednio mi podlega, to
oczywiście wzmocnienie jednolitego rynku usług telekomunikacyjnych i o tym na samym początku chciałabym
powiedzieć. Przede wszystkim wskazuje się, że jest to jeden z podstawowych warunków budowy takiego rynku,
czyli istnienie infrastruktury szybkiego Internetu i rozwój sieci nowej generacji. W te działania wpisują się
następujące prace MAiC: uchwalona już jakiś czas temu ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci
telekomunikacyjnych, której przepisy przede wszystkim miały na celu ułatwienie prowadzenia projektów
związanych z budową infrastruktury telekomunikacyjnej. Założeniem tej ustawy było uaktywnienie działań
podejmowanych przez samorządy, które realizują projekty budowy sieci, oraz ułatwień dla przedsiębiorców
związanych z realizowanymi projektami o charakterze typowo komercyjnym. Przepisy wprowadziły elementy, na
które wskazuje się w pracach prowadzonych również na forum europejskim. W tej chwili toczy się dyskusja na
temat nowej propozycji KE dotyczącej ograniczania kosztów związanych z inwestycjami w infrastrukturę
szerokopasmową. Myślę, że jest to problem wspólny dla wielu krajów UE. Trzeba powiedzieć, że nasza ustawa
bardzo dobrze wpisuje się w tę dyskusję, dlatego że my w prawodawstwie polskim już wskazaliśmy przede
wszystkim na możliwość wykorzystania infrastruktury technicznej podmiotów, które wykonują zadania z zakresu
użyteczności publicznej – czyli mówiąc wprost, przedsiębiorstw energetycznych, ale też przedsiębiorstw
wodociągowo-kanalizacyjnych, co jest istotne z punktu widzenia prowadzenia inwestycji telekomunikacyjnych –
możliwość wspólnego prowadzenia inwestycji w sieci. Stworzyliśmy także ramy prawne dla inwentaryzacji i
mapowania już istniejącej infrastruktury, takiego narzędzia, które ma dać wiedzę na temat nie tylko tego, jak
wygląda taka infrastruktura, ale przede wszystkim pomagać przedsiębiorcom w ocenie biznesowego
uzasadnienia ich propozycji, ich projektów, jeżeli chodzi o budowę i rozwój sieci.
12
Kolejnym przykładem jest ustawa, nad którą procedowaliśmy w ubiegłym roku, ustawa o zmianie ustawy – Prawo
telekomunikacyjne. Ona również była wykazana w działaniach z obszaru Europejskiej Agendy Cyfrowej. Myślę,
że dzięki tym przepisom rozpoczęliśmy proces osiągania lepszej ochrony konsumentów, a przede wszystkim
także ta nowelizacja wprowadziła pewne usprawnienia dotyczące prowadzenia działalności telekomunikacyjnej,
takiej jak możliwość elektronicznej komunikacji z klientem. Jesteśmy także w trakcie prac nad Narodowym
Planem Szerokopasmowym – to również jedno z działań zapisanych w Europejskiej Agendzie Cyfrowej. Jest to
mapa naszego dojścia do tego, żebyśmy mieli w Polsce sieci nowej generacji i Internet szerokopasmowy. Ten
plan zawiera projekcję rozwoju infrastruktury, oczywiście kierunkową, bo to nie jest gotowa recepta na wszystkie
problemy związane z inwestycjami, natomiast chcemy w tym planie przyjąć pewne cele, także jeżeli chodzi o stan
infrastruktury, jaki chcemy osiągnąć do 2020 r. Ale z drugiej strony zwracamy uwagę na drugi bardzo ważny
aspekt, a mianowicie budowanie popytu na usługi cyfrowe i to jest też coś, co jest szeroko dyskutowane nie tylko
w naszym kraju, ale też w innych krajach europejskich.
Kolejnym obszarem jest oczywiście wzmocnienie zaufania do środowiska cyfrowego i tutaj istotny dla nas będzie
przede wszystkim wynik prac związanych z przeglądem ram prawnych dotyczących ochrony danych w Unii w
celu zwiększenia zaufania obywateli i wzmocnienia ich praw. Te prace trwają, a celem tej reformy jest głównie
wzmocnienie prawa do prywatności w Internecie i nadanie impulsu gospodarce cyfrowej. Także te prace są
prowadzone aktywnie, z naszym udziałem i mam nadzieję, że wspólnie uda się nam osiągnąć konsensus, który
będzie miał przełożenie również na nasze prawodawstwo krajowe.
Kolejna rzecz, o której wspomniał już też pan minister, to ułatwienie transakcji internetowych i transgranicznych.
Chodzi oczywiście o kwestię płatności elektronicznych, bezpiecznych systemów e-uwierzytelniania, ale tego
wątku nie będę specjalnie rozwijała, dlatego że pozostaje to w obszarze MG. Natomiast chciałabym wspomnieć o
pracach nad projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, których celem jest
doprecyzowanie wielu regulacji i zmiana przepisów, tak aby budować przyjazne otoczenie prawne dla tych
przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać usługi elektroniczne również poprzez rozwój możliwej elektronicznej
komunikacji z klientem. Chcemy też wyeliminować te przepisy, które budzą wątpliwości interpretacyjne, bo jak
zapewne państwo dobrze wiedzą, podstawową bolączką wielu inwestorów i wielu przedsiębiorców jest to, że
prawo zmienia się zbyt często i jest niezrozumiałe, trudne do zastosowania w praktycznym wymiarze, więc przy
okazji prac nad tą ustawą staramy się w sposób ciągły prowadzić dialog z całym środowiskiem.
I ostatni punkt to otwarcie dostępu do sieci. Wspomnę tylko, że obowiązuje już nowelizacja ustawy o dostępie do
informacji publicznej, która wdrożyła postanowienia dyrektywy z 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystania
informacji sektora publicznego, ale na forum Rady już rozpoczęły się prace nad nowelizacją tej dyrektywy.
Dyskusja jeszcze cały czas trwa, więc to również będzie miało po raz kolejny wpływ na nasze ustawodawstwo
krajowe. Pracujemy także nad uruchomieniem centralnego repozytorium informacji publicznej, którego celem jest
przede wszystkim udostępnienie wszystkich zasobów informacyjnych, które mają szczególne znaczenie dla
rozwoju społeczeństwa informacyjnego, głównie poprzez udostępnienie zasobów publicznych posiadanych przez
administrację. W związku z tym rozpoczęliśmy też dyskusję na temat stworzenia ram prawnych dla udostępniania
takich zasobów. Jak państwo zapewne wiedzą, toczy się żywiołowa dyskusja na ten temat, ten dialog cały czas
trwa. Sporo uwag i komentarzy otrzymaliśmy zwłaszcza ze strony środowisk twórczych, natomiast wydaje nam
się, że otwarcie tej dyskusji pozwoli przede wszystkim na to, żebyśmy jednak spróbowali wspólnie osiągnąć jakiś
konsensus i dojść do pewnych punktów, na które jesteśmy w stanie się zgodzić. Myślę, że ma to istotne
znaczenie ze względu na to, że tak naprawdę już w tej chwili na forum europejskim mamy zapowiedź przeglądu i
debaty nad aktualizacją unijnych ram regulacyjnych dotyczących praw autorskich, więc naszym zdaniem
rozpoczęcie tej dyskusji w Polsce jest jak najbardziej na czasie, jest na miejscu i mamy nadzieję, że w sposób
rzeczowy i merytoryczny będziemy mogli ją kontynuować.
To może tyle z mojej strony, żeby nie przedłużać. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo dziękuję, pani minister. Teraz oddam głos pani europoseł Róży Thun, bardzo proszę.
13
Poseł do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein:
Dziękuję bardzo. Jak widać, dzieje się mnóstwo, ja jednak wrócę na krótko do tego, dlaczego w ogóle w Komisji
Rynku Wewnętrznego tak intensywnie zajmujemy się gospodarką cyfrową, a może głównie handlem
elektronicznym, bo to on stanowi pewien napęd. Chciałam państwu podać kilka liczb, bo może to państwa
zainteresuje. W ogóle liczę na to, że będziemy w dalszym ciągu z oboma ministerstwami i oczywiście z KE, z PE,
a przede wszystkim z państwem bardzo intensywnie pracować nad tym, żeby Polska była liderem w gospodarce
cyfrowej, żebyśmy nadrobili niedociągnięcia czy zaległości, które mamy. Rozwijamy się najszybciej ze wszystkich
krajów europejskich w handlu elektronicznym, wzrost jest najszybszy, ale nasz udział w tym rynku jest jeszcze
bardzo mały. Odpowiadając na pytanie, dlaczego jest to dla nas temat palący, chciałam podać kilka liczb.
W ciągu ostatnich 5 lat, biorąc pod uwagę państwa G8, Internet odpowiada za 20% wzrostu gospodarczego.
Proszę pamiętać, że cały czas mówimy o sytuacji kryzysowej, recesji. Internet odpowiada za 25% wzrostu miejsc
pracy w państwach G8. Ciekawostką jest to, że zamiast każdego miejsca pracy, które przepada, które się zamyka
w tzw. sektorach tradycyjnych powstaje 2,6 nowych miejsc pracy – nie wiem, jak to jest wyliczone – w sektorach
innowacyjnych, tzn. w Internecie. A te kraje, te przedsiębiorstwa, które w pełni wykorzystują potencjał Internetu,
tworzą ponad dwa razy więcej miejsc pracy niż te przedsiębiorstwa, które Internetu nie wykorzystują. Boston
Consulting Group przygotowało raport pod nazwą „Gospodarka internetowa w państwach G20”, w którym jest
mowa o tym, że do 2016 r. na całym świecie będą 3 mld użytkowników Internetu, a gospodarka państw G20
sięgnie 4,2 bln dolarów. Tymczasem w UE rynek cyfrowy nie rozwinął się na tyle, na ile by mógł. Jesteśmy
bardzo wysoko rozwiniętym i zamożnym kontynentem, ale fragmentacja prawna rynku nie pozwala na prawdziwe
wykorzystanie tego, że mamy 500 mln konsumentów i mnóstwo przedsiębiorstw. Mamy 27 różnych zbiorów
przepisów, z którymi parają się przedsiębiorcy, muszą oni rozliczać się w przeróżny sposób z podatku VAT z
różnych krajów, co powoduje kolosalne bariery. Dlatego ci przedsiębiorcy najczęściej nie korzystają z rynku
internetowego. Poza tym usługi pocztowe tak podzieliły rynek – bo jak państwo wiedzą, zakupy przez Internet
odbywają się w znacznym stopniu za pomocą wysłania paczki – że wiele przedsiębiorstw rezygnuje ze sprzedaży
przez Internet, bo do ceny produktu musimy doliczyć cenę dostarczenia takiej paczki. O własności intelektualnej
już nie mówię, bo pani minister dużo na ten temat powiedziała. Ale ciągle mamy 27 różnych praw, z którymi
wszyscy się muszą borykać, i to blokuje rozwój tej gałęzi gospodarki, więc ani przedsiębiorcy, ani konsumenci
tego rynku nie wykorzystują. Z tych powodów wiele sklepów online nie jest skłonnych do sprzedawania swoich
produktów konsumentom z innych krajów UE, bo albo produkt jest tak drogi, że to konsumenta zniechęca, albo
bariery prawne są takie, że w przedsiębiorstwie trzeba zatrudniać dodatkowe osoby, co się kompletnie nie opłaca.
W związku z tym mniej więcej 61% zamówień przez Internet w UE w ogóle nie jest realizowanych. Proszę
zobaczyć, jaki jest zatem potencjał wzrostu gospodarczego na naszym kontynencie, którego nie wykorzystujemy.
61% wszystkich zamówień transgranicznych nie jest realizowanych przez to, że rejon UE jest tak
sfragmentaryzowany.
Istnieje tabela nosząca nazwę „Tabela wyników dla rynków konsumenckich” – przygotowuje ją regularnie KE –
która bada wyniki handlu elektronicznego różnymi towarami. Wynika z niej, że konsument może zaoszczędzić na
zakupie 13 z 15 kategorii produktów dostępnych w Internecie. Są tam podane ceny i widać, że 13 z 15 wybranych
produktów, najczęściej kupowanych przez konsumentów, można kupić taniej, jeżeli będziemy robili zakupy online.
Ponadto konsumenci kupujący online mają 12 razy większy wybór niż kupujący w sposób tradycyjny. Według tej
tabeli wyników, którą analizowałam, konsumenci europejscy wygenerowali zyski z zakupów online sięgające
około 11,7 mld euro, co daje chyba 0,15% PKB UE, o ile dobrze pamiętam. W analizie, która jest tam
przedstawiona, jest mowa o tym, że gdyby handel elektroniczny wzrósł do 15% ogólnej wartości sektora handlu
detalicznego, a bariery na Jednolitym Rynku Cyfrowym zostałyby zniesione, to zyski ekonomiczne konsumentów
mogłyby sięgnąć kwoty około 204 mld euro, co odpowiada około 1,5% PKB UE. Mówię o tym tytułem wstępu,
żebyśmy wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, jaki to jest niezwykle ważny sektor, któremu ciągle jeszcze
poświęcamy za mało uwagi.
Niewykorzystanie rynku cyfrowego uderza głównie, biorąc pod uwagę przedsiębiorców, w małe i średnie
przedsiębiorstwa, a w UE mamy mniej więcej 23 mln małych i średnich przedsiębiorstw. One stanowią 99%
spółek i odpowiadają za tworzenie 85% miejsc pracy, a pamiętajmy, że mówimy o tym w tym czasie, kiedy
wszyscy narzekamy, że mamy straszny kryzys. Taki jest potencjał, w znacznym stopniu przez całą UE
niewykorzystany.
14
Zostały wykonane badania społeczne, z których wynika, że mniej więcej jeden na dwóch konsumentów
europejskich mówi, że nie jest zainteresowany udziałem w transakcji transgranicznej, bo obawia się o
bezpieczeństwo dostawy, nie wie, jak będzie mógł potem rościć o zadośćuczynienie, czy dostanie zwrot
pieniędzy itd. 35% użytkowników Internetu unika kupowania online, ponieważ obawia się, że nie zna prawa kraju,
w którym kupuje, brakuje mu pewności, zaufania itd. W Polsce wzrost zakupów internetowych jest najszybszy w
UE, ale w zeszłym roku tylko 2% tych, którzy kupują przez Internet, dokonało jakiejś transakcji transgranicznej,
czyli kupiło albo sprzedało coś za granicą. Średnia w UE wynosi natomiast 9 albo 10%.
W Komisji Rynku Wewnętrznego przygotowaliśmy raport, na którym opieram te informacje, zwracając szczególną
uwagę na to, co przeszkadza. O potencjale rynku elektronicznego mówiłam, a teraz powiem o podstawowych
przeszkodach. Pierwsza bariera to sprzedaż transgraniczna. Przepisy są różne, VAT jest różny i niepewność
obywatela związana z tymi zakupami jest znaczna. Strony internetowe związane z zakupami są bardzo łatwe do
przetłumaczenia, zresztą jest taki apel z PE, z naszej Komisji, żeby strony internetowe tłumaczyć na różne języki.
Ale dzisiaj 60% stron internetowych nie jest dostosowanych do zakupów transgranicznych i w związku z tym
zaufanie konsumenta jest niskie. Ponadto nie istnieje system pozasądowego rozstrzygania sporów w zakupach
transgranicznych online. Pojawiają się bardzo znaczne trudności, szczególnie dotyczące małych i średnich
przedsiębiorstw, związane z dostawami przy zakupach e-transgranicznych internetowych. Co można byłoby więc
z tym zrobić? Przygotowałam filmik, który może państwu pokażę dla ożywienia atmosfery. Nie wiem, czy państwo
byli w Krakowie. Rzuciłam taki pomysł, żebyśmy raz do roku w centrum debaty europejskiej postawili właśnie
jednolity rynek europejski, bo zawsze najciekawsze w Europie jest to, co się konkretnie odczuwa w życiu
codziennym. Ten jednolity rynek odczuwa się najbardziej konkretnie, w tym te gałęzie, które dzisiaj rozwijają się
najszybciej. W Krakowie dwa lata temu odbyło się pierwsze forum jednolitego rynku, bardzo duża konferencja
dotycząca rynku jednolitego, gdzie wiele uwagi poświęciliśmy cyfryzacji. Od tego czasu ta debata odbywa się co
roku i bardzo państwa zachęcam do przyglądania się jej albo uczestniczenia. W zeszłym roku odbywała się w 27
krajach członkowskich, były różne spotkania, seminaria, debaty, sprawozdania itd. i właśnie coś takiego
szykujemy też na jesień tego roku. Chętnie przyślę państwu informację na ten temat. Ta debata jesienna będzie
pokrywała całą Europę różnymi tematami. Ten oto materiał jest przygotowany na spotkanie w Krakowie.
[Prezentacja filmu]
To jest tylko próbka. W Polsce akurat najwięcej ludzi skarży się na to – zresztą pewnie państwo też to słyszą – że
jesteśmy dyskryminowani, nie chcą nam dostarczać produktów. W ogóle rynek transgraniczny nie funkcjonuje
dobrze, ale za chwilkę do tego przejdziemy. Nasi przedsiębiorcy mają problem ze sprzedawaniem i kupowaniem
na całym rynku europejskim.
I teraz o tym, co nas blokuje. Możemy pokazać tabelki, następną proszę. O sieciach szerokopasmowych nie będę
mówiła, o wsparciu dla małych i średnich przedsiębiorstw też nie. Jakie są podstawowe problemy? ODR/ADR to
są angielskie skróty: Online Dispution Resolution/Alternative Dispution Resolution – pozasądowe rozstrzyganie
sporów. Obserwujemy brak zaufania zarówno konsumenta, jak i sprzedającego do rynku elektronicznego.
Wyobraźmy sobie, że kupujemy towar w kraju, którego prawa i języka nie znamy, i sprzedający się do nas nie
odzywa, kiedy składamy do niego jakieś zażalenie. Co wtedy robić? Otóż stworzyliśmy takie prawo – ono już
powstało, niedługo będziemy je wdrażać, do 2015 r. ma funkcjonować – powstaje platforma, która będzie
prowadzona przez Komisję Europejską, nosi ona nazwę Online Dispution Resolution, czyli pozasądowe
rozwiązywanie sporów w zakupach elektronicznych, w zakupach online. Informacja o tej platformie ma się
znajdować na niemal wszystkich stronach elektronicznych i po wypełnieniu formularza, w swoim własnym języku,
napisaniu, co się nie udało, będzie można złożyć informację, która zostanie przesłana przez tę platformę.
Zostanie wysłane zapytanie do sprzedającego, a sprzedający jest w sieci ADR – w każdym kraju mają być sieci
pozasądowego rozstrzygania sporów pokrywające wszystkie sektory – i ta jednostka ADR w kraju sprzedającego
zaproponuje rozwiązanie. Poprzez tę platformę wszystko zostanie przetłumaczone na język składającego skargę i
w końcu dostaniemy propozycję rozwiązania sporu, którą przyjmiemy albo nie. Za użycie platformy tłumaczącej i
kontaktującej ze sprzedawcą nie płacimy, sieci w poszczególnych krajach pokrywające wszystkie sektory mają
pobierać ewentualnie symboliczną opłatę od przedsiębiorcy. Sąd rozstrzygający tego typu spory trwa w Europie
średnio 500 dni, a to ma trwać maksymalnie 90 dni, więc powinno to być dosyć rewolucyjne rozwiązanie w
dziedzinie handlu elektronicznego. Przedsiębiorcy, szczególnie mali i średni, bardzo prosili, żebyśmy w końcu coś
takiego dla nich wyprodukowali, bo obie strony idące do sądu zawsze są dosyć straumatyzowane, a potem tracą
klienta, więc oni nawet wolą przegrać sprawę drogą polubownego rozstrzygnięcia, ale wtedy przynajmniej nie
15
tracą klienta. I co najważniejsze, mogą zacząć więcej sprzedawać za granicą, co w bardzo znacznym stopniu
dotyczy polskich przedsiębiorców.
Powiem może jeszcze o drugiej barierze, którą się intensywnie zajmujemy w Komisji Rynku Wewnętrznego, i
myślę, że jeśli chodzi o tę kwestię, to razem idziemy w tym kierunku, o którym państwo wcześniej mówili. Ta
bariera to dostawy usług, czyli w znacznym stopniu poczta. Właściwie możemy pokazać następny slajd i już
będziemy kończyć. Popatrzmy na pocztę – to jest bardzo trudny temat, ale nie mamy wspólnego rynku
pocztowego w Europie, mamy Pocztę Polską, Deutsche Post, La Poste itd., ze wszystkimi się kontaktowałam.
Popatrzmy na ceny dostaw paczek, które doliczamy do ceny kupowanego produktu. Kilogramowa paczka z
Przemyśla do Szczecina, tj. mniej więcej 900 km, kosztuje około 10 zł, a ze Szczecina do miejscowości oddalonej
o 25 km, ale leżącej po drugiej stronie granicy, ta sama paczka kosztuje mniej wiecej 52 zł. Ta pani, którą przed
chwilą widzieliśmy, nie może zrozumieć, dlaczego nie chcą jej stamtąd przesłać paczki. Do tego koszt przesyłki
powoduje, że produkt jest o 52 zł droższy. Paczka przesłana z Krakowa do Popradu, tj. 160 km, kosztuje 30 zł,
dlatego że to jest inna strefa, więc jeżeli z Cieszyna polskiego wysyłamy coś paczką do Cieszyna czeskiego to
kosztuje to 30 zł, a jeżeli tę samą paczkę wysłalibyśmy z Cieszyna do Szczecina, to kosztowałaby 10 zł. Nie ma
wspólnego rynku paczek. Pocztowcy mówią, że nie mają wspólnych norm dla paczek, wspólnego oznaczenia, że
kiedy paczka przechodzi przez granicę, to oni muszą ją na nowo oklejać. Po prostu jest to kwadratura koła i
wszyscy mówią, że nic się nie da z tym zrobić. Ja uważam, że my wszyscy razem musimy dążyć do tego, żeby
powstał wspólny rynek pocztowy. Państwo pamiętają, że jeszcze do niedawna wszyscy się skarżyli, że Amazon
nie dostarcza przesyłek do Polski. Amazon podpisał umowy ze swoimi kurierami, ale małe czy średnie
przedsiębiorstwo nie podpisze umów z różnymi kurierami w 27 krajach, jeżeli ma wysłać kilkanaście paczek
rocznie, więc jedynym rozwiązaniem jest wspólny rynek pocztowy w całej UE, tak jak to się udało zrobić z
roamingiem. Roaming też był kolosalną barierą, przede wszystkim przesył danych był zawrotnie drogi, ale udało
się w ciągu jednego roku zejść z ceny maksymalnej ponad 20 zł za megabajt do ponad 3 zł za megabajt. W tym
roku ta cena znowu spada, a przyszłym roku spadnie po raz kolejny, natomiast od 2015 r. już w ogóle nie
powinniśmy odczuwać różnicy, bez względu na to, czy będziemy w swoim kraju, czy za granicą, bo rynek się
uwalnia, wchodzą małe przedsiębiorstwa. Potrzebujemy tego jeszcze w wielu dziedzinach, o których państwo
mówili. Żeby handel elektroniczny się rozwijał, co daje kolosalne możliwości i dla konsumenta, i dla
przedsiębiorcy, musimy nad tym wspólnym rynkiem dostawczym, vatowskim (nad VAT) poważnie się zastanowić
i pracować. Nie mamy też jeszcze w ogóle w UE wspólnego prawa handlowego, ale to bardzo długo potrwa, więc
uważam, że musimy się zająć mniejszymi, konkretnymi rzeczami, a propozycje padające ze strony naszej Komisji
są bardzo konkretne. To tyle, bardzo dziękuję za cierpliwość.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo dziękuję, pani poseł, za tę ciekawą prezentację. Otwieram dyskusję, sama też chciałabym zadać pani
poseł pytanie. To co nas interesuje, to z jednej strony bariery, których zniesienie ułatwiłoby życie przedsiębiorcom
zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej, ale myślę, że przede wszystkim powinno tu chodzić o
przeciętnych konsumentów. Oczywiście to pobudza wzrost gospodarczy i powoli, mimo tych barier, to się
zmienia, chociaż są sklepy internetowe, które ciągle jeszcze do nowych państw UE przesyłek nie wysyłają. Myślę,
że rozmawiając o tym, powinniśmy przede wszystkim skupiać się na konsumentach i mam wrażenie, że to idzie w
tym kierunku. Ale chciałabym zapytać o wspólny rynek usług pocztowych. Czy w tej sprawie coś się dzieje? Bo
dla konsumenta jest to jednak jedna z kluczowych spraw, to jest kwestia tego, czy w ogóle się opłaca zamówić
coś zza granicy, jeżeli koszt przesyłki stanowi tak duży procent ceny produktu. Jest to też oczywiście problem dla
sprzedawców, ale przede wszystkim jest to też główny czynnik, który decyduje o tym, czy nam się opłaca kupić
coś w sklepie za granicą, czy nie.
Chciałam też zapytać o jeszcze jedną rzecz, bo znalazłam ciekawy materiał na temat sieci europejskich centrów
konsumenckich, w którym w zakładce dotyczącej Polski jest wspomniana pani aktywność, co jest bardzo miłe, ale
przyznam się szczerze, że po raz pierwszy usłyszałam o tym centrum, a jest tu podanych wiele przykładów, jak
pomaga się szeregowym konsumentom w przypadkach, kiedy nie dostaniemy produktu albo dostaniemy produkt
wadliwy. Wydaje mi się, że warto promować tego typu instytucje, bo myślę, że przeciętny obywatel nie ma o nich
zielonego pojęcia, dlatego chciałam to też poddać pod rozwagę.
Oddaję teraz głos posłom, pani poseł Krystyna Pawłowicz, bardzo proszę.
16
Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS):
Czy mogę prosić o wyświetlenie przedostatniej planszy?
Proszę pani, chciałam się zapytać, w czyim interesie pani występuje, kogo pani reprezentuje? Dlaczego tu jest
logo Platformy Obywatelskiej? Kogo pani tu reprezentuje? Tu jest logo PO, pani oznaczenie Róża Thun, czy to
jest pani prywatny pogląd? W jakim interesie pani tutaj jest? Bardzo bym prosiła, żeby swoich prywatnych
poglądów albo poglądów swojej partii nie prezentować, bo na tej zasadzie bardzo proszę o zaproszenie kogoś z
Prawa i Sprawiedliwości, z Sojuszu Lewicy Demokratycznej itd. Proszę nie robić sobie z Komisji miejsca, w
którym będzie pani prezentowała propagandowe materiały swojej partii. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Pani poseł, myślę, że ja odpowiem.
Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS):
Ja nie panią pytam, pani przewodnicząca.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Ale ja odpowiem, dlatego że ja odpowiadam…
Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS):
Proszę pani, dlaczego pani takie materiały prezentuje i kogo pani tu reprezentuje?
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Pani poseł, apeluję o zdrowy rozsądek. Jeśli pani poseł przygotuje prezentację i umieści tam logo PiS – bo mam
nadzieję, że pani nie zaprzecza, że jest posłanką PiS…
Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS):
Proszę pani, kogo pani reprezentuje na dzisiejszym posiedzeniu Komisji – ja się o to pytam – i dlaczego
przedstawia pani materiały partyjne?
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Czy ma pani pytanie dotyczące tematu? Nie. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Pani poseł
Wiśniewska, bardzo proszę.
Poseł Jadwiga Wiśniewska (PiS):
Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Ja jednak chciałabym, żeby pani zwróciła uwagę pani europoseł, żeby w
przyszłości tego typu sytuacje się nie zdarzały, bo to jest w najwyższym stopniu niefortunne. Jesteśmy komisją
sejmową, na terenie Sejmu nie prowadzimy działalności i agitacji politycznej i myślę, że to zamknęłoby i
wyczerpało tę sprawę. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
17
Szanowni państwo, apeluję o zdrowy rozsądek. Czekam na głos, kiedy na konferencji prasowej PiS zakażą
państwo pokazywania logo… Czy ktoś z państwa chciałby się odnieść…
Poseł Jadwiga Wiśniewska (PiS):
Po co pani przewodnicząca… Nie, to nie ma sensu.
Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS):
To nie jest zebranie partyjne.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Oddam teraz głos pani poseł Róży Thun. Żałuję, że nie chcą państwo dyskutować merytorycznie, bo to jest
niezwykle ważny temat i powinniśmy się na nim skoncentrować.
Pani poseł, proszę o udzielenie odpowiedzi.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein:
W takim razie odniosę się do europejskich centrów konsumenckich. Przyznam szczerze, że nawet nie
wiedziałam, że jeżeli człowiek jest członkiem jakiejś partii – a chyba wszyscy tutaj jesteśmy członkami jakiejś
partii – to należy to ukrywać. Ja tego nie ukrywam. Ale też przyznam szczerze, że wykorzystuję tu prezentację,
której często używam, kiedy jestem zapraszana na różne spotkania, a ponieważ nazywam się Róża Thun,
podpisuję się pod moją prezentacją, i ponieważ jestem członkiem PO i członkiem Grupy Europejskiej Partii
Ludowej, więc się podpisałam, i nie wstydzę się tego. Ale faktycznie nie wiedziałam, że nie ma takiego zwyczaju,
myślałam, że to nie jest tajemnica, że akurat jestem członkiem tych grup i że tak się nazywam. To jest zresztą
skrót mojego nazwiska, jak państwo zapewne wiedzą.
Głos z sali:
Nie, nie wiemy.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein:
Ja się nazywam Gräfin von Thun und Hohenstein. Po prostu użyłam mojej prywatnej prezentacji.
Wracam do europejskich centrów konsumenckich. Ja też uważam, że powinniśmy bardziej się skupić nie na tym,
czy ktoś daje swoje logo, czy nie, tylko na lepszym informowaniu, bo dzięki temu naprawdę możemy pomóc
polskiej gospodarce, polskim obywatelom, polskim konsumentom. To, że europejskie centra konsumenckie nie są
instytucją znaną, to jest ogromny problem, bo one wykonują bardzo dobrą robotę dotyczącą transakcji online.
Proszę zauważyć, że tylko 2% Polaków sprzedających i kupujących przez Internet dokonało transakcji
transgranicznych, kupiło coś lub sprzedało za granicą. Ja mam tendencję do nieoddzielania konsumentów i
przedsiębiorców, szczególnie jeśli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa, bo jeden świat bez drugiego nigdy
nie będzie istniał. Walcząc o prawa konsumenckie, walczymy również o lepsze funkcjonowanie małych i średnich
przedsiębiorstw, bo tworzy się większe zaufanie, a to te przedsiębiorstwa są motorem wszelakiego rozwoju i
szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy ciągle mówimy o kryzysie, bardzo nam ich potrzeba. Właśnie
europejskie centra konsumenckie będziemy włączali w sieć rozwiązywania sporów poprzez platformę ODR, o
której przed chwilą mówiłam. Ta platforma powinna być dobrze nagłośniona, ponieważ informacja o niej będzie
na stronie każdego sprzedającego, a przy okazji będzie głośniej o centrach konsumenckich, które mogą być
pomocnikiem, pośrednikiem, jeżeli ktoś nie będzie umiał sam wypełnić tabelki, o której wspominałam. Na
platformie ODR umieściłam informację o centrach konsumenckich, bo dzieje się wiele, tylko że do ludzi na ogół
nie dociera informacja, stąd apel, żebyśmy podczas takich debat trzymali się meritum, jeżeli wolno mi to
18
powiedzieć, bo wtedy możemy rzeczywiście zareagować na to, o czym mówiła pani przewodnicząca. Ciągle
jeszcze za mało jest tej informacji, a poza tym – to już ostatnia uwaga – rynek jest podzielony prawnie, pocztowo,
nie mamy jednego rynku itd., tych wspólnych rynków w wielu jeszcze dziedzinach nie ma. Mamy 20 lat
jednolitego rynku europejskiego, ale barier jest jeszcze bardzo dużo. Jesteśmy też podzieleni językowo i Internet
jest ogromną szansą na to, żeby ta bariera językowa była coraz mniejsza, ponieważ coraz lepsze są instrumenty
tłumaczeniowe. Komisja Europejska jest w trakcie tworzenia swojego instrumentu, który będzie dostępny i będzie
on mógł być używany przy transakcjach, więc możliwości są rzeczywiście ogromne.
Na krótko wrócę jeszcze do paczek. Jest zielona księga, tzn. zapytanie do całej UE, co należałoby zmienić na
rynku paczek. Jest stanowisko rządu, stanowisko PE i teraz będziemy tworzyć prawo, które – mam nadzieję –
rzeczywiście stworzy wspólny rynek paczek, tak jak się udało z roamingiem. Na pewno zajmie to bardzo dużo
czasu, bo opór materii jest znaczny, tradycje we wszystkich krajach są bardzo różne, sieć poczt funkcjonuje
bardzo różnie, możliwość wchodzenia różnych prywatnych firm na te rynki jest bardzo mała, opór jest znaczny.
Zresztą w Polsce, jak się rozejrzymy, mamy już bardzo ciekawe innowacyjne rozwiązania, tylko ciągle jeszcze nie
odgrywają one takiej roli, jaką by mogły. Myślę, że potrwa to jeszcze kilka lat, ale prace legislacyjne się toczą.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo proszę, panie ministrze.
Podsekretarz stanu w MG Dariusz Bogdan:
Oprócz w mojej ocenie dosyć liberalnego polskiego rynku pocztowego, szczególnie jeżeli chodzi o handel
transgraniczny – ale przyznaję, że to jest problem – trzeba zwrócić uwagę na dwie istotne bariery, które
występują, ale w najbliższym czasie, jak sądzę, zostaną zniesione. Pierwsza to polska ustawa dotycząca
identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji transgranicznych. Prace nad tym toczą się
w UE, będzie to miało formę decyzji, która będzie przeniesiona do prawodawstwa wszystkich krajów
członkowskich, zostanie zaimplementowana. Drugim elementem jest wprowadzenie fakturowania elektronicznego
jako standardowego trybu fakturowania przy zamówieniach publicznych. To również powinno sprawić, że tych
barier będzie troszeczkę mniej.
I jeszcze dwie dosyć ważne informacje, o których wcześniej nie mówiliśmy. Jedna jest taka, że podczas polskiej
prezydencji wspieraliśmy ideę blue button. Nie wiem, czy państwo wiecie, że obok wszystkich krajów
europejskich i porządków prawnych wprowadza się dodatkowy przycisk blue button, który wprowadza jednolitą
formułę dla wszystkich transakcji w ramach całej UE. Niestety, pozostałe prezydencje tego nie kontynuowały i
znalazło się to w pewnym martwym punkcie, ale wydawałoby się, że mogłoby to pogodzić wszystkich.
Natomiast z punktu widzenia polskiej praktyki chcę powiedzieć, że polski rynek cyfrowy rozwija się niezwykle
dynamicznie. Jeżeli spojrzymy na województwo mazowieckie, to w niektórych miesiącach powstaje w Polsce
każdego dnia co najmniej 1000 nowych firm, tysiąc przedsiębiorstw. I w takich województwach jak mazowieckie
czy śląskie są takie miesiące, że sklepy internetowe to najczęściej zakładana nowa działalność gospodarcza. To
pokazuje bardzo dużą dynamikę, jeżeli chodzi o możliwości rozwoju. Oczywiście, trzeba wiedzieć o tym i patrzeć
na to również w takich kategoriach, że towar się kupuje jeden raz, czy to w sposób tradycyjny, konwencjonalny,
czy przez Internet. Jeżeli następuje wzrost zakupów przez Internet, mniej kupuje się w sposób tradycyjny, więc ta
dynamika wzrostu sklepów internetowych, jeżeli chodzi o możliwości tańszego kupowania, jest bardzo duża, ale
to wpływa również na spadek zakupów tradycyjnych. Mówię o tym, ponieważ w Ministerstwie Gospodarki
odpowiadam za handel i usługi i to jest rzeczywiście zauważalne. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Bardzo dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. W związku z tym stwierdzam, że
Komisja przyjęła do wiadomości informację na temat stanu prac w UE nad stworzeniem Jednolitego Rynku
Cyfrowego. Bardzo dziękuję pani minister, panu ministrowi, pani poseł.
19
Poseł do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein:
Bardzo dziękuję.
Przewodnicząca poseł Agnieszka Pomaska (PO):
Punkt 2, sprawy bieżące. Najbliższe posiedzenie Komisji odbędzie się 26 kwietnia, w tym dniu odbędzie się też
posiedzenie podkomisji do spraw Wieloletnich Ram Finansowych. Czy ktoś z państwa chciałbym jeszcze zabrać
głos? Nie słyszę.
Zamykam posiedzenie Komisji.
20