Górnictwo, wypoczynek, sport, rozrywka

Transkrypt

Górnictwo, wypoczynek, sport, rozrywka
Górnictwo, wypoczynek, sport, rozrywka
Utworzono: czwartek, 11 grudnia 2003
ZA MIEDZĄ: Ostrawskie Muzeum Górnicze OKD jest jedną z
największych atrakcji województwa morawsko-śląskiego
Górnictwo, wypoczynek, sport, rozrywka
Zaskoczenie. Taka jest najczęstsza reakcja ludzi, którzy bez uprzedniej znajomości realiów górniczego świata zwiedzili Muzeum
Górnicze OKD w Ostrawie-Petrzkowicach. Wyobrażenia ukształtowane na podstawie pobieżnej lektury artykułów prasowych, zdjęć
czy programów telewizyjnych, w konfrontacji z rzeczywistością nie sprawdzają się.
– To, co dla górników i ludzi poruszających się wokół kopalń jest oczywiste, odkrywałem z chłonnością małego dziecka – napisał o
swych wrażeniach z wizyty w ostrawskim muzeum praski gość Michal Uryč.
– Uważam, że dopiero w muzeum człowiek uświadomi sobie to, czym właściwie jest górnictwo. Logikę funkcjonowania kopalni,
wentylacji, transportu i wszystkie inne szczegóły techniczne wchłaniałem z rosnącym podziwem. Muzeum jest bardzo autentyczne i
wystarczy kilka godzin, aby człowiek zrozumiał, jak bardzo się mylił.
Muzeum Górnicze OKD jest w ramach Republiki Czeskiej swoistym ewenementem. Swoje placówki muzealne mają w Czechach
takie firmy, jak np. „Skoda Auto” czy „Tatra”, zawsze jednak chodzi „tylko” o hale wystawowe, w których umieszczone są
eksponaty. Muzeum Górnicze OKD rozciąga się natomiast na wielohektarowym obszarze byłej Kopalni „Anselm” (później „Eduard
Urx”) i obok zakrojonych na szeroką skalę powierzchniowych, a przede wszystkim podziemnych ekspozycji górnictwa, oferuje
szerokie możliwości wypoczynku, zabawy i rozrywki.
W centrum sportowym można np. zagrać w tenisa, w obiekcie byłej rozdzielni elektrycznej w bowlinga. Miłośnicy adrenaliny mogą
skorzystać z centrum linowego, w którym – poruszając się po linie zawieszonej na wysokości 8 metrów – mogą sprawdzić swoją
zręczność, odwagę i pokonać lęk wysokości. Na „ślepym ramieniu” Odry zbudowano przystań, w której można wypożyczyć łódki.
Sprawą oczywistą są atrakcje dla dzieci. W ładne dni można się też przespacerować na miejsce, gdzie odkryto słynną Landecką
Wenus, figurkę kobiety wyrzeźbioną przez łowców mamutów przed 23 000 lat, czy też na landecką wieżę widokową, z której
rozciąga się ciekawy widok na przemysłową Ostrawę. Wypocząć można z kolei w „Harendzie u Barbórki”, stylowej górniczej
restauracji oferującej wyszukane potrawy, których nazwy figurują w menu pisanym gwarą ostrawską.
Wyjątkowość ostrawskiej placówki muzealnej polega jednak także na tym, że zbudował ją i utrzymuje prywatny właściciel – spółka
węglowa OKD.
– Momentem przełomowym był dla naszego muzeum były lata 1998–1999 – wspomina dyrektor placówki Miroslav Fojtík.
– Wówczas nie wiedzieliśmy, jak potoczą się nasze dalsze losy, kto będzie naszym właścicielem oraz czy nowe władze OKD będą
nas nadal wspierać. Ale udało się! W 2000 roku Muzeum Górnicze stało się samodzielnym podmiotem gospodarczym w ramach
OKD. A wsparcie? Nie nazwałbym tego nawet sponsoringiem, ale wprost macierzyństwem! Finansowanie muzeum ze strony OKD
przekroczyło wszelkie zwyczajowe granice. Po tym, kiedy zarząd spółki zaakceptował politykę rozwoju, przeznacza corocznie na
inwestycje oraz rozwój muzeum ogromne kwoty.
Dzięki środkom finansowym Muzeum Górnicze OKD jest obecnie jedną z największych atrakcji województwa morawsko-śląskiego.
Ekspozycje są z roku na rok poszerzane i z roku na rok rośnie liczba zwiedzających.
– Spółce OKD należy się ogromna wdzięczność za to, że zadbała o to jedyne w swym rodzaju miejsce, które zwiedzający wciąż
odkrywają na nowo i opuszczają pełni zachwytu – konkluduje Miroslav Fojtík.
Bogusław Krzyżanek