Cud za wstawiennictwem księdza Jerzego

Transkrypt

Cud za wstawiennictwem księdza Jerzego
Cud za wstawiennictwem księdza Jerzego
Tuż przed 31. rocznicą męczeńskiej śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki,
patrona Solidarności, sprawa jego kanonizacji wkroczyła w drugą, decydującą fazę.
Komisja powołana przez diecezję Creteil pod Paryżem rozpoczęła procedurę badania niedającego się
wyjaśnić naukowo uleczenia śmiertelnie chorego na białaczkę za wstawiennictwem polskiego
męczennika. Ustaliła, że doszło do „niewytłumaczalnego i zadziwiającego uzdrowienia”, czyli cudu.
Do cudownego uzdrowienia doszło w Creteil w 2012 r. 56-letni chory na rzadki rodzaj białaczki
Francois Andela nie mógł już samodzielnie chodzić i nie przyjmował pokarmów. Wezwano do niego
księdza, który udzielił mu sakramentów i pomodlił się do Boga, prosząc o wstawiennictwo ks. Jerzego
Popiełuszki. Po modlitwie chory… wstał z łóżka całkowicie uzdrowiony!
Blisko kanonizacji
Komisja złożona z dwóch notariuszy - Francuza i Polaka - oraz przedstawiciela diecezji Creteil i
specjalisty w dziedzinie prawa kanonicznego przesłuchała personel medyczny szpitala i wszystkich
świadków. Jej wnioski zostały przesłane do Kongregacji Spraw Świętych w Watykanie i to tam będzie
prowadzony drugi etap procesu kanonizacji. Członkowie Komisji Spraw Kanonizacyjnych na ogół nie
wzywają świadków, zapoznają się za to z całą dokumentacją i badają ją pod względem formalnym,
medycznym, ale też religijnym - pod kątem roli wstawiennictwa błogosławionego.
Komisja Spraw Kanonizacyjnych przedstawi papieżowi Franciszkowi swoją opinię. Stolica Apostolska
musi uznać cud za autentyczny i to będzie stanowiło podstawę do kanonizacji bł. ks. Jerzego
Popiełuszki. Ostateczną decyzję, czy cudowne uzdrowienie Francoisa Andeli ma charakter
nadprzyrodzony i ewentualnie kiedy zostanie ogłoszona data kanonizacji ks. Jerzego – podejmie
papież Franciszek. Kiedy to nastąpi i ile potrwają prace w Kongregacji, dokładnie nie wiadomo.
Przepisy kanonizacyjne przewidują, że uzdrowienie może być uznane za cud, jeżeli minie co najmniej
pięć lat od tego wydarzenia. Teraz mijają dopiero trzy lata. Ale wszystko w rękach papieża.
Iza Kozłowska
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (42/2015)
fot. T. Gutry

Podobne dokumenty