Full text - Przegląd Europejski
Transkrypt
Full text - Przegląd Europejski
1(24) 2012 2012 1(24) 2012 Research Methodology: Public Administration Multiculturalism v. Liberal Democracy EU Teaching Policies 2012 1(24) 2012 Metodologia badań: Administracja publiczna Wielokulturowość a liberalna demokracja Polityki UE w dydaktyce 2012 Spis treści ARTYKUŁY METODOLOGICZNE Jolanta Itrich Drabarek, Koncepcyjne i metodologiczne założenia badań nad administracją publiczną (na przykładzie analizy nad służbą cywilną) . . . . . Izabela Kuligowska, Przedmiot i metodologia rozprawy doktorskiej „Reformy decentralizacyjne w Wielkiej Brytanii a rozwój transportu” . . . . . . . . . Kamil Tomczyk, Wielokulturowość a liberalna demokracja. Szanse i zagrożenia. Aspekty metodologiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wojciech Gagatek, Miejsce i rola przedmiotu polityki Unii Europejskiej w dydaktyce europeistyki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 32 51 65 ARTYKUŁY Agnieszka Syliwoniuk, Maroko 2011: „rewolucja” przeciw królowi czy razem z królem? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83 Marta Skrzyńska Współpraca sektorowa w obszarze pracy i zatrudnienia na forum Unii dla Śródziemnomorza . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 102 Michał Wieloński, Prawne aspekty funkcjonowania unijnych instrumentów finansowych, dedykowanych państwom Śródziemnomorza. . . . . . . . . . . . . . . . . . 120 Renata Runiewicz-Jasińska, Polska a bałtycka koncepcja polityki integracyjnej w Regionie Morza Bałtyckiego na początku XX i XXI wieku . . . . . . . . . . . . . . . 137 WARSZTATY STUDENCKIE Marek Garlicki, Doktryna suwerenności Parlamentu brytyjskiego po Traktacie z Lizbony. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 RECENZJE Simon Hix i Bjørn Høyland, The Political System of the European Union (Kamil Ławniczak) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 185 SUMMARY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 191 AUTORZY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 Contents METHODOLOGICAL ANALYSES Jolanta Itrich Drabarek, Conceptual and Methodological premisses of studying public administration (based on the analysis of the civil service) . . . Izabela Kuligowska, The subject and research methodology of the doctoral thesis “The decentralization reforms in Great Britain and the development of transport” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kamil Tomczyk, Multiculturalism and liberal democracy. Opportunities and threats. Methodological aspects . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wojciech Gagatek, The Place and Role of the Modules on EU Policies in the Teaching of European Studies . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 32 51 65 ARTICLES Agnieszka Syliwoniuk, Morocco 2011: “revolution” against the king or with the king?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83 Marta Skrzyńska, The sector cooperation of the Union for the Mediterranean in the area of work and employment . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 102 Michał Wieloński, Legal aspects of EU financial instruments, dedicated to the Mediterranean countries . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 120 Renata Runiewicz-Jasińska, Poland and the Baltic concept of integration policy in the Baltic Sea Region at the beginning of the century . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 137 STUDENTS’ WORKSHOPS Marek Garlicki, The doctrine of Parliamentary Sovereignty after the Treaty of Lisbon . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 REVIEWS Simon Hix, Bjørn Hoyland, The Political System of the European Union (Kamil Ławniczak) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 185 SUMMARY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 191 CONTRIBUTORS. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 196 ANALIZY METODOLOGICZNE Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Jolanta Itrich-Drabarek Koncepcyjne i metodologiczne założenia badań nad administracją publiczną (na przykładzie analizy nad służbą cywilną) A dministracja publiczna funkcjonuje w ramach systemu społeczności zorganizowanej w państwie. Ewolucja postrzegania funkcji administracji publicznej w systemie demokratycznym jest ściśle związana z procesem rozwoju społeczno-politycznego społeczeństwa i państwa. Pojęcie „biurokracja” zostało sformułowane przez fizjokratę Vincenta de Gournaya, a wiązało się ono z systemem biuralizmu, czyli oparcia administracji na biurach złożonych z urzędników1. System biurokratyczny w XVIII wieku stał się jednym z fundamentów państwa absolutnego, a następnie kapitalistycznego. W jego ramach zatrudniano coraz większą liczbę zawodowych urzędników, o odpowiednim wykształceniu i kompetencjach, posłusznych woli władcy. W zamian zapewniano im byt i możliwość awansu społecznego. W ten sposób powstała nowa grupa zawodowa, określana początkowo w Niemczech jako stan urzędniczy2. Upowszechnienie terminu „biurokracja” nastąpiło w XIX wieku, a przyczynił się do tego m.in. Honoriusz Balzak, w swojej powieści Urzędnicy3. Biurokracja, to także „rządy urzędników”, których główną wadą było dążenie do „wychodzenia poza przypisane im, służebne wobec społeczeństwa role”. W znaczeniu podmiotowym wiązała się ściśle z pojawieniem się warstwy zawodowej funkcjonariuszy – tzw. korpusu urzędniczego”4. Powstanie biurokracji nie mogłoby być możliwe bez powstania i rozwoju państwa kapitalistycznego. Pierwszym teoretykiem biurokracji jako swoistej grupy społecznej był Georg Wilhelm Friedrich Hegel. Biurokracja państwowa jako „klasa uniwersalna” lub „klasa myśląca” potrafi wyzwolić się spod partykularnych interesów i rozumować w kategoriach ogólnospołecznych – pisał Hegel 1 2 3 4 J. Malec, D. Malec, Historia administracji i myśli administracyjnej, Kraków 2003, s. 20. Por. H. Izdebski, Historia administracji, Warszawa 2001. H. Izdebski, Historia administracji a historia biurokracji, „Państwo i Prawo” 1975, z. 5. J. Malec, Historyczne modele rozwoju biurokracji, w: K. Zuba (red.), Biurokracja. Fenomen władzy politycznej w strukturach administracyjnych, Toruń 2007, s. 18. 8 Jolanta Itrich-Drabarek i dodawał, że członkowie biurokracji państwowej, należąc do społeczeństwa obywatelskiego, stanowią jednocześnie uosobienie państwa i zaprzeczenie egoizmu i indywidualizmu tego społeczeństwa5. Teoria biurokracji wchodzi w skład teorii politycznej Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Państwo jako organ panowania klasowego było wielokrotnie przedmiotem ich badań. Socjologia marksowska opisywała proces usamodzielniania się państwa od społeczeństwa i zwracała uwagę na względną niezależność aparatu państwowego od aktualnych roszczeń poszczególnych klas6. Rewolucja proletariacka miała stanowić akt zniesienia klasowego panowania, w tym i biurokracji, a następnie dyktatura proletariatu miała w ostateczności doprowadzić do obumierania państwa. Model pozwalający zrozumieć istotę administracji opisał Max Weber, który udowadniał, że Europa rozwija się dzięki biurokracji w polityce i gospodarce, co daje jej wielką przewagę nad innymi regionami świata. Według Webera, który dostrzegał rolę biurokratycznej administracji imperium chińskiego, pełny rozwój biurokracji przypada na czasy nowożytne. Rozwój nauki, techniki i biurokracji określił jako racjonalizację, czyli opartą na wiedzy technicznej i podporządkowaną kryterium wydajności organizację życia społecznego i ekonomicznego. Rozwój biurokracji jest konieczny we współczesnym państwie, gdyż tylko władza biurokratyczna pozwala skutecznie zarządzać wielkimi systemami społecznymi. Weber oparł swoją koncepcję idealnej biurokracji na następujących zasadach: – profesjonalizmu, sprowadzającego się do zatrudnienia na podstawie kompetencji, fachowości, wynagrodzenia za pracę jako głównego źródła dochodu; oznaczało to odejście od łączenia stanowisk, czy też kupowania urzędów i traktowania ich jako dorywczego, przynoszącego zysk doraźny, zajęcia; zgodnie z tą zasadą jasno są ustalone kryteria awansów i nagród; – depersonalizacji – podporządkowania się obywateli decyzjom administracyjnym pod wpływem sprawowanego urzędu, a nie osobistych przekonań urzędnika lub jego cech personalnych; – hierarchiczności –podporządkowania się decyzji przełożonego z możliwością odwołania się od niej; – specjalizacji w załatwianiu spraw i podział pracy – precyzyjnego rozdzielenia kompetencji i zadań, horyzontalnie i wertykalnie. Zasada ta miała zlikwidować spory kompetencyjne i nakładanie się zadań i obowiązków w ramach instytucji; – skuteczności – polegającej na doborze fachowych i kompetentnych kadr oraz wysokim poziomie specjalizacji, co miało zapewnić skuteczność i wydajność działania administracji; 5 6 J. Szacki, Historia myśli socjologicznej, Warszawa 1981, s. 210. Ibidem, s. 234. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 9 – praworządności – działania zgodnego z prawem i ustalonymi procedurami, na podstawie określonych norm i przepisów, zarówno w relacjach służbowych, jak i w stosunku do obywateli7. Istotna z punktu widzenia niniejszych rozważań, jest koncepcja Webera dotycząca czynników zasobów ludzkich w administracji publicznej. Zgodnie z tą koncepcją profesjonalna grupa urzędników winna utożsamiać się ze służbą państwu i pracą na rzecz dobra publicznego, a profesjonalizacja i neutralność działania miały spowodować stabilność zatrudnienia, zapewniając ciągłość funkcjonowania państwu. Weber podkreślał wagę prestiżu społecznego, jakim winien cieszyć się zawód urzędnika, jako reprezentanta państwa. Prestiż ten musi być podparty odpowiednim wynagrodzeniem za wykonywana pracę. Istotne – stwierdzał uczony – jest takie zbudowanie hierarchii biurokratycznej, aby podstawą wynagrodzenia nie był zakres wykonywanej pracy, ale pozycja, jaką zajmuje urzędnik w hierarchii urzędniczej. Wynikać to miało ze zwiększonej odpowiedzialności i szerszego zakresu kompetencji osób znajdujących się w wyższej kadrze urzędniczej8. Ważne dla powstania modelu administracji było określenie sposobu obsadzania stanowisk. Należy ustalić obiektywne kryteria oceny poszczególnych kandydatów. Podstawę sprawowania urzędu nie stanowił wybór, lecz mianowanie. Urzędnicy mieli posiadać wolność osobistą, a podlegać władzy jedynie w zakresie obowiązków o bezosobowym charakterze9. Biurokracja winna odznaczać się równością wobec prawa, wyrażając się równym traktowaniem ludzi, zarówno funkcjonujących w systemie, jak i tych, którym świadczy usługi. Demokratyczność wewnątrz organizacji wyraża się stosowaniem obiektywnych kryteriów przy naborze, obsadzaniu stanowisk, awansach, premii i nagrodach. Koncepcja Webera dotycząca pełnej profesjonalizacji urzędników, zatrudnionych na podstawie prawa w hierarchicznej strukturze, z określonymi prawami i obowiązkami, odpowiada współczesnej koncepcji służby cywilnej realizowanej poprzez tzw. model kariery w wielu państwach demokratycznych10. Postweberowskie modele biurokracji zwracają większą uwagę na niekorzystne warunki i skutki działania organizacji biurokratycznych, a ich modele i wzory opracowali m.in. Robert K. Merton, Michael Crozier, Philip Selznick, Alvin W. Gouldner, James G. March, Herbert A. Simon11. 7 8 9 10 11 Zob. szerzej M. Weber, Gospodarka i społeczeństwo. Zarys socjologii rozumiejącej, przeł. D. Lachowska, Warszawa 2002. B. Kudrycka, Neutralność polityczna urzędników, Warszawa 1998, s. 16–17. J. Hausner, Od idealnej biurokracji do zarządzania publicznego, w: K. Zuba (red.), Biurokracja. Fenomen władzy politycznej w strukturach administracyjnych, op. cit., s. 44. Taką opinię, z którą należy się jedynie zgodzić wyraża m.in. D. Długosz, Kadry w administracji publicznej, w: J. Hausner (red.), Administracja publiczna, Warszawa 2006, s. 242. E. Mastyk-Musiał, Społeczeństwo i organizacje, Lublin 1999, s. 107. 10 Jolanta Itrich-Drabarek Crozier wyróżnił trzy znaczenia pojęcia biurokracji: po pierwsze, biurokracja jako aparat państwa, złożony z mianowanych funkcjonariuszy zorganizowanych w hierarchiczny sposób i odpowiadający przed władzą polityczną; po drugie, biurokracja jako racjonalizacja wszelkich działań zespołowych, zgodnie z koncepcją Webera; po trzecie, biurokracja jako pewien zestaw patologii, takich jak powolność, ociężałość, rutyniarstwo, skomplikowana procedura, niedostosowanie organizacji do potrzeb12. Edward C. Page przedstawił cztery sposoby rozumienia biurokracji13. Dwa pierwsze oznaczają system rządów, w którym dominują urzędnicy, oraz sposób działania oparty na stosowaniu ogólnych reguł, np. prawa. Trzeci sposób to rozumienie biurokracji jako „wydajności” bądź „braku wydajności”. Autor wykazuje, że biurokracja może być różnie wykorzystywana: może być genialnym wynalazkiem ludzkości ułatwiającym państwu podejmowanie działań na wielką skalę, np. zarządzanie systemem irygacyjnym w starożytnym Egipcie, albo rodzajem działania nieefektywnym, powolnym i marnotrawnym (biurokracja jako choroba). Czwarty to widzenie biurokracji jako grupy społecznej, jako ludzi, którzy pracują w urzędach. Na biurokracji opiera się system rządzenia. Jest to system rządu, w którym władza sprawowana jest za pomocą biurokratycznego personelu administracyjnego. Taki model sprawowania władzy może mieć miejsce w każdym systemie ustrojowym: monarchii, demokracji, dyktaturze itp. W zrozumieniu funkcjonowania państwa demokratycznego ważną rolę odgrywa ustalenie odpowiedzialności za skutki zarządzania życiem publicznym. Odpowiedzialność osób wybranych w drodze demokratycznych wyborów polega na czuwaniu nad całością życia społecznego i państwowego. Osoby te są rozliczane zarówno przez parlament, jak i przez społeczeństwo, ponoszą odpowiedzialność wobec wyborców. Ich podstawowy wpływ na służbę cywilną wyraża się w obejmowaniu kierowniczych stanowisk w administracji rządowej i zarządzaniu nią. Administracje publiczne państw demokratycznych stają się „organizacjami charakterystycznymi dla społeczeństw postindustrialnych lub – jak je nazywa Alvin Toffler – społeczeństw „trzeciej fali”14. Dla omawianych organizacji „ważne są zarówno zasady etyczne, jak i kultura organizacji, która jest zbiorem wartości, wierzeń, postaw i zachowań powszechnie uznanych przez jej członków”15. 12 13 14 15 Por. M. Crozier, Biurokracja. Anatomia zjawiska, Warszawa 1967. Por. E.C. Page, Political Authority and Bureaucratic Power. A Comparative Analysis, Prentice Hall 1992. I. Macek, Zarządzanie zasobami ludzkimi, w: Administracja i polityka. Wprowadzenie, Wrocław 1999, s. 141. E. McKenna, N. Beech, Zarządzanie zasobami ludzkimi, Warszawa 1997, s. 19; I. Macek, Zarządzanie zasobami ludzkimi, op. cit., s. 141. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 11 Problematyka badawcza podstaw aksjologicznych administracji publicznej jest jednym z najważniejszych „filarów konstrukcji administracji i prawa administracyjnego, o ogromnym znaczeniu praktycznym”16. Pomija się jednak wartości pozaprawne wynikające z zajmowania się aksjologią. Administracja stawia kulturze wymóg o charakterze heteronomicznym, gdyż kulturę należy ocenić na podstawie „pewnego rodzaju abstrakcyjnych standardów narzuconych z zewnątrz”17. Administracja publiczna jest bardziej sztuką niż nauką – uważa Francis Fukuyama18. Aksjologiczne uwarunkowania działań administracji publicznej zależą od wielu czynników, takich jak stan rozwoju społeczeństwa, tradycje w społeczeństwie, obowiązująca doktryna państwowa czy stan kultury politycznej19. Część badaczy skupia się na analizowaniu aktywności administracji publicznej (w tym służby cywilnej) w perspektywie wyznaczonej przez politykę, skłaniając się do stwierdzenia, iż należy do tej grupy instytucji, którą się kwalifikuje jako „państwo”20. Administracja publiczna jest definiowana jako sługa ustroju, prawa i aparat wykonawczy władzy politycznej21, ale w demokratycznym świecie coraz częściej postrzegana jest przede wszystkim jako usługodawca wobec społeczeństwa. Umiejętność łączenia (godzenia) tych wszystkich funkcji leży u podstaw myślenia o nowoczesnej służbie cywilnej. Administracja więc, to tworzące ją kadry, czyli zespoły ludzi realizujące określone zadania publiczne22. Administracja publiczna może być ujmowana w aspekcie podmiotowym oraz funkcjonalnym. W pierwszym przypadku jest postrzegana jako struktura instytucjonalna i personalna, w drugim przypadku jest utożsamiana z wypełnianymi przez nią funkcjami. Funkcje biurokracji: – realizacja zadań administracyjnych, pojmowana jako obowiązek administrowania sprawami państwa. „Zasadniczą funkcją biurokracji jest wprowadzanie w życie oraz wykonywanie prawa i polityki, spoczywa więc na niej obowiązek administrowania sprawami państwa”. W zgodzie z tą koncepcją pozostaje pogląd, że zdecydowana większość urzędników służby cywilnej jest zaangażowana wyłącznie w obowiązki administracyjne, co oznacza, że w zależności od funkcji państwa następuje jej rozrost i intensyfikacja działań na różnych polach (od spraw socjalnych do gospodarki włącznie); 16 17 18 19 20 21 22 Z. Cieślak, Podstawy aksjologiczne administracji publicznej w Polsce – próba oceny, „Studia Iuridica” 2000, XXXVIII, s. 59. T.W. Adorno, Culture and Administration, tłum. W. Blomster, w: J.M. Bernstein (red.), The Culture Industry: Selected Essays on Mass Culture by Theodore W. Adorno, London 1991, s. 98. F. Fukuyama, Budowanie państwa. Władza i ład międzynarodowy w XXI wieku, Poznań 2005, s. 59. W. Wytrążek, Sprawność działania administracji publicznej w Polsce w warunkach decentralizacji, Lublin 2006, s. 173. B.G. Peters, Administracji i polityka, Warszawa 1999, s. 75. Por. M. Wierzbowski, Prawo administracyjne, Warszawa 1997. B. Kudrycka, Neutralność polityczna urzędników, op. cit., s. 9. 12 Jolanta Itrich-Drabarek – służenie doradztwem politycznym – „polityczne znaczenie biurokracji wywodzi się w dużej mierze z pełnionej przez nią roli głównego źródła informacji politycznej i doradztwa dla rządu. Polityczna rola urzędników służby cywilnej sprowadza się do dwóch funkcji: przedstawiania dostępnych ministrom rozwiązań oraz analizowania propozycji politycznych pod względem ich możliwego wpływu i konsekwencji; – artykulacja i agregacja interesów – biurokracja ma styczność z grupami interesu poprzez zadanie implementacji polityki; – utrzymywanie stabilności politycznej – zapewnienie stabilności i ciągłości w systemie politycznym – szczególnie istotne w krajach rozwijających się, gdzie istnienie kadry wykwalifikowanych i zawodowych urzędników jest gwarancją sprawowania rządów w uporządkowany i wiarygodny sposób23. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku odnotowuje się reakcję systemu politycznego na negatywne zjawiska zachodzące zarówno w administracji publicznej, jak i w jej otoczeniu, co wpływa na zintensyfikowanie reform w służbie cywilnej oraz zastosowanie do jej funkcjonowania nowych technik ITC. W pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku uległy one pogłębieniu, a zarazem przebiegał proces ujednolicania standardów działania administracji publicznej (szczególnie we Wspólnotach Europejskich). Uzasadnienie tematu badań Za podjęciem badań dotyczących uwarunkowań, standardów i kierunków zmian w służbie cywilnej w Polsce na tle europejskim przemawiało kilka powodów. Przede wszystkim nie istniało kompleksowe opracowanie dotyczące służby cywilnej w Polsce w proponowanej przeze mnie postaci, zazwyczaj bowiem są to komentarze do kolejnych ustaw o służbie cywilnej, czasami opis modeli europejskiej służby cywilnej, a na tym tle prezentowane rozwiązania polskie24. Charakteryzowano więc zmiany prawne oraz modele służby cywilnej, bez analizy uwarunkowań ideologicznych, politycznych, historycznych, socjologicznych i kulturowych, co niewątpliwie zubożało wiedzę o istocie służby cywilnej. Inną przyczyną podjęcia badań stał się brak całościowego, naukowego opracowania dotyczącego standardów służby cywilnej, wraz z próbą wyjaśnienia ich znaczenia i określenia roli, jaką pełnią w jej funkcjonowaniu, zarówno w Polsce jak i w Europie. Publikacje na ten temat, poświęcone były albo roli etyki w administracji publicznej, albo ograniczały się do wyjaśniania podstawowych zasad obowiązujących w służbie cywilnej, nie istnieje jednak praca 23 24 A. Heywood, Politologia, Warszawa 2006, s. 446–448. Do wyjątków należy praca G. Rydlewskiego, Służba cywilna w Polsce na tle innych rozwiązań ustrojowych, Warszawa 2001. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 13 naukowa, która w sposób kompleksowy wyjaśniłaby istotę, rolę i znaczenie standardów w służbie cywilnej. Standardy służby cywilnej mogą być ujęte w postaci katalogu zamkniętego, określonego prawnie, poprzez konstytucyjne lub ustawowe i kodeksowe uregulowania. Mogą też mieć charakter otwarty, postulatywny, interpretowany wieloznacznie, nie należy jednak zapominać, że prawo weryfikuje wyobrażenia na ich temat. Próba opisu ich roli i znaczenia w służbie cywilnej napotyka na wiele trudności i wątpliwości wynikających ze skomplikowanych relacji między prawem, polityką, kanonami etycznymi a subiektywnymi postawami etycznymi poszczególnych osób zatrudnionych w administracji. Problemy wynikają z trudności wskazania na uniwersalny katalog wartości, jakie winny obowiązywać w służbie cywilnej, ustalenia ich hierarchii, precyzyjnego określenia, co kryje się pod poszczególnymi przymiotami. Możliwe, że właśnie z tego powodu niektóre państwa tworzą bardzo ogólne katalogi zasad, wymieniając jedynie enumeratywnie te, które są najbardziej istotne. W innych, próbuje się wyjaśnić, jakie prawidła postępowania kryją się pod ich hasłami. Pewne kontrowersje budzą ograniczenia nakładane na urzędników służby cywilnej (wynikające ze specyfiki ich pracy), kłócące się z prawem jednostki dążącej do realizacji własnych celów. Istnieją też inne przesłanki podjęcia tematu. Istotnym wydaje się wykazanie, że służba cywilna nie jest jedynie instytucją prakseologiczną, ale ma własną tożsamość aksjologiczną. Ważnym, z punktu widzenia badacza, są źródła łamania kanonów etycznych w służbie cywilnej, dysfunkcje w służbie cywilnej oraz narzędzia ich ograniczania. Istotnym powodem podjęcia tej tematyki są potrzeby dydaktyki akademickiej w zakresie studiów politologicznych oraz, szerzej, uniwersyteckich. Prowadzony przez autorkę przedmiot ogólnouniwersytecki Służba cywilna w Polsce jest wybierany przez studentów wielu kierunków. Okazuje się, że problematyką służby cywilnej są zainteresowani nie tylko studenci nauk politycznych, ale i europeistyki, stosunków międzynarodowych, dziennikarstwa, prawa, zarządzania i psychologii. Służba cywilna budzi zainteresowanie uczestników prowadzonego przeze mnie seminarium magisterskiego, którzy często wybierają tematy pracy magisterskiej związane z analizą genezy, istoty i modeli systemów służby cywilnej w Polsce i w Europie. Można uznać, że kadry w administracji publicznej od czasów ogłoszenia Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela w 1789 r. analizowano pod kątem celu ich działania, który można określić w lapidarnym skrócie jako misję służby publicznej. Po drugie, badanie przeszłości, kierunków rozwoju i ewolucji służby cywilnej pozwala na sformułowanie szeregu ciekawych i praktycznych wniosków dla, wciąż pozostającej na początkowym etapie budowy, służby cywilnej w Polsce. Po trzecie, powody zainteresowania funkcjonowaniem służby cywilnej w perspektywie aksjologicznej wynikają z faktu, iż zarówno w społeczeństwie 14 Jolanta Itrich-Drabarek polskim (jak i wśród członków korpusu służby cywilnej) wiedza na temat tożsamości etycznej wymaga ciągłego pogłębiania i systematyzowania. Po czwarte, do podjęcia tematu zachęca ciągły dyskurs toczony w nauce europejskiej, wśród polityków i mediów, poświęcony dylematom służby cywilnej. Zalicza się do nich kierunek proponowanych reform, rozwiązania ustawowe (w szczególności dotyczące relacji między politykami a administratorami), rola zarządzania etycznego w zawiadywaniu państwem oraz modernizacja służby cywilnej, służąca jako narzędzie przekształcania państwa i dostosowania go do kolejnych wyzwań, jakie niesie ze sobą rozwój gospodarczy i cywilizacyjny świata. Po piąte, służba cywilna w Polsce wymaga analizy jej mocnych i słabych stron, potencjalnych korzyści i zagrożeń. Nakreślenie problemów wiążących się z przyszłością służby cywilnej, ewentualne wskazówki dotyczące przyczyn ich powstawania, wyeliminowania błędów i dysfunkcji mogą posłużyć do zbudowania istotnego fragmentu społeczeństwa obywatelskiego i przyczynić się do usprawnienia zarządzania państwem. Po szóste, dokonująca się w Polsce ewolucja służby cywilnej inspiruje do badań wpływu systemu politycznego na jeden z podsystemów, jakim jest administracja publiczna, a w jej ramach służba cywilna. Po siódme, warto określić, jaka jest rola demokratycznego państwa w organizacji i zarządzaniu służbą cywilną. Po ósme, analiza problematyki służby cywilnej jest próbą odpowiedzi na pytanie, jaki jest wpływ zarządzania etycznego na wizerunek sektora usług publicznych w oczach klientów -interesariuszy. Wreszcie, po dziewiąte, za opracowaniem pracy o służbie cywilnej przemawia ewentualność przydatności tego typu publikacji, zarówno w dydaktyce akademickiej, jak i wiedzy przeznaczonej dla członków korpusu służby cywilnej. Przedmiot badań Przedmiotem badań była analiza uwarunkowań historycznych, politycznych, prawnych, kulturowych, ideologicznych i aksjologicznych w jakich funkcjonuje służba cywilna. Praca była także próbą sformułowania odpowiedzi na pytanie, jakimi standardami winna kierować się służba cywilna, aby mogła realizować najważniejszą misję do jakiej została powołana – misję służby publicznej. Kolejnym etapem badawczym było wyjaśnienie procesów zachodzących w służbie cywilnej i jej otoczeniu, a wyznaczających kierunki jej zmian. Celem badania były kierunki zmian służby cywilnej w Polsce, przesłanki dokonywanych wyborów oraz możliwe warianty rozwiązań. Analiza miała charakter pogłębiony, dokonana była na podstawie przyjętych rozwiązań europejskich. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 15 Założenia metodologiczne Temat służby cywilnej wymaga podejścia interdyscyplinarnego, gdy chodzi o dobór i metodykę źródeł, ale jeśli chodzi o sposób stawiania pytań i analizę mechanizmów funkcjonujących w jej ramach, oraz o odpowiedź na pytanie, jaka ma być polska służba cywilna na tle europejskiej, należy uwzględnić politologiczny charakter badań. Hipoteza badawcza rozprawy brzmiała następująco: służba cywilna w Polsce funkcjonuje na podstawie: uwarunkowań zewnętrznych i wewnętrznych, standardów jakościowych oraz reform wynikających z procesu transformacji społeczno-ustrojowej, a także trendów w europejskiej i światowej służbie cywilnej. Rozwinięciem hipotezy było przyjęcie założenia, że służba cywilna funkcjonuje, opierając się na uwarunkowaniach zewnętrznych (dorobek ideologiczny państw demokratycznych, procesy ekonomiczne, integracji i globalizacji), jak i wewnętrznych, w postaci wpływu rozwiązań prawnych, dziedzictwa historycznego, w tym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, silnej tradycji etatystycznej, uzależnienia roli i miejsca służby cywilnej od decyzji politycznych, oraz głębokich zmian gospodarczych, społecznych i kulturowych, jakie były udziałem Polski w ostatnim dwudziestoleciu, a ich wpływ na służbę cywilną jest nierównoważny. Przyjęłam założenie, że dorobek europejskiej i światowej służby cywilnej ma znacznie większy wpływ na budowę standardów jakościowych polskiej służby cywilnej niż doświadczenia własne. Zakładałam też, że zjawiska dysfunkcyjne w polskiej służbie cywilnej, oprócz cech charakterystycznych, powszechnie występujących, mają cechy specyficzne, typowe tylko dla polskich warunków. Wreszcie, zakładałam, że kierunki zmian polskiej służby cywilnej wynikają z procesu transformacji społeczno-ustrojowej, rozwoju technik informacyjnych oraz trendów w europejskiej i światowej służbie cywilnej. W związku z tym hipoteza badawcza była weryfikowana poprzez realizację poniższych zadań badawczych. Jaki wpływ na służbę cywilną w Polsce ma dorobek europejskiej tradycji prawnej, moralnej, etyki zawodowej oraz rozwiązań przyjętych w kodeksach etycznych? Należałoby zastanowić się, czy tożsamość etyczna służby cywilnej jest spluralizowana i nie da się określić sfery jej wspólnych wartości, czy też istnieją wartości wspólne i specyficzne dla danego państwa. Jakie i dlaczego modele służby cywilnej dominują w systemie państw demokratycznych? Jaką rolę odegrały tradycje historyczne, aksjologiczne i kulturowe, ideologiczne, proces europeizacji oraz rozwiązania prawno-instytucjonalne w procesie kształtowania się współczesnej służby cywilnej w Polsce? Na czym polega dysonans pomiędzy rozwiązaniami normatywnymi a funkcjonalnym traktowaniu służby cywilnej? Czy dysfunkcje służby cywilnej są charakterystyczne jedynie dla niej czy dla całej administracji publicznej i jaki mają wpływ na jej jakość 16 Jolanta Itrich-Drabarek i odbiór społeczny? Jakie mechanizmy pobudzają je, a jakie pozwalają chronić służbę cywilna przed nimi? Na czym polega zarządzanie etyczne? Czym podyktowane są reformy w służbie cywilnej? Jakie są przesłanki i kierunki modernizacji służby cywilnej przyjęte przez państwa europejskie? Jakie będą możliwe warianty rozwoju polskiej służby cywilnej, gdzie występują bariery i jakie czynniki sprzyjają jej modernizacji? Czy kanony etyczne obowiązujące we współczesnej służbie cywilnej mogą być panaceum na problemy administracji publicznej? Który model funkcjonujący w ramach służby cywilnej: kariery, pozycyjny lub mieszany jest lepszym rozwiązaniem? Czy model pozycyjny obala lub jest próbą wyjścia z prawa Cyryla Northcote Parkinsona, które głosi, iż biurokracja to struktura, której pracy przybywa tyle, ile potrzeba do zapełnienia czasu przeznaczonego na jej wykonanie? Jeśli biurokracja to samonapędzający się mechanizm, żywiołowo się rozrastający w każdej organizacji, bez względu na jej ustrój i cele, to czy w ogóle jest możliwa walka z jej patologicznymi przejawami. A może jest bezcelowa, gdyż nawet ona odbywa się za pomocą kolejnych struktur biurokratycznych? Zastosowane metody badawcze Wpływ uwarunkowań, standardów i kierunków zmian kształtujących polską służbę cywilną może być różnorodny oraz wielorako interpretowany, w związku z tym próbowałam zastosować wiele metod i podejść badawczych przyjętych w naukach politycznych i innych naukach społecznych, do których należy zaliczyć: analizę systemową, ujęcie ilościowe i jakościowe, metodę porównawczą, decyzyjną, opis i syntezę oraz analizę piśmiennictwa naukowego. Zastosowałam klasyczną analizę mikrosystemową w celu zbadania, z jakimi elementami systemu służba cywilna jest powiązana, jaki jest charakter tych powiązań, na ile służba cywilna jest autonomiczna w relacjach z politykami oraz jakie są przyczyny występowania w niej dysfunkcji. Metoda behawioralna posłużyła do przeanalizowania wpływu subiektywnych czynników na kształt służby cywilnej, uwarunkowań procesów w niej zachodzących oraz ich wpływu na postawy i zachowania przedstawicieli członków korpusu służby cywilnej. Dzięki metodzie behawioralnej można było uwzględnić złożony charakter badanych interakcji zachodzących zarówno w służbie cywilnej jak i służby cywilnej z jej otoczeniem, a także dynamikę zachodzących w niej zmian. Wykorzystanie metody neoinstytucjonalnej przyczyniło się nie tylko do analizy źródeł prawa z elementami porównania dotyczącego polskiej i europejskiej służby cywilnej, ale i do zbadania współzależności występujących w procesie politycznym, w tym interakcji służby cywilnej z aktorami politycznymi. Dzięki tej metodzie można było odpowiedzieć w pracy na pytanie, w jaki sposób KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 17 urzędnicy służby cywilnej definiują swój interes oraz jakie są powody ich zachowań w kontekście ich funkcjonowania w określonym środowisku polityczno-instytucjonalnym. Metoda neoinstytucjonalna przyczyniła się do próby wyjaśnienia efektów politycznego działania decydentów politycznych wobec służby cywilnej w Polsce oraz umożliwiła nie tylko analizę gry politycznej toczącej się wokół służby cywilnej, ale i norm, wartości i przekonań urzędników. W pracy zastosowałam także technikę pogłębionego wywiadu, ale jego wyniki nie mogą być podstawą do sformułowania generalnych wniosków. Z kolei obserwacja zjawisk zachodzących w służbie cywilnej, powiązana z uczestnictwem w jej pracach (przygotowanie zawodowe autorki oparte m.in. na pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jak i Ministerstwie Rolnictwa) przyczyniły się do pogłębienia refleksji i oceny pragmatyki funkcjonowania służby cywilnej oraz weryfikacji dokumentów z nabytym doświadczeniem. Prezentowane metody pozwoliły na przedstawienie omawianego tematu w sposób możliwie wszechstronny i pogłębiony oraz wzbogaciły o stanowiska i interpretacje przyjęte w źródłach naukowych. Ze względu na krótką i przerwaną w latach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej tradycję polskiej służby cywilnej jej ujęcie opisowo-porównawcze na tle europejskim jest zabiegiem celowym. Służy wskazaniu kierunków i trendów rozwoju służby cywilnej w państwach demokratycznych, a na tym tle opisaniu specyfiki polskiej. Niniejsza publikacja inspiruje do pogłębionej analizy wartości polskiej służby cywilnej na tle państw europejskich. Badanie uwarunkowań służby cywilnej, jej standardów oraz kierunków zmian zrodziło potrzebę spojrzenia na prezentowany temat poprzez różne podejścia badawcze, i dzięki temu pozwoliło poznać jej istotę, zasób pojęć i kategorii z punktu widzenia polityki (funkcja konceptualizacyjno-opisowa), dostarczyło wiedzy o jej działaniu (funkcja diagnostyczna), o prawidłowościach rozwoju i ewentualnych wariantach zmian (funkcja prognostyczna), o sposobach i środkach realizacji wartości etycznych (funkcja instrumentalno-techniczna). Wykorzystane tej metody przyczyniło się do dostarczenia wiedzy racjonalizującej miejsce i pozycję służby cywilnej w demokratycznym państwie oraz wskazało na to, jaka powinna być służba cywilna, aby mogła sprostać oczekiwaniom politycznym i społecznym w świetle zmieniającej się rzeczywistości. Struktura pracy Struktura rozprawy wynikała z zaplanowanej i systematycznej realizacji planu badawczego opartego na przyjętych metodach badawczych. Praca składa się z siedmiu rozdziałów, w których realizowane są cząstkowe problemy badawcze. 18 Jolanta Itrich-Drabarek Przedmiotem rozdziału pierwszego była pogłębiona analiza istoty i systemu wartości służby cywilnej. Celem tego rozdziału było zinterpretowanie kluczowych pojęć dla służby cywilnej oraz opisanie modeli służby cywilnej, jako możliwych wariantów jej funkcjonowania. Dla celów pracy dokonano próby zdefiniowania pojęcia „służby cywilnej”. Z punktu widzenia celu rozważań oraz dla uproszczenia wywodu, pojęcie „osób zatrudnionych w służbie cywilnej” ograniczono do określenia ich jako urzędników, co dało możliwość skupienia się na głównym temacie badawczym. Do zamierzeń badawczych należy zbadanie genezy służby cywilnej, roli demokratycznego państwa w organizowaniu i zarządzaniu służbą cywilną, specyfiki służby cywilnej w instytucjach wspólnotowych. Pogłębione badania dotyczyły kierunków zmian w służbie cywilnej w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Przedmiotem rozdziału drugiego były rozważania dotyczące historyczno-kulturowych uwarunkowań służby cywilnej w Polsce. Jego celem było wykazanie, że oblicze służby cywilnej w Polsce jest zależne od tradycji i wzorców historycznych, uwarunkowań kulturowych i mentalnych. Historia służby cywilnej formalnie sięga w Polsce lat międzywojennych, ale należało zbadać na ile wpływ na jej obecny kształt ma historyczny rodowód polskiej administracji, zarówno w postaci przyjętych rozwiązań, struktury, budowy, jak i statusu prawnego i socjalnego polskich urzędników. Do zamierzeń badawczych więc należało badanie historycznych, społecznych i mentalnych relacji i zależności mających wpływ na polską służbę cywilną. Przedmiotem rozdziału trzeciego była analiza prawno-instytucjonalnych, politycznych, ideologicznych uwarunkowań służby cywilnej oraz zbadanie wpływu procesów europeizacji na jej funkcjonowanie. Celem rozdziału była ocena wpływu i wagi wymienionych uwarunkowań na budowę tożsamości polskiej służby cywilnej. Problemami badawczymi są spory polityczne w Polsce wokół podstaw funkcjonowania służby cywilnej, przyjmowane rozwiązania prawne, uwarunkowania ideologiczne oraz zakres wpływu procesu europeizacji na służbę cywilną. W rozdziale poszukiwałam odpowiedzi na pytanie, czy słynna zasada Trzeciej Republiki Francuskiej: „Rządy i parlamenty odchodzą, administracja pozostaje” jest ciągle punktem odniesienia dla dyskusji o miejscu i roli służby cywilnej w Polsce, czy może bardziej do dyskursu wokół niej pasuje stwierdzenie jednego z najważniejszych polityków Trzeciej Rzeczypospolitej: „Służba cywilna, to piękna idea, ale trudna do realizacji w praktyce”. Przedmiotem rozdziału czwartego były aksjologiczne standardy służby cywilnej. Celem rozdziału było wyjaśnienie pojęć dotyczących moralności, etyki, etyki zawodowej i etosu zawodowego na tle dorobku europejskiej myśli filozoficznej oraz wykazanie, jaką rolę odgrywają kanony etyczne we współczesnej służbie cywilnej. Do problemów badawczych tego rozdziału należała m.in. klasyfikacja standardów etycznych europejskiej służby cywilnej, ocena KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 19 ich wykorzystania na gruncie polskiej służbie cywilnej, określenie przyczyn i skutków wdrażania w służbie cywilnej kodeksów etycznych oraz ich roli w kształtowaniu postaw urzędników służby cywilnej. Standardy jakościowe, jakimi kierować się winna służba cywilna były przedmiotem rozważań rozdziału piątego. Jego celem było zdefiniowanie standardów służby cywilnej w postaci rzetelności, bezstronności, zawodowości (profesjonalizmu) oraz neutralności politycznej. Do problemów badawczych tego rozdziału należała interpretacja prezentowanych standardów i osądzenie, w jaki sposób przyczyniają się do realizacji podstawowego celu służby cywilnej, jakim jest misja służby publicznej. Przedmiotem rozważań rozdziału szóstego były dysfunkcje występujące w służbie cywilnej i narzędzia je ograniczające. Jego celem była ocena wpływu dysfunkcji na jakość i efektywność działania osób zatrudnionych w służbie oraz zbadanie skutków społecznych, instytucjonalnych, gospodarczych i ekonomicznych, jakie wywołują. Przedmiotem badań były takie dysfunkcje występujące w służbie cywilnej, jak: nadmierne upolitycznienie, niekompetencja, buta i arogancja, magnacki stylu życia, letaprywacja, nieuczciwy lobbing, tytułomania, mobbing, molestowanie seksualne i korupcja. Problemem badawczym były narzędzia ograniczające patologie w służbie cywilnej: instytucjonalne, prawne, organizacyjne i społeczne w postaci konwencji międzynarodowych i ustaw krajowych, kodeksów etycznych, kontroli zewnętrznej i wewnętrznej, dostępu obywateli do informacji o działalności administracji publicznej, instytucji skargi, szkoleń itp. Ich analiza miała wskazać na różnorodność podejmowanych działań w tym zakresie, ale i niewystarczającą skuteczność. Przedmiotem rozważań rozdziału siódmego była modernizacja służby cywilnej. Określenie kierunków modernizacji służby cywilnej w Polsce na tle innych państw europejskich, wskazanie instrumentów rozwoju służby cywilnej w Polsce oraz barier ograniczających jej rozwój stanowi cel siódmego rozdziału. Przedmiotem badań były bariery zewnętrzne: brak gwarancji systemowych i konstytucyjnych, niska kultura polityczna, interesy partykularne i nadmierne ingerencje partyjne, brak kultury prawnej, ograniczone fundusze, krytyczny wizerunek służby cywilnej, kształtowany przez media, problemy z wdrażaniem e-administracji i nowymi technologiami informacyjnymi oraz bariery wewnętrzne: niska identyfikacja urzędników służby cywilnej z wartościami etycznymi, nieprawidłowe relacje z mediami, syndrom „zamkniętej twierdzy”, wyłączenie gabinetów politycznych spod rządów ustawy o służbie cywilnej, nietrafione metody zarządzania zasobami ludzkimi, ograniczony dostęp do wiedzy eksperckiej, poziom i rodzaj wiedzy specjalistycznej, posiadanej przez nowych pracowników, brak mobilności pracowników. Przedmiotem badań były także czynniki sprzyjające rozwojowi polskiej służby cywilnej, czyli zakres implementacji idei zarządzania etycznego, skutki prezydencji Polski w Unii Europejskiej dla służby cywilnej, skuteczność wdrożenia strategii „uczenia się 20 Jolanta Itrich-Drabarek przez całe życie”, realizacja dialogu społecznego, zakres promocji idei służby cywilnej, skuteczność wdrażania standardów jakości usług. Źródła wykorzystane w pracy Praca została oparła na szerokim piśmiennictwie naukowym, dotyczącym europejskiej i polskiej służby cywilnej, a także na materiałach źródłowych w postaci europejskich i polskich aktów prawnych, dokumentów, protokołów pokontrolnych, orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, materiałów statystycznych, badań opinii publicznej, oficjalnych stron internetowych. W przeprowadzonej analizie przydatna była literatura naukowa w języku polskim i języku angielskim. Angielskojęzyczna literatura szczególnie pomocna była do analizy europejskich standardów służby cywilnej oraz aksjologicznych podstaw jej funkcjonowania. Dorobek literatury anglojęzycznej i francuskojęzycznej jest o wiele bogatszy i bardziej interesujący, niż w przypadku literatury w języku polskim. Badania nad służbą cywilną doczekały się interesujących publikacji, szczególnie w języku angielskim i języku francuskim. Główną uwagę badacze kładą na takie zagadnienia jak: obowiązki administracji w demokratycznym państwie, rozwiązywanie dylematów etycznych, problem korupcji, roli kodeksów etycznych, przestrzeganie etyki zawodowej, edukację etyki, problem profesjonalizmu oraz perspektywy rozwoju administracji w ujęciu aksjologicznym. Z badaczy europejskich na szczególną uwagę zasługują takie postaci, jak: Christoph Demmke, Danielle Bossart25, Sylvia Horton26, Paul Heywood27, John Halligan28, Hans A. Bekke, Frits M. van de Meer29, Edward 25 26 27 28 29 Ch. Demmke, Civil Services Between Tradition and Reform, Maastricht 2004; D. Bossaert, Ch. Demmke, Main Challenges in the Field of Ethics and the Integrity in the EU Member States, Maastricht 2005; D. Bossaert, Ch. Demmke, K. Nomden, R. Polet, Civil Service in the Europe of Fifteen: Trends and New Developments, Maastricht 2001; D. Bossaert, Ch. Demmke, Służba cywilna w państwach akcesyjnych. Tendencje i wpływ procesów integracyjnych, Łódź 2003. S. Horton, The Civil Service, w: S. Horton, D. Farnham (red.), Public management in Britain, London 1999; idem, Zarządzanie zasobami ludzkimi (HRM) w Brytyjskiej Służbie Cywilnej, w: Rozwój kadr administracji publicznej, Białystok 2001; idem, Evaluation of Leadership Development and Training in the British Senior Civil Service: the Search for the Holy Grail, Paper for the Third Transatlantic Dialogue, USA 2007. P. Heywood, V. Wright, Executives, bureaucracies and decision-making, w: P. Heywood, M. Rhodes, V. Wright (red.), Developments in West European Politics, London 1997; P. Heywood, J.-H. Meyer-Sahling, Występowanie stref korupcji w zarządzaniu polską administracją rządową, Warszawa 2008. J. Halligan, Civil service systems in Anglo-American countries, Cheltenham–Northampton 2003. H.A. Bekke, F.M. van de Meer, Civil service systems in Western Europe, Cheltenham– –Northampton 2000. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 21 C. Page30 i B. Guy Peters31. Ch. Demmke i D. Bossart, to autorzy, którzy od wielu lat zajmują się badaniem europejskiej służby cywilnej, jej ewolucją, standardami i modernizacją. Dotyczy to badań zarówno nad służbą cywilną w tzw. starej piętnastce, jak i państw Europy Środkowo-Wschodniej. Prace autorów szczególnie zasługujących na uznanie to: E. Page, Political Authority and Bureaucratic Power. A Comparative Analysis, Prentice Hall 1992; B. Guya Petersa, Administracja publiczna w systemie politycznym, Warszawa 1999, czy Ch. Demmke, D. Bossart: Civil Services Between Tradition and Reform, EIPA, Maastricht 2004; D. Bossaert, Ch. Demmke, K. Nomden, R. Polet, Civil Service in the Europe of Fifteen: Trends and Neew Developments, European Institute of Public Administration. Maastricht 2001 czy wreszcie D. Bossaert, Ch. Demmke, Służba cywilna w państwach akcesyjnych. Tendencje i wpływ procesów integracyjnych, Łódź 2003. Badaniami nad istotą i ewolucją służby cywilnej w Polsce od lat dziewięćdziesiątych XX wieku zajmują się Grzegorz Rydlewski, Hubert Izdebski, Michał Kulesza, Dagmir Długosz, Jacek Jagielski, Krzysztof Rączka, Jacek Czaputowicz, Jerzy Hausner, Jan Boć, Elżbieta Ura, Edward Ura, Andrzej Antoszewski32, R. Herbut, Andrzej Ferens, Iwona Macek, Robert Wiszniewski, Artur Nowak-Far i inni33. Warto zaznaczyć, że G. Rydlewski jako jeden z pierwszych badaczy na gruncie polskim analizuje miejsce i rolę służby cywilnej w systemie politycznym państwa. Istotne z punktu widzenia badacza okazały się komentarze do ustaw o służbie cywilnej takich autorów, jak Jacek 30 31 32 33 E.C. Page, Political Authority and Bureaucratic Power. A Comparative Analysis, Prentice Hall 1992. B. Guy Peters, Administracja publiczna w systemie politycznym, Warszawa 1999; idem, The Future of Governing, Lawrence, KS: University of Kansas Press, 2001; B. Guy Peters, J. Pierre, Politicization of the Civil Service in Comparative Perspective, London 2004. A. Antoszewski, Administracja publiczna w systemie politycznym, w: A. Ferens, I. Macek (red.), Administracja i polityka. Wprowadzenie, Wrocław 1999. G. Rydlewski, Służba cywilna w Polsce na tle innych rozwiązań ustrojowych, op. cit.; idem, Polityka i administracja w rządach państw członkowskich Unii Europejskiej, Warszawa 2006; idem, Systemy administracji publicznej w państwach członkowskich Unii Europejskiej, Warszawa 2007; H. Izdebski, M. Kulesza, Administracja publiczna – zagadnienia ogólne, Warszawa 2000; D. Długosz, Neutralność polityczna służby cywilnej, w: Służba cywilna – wybrane zagadnienia, Warszawa 2000; J. Boć (red.), Administracja publiczna, Wrocław 2003; J. Hausner (red. nauk.), Administracja publiczna, Warszawa 2008; J. Czaputowicz (red.), Administracja publiczna. Wyzwania w dobie integracji europejskiej, Warszawa 2008; E. Ura, E. Ura, Prawo urzędnicze, Warszawa 2007; idem, Służba cywilna w Polsce, w: Polska lat dziewięćdziesiątych, przemiany państwa i prawa, Lublin 1998; A. Ferens, I. Macek (red.), Administracja i polityka. Wprowadzenie, op. cit.; R. Wiszniewski (red.), Administracja i polityka. Europejska administracja publiczna, Wrocław 2005; A. Ferens, I. Macek (red.), Administracja i polityka. Administracja publiczna w procesie przemian, Wrocław 2002. 22 Jolanta Itrich-Drabarek Jagielski, Zbigniew Cieślak, Krzysztof Rączka34, Beata Hebdzyńska35 czy Wojciech Drobny, Marcin Mazuryk, Piotr Zuzankiewicz36. Z kolei bardzo instruktywne badania roli etyki w administracji na gruncie polskim przeprowadzili tacy badacze, jak: Barbara Kudrycka37, Marek Dębicki38, Aniela Dylus39 oraz Jolanta Arcimowicz40, Iwona Bogucka i Tomasz Pietrzykowski41, Krzysztof Kiciński42, Andrzej Jackiewicz43, Tadeusz Kamiński44, Helena Kisilowska45 i inni. Szczególną uwagę należy poświęcić pracom zbiorowym, które ukazały się w pierwszej dekadzie dwudziestego wieku pod znamiennymi tytułami: Etos urzędnika, pod red. D. Bąka46, Urzędnik w administracji publicznej, pod red. B. Sprengla, A. Strzeleckiego47, Biurokracja, pod red. J. Łukaszewicza48 oraz Biurokracja. Fenomen władzy politycznej w strukturach administracji, pod red. K. Zuby49 poświęcone relacjom państwo a biurokracja, uwarunkowaniom i typom biurokracji, pozycji i modelom współczesnego urzędnika administracji publicznej, a także etosowi urzędnika i infrastrukturze etycznej administracji publicznej. 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 J. Jagielski, Z. Cieślak, K. Rączka, Komentarz do ustawy o służbie cywilnej, Warszawa 1998; J. Jagielski, K. Rączka, Komentarz do ustawy o służbie cywilnej, Warszawa 2001. B. Hebdzyńska, Ustawa o służbie cywilnej z komentarzem, Warszawa–Kraków 1996. W. Drobny, M. Mazuryk, P. Zuzankiewicz, Ustawa o służbie cywilnej. Komentarz, Warszawa 2010. B. Kudrycka, Dylematy urzędników administracji publicznej, Białystok 1995; idem, Neutralność polityczna urzędników, op. cit.; idem, Kodeks etyki służby cywilnej na tle reform administracji publicznej, w: Stosunki pracy w służbie cywilnej, Białystok 2001; idem, Rozwój kadr administracji publicznej, Białystok 2001. M. Dębicki, Urzędnik XXI wieku, w: B. Kudrycka (red.), Rozwój kadr w administracji publicznej, Białystok 2001; A. Dębicka, M. Dębicki, M. Dmochowski, Status prawny urzędników Unii Europejskiej, „Służba Cywilna” 2004/2005, nr 9. A. Dylus, Kulturowe uwarunkowania korupcji. Doświadczenia Polski, w: A. Dylus, A. Rudowski, M. Zaborski (red.), Korupcja. Oblicza, uwarunkowania, przeciwdziałanie, Wrocław–Warszawa–Kraków 2006; A. Dylus, Służba (publiczna) cnota zapomniana, w: D. Bąk (red.), Etos urzędnika, Warszawa 2007. J. Arcimowicz, Wzór urzędnika w ustroju demokratycznym, „Służba Cywilna” 2005, nr 12. I. Bogucka, T. Pietrzykowski, Etyka w administracji publicznej, Warszawa 2009. K. Kiciński, Kultura służby cywilnej, w: Prace ISNS, Warszawa 2000. A. Jackiewicz, Prawo do dobrej administracji jako standard europejski, Toruń 2008. T. Kamiński, Etos służby – obowiązek czy heroizm?, w: L. Dziewięcka-Bokun, J. Kędzior (red.), Wartości społeczne w służbie publicznej, Toruń 2009. H. Kisilowska, Pojęcie profesjonalizmu we współczesnej administracji, w: A. Dębicka, M. Dmochowski, B. Kudrycka (red.), Profesjonalizm w administracji publicznej, Białystok 2004. D. Bąk (red.), Etos urzędnika, op. cit. B. Sprengiel, A. Strzelecki (red.), Urzędnik w administracji publicznej, Włocławek 2005. J. Łukaszewicz (red.), Biurokracja, Rzeszów 2007. K. Zuba (red.), Biurokracja. Fenomen władzy politycznej w strukturach administracyjnych, op. cit. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 23 Prezentowany przegląd bibliografii wskazuje na bogatą bazę źródłową, dotyczącą uwarunkowań, standardów i kierunków zmian w europejskiej służbie cywilnej, szczególnie krajów tzw. starej piętnastki, jednakże w przypadku analizy i opisu stanu służby cywilnej w Europie Środkowo-Wschodniej i w Polsce literatura, w większości przypadków ma charakter przyczynkarski. Autorka zaakcentowała wpływ uwarunkowań ekonomicznych na polską służbę cywilną, jednakże nie przeprowadziła ich pogłębionej analizy, gdyż nie było to głównym przedmiotem jej zainteresowań. Z powodu specyfiki, osobnej analizy wymaga także statusu prawny i socjalny urzędników zatrudnionych w instytucjach wspólnotowych. Podjęty przedmiot badań nie jest sprawą zamkniętą. Zmieniające się uwarunkowania zewnętrzne, do których należy przede wszystkim zaliczyć integrację europejską i globalizację oraz wyzwania, jakie niosą za sobą zarówno rozwój gospodarczy i społeczny, zagrożenia w postaci terroryzmu, zanieczyszczenia środowiska czy kryzysów gospodarczych, jak i wewnętrzne, czyli wzrost oczekiwań społecznych, rozwój technik informacyjnych oraz nakładanie kolejnych zadań na służbę cywilną, powodują, że problem uznawanych i stosowanych wartości przez jej reprezentantów będzie ciągle otwartym i poddawanym analizie. Zwiększenie zainteresowania tą problematyką rządów, społeczeństwa, mediów, wreszcie samych urzędników służby cywilnej wskazuje, że omawiane w niniejszej publikacji kwestie nie mają charakteru definitywnie kończącego dyskurs naukowy na przedstawiany temat. Praca jest próbą uporządkowanie pewnych zagadnień oraz nowego spojrzenia na toczącą się dyskusję wobec problematyki służby cywilnej i jej modernizacji. Weryfikacja przyjętych założeń metodologicznych Przeprowadzona w pracy analiza potwierdziła, że kierunki zmian polskiej służby cywilnej wynikają z procesu transformacji społeczno-ustrojowej, rozwoju technik informacyjnych oraz trendów w europejskiej i światowej służbie cywilnej. W początkowej fazie tworzenia polskiej służby cywilnej po 1989 r. najważniejszą rolę odgrywały zmiany wynikające z przekształceń ustrojowych oraz dążeń Polski do członkostwa w Unii Europejskiej, obecnie decydujący wpływ mają koncepcje polityczne oraz procesy technologiczne. Dzięki rozważaniom zawartym w rozdziale pierwszym możliwa była odpowiedź na pytanie, co oznacza pojęcie „służby cywilnej”, gdzie należy szukać genezy służby cywilnej, jak należy zdefiniować służbę cywilną, jaka jest rola demokratycznego państwa w organizowaniu i zarządzaniu służbą cywilną, jakie charakterystyczne cechy posiadają modele służby cywilnej, jakie kraje przyjęły dany system oraz jakie są jego wady i zalety. Analiza genezy służby cywilnej w Azji, Stanach Zjednoczonych oraz Europie potwierdza założenie, że jej początki miały jednorodny charakter. 24 Jolanta Itrich-Drabarek Uznałam, że należało zdefiniować na nowo służbę cywilną oraz sprecyzować pojęcie osób w niej zatrudnionych. Tak więc zdefiniowałam służbę cywilną jako grupę osób zatrudnionych na podstawie prawa publicznego lub prywatnego, kierujących się systemem norm, procedur i wartości, mających za zadanie służyć społeczeństwu i wykonywać istotne funkcje państwa. Gdy okazało się, że autorzy publikacji naukowych używają różnych określeń dotyczących osób zatrudnionych w służbie cywilnej: funkcjonariusz publiczny, urzędnik, pracownik, funkcjonariusz państwowy, ze względu na cel rozważań i uproszczenie wywodu, określenie „członek korpusu służby cywilnej” i „urzędnik” stosowałam wymiennie. Ponadto w przypadku polskiej służby cywilnej wielu autorów myli pojęcie „służby cywilnej” z jej celem zapisanym w Konstytucji RP i w każdej kolejnej ustawie o służbie cywilnej. Okazało się, że problemy służby cywilnej w poszczególnych państwach europejskich są zarazem podobne i odmienne. Niewątpliwie w tzw. starej piętnastce służba cywilna coraz wyraźniej ewoluuje w kierunku większej specjalizacji i mniejszej zależności od władzy politycznej. Co za tym idzie, zmniejsza się zakres możliwej kontroli nad urzędnikami służby cywilnej sprawowanej przez polityków, odnotowuje się jednocześnie niewiele przypadków naruszania zasady stabilności zawodowej urzędników służby cywilnej. Z kolei, w krajach, które dołączyły do Unii Europejskiej po 2004 r., najbardziej kontrowersyjną kwestią jest z jednej strony obrona niezależności urzędników przed ingerencją polityczną, z drugiej zaś wielokrotne próby „obejścia” ustaw przez polityków – świadczą o tym licznie uchwalane, nowelizowane i często zmieniające się regulacje ustawowe w tym zakresie. Stoję na stanowisku, że służba cywilna w Polsce jest traktowana instrumentalnie przez polityków, którzy nie dostrzegają w niej partnera, a jedynie narzędzie do realizacji własnych celów. Problem służby cywilnej jest nierozerwalnie związany z demokratycznym państwem, które nie może funkcjonować bez jej udziału, ale które nadaje jej ramy organizacyjno-prawne i ma wpływ na kształtowanie jej kierunków rozwoju. Prezentowane modele służby cywilnej w pracy potwierdzają tezę o wspólnych wartościach łączących służbę cywilną w Europie, jak też o zróżnicowaniu wynikającym z przyjęcia narodowej drogi rozwoju przez wiele badanych państw. W dwudziestu siedmiu państwach Unii Europejskiej przyjęto różne rozwiązania dotyczące służby cywilnej. Dziesięć z nich postanowiło wybrać model kariery, osiem obrało drogę systemu pozycyjnego, dziewięć zdecydowało się na system mieszany. Generalnie można zaobserwować tendencję powolnego odchodzenia od systemu kariery w stronę modelu mieszanego. Z krajów przyjętych do Unii Europejskiej po 2004 r., na model kariery zdecydowała się jedynie Rumunia (Polska odeszła od modelu kariery w 2006 r.). Większość państw wybrała model mieszany, co wskazuje, na próbę łączenia najlepszych rozwiązań z obu modeli przy jednoczesnym zachowaniu narodowej specyfiki. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 25 Badając rozwiązania, jakie przyjęły państwa demokratyczne, a dotyczące służby cywilnej, doszłam m.in. do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej jest model mieszany. Służbę cywilną w Europie Środkowo-Wschodniej charakteryzuje podobna infrastruktura ustrojowo-polityczna z charakterystycznym dla tego okresu brakiem ciągłości przyjmowanych rozwiązań, a Polska nie stanowi na tym tle żadnego wyjątku. Niesie za sobą pewną dozę niepewności, gdyż ciągle jest udoskonalany, jego pewne elementy są pozbawione stabilności, co mogą zarówno urzędnicy jak i społeczeństwo odczuwać jako pewien dyskomfort. Jednakże pozwala wybierać i szukać odpowiedzi na pytane, jak pogodzić pewne tradycyjne cechy systemu urzędniczego z wyzwaniami współczesnego świata. Model mieszany jest możliwy do realizacji w okresie transformacji społeczno-ustrojowej, która weryfikuje skrajne rozwiązania przyjmowane w służbie cywilnej. W tej perspektywie wybór najbardziej optymalnego rozwiązania dla Polski wydaje się teoretycznie łatwy, w praktyce jednak ciągle powoduje trudności i dylematy. Polska pierwotnie przyjęła model kariery, następnie mieszany, obecnie dyskusja toczy się wokół wdrażania elementów systemu pozycyjnego. Czy jest on optymalny – nie sądzę. Zbyt krótka tradycja służby cywilnej w III RP pozwala domniemywać, że bez utrwalonych standardów służby cywilnej nadal jej urzędnicy będą traktowani instrumentalnie lub półfeudalnie przez polityków. Brak zaufania polityków do urzędników służby cywilnej oraz urzędników służby cywilnej do polityków skutkuje próbami dominacji jednych nad drugimi, zachowaniami koniunkturalnymi, serwilistycznymi oraz dysfunkcjami. W związku z tym szczelny system, do którego przyjmuje się na podstawie obiektywnych kryteriów naboru, w którym z jednej strony przedstawiciele służby cywilnej odpowiadają za rzetelne, bezstronne, neutralne politycznie i zawodowe wykonywanie swoich funkcji, z drugiej zaś docenia się ich starania w wymiarze zarówno finansowym i awansowym, czyli model mieszany wydaje się najlepszy dla obecnego stanu rozwoju służby cywilnej w Polsce. Rozdział pierwszy przyniósł zaskakującą odpowiedź na dylematy związane z rolą urzędników służby cywilnej. Okazało się, że współczesne państwo potrzebuje służby cywilnej, postrzeganej jako sprawny aparat, chroniący obywateli przed atakami terrorystycznymi, interweniujący na rynku w obliczu kryzysu gospodarczego, czuwający nad bezpieczeństwem wewnętrznym państwa, monitorujący najnowocześniejsze badania w zakresie medycyny, informatyki i automatyki, rozwiązujący problemy imigracji, chroniący dane osobowe i cyberprzestrzeń w Internecie. Krytyka służby cywilnej i próby wprowadzania alternatywnych rozwiązań okazały się przedwczesne, nadal na urzędnikach służby cywilnej spoczywa ciężar dbania o dobro wspólne, nie straciły na świeżości pytania, jaka winna być służba cywilna, jak zbudować infrastrukturę etyczną administracji publicznej, aby sprostać misji służby publicznej. 26 Jolanta Itrich-Drabarek Analiza uwarunkowań dotycząca istoty służby cywilnej wskazuje na istotny wpływ, jaki wywierają tradycje europejskie na polską służbę cywilną, a zarazem, że instytucje Unii Europejskiej zaadaptowały rozwiązania państw członkowskich, tworząc specyficzny model, charakterystyczny tylko dla ugrupowania integracyjnego. Odpowiadając na pytanie o wpływ tradycji i wzorców historycznych, uwarunkowań kulturowych i mentalnych na polską służbę cywilną w rozdziale drugim zwrócono uwagę na co najmniej dwa problemy badawcze. Pierwszy problem badawczy polegał na rozstrzygnięciu, jaki wpływ mają na polską służbę cywilną uwarunkowania historyczne, i czy dotyczą one jedynie samej służby cywilnej, której geneza leży w II Rzeczypospolitej, czy historii administracji publicznej w Polsce, w tym statusu urzędnika. Z przeprowadzonych badań wynika, że uwarunkowania historyczne mają charakter zróżnicowany, począwszy od dyskusji na temat statusu urzędnika w I Rzeczypospolitej, w okresie Księstwa Warszawskiego i rozbiorów, po II Rzeczypospolitą i okres Polski Rzeczypospolitej Ludowej. Uwarunkowania historyczne wskazują na trwałość wzorców kultury szlacheckiej we współczesnej Polsce. Drugim problemem badawczym stało się uzasadnienie, że uwarunkowania kulturowe mają niejednoznaczny wpływ na współczesne postrzeganie urzędników służby cywilnej. Podstawą szacunku i poważania społecznego w Polsce przedrozbiorowej było zajmowane stanowisko w państwie, w II Rzeczypospolitej pracę w służbie cywilnej traktowano jak służbę ofiarną, z drugiej zaś strony negatywny wpływ na oblicze współczesnej służby cywilnej mają nadal, takie czynniki, jak: kultura rodzinna (familiaryzm), czy też niski stopień zaufania społecznego. Trzecie zadanie badawcze w rozdziale trzecim polegało na analizie prawno-instytucjonalnych, politycznych, ideologicznych uwarunkowań służby cywilnej oraz zbadaniu wpływu procesów europeizacji na jej funkcjonowanie. Zdaniem autorki, tworzenie służby cywilnej w Polsce napotkało na szereg trudności, do których należy zaliczyć nieokreślone podziały socjoekonomiczne istniejące w naszym kraju, nieustabilizowaną scenę polityczną (wadliwa selekcja do grup politycznych, słabość partii politycznych) oraz działający system patronażu. Ułatwienia w przeprowadzaniu kolejnych reform administracji publicznej w Polsce paradoksalnie wypływały z wad systemu. Prawidłowe określenie wizji i misji służby cywilnej jest kluczowe dla prawidłowego sformułowania strategii zasobami ludzkimi w służbie cywilnej. Podstawowe znaczenie w tej kwestii ma interpretacja artykułu 153 ust. 1 ustawy zasadniczej, w którym ustawodawca określił, że korpus służby cywilnej działa w urzędach administracji rządowej w celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa. Służba cywilna w historii odrodzonego państwa polskiego doczekała się pięciu ustaw, z czego cztery przypadają na lata III Rzeczypospolitej. Rozwiązania prawne przyjęte po 1989 r. mogłyby wskazywać zarówno na poszukiwanie ide- KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 27 alnego modelu służby cywilnej, jak i na wielką dezorientację ustawodawcy, który traktuje służbę cywilną jako: narzucony wzór, który należało wprowadzić w związku z wymogami wejścia Polski do Unii Europejskiej, jako system patronażu (łupu politycznego), jako spadek po PRL-u, lub jako złośliwy twór biurokratyczny, realizujący procedury, a nie cele demokratycznego państwa. Wdrożenie rozwiązań dotyczących służby cywilnej spowodowało na pewno wprowadzenie służby cywilnej do administracji rządowej, utrwalenie idei służby cywilnej w świadomości opinii publicznej, debatę publiczną na temat standardów i wartości etycznych w administracji publicznej. W Polsce słabo są badane relacje między administracją a polityką, między państwem a grupami interesów, między państwem a obywatelem. Nie podejmuje się badań stylu działania polskich ministrów i ich sposobu radzenia sobie w gąszczu administracji resortowych oraz umiejętności rozróżnienia między fachową poradą urzędniczą a forsowaniem wąsko resortowego (albo gorzej – departamentalnego) punktu widzenia. Dyskusja polityczna w Polsce na temat służby cywilnej ma niestety w przeważającej części charakter jałowy, opiera się na emocjach i przetargach politycznyche, nie wnosząc nowych jakościowo rozwiązań, a osoby ją toczące zamieniają się miejscami, przesiadając się z fotela opozycji do ekipy rządzącej i na odwrót. Warunki funkcjonowania polskiej służby cywilnej można rozpatrywać zarówno w kontekście historii politycznej, jak i w aspekcie strukturalnym. Utrudnienia, jakie wynikają z przeszłości, to fakt, iż Polska odziedziczyła silną tradycję antyetatystyczną – zarówno okres rozbiorów, jak i czas PRL-u nie sprzyjał budowie zaufania wobec administracji publicznej. Nieufność i niechęć wobec aparatu władzy i urzędników stała się także cechą III RP. Służba cywilna działa w skomplikowanych warunkach: z jednej strony ograniczania administracji, spadku środków finansowych wydatkowanych na jej cel, z drugiej zaś strony oczekiwań większej efektywności, wyższego profesjonalizmu, zachowania standardów etycznych. Z założenia, kompetencje urzędnicze winne służyć dobru ogólnemu, ale obserwuje się ewolucję administracji w kierunku zwiększania specjalizacji, załatwiania interesów partykularnych, brak koordynacji pomiędzy poszczególnymi resortami czy departamentami. Członek korpusu służby cywilnej napotyka na wiele trudności w relacjach z władzą polityczną. Podstawową trudnością jest pogodzenie (niemożliwe prawie do osiągnięcia) dwóch sprzecznych celów: z jednej strony poszukiwanie ciągłych, lepszych rozwiązań problemów życia zbiorowego; z drugiej zaś nacisk na ścisłe trzymanie się litery prawa. Bezdyskusyjna stała się teza o publicznej odpowiedzialności administracji wobec społeczeństwa, stąd wielu urzędników, bojąc się o swoją pozycję, woli trzymać się litery prawa, nie zastanawiając się, iż praca ich przybiera charakter jednostronny i rutynowy. Pracownicy instytucji publicznych, w tym urzędnicy służby cywilnej, posiadają określone zasoby władzy, uzależnione od uwarunkowań prawnych, relacji 28 Jolanta Itrich-Drabarek między administracją i polityką, funkcji państwa w gospodarce oraz szeregu cech osobistych, w tym interesu prywatnego. Urzędnicy sprawujący funkcje kierownicze w służbie cywilnej należą do elity władzy, która nie tylko wykonuje polecenia polityczne, ale ma wpływ na ich podejmowanie i sama podejmuje decyzje polityczne. Z badań wynika, że decydujący wpływ na służbę cywilną w Polsce mają idee demokratycznego państwa prawnego, procesy integracji europejskiej oraz system polityczny. O ile elity polityczne zgadzały się co do zasadności wprowadzenia służby cywilnej w Polsce, to nie byłoby możliwe jej wprowadzenie, gdyby nie wymogi związane z procesem wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jednakże sama realizacja wprowadzania służby cywilnej napotyka na wiele oporów i brak zrozumienia ze strony środowisk politycznych. System patronażu ciągle stanowi zasadę działania kolejnych ekip politycznych, a nadmierne upolitycznienie służby cywilnej generuje szereg dysfunkcji. Ewolucja postrzegania funkcji administracji publicznej jest również ściśle związana z wielkimi ideologiami politycznymi i ich doktrynami. Wielorakość ról i zadań, jakie wykonują urzędnicy i pracownicy służby cywilnej powoduje, że określenie aksjologicznych zasad, jakimi kierują się w procesie decyzyjnym, jest istotne z wielu punktów widzenia: zarówno z pozycji urzędnika i jego wykonywania zawodu, jak i funkcjonowania instytucji, w której pracuje, odbioru społecznego oraz demokratycznego państwa. We współczesnym świecie kwestia funkcjonowania służby cywilnej budzi wiele sporów, dylematów i wątpliwości, szczególnie w zakresie relacji administracja – polityka. Realizacji zadania badawczego polegającego na analizie aksjologicznych standardów służby cywilnej posłużyły rozważania dotyczące rozdziału czwartego. Polski system służby cywilnej znajduje się w fazie krystalizacji etosu i pozycji urzędnika. Niemniej wszystkie systemy służby cywilnej w państwach demokratycznych charakteryzują się wspólnymi wartościami i ściśle określonymi zasadami i warunkami ochrony osób zatrudnionych w służbie cywilnej. Do ogólnych rozwiązań, które można odnaleźć w każdym z omawianych państw należą: stałość i stabilność zatrudnienia w administracji publicznej, prestiż związany z pracą na rzecz rządu, rekrutacja oparta na zasadzie konkurencyjności, równość szans i dostępu. Do wartości wspólnych demokracjom europejskim w zakresie funkcjonowania służby cywilnej należy przestrzeganie następujących zasad: neutralności politycznej, legalizmu, jakości, odpowiedzialności, prawa urzędników do współdecydowania przez swoich przedstawicieli o warunkach pracy i płacy. Źródłem standardów aksjologicznych w służbie cywilnej są religia, kultura, tradycja i obyczaje, demokratyczne państwo prawa (z pewnymi ograniczeniami, demokracja to rządy większości, a aksjologia wymyka się z podporządkowania zasadom większości), propagowane lub akceptowane społecznie postawy i wartości. KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 29 W sferze wartości występuje pewna dynamika. Obserwując francuski rodowód służby cywilnej, na pierwszym planie dostrzegamy kwestie stabilności państwa, w modelu brytyjskim najważniejsze wartości to jakość i potrzeby klientów, system polski ma charakter hybrydowy, oparty na uwarunkowaniach, w jakich przyszło mu funkcjonować w Europie Środkowo-Wschodniej w procesie transformacji. Realizując piąte zadanie badawcze należało sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie standardy służby cywilnej mają dla niej najważniejsze znaczenie. Zdefiniowałam pojęcie „standardów służby cywilnej” w postaci rzetelności, bezstronności, zawodowości (profesjonalizmu) oraz neutralności politycznej. Dokonałam też próby osądzenia, w jaki sposób wymienione standardy przyczyniają się do realizacji podstawowego celu służby cywilnej, jakim jest misja służby publicznej. Misją służby cywilnej jest zapewnienie sprawnego funkcjonowania państwa, przyjaznego obywatelom. Korpus służby cywilnej tworzą pracownicy i urzędnicy służby cywilnej, którzy realizują swoje zadania w służbie państwu i obywatelom. Tworzenie i rozwój służby cywilnej są gwarancją skuteczności działania państwa, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, gwarancją spójności pracy urzędów, gwarancją podwyższenia jakości świadczonych usług. Budowa nowoczesnego państwa, wzrost efektywności działania jego organów i przede wszystkim zadowolenie społeczeństwa – to najważniejsze cele i zadania, które mają wypełnić członkowie korpusu służby cywilnej. Misję i wizję służby cywilnej należy również rozpatrywać w kontekście praw i obowiązków członków korpusu służby cywilnej. Idea zarządzania etycznego, w którym nowoczesna, kompetentna i oparta na wysokiej kulturze organizacyjnej służba cywilna funkcjonuje według metod kierowania, odwołujących się do wartości i sensowności istnienia. Sensem istnienia służby cywilnej jest misja służby publicznej w jej ramach mieszczą się opisywane w pracy standardy takie, jak: wierność konstytucji, apolityczność lub neutralność polityczna, bezstronność, lojalność wobec przełożonych, stabilność zatrudnienia, rzetelność i profesjonalizm, kryterium równości szans, równości dostępu i konkurencyjności przy rekrutacji do służby, zarządzanie z udziałem samych zainteresowanych i w interesie obywateli. Wymienione idee uzupełniają przymus biurokratyczny, a wartości etyczne stają się zmiennymi operacyjnymi zarządzania instytucjami publicznymi, mobilizując możliwości członków korpusu służby cywilnej dotyczące kreatywności, otwartości na zmiany oraz elastyczności. Zarządzanie etyczne skutkuje zmniejszeniem sztywności organizacyjnych, przyczynia się do odrodzenia normatywnego ideału wartości, podkreśla znaczenie idei misji służby publicznej, podnosi znaczenie czynników wzajemnej zależności i psychologicznych motywacji do pracy, pozwala na łagodzenie konfliktów indywidualnych i społecznych. Kanony etyczne opierają się na tradycjach moralnych, kulturze psychologicznej, podkreślają rolę wartości komunikacyjnych w instytucjach administracji publicznej, zwiększają 30 Jolanta Itrich-Drabarek rangę indywidualnego zaangażowania w wykonywaną pracę każdego z członków korpusu. Reprezentant służby cywilnej jest nie tylko ekspertem w swojej dziedzinie, ale dobrze przygotowanym menedżerem, o wysokim statusie, kulturze i kompetencjach, któremu praca daje duże możliwości samorealizacji i przeciwdziała w ten sposób brakom indywidualnego zaangażowania. Integralną częścią zmian dotyczących zarządzania etycznego winno być wprowadzenie zasad etycznych dla urzędników-polityków. Wprowadzenie zapisów ustanawiających zakres obowiązków i odpowiedzialności moralnej ministrów spotkałoby się z pozytywnym przyjęciem przez opinię publiczną oraz urzędników administracji rządowej, co niewątpliwie miałoby także pozytywny wpływ na przestrzeganie zasad kodeksu przez tych ostatnich. Odbiór znowelizowanego kodeksu etycznego byłby pozytywny, ponieważ wymaganie określonych zachowań dotyczyłyby nie tylko „nas”, ale i „ich”. Wprowadzanie kodeksów etycznych, prawa dostępu do informacji czy Karty Obywatela wskazuje, że postrzega się administrację z jednej strony jako kolejne źródło władzy w państwie, z drugiej zaś jako profesjonalnego usługodawcę wobec społeczeństwa. Wyżej wymienione zasady doznają uszczegółowienia w ustawie o służbie cywilnej, która określa prawa i obowiązki członków korpusu służby cywilnej, szczególnie w artykule 1 ustawy, który stanowi, że służba cywilna została powołana w celu zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa. Realizując zadanie badawcze w rozdziale szóstym dokonano analizy dysfunkcji występujących w służbie cywilnej i oceniono skuteczność narzędzi przyczyniających się do ich ograniczenia. Do najczęściej wymienianych problemów polskiej służby cywilnej należy niestabilna organizacja i działanie służby cywilnej, wynikająca zarówno z uwarunkowań prawnych (cztery ustawy w ciągu 12 lat), jak i braku wspólnej, występującej poza bieżącą koniunkturą polityczną, wizji jej funkcjonowania. Zarówno zapisy konstytucyjne, jak i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie są wystarczającą gwarancją przestrzegania zasad, jakimi są nie tylko zasady bezstronności, zawodowości, neutralności politycznej oraz rzetelności, ale i zasada równości czy dostępu do informacji o działalności administracji publicznej. Nakładają się na to kłopoty z definiowaniem pewnych pojęć, takich jak jednolita definicja służby cywilnej, definicja „urzędu”, „urzędnika” oraz nieprecyzyjne określenie tego, co kryje się pod pojęciami „bezstronność”, „rzetelność”, „neutralność polityczna” czy „zawodowość”. Problemy, jakie trapią polską służbę cywilną są generowane zarówno przez system, jak i braki w infrastrukturze etycznej. Wiele z nich jest traktowane jako drugorzędne, należą do nich letaprywacja, niekompetencja, buta i arogancja, mobbing, molestowanie seksualne, konflikt interesów, nepotyzm, kumoterstwo, faworytyzm, dyskryminacja ze względu na płeć, mimo tego, że wywierają znaczący wpływ na postrzeganie służby cywilnej oraz na jakość jej funkcjonowania. Wśród wiele instrumentów zwalczających dysfunkcje w służbie cywilnej KONCEPCYJNE I METODOLOGICZNE ZAŁOŻENIA BADAŃ NAD ADMINISTRACJĄ PUBLICZNĄ 31 istotny wpływ mają: standaryzacja usług administracji wobec obywateli (np. Karta Obywatela czy Karta na Rzecz Różnorodności) oraz dostęp obywateli do informacji o działalności administracji publicznej. Część dysfunkcji występujących w służbie cywilnej związana jest ze strukturą i mechanizmami działania instytucji administracji publicznej w państwie, kolejna grupa ma związek z istniejącymi relacjami na linii polityka–służba cywilna, następna z psychologicznymi cechami osób zatrudnionych w służbie cywilnej, wreszcie ostatnia z socjologicznymi warunkami, w jakich funkcjonują członkowie korpusu służby cywilnej. Ich interpretacja musi dać odpowiedź na trudne pytanie, czy są one skutkiem błędów systemu, świadomego działania członków korpusu służby cywilnej, nadużyciem czy efektem pomyłki. Wreszcie, realizując ostatni problem badawczy, polegający na określeniu kierunków zmian polskiej służby cywilnej, przy wykorzystaniu analizy czynników rozwoju i barier uznałam, że reforma administracji, przystosowanie jej działania do zmieniającej się polskiej rzeczywistości lat dziewięćdziesiątych XX wieku stała się czymś oczywistym. Dyskusje wobec kierunków rozwoju polskiej służby cywilnej zaowocowały czterema ustawami i wieloma nowelizacjami. Członek korpusu służby cywilnej miał stać się tą osobą, która będzie realizowała w codziennej praktyce zasady: profesjonalizmu, poszanowania obywatelskiej podmiotowości, bezstronne traktowanie obywateli. Tak więc, z przeprowadzonej analizy uwarunkowań historycznych, politycznych, ideologicznych, prawnych, kulturowych i aksjologicznych, w jakich funkcjonuje służba cywilna, oraz wpływu procesu europeizacji na jej funkcjonowanie, po określeniu standardów jakościowych służby cywilnej oraz kierunków zmian wynika szereg wniosków, które znalazły swoje odzwierciedlenie w rozprawie. Kończąc, chciałabym zaznaczyć, że udowodniłam, iż przedwczesne pytanie o koniec służby cywilnej, jakie padało w latach dziewięćdziesiątych XX wieku okazało się pytaniem retorycznym. Mogło ono wynikać zarówno z oczekiwań części polityków, którym idea apolitycznej służby cywilnej przeszkadza w sprawowaniu władzy, z nadmiernego zafascynowania ideą nowego zarządzania publicznego ośrodków decyzyjnych i opiniotwórczych, a także z pewnej naiwnej wiary, że społeczeństwo obywatelskie może zrezygnować z urzędników służby cywilnej, jako wyodrębnionej pod względem statusu prawnego i socjalnego grupy zawodowej. Pierwsza dekada XXI wieku przyniosła wydarzenia, które przypomniały o znaczeniu służby cywilnej oraz określiły jej zadania w nowym świetle, gdyż zarówno ataki terrorystyczne, jak i kryzys gospodarczy 2008 r. wskazały na potrzebę silnego państwa, ze stabilną i wyposażoną w instrumenty władcze służbą cywilną. Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Izabela Kuligowska Przedmiot i metodologia rozprawy doktorskiej „Reformy decentralizacyjne w Wielkiej Brytanii a rozwój transportu”1 P ostępująca w II połowie XX wieku decentralizacja i fragmentaryzacja ośrodków decyzyjnych wpłynęła na prowadzenie polityk sektorowych i świadczenie usług publicznych. Rozproszone i zróżnicowane kompetencyjnie centra władzy politycznej funkcjonują w coraz bardziej konkurencyjnym i zliberalizowanym środowisku. Rywalizując między sobą o strefy wpływów – politycznych i ekonomicznych – zobowiązane są dalej wykonywać ciągle tak samo definiowane obowiązki władz państwowych. Przeprowadzane w ciągu ostatniej dekady reformy decentralizacji politycznej (dewolucja) są najbardziej radykalnym procesem zmian, jakim w XX wieku poddany został system polityczny Zjednoczonego Królestwa. Dewolucja jest typowo „brytyjską” odpowiedzią na wyraźny w Europie kontynentalnej trend decentralizacyjny, którego podstawę stanowią żądania autonomizacyjne, zgłaszane przez władze szczebli sub-centralnych w państwach europejskich i któremu sprzyja polityka regionalna Unii Europejskiej. Na mocy ustaw dewolucyjnych z 1998 r. powołano parlamenty krajowe w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, przyznając im różny status ustrojowy i odmiennie definiując ich kompetencje. Wprowadzenie asymetrycznych rozwiązań ustrojowych i kompetencyjnych w krajach koronnych podyktowane było różnym nasileniem w nich ruchów separatystycznych oraz brakiem akceptacji dla formuły federalnej w Zjednoczonym Królestwie, wynikającym z monarchicznej formy rządów i specyficznej konstrukcji doktryny suwerenności brytyjskiego parlamentu. Dla reform decentralizacyjnych w Zjednoczonym Królestwie charakterystyczna jest asymetria prawna między jednostkami podziału terytorialnego 1 Publiczna obrona rozprawy doktorskiej odbyła się w Kolegium Zarządzania i Finansów Szkoły Głównej Handlowej 20 maja 2011 r. Promotor: dr hab. Maciej Mindur. Recenzenci: dr hab. Henryk Babis (Uniwersytet Szczeciński), prof. dr hab. Bogusław Liberadzki (SGH). Rozprawa wyróżniona została w grudniu 2011 r. nagrodą Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej dla najlepszej pracy doktorskiej z dziedziny transportu. PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 33 (krajami koronnymi), które dysponują zróżnicowanymi uprawnieniami, oraz trudności w definiowaniu kompetencji wyłącznych struktur krajowych, wynikające z pozycji ustrojowej parlamentu brytyjskiego – kompetencje są cedowane aktem parlamentu, który zachowuje prawo do ich modyfikacji lub uchylenia. Aspekty te odróżniają rozwiązania dewolucyjne od federalnych – w klasycznym systemie federalnym występuje symetria prawna między częściami składowymi, które dzięki gwarancjom konstytucyjnym posiadają jednakowy status prawno-ustrojowy oraz kompetencje. Zaawansowanie procesów dewolucyjnych w Zjednoczonym Królestwie pozwala na obserwację różnych modeli decentralizacyjnych na obszarze jednego państwa. Formuła dewolucji legislacyjnej zapewnia Szkocji i Walii autonomię prawną i finansową. Dokładny jej zakres jest warunkowany przekazanymi kompetencjami. W warunkach dewolucji legislacyjnej realne jest prowadzenie samodzielnej polityki transportowej, gdyż uprawnienia organów centralnych i możliwość ich ingerencji ograniczają się do gałęzi transportu, wymagających regulacji o zasięgu ogólnopaństwowym. Zaznaczyć należy, że do 2007 r. w Walii stosowana była bardziej ograniczona formuła dewolucyjna – w warunkach dewolucji egzekucyjnej i administracyjnej organom krajowym pozostawiono swobodę w implementacji regulacji centralnych. Próby rozszerzenia autonomii regionów w Anglii zakończyły się fiaskiem. Odrzucenie propozycji ustanowienia wybieralnych zgromadzeń regionalnych w referendum w 2004 r. doprowadziło do sytuacji, w której regiony angielskie są jedynymi w Unii Europejskiej nieposiadającymi własnego organu przedstawicielskiego i wykonawczego. Argumentem za wprowadzeniem reform dewolucyjnych – szczególnie promowanym przez New Labour – była możliwość zastosowania innowacyjnych rozwiązań, dostosowanych do specyficznych potrzeb krajów koronnych. Zakres uprawnień autonomicznych, którymi dysponują kraje koronne, jest na tyle szeroki, by pozwolić na porównanie możliwości zastosowania i celowości określonych rozwiązań oraz ich ewentualne naśladownictwo. Zróżnicowanie warunków społecznych, gospodarczych i środowiskowych w każdym z krajów koronnych jest czynnikiem sprzyjającym dywergencjom w politykach transportowych. Peryferyjność, słabsze zaludnienie czy niższy poziom rozwoju gospodarczego w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej skłania do wprowadzenia innych rozwiązań transportowych niż w przypadku gęsto zaludnionych i dobrze prosperujących regionów południowej Anglii. Innowacyjności w polityce transportowej sprzyja również system finansowania administracji dewolucyjnych. Dotacje blokowe, które tworzą budżety krajów koronnych, podlegają swobodnej alokacji, zgodnie z priorytetami określonymi przez każdą z administracji krajowych. Zagadnienie wpływu dewolucji na polityki sektorowe i generowanych przez to zmian dla całości systemów gospodarczych krajów koronnych nie było dotąd 34 Izabela Kuligowska przedstawiane w polskiej literaturze. Wybór przedmiotu analizy podyktowany był kluczową rolą, jaką odgrywa transport w każdym systemie gospodarczym oraz możliwością zbadania skutków różnych stopni decentralizacji polityki transportowej w obrębie jednego państwa, czyli w jednakowych warunkach prawnych i makroekonomicznych. Po upływie ponad 10 lat od momentu rozpoczęcia szeroko zakrojonych reform decentralizacyjnych w Zjednoczonym Królestwie uzasadnione stało się pytanie o skutki dewolucji dla systemów gospodarczych krajów koronnych. Celem pracy jest wykazanie i określenie wpływu reform decentralizacji politycznej na rozwój transportu przez analizę mechanizmów planowania, implementacji oraz finansowania polityki transportowej przy różnych stopniach autonomizacji terytorium. W pracy postawiono tezę o pozytywnym wpływie dewolucji na rozwój i usprawnienie systemu transportowego w Wielkiej Brytanii, szczególnie w tych krajach koronnych, które uzyskały szeroką autonomię polityczną i finansową – Szkocji i Walii. Podstawowym celem badawczym rozprawy było wykazanie związku między reformami decentralizacyjnymi a rozwojem systemu transportowego Wielkiej Brytanii, a następnie weryfikacja hipotezy o pozytywnym wpływie decentralizacji na rozwój systemów transportowych krajów koronnych. Realizacji celu pracy posłużyła m.in.: – analiza brytyjskich modeli rozwoju systemu transportowego; – analiza czynników warunkujących procesy dewolucyjne w krajach koronnych; – analiza realizacji polityki transportowej przez gabinety konserwatywne przed 1998 r. oraz analiza założeń i realizacji polityki transportowej przez gabinety labourzystowskie po 1998 r.; – analiza pozycji prawnej oraz kompetencji struktur powstałych w wyniku reform decentralizacyjnych oraz wskazanie ograniczeń prawnych działania parlamentów i rządów w krajach koronnych, a także analiza aktów prawnych, wydanych przez parlamenty krajowe w zakresie transportu; – przedstawienie struktur o kompetencjach w zakresie transportu w krajach koronnych, powołanych w wyniku działalności legislacyjnej parlamentów szkockiego i walijskiego; – analiza i porównanie procesów planowania, implementacji i finansowania polityki transportowej w krajach koronnych; – wykazanie wzrostu nakładów finansowych na transport w krajach koronnych od wprowadzenia reform dewolucyjnych i wynikające z niego pozytywne następstwa dla rozwoju systemów transportowych krajów koronnych. Przyjęty cel i zakres pracy pozwoliły na wykorzystanie szerokiej bazy źródłowej oraz połączenie elementów analizy właściwej dla różnych dyscyplin naukowych. Materiały źródłowe i dane statystyczne, które przeważały wśród zgromadzonej literatury, wymagały zastosowania zróżnicowanych metod ana- PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 35 lityczno-badawczych. Ze względu na obfitość dostępnych materiałów źródłowych, konieczna była selekcja zgromadzonej dokumentacji i danych. W pracy zostały zastosowane następujące metody badawcze: – metoda opisowa, pozwalająca na prezentację zjawisk ekonomicznych, uregulowań prawnych, struktur organizacyjnych oraz danych statystycznych; – metody przyczynowo-skutkowe, które pozwoliły na dwukierunkowe rozpatrywanie problemów badawczych; – metoda komparatywna w odniesieniu do trzech studiów przypadku; – metoda instytucjonalno-prawna w analizie aktów normatywnych; – metoda analizy modelowej; – analiza wtórnych źródeł danych statystycznych. Studium przypadku wybrane zostało ze względu na jego empiryczny charakter, gdyż pozwala poddać analizie i ocenie zjawiska zachodzące w rzeczywistości, a także ze względu na wymóg rzetelnego zebrania i porównania danych z możliwie najszerzej ujętych źródeł2. Zastosowanie studiów przypadku w rozprawie stało się szczególnie użyteczne, gdyż badania zostały ograniczone pod względem zakresu i w części miały charakter opisowy. Metoda komparatywna w odniesieniu do trzech studiów przypadku (Szkocja, Walia, Anglia) pozwoliła na kompleksowe podejście do rozpatrywanych zagadnień. Wybór tej metody ułatwił skonstruowanie tezy o pozytywnym wpływie zmian dewolucyjnych na systemy transportowe krajów koronnych, a szczegółowa analiza uwarunkowań i skutków dewolucji w każdym z badanych krajów koronnych pozwoliła ją potwierdzić. Ograniczenie obszaru badań umożliwiło w wielu aspektach pogłębienie analizy, wymuszając jednocześnie selekcję zagadnień. Zawarte w przyjętej metodzie elementy komparatystyki pozwoliły wskazać podobieństwa i różnice wśród gromadzonych danych. Wskazanie relacji między wyróżnionymi kategoriami umożliwiło wprowadzenie elementów analizy systemowej. Następnie przez wyodrębnienie cech właściwych w obserwowanych zjawiskach, możliwa stała się ich klasyfikacja i interpretacja. Zarzuty przy stosowaniu studium przypadku jako metody badawczej dotyczą głównie braku jego reprezentatywności3, dlatego też uzasadnione było włączenie elementów komparatywnych do analizy. Podejście to znalazło zastosowanie w omawianej pracy. W zakresie analizy danych statystycznych w pracy przyjęto metodę porównawczą zaproponowaną w raporcie European Best Practice, przygotowanym na zlecenie Commission for Integrated Transport przez Jacobs Consultancy w 2006 r.4 Dane statystyczne dla Zjednoczonego Królestwa porównane zostały z danymi pochodzącymi z krajów tworzących grupę referencyjną, która objęła 2 3 4 R.K. Yin, Case Study Research, Design and Methods, Newbury Park 1994, s. 23. Ibidem, s. 24. European Best Practice. Final Report, Jacobs Consultancy, December 2006. 36 Izabela Kuligowska kraje UE-15 z wyłączeniem Luksemburga5, Grecji i Portugalii6. Wykorzystane dane statystyczne pochodziły z Eurostatu oraz brytyjskiego Office for National Statistics. Przedstawione w pracy wyliczenia dla Wielkiej Brytanii oparte zostały na danych Departamentu Transportu zawartych w zbiorach statystycznych Transport Statistics Great Britain, a także Regional Transport Statistics. Dane dotyczące Szkocji pochodziły z Scottish Transport Statistics, opublikowanych przez rząd szkocki. Informacje w zakresie transportu w Walii oparto na danych Welsh Transport Statistics, sporządzonych przez rząd walijski. Należy dodać, że dane dla Walii w znacznym stopniu odbiegały od statystyk angielskich i szkockich i prezentowane informacje w dużej mierze były niekompatybilne z wyliczeniami dla Anglii, Szkocji i Wielkiej Brytanii lub brak było stosownych informacji. Problem stanowił również brak oddzielnych statystyk dla Anglii, które są sporządzane w ramach opracowań dla Wielkiej Brytanii przez Departament Transportu, co utrudniło przeprowadzenie wyliczeń dla samej Anglii. W polskiej literaturze przedmiotu nie ma opracowań, które omawiają zmiany, jakie w wyniku reform dewolucyjnych wprowadzone zostały w politykach sektorowych. W literaturze brytyjskiej dewolucja od niemal dekady przyciąga uwagę zarówno politologów, jak i ekonomistów. Oprócz publikacji uznanych autorów (Vernon Bogdanor, Michael Keating, T.St.J.N. Bates czy Robert Hazell), dostępne są opracowania niezależnych instytutów badawczych, jak Federal Trust for Education and Research czy Federal Union. Warte uwagi są również materiały przygotowane w ramach programu badawczego Economic and Social Research Council on Devolution and Constitutional Change pod kierunkiem Charlie’go Jeffreya. W ostatnich latach ukazało się kilka ogólnych opracowań podsumowujących politykę transportową rządów labourzystowskich ostatniego dziesięciolecia. Wskazać należy publikacje: Davida Banistera, June Burnham, Iaina Docherty’ego, Stephena Glaistera, Jona Shawa czy Handley’a Stevensa. Niestety, miejsce, jakie autorzy poświęcili dewolucji, jest dość ograniczone, toteż podstawę badań stanowiły dokumenty i opracowania rządu brytyjskiego oraz administracji dewolucyjnych. W części teoretycznej pracy pomocne były publikacje autorów polskich (kryteria definicyjne systemu transportowego, istota modelowania systemu transportowego). Metody modelowania systemów transportowych stosowane w Zjednoczonym Królestwie i przedstawione w rozprawie nie zostały opracowane w literaturze polskiej, co usprawiedliwiło odwołanie się do pozycji w literaturze obcej, jak Modelling Transport Juana de Dioz Ortuzara i Luisa Willumsena czy Transport Planning Davida Banistera. Brytyjskie modele roz5 6 Wyłączenie z grupy referencyjnej ze względu na liczbę nierezydentów wśród populacji aktywnej zawodowo. Wyłączenie z grupy referencyjnej ze względu na różnice w wielkości i strukturze dochodów w stosunku do Zjednoczonego Królestwa. PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 37 woju systemu transportowego (National Transport Model, Central Scotland Transport Model) scharakteryzowane zostały poprzez oparcie się na dokumentacji dostępnej na stronach rządowych. Przedstawienie zarysu reform dewolucyjnych i transportowych w Wielkiej Brytanii, wymagało odwołania do rozległego spektrum literatury – od przekrojowych opracowań reform dewolucyjnych (V. Bogdanor) poprzez publikacje teoretyków integracji europejskiej (Antje Wiener, Thomas Diez, Ian Bache, Matthew Flinders) i brytyjskiego samorządu lokalnego (David Wilson, Chris Game) do klasycznych pozycji z brytyjskiego prawa konstytucyjnego (A.V. Dicey). Podstawy prawne funkcjonowania parlamentów i administracji w krajach koronnych opracowane zostały na podstawie ustaw dewolucyjnych z 1998 r. Syntetyczne ujęcie polityki transportowej gabinetów konserwatywnych przedstawiały publikacje S. Glaistera, J. Burnham, H. Stevensa, D. Banistera. Jedną z pierwszych prób oceny polityki transportowej rządów labourzystowskich po 1998 r. był A New Deal for Transport? The UK’s struggle with the sustainable transport agenda pod redakcją Iana Docherty’ego i Jona Shawa. Kontynuacją stała się krytyczna analiza realizacji polityki transportowej pod redakcją tych samych autorów z 2008 r. Traffic Jam. Ten years of ‘sustainable’ transport in the UK. Publikacje te były szczególnie cenne, gdyż jako jedne z niewielu przedstawiają problem reform dewolucyjnych w transporcie. Istotnym uzupełnieniem stały się materiały źródłowe (dokumenty programowe i strategie transportowe rządu centralnego). Działalność struktur parlamentarnych i rządowych powołanych w wyniku reform dewolucyjnych w krajach koronnych w zakresie transportu opracowana została niemal w całości na podstawie materiałów źródłowych. Wśród podstawowych źródeł wymienić należy ustawy parlamentu brytyjskiego (dewolucyjne oraz w zakresie transportu: Transport Act 2000, Railways Act 2005) oraz regulujące szczegółowe kwestie w zakresie transportu w krajach koronnych (Transport (Scotland) Act 2001, Transport (Scotland) Act 2005, Transport (Wales) Act 2006), strategie transportowe administracji dewolucyjnych oraz regulacje wewnętrzne struktur odpowiedzialnych za realizację polityki transportowej w krajach koronnych. Badaniami objęto lata 1998–2008. Wybór cezury końcowej warunkowany był dostępnością danych statystycznych, zmianami w administracjach krajów koronnych (wejście partii nacjonalistycznych do rządów Szkocji, Walii i Irlandii Północnej w 2007 r.) oraz wprowadzeniem obostrzeń budżetowych przez gabinet Gordona Browna (i ich negatywnych konsekwencji dla budżetów administracji dewolucyjnych). Zakres pracy nie objął całości terytorium Zjednoczonego Królestwa, gdyż w przypadku Irlandii Północnej reforma dewolucyjna – mimo dość szerokiego zakresu – nie mogła być w pełni realizowana ze względu na niesprzyjającą sytuację polityczną, której rezultatem było długotrwałe zawieszenie działalności zgromadzenia Irlandii Północnej. 38 Izabela Kuligowska Realizacji celu badawczego pracy podporządkowana została jej struktura. W rozdziale pierwszym w części teoretycznej określone zostały kryteria definicyjne systemu transportowego oraz istota i metody jego modelowania. Przedstawiono zarys ewolucji modeli planowania transportowego oraz analizę obecnie stosowanych w Zjednoczonym Królestwie modeli rozwoju systemu transportowego. Zaprezentowano również analizę systemu transportowego Wielkiej Brytanii na tle wybranych krajów UE-15, stanowiących grupę referencyjną według kryteriów zaproponowanych we wspomnianym już raporcie European Best Practice (porównywalność dochodów i struktury produkcji). Rozważania uzupełnia charakterystyka zagospodarowania transportowego Wielkiej Brytanii w podziale na kraje koronne. Początki użycia modeli systemów w planowaniu w transporcie przypadają na połowę XX wieku, kiedy rozwijane były paralelnie z planami urbanistycznymi7. Zasadnicza struktura współcześnie używanych modeli planowania transportowego opiera się na czterostopniowym zagregowanym modelu, opracowanym w USA w latach pięćdziesiatych XX wieku (Chicago Area Transportation Study, 1960), który stał się podstawą do tworzenia serii modeli opartych na tym samym wzorcu analizy, a mianowicie: (1) submodel podróży generowanych w każdej ze stref i do każdej ze stref w badanym obszarze, (2) submodel dystrybucji podróży między każdą z par stref, (3) submodel alokacji podróży między każdą parą stref według środka transportu oraz (4) submodel przypisania całości podróży dzielonych według strefy pochodzenia lub destynacji do rzeczywistej infrastruktury według podziału gałęziowego8. Podstawą koncepcyjną bazowej wersji modelu – która znalazła odzwierciedlenie w samej strukturze modelu – było założenie, iż każdy podróżny dokonuje 4 wyborów – czy podjąć podróż, dokąd się udać, jakim środkiem oraz którą drogą. Zaletą przyjętego podejścia jest możliwość modelowania zależności między określonym podziałem strefowym a podejmowanymi podróżami. Modelowanie służy szacowaniu popytu w zakresie podróży, co pozwala na stworzenie adekwatnych strategii transportowych9. Model jest dalej stosowany w całości lub w części, gdyż – jak dotąd – nie przedstawiono równie dobrego modelu alternatywnego. Krytyka modelu dotyczy założeń koncepcyjnych – podstawy teoretycznej modelu – oraz jego struktury. Negatywnie postrzegano skupienie się w modelu na kwestiach definicyjnych i pomiarowych, a nie na behawioralnych (zrozumienie powodów podejmowania podróży i ich reprezentacji w modelu). Sekwencyjna struktura modelu – oparta na założeniach o racjonalności podejmowanych decyzji i posiadaniu pełnej wiedzy o alternatywnych rozwiązaniach – jest symplifika7 8 9 D. Banister, Transport Planning, London–New York, 2002, s. 126. J. de Dios Ortuzar, L.G. Willumsen, Modelling Transport, Chichester–New York, 2009, s. 23. D. Banister, op. cit., s. 131. PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 39 cją procesu decyzyjnego, który w rzeczywistości może być nieracjonalny lub zrutynizowany10. Kolejną kwestią, która przyczyniła się do krytyki modelu, była nieadekwatność jego prognoz. Abstrahując od samej możliwości skutecznego prognozowania przy użyciu modelu, zwrócić należy uwagę na dwa zasadnicze założenia w klasycznym modelu planowania transportowego, mianowicie założenia o stałości w czasie współczynników w modelu oraz o braku wpływu zmiennych wyłączonych z modelu na zachowania podróżnych. Zważywszy, iż nie wszystkie istotne zmienne mogą zostać uwzględnione w modelu, a reprezentatywność użytych danych może ulec zmianom w czasie, należy przyjąć, że zdolność prognostyczna modelu będzie ograniczona. Przykładowe błędy przy prognozowaniu w okresie 10-letnim dla modeli brytyjskich wyniosły 12% dla prognoz populacyjnych, 13% dla wskaźnika zatrudnienia, 20% dla współczynnika własności samochodów osobowych i dochodów gospodarstw domowych oraz 42% dla współczynnika podróży transportem publicznym11. Odejście od klasycznego modelu planowania transportowego przeznaczonego do analizy obszarów aglomeracyjnych nie było w Zjednoczonym Królestwie związane z wyczerpaniem się jego formuły. Reforma samorządu lokalnego i zniesienie w jej wyniku rad hrabstw metropolitalnych w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku było równoznaczne z likwidacją strategicznego zarządu, obejmującego całość aglomeracji12. Zintegrowane modele planowania przestrzennego i transportu (integrated land-use transport models) rozwijane w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych minionego stulecia włączyły elementy zagospodarowania przestrzennego do procesu modelowania, przyjmując, że zmiana ognisk aktywności wpływa na poziom popytu na usługi transportowe. W klasycznym modelu planowania transportowego interakcje między planowaniem przestrzennym a planowaniem transportowym są traktowane powierzchownie, jako że zmiany w zagospodarowaniu przestrzennym i związane z nimi zmiany populacyjne i migracyjne są w modelu zmiennymi egzogennymi. Modele zintegrowane łączyły zagospodarowanie przestrzenne modelowanej strefy z systemem transportowym poprzez kategorię dostępności. Zmienne zagospodarowania przestrzennego modelowane są przez zestawy symultanicznych równań, a wyniki z modelu stanowią rozkład aktywności w danej strefie13. Modele zintegrowane stały się dość popularne, wymienić wystarczy australijski TOPAZ, szwedzki SALOC, amerykańskie PLUM i ITLUP oraz brytyjskie MEPLAN i LILT14. 10 11 12 13 14 Ibidem, s. 132–133. Ibidem, s. 135. D. Wilson, Ch. Game, Local Government in the United Kingdom, Basingstoke 2002, s. 61. D. Banister, op. cit., s. 139. Technique for Optimal Placement of Activities in Zones (TOPAZ), Projective Land Use Model (PLUM), Integrated Transport and Land Use Package (ITLUP), opracowany przez Marcial Echenique and Partners MEPLAN oraz Leeds Integrated Land Use Transport Model (LILT). 40 Izabela Kuligowska Niezagregowane modele behawioralne (disagregate behavioural models) stanowią kolejną klasę uzupełniających modeli włączonych do modeli planowania transportowego. Wywodzą się z badań nad procesami wyboru na poziomie jednostkowym. Podstawowym celem modeli behawioralnych było modelowanie poszczególnych aspektów zachowań podróżnych. Niezagregowane modele korzyści (disagregate utility models), bazujące na teorii wyboru konsumenta, zakładają iż wybór jednostki determinują wyłącznie ograniczenia czasowe i pieniężne. W przypadku wyboru środka transportu podróżny decyduje się na jedną z wzajemnie wykluczających się alternatyw, zależnie od indywidualnych preferencji z nastawieniem na maksymalizację korzyści własnej. W modelu przyjęto założenie, że podróżny dysponuje pełną wiedzą o dostępnych środkach transportu i kategoryzuje je zależnie od własnych preferencji, których to rozkład w modelu reprezentowany jest przez odpowiedni rozkład prawdopodobieństwa15. W modelach preferencji (attitudinal models) środek ciężkości przesunięty zostaje z maksymalizacji korzyści na maksymalizację indywidualnej satysfakcji. Odmiennie niż w poprzednich modelach, nie przyjęto założenia o pełnej informacji, zatem podróżny podejmuje wybór nie dysponując wiedzą o wszystkich dostępnych alternatywach. W modelach preferencji przyjęto bezpośrednią zależność między indywidualnymi subiektywnymi preferencjami a wyborem środka transportu. Modele rozkładu aktywności (activity based approaches) bazują na dość nowatorskich rozwiązaniach teoretycznych, gdyż jako pierwsze wprowadzają ograniczenia okresów czasowych, w których dana osoba zgłasza zapotrzebowanie na usługi przewozowe16. Podstawową różnicą między klasycznym modelem planowania transportowego a studiami w zakresie transportu zintegrowanego (integrated transport studies) jest ograniczenie perspektywy czasowej do średniookresowej. Modele zintegrowanego transportu rozwijane były w Zjednoczonym Królestwie od końca lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy wprowadzono regulacje uzależniające uzyskanie przez władze miejskie dofinansowania z budżetu centralnego od przedstawienia spójnych strategii rozwoju, obejmujących aspekty ekonomiczne, społeczne i środowiskowe. Elementem obligatoryjnym w przedstawianych strategiach miały być modele rozwoju systemu transportowego i zagospodarowania przestrzennego, za pomocą których oceniane były warianty strategii lokalnych. Analizy przeprowadzane przy użyciu tych modeli były dość powierzchowne, gdyż nie przedstawiono wymagań odnośnie do danych wejściowych i kalibracji17. Obecnie stosowany Narodowy Model Transportowy (National Transport Model – NTM) jest zintegrowanym, multimodalnym modelem stworzonym 15 16 17 D. Banister, op. cit., s. 143. Ibidem, s. 145. Ibidem, s. 149. PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 41 poprzez ramy modeli użytych przy formułowaniu założeń Transport 2010: The 10-Year Plan for Transport18. Model ewoluował z Narodowych Prognoz Ruchu Drogowego (1997 r.), które zawierały przewidywania odnośnie do wzrostu własności samochodów rozpisanych na typy gospodarstw domowych, szacowanego użycia pojedynczego samochodu (liczba osób korzystających), jak również prognozy odnośnie drogowych przewozów towarów. Nowością w tych prognozach było włączenie baz danych ruchu drogowego, które posłużyły do zademonstrowania wpływu kongestii na szybkość ruchu drogowego oraz – przez serię bazujących na elastyczności odpowiedzi (które „przenosiły” ruch na inne drogi i między różne okresy czasu) – na efekty zmian w prędkości na wielkość ruchu drogowego19. Poprzedzający NTM model prognostyczny stworzony został w celu ukazania zmian w zależności od zastosowanych środków i ich wpływu na przepustowość dróg lub koszty podróży i przez to na poziom kongestii czy koszty dla przeciętnego użytkownika dróg i ich wpływ na wielkość ruchu drogowego. Ponadto, przy użyciu dostępnych danych w zakresie elastyczności krzyżowych, model był użyty do pokazania wpływu zmian zgeneralizowanego kosztu innych środków transportu na ruch drogowy, zagęszczenie i emisje. Przyjęte w NMT podejście modułowe pozwoliło wykazać wysoką wartość modelu jeszcze przed przystąpieniem do jego tworzenia, nawet biorąc pod uwagę ilość zastosowanych uproszczeń20. NMT składa się z serii sub-modeli. W szczególności trzy modele – model popytu, model przepustowości dróg i kosztów oraz model kolejowy – są poddawane iteracji w modelu, by otrzymać kluczowe prognozy. Iteracja z udziałem różnych submodeli pozwala na prognozowanie zmian udziału danego środka transportu w ogóle podróży, w zależności od zmiany kosztów użycia tego środka, przy uwzględnieniu zmian w kongestii kolejowej i drogowej. Stosowany w Szkocji system modelujący LATIS (Land-Use and Transport Integration in Scotland)21 obejmuje dwa komponenty – Model Transportowy Szkocji (Transport Model for Scotland – TMfS)22 oraz Model Transportowy, Ekonomiczny i Zagospodarowania Przestrzennego Szkocji (Transport, Economic and Land-Use Model of Scotland – TELMoS). System opracowany został na zlecenie agencji Transport Scotland w celu oszacowania wpływu poszczególnych wariantów proponowanych strategii transportowych i planów zagospodarowania przestrzennego. TMfS przedstawia popyt i zachowania w transporcie samochodowym, autobusowym i kolejowym. TELMoS zawiera 18 19 20 21 22 National Transport Model (NTM). Overview, http://www.dft.gov.uk/pgr/economics/ntm/ national transportmodelntmsummary?page=1#a1010 (05.05.2012). Ibidem, s. 3. Ibidem, s. 4. Zob. http://www.latis.org.uk (05.05.2012). Zob. http:// www.tmfs.org.uk (05.05.2012). 42 Izabela Kuligowska dane demograficzne, gospodarcze oraz z zakresu planowania przestrzennego23. Łączne stosowanie TMfS oraz TELMoS zapewnia całościowe ujęcie interakcji między transportem a planowaniem przestrzennym. Struktura LATIS jest zhierarchizowana – obejmuje model krajowy (szkocki), modele regionalne i lokalne. TMfS umożliwia: (1) opracowanie prognoz w zakresie ruchu na drogach krajowych w okresie 20 lat, (2) stworzenie ram do oceny ekonomicznej i pod względem wpływu na ruch drogowy większych projektów rozwoju sieci drogowej między głównymi ośrodkami miejskimi, (3) sprawdzenie rezultatów wdrożenia tych projektów i możliwych interakcji między nimi a projektami w zakresie transportu publicznego oraz (4) dostarczenie odpowiednich danych i zapewnienie podstaw do tworzenia lokalnych strategii transportowych przy możliwości oceny różnych wariantów strategii lokalnych lub potencjalnych inwestycji24. Wyniki z modelu można podzielić na operacyjne (tj. analiza ruchu lub kongestii na określonym odcinku sieci drogowej), ekonomiczne (tj. oszacowanie wartości społecznej infrastruktury transportowej i usług transportowych) oraz w zakresie emisji z transportu (określenie poziomów emisji bieżących i prognozowanych)25. W rozdziale drugim analizie poddano równoległe procesy reform decentralizacyjnych oraz transportowych w ciągu ostatniej dekady. W części pierwszej rozdziału omówione zostały politologiczne i prawne aspekty dewolucji, jak również ich szerszy kontekst regionalny i europejski. W części drugiej przedstawiono zarys polityki transportowej gabinetów konserwatywnych między 1980 r. a 1998 r., by następnie scharakteryzować politykę transportową ostatnich gabinetów labourzystowskich. Pojęcie „dewolucja” funkcjonuje w literaturze polskiej w odmiennym znaczeniu niż w literaturze brytyjskiej. W prawie polskim oznacza ono przeniesienie – na żądanie strony – kompetencji do rozstrzygnięcia sprawy z jednego organu administracyjnego na inny, zwykle nadrzędny26. W kręgu anglosaskim termin ten – wywodząc się z prawa cywilnego – jest używany jako określenie transferu uprawnień przez organ konstytucyjnie zwierzchni na rzecz wybieranych organów szczebla niższego27. Dewolucja oznacza cesję funkcji politycznych przez organ konstytucyjnie zwierzchni (parlament brytyjski) na rzecz wybieralnych lub autonomicznych organów szczebla niższego (parlamentów krajów koronnych). Ze względu na typ i zakres przekazywanych kompetencji wyróż23 24 25 26 27 Transport/Economic/Land-Use Model of Scotland (TELMoS): Model Description, David Simmonds Consultancy, 2007. K. Lumsden, Ch. Robinson, Transport Model for Scotland. End of Term Report, MVA 2005, s. 2. Zob. http://www.tmfs.org.uk (05.05.2012). Artykuł 150, Kodeks postępowania administracyjnego. D. Wilson, Ch. Game, Government beyond the Centre. Local Government in the United Kingdom, Basingstoke 2002, s. 25. PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 43 nia się dewolucję legislacyjną (przekazanie uprawnień do stanowienia aktów prawnych o randze ustawy), dewolucję egzekucyjną (przekazanie uprawnień do wydawania aktów prawnych drugiego rzędu, czyli aktów wykonawczych do ustaw) oraz dewolucję administracyjną (cesja obejmuje funkcje zarządcze)28. Kolokwialnie, mianem dewolucji określany jest ogół reform decentralizacji politycznej, przeprowadzanych w Zjednoczonym Królestwie po 1998 r., które objęły powołanie struktur zarządu na poziomie krajów koronnych, zróżnicowanych pod względem formy, pozycji ustrojowej i kompetencji (Parlament Szkocki, Narodowe Zgromadzenie Walijskie, Zgromadzenie Irlandii Północnej, władze samorządowe w Londynie oraz regionalne agencje w Anglii). Uzasadnienia procesów dewolucyjnych można dokonać na gruncie teorii demokracji wielopoziomowej, która ma swoją genezę w studiach nad integracją europejską. Założenia koncepcyjne teorii ukształtowały się na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, gdy kształt procesów integracyjnych determinowało podejście federalistyczne29. Wpłynęło ono również na postrzeganie zorganizowania terytorialno-administracyjnego państw europejskich w kategoriach bliskim zasadom porządku federalnego, tak więc odchodząc od modelu hierarchicznego, akcentowano pluralizm ośrodków władzy i ich rolę w procesach współdecydowania. W literaturze przedmiotu występuje zróżnicowanie w zakresie terminologii użytej do opisu procesów decentralizacji i fragmentaryzacji ośrodków decyzyjnych. Termin polycentric governance wskazuje na wielość ośrodków władzy i ich równorzędny charakter. Koncepcja functional, overlapping, competing jurisdictions podkreśla rozrost sfery kompetencji konkurencyjnych w wyniku fragmentaryzacji władzy. Natomiast odwoływanie się w dyskursie do terminów consortio, condominio zwraca uwagę na fakt dzielenia kompetencji zarządczych czy też wspólnego zarządu30. W publikacjach anglosaskich odchodzi się często od „demokracji wielopoziomowej” na rzecz multilevel governance. O ile pierwszy z terminów – będąc czysto politologicznym – podkreśla fakt istnienia wybieralnych legislatur czy organów zarządczych na szczeblach od wspólnotowego do lokalnego, o tyle drugi rozszerza to ujęcie, wskazując na udział w procesach decyzyjnych ośrodków innych niż statutowe31. Zgodnie z teorią demokracji wielopoziomowej, przekazanie kompetencji wybieralnym organom szczebla subcentralnego – w drodze delegacji lub konstytucyjnej gwarancji ich uprawnień – zwiększyć ma efektywność rządów i – w drugim przypadku – również stopień ich demokratycznej odpowiedzialności32. Brytyjska polityka dewolucyjna zdaje się wpisywać w ten trend. Toteż 28 29 30 31 32 Ibidem, s. 82–83. A. Wiener, Th. Diez, European Integration Theory, Oxford 2004, s. 36. I. Bache, M. Flinders (red.), Multi-level Governance, Oxford 2005, s. 15. Ibidem, s. 4, 5. Ibidem, s. 10. 44 Izabela Kuligowska mimo odrębności, mających swoją genezę w specyfice systemu politycznego i prawnego Zjednoczonego Królestwa, należy sytuować całość procesów dewolucyjnych w szerszym kontekście regionalistycznym i federalistycznym. Istotą procesów dewolucyjnych było umożliwienie definiowania i wdrażania własnych priorytetów rozwojowych przez rządy krajów koronnych. Gwarantowały to konsensualne mechanizmy koordynacji polityk administracji dewolucyjnych i administracji centralnej oraz formuła ustalania budżetów krajów koronnych i swoboda alokacji przyznanych środków zgodnie z priorytetami definiowanymi przez same kraje koronne. Ustawy dewolucyjne i akty je modyfikujące wyposażyły struktury zarządzające w krajach koronnych w szeroki zakres uprawnień do prowadzenia polityk publicznych. Widoczny był trend do rozszerzania kompetencji przyznawanych strukturom krajowym. Możliwa stała się nawet zmiana samej formuły dewolucyjnej z wykonawczej na legislacyjną. Wyraźnie zaznaczyły się próby naśladowania rozwiązań przyjmowanych w jednym z krajów koronnych przez drugi. Dotyczyło to zarówno ustawodawstwa, jak i prowadzonych polityk. W dość paradoksalny sposób zapewniło to konwergencję prowadzonych polityk i przeczyło założeniom reform decentralizacyjnych, które miały wprowadzić zróżnicowane formy zarządu. W momencie osiągnięcia zakresu kompetencji uznanego przez administracje dewolucyjne za optymalny, postulaty dalszych cesji przestawały być zgłaszane. Stało się tak w przypadku Walii w momencie rozszerzenia formuły decentralizacyjnej na dewolucję legislacyjną, która uznana została za stan „wysycenia” kompetencyjnego. W przypadku Szkocji ów poziom nasycenia został osiągnięty dość szybko, głównie ze względu na szeroką autonomię przyznaną już w początkowym etapie reform. Dość symptomatyczna jest tu niechęć do korzystania z bardziej kontrowersyjnych uprawnień, które mogłyby zwiększyć możliwości działania władz krajowych, ale również ich odpowiedzialność, jak w przypadku uprawnień fiskalnych. W Anglii można zauważyć pewną inercję kompetencyjną i brak zmian w strukturze zarządu w regionach, o czym świadczy odrzucenie projektu mającego wprowadzić wybieralne zgromadzenia regionalne. Złożoność i asymetryczna natura reform dewolucyjnych nie wpłynęła na ich implementację – płynność procesu zapewniły gabinety labourzystowskie w Whitehall i pierwszych administracjach dewolucyjnych (poza Irlandią Północną). Faza „kooperacji” zakończona została w 2007 r. wraz z wejściem partii nacjonalistycznych do rządów w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, zmianą na stanowisku premiera (Gordon Brown) oraz wprowadzeniem obostrzeń budżetowych. W rozdziale trzecim – oprócz opisu kompetencji parlamentów i administracji dewolucyjnych w zakresie rozwoju gospodarczego i polityki transportowej – zanalizowano procesy planowania i implementacji polityki transportowej w warunkach po reformach decentralizacyjnych. Odrębnie dla Szkocji, Walii oraz Anglii przedstawiano strukturę instytucjonalną w powiązaniu z rozkła- PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 45 dem kompetencji w zakresie transportu. Następnie scharakteryzowano system finansowania polityki transportowej w krajach koronnych. Kraje koronne wyposażono w spójne kompetencje umożliwiające prowadzenie w miarę niezależnych polityk transportowych. Kluczową była tu możliwość definiowania i wdrażania własnych priorytetów rozwojowych w zakresie transportu. Przyjęty mechanizm finansowania działalności autonomicznych instytucji w krajach koronnych zapewnia stabilną bazę dla realizacji własnych wizji rozwoju transportu, lepiej dostosowanych do lokalnych potrzeb. Możliwość kształtowania środowiska prawnego, wynikająca z przekazania kompetencji legislacyjnych w zakresie transportu parlamentom krajów koronnych, stanowi – obok mechanizmów finansowania – podstawę dla rozwoju systemów transportowych Szkocji i Walii. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia plany wydatków publicznych dla Szkocji, Walii i Irlandii Północnej były negocjowane wspólnie w ramach całościowych programów wydatków publicznych. Formułę alokacji funduszy – zwaną później od ówczesnego sekretarza skarbu Joela Barnetta – zastosowano po raz pierwszy w odniesieniu do Szkocji w 1978 r. Formuła alokacyjna istniała już wcześniej, jednakże rząd labourzystowski nie przyznawał się do jej stosowania, nie chcąc być posądzonym o faworyzowanie jednego z krajów koronnych. Wyróżniała ona dwa typy wydatków publicznych – porównywalne z wydatkami dla Anglii i nieporównywalne bezpośrednio. Wydatki zagregowane dla Szkocji były corocznie wyrównywane zgodnie z formułą: 10/85 w przypadku programów porównywalnych między Szkocją a Anglią i 10/90 dla programów porównywanych między Szkocją a Anglią i Walią łącznie33. Przed 1998 r. formuła stosowana była do ustalania szkockich i walijskich „bloków”, które przed dewolucją pokrywały wszystkie wydatki w granicach kompetencji sekretarzy stanu ds. Szkocji i Walii z wyjątkiem rolnictwa, rybołówstwa, żywności oraz finansowania znacjonalizowanych sektorów przemysłu. Formuły używano do określenia zagregowanego rozmiaru „bloku”, czyli wysokości funduszy, które sekretarze stanu mogli dowolnie lokować między finansowanie działań z zakresu usług publicznych. W obu krajach koronnych w 1997 r. „blok” pokrywał około 96% całości wydatków Scottish Office i Welsh Office. Warto zaznaczyć, że możliwe jest wprowadzanie zmian wysokości „bloków” poza formułą, tzn. na skutek transferu dodatkowych kompetencji na rzecz departamentów terytorialnych czy jednolitych dostosowań we wszystkich departamentach centralnych i krajowych. Reformy dewolucyjne rządu Tony’ego Blaira utrzymały formułę Barnetta. W dokumentach przygotowawczych do dewolucji zapowiadano użycie formuły do określania dotacji 33 The Barnett Formula, R. Twigger, House of Commons Library Research Paper 98/8, s. 6–7. 46 Izabela Kuligowska blokowych, które tworzyć miały budżet parlamentów dewolucyjnych34. Ze względu na zróżnicowane kompetencje, przyznane organom krajów koronnych ustawami dewolucyjnymi, i związane z nim uprawnienia do alokacji funduszy, formuła Barnetta wymagała szeregu dostosowań. Od 1997 r. stosowanie formuły uległo formalizacji. W 1999 r. ministerstwo skarbu opublikowało sprawozdanie odnośnie finansowania parlamentów dewolucyjnych35, w którym explicite określono bazę, na której operowała formuła Barnetta36. Dokument przedstawiał również procedurę rozwiązywania sporów, które mogą wyniknąć między administracją centralną a administracjami krajów koronnych przy stosowaniu formuły. Wspólny komitet ministerialny (Joint Ministerial Committee)37, w gestii którego pozostaje odpowiedzialność za koordynację międzyadministracyjną, jest organem właściwym do rozwiązywania sporów wynikłych ze stosowania formuły. W praktyce jednak to ministerstwo skarbu ma ostateczny głos przy alokacji funduszy publicznych i jak dotąd żaden spór nie został przedłożony na forum komitetu38. W rozdziale czwartym przedstawiony został wpływ dewolucji na rozwój systemów transportowych w krajach koronnych przez zestawienie nakładów inwestycyjnych w transporcie od początku reform decentralizacyjnych. Analizie poddano również wpływ zmian w nakładach inwestycyjnych na dynamikę przewozów pasażerskich i towarowych. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku ograniczano wydatki kapitałowe na budowę i modernizację infrastruktury transportowej (wydatki kapitałowe w cenach bieżących pozostawały na stałym poziomie do 1990 r.). Inwestycje w zakresie infrastruktury drogowej od lat 1980–1981 utrzymywały się na stałym poziomie i stanowiły 75% całości inwestycji w transporcie. Incydentalny wzrost wydatków w latach 1990–1991 związany był z planowaną prywatyzacją sektora kolejowego. Od początku lat osiemdziesiątych minionego stulecia podejmowano działania na rzecz obniżenia wydatków bieżących w transporcie publicznym – redukowano subsydia dla usług przewozów kolejowych i autobusowych. Subsydia dla przewozów autobusowych obniżono o 50% tuż po deregulacji sektora. Równolegle następowało zmniejszanie nakładów na transport publiczny – między 1980–1981 a 1990–1991 spadek o około 37% (licząc dla całości wydatków kapitałowych w transporcie spadek ten wynosił 34 35 36 37 38 Ibidem, s. 15. Funding the Scottish Parliament, National Assembly for Wales and Northern Ireland Assembly: A Statement of Funding Policy, http://archive.treasury.gov.uk/pub/html/docs/swni.html. Od 1999 r. dostępne są publikacje ministerstwa skarbu odnośnie funduszy przyznawanych krajom koronnym na podstawie formuły Barnetta. Memorandum of Understanding and Supplementary Agreements, 2001, s. 12. The Barnett Formula. First Report, House of Lords Select Committee on the Barnett Formula, 2009, rozdz. 4, http://www.publications.parliament.uk/pa/ld200809/ldselect/ldbarnett/139/13908.htm#note33. PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 47 9%). Nakłady na transport od połowy lat osiemdziesiątych XX wieku były nieadekwatne do wzrastającego popytu. Po 1998 r. w Wielkiej Brytanii następował proces równoległego przekazywania kompetencji w zakresie transportu oraz środków finansowych przez rząd centralny krajom koronnym. Wydatki rządu centralnego na transport w Wielkiej Brytanii w latach 2000–2008 wzrosły o 163% (z 3904 do 10277 mln GBP). Wydatki bieżące rządu centralnego przekazane krajom koronnym w omawianym okresie wzrosły o 133% (z 1338 do 3117 mln GBP). W 2008 r. z łącznej kwoty 3117 mln GBP 1384 mln przyznano na utrzymanie dróg o znaczeniu strategicznym, 1353 mln na subsydia dla Szkocji, 197 mln na subsydia dla Walii i 183 mln na subsydia dla Anglii. Na szczególną uwagę zasługuje wzrost subsydiów dla Szkocji (o 1108%), zwłaszcza od 2005 r., gdy uchwalono Railways Act 2005 i wprowadzono reformę sektora kolejowego. Jednocześnie wydatki bieżące rządu centralnego nieprzekazane krajom koronnym zmalały o 3% (z 1559 do 1507 mln GBP). Nakłady na transport w Szkocji w gestii egzekutywy szkockiej notowały stały trend wzrostowy po 1998 r. skorelowany ze stopniowym przekazywaniem uprawnień w zakresie transportu przez rząd centralny władzom szkockim. Między 2000 r. a 2006 r. zanotowano wzrost wydatków na transport w gestii egzekutywy szkockiej z 378 do 1844 mln GBP. W tym samym okresie subsydia rządu centralnego w Szkocji wzrosły z 112 do 1214 mln GBP, wydatki kontrolowane przez samorządy zwiększyły się z 503 do 880 mln GBP (75%). Wzrost wydatków w gestii egzekutywy szkockiej zaznaczył się szczególnie od 2005 r., co wiązało się z przejęciem nowych uprawnień w zakresie transportu kolejowego na mocy wspomnianego Railways Act 2005 – wzrost wydatków na transport ogółem między 2005 r. a 2006 r. o 48% (z 1066 do 1573 mln GBP) i subsydiów do usług przewozów kolejowych w tym samym czasie o 201% (z 180 do 542 mln GBP). Dynamizacji uległy nakłady na budowę i modernizację infrastruktury drogowej. Uwagę należy zwrócić także na stałe dotowanie tzw. life lines – połączeń lotniczych i promowych między Szkocją a Orkadami i Szetlandami. Widoczny był wzrost inwestycji w lokalnym transporcie publicznym, wynikający ze wzrostu subsydiów dla przewoźników autobusowych – w okresie 1997–2006 wyniósł on 964% (z 14 do 149 mln GBP). Podkreślić należy również 285% wzrost nakładów kapitałowych ze strony samorządów między 2000 a 2007 r., z czego wydatki na drogi wzrosły o 179% (z 102 do 285 mln GBP), a wydatki na transport publiczny aż o 765% – z 23 do 199 mln GBP. W wydatkach na transport w Walii uwagę zwraca wzrost nakładów na programy wsparcia dla transportu lokalnego – przyrost z 750 tys. GBP do 5723 tys. GBP w latach 2000–2009. Szczególny wzrost był notowany od 2005 r., kiedy przyjęto Railways Act 2005 (wprowadzenie subsydiów dla lokalnych przewozów kolejowych). Drugą ważną cechą modelu walijskiego było zwięk- 48 Izabela Kuligowska szenie dopłat z tytułu nierentownych tras autobusowych – przyrost między 2000 a 2009 r. o 175% (z 11500 tys. GBO do 31611 tys. GBP). Dynamika ta miała źródło w regulacjach Transport Act 2000, który umożliwił ubieganie się o dofinansowanie przewozów na mało rentownych trasach przez operatorów komercyjnych. Wprowadzane od 1998 r. reformy dewolucyjne w znaczący sposób wpłynęły na zwiększenie wykorzystania transportu zbiorowego w przewozach pasażerskich. Zadaniem rządów krajów koronnych, zgodnie z przyjętym celem promowania zrównoważonego rozwoju transportu, stało się skonstruowanie systemu zachęt, który w wyniku zmniejszenia ilości podróży samochodami osobowymi prowadziłby do wzrostu wykorzystania alternatywnych wobec nich środków komunikacji transportu zbiorowego. Podkreślić należy, że rozbudowa infrastruktury drogowej w krajach koronnych nie była priorytetem reform polityki transportowej rządu centralnego i krajów koronnych, bowiem istniejąca sieć drogowa uznana została za wystarczającą, gdyż program inwestycji w infrastrukturę drogową przypadający na lata osiemdziesiąte minionego stulecia został konsekwentnie zrealizowany przez gabinety konserwatywne. Potwierdzeniu tezy o pozytywnym wpływie reform decentralizacyjnych na rozwój systemów transportowych krajów koronnych posłużyły następujące wnioski z badań: 1. Reformom dewolucyjnym towarzyszył znaczny wzrost nakładów na transport w Wielkiej Brytanii: – wydatki rządu centralnego przekazane krajom koronnym w latach 1998–2008 wzrosły o 133%, podczas gdy środki nieprzekazane zmalały o 3%. Jednocześnie nakłady samorządów na transport wzrosły o 158%; – nakłady na infrastrukturę drogową przekazane krajom koronnym w latach 1999–2007 wzrosły o 53%; – środki na infrastrukturę kolejową przekazane krajom koronnym uległy zwiększeniu o 204%; – w Szkocji wydatki na transport w gestii egzekutywy szkockiej w latach 2000–2006 wzrosły o 387%, zaś subsydia rządu centralnego o 983%. Znaczne fundusze skierowano na rozbudowę lotnisk dla przewozów lokalnych, zapewniających stałą komunikację z obszarami peryferyjnymi (life lines). W latach 1997–2006 964% wzrostowi uległy także subsydia dla przewoźników autobusowych; – w Walii wydatki rządu centralnego na transport wzrosły w latach 2000–2008 o 227%, zaś wydatki samorządów o 71%. Programy wsparcia dla transportu lokalnego zanotowały w latach 2000–2009 663% przyrost finansowania; – w Anglii wydatki na transport w latach 2000–2008 wzrosły o 170% ze strony samorządów i 60% ze strony rządu centralnego; PRZEDMIOT I METODOLOGIA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ… 49 – w znaczący sposób wzrosły subwencje samorządów do aglomeracyjnych przewozów autobusowych. W latach 1997–2007 największy przyrost wsparcia zanotował Londyn (661%) i Anglia (458%). 2. Wzrost nakładów na transport pozytywnie wpłynął na dynamikę przewozów pasażerskich i towarowych: – w latach 1998–2008 Wielka Brytania odnotowała 11% wzrost przewozów w ruchu drogowym wyrażony w pojazdokilometrach; – liczba przewiezionych ładunków w latach 1997–2007 wzrosła o 14%; – przewozy lotnicze cechują się bardzo dużą dynamiką wzrostu – w latach 1997–2007 przewozy pasażerskie wzrosły o 91%, przewozy towarowe o 32%; – w transporcie towarów drogą morską w latach 1998–2008 odnotowano 2% spadek w Wielkiej Brytanii, który wynikał ze wzrostu przewozów kolejowych. 3. Reformy dewolucyjne pozytywnie wpłynęły na wykorzystanie środków komunikacji zbiorowej w przewozach pasażerskich, zwłaszcza w przewozach kolejowych: – w latach 1998–2008 zanotowano 101% wzrost w aglomeracyjnych przewozach kolejowych, 42% przyrost w przewozach kolejowych, 26% wzrost w przejazdach metrem w Londynie, 20% przyrost w przewozach autobusowych i tramwajowych. Wolumen przewozów autobusowych w Szkocji i Walii determinują dotowane usługi na słabo skomunikowanych obszarach wiejskich – w związku z brakiem dostępu do innych środków komunikacji zbiorowej lub samochodu osobowego. W Anglii wskaźnik ten jest niski ze względu na dostępność alternatyw dla przewozów autobusowych, gęstsze zaludnienie i niższy stopień zubożenia obszarów wiejskich; – w istotny sposób zwiększyła się liczba stałych pasażerów korzystających z przewozów kolejowych – w latach 1997–2006 przyrost w Londynie wyniósł 70%, w Anglii 69%, w Wielkiej Brytanii 67%, w Walii 53%, a w Szkocji 50%; – Londyn wyróżnia się największą dynamiką w przewozach środkami transportu zbiorowego – w latach 1997–2007 przewozy autobusowe, tramwajowe i kolejowe aglomeracyjne wzrosły o 68%. Istotną rolę odegrała również rozbudowana sieć metra i kolei aglomeracyjnych. Zwiększeniu przejazdów środkami komunikacji publicznej sprzyjało również wprowadzenie opłat za wjazd samochodem osobowym do centrum miasta (congestion charging); – subsydiowanie przewozów w istotny sposób wpłynęło na korzystanie ze środków transportu zbiorowego – w latach 1998–2008 w Szkocji przewozy subsydiowane zanotowały 63% wzrost. 4. Reformy dewolucyjne korzystnie wpłynęły na realizację koncepcji zrównoważonego transportu: 50 Izabela Kuligowska – w latach 1997–2007 przewozy kolejowe wykazały znacznie wyższy przyrost (24%) niż przewozy drogowe (1%); – na ograniczenie emisji CO2 złożyły się dwa pozytywne trendy – wzrost przewozów pasażerskich środkami transportu zbiorowego oraz wzrost kolejowych przewozów towarowych kosztem transportu drogowego; – Szkocja w sposób najbardziej zaawansowany wdraża ideę zrównoważonego transportu – cechuje ją najmniejszy odsetek przewozów towarów drogą lądową (63,9%), który jest znacznie niższy od średniej dla Zjednoczonego Królestwa (84,2%) i Unii Europejskiej (75%). Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Kamil Tomczyk Wielokulturowość a liberalna demokracja Szanse i zagrożenia Aspekty metodologiczne1 W ielokulturowość jest zjawiskiem społecznym, posiadającym niezwykle donośne konsekwencje w sferze politycznej. Ideologia wielokulturowości mogła rozwinąć się tylko w państwie wieloetnicznym i wielowyznaniowym, gdzie konieczność współżycia z przedstawicielami innych kultur wymusiła na obywatelach postawę tolerancji. Dlatego też początków tolerancji i wielokulturowości należy poszukiwać w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Początkowo termin wielokulturowość w XIX wieku oznaczał asymilację nowo przybyłych emigrantów ze społeczeństwem amerykańskim. Symbolem takiego podejścia stała się sztuka Israela Zangwilla z 1909 r. The Melting Pot. Jak wskazuje polski myśliciel Andrzej Szahaj, tytuł tej sztuki stał się również metaforą, dzięki której przez wiele lat Amerykanie postrzegali siebie jako naród „wytopiony” w tyglu różnorodnych grup etnicznych, religijnych i językowych. Oczywiście bardzo szybko okazało się, że metafora melting pot nie tyle „wytapia” nowych Amerykanów, ile raczej dostosowuje masy imigranckie do wzorów dominującej kultury anglosaskiej2. Lata siedemdziesiąte XX wieku przyniosły pod tym względem istotną zmianę. Podejście melting pot zostało odrzucone jako próba promowania 1 2 Niniejszy artykuł przedstawia strukturę procesu badawczego rozprawy doktorskiej, napisanej pod kierunkiem naukowym dr. hab. Wojciecha Jakubowskiego. Publiczna obrona pracy doktorskiej odbyła się na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego 29 lutego 2012 r. Uchwałą Rady Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego z 21 marca 2012 r. nadany został stopień naukowy doktora nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce. A. Szahaj, E pluribus unum? Dylematy wielokulturowości i politycznej poprawności, Kraków 2004, s. 15–16; P. Scheffer, Druga ojczyzna. Imigranci w społeczeństwie otwartym, tłum. E. Jusewicz-Kalter, Wołowiec 2010, s. 381–390; S. Huntington, Kim jesteśmy? Wyzwania dla amerykańskiej tożsamości narodowej, przekł. B. Pietrzyk, Kraków 2007, s. 120–122; A. Schlesinger, The Disuniting of America. Reflections on a Multicultural Society, New York– –London 1998, s. 18–19, 38–39. 52 Kamil Tomczyk dominującej kultury anglosaskiej, która ponadto była opresywna i niesprawiedliwa. Społeczeństwo w kategoriach tygla zastąpiono metaforą salad bowl – półmiska z sałatkami, które leżąc obok siebie nie ulegają zmieszaniu ani połączeniu. Nowy paradygmat opisywał społeczeństwo amerykańskie przede wszystkim przez pryzmat różnicy. Dla obywateli amerykańskich od wspólnej tożsamości ważniejsze stało się utożsamianie z jakąś kulturą i tradycją etniczną. Uzasadnienie egzystencji kultur różnych grup etnicznych zyskało priorytet nad ich rzetelnym przedstawieniem i próbą zrozumienia. Wydarzenia z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku i Waszyngtonie, zamachy terrorystyczne w Londynie i Madrycie, zamieszki wywołane przez publikację w duńskiej gazecie karykatur Mahometa czy też zabójstwo holenderskiego reżysera Theo van Gogha nie tylko wskazują, że dotychczasowy model społeczeństwa wielokulturowego wyczerpał swoje możliwości, ale także, że zjawisko wielokulturowości stanowi obecnie jedno z najpoważniejszych wyzwań przed jakim obecnie stoi liberalna demokracja. W miejsce harmonijnego współistnienia różnych grup kulturowych powstały odrębne i autonomiczne wspólnoty, których w zasadzie nic nie łączy. Jak słusznie zauważył Paul Scheffer, wybitny holenderski znawca omawianego zjawiska: „Porażka wielokulturowości, z jaką mamy dziś do czynienia, stanowi najwyższe zagrożenie dla pokoju społecznego”3. Ujmując rzecz inaczej, zachowanie pokojowej współegzystencji między różniącymi się od siebie jednostkami oraz grupami społecznymi wymaga nie tylko nowych rozwiązań instytucjonalnych, ale przede wszystkim odpowiedzi na pytanie o tożsamość samego społeczeństwa liberalno-demokratycznego. Problematyka badawcza Pojęcie „wielokulturowości” stanowi także przedmiot refleksji naukowej. Z prowadzeniem badań naukowych z zakresu wielokulturowości wiążą się określone trudności metodologiczne, które w przeważającej mierze wynikają z natury badanego zjawiska. Brak jest jednej, podzielanej przez wszystkich definicji wielokulturowości. Przyjęcie przez rządy państw liberalno-demokratycznych odmiennych rozwiązań względem wspólnot mniejszościowych, prowadzi do różnego rozumienia pojęcia „wielokulturowości”. Dotyczy to w szczególności Stanów Zjednoczonych Ameryki i państw Europy Zachodniej. Na inne jej elementy zwracają uwagę antropolodzy kulturowi, etnolodzy, historycy, politolodzy, socjolodzy czy też ekonomiści. Efektem tego jest pluralizm teoretyczny i metodologiczny. 3 P. Scheffer, Uwaga, ta łódź jest pełna!, przeł. S. Kowalski, „Gazeta Wyborcza” 2002, nr 81, s. 18. WIELOKULTUROWOŚĆ A LIBERALNA DEMOKRACJA 53 W ramach naukowej refleksji nad pojęciem „wielokulturowości” należy zauważyć, że termin ten posiada co najmniej trzy znaczenia. Po pierwsze, wielokulturowość może być obiektywnym faktem zróżnicowania kulturowego danego społeczeństwa. Po drugie, może stanowić politykę rządową, która ma na celu łagodzenie napięć społecznych, związanych z faktem wielokulturowości. Po trzecie, może oznaczać ideologię, doktrynę wynikającą z działań środowisk mniejszościowych, dążących do pełniejszego udziału w życiu społecznym, kulturalnym i politycznym kraju4. Analiza dotychczasowych teorii związanych z zagadnieniem wielokulturowości prowadzi nas do wyodrębnienia następującej klasyfikacji poziomów badawczych: deskryptywnego, ideologicznego i politycznego. Z przyjęciem powyższego podziału wiąże się założenie, zgodnie z którym wielokulturowość należy traktować nie tylko jako wyraz określonego stanowiska filozoficznego czy politycznego, ale także jako odzwierciedlenie rzeczywistości społecznokulturowej5. Na poziomie deskryptywnym (opisowym) wielokulturowość jest przedstawiona jako zjawisko demograficzne. Różnorodność kulturowa nie ogranicza się tutaj wyłącznie do prostego podziału geograficznego na odrębne wspólnoty mniejszościowe, ale oznacza także rzeczywiste zróżnicowanie poszczególnych państw i społeczeństw przez grupy społeczne, które posiadają własny język, tożsamość, tradycję i które należy traktować jako autonomiczne i realne całości. Na kolejnym poziomie – ideologicznym – kwestią o zasadniczym znaczeniu jest próba odpowiedzi na pytanie o kształt porządku normatywnego, jaki wiąże się z respektowaniem polityki wielokulturowości. Określenie i przyjęcie porządku normatywnego przekłada się z kolei na określony program, ideologię wielokulturowości oraz działania polityczne, które są zaliczane do ostatniego poziomu (politycznego). Inaczej rzecz ujmując, powyższe działania mają na celu obronę i promowanie własnej kultury w obliczu występowania innych kultur konkurencyjnych w danym społeczeństwie (odnosi się to w szczególności do tzw. kultury dominującej, której nierzadko przypada miano kultury opresywnej). Badając pojęcie „wielokulturowości” możemy wprowadzić podział na jej poszczególne odmiany. W ramach analizy nad zjawiskiem wielokulturowości 4 5 W. Burszta, Antropologia kultury, Poznań 1998, s. 152. W. Burszta, Ideologia różnicy i tożsamość zbiorowa, „Sprawy Narodowościowe”, seria nowa, 1999, z. 14–15, s. 52; idem, Różnorodność i tożsamość. Antropologia jako kulturowa refleksyjność, Poznań 2004, s. 168; idem, Od mowy magicznej do szumów popkultury, Warszawa 2009, s. 206–207; zob. też A. Heywood, Ideologie polityczne. Wprowadzenie, Warszawa 2008, s. 79. Również Janusz Mucha wyodrębnił trzy poziomy wielokulturowości: poziom „empirycznego stanu rzeczy”, poziom świadomości społecznej (niesformalizowane normy społeczne, które regulują wspomniany stan rzeczy) oraz poziom ideologiczny, wspierający ten stan rzeczy działaniami praktycznymi (głównie politycznymi); zob. J. Mucha, Wielokulturowość etniczna i nieetniczna, „Sprawy Narodowościowe”, seria nowa, 1999, z. 14–15, s. 41–42. 54 Kamil Tomczyk wymienia się trzy rodzaje: kosmopolitaryzm, pluralizm interaktywny oraz pluralizm sfragmentowany6. Najsłabszą wersją jest kosmopolitaryzm, który uznaje tolerancję, wolny wybór i społeczną wartość „różnicy”, ale jest sceptyczny wobec powinności, ograniczeń i wzajemnych zobowiązań, jakie członkostwo grupowe może narzucić jednostce. Warunkiem progowym takiego podejścia są prawa jednostki. Kolejnym stanowiskiem jest pluralizm interaktywny, w którym grupa jest podstawowym elementem społeczeństwa. Wielokulturowość oznacza w tym przypadku przede wszystkim współistnienie odmiennych grup i kultur. Społeczne granice i porządek moralny kształtowany jest poprzez dialog międzykulturowy i wymianę. Cechą pożądaną jest kultywowanie wspólnego porozumienia ponad różnicami. Najsilniejszą odmianą wielokulturowości jest pluralizm sfragmentowany. Również i w tym modelu rozpatruje się społeczeństwo z poziomu grupy, jednak przy pokazaniu jej odmienności, silnym wewnętrznym skonsolidowaniu oraz wyraźnych granicach etnicznych. Akcent kładzie się na relacje wewnątrzgrupowe. Autonomiczność grupy jest daleko posunięta – szczególnie jeśli chodzi o kultywowanie własnych wzorów wspólnotowego życia. Odmienną pozycję zajmuje także jednostka. Jej przynależność do grupy etnicznej, w której zyskuje swoją tożsamość, jest ważniejsza niż przynależność do danego narodu. Cel i uzasadnienie wyboru tematyki badawczej Celem rozprawy doktorskiej była analiza i ocena zjawiska wielokulturowości oraz jego wpływu na współczesną liberalną demokrację. Takie ujęcie problemu miało za zadanie nie tylko przenieść „punkt ciężkości” na wzajemne relacje między ideologią wielokulturowości a różnorodnymi koncepcjami liberalnych praktyk, ale również pokazać, że posiadają one charakter niezwykle złożony, gdzie brak jest schematycznych rozstrzygnięć i dogmatycznej jedności. Kolejnym celem badawczym była próba konfrontacji zasad liberalizmu, które podlegają ewolucji pod wpływem szybkich przemian i doświadczeń społecznych, z powstawaniem nowych koncepcji udanego życia, na które coraz większy wpływ wywierają praktyki wspólnot nieliberalnych i niedemokratycznych. Dodatkowo powyższa analiza została przeprowadzona na poziomie wertykalnym. Teoretyczne postulaty i wnioski zostały ponadto poparte licznymi przykładami z poszczególnych państw europejskich na przestrzeni ostatnich lat. 6 Opisany poniżej model został zaproponowany przez Elżbietę Budakowską i opiera się na koncepcji Douglasa Hartmana i Josepha Gerteisa, szerzej zob. E. Budakowska, Wielokulturowość: ponowoczesnym nacjonalizmem?, w: J. Królikowska (red.), Integralno-kulturowe badanie kontaktu kulturowego, Warszawa 2009, s. 158–160. Z kolei Peter McLaren wyodrębnił cztery typy wielokulturowości: konserwatywny, liberalny, lewicowo-liberalny oraz krytyczny, szerzej zob. W. Burszta, Antropologia kultury, Poznań 1998, s. 152–154. WIELOKULTUROWOŚĆ A LIBERALNA DEMOKRACJA 55 Tak sformułowany problem badawczy posiada istotną wagę z naukowego punktu widzenia. Traktuje przy tym zjawisko wielokulturowości, eksponujące pojęcie różnicy, jako wielkie wyzwanie dla liberalizmu, zmuszając do przemyślenia na nowo wszelkich fundamentalnych rozwiązań mieszczących się w ramach liberalnej demokracji. Założenia i pytania badawcze Z tak zarysowanym celem rozprawy doktorskiej wiązały się określone problemy badawcze. Po pierwsze, czy klasycznie rozumiany liberalizm możemy rozpatrywać jako projekt ahistoryczny i uniwersalny, wspólny dla wszystkich jednostek, niezależnie od miejsca i czasu? Czy może jednak jest projektem stronniczym i kontekstualnym, wytworem przypadkowych i historycznie zmiennych praktyk społecznych, tradycji, procesów kulturowych i okoliczności dziejowych, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie? Powyższe pytanie można przedstawić jeszcze w inny sposób. A mianowicie, czy możliwy jest do zrealizowania tak rozumiany liberalizm, który byłby neutralny wobec wszystkich ideologii i koncepcji udanego życia? A jeśli tak, to na jakich założeniach teoretycznych by się opierał? Po drugie, na ile w obliczu wydarzeń, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich lat, liberalizm jest trwałym i wiarygodnym projektem politycznym i kulturowym? Z tym się ściśle wiąże pytanie o rolę obywatelstwa w społeczeństwach liberalno-demokratycznych, jego znaczenia, a także możliwości tolerancji przez społeczeństwa zachodnie niektórych praktyk wspólnot mniejszościowych. Trzecie pytanie dotyczy kształtu liberalnych praktyk oraz wpływu na nie ideologii wielokulturowości. Czy w obliczu nasilających się procesów globalizacyjnych i związanych z nimi ogromnymi zmianami demograficznymi w społeczeństwach zachodnich, nie należy zweryfikować założeń, na których opiera się liberalna demokracja? Po czwarte, czy wielokulturowość jest kolejną odmianą pluralizmu koncepcji dobrego życia, którą można wyjaśnić w kategoriach klasycznego liberalizmu? Czy też pluralizm jest początkową formą wielokulturowości, którą można przedstawić w kategoriach polityki różnicy? Jak się mają oba pojęcia do siebie? Czy uzupełniają się wzajemnie, posiadają pewną część wspólną, czy też wykluczają się zupełnie? Czy jest to relacja równorzędna czy raczej należy ją rozpatrywać w kategoriach pierwszeństwa? A w przypadku nadrzędności jednego pojęcia, które z nich posiadałoby prymat? Tak postawione pytania doprowadziły do przyjęcia następującej tezy badawczej: liberalizm, podobnie jak inne doktryny filozoficzne posiada granice, których przekroczenie w praktyce oznacza utratę własnej tożsamości. 56 Kamil Tomczyk Nieograniczona akceptacja i tolerancja wszystkich roszczeń wysuwanych przez różnego rodzaju grupy kulturowe, religijne i etniczne prowadzi do samounicestwienia się liberalizmu. Jedynie polityka wielokulturowości świadoma własnych ograniczeń jest możliwa do zaakceptowania przez społeczeństwa liberalno-demokratyczne. Metody badawcze Podstawową metodą pracy była krytyczna analiza dorobku czołowych przedstawicieli myśli liberalnej XIX i XX wieku, których idee i koncepcje w przeważającej mierze kształtowały i nadal kształtują dyskurs naukowy, związany z liberalną demokracją i zjawiskiem wielokulturowości. Teoretyczne badania nad wzajemnymi relacjami między liberalizmem i wielokulturowością były prowadzone na podstawie dzieł Johna Rawlsa (Teoria sprawiedliwości, tłum. M. Panufnik i in., Warszawa 1994, Liberalizm polityczny, tłum. A. Romaniuk, Warszawa 1998; The Idea of an Overlapping Consensus; The Domain of the Political and Overlapping Consensus, w: idem, Collected Papers, Harvard 1999) oraz Willa Kymlickę (Multicultural Citizenship: A Liberal Theory of Minority Rights, Oxford 1995; Politics in the Vernacular: Nationalism, Multiculturalism and Citizenship, Oxford 2001; Finding Our Way. Rethinking Ethnocultural Relations in Canada, Oxford 2004; Multicultural Odysseys: Navigating the New International Politics of Diversity, Oxford 2007). W kontekście krytycznej analizy dotychczasowych sposobów uzasadnienia liberalizmu, niezwykle wartościowe okazały się prace Johna Gray’a (Postliberalism. Studies in political thought, London 1993; Enlightenment’s wake: politics and culture at the close of the modern age, London 1996; Dwie twarze liberalizmu, przeł. P. Rymarczyk, Warszawa 2001). Na szczególne wyróżnienie zasługują także dzieła czołowych komunitarystów, których filozofia stanowi intelektualny wyraz wielokulturowości. Warto w tym miejscu przywołać prace Michaela Walzera (Polityka i namiętność. O bardziej egalitarny liberalizm, tłum. H. Jankowska, Warszawa 2006; Sfery sprawiedliwości. Obrona pluralizmu i równości, tłum. M. Szczubiałka, Warszawa 2007) oraz Alasdaira MacIntyre’a (Dziedzictwo cnoty, tłum. A. Chmielewski, Warszawa 1996; Czyja sprawiedliwość? Jaka racjonalność?, tłum. A. Chmielewski, Warszawa 2007). Ponadto przyjęta w niniejszej rozprawie naukowej metoda badawcza została wzbogacona analizą źródłową współczesnych materiałów prasowych, które poruszają tematykę społeczeństwa wielokulturowego w liberalnych demokracjach. Analizie zostały poddane także dokumenty przyjęte przez europejskie instytucje zajmujące się ochroną praw człowieka (Rada Europy) oraz orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W procesie badawczym występują także elementy komparatystyki, metody historycznej WIELOKULTUROWOŚĆ A LIBERALNA DEMOKRACJA 57 oraz behawioralnej, szczególnie przy analizie zachowań wspólnot mniejszościowych. Problematyka, jaka została poruszona w rozprawie, wymagała połączenia punktów widzenia różnych dyscyplin i subdyscyplin nauk humanistycznych i społecznych. Tematyka pracy mieści się na pograniczu nauki o polityce i antropologii kulturowej. W polu zainteresowania znalazły się również zagadnienia z socjologii, historii, etnologii, ekonomii, polityki społecznej oraz pedagogiki. Struktura pracy Rozprawa składa się z Wstępu, czterech problemowo ujętych rozdziałów, które dodatkowo zawierają podrozdziały, punkty i podpunkty, Zakończenia i Bibliografii. Rozdział I pt. „Geneza pojęcia i źródła wielokulturowości” zawiera definicję pojęcia, opisuje proces kształtowania się wielokulturowości (typologia stworzona przez Ryszarda Kapuścińskiego), jej rodzaje i odmiany oraz stopniową ewolucję w czasie (przejście od społeczeństwa masowego do społeczeństwa planetarnego). Pogłębiona analiza dotyczyła zwłaszcza dwóch przeciwstawnych sobie zjawisk: procesów globalizacyjnych ze swoimi tendencjami uniformizującymi oraz rozwoju kultur lokalnych, broniących swojej wyjątkowości i niepowtarzalności. Pod koniec rozdziału rozwój wielokulturowości został przedstawiony jako nowe wyzwanie, a także zagrożenie dla społeczeństwa liberalno-demokratycznego. Do newralgicznych zagadnień należy zaliczyć: przyjęty w doktrynie liberalnej podział na sferę publiczną i prywatną, neutralne państwo, wolność słowa, prymat praw jednostkowych nad wspólnotą. Celem rozdziału było wskazanie na coraz wyraźniej zarysowującą się trudność w pogodzeniu dwóch przeciwstawnych stanowisk: poszanowania praw człowieka i zasad wolności obywatelskich, wywodzących się z oświecenia, świeckiego humanizmu i tradycji liberalnej z antropologicznym postulatem jednakowego traktowania wszystkich tradycji kulturowych, zawierających często nieliberalne i niedemokratyczne systemy wartości. W rozdziale II pt. „Cele liberalizmu, a ideologia wielokulturowości” zostały przedstawione najważniejsze elementy definiujące liberalizm. Wśród nich należy wymienić m.in. zdolność do poznania świata w sposób racjonalny (racjonalizm), indywidualizm i autonomię jednostki, prawa wolnościowe, wiarę w równość wszystkich obywateli, pluralizm, tolerancję, ideę umowy społecznej oraz rządy prawa. Zdaniem czołowego polskiego myśliciela Wojciecha Sadurskiego, był to liberalizm „pierwszego stopnia”, którego celem było poszukiwanie odpowiedzi przede wszystkim na pytanie, jak wyglądałoby społeczeństwo, które składałoby się wyłącznie z liberalnych jednostek. 58 Kamil Tomczyk Dalsza część rozdziału została poświęcona analizie tych postulatów liberalnych, które są szczególnie ważne z punktu widzenia ideologii wielokulturowości i polityki uznania. Z jednej strony są to zagadnienia związane z naturalnymi uprawnieniami jednostki, a także prymatem praw jednostki nad prawami grupowymi. Z drugiej zaś kwestie związane z neutralnością państwa i pokojowego współistnienia obywateli, którzy posiadają odmienne koncepcje dobrego życia. Jest to także liberalizm „drugiego stopnia”, który w opinii Wojciecha Sadurskiego, poszukuje odpowiedzi na pytanie nie jak żyć, ale jakie przyjąć zasady, aby osiągnąć kompromis w społeczeństwie, w którym obok doktryn liberalnych istnieją odmienne ideały, w tym postawy nieliberalne. Rozdział kończy się omówieniem zagadnienia pluralizmu i konfliktu wartości, które z punktu widzenia związków liberalizmu z wielokulturowością, posiada fundamentalne znaczenie. W tym celu zostały przedstawione i poddane krytycznej analizie koncepcje czołowych myślicieli liberalnych XIX i XX wieku: Johna Stuarta Milla, który przez Johna Graya został uznany za „protoplastę pluralizmu wartości”; Karla Poppera oraz Isaiaha Berlina, twórcy Dwóch koncepcji wolności, dla którego kwestia obiektywnie poznawalnych, niewspółmiernych i niejednokrotnie sprzecznych wartości, co znalazło swoje odzwierciedlenie choćby w podziale na wolność negatywną i pozytywną, posiadała pierwszorzędne znaczenie. Powyższe przykłady miały na celu potwierdzenie hipotezy badawczej, zgodnie z którą w liberalnej demokracji należy pogodzić się z istnieniem nieredukowalnych i nieprzystających do siebie wartości (pluralizm i konflikt wartości), oraz że jedynym rozwiązaniem jest szukanie za każdym razem możliwych dróg porozumienia i kompromisu. Celem rozdziału III pt. „Udomowienie różnicy: liberalizm i komunitaryzm a problem wielokulturowości” była krytyczna analiza teoretycznych propozycji dwóch anglosaskich myślicieli – Johna Rawlsa i Johna Gray’a oraz czołowych przedstawicieli komunitaryzmu (Michael Sandel, Charles Taylor, Alasdair MacIntyre, Michael Walzer). Zadaniem była próba odpowiedzi na pytanie o możliwość pogodzenia wartości liberalnych, szczególnie indywidualizmu i prymatu praw jednostkowych nad wspólnotowymi, z kulturami, które tym wartościom otwarcie zaprzeczają. W pierwszej części rozdziału dokonano analizy najważniejszych założeń Teorii sprawiedliwości Johna Rawlsa. Wśród nich należy wymienić: hipotetyczną umowę społeczną, ogólną koncepcję sprawiedliwości jako bezstronności, ideę dobrze urządzonego społeczeństwa. Dopełnieniem powyższej analizy jest wizja autonomicznej jednostki, kierująca się poczuciem słuszności i sprawiedliwości, idea neutralnego państwa – podział na to co słuszne i wspólne (right), oraz na to co dobre, ale zarazem różnicujące (good). Badania nad teorią sprawiedliwości Rawlsa kończą się wskazaniem miejsca i roli grupy w dobrze urządzonym społeczeństwie oraz związków między jednostką a wspólnotą. WIELOKULTUROWOŚĆ A LIBERALNA DEMOKRACJA 59 W dalszej części rozdziału zostały przedstawione późniejsze poglądy Johna Rawlsa, zawarte w Liberalizmie politycznym. Podstawowy problem badawczy dotyczył następującego pytania: jak to jest możliwe, aby trwało stabilne i sprawiedliwe społeczeństwo wolnych i równych obywateli, których dzielą głęboko przeciwstawne doktryny religijne, filozoficzne i moralne? Na podstawie przeprowadzonej w powyższym rozdziale analizy krytycznej została przedstawiona koncepcja zazębiającego się konsensusu (stan afirmacji dobra wspólnego, pojmowanego w kategoriach liberalnej sprawiedliwości politycznej lub wspólny mianownik zachodzących na siebie rozległych doktryn, na który bez większych zastrzeżeń przystaną wszyscy obywatele), dzięki której w zamierzeniu możliwe będzie trwałe współżycie wyznawców wszystkich doktryn, w tym tych, które programowo odrzucają liberalną demokrację. Celem drugiej części rozdziału była krytyczna analiza poglądów komunitaryzmu, który zrodził się w opozycji do głównych założeń Rawlsa, zawartych zarówno w Teorii sprawiedliwości, jak i Liberalizmie politycznym. Nurt ten w niniejszej pracy reprezentowany jest przez Michaela Sandela (krytyka prymatu słuszności i zasady sprawiedliwości nad dobrem, krytyka pierwszeństwa jaźni względem celów życiowych, krytyka koncepcji jaźni radykalnie niezakorzenionej, idea podmiotu radykalnie usytuowanego); Charlesa Taylora (krytyka koncepcji prymatu słuszności nad dobrem, krytyka autonomicznej jednostki, krytyka subiektywizmu etycznego i atomizmu, krytyka liberalnego państwa proceduralnego, pogląd o społecznej naturze jednostki, podejście wspólnotowe, koncepcja wspólnoty językowej, polityka różnicy i uznania względem grup i wspólnot mniejszościowych); Alasdaira MacIntyre’a (krytyka oświeceniowej postawy sceptycznej, krytyka próby stworzenia prawa moralnego opartego na nakazach rozumu, krytyka poglądu emotywistycznego i relatywizmu etycznego, krytyka jednego, wspólnego wszystkim kulturom modelu racjonalności i sprawiedliwości, opowiedzenie się za odnalezieniem telos człowieka, narracyjna jedność jednostki, budowa niewielkich wspólnot lokalnych); Michaela Walzera (sprzeciw wobec traktowania jednostki jako wyobcowanej i niezakorzenionej jaźni, sprzeciw wobec liberalnej idei państwa neutralnego, krytyka rawlsowskiej koncepcji sprawiedliwości, katalogu dóbr pierwotnych oraz sytuacji pierwotnej, założenie o wielości, rozmaitości i autonomiczności porządków społecznych oraz wynikającego z tego faktu pluralizmu zasad sprawiedliwości, przyjęcie otwartej zasady dystrybucyjnej i koncepcji „złożonej równości”, koncepcja „podzielonego Ja”, traktowanie społeczeństwa jako dualistycznej wspólnoty, egalitaryzm jako odpowiedź na zjawisko wielokulturowości). Rozważania na temat zarzutów komunitarystów względem idei dobrze urządzonego społeczeństwa oraz koncepcji liberalizmu politycznego Johna Rawlsa, pozwoliły w drugiej części rozdziału na sformułowanie głównych problemów badawczych. Dotyczyły one pytań o rzeczywistą linię podziału między współczesnym liberalizmem i komunitaryzmem. 60 Kamil Tomczyk Hipoteza drugiej części rozdziału brzmiała następująco: rzeczywistą linią podziału jest charakter wspólnoty oraz związany z nią status jednostki. W podejściu liberalnym wspólnota jest traktowana jako zimny i rozumny projekt, byt sztuczny, przypadkowy i niepewnego rezultatu, swojego rodzaju konstrukt, związek autonomicznych jednostek lub kontraktowych stowarzyszeń, który sprzyja indywidualnym wyborom i autonomii, i który jednostka może w dowolnym momencie i bez przeszkód opuścić. W wizji komunitarystycznej wspólnota pojmowana jest na sposób plemienny, gdzie więzi między poszczególnymi członkami postrzegane są jako naturalne i organiczne. Jest to także typ wspólnotowości, który odwołuje się zdecydowanie do uczuć i emocji. Jednakże w tym przypadku przynależność wiąże się z ograniczeniem jednostkowej wolności i samostanowienia, które nie tylko prowadzą do podważenia wszelkich autorytetów i zakorzenionych we wspólnocie wartościach, ale także popadają w bezpośredni konflikt z lojalnością grupową. Na zakończenie drugiej części rozdziału została także udzielona odpowiedź na pytanie o najbardziej pożądaną wizję jednostki we wspólnocie. W ostatniej części rozdziału zostały poddane analizie poglądy angielskiego pisarza i filozofa Johna Gray’a, intelektualnego spadkobiercy myśli sir Isaiaha Berlina, autora koncepcji liberalizmu modus vivendi. Najważniejsze pytania badawcze dotyczyły niewspółmierności całościowych form życia, pluralizmu wartości, między którymi dochodzi do rzeczywistego konfliktu. Celem tej części rozdziału była odpowiedź na pytanie, czy istnieje taka koncepcja obiektywnego pluralizmu wartości, która w przeciwieństwie do klasycznego liberalizmu, byłaby ugruntowana w ograniczeniach racjonalnego wyboru, ograniczeniach narzuconych przez radykalne i często wymuszone wybory między wartościami, które są wewnętrznie konkurencyjne, nieporównywalne i często niemożliwe do pogodzenia. Kolejnym celem było udowodnienie hipotezy, zgodnie z którą konflikt wartości nie jest oznaką jakiegokolwiek braku lub niedoskonałości jednostki lecz stanowi część natury ludzkiej i ludzkiego doświadczenia. Praktyczne aspekty zastosowania polityki wielokulturowości w społeczeństwach liberalno-demokratycznych zostały przedstawione w rozdziale IV pt. „Wielokulturowość w praktyce politycznej”. Celem tego rozdziału była analiza tych rozwiązań, które w przeświadczeniu ich autorów, winny przyczynić się do lepszego, sprawniejszego, a przede wszystkim sprawiedliwszego funkcjonowania różnego rodzaju grup religijnych, kulturowych i etnicznych w społeczeństwach zachodnich. Zadaniem pierwszej części rozdziału było przedstawienie tych propozycji Michaela Walzera, które mieszczą się w ramach polityki uznania i wzmocnienia pozycji (sprawiedliwszy podział dóbr i zasobów społecznych, inicjatywa płynąca od stowarzyszeń składających się na społeczeństwo obywatelskie). Hipoteza brzmiała: realizacji pożądanej przez Walzera redystrybucji dochodów mogą służyć określone instrumenty. Wśród najważniejszych należy wymienić: zmiany WIELOKULTUROWOŚĆ A LIBERALNA DEMOKRACJA 61 w systemie podatkowym (pomoc państwa dla upośledzonych i marginalizowanych wspólnot); zmiany w ustawodawstwie (regulacje dotyczące związkowych statutów i przygotowania zawodowego członków wspólnot mniejszościowych, umożliwienie udzielania bezpłatnej pomocy prawnej i profesjonalnego doradztwa grupom, które znajdują się na dole struktury społecznej, likwidacja statusu tymczasowego rezydenta i przyznanie każdemu imigrantowi obywatelstwa, zezwolenie na noszenie przez muzułmańskie dziewczęta tradycyjnych nakryć głowy we francuskich szkołach państwowych); kwestia edukacji obywatelskiej dzieci z upośledzonych grup społecznych (włączenie do programów szkolnych przedmiotów stricte świeckich, delegowanie do prywatnych szkół państwowych nauczycieli, ustanowienie powszechnej i obowiązkowej matury dla uczniów ze wszystkich rodzajów i typów szkół, obowiązkowa służba wojskowa dla uczniów ze szkół prywatnych). Zadaniem drugiej części rozdziału była prezentacja stanowiska zajmowanego przez Willa Kymlickę. W tym przypadku hipoteza badawcza brzmiała następująco: tylko opowiedzenie się za rozwiązaniami mieszczącymi się w ramach społeczeństwa obywatelskiego (teoria obywatelstwa), może skutecznie podważyć nierówności społeczne, które wynikają z przynależności do określonej grupy mniejszościowej. Egzemplifikacją powyższego twierdzenia jest poparcie przez Kymlickę obowiązkowej edukacji obywatelskiej (wprowadzenie przedmiotów, które będą przekazywać podstawowe fakty o kulturze danego państwa i jego systemie rządzenia, instytucjach politycznych i zasadach konstytucyjnych) oraz potrzeby wykształcenia w jednostkach ze wspólnot upośledzonych i marginalizowanych zdolności do uczestnictwa w dyskursie publicznym (zdolność do przedstawiania w sposób zrozumiały i otwarty dla innych uczestników życia publicznego własnych poglądów, gotowość do wysłuchania i poważnego traktowania poglądów, które pozostają w sprzeczności z własnymi). Efektem zastosowania powyższej strategii wśród uczniów i studentów z rodzin imigranckich będzie wykształcenie krytycznego rozumowania i sceptycyzmu wobec zastanych autorytetów oraz moralnej postawy, która ma na względzie odpowiedzialność publiczną, a w dalszej perspektywie zaakceptowanie przez nich wartości liberalnych i obywatelskich z ideą autonomicznej jednostki włącznie. Na koniec rozdziału zostały przeanalizowane te propozycje kanadyjskiego myśliciela, które miały na celu wyznaczenie granicy wielokulturowości. Zgodnie z przedstawioną hipotezą badawczą, największe szanse powodzenia posiadają następujące rozwiązania: akceptacja przez wszystkich członków społeczeństwa podstawowych zasad ustrojowych, uznanie prawa innych do wyznawania odmiennych systemów wartości, zwiększenie udziału przedstawicieli mniejszości w instytucjach, które dotąd były domeną większości (programy akcji afirmatywnych), zagwarantowanie mniejszościom określonej liczby miejsc we władzach ustawodawczych na szczeblu federalnym i stanowym, rewizja 62 Kamil Tomczyk programu nauczania z historii i literatury w publicznych szkołach, elastyczny czas pracy dostosowany do świąt religijnych poszczególnych grup mniejszościowych, większa tolerancja w sprawie ubioru, antyrasistowskie programy edukacyjne, trening kulturowy dla policjantów i lekarzy, programy zachęcające dorosłych analfabetów z grup imigranckich do nauki pisania i czytania w nowym języku, stworzenie szkół publicznych dla dzieci z imigranckich rodzin, które nie radzą sobie w normalnych szkołach. Wnioski badawcze Zakończenie stanowi podsumowanie dotychczasowych rozważań. Potwierdzenie znalazła, przyjęta we Wstępie, teza badawcza: liberalizm, podobnie jak inne doktryny filozoficzne, posiada granice, których przekroczenie w praktyce oznacza utratę własnej tożsamości. Nieograniczona akceptacja i tolerancja wszystkich roszczeń wysuwanych przez różnego rodzaju grupy kulturowe, religijne i etniczne prowadzi do samounicestwienia się liberalizmu. Jedynie polityka wielokulturowości świadoma własnych ograniczeń jest możliwa do zaakceptowania przez społeczeństwa liberalno-demokratyczne. Przeprowadzona analiza skłania do sformułowania kilku wniosków końcowych. Po pierwsze, mimo że z perspektywy historycznej liberalizm jest najbliższy osiągnięcia ideału pełnej neutralności, musi wyrzec się wszelkich uniwersalnych roszczeń. W istocie, społeczeństwo liberalne jest ucieleśnieniem stronniczej wizji świata kultury europejskiej. Liberalizm, reprezentując pewną tradycję myślenia, zawierającą konkretne doświadczenia historyczne na temat dobrego życia, sytuuje się tym samym po jednej ze stron sporu. Państwo liberalne, podobnie jak każda inna wspólnota polityczna, odwołuje się do konkretnej wizji dobra. Sprzyja w ten sposób i promuje pewne style życia kosztem pozostałych. Wśród preferowanych przez tradycję liberalną wartości znajdują się m.in.: wolność swobodnego kształtowania, rewidowania i porzucania przez jednostkę koncepcji dobrego życia (autonomia jednostki), niezależność i zdolność do samokrytyki, poszanowanie dla praw innych osób, tolerancja dla różnorodności, gotowość do eksperymentowania, kierowanie się w kontaktach z innymi perswazją i dialogiem publicznym aniżeli przymusem, równy status wszystkich obywateli, neutralna sfera publiczna oraz prymat praw jednostkowych nad prawami wspólnotowymi. Po drugie, mamy obecnie do czynienia z porażką polityki wielokulturowości, rozumianej jako postawa propagująca istnienie różnic kulturowych. Jedynym efektem wynikającym z połączenia idei integracji z postulatem zachowania własnej tożsamości kulturowej jest gettoizacja i powstanie zamkniętych wspólnot. Nieosądzanie i płytka obojętność na los innych w konsekwencji oznaczają ucieczkę przed wyzwaniami, jakie są udziałem społeczeństw wielokulturowych. WIELOKULTUROWOŚĆ A LIBERALNA DEMOKRACJA 63 Po trzecie, zostały przedstawione granice tolerancji dla praktyk grup mniejszościowych. W szczególności za niedopuszczalne należy uznać wszystkie te praktyki, które mają charakter opresywny i zakładają stosowanie przymusu względem jednostki lub negują równouprawnienie. Do najbardziej kontrowersyjnych należą: palenie wdów, okaleczenie ciała kobiet, zmuszanie ofiar gwałtu do ślubu, aranżowanie małżeństw wśród niepełnoletnich, surowe kary za seks przedmałżeński, uśmiercanie noworodków płci żeńskiej, poligamia, zemsta rodowa, honorowe zabójstwa. Po czwarte, należy sobie uświadomić, że przyjęcie nowej narodowości oprócz uprawnień, z których nad wyraz chętnie korzystają nowo przybyli imigranci, oznacza także określone obowiązki społeczne. Swobody oddzielone od poczucia obowiązku łatwo tracą swoje znaczenie. Podejście wielokulturowe, jeśli ma odnieść sukces, musi zacząć wymagać od cudzoziemców określonych zobowiązań, tak samo, jak to czyni w stosunku do pozostałych obywateli. Co więcej, jednostki, które w nieograniczonym stopniu chciałyby korzystać z własnych uprawnień, bardzo szybko doszłyby do wniosku, że jest to niemożliwe ze względu na podobne prawa, jakie przysługują innym członkom społeczeństwa. Niewspółmierność celów i interesów uniemożliwiają w pełni korzystanie z wolności. Po piąte, przeciwwagą dla mocno zróżnicowanych społeczeństw zachodnich, w których jednostki i grupy mniejszościowe wysuwają nieustannie roszczenia w imię polityki uznania i poszanowania odrębności kulturowej, winno być propagowanie przez państwo postawy obywatelskiej, a także rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Bez wystarczająco licznej grupy świadomych i zaangażowanych w sprawy publiczne obywateli dni liberalnej demokracji zdają się być policzone. Warto dodać, że na aktywny udział członków wspólnot mniejszościowych w licznych instytucjach społeczeństwa obywatelskiego zwracali uwagę praktycznie wszyscy przywołani w niniejszej pracy myśliciele. Ku takiemu rozwiązaniu skłaniali się zarówno John Rawls i John Gray, jak i przedstawiciele ruchu komunitarystycznego. Odejście od akcentowania różnic kulturowych na rzecz większego nacisku na integrację społeczną i asymilację możemy dostrzec również w polityce prowadzonej przez rządy państw zachodnich. W takich krajach, jak Holandia, Norwegia, Wielka Brytania, Francja czy Niemcy mamy obecnie do czynienia z ruchami na rzecz poszukiwania ideału wspólnego obywatelstwa, które byłoby podzielane przez członków różnych grup mniejszościowych. Po szóste, sukces i powodzenie wielokulturowości zależy w równym stopniu od jakości tychże obywateli. Stąd też, niezmiernie istotna jest edukacja obywatelska, w tym nauka nowego języka. Kwestia dotyczy szczególnie dzieci z rodzin imigranckich, które w przyszłości staną się pełnoprawnymi obywatelami społeczeństwa liberalnego. Elementarne wychowanie obywatelskie winno zapewnić odpowiedni poziom wiedzy i umiejętności oraz wyrobić nawyki nie- 64 Kamil Tomczyk zbędne do pokojowego i względnie harmonijnego współżycia z osobami, które wyznają inny system wartości. Po siódme, należy stwierdzić, że w obliczu coraz bardziej różnicujących się społeczeństw zachodnich, największe szanse powodzenia posiada liberalizm polityczny, zawierający koncepcję zazębiającego się konsensusu, autorstwa Johna Rawlsa. Należy on także do liberalizmu „drugiego stopnia”, który poszukuje zasad umożliwiających osiągnięcie trwałego kompromisu w spluralizowanym społeczeństwie. Stanowi on wyraźne przejście z tego co filozoficznie pożądane (sprawiedliwość jako bezstronność), do tego co politycznie możliwe. Rezygnuje z uniwersalistycznych roszczeń, na rzecz doraźnych i zawsze tymczasowych rozwiązań, których konkretny kształt i zakres byłby uzależniony od lokalnych uwarunkowań kulturalno-społecznych. Zapewnia wreszcie społeczeństwu nadrzędność publicznej moralności wobec roszczeń wysuwanych przez członków różnych wspólnot mniejszościowych. Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Wojciech Gagatek Miejsce i rola przedmiotu polityki Unii Europejskiej w dydaktyce europeistyki G dyby próbować skonstruować program studiów europeistyki, kierując się strukturą budżetu UE, to zdecydowanie polityki Unii Europejskiej stałyby się tematem przewodnim. W 2012 r. wydatki na samą tylko politykę rolną i dotacje bezpośrednie pochłaniają prawie 30% budżetu, na politykę spójności i zatrudnienia 35,8%, podczas gdy „Unia Europejska jako gracz globalny” pochłania 6,4% budżetu1. Oczywiście Unia Europejska to nie tylko jej polityki, a europeistyka jako kierunek studiów musi zawierać zróżnicowane treści. Jednakże, wydaje się, iż przedmiot, który nazywany był tradycyjne Wybrane polityki wspólnotowe, cały czas szuka swojego miejsca w programie studiów europeistyki. Czy ma być to raczej przedmiot o proweniencji prawniczej, który w dużej mierze polega na analizowaniu przepisów prawnych tworzących podstawy polityk, czy też może bardziej ekonomiczny, skupiający się np. na badaniu efektywności polityk? W jaki sposób przedstawiać rolę instytucji UE w tworzeniu i reformowaniu polityk, a zatem w jaki sposób politologia ma dojść do głosu? Wreszcie, w ramach podziału na studia licencjackie i magisterskie, czym powinno różnić sie nauczanie tego przedmiotu na różnych stopniach studiów? Niniejszy artykuł poświęcony jest próbie odpowiedzi na powyższe pytania. W pierwszej części zarysuję problematykę związaną z pojęciem „polityki UE”. W drugiej części uwagę poświęcę umiejscowieniu przedmiotów dotyczących polityk Unii Europejskiej w programach studiów w Polsce. W tym celu przeanalizowałem sylabusy przedmiotów obejmujących polityki Unii Europejskiej na dziesięciu państwowych uczelniach wyższych. W trzeciej, ostatniej, części przedstawię elementy autorskiej koncepcji nauczania tego przedmiotu w ujęciu porównawczym, opartą na moich doświadczeniach wykładowcy Uniwersy- 1 Komisja Europejska, The EU Budget 2012 in Figures – Financial Programming and Budget, http://ec.europa.eu/budget/figures/2012/2012_en.cfm (01.02.2012). 66 Wojciech Gagatek tetu Warszawskiego oraz Uniwersytetu w Zurychu. Rozważania wypada zacząć od zarysowania pojęcia „polityki Unii Europejskiej”. Polityki Unii Europejskiej – uwagi wstępne Polityki Unii Europejskiej można pogrupować według wielu kryteriów. Należy przede wszystkim wskazać miejsce polityk w strukturze traktatowej UE, oraz w szczególności podział kompetencji. Począwszy od Traktatu z Lizbony, UE posiada traktatowo określony system podziału kompetencji, unormowany przede wszystkim w artykułach 2–6 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). Dzięki temu możemy określić, w jakich obszarach UE posiada kompetencje wyłączne, w jakich dzielone, a w jakich dziedzinach jej umocowanie polega na koordynacji działań państw członkowskich. Część trzecia TFUE „Polityki i działania wewnętrzne Unii” zawiera przepisy dotyczące kilkunastu polityk UE, od polityki rolnej po ochrony środowiska. Dzięki traktatowo określonemu katalogowi polityk Unii możemy następnie wprowadzić podział na polityki w wąskim i szerokim znaczeniu. Ta pierwsza grupa obejmuje te dziedziny, które TFUE bezpośrednio wskazuje jako obszar działania UE. Chodzi tutaj zatem o następujące polityki: 1. Polityka konkurencji. 2. Polityka pieniężna. 3. Wspólna polityka handlowa. 4. Polityka społeczna. 5. Polityka spójności. 6. Polityka rolna i rybołówstwa. 7. Polityka ochrony środowiska. 8. Polityka ochrony konsumentów. 9. Polityka transportowa (w tym sieci transeuropejskie). 10. Polityka wewnętrzna (przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości). 11. Wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa (w tym wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony oraz europejska polityka sąsiedztwa). W powyższych politykach Unia posiada kompetencje legislacyjne. W pierwszych trzech politykach chodzi o kompetencje wyłączne, a w pozostałych o kompetencje dzielone (artykuły 3 i 4 TFUE). Czasem używa się tutaj pojęcia „polityki sektorowe”. Oddzielnym przypadkiem jest wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa, która rządzi się osobnymi przepisami określonymi przede wszystkim w tytule V TUE. Natomiast szersze znaczenie pojęcia „polityk UE” dotyczyło będzie tych obszarów działania UE, w których ma ona kompetencje tylko do wspierania, koordynowania lub uzupełniania polityki państw członkowskich. Te obszary MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 67 zostały określone w artykułach 5–6 TFUE. Chodzi tutaj o następujące dziedziny: 1. Gospodarka. 2. Zatrudnienie. 3. Kwestie społeczne. 4. Ochrona i poprawa zdrowia ludzkiego. 5. Przemysł. 6. Kultura. 7. Turystyka. 8. Edukacja, kształcenie zawodowe, młodzież i sport. 9. Ochrona ludności. 10. Współpraca administracyjna. Ze względu na brak kompetencji legislacyjnych w tych obszarach, moim zdaniem, nie powinno się używać terminu „polityka”. Przykładowo, UE nie ma własnej polityki gospodarczej ani polityki przemysłowej, chyba że poprzez UE rozumiemy wszystkie państwa członkowskie. Mimo tak obszernego umocowania prawnego, Traktat nie wskaże nam definicji pojęcia „polityka”. W tym celu sięgnąć należy do literatury z zakresu polityki publicznej (ang. public policy lub też w ujęciu badawczym policy analysis). Pojęcie „polityki publicznej” weszło do powszechnego użytku w latach trzydziestych XX wieku, wraz z coraz bardziej intensywnym wykorzystywaniem przez państwa instrumentów interwencjonistycznych. Liczba definicji pojęcia „polityki publicznej” jest ogromna. Jedne z nich są bardzo ogólne. Dla przykładu, autor klasycznego podręcznika Thomas Dye określa politykę publiczną jako „wszystko to, co państwo (rząd) zdecyduje się robić albo nie robić”, oraz jakie są tego przyczyny i konsekwencje2. Chodzi zatem zarówno o zakres danej polityki, oddziaływanie określonych grup społecznych, ekonomicznych i politycznych na jej kształt, analizę wpływu różnych konfiguracji instytucjonalnych na jej treść, oraz wreszcie na jej rezultaty (ewaluacja). W ten sposób, polityka publiczna to „produkt działalności władzy wyposażonej w publiczne kompetencje władcze oraz legitymację do rządzenia”3. Inne definicje zwracają uwagę na politykę publiczną jako „walkę o wpływy (ang. power games) w określonym środowisku instytucjonalnym rozgrywaną pomiędzy szeregiem aktorów publicznych, którzy podejmują wysiłek w celu rozwiązania wspólnych problemów we współpracy albo w opozycji do aktorów quasi-państwowych lub prywatnych”4. W tym ujęciu na czoło wychodzi opozycja pomiędzy aktorami publicznymi (rząd, partie polityczne itd.) a prywatnymi lub półprywatnymi (agendy quasi-państwowe, grupy nacisku itd.) oraz element współzawodnictwa. 2 3 4 T.R. Dye, Understanding Public Policy, Prentice Hall 2005, s. 1. Y.Mény, J-C. Thoenig, Politiques Publiques, Paris 1989, s. 129. P. Knoepfel, C. Larrue, F. Varaone, Public Policy Analysis, Bristol 2007, s. 23. 68 Wojciech Gagatek Generalnie jednak, przegląd definicji pojęcia „polityki publicznej” wskazuje na zainteresowanie badaczy koncepcją aktorów posiadających publiczne kompetencje władcze, istnienie wspólnych problemów wymagających rozwiązania oraz sposobów ich rozwiązywania przez państwo. Innymi słowy, nie chodzi o analizę władzy jako takiej, ale o analizę sposobu jej wykorzystywania w celu rozwiązywania zbiorowych problemów. W polskiej nauce problem związany ze stosowaniem pojęcia „polityka publiczna” dotyczy braku wyraźnego rozróżnienia pomiędzy angielskimi pojęciami politics i policy, które w obu wypadkach tłumaczymy jako politykę. Nie jest celem niniejszego artykułu rozważanie semantycznego rozumienia pojęcia „polityka”, politics i policy5. Jeżeli jednak założymy, że podstawą politics jest walka o władzę i jej utrzymanie (a zatem uwaga skierowana zostanie na proces polityczny), to w takim ujęciu policy będzie miała niższą hierarchię, ze względu na to, że treść policy (czyli założenia ogólne polityki publicznej oraz konkretnych polityk) zależeć będzie (choć nie tylko) od rozstrzygnięć na poziomie politics (tzn. wyników wyborów wyłaniających rządy, które następnie kształtują treść polityki publicznej). Czasem możemy mówić zarówno o politics of environmental protection (kiedy mamy na myśli np. walkę o wpływ na kształtowanie treści polityki ekologicznej) oraz o environmental policy (kiedy bardziej chodzi nam o już obrane kierunki, cele i środki polityki ekologicznej). W języku polskim, dopiero wtedy, kiedy do terminu „polityka” dodamy przymiotnik, wskazujący na zakres danej polityki (polityka rolna, społeczna, transportowa itd.), wtedy to pojęcie nabiera bardziej wyraźnego charakteru policy. Niezależnie od tego, możemy zauważyć, że polityka publiczna leży w domenie zainteresowań szeregu dyscyplin naukowych. W tym ujęciu, prawnik czy ekonomista może w ogóle nie interesować się kwestiami walki o władzę, a mimo to nadal analizować politykę rozumianą jako policy. Na przykład w nauce administracji, jeden z polskich podręczników odnosi sie do „polityki, rozumianej jako policy i dotyczy działalności państwa i jego struktur organizacyjnych zmierzających do realizacji wytyczonych celów oraz wykonywania przypisanych państwu zadań i kompetencji”. Bardziej szczegółowo autorzy cytowanego podręcznika definiują politykę publiczną jako „zamierzony i celowy proces zmierzający do realizacji ogólnych założeń w poszczególnych obszarach życia publicznego (oświata, nauka, zdrowie publiczne, pomoc społeczna, ochrona środowiska itd.), które mogą wynikać z „polityki” rządzących (na poziomie centralnym lub terenowym), zaś ich celem jest zaspokajanie potrzeb społecznych (np. w przypadku polityki w zakresie ochrony zdrowia) lub szerzej – potrzeb i interesów państwa, a tym samym potrzeb społecznych (np. polityka w zakresie bezpie5 Na ten temat zob. F. Ryszka, O pojęciu polityki, Warszawa 1992; G. Rydlewski, Polityka i administracja w rządach państw członkowskich Unii Europejskiej. Studium politologiczne, Warszawa 2006, s. 20–21. MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 69 czeństwa publicznego)”6. Polityka publiczna często pojawia się w nauce o polityce społecznej, gdzie, jak to zauważa Ryszard Szarfenberg, czasem dochodzi do jej utożsamiania z polityką publiczną7. Konsekwencją powyższego stanu rzeczy jest to, że badanie i nauczanie problematyki związanej z politykami UE, podobnie jak całej integracji europejskiej, nie stanowi obszaru zainteresowania jednej tylko dyscypliny. W przypadku polityk UE ten obszar wydaje się jednak możliwy do zawężenia do ekonomii, prawa i politologii. Ze względu na to, że polityki publiczne w większości przypadków dotyczą rozwiązywania problemu ograniczonych zasobów (kapitału, pracy, surowców itd.), ekonomia jest predestynowana do badania polityk publicznych. Ta nauka dysponuje bardzo rozwiniętą siatką teoretycznopojęciową oraz instrumentami analizy. W szczególności, ekonomiści są zainteresowani efektami polityk. Jeśli chodzi o wpływ nauki prawa na politykę publiczną, to dotyczy on przede wszystkim ustalenia formalnie obowiązujących reguł gry, w której uczestniczą aktorzy publiczni, a także interpretacji przepisów prawnych, definiujących treść oraz zakres polityk publicznych. W konsekwencji, podejście prawnicze w badaniu i nauczaniu polityk UE opierało się będzie na analizie i interpretacji przepisów prawnych, zarówno traktatowych, jak też z zakresu prawa wtórnego, oraz roli administracji w realizacji polityk. Do różnic pomiędzy tymi ujęciami przyjdzie wrócić w dalszej części artykułu. Usytuowanie przedmiotu polityki UE w programie studiów europejskich Aby przeanalizować miejsce przedmiotu Polityki UE w programie studiów europejskich, należy spojrzeć zarówno na formalnie określone standardy kształcenia oraz ramowy program kierunku, a następnie w jaki sposób poszczególne uczelnie w Polsce realizują te wytyczne w praktyce. Z formalnego punktu widzenia, standardy kształcenia dla kierunku europeistyka określa załącznik nr 27 rozporządzenia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego8. Do grupy treści podstawowych kształcenia na studiach pierwszego stopnia należą społeczeństwa i kultury Europy, ekonomia, nauka o polityce oraz prawo europejskie. Natomiast grupa treści kierunkowych dotyczy historii społecznej Europy, systemów politycznych, integracji gospodarczej, instytucji i procesów decyzyjnych UE, usytuowania, znaczenia i roli Europy w stosunkach międzynarodowych oraz Polski w Europie. Na grupę treści 6 7 8 P.J. Suwaj, R. Szczepankowski, Wokół pojęcia polityki i polityki publicznej, w: B. Kudrycka, G.B. Peters, P.J. Suwaj (red.), Nauka administracji, Warszawa 2009, s. 303. R. Szarfenberg, Mapa Pojęciowa Polityki Społecznej, brak daty, s. 21; zob. http://rszarf.ips. uw.edu.pl/tps/zaoczne/zaoczne02w2.pdf (01.02.2012). Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 12 lipca 2007 r. w sprawie standardów kształcenia dla poszczególnych kierunków oraz poziomów kształcenia, a także trybu tworzenia i warunków, jakie musi spełniać uczelnia, by prowadzić studia międzykierunkowe oraz makrokierunki, DzU 2007, nr 164, poz. 1166 z późn. zm, http://www.bip.nauka.gov.pl/ bipmein/redir.jsp?place=galleryStats&id=11539 (01.02.2012). 70 Wojciech Gagatek podstawowych powinno być przeznaczone 360 godzin nauczania, natomiast na grupę treści kierunkowych 240. Jeśli zastosowany by został tutaj podział proporcjonalny, to na problematykę związana z politykami UE przypadałoby około 30 godzin nauczania, czyli standardowy kurs, składający się z wykładu lub konserwatorium. Załącznik ten określa ponadto treści kształcenia w zakresie polityk unijnych. Na czoło wybijają się tutaj problemy dotyczące interwencjonizmu i wyrównywania poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego w UE z jednej strony, a efektywności i wolnej konkurencji z drugiej. Rozporządzenie wprowadza podział na makroekonomiczne polityki wspólnotowe (handlowa, celna, pieniężna, fiskalna, społeczna) oraz na ich mikroekonomiczne odpowiedniki (rolna, ochrony, konkurencji, wspierania współpracy w zakresie prac badawczo-rozwojowych, wspierania przemysłu, ochrony środowiska, transportowa). Osobno została zaś wymieniona polityka regionalna oraz fundusze spójności i fundusze strukturalne. Na studiach drugiego stopnia przedmiot Polityki unijne nie figuruje, natomiast na czoło wybijają się wspomniana już WPZiB oraz administracja, sprawy wewnętrzne i wymiar sprawiedliwości UE. Ma to poważne konsekwencje w postaci wyłączenia tych dwóch ostatnich polityk z obszaru zainteresowania przedmiotu Polityki Unii Europejskiej. W celu analizy praktyki umiejscowienia przedmiotu, przeanalizowałem programy studiów Europeistyki na wszystkich państwowych uczelniach, oferujących taki kierunek. Przyjąłem bowiem hipotezę, że sposób nauczania problematyki dotyczącej polityk UE będzie w dużej mierze zależny od usytuowania europeistyki w strukturze wydziałowej uczelni. Zastrzec należy, że na podstawie analizy sylabusów nigdy nie można przedstawić pełnego obrazu nauczania danego przedmiotu. Jest to bowiem tylko konspekt, pewien plan, który w trakcie zajęć ulega dalszemu uściśleniu. Mimo to sylabusy są jedynym źródłem wiedzy dostępnej obserwatorowi zewnętrznemu, a ponadto ich dokładna analiza pozwala z pewnością nabrać przekonania co do ogólnej wizji prowadzenia przedmiotu. Przy przygotowywaniu poniższego zestawienia skorzystałem z oficjalnych stron internetowych uczelni. Jeśli na tych stronach nie udało mi się znaleźć sylabusów, dalsze poszukiwania prowadziłem w uniwersyteckich systemach obsługi studentów (USOS). Z selekcji wyłączyłem przedmioty związane z WPZiB oraz administracją, sprawami wewnętrznymi i wymiarem sprawiedliwości UE, a także związane z nimi problemy (jak np. polityka rozwojowa czy też polityka migracyjna). Nie brałem również pod uwagę takich przedmiotów, jak fundusze strukturalne. Starałem się zebrać jak najwięcej informacji, jednakże na 19 analizowanych przypadków, sylabusy zajęć były dostępne w 10, w dwóch przypadkach były zastrzeżone hasłem, a w pozostałych nie udało mi się ich odnaleźć. Wedle serwisu internetowego kierunkistudiów.pl, stacjonarne studia europeistyki prowadzi 17 państwowych szkół wyższych, w tym w Uniwersytecie MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 71 Warszawskim i Szczecińskim można ją studiować w ramach dwóch różnych jednostek organizacyjnych. W ramach tej grupy uczelni europeistykę prowadzą przede wszystkim uniwersytety, w tym uniwersytety ekonomiczne, ale również politechniki. Generalnie można stwierdzić, że w zależności od usytuowania kierunku w strukturze uczelni wyższej, dominują trzy modele: prawniczy, ekonomiczny oraz politologiczny. Europeistyka prowadzona jest przez wydziały prawa i administracji takich uczelni, jak: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet w Białymstoku oraz Uniwersytet w Rzeszowie. Na Uniwersytecie Warszawskim, Jagiellońskim, Szczecińskim, Wrocławskim, Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Katolickim Uniwersytecie Lubelskim europeistykę prowadzą wydziały nauk społecznych lub politologii. Jeśli zaś chodzi o europeistykę nauczaną z perspektywy ekonomicznej, to należy tutaj wymienić Szkołę Główną Handlową, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytet Łódzki (choć w tym ostatnim przypadku prowadzi ją Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny) oraz Politechniki – Gdańska i Opolska. Najbardziej zaskakującym usytuowaniem europeistyki może pochwalić się Uniwersytet Opolski, gdzie prowadzi ją Instytut Filologii Polskiej (zob. tabela 1). Tabela 1 wskazuje, że sposób usytuowania przedmiotów związanych z politykami UE, mimo wspólnej podstawy, wynikającej z ww. rozporządzenia MNiSW, jest bardzo różny. Czasem mamy do czynienia tylko z jednym lub dwoma przedmiotami, które poświęcone są politykom UE, a czasem polityki UE rozbite są na co najmniej kilka przedmiotów (Politechnika Opolska, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Wrocławski). W tym kontekście nie widać zależności pomiędzy liczbą przedmiotów poświęconych politykom UE a usytuowaniem europeistyki na wydziale prawa, ekonomii czy też politologii. Ta podstawowa zależność w znaczącym stopniu wpływa jednak na to, w jaki sposób problematyka polityk UE jest nauczana. Aby ukazać te różnice, omówię w tym miejscu sylabusy obowiązujące na studiach europeistyki, prowadzonych przez ekonomistów, prawników i politologów. Wziąłem pod uwagę tylko te uczelnie, które umieściły treść sylabusów na powszechnie dostępnych stronach internetowych. W sylabusie obowiązującym na SGH, zgodnie z przewidywaniami, dominuje spojrzenie ekonomiczne, które wyraża się m.in. w ekonomicznej terminologii tam występującej (np. dotyczących „roli tych polityk w kształtowaniu przewag konkurencyjnych UE w gospodarce światowej”) oraz doborze literatury wskazującym na prace ekonomistów9. Przedmiot ten składa się z dwóch części, tj. Wspólnej Polityki Unii Europejskiej I i II. Celem tego pierwszego przedmiotu jest „zapoznanie studentów z trzema podstawowymi [politykami] 9 Zob. https://oddi.sgh.waw.pl/External/Print.aspx?OfferId=17396 (01.02.2012). Wydział Zarządzania 1. Polityka regionalna UE (45 h) i Ekonomii 2. Makroekonomiczne polityki wspólnotowe (45 h) Wydział Ekonomii i Zarządzania Politechnika Gdańska Politechnika Opolska Szkoła Główna Brak wyszczególnie- 1. Polityka społeczna (30 h) Handlowa nia 2. Wspólne polityki Unii Europejskiej I (30 h) 3. Wspólne polityki Unii Europejskiej II (30 h) 1. Wstęp do polityk wspólnotowych (po 10 h na każdy przedmiot) 2. Polityka handlowa i celna 3. Polityka pieniężna i fiskalna 4. Polityka społeczna 5. Polityka rolna 6. Polityka ochrony konkurencji, w zakresie B+R oraz przemysłu 7. Polityka ochrony środowiska oraz w zakresie transportu 8. Polityka regionalna Unii Europejskiej (20 h) 1. Polityka społeczna i zatrudnienia (15 h) 2. Polityki UE w zakresie ochrony środowiska (15 h) 3. Wspólna polityka rolna UE (15 h) 4. Polityka regionalna UE (15 h) 5. Polityka UE w zakresie zdrowia publicznego lub Wspólna polityka handlowa (do wyboru jedno spośród dwóch konserwatoriów, 15 h) Wydział Prawa i Administracji (Instytut Europeistyki) Katolicki Uniwersytet Lubelski Polityki wspólnotowe (60 h) Wydział Bezpieczeństwa Narodowego Przedmiot w obowiązkowym programie stacjonarnych studiów I stopnia (w nawiasie liczba godzin dydaktycznych) Akademia Obrony Narodowej Uczelnia Wydział (instytut) prowadzący kierunek Brak Tak Tak Na specjalności Administracja UE 1. Pomoc społeczna w Europie (30 h) 2. Polityka demograficzna Unii Europejskiej (45h) Tak Tak Brak Tylko studia I stopnia Tak Plan studiów dostępny on-line? Tylko studia I stopnia Przedmiot w obowiązkowym programie stacjonarnych studiów II stopnia Tak Nie Nie Tak Brak Sylabus przedmiotu dostępny on-line? Tabela 1 Usytuowanie przedmiotu polityki UE w programach studiów państwowych uczelni wyższych (dotyczy zajęć obowiązkowych) 72 Wojciech Gagatek Wydział Prawa i Administracji Wydział Ekonomii i Stosunków Międzynarodowych Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych (Instytut Europeistyki) Wydział Nauk Historycznych i Społecznych Wydział EkonomicznoSocjologiczny Wydział Prawa i Administracji Uniwersytet Adama Mickiewicza Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie Uniwersytet Jagielloński Uniwersytet Kard. Stefana Wyszyńskiego Uniwersytet Łódzki Uniwersytet Mikołaja Kopernika Wybrane polityki UE (45 h) 1. Polityki wspólnotowe I (wspierające rynek dóbr i usług) (30 h) 2. Polityki wspólnotowe II (wspierające rozwój rynku kapitałowego) (30 h) 3. Polityki wspólnotowe III (polityka społeczna) (30 h) Wprowadzenie do polityk europejskich (30 h) 1. Polityka regionalna UE (30 h) 2. Wspólna polityka rolna UE (30 h)1 1. Polityki wspólnotowe (60 h) 2. Wspólna polityka rolna (30 h, do wyboru) 1. Wprowadzenie do polityk unijnych (20 h) 2. Polityka regionalna Unii Europejskiej (30 h) 3. Polityka rolna UE (30 h) 4. Polityka ochrony środowiska w UE (30 h) Tak Brak 1. Zadania admini- Tak stracji w implementacji polityk wspólnotowych (30 h) 2. Europejskie prawo ochrony środowiska (20 h) 3. Europejska polityka ochrony zdrowia (20 h)3 Tak Tylko studia I stopnia Tak Tak Brak Prawo i polityka ochrony Środowiska w UE (30 h)2 Tak Polityka edukacyjna UE (30 h) Tak Nie Nie Częściowo tak Nie Nie MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 73 Instytut Politologii i Europeistyki Wydział Zarządzania 1. Wybrane polityki Wspólnot Europejskich (60 h) i Ekonomiki Usług 2. Polityka regionalna Unii Europejskiej (30 h) 3. Transport i sieci transeuropejskie (15 h) 5 Uniwersytet Szczeciński I Uniwersytet Szczeciński II Wstęp do polityk UE (30 h) Centrum Europejskie Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych (Katedra Europeistyki) Uniwersytet Warszawski I Uniwersytet Warszawski II 1. Wstęp do polityk europejskich (30 h) 1. Integracja gospodarcza w Europie (60 h) 2. Wspólna polityka rolna (60 h)6 Uniwersytet Wydział Prawa w Białymstoku i Administracji 1. Wybrane polityki Wspólnot Europejskich 2. Wybrane polityki UE (rolna, regionalna, oświatowa) 3. Polityka spójności Wybrane polityki wspólnotowe (30 h) Wydział Prawa i Administracji Uniwersytet Rzeszowski - Przedmiot w obowiązkowym programie stacjonarnych studiów I stopnia (w nawiasie liczba godzin dydaktycznych) Instytut Filologii Polskiej Wydział (instytut) prowadzący kierunek Uniwersytet Opolski Uczelnia Tabela 1 (cd.) Tak Tak Tak Tak Tak Zastrzeżone hasłem Plan studiów dostępny on-line? 1. Polityka społeczna Tak UE (15 h) 2. Polityki unijne (30 h) 3. Koordynacja polityk europejskich (30 h)7 4. Wspólna polityka handlowa (30 h)8 Dynamika polityk UE (30 h) Brak Brak Tylko studia I stopnia Brak - Przedmiot w obowiązkowym programie stacjonarnych studiów II stopnia Częściowo tak Tak Tak Tak Zastrzeżone hasłem Tak Zastrzeżone hasłem4 Sylabus przedmiotu dostępny on-line? 74 Wojciech Gagatek Brak Tak Tak Student wybiera cztery spośród oferowanych siedmiu zakresów. W ramach zakresu Polityki wspólnotowe student wybiera 2 z 3 proponowanych przedmiotów: Europejskie prawo gospodarcze, Polityka regionalna UE, Wspólna polityka rolna UE. W ramach specjalizacji europejska integracja polityczna. Student wybiera jeden z trzech przedmiotów oferowanych do wyboru: Historia dyplomacji, Europejskie prawo ochrony środowiska, Europejska polityka ochrony zdrowia. W serwisie znajdują się informacje udostępnione wyłącznie studentom Instytutu Filologii Polskiej. Przedmioty nr 2 i 3 obowiązkowe w ramach specjalizacji Europejska Integracja Gospodarcza. Do wyboru Wspólna polityka rolna albo Regionalizm i federalizm w Europie. Dla specjalizacji Administracja Unii Europejskiej. Dla specjalizacji Jednolity rynek europejski. Dla specjalizacji Federalizm i polityka regionalna UE. Dla specjalizacji Integracja gospodarcza. Dla specjalizacji Integracja gospodarcza. Wydział Nauk 1. Polityka regionalna UE (30 h)9 Społecznych 2. Polityka społeczna UE (30 h) (Instytut Politologii) 3. Polityki wspólnotowe (45 h) 4. Wspólna polityka rolna (30 h)10 5. Polityka ochrony środowiska UE (30 h) 6. Polityka przemysłowa i badawczo-rozwojowa (30 h)11 Źródło: Opracowanie własne na podstawie stron internetowych powyższych uczelni. Stan na 1 lutego 2012 r. 11 10 9 8 7 6 5 4 3 2 1 Uniwersytet Wrocławski MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 75 76 Wojciech Gagatek prowadzonymi przez Unię Europejską: handlową, rolną, spójności, przede wszystkim z ich celami, narzędziami oraz ze skutkami gospodarczymi i społecznymi dla UE i jej państw członkowskich”. Polityki są analizowane z punktu widzenia ich celów, zasad, instrumentów, ewolucji oraz rezultatów. Natomiast przedmiot Polityki Unii Europejskiej II skupia się na zapoznaniu studentów „z istotą wspólnych polityk Unii Europejskiej oraz ich wzajemnym powiązaniem”, skupiając się na obszarze polityk „budżetowej, koordynacji polityki gospodarczej w ramach unii gospodarczej i walutowej, jednolitej polityki pieniężnej w strefie euro, wspólnej polityki transportowej, a także harmonizacji podatkowej”. Jedne zajęcia poświęcone są Strategii Lizbońskiej oraz Otwartej Metodzie Koordynacji. Z kolei przedmiot Wybrane polityki Wspólnot Europejskich na studiach europeistyki, prowadzonych przez Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego, ma na celu „przygotowanie studentów do analizowania i wykorzystania mikro- i makroekonomicznych polityk wspólnotowych i narzędzi ich wspierania. Studenci poznają też przyczyny interwencjonizmu ekonomicznego Unii Europejskiej. Celem wykładów jest także ocena charakteru i skutków polityk wspólnotowych”10. Proponowana literatura do zajęć obejmuje prace ekonomiczne i prawnicze. Jeśli chodzi o spojrzenie obowiązujące na tych uczelniach, w których europeistyka prowadzona jest na wydziałach prawa, na czoło wybijają się tam problemy kompetencji UE, podstaw prawnych danych polityk i ich interpretacji oraz planów i strategii przyjmowanych przez UE w celu realizacji polityk. Na Katolickim Uniwersyteckie Lubelskim na studiach licencjackich student uczęszcza na cztery obowiązkowe przedmioty po 15 godzin każdy (Polityka społeczna i zatrudnienia, Polityki UE w zakresie ochrony środowiska, Wspólna polityka rolna UE, Polityka regionalna UE), a także ma do wyboru jedno spośród dwóch konserwatoriów Polityka UE w zakresie zdrowia publicznego albo Wspólna polityka handlowa. Dla przykładu, w sylabusie przedmiotu Polityka Unii Europejskiej w zakresie ochrony zdrowia publicznego, prowadzonego na KULu, celem jest „zapoznanie słuchaczy z podstawową wiedzą dotyczącą działań, jakie podejmuje UE, aby zgodnie z TUE dążyć do „poprawy zdrowia publicznego, zapobiegania chorobom i dolegliwościom ludzkim oraz usuwania źródeł zagrożeń dla zdrowia ludzkiego […] Na podstawie uzyskanych wiadomości studenci powinni: rozumieć kształtowanie się polityki zdrowotnej UE, konieczność opracowywania i wdrażania nowych strategii”11. Wspólnym punktem zainteresowania ekonomistów i prawników jest polityka handlowa UE. Prawnicy często specjalizują się w polityce rolnej (WPR). W nauczaniu tego przedmiotu w szczególności podkreślają cele i zadania instytucji powołanych do realizacji WPR (takich jak Agencja Modernizacji i Restrukturyzacji Rol10 11 Zob. http://usfiles.us.szc.pl/pliki/plik_1215777993.pdf, s. 96 (15.03.2012). Zob. http://e.kul.lublin.pl/qlsale.html?op=10&zid=289860 (14.03.2012). MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 77 nictwa) czy też sposób funkcjonowania programów w tej polityce. W sylabusie WPR, obowiązującym na KUL, literatura obowiązkowa obejmuje jedną pozycję autorstwa M. Szewczaka (Administracyjno-prawne aspekty realizacji WPR w Polsce, Lublin 2008)12. Z kolei dydaktyka polityki ochrony środowiska na KUL ma na celu “zapoznanie studentów z zagadnieniami ochrony środowiska w prawie wspólnotowym. Wykład obejmuje zagadnienia dotyczące zarówno kwestii ewolucji problematyki ochrony środowiska w traktatach, jak również podziału kompetencji, oraz instytucji odpowiedzialnych za poszczególne działania; koncentruje się także na roli zasad ogólnych w podejmowanych działaniach oraz na kwestiach odpowiedzialności państwa członkowskiego za nieprzestrzeganie prawa wspólnotowego”13. W programie studiów europeistyki II stopnia na KULu przedmiotów obejmujących polityki UE brak. Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, celem 45-godzinnego przedmiotu Wybrane polityki UE jest uzyskanie wiedzy na temat “najważniejszych polityk gospodarczych UE: Wspólnej Polityki Rolnej, polityki spójności (regionalnej, strukturalnej), Wspólnej Polityki Rybołówstwa, polityki społecznej, polityki energetycznej”. Tutaj także dominuje literatura stricte prawnicza14. Na studiach magisterskich studenci m.in. uczęszczają na 20-godzinne przedmioty Europejskie prawo ochrony środowiska oraz Europejska polityka ochrony zdrowia. Na Uniwersytecie Rzeszowskim celem wykładu z przedmiotu Wybrane polityki wspólnotowe jest „analiza wybranych obszarów aktywności Unii Europejskiej, szczególnie realizacji zadań i celów w obszarze ochrony konkurencji, ochrony konsumentów i wybranym instrumentom wspólnotowej polityki regionalnej i rolnej”15, zaś ćwiczenia omawiają politykę ochrony środowiska, transportową, energetyczną, audiowizualną oraz współpracę sądową w sprawach cywilnych16. Przechodząc wreszcie do sposobu postrzegania przedmiotu na wydziałach nauk politycznych, o ile na Uniwersytecie Wrocławskim pojawia się bardzo dużo przedmiotów z zakresu polityk UE na studiach licencjackich, to brak ich na studiach magisterskich. Odwrotny system obowiązuje na studiach europeistyki prowadzonych w Katedrze Europeistyki Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW, gdzie po 30-godzinnym Wstępie do polityk europejskich na studiach licencjackich, studia magisterskie oferują cztery przedmioty prowadzone w ramach różnych specjalizacji. Jeśli chodzi o treść sylabusów, 12 13 14 15 16 Zob. http://e.kul.lublin.pl/qlsale.html?op=10&zid=289845 (14.03.2012) Zob. http://e.kul.lublin.pl/qlsale.html?op=10&zid=289842 (14.03.2012). Zob. http://www.law.umk.pl/upload/Wysocka/sylabusy%20europeistyka/I%20stopnia/II%20 rok/EL-II-13-Wybrane%20polityki%20UE%20-%20wyk%C5%82ad.doc (15.03.2012). Zob. http://www.univ.rzeszow.pl/wpia/sylabusy2010/Europeistyka/Zaklad-Prawa-Handlowego-i-Gospodarczego/Wybrane-polityki-wspolnotowe---W-st.pdf (15.03.2012). Zob. http://www.univ.rzeszow.pl/wpia/sylabusy2010/Europeistyka/Zaklad-Prawa-Handlowego-i-Gospodarczego/Wybrane-polityki-wspolnotowe---C-st.pdf (15.03.2012). 78 Wojciech Gagatek na Uniwersytecie Wrocławskim przedmiot Polityki wspólnotowe (30 godzin wykładu i 15 godzin ćwiczeń) stawia sobie za cel „zapoznanie się z przedmiotowym i podmiotowym zakresem działalności Unii Europejskiej. Rozumienie mechanizmów tworzenia polityk wspólnotowych oraz ich komplementarności wobec polityk szczegółowych państw członkowskich. Poznanie podstawowych instrumentów realizacji polityk wspólnotowych. Umiejętność krytycznej oceny efektywności wybranych polityk wspólnotowych. Rozumienie przyczyn interwencjonizmu ekonomicznego w UE oraz ocena jego skutków dla rynku wewnętrznego, a także gospodarek państw członkowskich”17. Literatura do zajęć w większości obejmuje pozycje napisane przez ekonomistów. Powyższa analiza w części potwierdza założoną powyżej hipotezę: sposób postrzegania przedmiotów związanych z politykami UE oraz ich nauczania odzwierciedla umiejscowienie europeistyki w strukturze wydziałowej uczelni. Najbardziej ta zależność widoczna jest wśród ekonomistów i prawników, natomiast w nieco mniejszym stopniu pośród politologów. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być sposób wedle którego opracowywano programy europeistyki. Profesor Konstanty Adam Wojtaszczyk, kierownik Katedry Europeistyki WDiNP UW, wspomina, że dyskusja nad programem europeistyki toczyła się w ramach odmiennych dyscyplin, ale tylko w małym stopniu w dialogu pomiędzy nimi. W związku z tym każda z tych trzech podstawowych dyscyplin (prawo, ekonomia, politologia) określiła ramowe cele i sposoby nauczania europeistyki, kierując się tymi obszarami integracji europejskiej, w których jej przedstawiciele czuli się najsilniejsi. Z tego też powodu wynika niewystarczające pierwotne docenianie przedmiotów związanych na studiach europeistyki prowadzonych na wydziałach politologii18. Nieco inaczej patrzy na to zagadnienie ekonomista profesor Alojzy Z. Nowak, były dyrektor, a obecnie Przewodniczący Rady Naukowej Centrum Europejskiego UW. Wspomina on szereg dyskusji pomiędzy przedstawicielami ekonomii, prawa, politologii i socjologii w ramach prac ministerialnych nad opracowaniem minimów programowych kierunku europeistyka. Jego zdaniem, przedstawiciele ww. dyscyplin zgodzili się, że pierwszym elementem nauczania powinno być wskazanie wspólnych korzeni projektu europejskiego (czyli podkreślanie aspektów socjologicznych i antropologicznych), następnie podstaw prawnych i instytucjonalnych, a w dalszej kolejności aspektów ekonomicznych, w tym makro- (dotyczących np. tworzenia unii monetarnej) oraz mikroekonomicznych (dotyczących efektywności polityk UE)19. 17 18 19 Zob. http://www.politologia.uni.wroc.pl/ipo/images/stories/PW_-_Dyduch.pdf (15.03.2012). Informacja uzyskana podczas rozmowy autora z prof. K.A. Wojtaszczykiem, Warszawa, 17 lutego 2012 r. Informacja uzyskana podczas rozmowy autora z prof. A.Z. Nowakiem, Warszawa, 17 lutego 2012 r. MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 79 Porównawcza analiza polityk Unii Europejskiej Powyższa analiza ukazała jeszcze jeden bardzo istotny fakt: brak szerszego zainteresowania ujęciem porównawczym w nauczaniu polityk UE. Innymi słowy, nawet w przedmiotach typu Wstęp do polityk unijnych czy też Wybrane polityki unijne dominuje podejście, opierające się na analizowaniu przypadek po przypadku kolejnych polityk. Niezależnie od przyczyn takiego stanu rzeczy, wydaje się, że właśnie politologia, wraz z badaczami polityki publicznej, powinna wypełnić tę istotną lukę i zdefiniować swój wkład do interdyscyplinarnego badania polityk Unii Europejskiej. W tym celu należałoby się zgodzić co do kilku podstawowych faktów. Po pierwsze, polityki Unii Europejskiej oraz procesy związane z ich tworzeniem, implementowaniem i reformowaniem stanowią jeden z głównych aspektów integracji europejskiej. Polityki te swoim zasięgiem obejmują coraz to nowe dziedziny, i w wielu przypadkach wpływają bezpośrednio na życie obywateli UE. Z drugiej strony problematyka z nimi związana jest ogromnie złożona. Ma na to wpływ nie tylko liczba polityk UE, ale także to, że procesy decyzyjne, które nimi rządzą, a także interesy aktorów politycznych, są odmienne dla każdej z nich. Nie istnieje zatem jeden uniwersalny model, posługując się którym bylibyśmy w stanie np. opisać sposób tworzenia się wszystkich polityk. W jaki zatem sposób możemy porównywać polityki UE, śledzić zmiany procesów, które nimi rządzą, innymi słowy, pokazać je w ujęciu dynamicznym? Skrótową i uproszczoną odpowiedź na to pytanie można przedstawić w kilku zdaniach. Po pierwsze, poznawanie polityk Unii Europejskiej nie może odbywać się w próżni. Podstawowe sposoby, narzędzia oraz język, którym się posługujemy mówiąc o politykach UE i procesie ich tworzenia są zaczerpnięte z nauk politycznych oraz nauki o stosunkach międzynarodowych. Mimo wielu odmiennych aspektów funkcjonowania UE, dynamikę polityk unijnych można i należy z powodzeniem wyjaśniać traktując je jako przykład polityk publicznych. Innymi słowy, fakt, iż UE nie jest państwem nie wyklucza stosowania narzędzi stosowanych w badaniach nad polityką publiczną państw narodowych. Jest to jedno z podstawowych założeń podejścia określanego jako polityka porównawcza (comparative politcs). Ten problem jest częścią szerszego zagadnienia dotyczącego dostrzegania w procesach integracji europejskiej typowych mechanizmów spotykanych na poziomie narodowym i międzynarodowym, czy raczej postrzegania jej w kategoriach sui generis, a przez to negującego zasadność stosowania instrumentów analizy polityki na poziomie narodowym. W ujęciu, które postuluję, najważniejsze jest szerokie usytuowanie teoretyczne i porównawcze badanego problemu. Dlatego należy rozważyć (co nie znaczy przyjąć) zasadność wykorzystywania np. metafory sieci politycznych (policy networks) do badania polityk UE. Podobnie sprawa ma się z weryfikacją wykorzystywania jednego z najbardziej sprawdzonych instrumentów, jakim 80 Wojciech Gagatek jest model tzw. cyklu tworzenia polityk publicznych (policy cycle). Wreszcie, politologowie powinni w szczególności zwrócić uwagę na rolę grup interesu w tworzeniu i reformowaniu polityk UE, która powinna stać się ich specjalnością. W praktyce autorski model dydaktyczny, który realizuję w Centrum Europejskim, wygląda następująco. Na poziomie licencjackim prowadzony jest przedmiot Wstęp do polityk Unii Europejskiej. Jego celem jest wprowadzenie studentów w najważniejsze zagadnienia dotyczące kształtowania się, podstaw prawnych, instrumentów oraz funkcjonowania wybranych polityk Unii Europejskiej. Omawiane są zarówno najstarsze, „tradycyjne” polityki, takie jak np. wspólna polityka rolna czy polityka handlowa, ale także te, które zyskały na znaczeniu w ostatnich dwóch dekadach, takie jak np. polityka społeczna czy też polityka ochrony środowiska. Właściwą analizę polityk UE poprzedza krótkie wprowadzenie teoretyczne dotyczące celów, środków i instrumentów polityki publicznej w państwie narodowym. Utrzymany zostaje tradycyjny sposób omawiana polityk metodą studium przypadku. Zakładam bowiem, że na tym poziomie student ma nadal niewielką wiedzę o podstawach polityk sektorowych, w związku z tym w takiej sytuacji ujęcie porównawcze mogłoby być zbyt trudne, a przez to nieskuteczne. W tym ujęciu dominuje spojrzenie prawnicze, które skupia się na genezie polityk oraz analizie przepisów prawnych je regulujących, a także spojrzenie ekonomiczne, które polega w tym wypadku na analizie efektywności polityk, ich wad i ograniczeń. Dominuje literatura prawnicza i ekonomiczna. Natomiast na poziomie magisterskim poprzeczka podniesiona jest na wyższy poziom analizy porównawczej. Opierając się na weryfikacji możliwości zastosowania cyklu polityk publicznych do badania polityk unijnych, kolejne zajęcia kursu skupiają się na problemie ustalania priorytetów (agenda setting), formułowania propozycji, ustalania treści i celów polityk, ich implementacji i wreszcie ewaluacji. Innymi słowy, omawiając np. problem ustalania priorytetów, biorę pod uwagę szereg polityk unijnych, po to, aby m.in. ukazać różnice w poprzek różnych polityk. Zaletą takiego ujecie jest to, że cykl polityk publicznych, mimo wielu ograniczeń, które się wiążą z jego zastosowaniem, jest najbardziej uniwersalnym modelem tworzenia polityk publicznych, a także, iż częścią składową tego cyklu jest szereg wskaźników i czynników umożliwiających analizę porównawczą. Problem polityk UE jest także przedstawiany z punktu widzenia teorii integracji europejskiej. Pamiętać bowiem należy że wiele teorii (np. neofunkcjonalizm) czy też metafor znanych studiom europejskim (np. joint decision trap) powstało na bazie analizy wybranych polityk sektorowych (w obu tych przypadkach chodziło o politykę rolną). Zasadniczym celem takiego podejścia jest wyposażenie studenta w umiejętność samodzielnej analizy jakiejkolwiek polityki publicznej, czy to na poziomie narodowym, czy też europejskim, a także dostrzeganie związków horyzontal- MIEJSCE I ROLA PRZEDMIOTU POLITYKI UE W DYDAKTYCE EUROPEISTYKI 81 nych (pomiędzy różnymi politykami europejskimi) oraz wertykalnych (pomiędzy krajowymi i europejskimi politykami publicznymi). W tym celu student poznaje teorię, metody oraz główne założenia dotyczące polityki publicznej, uczy się rozpoznawać mechanizmy dotyczące reformowania wybranych polityk UE oraz wyjaśniać stanowiska aktorów politycznych. Problemem, z którym trzeba się zmagać, jest brak wystarczającej liczby prac w języku polskim, które takie ujęcie prezentują, oraz – biorąc pod uwagę cały cykl dydaktyczny studiów europeistyki – zbytni nacisk na dostarczanie studentom wiedzy empirycznej kosztem umiejętności analitycznych. Sprawia to, że studenci mają spore problemy, aby „przestawić” się na system, w którym oprócz przedstawienia konkretnych faktów czy też danych oczekuje się od nich umiejętności twórczej analizy. Mimo to, jeśli dydaktyka ma rzeczywiście spełniać akcentowane dzisiaj kompetencje społeczne i umiejętności praktyczne niż tylko wiedzę opisową, tego typu przedmiotów powinno być znacznie więcej. Podsumowanie Europeistyka jest wciąż bardzo młodym kierunkiem studiów. Przez kolejne lata nadal należy się spodziewać uściślania i dopracowywania programów studiów na polskich uczelniach, także z punktu widzenia ogromnej konkurencji panującej na rynku. Oprócz uczelni państwowych analizowanych powyżej, europeistykę prowadzi bardzo wiele prywatnych uczelni. Z tego powodu konkurencja jest bardzo duża, a szczególnym problemem jest tutaj takie prezentowanie europeistyki, aby kandydaci i studenci dostrzegli praktyczne możliwości zastosowania wiedzy nabytej podczas studiów. Powinni mieć oni możliwość porównania i ocenienia różnic w sposobie nauczania polityk UE z punktu widzenia różnego usytuowania europeistyki w strukturze wydziałowej uczelni. Przedmioty z zakresu polityk UE mogą stać się właśnie tymi podstawowymi, praktycznymi przedmiotami, ukazującymi działanie UE z perspektywy low politics, która nie stanowi być może głównego punktu zainteresowania polityków czy mediów, ale jest jednakże tym, z czym integracja europejska boryka się na co dzień. Problemy, z którymi muszą się zmierzyć wykładowcy europeistyki, to przede wszystkimi ustalenie relacji pomiędzy przedmiotami studiów I i II stopnia, oraz – co wskazałem w końcowej części artykułu – większe zwrócenie uwagi na aspekty porównawcze, w szczególności jeśli chodzi o poziom magisterski. A R T Y K U Ł Y Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Agnieszka Syliwoniuk Maroko 2011: „rewolucja” przeciw królowi czy razem z królem? R ok 2011 był w świecie arabskim czasem przełomu. Przez kraje regionu przetoczyły się fale protestów, które nie ominęły także Maroka. Odpowiedzi władz na wystąpienia obywateli przybierały różną formę, rozmaite też były ich skutki. W Maroku postawiono na dialog ze społeczeństwem i pokojowe rozładowanie napięć. Uwzględniając postulaty demonstrantów, opracowano konstytucję, która została przyjęta w referendum. Następnie przeprowadzono wybory do parlamentu i powołano nowy rząd. Taki model rozwiązania konfliktu wpisuje się w tendencje polityki marokańskiej ostatnich lat. Jest to polityka przemian i modernizacji, większej otwartości na potrzeby obywateli i demokratyzacji systemu politycznego. Zyskuje ona uznanie w oczach Zachodu, choć w wielu środowiskach jest także przedmiotem krytyki. Celem artykułu jest ukazanie tła, przebiegu i rezultatów przemian zachodzących w marokańskiej polityce pod wpływem „arabskiej wiosny” 2011 r. W tym świetle zachodzi potrzeba odpowiedzi na pytanie, jaka jest specyfika zmian w Maroku i czy można je uznać za rewolucję. Maroko: obraz kraju Patrząc na politykę Maroka, warto najpierw przyjrzeć się pozycji monarchy. Warunkowana jest ona przez wiele czynników natury religijnej, historycznej i prawnej. Muhammad VI pochodzi z dynastii Alawitów, panującej w Maroku od 1666 r. Jest to arabska dynastia szarifów – wywodzi swój rodowód od Al-Hasana, wnuka Proroka Mahometa. Charakterystyczną dla Maroka instytucją określającą władzę królewską jest maḫzan1, który może być definiowany jako zespół tradycyjnych norm i uwarunkowań zapewniających władcy 1 Pojęcie maḫzan bywa definiowane na wiele sposobów. W odniesieniu do historii Maroka można powiedzieć, iż była to instytucja zapewniająca sułtanowi możliwość narzucenia swojej zwierzchności plemionom. W jej skład wchodziły takie elementy, jak m.in.: armia, struktura administracyjna i ramy prawne. 84 Agnieszka Syliwoniuk możliwość rządzenia państwem. Status monarchy definiuje też konstytucja, przy czym należy pamiętać, iż akt ten reguluje pełnienie przez władcę zarówno funkcji politycznych, jak i religijnych. Za głównego architekta marokańskiej polityki i inicjatora większości przemian uważany jest król Muhammad VI, który wstąpił na tron w 1999 r. po śmierci swojego ojca Hasana II. W opinii Abdeslama Maghraouiego: „Od 1961 do 1999 r. król Hasan II rządził Marokiem zupełnie tak, jakby rządził średniowiecznym państwem absolutnym. Wyposażony w siłę nowoczesnej biurokracji, nie ponosił odpowiedzialności przed nikim prócz Boga i żądał całkowitego posłuszeństwa”2. Król rządził krajem twardą ręką, ale nie należy zapominać, że w czasie jego panowania zachodziły też stopniowe przemiany w systemie politycznym państwa (szczególnie w latach dziewięćdziesiątych XX wieku) – częściowa liberalizacja następowała powoli, podlegała kontroli króla i jego otoczenia. Polityka Hasana II nie doprowadziła do zmian o charakterze przełomowym, ale przygotowała pole do dyskusji nad przyszłością Królestwa. Dlatego też Marokańczycy wiązali z Muhammadem VI wiele nadziei. Muhammad VI prezentuje inny styl rządzenia niż jego ojciec. Z jednej strony w pełni korzysta z szerokiego zakresu władzy, jaki daje mu konstytucja, z drugiej – jest bliżej swoich poddanych. Wstępując na tron, monarcha był bardzo dobrze postrzegany przez znaczną część społeczeństwa – młody, dobrze wykształcony i obyty w świecie, z dystansem do reżimu swojego ojca (wcześniej nie zajmował eksponowanych stanowisk politycznych). Wielu Marokańczyków widziało w królu uosobienie skromności i umiarkowania. Od początku panowania władca publicznie opowiadał się za urzeczywistnieniem zasad sprawiedliwości społecznej, walką z ubóstwem, a także z korupcją i zepsuciem moralnym elit politycznych. Popierał działania na rzecz ochrony i poszanowania praw człowieka, podkreślał konieczność poprawy statusu kobiety w społeczeństwie marokańskim. W pierwszych latach rządów pojawiły się napięcia społeczne spowodowane zbyt nikłą poprawą warunków życia. Odezwały się również głosy krytyki zarzucające królowi opieszałość w reformowaniu państwa. Swoje rządy monarcha rozpoczął od rozliczeń z przeszłością. Okres panowania jego poprzednika bywa nazywany „czarnymi latami” (as-sanawāt as-sawdā’) lub „czasem ołowiu” (zamān ar-raṣāṣ) ze względu na żelazne rządy króla i rozprawy z jego przeciwnikami. Muhammad VI potępił represje – a niekiedy prześladowania, przypadki tortur lub nawet zbrodnie – jakie miały miejsce w tamtych latach. Pozwolił na „otwarcie teczek”, wiele osób otrzymało możliwość powrotu do kraju. Podjęte zostały kroki mające na celu wydobycie na światło dzienne przewinień poprzedniego reżimu, wyjaśnienie ich i zadośćuczynienie tym, którzy padli ofiarą represji. Powołano specjalne 2 A. Maghraoui, Political Authority in Crisis. Mohammed VI’s Morocco, „Middle East Report” 2001, nr 218, s. 13. MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 85 instytucje zajmujące się działaniami na tym polu – jedną z nich jest Komisja Sprawiedliwości i Pojednania (Hay’a al-Inṣāf wa-al-Muṣālaḥa). Poprawę można zaobserwować w dziedzinie ochrony praw człowieka. Ważną instytucją zajmującą się tymi kwestiami jest Narodowa Rada Praw Człowieka (Al-Maǧlis al-Waṭanī li-Ḥuqūq al-Insān). Według konstytucji z 2011 r., jest ona instytucją narodową, pluralistyczną i niezależną. Odpowiada za nadzór nad wszelkimi kwestiami związanymi z ochroną praw człowieka oraz godności, praw i wolności obywateli i obywatelek3. Wciąż zdarzają się przypadki łamania praw człowieka, wiele wątpliwości budzi sytuacja mieszkańców Sahary Zachodniej4. Odnotowywane bywają zatrzymania – nie zawsze zgodne z prawem – osób prezentujących postawy antysystemowe lub głoszących poglądy niezgodne z oficjalną linią polityczną państwa. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na pewną cechę działań władz wobec opozycji, która najlepiej widoczna jest na przykładzie organizacji islamistycznych. Organizacje radykalne – takie jak np. nielegalny ruch Sprawiedliwość i Dobroczynność (Al-ʻAdl wa-al-Iḥsān)5 – traktowane są z całą surowością. Organizacje umiarkowane mogą działać bez przeszkód, a niektóre z nich zintegrowały się z systemem politycznym państwa, czego najlepszym przykładem jest Partia Sprawiedliwość i Rozwój (Ḥizb al-ʻAdāla wa-at-Tanmiya), będąca istotną siłą w parlamencie (wcześniej opozycyjną, dziś rządzącą). Kwestią budzącą wiele kontrowersji jest sytuacja prasy. Z jednej strony, w porównaniu z okresem rządów Hasana II, granice wolności słowa niewątpliwie uległy rozszerzeniu – dopuszczalna stała się krytyka poprzedniego reżimu, a także obecnego rządu i jego polityki. W prasie pojawiają się również doniesienia o skandalach korupcyjnych, których bohaterami są osobistości ze świata polityki i biznesu, choć król stawiany jest poza wszelkimi podejrzeniami. Jednocześnie wciąż istnieją tematy, na które pisać nie należy. Lepiej nie poruszać kwestii związanych z monarchią – zaczynając od jej formalnego oblicza, a na życiu prywatnym rodziny królewskiej kończąc. Bezpiecznie jest nie rozpisywać się zbytnio na temat wszelkich spraw związanych z integralnością terytorialną państwa, w tym w szczególności z problemem Sahary Zachodniej, z działalnością armii oraz islamem. Powyższe tematy stanowią pewien rodzaj tabu – należy się liczyć z konsekwencjami, które pociąga jego złamanie. „Niepokorni” dziennikarze podlegają karom za nieprzestrzeganie etyki zawodowej (której 3 4 5 Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 161. W pracy wykorzystano oryginalne – arabskie – teksty konstytucji Maroka z 1996 i 2011 r. oraz innych aktów prawnych. Wszystkie cytowane fragmenty tych dokumentów są tłumaczeniami własnymi z języka arabskiego. Zob. Amnesty International, The State of the World’s Human Rights. Annual Report 2011, http://www.amnesty.org/en/region/moroccowestern-sahara/report-2011 (listopad 2011 r.). Lider ruchu, Abd as-Salam Jasin, opowiada się za powrotem Marokańczyków do tradycyjnego muzułmańskiego stylu życia. Według niego, jest to jedyne lekarstwo na niesprawiedliwość społeczną, korupcję i zepsucie moralne. 86 Agnieszka Syliwoniuk założenia sformułowane są niezbyt jasno), a periodyki bywają zamykane. Należy zauważyć, że z biegiem lat coraz rzadziej odnotowywane są przypadki użycia przemocy fizycznej wobec dziennikarzy. W przeciwieństwie do poprzedniego reżimu, wszystko dzieje się „w obliczu prawa”, na drodze sądowej. Pozornie wykluczona zostaje arbitralność decyzji, choć w rzeczywistości mają one często charakter polityczny. Problem stanowi także autocenzura. Przykładów kroków podjętych przez władze w celu „przywołania do porządku” nieposłusznych gazet jest wiele – jak chociażby wielokrotnie zamykany za niewygodne dla rządzących artykuły tygodnik „Tel Quel” czy też tygodnik „Le Journal Hebdomadaire”, znany z krytyki monarchii, ukazywania afer korupcyjnych oraz nieposłuszeństwa wobec kręgów politycznych i biznesowych, który w 2010 r. zmuszono do zamknięcia. Stało się to po ogłoszeniu bankructwa, będącego wynikiem drenażu zasobów finansowych (m.in. po procesach sądowych, które przegrał). Warto zaznaczyć, że ostrze cenzury skierowane jest nie tylko przeciwko mediom krajowym, ale także zagranicznym. Obostrzenia dotknęły np. katarską stację Al-Dżazira. W październiku 2010 r. została ona oskarżona o tendencyjność i rujnowanie wizerunku Maroka, a akredytacje jej dziennikarzy zostały unieważnione6. Trzeba mieć na względzie to, że sytuacja marokańskiej prasy uległa poprawie, ale obecny jej stan pozostawia jeszcze wiele do życzenia. W raporcie Freedom of Press z 2011 r., Freedom House określa prasę marokańską jako „nie wolną” (not free)7. Cechą polityki i gospodarki marokańskiej (i arabskiej w ogóle) jest klientelizm. Sieć zależności patronalno-klientalnych obejmuje całe społeczeństwo i jest tworem o charakterze względnie trwałym. Zjawisko to sięga swoimi korzeniami stosunków rodowo-plemiennych, a współcześnie umacniane jest przez sposób funkcjonowania władzy państwowej. Pozostawanie w bliższych relacjach z dworem królewskim pozwala na lepszy dostęp do informacji, przetargów i lukratywnych kontraktów. Nie należy zapominać o tym, że jest to zjawisko obustronnie korzystne. Poważnym problemem, z którym boryka się Maroko, jest korupcja. Zjawisko to jest obecne w każdym państwie, ale w państwach arabskich stanowi prawdziwą plagę8. Korupcja jest wszechobecna – od poziomu lokalnego po państwowy – i ma niezliczoną ilość twarzy – od bakszyszu po korupcję polityczną i gospodarczą. Król i rząd podejmują kroki na rzecz walki z tym negatywnym fenomenem, zarówno w prawodawstwie krajowym – doprowadzenie do uchwalenia ustaw, mających na celu zwiększenie transparentności działań 6 7 8 Freedom of Press 2011, http://www.freedomhouse.org/template.cfm?page=251&year=2011 (listopad 2011 r.). Ibidem. W rankingu Transparency International Corruption Perceptions Index 2011, w którym uwzględnione zostały 182 państwa, Maroko umieszczono na 80 pozycji z punktacją 3.4. http://cpi.transparency.org/cpi2011/results/#CountryResults (luty 2012 r.). MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 87 polityków, czy walkę z praniem brudnych pieniędzy (oba akty z 2007 r.), jak również przyjmując standardy międzynarodowe, np. Konwencję Narodów Zjednoczonych Przeciw Korupcji (ratyfikowana w 2007 r.). Zmagania z korupcją mają miejsce również na płaszczyźnie pozarządowej. W Maroku działa Transparency Maroc, jedno z odgałęzień Transparency International. W kontekście walki z korupcją należy wspomnieć o Najwyższym Trybunale Obrachunkowym (Al-Maǧlis al-Aʻlà li-al-Ḥisābāt). Jest on najwyższą instytucją państwową sprawującą kontrolę nad finansami Królestwa, a jego niezależność zagwarantowana jest przez konstytucję. Do funkcji Trybunału należy „umacnianie i ochrona zasad i wartości dobrego rządzenia, transparentności i rachunkowości w odniesieniu do państwa i instytucji publicznych”9. Czuwa nad poprawnością deklaracji własności, ścisłością stanu finansów partii politycznych, a także przeprowadza kontrolę operacji finansowych związanych z wyborami10. W ramach określonych przez przepisy prawa, Najwyższy Trybunał Obrachunkowy współpracuje z parlamentem, rządem oraz instytucjami władzy sądowniczej. Corocznie Trybunał przedkłada królowi sprawozdanie ze swojej działalności, które przekazywane jest także szefowi rządu oraz przewodniczącym obu Izb parlamentu. Jest ono również publikowane w oficjalnym biuletynie Królestwa (Al-Ǧarīda ar-rasmiyya)11. Program prac instytucji jest przedstawiany parlamentowi, a następnie stanowi przedmiot debaty12. Warto dodać, że na poziomie regionalnym działają Regionalne Trybunały Obrachunkowe (Al-Maǧālis al-Ǧihawiyya li-al-Ḥisābāt)13. W maju 2007 r. utworzona została Centralna Agencja Zapobiegania Korupcji (Al-Wikāla al-Markaziyya li-al-Wiqāya min al-Fasād), ale jej członkowie zostali powołani przez monarchę dopiero w grudniu następnego roku. Do jej kluczowych zadań należy formułowanie strategii walki z korupcją, monitorowanie działań rządu oraz działania na rzecz propagowania wiedzy o tym zjawisku i jego skutkach. Pomimo słusznych założeń, działalność agencji jest utrudniona, gdyż jest ona niedofinansowana, a także nie zostało jej przyznane prawo do wszczęcia i prowadzenia dochodzeń w razie podejrzeń o korupcję. Co znamienne, aktywność instytucji podlega kontroli premiera – łącznie ze sprawozdaniem rocznym, które wymaga zatwierdzenia przez szefa rządu14. Taka konstrukcja nie daje Agencji możliwości efektywnego realizowania wyznaczonych zadań, gdyż jest ona pozbawiona niezależności. 9 10 11 12 13 14 Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 147. Ibidem, artykuł 147. Sprawozdania Najwyższego Trybunału Obrachunkowe są publicznie dostępne od 2008 r. Zob. G. Denoeux, Countries at the Crossroads 2011: Morocco, http://www.freedomhouse. org/images/File/CaC/2011/Moroccofinal.pdf (listopad 2011 r.). Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 148. Ibidem, artykuł 149. G. Denoeux, op. cit. 88 Agnieszka Syliwoniuk Wydaje się, że istniejące regulacje prawne umożliwiają prowadzenie skutecznej walki z korupcją. Słabym punktem systemu są ludzie – osoby mające realny wpływ na kształt marokańskiej polityki. Zdarza się, że działają oni zbyt opieszale lub nie wykazują woli zmiany istniejącego stanu rzeczy. Osiągnięciem polityki Muhammada VI niewątpliwie zasługującym na uznanie jest poprawa sytuacji kobiet. Obecnie położenie Marokanek – prawne, polityczne i społeczne – jest lepsze niż obywatelek wielu innych krajów arabskich. Zreformowanie prawa w państwie muzułmańskim tak, by było ono jak najmniej dyskryminujące kobiety, a jednocześnie nie stało w sprzeczności z zasadami islamu stanowiło ogromne wyzwanie. Kiedy w 2000 r. rząd przedstawił program poprawy statusu kobiety, radykalni islamiści zorganizowali w Casablance demonstrację i zablokowali możliwość przeprowadzenia zmian. Przełom nastąpił w 2004 r., gdy parlament uchwalił poprawki do Kodeksu rodzinnego (Mudawwana al-usra15). Kobiety uzyskały większy wpływ na negocjowanie swoich kontraktów małżeńskich, ograniczona została poliginia, minimalny wiek kobiet i mężczyzn do zawarcia małżeństwa ustalono na 18 lat16, ułatwione zostało uzyskanie rozwodu. W środowiskach przywiązanych do religii i tradycji kodeks nie spotkał się z uznaniem, ale warto zaznaczyć, że uważany jest on za jeden z bardziej postępowych aktów prawnych w świecie arabskim. W świetle konstytucji – zarówno tej z 1996 r., jak i tej z 2011 r. – kobiety i mężczyźni są równi wobec prawa. Według ustawy zasadniczej z 1996 r.: „Wszyscy obywatele Maroka są równi wobec prawa”17. Konstytucja z 2011 r. także wskazuje na równość wszystkich obywateli wobec prawa18, ale jednocześnie w sposób bardziej precyzyjny odnosi się do samego zagadnienia równości kobiet i mężczyzn. Zgodnie z regulacjami zawartymi w tym akcie: „Mężczyzna i kobieta mają, na zasadzie równości, prawa i wolności obywatelskie, polityczne, ekonomiczne, społeczne, kulturalne i odnoszące się do środowiska naturalnego […]. Państwo dąży do realizacji zasady równouprawnienia (mabda’ al-munāṣafa) mężczyzn i kobiet. W tym celu tworzy się Komisję na rzecz Równouprawnienia i Walki z Wszelkimi Formami Dyskryminacji (Al-Hay’a li-alMunāṣafa wa-Mukāfaḥa Kull Aškāl at-Tamayīz)”19. Należy mieć na uwadze to, że w przypadku powyższych regulacji zasadę równości kobiet i mężczyzn należy 15 16 17 18 19 W literaturze akt ten określany jest często jako Al-Mudawwana. Zob. Kodeks rodzinny, artykuł 19 (z 5 lutego 2004 r.), http://adala.justice.gov.ma/AR/ DocumentViewer.aspx?id=D%3a%5cproduction%5chtml%5car%5c153007.htm%40arcoll (styczeń 2012 r.). Dosłownie: „Wszyscy Marokańczycy (al-Maġāriba) są równi wobec prawa”. Konstytucja Królestwa Maroka z 1996 r., artykuł 5. Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 6. Ibidem, artykuł 19. W artykule 164 Konstytucji Królestwa Maroka z 2011 r. instytucję tę określono jako Al-Hay’a al-Mukallafa bi-al-Munāṣafa wa-Muḥāraba Ǧamīʻ Aškāl at-Tamayīz. MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 89 rozumieć zgodnie z założeniami islamu – nawet jeśli niektóre z nich z punktu widzenia ludzi Zachodu jawią się jako dyskryminujące kobiety. Pomimo konstytucyjnie zagwarantowanej równości, w niektórych przypadkach kobietom nie przysługują takie same prawa jak mężczyznom. I tak, według przepisów marokańskiego Kodeksu rodzinnego, zabronione jest „małżeństwo muzułmanki z niemuzułmaninem oraz muzułmanina z niemuzułmanką, chyba że należy ona do ludów Księgi”20 (czyli jest chrześcijanką lub Żydówką). W 2007 r. w wyniku wprowadzenia poprawek do Prawa o obywatelstwie marokańskim (Qānūn al-Ǧinsiya al-Maġribiyya), Marokanki otrzymały możliwość przekazania swojego obywatelstwa dzieciom. Według aktu: „Marokańczykiem jest dziecko urodzone z ojca Marokańczyka lub matki Marokanki”21 (ius sanguinis) lub urodzone w Maroku z nieznanych rodziców22 (ius soli). Zgodnie z wcześniejszymi przepisami, obywatelstwo marokańskie otrzymywało dziecko urodzone z ojca Marokańczyka albo z matki Marokanki i nieznanego ojca23 (ius sanguinis) albo z matki Marokanki i ojca apatrydy lub z nieznanych rodziców24 (ius soli). Na podstawie tego samego aktu prawnego zagraniczna żona Marokańczyka ma prawo po co najmniej 5 latach mieszkania z mężem w Maroku otrzymać obywatelstwo marokańskie25. Prawo ubiegania się o obywatelstwo marokańskie na takich zasadach nie przysługuje zagranicznym mężom Marokanek. Liczne starania podejmowane są na rzecz zwiększenia partycypacji kobiet w życiu politycznym, społecznym i ekonomicznym kraju. Od 2002 r. w Izbie Reprezentantów jest wyznaczona pula mandatów przeznaczonych dla kobiet, a od 2008 r. (w praktyce od wyborów lokalnych w 2009 r.) 12% stanowisk we władzach lokalnych pochodzących z wyboru zarezerwowanych jest dla nich26. Kobiety zajmują też więcej wysokich stanowisk we władzach publicznych, są doradcami króla, ministrami. W przypadku obecnego rządu reprezentacja kobiet jest wyjątkowo nieliczna – tylko jedna jest ministrem27. Kobiety otrzymały większy dostęp do edukacji i lepsze możliwości podjęcia pracy. Coraz częściej realizują się zawodowo, ale liczne są też przypadki dyskryminacji ze 20 21 22 23 24 25 26 27 Jest to uznane za przeszkodę czasową w zawarciu małżeństwa. Kodeks rodzinny, artykuł 39 pkt 5. Prawo o obywatelstwie marokańskim (poprawione 23 marca 2007 r.), artykuł 6, http:// adala.justice.gov.ma/AR/DocumentViewer.aspx?id=D%3a%5cproduction%5chtml%5 car%5c142605.htm%40arcoll (styczeń 2012 r.). Ibidem, artykuł 7. Prawo o obywatelstwie marokańskim (z 6 września 1958 r.), artykuł 6, http://adala.justice. gov.ma/AR/DocumentViewer.aspx?id=D%3a%5cproduction%5chtml%5car%5c90280. htm%40arcoll (styczeń 2012 r.). Ibidem, artykuł 7. Ibidem, artykuł 10. F. Sadiqi, Women’s Rights in the Middle East and North Africa. Morocco, http://freedomhouse. org/uploads/special_report/section/260.pdf (listopad 2011 r.). Zob. http://www.pm.gov.ma/ar/composition.aspx (luty 2012 r.). 90 Agnieszka Syliwoniuk względu na płeć. Problem stanowią także bariery społeczne – kobiety skłaniane są do podejmowania zawodów uważanych za kobiece, które zazwyczaj są gorzej płatne, lub zniechęcane do podejmowania pracy zawodowej. Choć sposób postrzegania kobiet ulega zmianie, to wciąż aktualna pozostaje tendencja do ograniczania ich działań do sfery prywatnej. Sfera publiczna, pomimo bardziej widocznego otwarcia, pozostaje domeną mężczyzn. Trzeba pamiętać, że – choć kobiety uzyskały większe możliwości korzystania ze swoich uprawnień – często zdarza sie tak, iż nie mają wiedzy odnośnie przysługujących im praw lub też świadomie podejmują decyzję o zaniechaniu dochodzenia swoich racji. Na przykład znaczna liczba przypadków przemocy domowej, której ofiarami padają kobiety, nie jest zgłaszana policji w obawie przed stygmatyzacją społeczną. Według danych Banku Światowego, Maroko borykało się w 2011 r. z 10% bezrobociem28. Problem jest tym większy, że w dużej mierze dotyka on ludzi młodych. Jest to tendencja widoczna w całym świecie arabskim, a bezrobocie wśród młodych osiąga najwyższy poziom na świecie29. Przeszkody w znalezieniu pracy napotykają na swojej drodze osoby wysoko wykształcone, z jednej strony dlatego, że trudniej jest im znaleźć pracę odpowiadającą ich kompetencjom, z drugiej – wiedza przekazywana na uczelniach nie zawsze bywa przydatna w praktyce i ceniona na rynku pracy. Sytuacja ta prowadzi do niezadowolenia i poczucia bezsensu, które mogą przerodzić się we frustrację. Za sukces marokańskich władz uznać można walkę z ubóstwem, które w 2001 r. kształtowało się na poziomie 15,3%, a w 2007 r. spadło do 9%30. Duży problem stanowi natomiast analfabetyzm dotykający przede wszystkim ludność mieszkającą na wsi, częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn. Umiejętności czytania i pisania posiada 56% osób w wieku 15 lat i powyżej31. Lud mówi, król słucha 20 lutego 2011 r. Marokańczycy wyszli na ulice, wyrażając niezadowolenie wobec wzrostu kosztów życia i domagając się poprawy swojej sytuacji ekonomicznej, reform systemu edukacji oraz polepszenia jakości dostępnych usług medycznych32. Obok żądań odnoszących się do sfery życia codziennego 28 29 30 31 32 Zob. http://data.worldbank.org/country/morocco (listopad 2011 r.). Education for Employment: Realizing Arab Youth Potential, http://www.e4earabyouth.com/ downloads/IFCBook_A4_Online_Complete.pdf (listopad 2011 r.). Zob. http://data.worldbank.org/country/morocco (listopad 2011 r.). Zob. http://data.worldbank.org/indicator/SE.ADT.LITR.ZS/countries/MA?display=graph (dostęp listopad 2011 r.). Moroccans march to seek change, http://english.aljazeera.net/news/africa/2011/02/ 201122013428971616.html (luty 2012 r.). MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 91 pojawiły się postulaty o charakterze politycznym. Dotyczyły one bardziej efektywnej walki z korupcją, ograniczenia działań służb specjalnych, a także opracowania konstytucji zgodnie z wolą ludu oraz zmian w podziale władzy, polegających na zmniejszeniu zakresu władzy królewskiej. Protestujący żądali także dymisji premiera Abbasa al-Fasiego i jego rządu, ale – co znamienne w kontekście sytuacji w innych państwach arabskich – nie detronizacji Muhammada VI33. Janusz Danecki pisze, że w monarchiach świata arabskiego: „Jeśli nawet dochodzi do konfliktów, to nie dotyczą one kontestowania władzy”34. Tak właśnie jest w Maroku – monarchię cechuje duża stabilność. W porównaniu do wystąpień w innych krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, demonstracje w Rabacie, Casablance, Tangerze oraz innych miastach marokańskich miały raczej charakter pokojowy, chociaż nie obyło się bez aktów wandalizmu – jak chociażby grabieże w Casablance i Tangerze35 – oraz zdarzeń o bardziej poważnym charakterze. Przykładem sytuacji tragicznej w skutkach było podpalenie banku w mieście Al-Husajma, w wyniku którego śmierć poniosło pięć osób36. Odpowiedź monarchy na niezadowolenie jego poddanych nadeszła 9 marca – Muhammad VI wygłosił telewizyjne orędzie do narodu. Król zwrócił uwagę na bogactwo i różnorodność marokańskiej tożsamości narodowej oraz podkreślił w tym aspekcie znaczenie elementów berberskich. Wyraził potrzebę poszerzenia sfery wolności osobistych i społecznych oraz poszanowania praw człowieka i zasad państwa prawa. Mówił też o konieczności przeprowadzenia reform konstytucyjnych. Relacje między władzami – legislatywą, egzekutywą i judykatywą – powinny opierać się na zasadzie ich podziału i równowagi. W tym celu monarcha uznał, że należy przyznać parlamentowi nowe kompetencje, które umożliwiłyby mu pełniejszą realizację funkcji reprezentacyjnej, ustawodawczej i kontrolnej. Król zaznaczył też, że parlament pochodzi z wolnych wyborów, a Izba Reprezentantów zajmuje w nim istotne miejsce37. Rząd zaś – jako wyraz woli ludu – powinien cieszyć się zaufaniem większości Izby Reprezentantów. Co istotne, premier powinien pochodzić z partii, która wygrała wybory do tejże Izby, a także ponosić całkowitą odpowiedzialność za rząd i administrację publiczną. W mowie wyrażona została konieczność 33 34 35 36 37 T. Ben Jelloun, La primavera árabe. El despertar de la dignidad, Madrid 2011, s. 120. J. Danecki, Tło bliskowschodnich przemian 2011 roku, w: J. Danecki, S. Sulowski (red.), Bliski Wschód coraz bliżej, Warszawa 2011, s. 21. T. Ben Jelloun, op. cit., s. 119–120. Jak podaje Tahar Ben Jelloun, bank został podpalony w godzinach pracy. Zob. T. Ben Jelloun, op. cit., s. 120 oraz Morocco protests: Five burned bodies found, http://www.bbc.co.uk/ news/world-africa-12524647 (luty 2011 r.). Marokański parlament składa się z dwóch izb – Izby Reprezentantów (Maǧlis an-Nuwwāb), wybieranej w wyborach bezpośrednich na kadencję pięcioletnią, i Izby Doradców (Maǧlis al-Mustašārīn), wybieranej w wyborach pośrednich na kadencję sześcioletnią Zob. Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuły 62 i 63. 92 Agnieszka Syliwoniuk wzmocnienia mechanizmów konstytucyjnych pozwalających na zwiększenie roli opozycji parlamentarnej i partii politycznych, rozwój społeczeństwa obywatelskiego oraz podniesienie poziomu pluralizmu. Król ogłosił swoją decyzję odnośnie powołania specjalnej komisji, mającej za zadanie opracowanie zmian konstytucyjnych. Nowa konstytucja miała zostać przyjęta w referendum. W przemówieniu Muhammada VI znamienne było to, że król wyrażał wolę współpracy ze swoimi poddanymi. W proces reform powinno być zaangażowane całe społeczeństwo, a głębokie przemiany mogą stać się możliwe dzięki „nowemu sojuszowi tronu z ludem”38. Obietnice władcy nie dla wszystkich okazały się przekonujące. 20 marca znów wybuchły zamieszki39. Pod koniec miesiąca (31 marca) działacze polityczni, wywodzący się z różnych kręgów ideologicznych, wystosowali apel o powołanie rządu jedności narodowej. Kilka dni później, 14 kwietnia, król podjął decyzję o ułaskawieniu 190 więźniów40. Wydarzenie to można uznać za gest władcy wykonany w stronę demonstrujących – spełnienie jednego z ich postulatów. 28 kwietnia w jednej z kawiarni na placu Dżamaa al-Fna w Marrakeszu doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęło 17 osób. Był to pierwszy akt terroru na tak szeroką skalę od 2003 r., kiedy to w wyniku zamachu w Casablance śmierć poniosło 45 osób, w tym 12 zamachowców-samobójców41. W opinii Tahara Ben Jellouna celem ataku z kwietnia 2011 r. było zakłócenie dynamiki reform przedstawionych przez monarchę42. Wydarzenie spotkało się z dezaprobatą społeczeństwa marokańskiego. Wyrazem braku poparcia dla tego typu działań był protest, który odbył się 8 maja w Marrakeszu. Osoby biorące w nim udział były zdania, iż walka z terroryzmem nie może zostać przedłożona ponad plan reform konstytucyjnych43. 29 maja przez Maroko przetoczyła się kolejna fala demonstracji. Z jednej strony były to wystąpienia wyrażające niezadowolenie z działań monarchy, z drugiej – manifestacje poparcia dla niego. Wyraz aprobaty dla inicjatyw królewskich stanowiła np. demonstracja w Rabacie pod siedzibą parlamentu44. Warto także wspomnieć o manifestacjach, które miały miejsce 5 czerwca 38 39 40 41 42 43 44 Naṣṣ al-ḫiṭāb as-sāmī allaḏī waǧǧahahu al-Ǧalāla al-Malik ilà al-umma masā’a yawm al-arbiʻā’ 9 mārs 2011, http://www.parlement.ma/_discouroyaux2.php?filename=2011051815060836 (listopad 2011 r.). The Arab awakening. Morocco, http://english.aljazeera.net/indepth/spotlight/2011/02/ 2011222121213770475.html#morocco (wrzesień 2011 r.) J. Zdanowski, Bliski Wschód 2011: bunt czy rewolucja?, Kraków 2011, s. 226–227. Marrakesh bombing suspect denies all charges, http://english.aljazeera.net/news/africa/ 2011/09/201192311241808347.html (kwiecień 2011 r.). T. Ben Jelloun, op. cit., s. 121. J. Zdanowski, op. cit., s. 278. Morocco’s uprisings and all the king’s men, http://english.aljazeera.net/indepth/features/ 2011/06/20116512125272326.html (czerwiec 2011 r.). MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 93 w stolicy kraju. Odbyły się one w związku ze śmiercią Chalida al-Amariego, działacza opozycyjnego, który zmarł wskutek obrażeń odniesionych po pobiciu go przez policję w czasie protestów w Safi45. 9 czerwca komisja prowadząca prace nad ustawą zasadniczą ogłosiła swoje propozycje zmian – przede wszystkim poszerzenie zakresu kompetencji premiera kosztem uprawnień króla, stworzenie niezawisłego sądownictwa oraz uznanie berberskiego za język oficjalny obok arabskiego46. Projekt konstytucji zdobył poparcie nie tylko w kręgach związanych z królem, ale też wśród członków partii opozycyjnych. Te partie, które oceniły plan reform konstytucyjnych negatywnie – w tym radykalni islamiści postulujący przywrócenie kalifatu – miały szansę przedstawienia swoich poglądów w mediach47. To otwarcie na różne poglądy, również te skrajne, może przyczynić się do pozytywnych zmian w postrzeganiu kręgów władzy przez Marokańczyków. 1 lipca odbyło się referendum konstytucyjne – według oficjalnych danych 98,47% osób, które oddały swój głos w referendum, opowiedziało się za przyjęciem nowej konstytucji48. Frekwencja wyniosła prawie 73%49. W mediach referendum przedstawione zostało jako wielki sukces króla, jednak część opozycji była innego zdania. Niektórzy działacze Ruchu 20 Lutego wyrażali wątpliwości co do prawdziwości podanych oficjalnie wyników. Należy zaznaczyć, że organizacja wzywała do bojkotu referendum, uznając zmiany za zbyt powierzchowne i blokujące drogę do głębokich reform polityczno-systemowych. Rozbieżności w ocenie referendum konstytucyjnego znalazły swoje odbicie w sytuacji na ulicach marokańskich miast. Pod gmachem parlamentu w Rabacie demonstrowali zarówno zwolennicy konstytucji, jak i jej przeciwnicy. Marsze kontestujące nową ustawę zasadniczą miały miejsce także w Casablance50. 30 lipca w wystąpieniu telewizyjnym Muhammad VI oświadczył, że reformy konstytucyjne powinny być wprowadzone w możliwie krótkim czasie, gdyż każda chwila zwłoki może zagrozić szansom, jakie stwarzają. Zaznaczył też, że należy wybrać nowy parlament, żeby można było powołać nowego premiera 45 46 47 48 49 50 Pomimo zeznań świadków zdarzenia, policjanci zaprzeczają, że śmierć opozycjonisty była skutkiem pobicia, ibidem. Q&A: Morocco’s referendum on reform, http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-13964550 (czerwiec 2011 r.). A. Charai, J. Braude, The Morocco miracle, http://www.khaleejtimes.com/DisplayArticleNew. asp?section=opinion&xfile=data/opinion/2011/july/opinion_july109.xml (lipiec 2011 r.). Czyli 9 909 356 osób z 10 154 666 głosujących. Zob. Natā’iǧ istiftā’ fātiḥ yūliyū 2011, w: „Al-Ǧarīda ar-rasmiyya”, ʻadad 5964 mukarrar – 28 šaʻbān 1432 (30 yūliyū 2011), s. 3637, http://www.parlement.ma/images/2011/constitution_ar_2011.pdf (październik 2011 r.). Morocco approves King Mohammed’s constitutional reforms, http://www.bbc.co.uk/news/ world-africa-13976480 (lipiec 2011 r.). Morocco: ‘We want real democracy’, http://english.aljazeera.net/indepth/features/2011/07/ 201174101241269833.html (lipiec 2011 r.). 94 Agnieszka Syliwoniuk i rząd51. Datę wyborów parlamentarnych ogłoszono na 25 listopada 2011 r. – 10 miesięcy przed planowaną datą – tak, by jak najszybciej zaprowadzić reformy. Co ważne, dzień ten ustalono w wyniku negocjacji pomiędzy odpowiedzialnym za przeprowadzenie wyborów Ministerstwem Spraw Wewnętrznych a partiami politycznymi52. Wybory do Izby Reprezentantów wygrała Partia Sprawiedliwość i Rozwój, zdobywając 107 z 395 mandatów. Na drugim miejscu uplasował się Istiklal (Ḥizb al-Istiqlāl) z 60 mandatami. Należy zaznaczyć, że z 395 miejsc w Izbie Reprezentantów 60 zarezerwowanych jest dla kobiet, a 30 dla młodych mężczyzn do 40 roku życia53. Zgodnie z ustawą zasadniczą, na stanowisko szefa rządu powołany został lider Partii Sprawiedliwość i Rozwój, ʻAbd al-Ilah Binkiran54. Odpowiedź na żądania Marokańczyków: nowa konstytucja Patrząc na sytuację, w jakiej znalazły się kraje arabskie w 2011 r., można zauważyć różne postawy rządzących wobec postulatów i żądań rządzonych. W Maroku odpowiedzią na nie było opracowanie nowej konstytucji i poddanie jej pod ocenę społeczeństwa w referendum. Większość Marokańczyków opowiedziało się za ustawą zasadniczą, część jednak zbojkotowała referendum lub zagłosowała przeciwko aktowi. Dokument stał się przedmiotem ożywionych dyskusji, w których ścierały się różne opinie. Jedni uważali, że konstytucja jest zapowiedzią prawdziwych zmian ustrojowych, inni – że jest ona tylko sprytną zagrywką króla, która ma uspokoić nastroje społeczne, nie zmieniając zbyt wiele. Zakres zmian konstytucyjnych może być oceniany różnie – w zależności od oczekiwań oraz poglądów i przekonań politycznych. Jednak istotne jest to, że istnieje wola przemian systemu politycznego państwa w kręgach władzy, która może prowadzić do dalszych przekształceń. W świetle przemian w Maroku warto przyjrzeć się temu, jaki obraz państwa zarysowany został w nowej konstytucji. Jest to państwo z jednej strony przywiązane do tradycji, z drugiej – otwarte na współpracę i tendencje demokratyzacyjne. Ustrój państwa został określony jako „monarchia konstytucyjna, demokratyczna, parlamentarna i socjalna”. System konstytucyjny Maroka 51 52 53 54 Morocco says early elections set for Nov 25, http://www.khaleejtimes.com/DisplayArticleNew. asp?section=international&xfile=data/international/2011/august/international_august734. xml (sierpień 2011 r.). Ibidem. Résultats du scrutin législatif du 25 novembre 2011, http://www.parlement.ma/fe/_actualites. php?filename=201111281025540 (listopad 2011 r.). Szczegółowe wyniki wyborów znaleźć można na stronie internetowej http://www.elections2011.gov.ma/. Ǧalāla al-Malik yuʻayyinu as-sayyid ʻAbd al-Ilāh Binkīrān ra’īsan al-ḥukūma, http://www. pm.gov.ma/ar/actualite-nationale-details-145.aspx (grudzień 2011 r.). MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 95 opiera się na zasadach podziału, równowagi i współpracy władz. Ważne są reguły dobrego rządzenia oraz „demokracji obywatelskiej i uczestniczącej”. Struktura terytorialna państwa zorganizowana jest zgodnie z zasadą decentralizacji i oparta na zaawansowanym regionalizmie55. Suwerenność należy do narodu, który realizuje ją w sposób bezpośredni – poprzez udział w referendum, oraz pośredni – poprzez swoich reprezentantów wybranych w wolnych i uczciwych wyborach56. Konstytucja stanowi również, że: „Prawo jest najwyższym wyrazem woli Narodu”57. Istotną kwestią określoną w ustawie zasadniczej jest marokańska identyfikacja narodowa. W preambule zapisano, że Maroko jest państwem muzułmańskim, które stoi na straży swojej tożsamości narodowej. Jest ona jedna i niepodzielna, a jednocześnie złożona z różnych elementów: arabsko-muzułmańskich, berberskich i saharyjskich oraz wzbogacona o wpływy afrykańskie, andaluzyjskie, hebrajskie i śródziemnomorskie58. Nowa konstytucja przyznaje językowi berberskiemu59 status języka oficjalnego, na równi z językiem arabskim. Zapewnia także ochronę dziedzictwa hassanijji60 jako integralnej części marokańskiej tożsamości kulturowej61. Regulacje te podkreślają jedność narodu marokańskiego, który złożony jest z różnych grup ludności – przede wszystkim Arabów, Berberów i mieszkańców Sahary Zachodniej – oraz przyznają, że wszystkie one są równie ważne i, co za tym idzie, mają równe prawa. Powyższe postanowienia można uznać za pewien przełom w oficjalnej polityce państwa wobec obywateli. Dotychczas Arabowie stanowili grupę uprzywilejowaną – ich język był jedynym językiem oficjalnym Maroka. Arabski dominował (i dominuje) w życiu publicznym i w edukacji, pozostaje warunkiem koniecznym dla awansu społecznego62. Skutkiem prowadzonej na szeroką skalę polityki arabizacji była dyskryminacja Berberów, którzy (według 55 56 57 58 59 60 61 62 Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 1. Ibidem, artykuł 2. Ibidem, artykuł 6. Ibidem, preambuła. Warto zwrócić uwagę na to, że w tekście konstytucji język berberski określony został jako (al-luġa) al-amāzīġiyya, a nie jako al-barbariyya. Posłużono się określeniem, którego używają Berberzy, nie zaś tym, które zostało im narzucone „z zewnątrz”. Słowo barbarī oznacza nie tylko „berberski”, ale też „barbarzyński, niecywilizowany” i przez Berberów bywa odbierane jako obraźliwe. Hassanijja jest dialektem języka arabskiego, którym posługuje się ludność Sahary Zachodniej. Pozostaje w użyciu także w Mauretanii. Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 5. Berberski (różne jego dialekty) jest trzecim w kolejności użycia językiem Maroka. Obok arabskiego funkcjonuje francuski – jako język techniki, nauki, szkolnictwa wyższego, pewnych kręgów towarzyskich, język będący „oknem” otwartym na kulturę Zachodu i jej zdobycze. Znaczna część ludności berberskiej jest dwujęzyczna, a w przypadku osób wyżej wykształconych – wielojęzyczna. Szerzej na ten temat, zob. R. Vorbrich, Górale Atlasu marokańskiego, Wrocław 1996, s. 293–304. 96 Agnieszka Syliwoniuk różnych szacunków) stanowią około połowy ludności kraju. Stwarzało to także zagrożenie wykorzenienia ludności berberskiej. Berberzy przez wiele lat prowadzili działania na rzecz uznania ich języka za oficjalny – nowa konstytucja jest odpowiedzią na ich starania. Część z postanowień aktu odnosi się bezpośrednio do postulatów sformułowanych podczas demonstracji i odpowiada na potrzeby społeczeństwa. Można uznać je za obietnice złożone Marokańczykom odnośnie do poprawy jakości ich życia. Państwo zobowiązuje się do podejmowania działań na rzecz ułatwienia obywatelom równego (w świetle prawa) dostępu do opieki medycznej i socjalnej, nowoczesnej edukacji i kształcenia zawodowego, pracy, godziwego mieszkania, pełnienia funkcji publicznych oraz do wody i czystego środowiska63. Władze publiczne dążą do polepszenia sytuacji ludzi młodych, podniesienia poziomu ich partycypacji w życiu kulturalnym, społecznym, ekonomicznym i politycznym kraju oraz stworzenia odpowiednich warunków do realizacji ich potencjału w takich dziedzinach, jak: kultura, nauka, technika, sztuka i sport64. Królestwo wspomaga także prawidłowe funkcjonowanie rodziny, ponieważ: „Rodzina oparta na prawowitym związku małżeńskim jest podstawową komórką życia społecznego”. Poprzez działania prawne, ekonomiczne i społeczne państwo dąży do ochrony jedności i stabilności rodziny65. Zauważony został też problem korupcji, nieuczciwych praktyk gospodarczych oraz nadużywania pozycji i wpływu66. Godne uwagi są zawarte w ustawie zasadniczej postanowienia mające na celu podniesienie poziomu pluralizmu, budowę społeczeństwa obywatelskiego i zachęcenie obywateli do bardziej aktywnego uczestnictwa w życiu społeczno-politycznym Królestwa. Ważną rolę w tym zakresie konstytucja przypisuje partiom politycznym, które przyczyniają się do kształtowania postaw politycznych u obywateli oraz wspierają ich partycypację w życiu politycznym kraju. Partie polityczne biorą udział we współzawodnictwie o poparcie wyborców, a także uczestniczą w sprawowaniu władzy – wszystko to odbywa się na zasadach przemienności i pluralizmu, wymaga posługiwania się środkami demokratycznymi oraz działaniami w konstytucyjnie wyznaczonych ramach. Ustawa zasadnicza wyklucza możliwość istnienia systemu monopartyjnego. Zakazane jest funkcjonowanie partii politycznych, które opowiadają się przeciw islamowi, ustrojowi monarchicznemu, zasadom konstytucyjnym i demokratycznym podstawom państwa oraz przeciw jedności narodowej i integralności terytorialnej Królestwa. Niedozwolone jest również tworzenie partii politycznych opartych na kryteriach religijnych, językowych, etnicznych, regionalnych lub na jakiejkolwiek podstawie, będącej przejawem dyskryminacji, albo takiej, która 63 64 65 66 Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 31. Ibidem, artykuł 33. Ibidem, artykuł 32. Ibidem, artykuł 36. MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 97 godziłaby w prawa człowieka67. Celem ostatniej z wymienionych regulacji dotyczących partii politycznych wydaje się być zapobieganie powstawaniu partii, które w swoim programie mogłyby zawrzeć postulaty radykalne czy skrajne. Cechą polityki marokańskiej jest dążenie do umiarkowania, unikania wszelkich ekstremizmów. Aktywizacji społeczeństwa mają służyć także organizacje o charakterze zawodowym realizujące interesy i chroniące prawa społecznoekonomiczne poszczególnych grup osób pracujących68. Ważne zadanie stoi również przed stowarzyszeniami i organizacjami pozarządowymi, które swoimi działaniami powinny przyczyniać się do rozwoju demokracji uczestniczącej oraz wspierać władze publiczne69. W celu podniesienia jakości funkcjonowania służb publicznych, w konstytucji zawarte zostały zasady dobrego rządzenia. W świetle przepisów aktu: „Służby publiczne zorganizowane są w oparciu o równy dostęp obywatelek i obywateli do nich, sprawiedliwe pokrycie terytorium kraju i ciągłość prac”70. Ich pracownicy wykonują swoje zadania, kierując się zasadami poszanowania prawa, bezstronności, transparentności, uczciwości oraz mając na uwadze interes publiczny71. Ustawa zasadnicza wymienia również instytucje publiczne, których zadaniem jest wspieranie państwa w realizacji jego działań na płaszczyźnie społecznej, są one „niezależne i korzystają ze wsparcia aparatu państwowego”72. Konstytucja dzieli je na trzy grupy: instytucje zajmujące się ochroną praw człowieka, instytucje czuwające nad przestrzeganiem zasad dobrego rządzenia oraz instytucje wspierające rozwój i demokrację uczestniczącą. Do pierwszej grupy należą wspomniane już wcześniej Narodowa Rada Praw Człowieka73 i Komisja na rzecz Równouprawnienia i Walki z Wszelkimi Formami Dyskryminacji74, a także Rada Społeczności Marokańskiej poza Granicami Państwa (Maǧlis al-Ǧāliya al-Maġribiyya bi-al-Ḫāriǧ75) oraz Mediator (Al-Wasīṭ76). Wśród instytucji przypisanych do drugiej grupy znajdują się: Najwyższa Komisja Przekazu Audiowizualnego (Al-Hay’a al-ʻUlyā li-al-Ittiṣāl al-Samʻī al-Baṣarī77), Rada Konkurencji (Maǧlis al-Munāfasa78) oraz Narodowa Komisja Uczciwości i Walki z Korupcją (Al-Hay’a al-Waṭaniyya li-an67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł artykuł 7. 8. 12. 154. 155. 159. 161. 164, zob. też artykuł 19. 163. 162 165. 166. 98 Agnieszka Syliwoniuk -Nazāha wa-al-Wiqāya min ar-Rašwa wa-Muḥārabatihā79). Instytucjami tworzącymi trzecią grupę są: Najwyższa Rada do spraw Edukacji, Kształcenia i Badań Naukowych (Maǧlis Aʻlà li-at-Tarbiya wa-at-Takwīn wa-al-Baḥṯ al-ʻIlmī80), Rada Konsultacyjna do spraw Rodziny i Dzieci (Al-Maǧlis al-Istišārī li-al-Usra wa-aṭ-Ṭufūla81) oraz Rada Konsultacyjna do spraw Młodzieży i Działania Integracyjnego (Al-Maǧlis al-Istišārī li-aš-Šabāb wa-alʻAmal al-Ǧamʻawī82). W kontekście usprawnienia prac organów państwowych należy wspomnieć o Radzie Ekonomicznej, Społecznej i Ekologicznej (Al-Maǧlis al-Iqtiṣādī wa-al-Iǧtimāʻī wa-al-Bī’ī)83, która jest instytucją o charakterze konsultacyjnym. Swoimi działaniami wspiera rząd, Izbę Reprezentantów i Izbę Doradców – doradza w kwestiach dotyczących gospodarki, spraw społecznych i związanych ze środowiskiem. Rada wydaje też opinie odnośnie ogólnych orientacji gospodarki państwowej i trwałego rozwoju84. W kontekście zmian w systemie konstytucyjnym Maroka warto przyjrzeć się pozycji monarchy. Według ustawy zasadniczej: „Król jest głową państwa i jego najwyższym reprezentantem, symbolem jedności narodu, gwarantem trwałości państwa i jego ciągłości, najwyższym arbitrem dla jego instytucji. Stoi na straży poszanowania konstytucji, prawidłowego funkcjonowania instytucji konstytucyjnych i ochrony demokratycznego wyboru, praw i wolności obywateli i obywatelek oraz zbiorowości, a także poszanowania zobowiązań międzynarodowych Królestwa. Król jest gwarantem niepodległości państwa i integralności terytorialnej Królestwa w jego prawowitych granicach”85. Władca jest dowódcą marokańskich sił zbrojnych86 i gwarantem niezawisłości władzy sądowniczej87. Znamienne, że sądy wydają wyroki w imieniu króla88. Monarcha przewodniczy Radzie Ministerialnej (Al-Maǧlis al-Wizārī), która zbiera się z jego inicjatywy lub na prośbę premiera. Na podstawie określonego porządku prac, król może powierzyć premierowi przewodnictwo na posiedzeniu Rady89. Ciało to rozważa kwestie o kluczowym znaczeniu dla polityki państwa90. Władcy przysługuje prawo rozwiązania jednej lub obu Izb parlamentu91, ale jego decyzja musi być poprzedzona konsultacjami z przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 Ibidem, artykuł 167, zob. też artykuł 36. Ibidem, artykuł 168. Ibidem, artykuł 169, zob. też artykuł 32. Ibidem, artykuł 170, zob. też artykuł 33. Ibidem, artykuł 151. Dosłownie: Rada Ekonomiczna, Społeczna i do spraw Środowiska. Ibidem, artykuł 152. Ibidem, artykuł 42. Ibidem, artykuł 53. Ibidem, artykuł 107. Ibidem, artykuł 124. Ibidem, artykuł 48. Zob. ibidem, artykuł 49. Ibidem, artykuł 51. MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 99 i poinformowaniem szefa rządu, przewodniczącego Izby Reprezentantów oraz przewodniczącego Izby Doradców. Zanim nastąpi rozwiązanie jednej lub obu Izb, monarcha zobowiązany jest do powiadomienia narodu o tym postanowieniu92. W świetle konstytucji z 1996 roku, król mógł rozwiązać parlament (jedną Izbę lub obie)93 po uprzednim skonsultowaniu swojej decyzji z przewodniczącymi obu Izb i przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego oraz wygłoszeniu przemówienia do narodu94 – a więc premier był całkowicie wyłączony z tego procesu. Według regulacji zawartych w obu ustawach zasadniczych – z 1996 r. i z 2011 r. – instrumentem prawnym właściwym do rozwiązania parlamentu jest dekret królewski (ẓahīr). Monarcha ma również kompetencje związane ze sferą religii. Nosi tytuł Amīr al-Mu’minīn (Książę /Wódz Wierzących95), jest obrońcą wiary – czyli islamu, który jest religią państwową96 – i gwarantem wolności praktyk religijnych. Przewodniczy Najwyższej Radzie Uczonych (Al-Maǧlis al-ʻIlmī al-Aʻlà97), która jest jedyną instytucją w państwie upoważnioną do wydawania fatw98, czyli do autorytatywnego (i oficjalnego) wypowiadania się w kwestiach prawa muzułmańskiego99. Ważna zmiana zaszła też w odniesieniu do przywilejów przyznanych samej osobie władcy. Zgodnie z konstytucją: „Osoba króla jest nietykalna. Królowi należy się szacunek”100. Monarcha jest nietykalny, ale nie jest już święty (lub uświęcony – muqaddas), jak to określała poprzednia ustawa zasadnicza („Osoba króla jest święta i nietykalna”101). Król pozostaje przywódcą politycznym i religijnym, zachowuje też znaczny zakres władzy – ma konstytucyjnie określone kompetencje w stosunku do władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Istotną zmianą, jaką wprowadzono do konstytucji, jest wzmocnienie pozycji premiera. Król powołuje (yuʻayyinu) szefa rządu z partii, która wygrała wybory do Izby Reprezentantów. Następnie na wniosek premiera powołuje członków rządu. Król może z własnej inicjatywy zdymisjonować jednego lub więcej członków rządu, ale decyzja wymaga skonsultowania z premierem. 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 Ibidem, artykuł 96. Konstytucja Królestwa Maroka z 1996 r., artykuł 27. Ibidem, artykuł 71. Tytuł ten był używany przez kalifów arabsko-muzułmańskich i sułtanów osmańskich. Obecnie używają go tylko królowie Maroka. Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 3. Dosłownie: Najwyższa Rada Naukowa. Fatwa (fatwà) to opinia prawna wydana przez uczonego prawnika muzułmańskiego. Ma ona charakter porady czy też opinii na dany temat, a nie przepisu. Szerzej na ten temat: J. Danecki, Kultura islamu. Słownik, Warszawa 1997, s. 73–74; M.M. Dziekan (red.), Arabowie. Słownik encyklopedyczny, Warszawa 2001, s. 160. Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 41. Ibidem, artykuł 46. Konstytucja Królestwa Maroka z 1996 r., artykuł 23. 100 Agnieszka Syliwoniuk Prawo podania do dymisji jednego lub więcej członków rządu przysługuje szefowi rządu. Premier może też sam złożyć rezygnację z pełnionych funkcji, a jej przyjęcie przez monarchę oznacza rezygnację całego rządu102. Premier otrzymał – przysługujące dotychczas jedynie monarsze – prawo rozwiązania Izby Reprezentantów. Postanowienie takie musi być poprzedzone konsultacjami z królem, przewodniczącym Izby Reprezentantów i przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego (Al-Maḥkama ad-Dustūriyya). Szef rządu zobowiązany jest przedstawić Izbie motywy i cele swojej decyzji103. Premier dysponuje – na równi z członkami parlamentu – inicjatywą ustawodawczą104. Prawo takie przyznawała mu także konstytucja z 1996 r.105 Rozwiązania prawne przyjęte w kwestiach powołania oraz dymisji premiera i rządu wykluczają arbitralność decyzji królewskich, a tym samym stwarzają warunki większej przewidywalności i przejrzystości działania systemu politycznego. Przyznanie szefowi rządu prawa rozwiązania Izby Reprezentantów przyczynia się do zrównoważenia relacji między parlamentem a rządem. Dotychczas relacje te cechowała asymetria (silniejszy parlament), teraz wydają się być bardziej partnerskie. Marokańska ustawa zasadnicza z 2011 r. przyznaje parlamentowi nowe instrumenty kontroli rządu. Obok wotum zaufania106 i wotum nieufności107 – które zapisane były także w poprzedniej konstytucji – są to pytania parlamentarne i interpelacje. Prawo zadawania pytań parlamentarnych przysługuje członkom obu Izb. Odpowiedzi na nie udzielają członkowie rządu raz w tygodniu podczas posiedzenia parlamentu. Raz w miesiącu na pytania parlamentarzystów odpowiada premier. Czas na ustosunkowanie się do pytań, przysługujący członkom rządu i jego szefowi, określa konstytucja108. Możliwość interpelacji przyznana została Izbie Doradców, a tryb ich składania reguluje ustawa zasadnicza109. Szef rządu zobowiązany jest do informowania legislatywy o pracach rządu. W tym celu przedstawia parlamentowi sprawozdania z poszczególnych etapów działalności rządu. Może to zrobić z własnej inicjatywy, na wniosek jednej trzeciej liczby członków Izby Reprezentantów lub na wniosek większości członków Izby Doradców. Dodatkowo, jedno posiedzenie parlamentu rocznie poświęcone jest dyskusji nad politykami publicznymi i ich ewaluacji110. Instrumentem kontrolnym jest też procedura oceny exposé pre102 103 104 105 106 107 108 109 110 Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 47. Ibidem, artykuł 104. Ibidem, artykuł 78. Konstytucja Królestwa Maroka z 1996 r., artykuł 52. Konstytucja Królestwa Maroka z 2011 r., artykuł 103. Ibidem, artykuł 105. Ibidem, artykuł 100. Ibidem, artykuł 106. Ibidem, artykuł 101. MAROKO 2011: „REWOLUCJA” PRZECIW KRÓLOWI CZY RAZEM Z KRÓLEM? 101 miera. Szef rządu wygłasza je na wspólnym posiedzeniu obu Izb, przedstawiając członkom parlamentu plan pracy i główne linie polityki rządu. Mowa jest przedmiotem debaty, a później następuje głosowanie w Izbie Reprezentantów. Wydarzenie to ma miejsce zanim król powoła członków nowego rządu111. Należy zwrócić uwagę na to, jaką rolę konstytucja wyznacza opozycji parlamentarnej. Według aktu: „Parlament składa się z dwóch Izb, Izby Reprezentantów i Izby Doradców. […] Opozycja jest niezbędną częścią obu Izb i współuczestniczy w pełnieniu funkcji ustawodawczej i kontrolnej”112 w zakresie określonym przez konstytucję. Ustawa zasadnicza gwarantuje też opozycji wiele praw, umożliwiających jej pełne uczestnictwo w pracach parlamentarnych i życiu politycznym kraju113. Uznanie opozycji za istotną część legislatywy oraz podkreślenie przysługujących jej praw jest nowością na gruncie marokańskiego prawa konstytucyjnego. Stanowi to czytelną odpowiedź na żądania większego wpływu sił opozycyjnych na politykę państwową. Wydarzenia w 2011 r. w Maroku nie miały charakteru klasycznie definiowanej rewolucji. Nie doszło do obalenia władzy, nie było nawet podobnych pomysłów. A jednak to, co się wydarzyło było przełomem – przede wszystkim w świadomości Marokańczyków, którzy zobaczyli, że zmiany są możliwe. Nie wszystkie problemy udało się rozwiązać, potrzeby części ludności kraju wciąż pozostają niezaspokojone. Co istotne, zbudowano ramy konstytucyjne umożliwiające stopniową przebudowę systemu politycznego. W kręgach elit politycznych widać też wolę poszanowania prawa i dalszych reform. W obrazie marokańskiej „rewolucji” jedna cecha zasługuje na szczególna uwagę – jest nią trwałe zakorzenienie monarchii w świadomości Marokańczyków. W ich pamięci wciąż żywe jest wspomnienie starań o niepodległość, odzyskaną w 1956 r., prowadzonych ramię w ramię z władcą, ówczesnym sułtanem, a później królem Muhammadem V, dziadkiem obecnego monarchy. Pewną analogię można zauważyć i współcześnie – ludzie wyszli na ulice i przemówili, a król ich wysłuchał. Co więcej, przyłączył się do nich. Chociaż w tym miejscu można także postawić nieco przewrotne pytanie: a może było tak, że to lud w końcu przyłączył się do swojego władcy, aby towarzyszyć mu w zmienianiu kraju na lepsze? 111 112 113 Ibidem, artykuł 88. Ibidem, artykuł 60. Ibidem, artykuł 10. Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Marta Skrzyńska Współpraca sektorowa w obszarze pracy i zatrudnienia na forum Unii dla Śródziemnomorza O głoszona z inicjatywy Francji w lipcu 2008 r. propozycja utworzenia Unii dla Śródziemnomorza (UdŚ) jako kontynuacji Eurośródziemnomorskiego Partnerstwa (Euro-Med), również znanego jako proces barceloński, utworzony podczas konferencji w Barcelonie w 1995 r., ma znaczenie zarówno symboliczne, jak i polityczne1. Stanowi ona również zwrot w kierunku kształtowania bardziej aktywnej polityki wobec basenu Morza Śródziemnego. Daje nadzieję, że partnerstwo eurośródziemnomorskie będzie miało szansę rozwoju. Wciąż pod znakiem zapytania stoi jednak to, czy UdŚ będzie w stanie stworzyć ramy, pozwalające na pogłębianie współpracy w regionie, w tym zapewnić skuteczną współpracę sektorową w obszarze pracy i zatrudnienia, którą obrała sobie za jeden z kierunków aktywności. Należy uznać, że UdŚ nie działa w politycznej próżni. Komplikacje polityczne w bliskowschodnim procesie pokojowym, stanowią poważną przeszkodę dla rozwoju tej współpracy i UdŚ – procesu jako takiego. Ponadto niepokoje wzbudza obecna sytuacja w regionie, tj. rewolucje w świecie arabskim, które zostały wywołane wiosną 2011 r. Kolejne problemy sprawia kwestia zapisu terytoriów okupowanych w deklaracjach i innych dokumentach natury politycznej. Potęguje to m.in. brak postępu w negocjacjach pomiędzy Izraelem 1 Unia dla Śródziemnomorza tworzy ramy dla politycznych, ekonomicznych i społecznych stosunków między UE a południowymi i wschodnimi państwami śródziemnomorza i jest zainspirowana celami deklaracji barcelońskiej z 1995 r., w związku z potrzebą tworzenia obszaru pokoju, stabilności, bezpieczeństwa i wzrostu gospodarczego, przestrzegania praw człowieka, podstawowych wolności i dialogu między kulturami regionu euro-śródziemnomorskiego. Proces barceloński miał zainicjować współpracę między bogatymi krajami UE a biedniejszymi krajami basenu Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu. Oprócz 27 państw UE w UdŚ znajdą się też Monako oraz z Europy Południowo-Wschodniej – Albania, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czarnogóra; z Afryki Północnej – Algieria, Egipt, Maroko, Mauretania, Tunezja (Libia nie przystąpiła do UdŚ, w związku z nową sytuacją polityczną ma być zaproszona do współpracy); z Bliskiego Wschodu – Autonomia Palestyńska, Izrael, Jordania, Liban, Syria, Turcja. W sumie UdŚ skupia 43 państwa. WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 103 i Palestyńczykami, skutkując niemożnością zwołania spotkania szefów państw i rządów UdŚ, które w 2010 r. było dwukrotnie przekładane2. Wydaje się więc uzasadnionym twierdzenie, iż rozwiązanie konfliktu na Bliskim Wschodzie byłoby największym impulsem dla rozwoju integracji regionalnej. Niewielkim widocznym gestem w rozmowach pokojowych jest wynegocjowane w październiku 2011 r. pomiędzy Autonomią Palestyńską i Izraelem porozumienie w sprawie wymiany żołnierza Gilada Shalita w zamian za 1027 palestyńskich więźniów, określając je jako idące w dobrym kierunku. Ponadto, co podkreślane jest m.in. przez Egipt jako współprezydencję UdŚ, wsparcie UE dla palestyńskiego wniosku o uznanie państwa palestyńskiego w staraniach o przyjęcie do ONZ, które to działanie mogłoby również stanowić pozytywny wkład do bliskowschodniego procesu pokojowego. Inną otwartą i niejasną jest kwestia współprezydencji UdŚ. Obecnie sprawowana jest przez Francję i Egipt. Od czasu utworzenia UdŚ jest to model prezydencji północnej3. Pojawiła się koncepcja, by prezydencję w UdŚ pełnili jednocześnie dwaj przywódcy – jeden z UE i drugi z kraju nienależącego do UE przez okres dwóch lat. Problemy w zakresie sprawowania prezydencji w UdŚ są trudnie do rozstrzygnięcia, m.in. pod koniec 2011 r. Francja zaproponowała rozwiązania, jakie mogłyby być przyjęte ze strony UE. Według Francji już na początku 2012 r. Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ) mogłaby przejąć, w celu koordynacji, spotkania wyższych urzędników UdŚ oraz spotkania ministrów. Do tych propozycji ustosunkowała się w styczniu 2012 r. ESDZ, wskazując konkretne rozwiązania przewodnictwa ze strony europejskiej. Zgodnie z wymiarem instytucjonalnych rozwiązań reprezentacji zewnętrznej przyjętej w Traktacie z Lizbony, szczytom UdŚ powinien współprzewodniczyć Stały Przewodniczący Rady, natomiast Wysoki Przedstawiciel ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa odpowiadałby za spotkania ministrów spraw zagranicznych. W przypadku ministrów odpowiedzialnych za poszczególne sektory mogłaby przewodniczyć, w przypadku kompetencji wyłącznych, Komisja Europejska (KE), natomiast w sytuacji kompetencji mieszanych ciężar przewodnictwa spoczywałby na państwie sprawującym przewodnictwo w Radzie UE. Aktualnie ze względu na niemożność zwołania szczytu, współprezydencja nie może przekazać swoich funkcji następcom. Wielowątkowość różnych kwestii wpływa w mniejszym lub większym stopniu na poprawę bądź osłabienie współpracy w UdŚ, m.in. 30 listopada 2011 r. Syria zawiesiła swoje członkostwo w UdŚ na skutek nałożenia na nią sankcji 2 3 Odwołane zostały spotkania z 7 czerwca 2010 r. i 21 listopada 2010 r. Ponadto w 2010 r. odwołane zostały też kolejne konferencje, tj. w sprawie szkolnictwa wyższego, badań i innowacji (pierwotnie planowana w Słowenii, następnie w Paryżu) oraz bezpieczeństwa żywnościowego, rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich (Kair). Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego i Rady – Proces barceloński: Unia na rzecz regionu Morza Śródziemnego, COM (2008)319 wersja ostateczna, Bruksela, 20 maja 2008 r. 104 Marta Skrzyńska UE, Ligii Państw Arabskich (LPA) i Stanów Zjednoczonych z powodu łamania praw człowieka i podstawowych wolności, czy przyjęcia przez Radę Praw Człowieka ONZ rezolucji4 potępiającej naruszenie praw człowieka przez reżim syryjski. Idea współpracy sektorowej w zakresie pracy i zatrudnienia w ramach UdŚ Współpraca sektorowa UdŚ w obszarze pracy i zatrudnienia obejmuje szerokie spektrum aktywności m.in. tworzenie nowych miejsc pracy, wzrost gospodarczy czy zwiększenia roli kobiet w społeczeństwie. W ramach innych obszarów współpracy sektorowej nie brakuje też tematów, które dotykają spraw przedsiębiorczości, ochrony środowiska, edukacji. Geneza rozwoju współpracy sektorowej w omawianym obszarze sięga sformułowanych wniosków podczas spotkań Ministrów Spraw Zagranicznych UE i Śródziemnomorza w Tempere, Lizbonie i Marsylii5, podczas których zainicjowano m.in. ten kierunek współpracy. Zwrócono uwagę na konieczność reform w obszarze zatrudnienia oraz zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego. Główną ideą współpracy jest kontynuowanie działalności mającej na celu tworzenie miejsc pracy w regionie, zmniejszenie regionalnych wskaźników ubóstwa i zniwelowania różnic dobrobytu oraz wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) w regionie. Formalnym przejawem współpracy są organizowane co dwa lata konferencje na szczeblu ministrów UdŚ ds. pracy i zatrudnienia. Do tej pory odbyły się dwa takie spotkania, tj. pierwsza konferencja ministerialna w Marrakeszu w 2008 r. i druga w Brukseli w 2010 r. Kolejna trzecia konferencja została zaplanowana na drugą połowę 2012 r. również w Brukseli. Mechanizm przygotowań konferencji ministrów do spraw pracy i zatrudnienia UdŚ Przygotowania do każdej konferencji ministerialnej poprzedzone są spotkaniami eksperckimi (zazwyczaj dwa lub trzy). W ramach tego procesu omawiane są istotnie sprawy regionu, w celu określenia kierunków działań, które przyj4 5 Rada Praw Człowieka ONZ przyjęła rezolucję większością 37 głosów przy 4 głosach sprzeciwu i 6 wstrzymujących się. Wśród krajów sprzeciwiających się rezolucji były Chiny i Rosja. Konferencje eurośródziemnomorskie Ministrów Spraw Zagranicznych w dniach: 27–28 listopada 2006 r. w Tempere; 5–6 listopada 2007 r. w Lizbonie oraz 3–4 listopada 2008 r. w Marsylii. WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 105 mowane są później w deklaracji kończącej konferencję. Dokument ten zawiera określone ramy działań sektorowych w obszarze pracy i polityki społecznej oraz konkretne zachęty do promowania i realizowania projektów w zakresie polityki społecznej, równouprawnienia kobiet, prowadzenia szkoleń. W szczególności można wskazać tutaj na takie kraje, jak: Francja, Włochy, Maroko, Belgia, które są najbardziej zaangażowane w ich realizację. Przygotowanie spotkania ministerialnego pod względem merytorycznym oraz organizacyjnym odbywa się w kilku etapach6. Pierwszy etap rozpoczyna się od spotkania grupy roboczej UdŚ ds. zatrudnienia i pracy (Euro-Mediterranean Employment and Labour Working Group). Na tym poziomie pracują eksperci z państw członkowskich UE i śródziemnomorza. Wypracowany zostaje zakres przedmiotowy konkluzji ministerialnych. Następnie po spotkaniu przekazywana jest wstępna wersja projektu przez Dyrekcję Generalną KE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i włączenia społecznego do państw członkowskich UE. Projekt zwykle weryfikowany jest poprzez toczącą się dyskusję w gronie specjalistów z państw członkowskich UE i Śródziemnomorza, przedstawicieli KE, Sekretariatu Rady UE i współprezydencji UdŚ. Po przekazaniu projektu do państw, mają one czas na ustosunkowanie się do projektu konkluzji. W sytuacji, gdy projekt jest już uzgodniony odbywa się kolejne spotkanie grupy ekspertów i dochodzi do dyskusji nad tekstem konkluzji. Po drugim spotkaniu, gdy projekt deklaracji jest na ukończeniu i zapisy są przyjęte przez państwa, projekt kierowany jest do Sekretariatu Rady UE pod obrady Grupy roboczej Rady ds. kwestii społecznych (Working Party on Social Issues – WPSQ)7. Na poziomie tej grupy roboczej każde z 27 państw członkowskich UE ma możliwość przedłożenia kolejnych propozycji zapisów do konkluzji. Następnie tekst jest przekazywany na szczebel grupy roboczej Rady Maghreb/Mashrek (Working Party – COMAG)8. Podczas spotkania tej grupy ma miejsce akceptacja projektu dokumentu przez państwa Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Po czym następuje formalna akceptacja tekstu przez Komitet Stałych Przedstawicieli – COREPER. Na tym forum informacja na temat przyszłych konkluzji przedstawiana jest na liście w punktach I w części „A” podczas Rady ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia 6 7 8 Na przykład warsztaty Euro-Med. ds. Zatrudnienia, które odbyły się w dniach 12–13 grudnia 2007 r., zorganizowanych przez Komisję Europejską, na których spotkali się przedstawiciele rządów i partnerów społecznych państw członkowskich Euro-Med., jak również przedstawiciele organizacji międzynarodowych. Spotkanie to posłużyło do identyfikacji zagadnień, jakie są kluczowe dla regionu, tj. godna praca i tworzenie miejsc pracy, również kwestie dotyczące zatrudnialności. Grupa ta zajmuje się sprawami obejmującymi m.in. politykę społeczną, pracę i zatrudnienie. Grupa ta zajmuje się sprawami dotyczącymi wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w kompetencji UE w odniesieniu do Algierii, Egiptu, Izraela, Jordanii, Libanu, Libii, Maroko, konfliktu Sahary Zachodniej, Autonomii Palestyńskiej, Syrii i Tunezji. Grupa zajmuje się również UdŚ, czyli współpracą UE z krajami Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. 106 Marta Skrzyńska i Spraw Konsumenckich (Employment, Social Policy, Health and Consumer Affairs Council – EPSCO). W trakcie posiedzenia Rady prezentowana jest informacja na temat konferencji oraz planowanego przyjęcia tekstu konkluzji. W dniu poprzedzającym konferencję odbywa się spotkanie wyższych urzędników ds. zatrudnienia i pracy, jako ostatni etap poprzedzający przygotowanie konferencji. Pierwsza konferencja ministrów do spraw pracy i zatrudnienia UdŚ Podczas spotkania pierwszej konferencji ministerialnej, która odbyła się w Marrakeszu w dniach 11–12 listopada 2008 r., zostały poruszone różne aspekty związane z rozwojem społecznym oraz sformułowano konkretne inicjatywy w celu promocji zatrudnienia, modernizacji rynków pracy oraz idei godnej pracy. Ministrowie przywołali pięcioletni program roboczy Euro-Med., uzgodniony podczas szczytu barcelońskiego w 2005 r., ze zwróceniem uwagi na jego cele w zakresie zrównoważonego rozwoju społeczno-ekonomicznego i konieczność reform w tym obszarze9. Konferencja podkreśliła potrzebę kooperacji państw basenu Morza Śródziemnego z UE, w szczególności jeżeli chodzi o wzorce funkcjonowania polityki – społecznej, zatrudnienia. Jednocześnie zdając sobie sprawę z konieczności reform i potrzeby budowy demokracji w regionie, państwa zgodziły się, że zacieśnianie współpracy jest szansą na realizację celów UdŚ. Ministrowie podkreślili pilną potrzebę sprostania wyzwaniom w zakresie zatrudnienia, inwestycji w kapitał ludzki oraz godnej pracy dla wszystkich w regionie i zobowiązali się do realizacji tzw. Ramowego programu działań, dotyczącego zatrudnienia, tworzenia szans na zatrudnienie i godnej pracy (dalej: Ramy Działań), które przyczynią się do rozwoju prawdziwie społecznego wymiaru w ramach agendy Euro-Med.10 Jeżeli chodzi o przyjęte Ramy Działań to należy zaznaczyć, iż konferencja wskazała na wartość dodaną wspólnych relacji na poziomie regionalnym w sektorze oraz uczenia się nawzajem i korzystania z własnych doświadczeń, najlepszych praktyk z uwzględnieniem specyfiki każdego kraju. W tym zakresie ministrowie zobowiązali się do realizacji Ram Działań, wytyczając konkretne cele. Po pierwsze, konferencja ustaliła potrzebę tworzenia większej liczby miejsc pracy. Uznano, iż realizacja tego priorytetu przyczyni się do zmniejszenia 9 10 Zob. http://eeas.europa.eu/euromed/summit1105/five_years_en.pdf (18.02.2012). Tekst konkluzji: http://www.eeas.europa.eu/euromed/conf/employment_health_conclusions_1108_en.pdf (18.02.2012). WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 107 bezrobocia oraz sprostania wyzwaniu szybko rosnącego wieku roboczego populacji w państwach Śródziemnomorza. Państwa uznały, że niezbędne jest efektywne łączenie polityki rynku pracy i odpowiednich środków budżetowych w poszczególnych państwach. Promocja polityki zatrudnienia wraz z politykami w zakresie edukacji i sferze społecznej poprzez współpracę międzysektorową Euro-Med. Ponadto, niezbędne jest sprzyjanie budowy dobrego klimatu dla przedsiębiorczości w celu zaoferowania szans godnej pracy. Po drugie, jest to zwiększanie szans zatrudnienia poprzez inwestycje w kapitał ludzki. W tej grupie zwrócono uwagę na gospodarkę opartą na wiedzy i potrzebę inwestowania w kapitał ludzki, dostosowania edukacji oraz umiejętności pracowników do potrzeb rynków pracy w celu ułatwienia ich mobilności zawodowej. W tym kontekście koniecznym stało się zapewnienie edukacji na odpowiednim poziomie i nauki przez całe życie. Uznano, że niezbędnym jest poprawa funkcjonowania publicznych usług zatrudnienia w zakresie doradztwa specjalistycznego. Ważnym celem dla współpracy jest tworzenie warunków godnego zatrudnienia. W tym zakresie znaczenia nabiera promocja godnej pracy oraz zintegrowania jej z innymi politykami. Kluczowe dla tego obszaru jest zagwarantowanie poszanowania praw pracy oraz zapobieganie segmentacji rynku pracy. Niezbędne jest zwiększenie zakresu oraz poziomu ochrony socjalnej czy ulepszenie środków stosowanych w zakresie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa w środowisku pracy. Ministrowie zgodzili się, że UdŚ odgrywa istotną rolę w sprostaniu społecznym i ekonomicznym wyzwaniom, przed jakimi stoi ten region, tj. kryzysu finansowego, którego widoczny jest negatywny wpływ na zatrudnienie i rynek pracy. Spotkanie ministerialne było także okazją do przeprowadzenia konsultacji z wysokimi rangą przedstawicielami partnerów społecznych. Dialog trójstronny z udziałem partnerów oraz rządów posiada fundamentalne znaczenie, wpływając na stymulację zatrudnienia w państwach UdŚ. Dla zaznaczenia jak ważny jest ten dialog można wskazać, iż 11 marca 2010 r. podczas prezydencji hiszpańskiej zainicjowano w Barcelonie pierwsze Forum eurośródziemnomorskiego dialogu11. Na forum tym podkreślono gotowość pracodawców i związków zawodowych do zaangażowania się w proces promocji dialogu społecznego w regionie, co przede wszystkim doprowadziło do dyskusji dotyczącej dopasowywania umiejętności do potrzeb rynku pracy, a także pozwoliło podkreślić kluczową kwestię integracji młodzieży z gospodarką i dostępu do zatrudnienia jako części podejścia wielowymiarowego. W Marrakeszu podzielono potrzebę zaangażowania społeczności międzynarodowej w promocję godnej pracy dla wszystkich, opartej na zatrudnieniu produktywnym, prawach pracy, ochronie socjalnej i dialogu społecznym zgodnie z Agendą Godnej Pracy Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP). 11 Drugie Forum odbędzie się wiosną 2012 r. 108 Marta Skrzyńska Zwrócono szczególną uwagę na szanse i wyzwania wynikające z procesu globalizacji, wskazując na zmiany klimatyczne, technologiczne oraz społecznodemograficzne. Z jednej strony w regionie Śródziemnomorza ma miejsce dynamiczny wzrost populacji w wieku roboczym, z drugiej zaś w państwach UE demograficzne starzenie się społeczeństwa. Podczas konferencji, ministrowie odnieśli się do potrzeby dostosowania się do tych zmian, wskazując na znaczenie różnorodności w ramach regionu. Podkreślono konieczność modernizacji rynków pracy w celu uczynienia ich bardziej elastycznymi na zachodzące zmiany. Spotkanie posłużyło również dokonaniu przeglądu rozwoju społecznoekonomicznego w krajach partnerskich Śródziemnomorza. Wysokie tempo wzrostu gospodarczego w regionie jest warunkiem niezbędnym, ale nie zawsze wystarczającym dla stworzenia niezbędnej liczby miejsc pracy wymaganej dla zachowania spójności społecznej. Konieczne jest zatem zwiększanie inwestycji w kapitał ludzki, szkolenia i wyrównywanie szans w zakresie zatrudnienia. W obliczu tych uwarunkowań ministrowie omówili znaczenie wzajemnych zależności pomiędzy zatrudnieniem, edukacją, spójnością społeczną, wzrostem gospodarczym a także wezwali do przedstawienia podejścia zintegrowanego. Dodatkowo ministrowie państw członkowskich UE zaznaczyli istotną rolę Strategii Lizbońskiej12 na rzecz Wzrostu Gospodarczego i Zatrudnienia. Zaznaczyli rolę elastycznego bezpieczeństwa (flexicurity) w ramach Europejskiej Strategii Zatrudnienia. Potwierdzili bliskie powiązania pomiędzy wymiarem wewnętrznym i zewnętrznym Strategii Lizbońskiej oraz znaczenie promocji godnej pracy dla wszystkich w ramach stosunków zewnętrznych UE, zwłaszcza w ramach UdŚ oraz Europejskiej Polityki Sąsiedztwa (ENP)13. Z kolei ministrowie Śródziemnomorza przytoczyli strategie i plany przedłożone w ich 12 13 Strategia Lizbońska – plan rozwoju przyjęty dla UE przez Radę Europejską na posiedzeniu w Lizbonie w 2000 r. Celem planu, przyjętego na okres 10 lat, było uczynienie Europy najbardziej dynamicznym i konkurencyjnym regionem gospodarczym na świecie, rozwijającym się szybciej niż Stany Zjednoczone. W dniu 17 czerwca 2010 r. Rada Europejska zastąpiła realizowaną w latach 2000–2010 Strategię Lizbońską nowym, długookresowym programem rozwoju społeczno-gospodarczego UE na lata 2010–2020, tzw. Europa 2020 – strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu. Wraz z przedstawieniem Europejskiej Polityki Sąsiedztwa (European Neighbourhood Policy – ENP) w 2004 r., proces barceloński stał się ważnym wielostronnym forum dialogu i współpracy między UE i partnerami regionu Morza Śródziemnego wraz z rozwijaną współpracą bilateralną, zarządzaną pod egidą ENP oraz poprzez umowy stowarzyszeniowe, podpisywane z każdym państwem regionu. Unia Europejska pracuje blisko z każdym z tych eurośródziemnomorskich partnerów, ustanawiając wsparcie dla programów, umożliwiających transformację i konieczność reform, które powinny być brane pod uwagę specyficzne potrzeby i charakterystykę każdego kraju. Działania te rozwijane są przez Europejski Instrument Sąsiedztwa i Partnerstwa (European Neighbourhood and Partnership Instrument – ENPI). Od 2007 r. ENPI zastąpił programy MEDA i TACIS. ENPI jest bardziej elastycznym i dostosowanym do polityki instrumentem, nakierowanym na stały rozwój oraz zbliżenie do przepi- WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 109 krajach w odpowiedzi na wyzwania dotyczące kwestii społecznych, zatrudnienia. Przywołali priorytety zawarte w Umowach Stowarzyszeniowych oraz w istniejących bilateralnych planach działania pomiędzy UE a UdŚ w ramach ram ENP. W celu wdrożenia Ram Działań ministrowie wezwali do wniesienia wkładu przez wszystkie zainteresowane strony, w tym wszystkie szczeble rządowe, instytucje europejskie, partnerów społecznych oraz organizacje gospodarcze i organizacje pozarządowe. Podczas konferencji w Marrakeszu ministrowie wezwali przedsiębiorstwa i inwestorów do wniesienia wkładu w celu realizacji Ram Działań poprzez promocję społecznej odpowiedzialności biznesu. Nie bez znaczenia było też podkreślenie potrzeby zwiększenia inwestycji zagranicznych oraz wymiany handlowej w regionie śródziemnomorskim. Konferencja Ministerialna była też okazją do zaznaczenia istotnej roli obecnej współpracy finansowej pomiędzy UE a państwami Śródziemnomorza, zwłaszcza w ramach programu MEDA oraz obecnie poprzez Instrument Europejskiego Sąsiedztwa i Partnerstwa, jak również Instrument Pomocy Przedakcesyjnej. Ponadto jednym z efektów w ramach rozwijanej współpracy w realizacji Ram Działań jest powołanie podczas konferencji Grupy Roboczej Euro-Med. ds. zatrudnienia i pracy działającej pod przewodnictwem współprezydencji UdŚ, wspieranej przez KE. Grupa ta składa się z wysokich rangą przedstawicieli państw partnerskich i będzie odbywać spotkania co najmniej raz w roku14. Głównym zadaniem grupy jest gromadzenie informacji i danych na temat trendów krajowych i zmian w zakresie polityki wymiany doświadczeń. Spotkanie Ministrów w Marrakeszu zakończyło się podpisaniem przez ministrów deklaracji, w której ujęto wytyczne dotyczące dalszej współpracy15. 14 15 sów i standardów Unii Europejskiej. W latach 2007–2013 ENPI udostępni na wspomniane cele około 12 mld euro. Pierwsze posiedzenie Grupy odbyło się w dniach 26 i 27 listopada 2009 r. w Brukseli natomiast drugie posiedzenie 7 października 2010 r. również w Brukseli. Trwały też wstępne uzgodnienia, aby 21 listopada 2011 r. odbyło się trzecie spotkanie. Ze względu na decyzję Egiptu odłożono możliwość organizacji czwartego spotkania 21 listopada 2011 r. Kolejne spotkanie Grupy zostało zaplanowane na 14 lutego 2012 r. Ciekawostką jest że, podczas pierwszej konferencji ministrów, impas wywołał wniosek LPAdotyczący wprowadzenia zapisu do konkluzji, potwierdzającego kluczową rolę LPA, a konkretnie Arabskiej Organizacji Pracy (ALO), w rozwoju współpracy w zakresie polityki zatrudnienia. Sugestia ta nie została przyjęta m.in. ze względu na sprzeciw delegacji Izraela. Jednakże w wyniku zdecydowanego nacisku prezydencji egipskiej zaczęto poszukiwać formuły, która byłaby możliwa do zaakceptowania przez LPA. Kompromisowym rozwiązaniem okazało się umieszczenie w konkluzjach zapisu stwierdzającego, że ministrowie uznają udział LPA we współpracy państw UdŚ w zakresie zatrudnienia. Biorąc pod uwagę fakt, że spotkanie w Marrakeszu odbyło się bezpośrednio po konferencji ministrów spraw zagranicznych w Marsylii, LPA postanowiła zamanifestować swoją polityczną obecność i potwierdzić swoje prawa, wynikające z przynależności do UdŚ. 110 Marta Skrzyńska Ministrowie podkreślali znaczenie wymiaru społecznego dla utrwalania stabilności i pokoju w basenie Morza Śródziemnego. Uznano, że UE i partnerzy Śródziemnomorza mają wspólne cele, jeżeli chodzi o zapewnienie obywatelom „więcej miejsc pracy i lepszej pracy”. Ministrowie podkreślili znaczenie zintegrowanego podejścia, jeżeli chodzi o politykę zatrudnienia w połączeniu z innymi politykami, tj. ekonomiczną, środowiska oraz edukacji. Zwrócili uwagę, iż koniecznym jest podejmowanie wspólnych działań, które przyczynią się do trwałego wzrostu zatrudnienia, oraz poprawy jakości kapitału ludzkiego. Działania te są warunkiem koniecznym dla realizacji idei budowania społeczeństwa, opartego na wiedzy, przy uwzględnieniu koncepcji uczenia się przez całe życie (lifelong learning). Można ocenić, iż konferencja w Marrakeszu nadała nowy impuls dotychczasowym relacjom między północnymi i południowymi partnerami. Potwierdziła bowiem, że bez wdrażania programów w dziedzinie rozwoju społecznego w państwach regionu realizacja idei przyświecających UdŚ nie będzie możliwa. Podczas konferencji podjęto wspólne zobowiązania i ustalono program działań strukturalnych z zakresu polityki zatrudnienia. Uczestnicy spotkania zgodzili się, że niezbędnym warunkiem osiągnięcia postępu w dziedzinie rozwoju społecznego i polityki zatrudnienia jest realizacja działań na różnych szczeblach. Niezwykle ważną rolę do odegrania mają partnerzy społeczni, którzy są gwarantem prawdziwego dialogu we wszystkich środowiskach. Swoje zobowiązanie do pomocy potwierdziła KE wskazując, że będzie służyć pomocą we wdrażaniu najważniejszych reform w dziedzinie modernizacji rynku pracy, promocji równych szans dla kobiet i mężczyzn oraz integracji młodych ludzi. W następstwie konkluzji z Tampere, Lizbony i Marsylii konferencja ministerialna w Marrakeszu stworzyła możliwości do prześledzenia wielu aspektów dotyczących tworzenia miejsc pracy i modernizacji rynku pracy, przy uwzględnieniu standardów MOP. Druga konferencja ministrów do spraw pracy i zatrudnienia UdŚ Druga konferencja ministerialna odbyła się w dniach 21–22 listopada 2010 r. w Brukseli. Kontynuowała ona wymianę poglądów w obszarze zatrudnienia i godnej pracy, jak również wyraziła dążenie do wzmocnienia współpracy w regionie. Przedmiotem debaty były sprawy zgodne z ustaleniami poczynionymi podczas konferencji w Marrakeszu. Konferencja potwierdziła potrzebę kontynuacji wytycznych w zakresie współpracy sektorowej16. Ministrowie 16 Tekst konkluzji: http://www.ilo.org/public/english/region/eurpro/brussels/downloads/ employment.pdf (18.02.2012). 111 WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… zatwierdzili prace przygotowawcze europejsko-śródziemnomorskiej Grupy Roboczej ds. Zatrudnienia i Pracy, która podczas spotkań w 2009 i 2010 r. określiła regionalne trendy rozwoju polityki. Ministrowie podkreślili wpływ zatrudnienia i czynnika społecznego na globalny kryzys ekonomiczny, który dał się mocno odczuć w regionie europejsko-śródziemnomorskim. Przyznali, że Światowy Pakt na rzecz Zatrudnienia MOP i jego wdrażanie odgrywa znaczącą rolę w rozwoju zatrudnienia i społecznego wymiaru UdŚ. Podczas konferencji w ramach przyjętego Ramowego programu działań, ministrowie nakreślili konkretne wyzwania dotyczące zatrudnienia i polityki społecznej w UdŚ. Jednym z takich działań jest wspieranie tworzenia miejsc pracy, aby uniknąć ożywienia gospodarczego bez istotnego wzrostu liczby miejsc pracy. W związku z tym podkreślono pilną potrzebę kreowania polityki nastawionej na tworzenie miejsc pracy na wszystkich poziomach, szczególnie poprzez wspieranie mikro oraz małych i średnich przedsiębiorstw, dla których przyznawane byłyby np. mikrokredyty. Kolejnym wytyczonym działaniem jest zwiększanie szans na godną pracę. Przyczyną zwrócenia uwagi na ten cel jest wciąż istniejąca duża liczba niepewnego zatrudnienia stanowiącego barierę dla rozwoju społecznego i prawa pracy. Niejednokrotnie pozbawia to pracowników ich praw i ochrony socjalnej. Zwrócono też uwagę na konieczność walki z wysokim bezrobociem wśród młodzieży i zatrudnianiem poniżej kwalifikacji, co jest kluczowym problemem zarówno w państwach z jednej strony borykających się z tzw. staTabela 1 Skala bezrobocia wśród ludzi młodych według płci (w %) Państwa 2000 r. 2009 r. Razem Mężczyźni Kobiety Razem Mężczyźni Kobiety UE-27 17,4 16,7 18,2 20,1 21,2 18,9 Algieria 47,8 46 57,4 21,3 19 34,6 Egipt 28,2 16,9 59,2 24,9 14,9 56,1 Izrael 16,9 17,1 16,8 14,6 15,7 13,6 Jordania 26,7 24,4 40,4 34,7 34 44,4 Libia 19,9 20,2 19 16,8 14,6 22,3 Maroko 19,6 21,1 15,8 17,9 18,5 16,2 Palestyna 35,8 36,4 31 38,9 37,2 46,9 Syria 24,5 – – 18,3 – – Tunezja 32,5 34,8 27,6 31,6 31,6 31,5 Źródło: Pocketbook on Euro-Mediterranean Statistics, Eurostat 2011 edition. 112 Marta Skrzyńska rzejącym się społeczeństwem (głównie w UE), a z drugiej strony państwach Śródziemnomorza, gdzie występuje szybki wzrost demograficzny. Wskazano na konieczność wspierania systemu edukacji, sprzyjając jednocześnie ograniczaniu wskaźnika osób przedwcześnie kończących naukę. Uznano, iż niezbędne jest wspomaganie przejścia po zakończeniu edukacji do pracy. W tym względzie zwrócono uwagę na możliwość odbycia stażu, mocniejszą rolę firm w szkoleniu i procesie zintegrowanej nauki. Odniesiono się też do wspierania udziału kobiet w życiu gospodarczym i społecznym, poprzez większy nacisk na wzmacnianie ich pozycji oraz zwiększanie szans na znalezienie zatrudnienia. Schemat 1 Poziom bezrobocia według płci za 2009 r. (w %) Tunezja Syria Palestyna Maroko Libia Jordania Izrael Egipt Algieria UE-27 0 5 10 Kobiety 15 20 25 30 Mężczyźni Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z Pocketbook on Euro-Mediterranean Statistics, Eurostat 2011 edition. Następnym działaniem, na które zwrócono uwagę, jest rozwój umiejętności pod kątem zmieniających się potrzeb rynku pracy. Rozbieżność między istniejącymi kwalifikacjami a potrzebami rynku pracy jest dużym problemem. Przede wszystkim kluczowym wyzwaniem jest podnoszenie jakości edukacji, skierowanej na potrzeby tego rynku poprzez rozwój atrakcyjnego szkolenia zawodowego i uzupełnianie go zachętą do uczenia się przez całe życie. Pośród koniecznych działań podkreślono konieczność rozwoju kompetencji publicznych służb zatrudnienia, które mają znaczenie w ramach polityki aktywnego WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 113 rynku oraz bezrobocia. Kolejnym obszarem, który został zidentyfikowany to walka z ubóstwem, szczególnie teraz, gdy kryzys najbardziej dotknął grupy ryzyka, w tym młode osoby i bezrobotne kobiety. Działania związane z potrzebami związanymi z walką z ubóstwem, oparte na podejściu zintegrowanym, powinny koncentrować się szczególnie na promowaniu braniu aktywnego udziału w życiu społecznym i gospodarczym. Zauważono też konieczność modernizacji i rozwoju ochrony socjalnej, która powinna być zmodernizowana, by zapewnić dostęp do opieki zdrowotnej czy promocji skutecznego dialogu społecznego17, przyczyniającego się do tego, aby zmiany gospodarcze i społeczne uwzględniały zrównoważony rozwój społeczny. Oprócz powyższych działań ministrowie wezwali do wzmożonego dialogu dotyczącego polityki i działań UdŚ. Praktycznym wymiarem współpracy jest m.in. wspólna inicjatywa Maroka i Francji w obszarze zarządzania szkoleniem zawodowym. W 2011 r. w Maroko zorganizowano sympozjum dotyczące zarządzania w tej dziedzinie i tworzenie projektów. Kolejną jest inicjatywa Włoch w dziedzinie szkolenia zawodowego, wraz z utworzonym projektem dotyczącym Europejsko-śródziemnomorskiego centrum współpracy. Działania podejmowane przez państwa mają być realizowane poprzez rozpoczęcie oceny potrzeb rynku pracy, które będą wymagały realizacji programów i usprawnienia metod szkolenia oraz zmiany kwalifikacji, zgodnie z polityką uczenia się przez całe życie. Celem nadrzędnym jest poprawa krajowej edukacji zawodowej i systemów szkolenia, w tym zarządzania nimi poprzez wdrażanie mechanizmów instytucjonalnych, które angażują partnerów społecznych w zarządzanie systemami szkolenia. Odbywać by się to mogło także poprzez badanie możliwości identyfikacji ograniczonej liczby centrów kształcenia i szkolenia zawodowego w regionie Śródziemnomorza, które mogą być rozwinięte i stać się ośrodkami o zasięgu regionalnym, przy odpowiednim finansowaniu. Pozytywny sygnał, jeżeli chodzi o współpracę i sprzyjanie wymianie wiedzy specjalistycznej w dziedzinie zdrowia i bezpieczeństwa w pracy, stanowi koncepcja utworzenia Europejsko-śródziemnomorskiego obserwatorium zdrowia i bezpieczeństwa w pracy18 jako sieci ekspertów, powołanych do dzia17 18 Promocja dialogu społecznego na poziomie regionalnym w ramach UdŚ, ma miejsce poprzez odbywające się każdego roku Europejsko-śródziemnomorskie forum dialogu społecznego, w skład którego wchodzą pracodawcy i przedstawiciele związków zawodowych. Europejsko-śródziemnomorskie obserwatorium zdrowia i bezpieczeństwa powinno dążyć do współpracy z odpowiednimi organami: Europejską Agencją Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy i Europejskim Obserwatorium Ryzyka, Komitetem Starszych Inspektorów Pracy, Krajowym Instytutem Badań i Bezpieczeństwa, Międzynarodową Siecią Instytutów Szkoleniowych w dziedzinie pracy oraz MOP i jej Międzynarodowym Centrum Szkoleniowym w Turynie. Obserwatorium może polegać na już istniejącej dwustronnej wymianie między kilkoma partnerami, szczególnie Hiszpanią, Maroko i Francją i może zostać poszerzona na wszystkich partnerów UdŚ, którzy zainteresowani są tą dziedziną. 114 Marta Skrzyńska łania w celu dostarczania informacji i szkolenia w tym obszarze. Do głównych zadań ma należeć identyfikacja praktyk i wytyczania celów projektów wśród partnerów UdŚ i spoza tego obszaru, dostarczanie informacji, ułatwiając promowanie zarządzania ryzykiem i działania dotyczące bezpieczeństwa i zdrowia. Stworzona sieć pracowałaby poprzez telekonferencje, mając na celu wspomaganie transferu wiedzy i wzajemnego uczenia się. Dla celów efektywnego funkcjonowania obserwatorium, planuje się powołanie Sekretariatu oraz stworzenie forum społecznościowego dla wymiany informacji. Podczas konferencji ministrowie wyrazili potrzebę poprawy koordynacji współpracy z sektorem prywatnym, w celu promocji projektów dotyczących zatrudnienia i wymiaru społecznego w dziedzinach priorytetowych, nakreślonych w Ramach działania, odwołując się do zasady, że finansowanie z UE będzie ograniczone do istniejących źródeł w ramach Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa19 oraz innych odpowiednich instrumentów, w obrębie pułapów Wieloletnich Ram Finansowych. Wydaje się, że konferencja wyszła naprzeciw oczekiwaniom regionu, jeżeli chodzi o identyfikację obszarów współpracy w obszarze pracy i zatrudnienia. Celem drugiej konferencji było wypracowanie Ram działania w przyjętych konkluzjach, do których został wprowadzony zapis nt. „terytoriów okupowanych”. Mimo trudności występujących na Bliskim Wschodzie, prezydencja UdŚ miała okazję do wyrażenia wsparcia dla procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, tworząc klimat politycznej współpracy w obszarze spraw społecznych i polityki zatrudnienia oraz wzmocnienia UdŚ, zaznaczając wyraźnie, że współpraca ta nie może być osłabiana problemem trudnych relacji izraelsko-palestyńskich. W konkluzjach na zakończenie konferencji zostało również odnotowane, że podczas spotkania niektóre delegacje podnosiły kwestię poszanowania i ochrony praw pracowników na arabskich terytoriach okupowanych. W związku z tym Izrael zgłosił zastrzeżenie do przyjętych konkluzji. Perspektywy współpracy sektorowej w obszarze pracy i zatrudnienia Znaczenie i potrzebę rozwoju inicjatywy UdŚ zauważa i podkreśla Parlament Europejski (PE), m.in. w swoich rezolucjach. 20 maja 2010 r. PE przyjął na sesji plenarnej rezolucję dotyczącą UdŚ, postulującą szereg 19 W ramach EISP, zarządzanego przez DG EuropeAid około 90% funduszy EISP jest używanych na dwustronne działania, regionalne inicjatywy, włączając w to dwa lub więcej państw partnerskich, podczas gdy pozostałe 10% jest lokowane na współpracę transgraniczną i sąsiedzki fundusz inwestycyjny. Współpraca sektorowa w obszarze pracy i zatrudnienia na forum Unii… 115 działań niezbędnych do podjęcia20. Parlament wskazał w dokumencie na parę istotnych spraw z punktu widzenia UdŚ- mianowicie, na konieczność wypracowania jasnej definicji polityki UdŚ lub długotrwałej wizji strategicznej rozwoju i stabilizacji w regionie. Wskazał też, iż konieczne jest wzmocnienie dialogu politycznego, poszanowanie rządów prawa i praw człowieka. Natomiast, jeżeli chodzi o napięcia polityczne i konflikty regionalne, to według PE nie mogą one wpływać na realizację konkretnych działań dotyczących współpracy wielostronnej w poszczególnych sektorach. Podkreślił też, że dla skuteczności współpracy jest istotne jak najszybsze zakończenie konfliktu na Bliskim Wschodzie, w którego rozwiązanie powinny zaangażować się zarówno UE, jak i wszystkie państwa członkowskie UdŚ. W tym zakresie negocjacje powinny być kontynuowane, by doprowadzić do współistnienia dwóch państw: niezależnego, demokratycznego i trwałego państwa palestyńskiego oraz państwa Izrael, sąsiadujących ze sobą pokojowo i bezpiecznie, w granicach uznanych na szczeblu międzynarodowym. Ponadto PE, zachęca UdŚ do wniesienia istotnego wkładu w poprawę stosunków między Izraelem a Autonomią Palestyńską m.in. na forum UdŚ. Dla rozwoju efektywności współpracy sektorowej pozostaje ważna również kwestia zapewnienia odpowiedniej reprezentacji na forum UdŚ po stronie europejskiej – państwa członkowskie, Rada, KE zgodnie z Traktatem z Lizbony oraz aktywny udział wszystkich państw członkowskich UdŚ. Ponadto, zapewnienie sprawnej współpracy między Sekretariatem UdŚ a KE, wyraźne określenie ich kompetencji oraz lepsza widoczność działań UdŚ. Ważnym krokiem w ramach współpracy jest intensyfikacja wymiany młodzieży dzięki inicjatywie Erasmus Mundus, w tym zainicjowanie specjalnego programu Erasmus Junior oraz sieci organizacji zrzeszających przedsiębiorców. Przede wszystkim jednak, rezolucja PE postuluje zwiększenie finansowania na inicjatywę UdŚ oraz południowego wymiaru Europejskiej Polityki Sąsiedztwa w nowej perspektywie finansowej w latach 2014–2020. Rezolucja przypomina, że założeniem UdŚ jest inicjowanie projektów multilateralnych dzięki pozyskiwaniu finansowania z różnych źródeł. Praktyka pokazuje, że nie jest to łatwe. W związku ze skutkami kryzysu gospodarczego, występują duże trudności w pozyskaniu środków od donorów. Stąd też konieczność zwiększenia dofinansowania z budżetu unijnego. Taki postulat niewątpliwie zachęca państwa członkowskie, zainteresowane rozwojem wschodniego wymiaru EPS, do lobbowania na rzecz zwiększenia środków na wschód. Do tej pory podział budżetu dla Południa był dwa razy większy niż dla Wschodu, co wynika z zasady obliczania finansowania per capita. Ta proporcja raczej się nie zmieni, 20 Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 20 maja 2010 r. w sprawie Unii na rzecz Regionu Morza Śródziemnego (2009/2215(INI). 116 Marta Skrzyńska ze względu na dużo niższe wskaźniki humanitarne na Południu, problemy środowiskowe i presję migracyjną w tym regionie. Biorąc pod uwagę kłopoty gospodarcze Europy, pozyskanie konsensu w sprawie zwiększania wydatków może nie okazać się jednak takie łatwe. Nie bez znaczenia jest fakt, iż UE w lipcu 2009 r., udzieliła finansowania (60 mln EUR) na realizację priorytetów wyznaczonych podczas szczytu w Paryżu w 2008 r. Dodatkowo wiosną 2011 r. UE w dokumentach – Partnerstwo dla demokracji i wspólnego dobrobytu z krajami sąsiedztwa południowego21 oraz Nowa koncepcja działań w obliczu zmian zachodzących w sąsiedztwie22, wyraziła swoją reakcję na wydarzenia tzw. arabskiej wiosny. UE podkreśla znaczenie zachodzących przemian w regionie i wyraża nadzieję na poprawę warunków życia dla mieszkańców regionu oraz na większe poszanowanie praw człowieka, pluralizm, praworządność, a także sprawiedliwość społeczną. Unia zauważa te problemy i popiera działania podejmowane przez państwa w ich dążeniach do budowy demokracji w regionie. 14 grudnia 2011 r., PE przyjął tekst rezolucji w sprawie przeglądu Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, która wspomina UdŚ i jej rolę w regionie23. Parlament podkreślił w dokumencie, że UdŚ powstała z ambitnym celem, jakim jest wzmocnienie współpracy w regionie dla zapewnienia sukcesu długoterminowych reform społecznych i gospodarczych oraz zrównoważonego rozwoju. Wskazał na znaczenie UdŚ jako stałego forum dialogu i współpracy oraz instrumentu na rzecz wspierania demokracji. Parlament wezwał do współpracy prezydencję UdŚ, a także do skutecznej realizacji europejskiej polityki sąsiedztwa w regionie Morza Śródziemnego. Parlament pozytywnie ocenił zaangażowanie nowego sekretarza generalnego UdŚ (Youssefa Amraniego) do zwiększenia aktywności w realizacji projektów, m.in. w dziedzinie demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, tworzenia miejsc pracy, zaliczając to do priorytetów w integracji między krajami Południa. Państwa południa mają żywotny interes w rozwijaniu zdolności instytucjonalnych UdŚ, w szczególności pełnej operacjonalizacji Sekretariatu z siedzibą w Barcelonie, którego kluczowym zadaniem w ramach realizacji eurośródziemnomorskiego procesu w obszarze pracy i zatrudnienia jest 21 22 23 Wspólny komunikat Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego oraz Komitetu Regionów – Partnerstwo na rzecz demokracji i wspólnego dobrobytu z południowym regionem Morza Śródziemnego, KOM(2011) 200 wersja ostateczna, 8 marca 2011 r., Bruksela. Wspólny komunikat Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego oraz Komitetu Regionów – Nowa koncepcja działań w obliczu zmian zachodzących w sąsiedztwie, KOM (2011) 303 wersja ostateczna, 25 maja 2011 r., Bruksela. Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 14 grudnia 2011 r. w sprawie przeglądu europejskiej polityki sąsiedztwa (2011/2157(INI). WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 117 m.in. kategoryzacja wyboru i promocji nowych projektów, a następnie znajdywanie środków finansowych niezbędnych do ich realizacji. Sekretariat nie odpowiada jednak za stronę finansową. Zamiast tego, Sekretariat zatrudnia personel, który dba o pozyskiwanie darczyńców. 8 kwietnia 2011 r. w celu realizacji danego działania w ramach projektu, państwa członkowskie UdŚ i UE przedstawiły Sekretariatowi wytyczne dotyczące realizacji projektu. Jest to przewodnik dla promotorów projektów, przygotowany w celu udzielenia im pomocy w sytuacji, gdy spełniają kryteria niezbędne do rozpatrzenia projektu przez Sekretariat UdŚ. Oprócz spełnienia kryteriów wstępnych, propozycja projektu musi być zgodna z obszarem priorytetowym UdŚ, określonym przez Deklarację Paryską oraz z programem prac przedstawionym przez Sekretariat. Po propozycji projekt jest zarejestrowany i oceniany, a następnie przedstawiony do ostatecznego zatwierdzenia podczas spotkania wyższych urzędników UdŚ. Jeśli zostanie zatwierdzony przez wszystkie 43 państwa członkowskie UdŚ, staje się zobowiązaniem gotowym do wdrożenia. Od czasu przyjęcia wytycznych, wydział spraw społecznych i obywatelskich Sekretariatu UdŚ został zobowiązany do zbierania propozycji projektów w obszarze pracy i zatrudnienia. Do jego zadań należy ocena i przygotowanie specyfikacji projektów, które jak dotychczas mają na celu wzmocnienie roli kobiet w społeczeństwie. Aktualnie dwa projekty w zakresie spraw społecznych zostały zaakceptowane i są gotowe do realizacji. Jeden z nich przyjęty na spotkaniu wyższych urzędników we wrześniu 2011 r., pn. Ułatwienie dostępu młodych kobiet do rynku pracy poprzez promowanie przedsiębiorczości na uczelniach (Facilitating the access of young women to the labor market, by promoting entrepreneurship in universities), będzie firmowany przez Stowarzyszenie Organizacji Przedsiębiorców Morza Śródziemnego. Celem tego projektu jest promocja samozatrudnienia i przedsiębiorczości wśród młodych kobiet – studentek uniwersytetów, które uzyskują wykształcenie w takich państwach, jak: Jordania, Maroko, Palestyna i Hiszpania. Realizacja projektu odbywałaby się poprzez organizację w tych krajach dni przedsiębiorczości kobiet, bezpłatne doradztwo w zakresie tworzenia prywatnej działalności. Dni przedsiębiorczości kobiet będę składały się z seminariów poświęconych m.in. motywacji do założenia firmy, kwestii prawnych i planowania biznesu, jak również oceny ryzyka. Inny projekt został przyjęty w grudniu 2011 r. na spotkaniu wyższych urzędników UdŚ pn. Rozwój równouprawnienia kobiet (Developing Women Empowerment). Projekt ten będzie promowany przez Fundację Kobiet na rzecz Morza Śródziemnego, która jest stowarzyszeniem działającym w celu osiągnięcia upodmiotowienia kobiet w regionie śródziemnomorskim. Jest zarządzany przez cztery kraje, które zainicjowały projekt, tj. Liban, Jordanię, Maroko i Francję, wraz z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. 118 Marta Skrzyńska Projekt będzie realizowany za pośrednictwem oddziałów. Pierwsze lokalne sekcje zostaną utworzone w Ammanie (Jordania), w Byblosie (Liban), Marrakeszu (Maroko), Paryżu (Francja) i Ramallah (Palestyna). Projekt kładzie nacisk na potrzebę wzmocnienia pozycji kobiet w regionie, przez połączenie kilku powiązanych ze sobą działań sfery społecznej, gospodarczej i kulturalnej. Aktualnie Sekretariat ocenia kolejne projekty na 2012 r. Dotyczą one potrzeby przyspieszenia statusu kobiet jako wrażliwej części społeczeństwa i możliwości ich zatrudnienia oraz integracji na rynku pracy. Przekrojowy charakter tych projektów wymaga szybkiej realizacji. Sukces przedsięwzięć będzie stanowił wartość dodaną do roli UdŚ w kierunku daleko idących zmian na Południu Morza Śródziemnego. Wejście w życie Traktatu z Lizbony i aplikacja jego postanowień do działań UdŚ stanowi praktyczny wyraz zaangażowania UE w budowę stosunków z regionem Morza Śródziemnego. Podczas konferencji nt. UE i jej południowe sąsiedztwo – nowe perspektywy wzajemnej współpracy w zmieniającym się otoczeniu, która odbyła się w dniach 1–2 grudnia 2011 r. w Warszawie, KE podkreśliła, że w reakcji na wydarzenia arabskiej wiosny zmieniono podejście do Partnerstwa Południowego i określono nową strategię. Komisja podkreśliła, że nie wszystkie kraje są takie same i należy udzielać wsparcia zgodnie z potrzebami i w zgodzie ze strategiami i priorytetami poszczególnych państw. Następnie wskazała też na rozwijany nowy projekt pomocowy dla południowego sąsiedztwa, działający na podstawie zasady „więcej za więcej” (more-for-more), oznaczającej więcej wsparcia dla krajów, które chcą konsolidować swoje reformy na zasadzie uwzględnienia ich kosztów. Nowy projekt został przyjęty 22 grudnia 2011 r. jako część strategicznego partnerstwa między UE i Radą Europy. Projekt ten będzie udostępniał fundusze tak, aby skonsolidować proces reform, ukierunkowując je na demokratyzację, wzmacnianie instytucji, a także reformy gospodarcze i tworzenie nowych miejsc pracy czy działań ukierunkowanych na zmniejszenie bezrobocia, w tym poprzez organizację szkoleń zawodowych. W trakcie tej samej konferencji Europejski Bank Inwestycyjny wskazał na rozwinięcie pomocy dla południowego partnerstwa. Bank ten jest jedną z największych instytucji, która finansuje projekty zmieniające w faktyczny sposób codzienne życie ludzi w krajach, gdzie te inwestycje są lokowane. Dodatkowo Rada UE i PE zwiększyły pomoc dla krajów partnerskich z 1 mld EUR do 3,8 mld EUR, co oznacza duże wsparcie finansowe. Udzielana pomoc będzie przeznaczona na infrastrukturę społeczno-gospodarczą w celu poprawienia jakości życia codziennego oraz wsparcia dla przedsiębiorczości. Ponadto Bank zaznaczył, że pomoc będzie polegała na wsparciu wzrostu zatrudnienia z uwzględnieniem postępów i rozwoju demokracji każdego z państw. WSPÓŁPRACA SEKTOROWA W OBSZARZE PRACY I ZATRUDNIENIA NA FORUM UNII… 119 Realizując sektorowy plan działania w dziedzinie pracy i zatrudnienia, państwa obszaru eurośródziemnomorskiego zapewniły tworzenie warunków na rzecz realizacji projektów promujących zatrudnienie oraz tworzenie miejsc pracy. Wydaje się jednak, że współpraca ta próbuje na razie nabrać rozpędu24, ale jest to raczej perspektywa długoterminowa. 24 Sekretarz Generalny UdŚ podczas konferencji nt. UE i jej południowe sąsiedztwo – nowe perspektywy wzajemnej współpracy w zmieniającym się otoczeniu, która odbyła się w Warszawie w dniach 1–2 grudnia 2011 r. wskazał, iż zmiany, jakie trwają w regionie południa wpłyną nie tylko na perspektywy polityczne w tych krajach, ale również na wiele aspektów ekonomicznego, społecznego i politycznego funkcjonowania relacji w całym basenie Śródziemnomorza. Podkreślił też że UdŚ stoi w obliczu pogłębienia współpracy śródziemnomorskiej. W regionie tym zamieszkuje 800 mln ludzi i może stać się on najbardziej dynamicznym regionem świata i szansą dla Europy. Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Michał Wieloński Prawne aspekty funkcjonowania unijnych instrumentów finansowych, dedykowanych państwom Śródziemnomorza P rzedmiotem niniejszego artykułu jest prawna analiza dokumentów, regulujących funkcjonowanie unijnych instrumentów finansowych dedykowanych państwom Śródziemnomorza. Instrumenty finansowe stanowią ważny element zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej polityki Unii Europejskiej. W przypadku polityki zewnętrznej posiadają wielorakie znaczenie: mogą m.in. służyć budowaniu dobrosąsiedzkich stosunków i stanowić podstawę współpracy gospodarczej czy kulturalnej lub rozwiązywać problemy społeczno-gospodarcze. Jednakże za tymi działaniami należy także upatrywać celów mniej eksponowanych, ale bardziej istotnych: oddziaływania na politykę wewnętrzną państw, zwiększania strefy wpływów wybranych państw członkowskich UE, modyfikowania postaw społecznych celem zwiększenia poparcia dla idei integracyjnej, skłaniania polityków państw niebędących członkami UE do zwiększenia zaangażowania we współpracę z Unią, aż do pomocy przedakcesyjnej włącznie. Deklaracja Barcelońska, leżąca formalnie u podstaw Procesu Barcelońskiego, ze względu na charakter celów w niej postawionych, od samego początku wymagała zastosowania instrumentów finansowych. Konieczność ta była konsekwencją zarówno bezpośredniej deklaracji państw członkowskich o znacznym zwiększeniu pomocy finansowej Unii Europejskiej na rzecz partnerów1, jak i efektem zadań polegających m.in. na partnerstwie ekonomicznym i finansowym, przyczyniającym się do tworzenia obszaru wspólnego dobrobytu, w tym dystrybucji środków finansowych. Sygnatariusze Deklaracji Barcelońskiej stwierdzili, iż utworzenie strefy wolnego handlu i sukces partnerstwa Eurośródziemnomorskiego wymagają znacznego zwiększenia pomocy finan1 Barcelona declaration adopted at the Euro-Mediterranean Conference – 27-28/11/95 http:// ec.europa.eu/research/iscp/pdf/barcelona_declaration.pdf (07.02.2012). PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 121 sowej, która musi przede wszystkim wspierać lokalny rozwój i mobilizować miejscowe podmioty gospodarcze2. Tzw. arabska wiosna ludów, w powiązaniu z pogłębiającym się kryzysem gospodarczym w łonie UE, skłaniają do podjęcia refleksji dotyczącej zasadności dotychczasowej polityki zagranicznej, dostępności zasobów, ewentualnej weryfikacji celów czy metod działania. Trudno bowiem przejść do porządku dziennego nad wydarzeniami, które zdają się w niemal każdym aspekcie przeczyć postulowanym w ramach partnerstwa śródziemnomorskiego celom, choćby „promowaniu stabilności i dobrobytu zarówno wewnątrz Unii Europejskiej, jak i poza jej nowymi granicami”3. Okazuje się bowiem, że pomimo upływu 16 lat od Deklaracji Barcelońskiej, sytuacja w basenie Morza Śródziemnego jest wyjątkowo niestabilna, zaś postulat Unii dotyczący rozszerzania strefy dobrobytu, gdy niektóre z państw członkowskich znajdują się na krawędzi bankructwa, zdaje się nieadekwatny do obecnej sytuacji. Zasadnym jest zatem ustalenie, czy obowiązujące przepisy, dotyczące gospodarowania środkami pomocowymi dla państw regionu Morza Śródziemnego, są właściwe, pozwalają osiągać zamierzone przez Unię cele, czy też znajdują się w nich postanowienia, mogące pogłębiać już istniejące problemy. Niniejsze opracowanie ma także za zadanie ustalić, czy ustawodawstwo dotyczące regionu Morza Śródziemnego i pomocy finansowej jemu adresowanej może być jedną z przyczyn obecnej, niestabilnej sytuacji. Pierwsza część publikacji składa się z dogmatycznoprawnej i historycznoprawnej analizy dokumentów kluczowych w tworzeniu i stosowaniu instrumentów finansowych, ze szczególnym uwzględnieniem postulowanych celów, metod planowania wydatków oraz zaplecza instytucjonalnego. Rozważania są wsparte raportami ewaluacyjnymi i danymi statystycznymi. W drugiej części znajduje się próba oceny adekwatności stosowanych narzędzi oraz wnioski de lege ferenda. Chociaż co do zasady jestem przeciwnikiem obszernych cytatów z aktów prawnych, to ze względu na specyfikę tematyki poruszanej w niniejszym artykule pozwoliłem sobie na przytoczenie dwóch obszernych fragmentów, ilustrujących skalę zamierzeń Unii odnośnie do współpracy z krajami regionu Morza Śródziemnego. W mojej ocenie jest to konieczne do tego, aby czytelnik mógł samodzielnie ocenić skalę działań, jakie planowała UE i skonfrontować ze stanem obecnym. Na wstępie należy podkreślić nieścisłości terminologiczne dotyczące pojęcia „instrument finansowy”. Zgodnie z wciąż jeszcze rekomendowanym 2 3 Ibidem. Punkt 2 preambuły rozporządzenia (WE) nr 1638/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z 24 października 2006 r. określającego przepisy ogólne w sprawie ustanowienia Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa, „Dziennik Urzędowy WE” L 310 , 09/11/2006 P. 0001–0014. 122 Michał Wieloński standardem księgowości IAS 39, zaadaptowanym przez UE w 2004 r.4, instrumentem finansowym jest każdy kontrakt, który skutkuje powstaniem składnika aktywów finansowych u jednej jednostki i zobowiązania finansowego (obowiązek dostarczenia środków pieniężnych lub innego składnika aktywów finansowych, którego jednostka nie może uniknąć) lub instrumentu kapitałowego (uprawnienie do wypłaty środków pieniężnych lub innych aktywów finansowych) u drugiej jednostki5. Jednakże zarówno w doktrynie, jak i w systemie prawnym, obejmującym fundusze pomocowe UE, trudno dopatrzeć się jednolitości terminologicznej w pojęciu „instrument finansowy” i nawiązywaniu do definicji obecnej w IAS 39. Zresztą definicja zaczerpnięta ze standardu księgowości, pomimo zbieżności semantycznej, nie oddaje specyfiki instytucji i działań określanych w europejskim prawodawstwie mianem „instrumentów finansowych” – jest ona z tego powodu w niewielkim stopniu przydatna w badaniach. W przepisach i urzędowych dokumentach dokładnie te same zespoły rozwiązań prawnych i organizacyjnych nazywane bywają środkiem finansowym albo programem. Dlatego na potrzeby niniejszej rozprawy przyjmuje się, że instrumentem finansowym jest zespół rozwiązań prawno-organizacyjnych, którego głównym zadaniem jest planowanie, realizacja, kontrola, sprawozdawczość i tworzenie bazy instytucjonalnej dla przepływu środków finansowych. Nadanie w 1995 r. nowego wymiaru stosunkom Unii Europejskiej z partnerami śródziemnomorskimi zaowocowało utworzeniem pierwszego z instrumentów finansowych, programu o nazwie MEDA. Rozporządzenie Rady (WE) nr 1488/96 z 23 lipca 1996 r. w sprawie środków finansowych i technicznych (MEDA) towarzyszących reformom struktur gospodarczych i społecznych w ramach partnerstwa eurośródziemnomorskiego6 w artykule 3 zawiera równie szerokie, co nieprecyzyjne cele. Należą do nich: – wzmocnienie stabilności politycznej i demokracji, – tworzenie eurośródziemnomorskiego obszaru wolnego handlu, – rozwój współpracy gospodarczej i społecznej, z należytym uwzględnieniem wymiaru ludzkiego i kulturowego. Realizacja wyżej wymienionych celów ma w konsekwencji prowadzić do osiągnięcia długotrwałej stabilności i dobrobytu w dziedzinach przemian gospodarczych, stałego rozwoju gospodarczego i społecznego oraz współpracy regionalnej i transgranicznej. Rozmach, z jakim nakreślono cele partnerstwa śródziemnomorskiego robi jeszcze większe wrażenie podczas lektury celów i zasad wykonawczych, sta4 5 6 Accounting standards: Commission endorses IAS 39, http://europa.eu/rapid/pressReleases Action.do?reference=IP/04/1385&format=HTML&aged=1&language=EN&guiLanguag e=en (07.02.2012). IAS 39 FINANCIAL INSTRUMENTS: RECOGNITION AND MEASUREMENT, http:// www.iasplus.com/standard/ias39.htm (07.02.2012). „Dziennik Urzędowy WE” L 189, 30/07/1996 P. 0001–0009. PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 123 nowiących załącznik nr 2 Rozporządzenia Rady (WE) nr 1488/96. Ponieważ zamierzeniem autora artykułu jest ocena wpływu rozwiązań prawnych na realizację celów, niezbędne jest przytoczenie obszernych fragmentów katalogu, zawartego w przywołanym rozporządzeniu. W świetle tego dokumentu programy wsparcia dotyczą: – udziału społeczeństwa obywatelskiego i ludności w planowaniu oraz wykonywaniu środków rozwoju; – poprawy usług społecznych, w szczególności w dziedzinie zdrowia, planowania rodziny, zaopatrzenia w wodę, urządzeń sanitarnych i mieszkalnictwa; – wspierania szerokiego i sprawiedliwego podziału owoców wzrostu gospodarczego, przy uwzględnieniu przede wszystkim celów i zadań ustalonych w trakcie szczytów Narodów Zjednoczonych w sprawie walki z ubóstwem i zawartych w międzynarodowych celach rozwoju; – harmonijnego i całościowego rozwoju obszarów wiejskich i poprawy warunków życia w mieście; – wzmocnienia współpracy w dziedzinie rolnictwa, w szczególności w odniesieniu do jakości i norm; – wzmocnionej współpracy w dziedzinie rybołówstwa i trwałego wykorzystania zasobów morskich; – ochrony i poprawy stanu środowiska naturalnego, przy uwzględnieniu w szczególności środków ostrożności i działań zapobiegawczych w ramach wsparcia dla rozwoju gospodarczego w drodze wzmocnionej współpracy w dziedzinie środowiska; – poprawy infrastruktury gospodarczej, w szczególności w sektorach transportu, energii, rozwoju wiejskiego i miejskiego; – wzmocnienia działań dotyczących społeczeństwa informacyjnego, z technologią informacyjną i z telekomunikacją; – zintegrowanego rozwoju zasobów ludzkich jako uzupełnienia do programów państw członkowskich, w szczególności dla ustawicznego kształcenia zawodowego w ramach współpracy przemysłowej, jak również poprawy potencjału dla badań naukowych i technologicznych; – wzmocnienia demokracji, poszanowania i obrony praw człowieka, w szczególności za pośrednictwem organizacji pozarządowych działających we Wspólnocie Europejskiej i w partnerskich krajach śródziemnomorskich; – współpracy kulturalnej i wymiany młodzieży; – współpracy i pomocy technicznej, w celu wzmocnienia współpracy w dziedzinie migracji i walki z nielegalną imigracją, łącznie z wydaleniem nielegalnych imigrantów; – współpracy i pomocy technicznej w walce z przestępczością zorganizowaną, w szczególności z przemytem narkotyków i handlem ludźmi; – rozwoju współpracy w dziedzinie państwa prawa, jak np. współpracy sądowniczej i karnej, wzmocnienia instytucji gwarantujących niezawisłość 124 Michał Wieloński i skuteczność wymiaru sprawiedliwości, kształcenia służb bezpieczeństwa wewnętrznego państw i bezpieczeństwa cywilnego. Są to cele trudne do realizacji nawet w wysoko rozwiniętych państwach Zachodu. Tym bardziej zaskakuje ich przenoszenie na kraje niejednokrotnie zdecydowanie uboższe, odmienne kulturowo, uwikłane w liczne konflikty polityczne zewnętrzne i wewnętrzne. Na uwagę zasługuje też zbiór potencjalnych beneficjentów, sięgający od całych regionów, poprzez państwa, władze lokalne, organizacje regionalne, agencje publiczne, miejscowe lub tradycyjne wspólnoty, organizacje wspierające przedsiębiorczość, spółdzielnie, towarzystwa ubezpieczeniowe, stowarzyszenia, fundacje i organizacje pozarządowe, aż po osoby fizyczne. Finansowa kwota referencyjna na realizację programu w latach 1995–1999 wyniosła 3.424.500.000 ECU. Program MEDA nie zrealizował przypisywanych mu celów w należyty sposób. Dowodzi tego choćby wykorzystanie środków w latach 1995–1999, które wyniosło zaledwie 26%7. Ale nie tylko w samym wykorzystaniu środków można upatrywać problemów. Rozporządzenie Rady (WE) nr 2698/2000 z 27 listopada 2000 r. zmieniające rozporządzenie Rady (WE) nr 1488/96 w sprawie środków finansowych i technicznych (MEDA) towarzyszących reformom struktur gospodarczych i społecznych w ramach partnerstwa eurośródziemnomorskiego8 wprowadziło zmiany, zapoczątkowując tzw. program MEDA II. Punkty od 5 do 8 preambuły do przywołanego aktu prawnego streszczają kluczowe problemy, jakie napotkał program MEDA I. Jak stwierdził europejski ustawodawca, w okresie 1995–1998, rozporządzenie Rady (WE) nr 1488/96 zostało wykonane w sposób zadowalający, lecz teraz konieczna jest racjonalizacja procedur decyzyjnych w celu skuteczniejszej realizacji pomocy wspólnotowej9. Stworzony instrument finansowy, zgodnie z przywołaną preambułą, w sposób niedostateczny skupiał się na skutkach podejmowanych działań i wpływie na realizację zakładanych celów. Programowanie indykatywne, w ocenie ustawodawcy, powinno wyraźniej określać przewidywany wpływ planowanych działań finansowanych przez MEDA w kontekście procesu reform partnerów śródziemnomorskich i ustanowienie partnerstwa eurośródziemnomorskiego. Dokumenty strategiczne oraz krajowe i regionalne programy indykatywne 7 8 9 Report on the Implementation of the European Commission’s External Assistance. Situation at 01/01/01, D(2001) 32947, s. 73, za: http://ec.europa.eu/europeaid/multimedia/publications/ documents/annual-reports/europeaid_annual_report_2000_en.pdf (07.02.2012). Rozporządzenie Rady (WE) nr 2698/2000 z 27 listopada 2000 r. zmieniające rozporządzenie Rady (WE) nr 1488/96 w sprawie środków finansowych i technicznych (MEDA) towarzyszących reformom struktur gospodarczych i społecznych w ramach partnerstwa euro-śródziemnomorskiego, „Dziennik Urzędowy WE” L 311, 12/12/2000 P. 0001–0008, http://eur-lex. europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=DD:11:34:32000R2698:PL:PDF (07.02.2012). Ibidem, pkt 5 preambuły. PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 125 powinny określać główne cele, wytyczne oraz priorytetowe sektory wsparcia wspólnotowego10. Zdaniem Rady UE, wprowadzenie krajowych i regionalnych planów finansowania opartych na programach indykatywnych ułatwia racjonalizację procedur decyzyjnych11. Wspomniane trudności miały zostać rozwiązane m.in. poprzez położenie nacisku na mierzalność realizowanych celów. Od strony prawnej i w konsekwencji instytucjonalnej doprowadziło to przede wszystkim do zwiększenia złożoności systemu planowania. Przywoływane rozporządzenie, modernizujące MEDA I (czyli wprowadzające MEDA II), wprowadziło m.in. wymóg tworzenia dokumentów strategicznych, obejmujących okres 2000–2006, sporządzanych na szczeblu krajowym i regionalnym, w powiązaniu z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Nawiązując do wcześniej omawianych problemów programu MEDA I, zadaniem dokumentów strategicznych było określenie długoterminowych celów współpracy oraz priorytetowych obszarów wsparcia. Z tego powodu rozporządzenie wymagało uwzględniania wszelkich właściwych ocen, w tym analizę problemów oraz zagadnienia przekrojowe. W miarę możliwości nakazywało rozwijać wskaźniki wykonania w celu ułatwienia oceny, czy osiągnięto cele działania12. Można zatem skonstatować, że próba zwiększenia efektywności działań pomocowych skupiła się na rozbudowie, w stosunku do MEDA I, systemu pozyskiwania informacji, planowania i sprawozdawczości. Oprócz wspominanych już dokumentów strategicznych (które wydłużyły planowanie w stosunku do MEDA I z 3 do 6 lat), istniały także indykatywne programy krajowe (3-letnie) i oparte na nich roczne plany finansowania13. Środki zaradcze na nieefektywność poprzedniego programu postanowiono znaleźć głównie w wydłużeniu perspektywy planowania i zdecydowanym zwiększeniu jego złożoności. Zmianie uległy też przeznaczone na pomoc środki. Finansowa kwota referencyjna dla wykonania tego programu została w stosunku do MEDA I podwyższona do 5.350.000.000 EUR na okres 2000–2006. Raport ewaluacyjny ex-post dotyczący programu MEDA II, chociaż wskazuje na jego większą efektywność w stosunku do MEDA I, można uznać za bardzo niekorzystny. Jak stwierdzają autorzy raportu, interwencje Komisji przyczyniły się do widocznych rezultatów, zwłaszcza w dziedzinie reform gospodarczych i społecznych, ale nie osiągnęły głównych celów procesu barcelońskiego14. Postęp w zakresie 3 filarów Deklaracji Barcelońskiej, czyli stworzenie wspólnej strefy pokoju i bezpieczeństwa, strefy dobrobytu oraz 10 11 12 13 14 Ibidem, pkt 6 i 7 preambuły. Ibidem, pkt 8 preambuły. Ibidem, artykuł 1 pkt 4. Ibidem. Evaluation of the Council Regulation N° 2698/2000 (MEDA II) and its implementation, Final Report, Volume I: Main Report, June 2009, s. 90, http://ec.europa.eu/europeaid/how/ evaluation/evaluation_reports/reports/2009/1264_vol3_en.pdf (07.02.2012). 126 Michał Wieloński partnerstwa w kwestiach kulturalnych, społecznych i ludzkich, został uznany za niewielki15. Znikome efekty odnotowano również w dziedzinie rozwoju współpracy regionalnej, demokracji i praw człowieka, zwalczania ubóstwa czy też faktycznych efektów przeprowadzanych działań (w przeciwieństwie do ich pozornej, formalnej poprawności)16. Stwierdzono również brak racjonalnych metod w doborze określonych metod wsparcia oraz problemy w koordynacji działań17. Bardzo istotne znaczenie dla sposobu funkcjonowania pomocy dla obszaru Śródziemnomorza ma przyjęcie Rozporządzenia (WE) nr 1638/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z 24 października 2006 r. określającego przepisy ogólne w sprawie ustanowienia Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa18 (zwany w skrócie: ENPI – od ang. European Neighbourhood and Partnership Instrument). Rozporządzenie to powołuje do życia instrument finansowy, stanowiący narzędzie polityki Unii nie tylko wobec regionu Śródziemnomorza, ale jako jeden z ogólnych instrumentów bezpośrednio wspierających całą politykę zewnętrzną Unii Europejskiej. W teorii ma ono za zadanie zastąpić szereg istniejących instrumentów, zapewniając spójność i uproszczenie programowania oraz zarządzania pomocą. Co jest istotne dla zawartych w dalszej części niniejszej publikacji rozważań, zdaniem autorów rozporządzenia, stworzony na jego mocy instrument finansowy znacznie zwiększy efektywność poprzez wykorzystanie jednolitego mechanizmu zarządzania i jednolitego zestawu procedur. Ze względu na procesy integracyjne, dokonane w basenie Morza Śródziemnego, ramy dla współpracy stanowi partnerstwo eurośródziemnomorskie (proces barceloński), jedynie uzupełniane siecią układów stowarzyszeniowych. Zakres wsparcia został określony w sposób niezwykle szeroki, podążając w swoich zamierzeniach jeszcze dalej niż programy MEDA I i MEDA II. Celem zasadniczym ma być w tym przypadku stopniowa integracja gospodarcza z państwami partnerskimi. Wśród najważniejszych elementów ENPI należy wskazać zagadnienia dialogu politycznego i reform politycznych, reform handlu i gospodarki, sprawiedliwego rozwoju społeczno-ekonomicznego, wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, energii, transportu, społeczeństwa informacyjnego, środowiska, badań naukowych i innowacji, rozwoju społeczeństwa obywatelskiego oraz kontaktów międzyludzkich. Artykuł 2 rozporządzenia nr 1638/2006 określa zakres pomocy wspólnotowej i zawiera szeroki, liczący 29 punktów katalog, obejmujący niemal każdy aspekt życia społeczno-polityczno-gospodarczego. Zgodnie z nim, pomoc wspólnotowa 15 16 17 18 Evaluation of the Council Regulation…, op. cit., s. 92. Ibidem, s. 94–98. Ibidem, s. 99. „Dziennik Urzędowy WE” L 310, 09/11/2006 P. 0001–0014. PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 127 wykorzystywana jest do wspierania działań w ramach następujących obszarów współpracy: – promowanie dialogu politycznego i reform; – promowanie zbliżenia przepisów ustawowych i wykonawczych do wyższych standardów we wszystkich istotnych obszarach; – wzmacnianie instytucji i organów krajowych odpowiedzialnych za opracowanie i skuteczną realizację polityk w obszarach objętych układami stowarzyszeniowymi, umowami o partnerstwie i współpracy oraz innymi umowami wielostronnymi, w których Wspólnota lub jej państwa członkowskie oraz kraje partnerskie są stronami; – promowanie praworządności i dobrych rządów; – promowanie zrównoważonego rozwoju we wszystkich aspektach; – dalsze wysiłki na rzecz rozwoju regionalnego i lokalnego; – promowanie ochrony środowiska, ochrony dziedzictwa naturalnego i zrównoważonego zarządzania bogactwami naturalnymi; – wspieranie polityk skierowanych na zwalczanie ubóstwa w celu przyczynienia się do osiągnięcia Milenijnych Celów Rozwoju ONZ; – wspieranie polityk na rzecz rozwoju społecznego, integracji społecznej, równości kobiet i mężczyzn, niedyskryminacji, zatrudnienia i ochrony socjalnej; – wspieranie polityk służących promocji zdrowia, edukacji i kształcenia; – promowanie i ochrona praw człowieka oraz podstawowych wolności, w tym praw kobiet i dzieci; – wspieranie procesu demokratyzacji, m.in. w ramach środków, takich jak pomoc dostarczana organizacjom społeczeństwa obywatelskiego i propagowanie pluralizmu w mediach, oraz obserwacja wyborów i pomoc w ich przeprowadzaniu; – wspieranie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i organizacji pozarządowych; – wspieranie rozwoju gospodarki rynkowej; – promowanie współpracy w sektorach energii, telekomunikacji i transportu; – udzielanie wsparcia dla działań, mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa żywności dla ludności; – zapewnianie skutecznego i bezpiecznego sprawowania kontroli nad granicami; – wspieranie reform i zwiększanie możliwości w zakresie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych; – wspieranie współpracy administracyjnej w celu zwiększenia przejrzystości oraz wymiany informacji w dziedzinie podatków, mając na celu zwalczanie unikania i uchylania się od podatków; – promowanie udziału w działalności Wspólnoty w zakresie badań naukowych i innowacji; 128 Michał Wieloński – promowanie współpracy między państwami członkowskimi a krajami partnerskimi w zakresie szkolnictwa wyższego oraz mobilności wykładowców, pracowników naukowo-badawczych i studentów; – promowanie dialogu wielokulturowego, kontaktów międzyludzkich, współpracy między organizacjami społeczeństwa obywatelskiego oraz instytucjami kulturalnymi, a także wymian młodzieży; – wspieranie współpracy, mającej na celu ochronę dziedzictwa historycznego i kulturowego oraz wspieranie jego potencjału rozwojowego; – wspieranie udziału krajów partnerskich w programach i agencjach Wspólnoty; – wspieranie, poprzez wspólne inicjatywy lokalne, współpracy transgranicznej, mającej na celu promowanie zrównoważonego rozwoju gospodarczego, społecznego i środowiskowego w regionach przygranicznych oraz zintegrowanego rozwoju terytorialnego na zewnętrznych granicach Wspólnoty; – promowanie regionalnej oraz subregionalnej współpracy i integracji; – udzielanie wsparcia w sytuacjach pokryzysowych; – zachęcanie do komunikacji oraz promowanie wymiany pomiędzy partnerami w zakresie środków i działań finansowanych w ramach programów; – podejmowanie wspólnych wyzwań tematycznych w obszarach wspólnego zainteresowania oraz realizacja wszelkich innych celów zgodnych z zakresem niniejszego rozporządzenia. Maksymalizm zamierzeń Unii widoczny jest tym bardziej, że wśród adresatów partnerstwa i pomocy omawianego instrumentu finansowego są nie tylko państwa basenu Morza Śródziemnego, ale także ogromny obszar Europy Wschodniej (m.in. Federacja Rosyjska) i Kaukazu Południowego. W programowaniu pomocy zastosowano długą perspektywę czasową – 7 lat. Charakterystyczna jest również dalsza, intensywna instytucjonalna i proceduralna rozbudowa administrowania środkami, w porównaniu do programów MEDA I i II, związana z pomocą dla partnerów z regionu Morza Śródziemnego. Programowanie i przydział środków finansowych osiągnęły bardzo wysoki stopień złożoności. W tym skomplikowanym systemie można wyróżnić dokumenty strategiczne, zawierające wieloletnie programy indykatywne, łącznie z indykatywnymi wieloletnimi przydziałami finansowymi oraz cele priorytetowe dla każdego z krajów lub regionów, na podstawie których określa się programy krajowe i wielokrajowe19. Inny rodzaj dokumentów strategicznych przyjmuje się na potrzeby współpracy transgranicznej, w celu ustanowienia listy wspólnych programów operacyjnych oraz na potrzeby ustalenia indykatywnych wieloletnich przydziałów finansowych i jednostek terytorialnych, kwalifikujących się do udziału w każdym programie20. Na niższym poziomie 19 20 Artykuł 4 ust. 1 i 2 Rozporządzenia (WE) nr 1638/2006. Artykuł 4 ust. 3 Rozporządzenia (WE) nr 1638/2006. PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 129 programowania znajdują się programy działań, określające zamierzone cele, obszary działań, spodziewane wyniki, procedury zarządzania oraz ogólną kwotę przewidzianego finansowania. Programy działań zawierają opis działań, które mają być finansowane, wykaz kwot finansowania przydzielonych na każde działanie oraz orientacyjny harmonogram ich wdrożenia. Określają także rodzaje wskaźników wydajności, których monitorowanie jest niezbędne przy przyjmowaniu środków finansowanych w ramach tych programów21. Widoczny jest także rozrost instytucji, które muszą być zaangażowane w partnerstwo i związaną z nim dystrybucję środków. Przykładowo, w skład struktur zarządzania wspólnymi programami operacyjnymi w odniesieniu do programów współpracy transgranicznej, zgodnie z Rozporządzeniem Komisji nr 951/200722 muszą wchodzić: wspólny komitet monitorujący, wspólna instytucja zarządzająca (złożona z działu audytu wewnętrznego oraz działów, pełniących funkcje zatwierdzające, księgowe i zarządcze) a opcjonalnie także wspólny sekretariat techniczny wraz z oddziałami terenowymi. Wymagany jest także audyt wewnętrzny i zewnętrzny, zaś wspólna instytucja zarządzająca, podobnie jak różni beneficjenci, wykonawcy i partnerzy umów, które podpisuje w celu realizacji projektów, podlega kontroli Komisji, Trybunału Obrachunkowego Wspólnot Europejskich i Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). W stosunku do programów, które zastąpił ENPI (przede wszystkim MEDA II i TACIS), budżet wzrósł o prawie 45%, wynosząc łącznie niemal 12.000.000.000 EUR23. Narzędziem finansowym, które ma istotne znaczenie dla realizacji celów partnerstwa dla Śródziemnomorza i uzupełnia aktywność opartą o ENPI, jest Instrument Eurośródziemnomorskiego Partnerstwa i Inwestycji, czyli FEMIP (ang. Facility for Euro-Mediterranean Investment and Partnership). FEMIP został utworzony w październiku 2002 r. w odpowiedzi na konkluzje marcowego szczytu Rady Europejskiej w Barcelonie, w których domagano się wsparcia dla rozwoju sektora prywatnego w regionie śródziemnomorskim w celu przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego. Instrument ten łączy pożyczki EBI i środki budżetowe UE dla zapewnienia pomocy technicznej, dopływu kapitału podwyższonego ryzyka oraz preferencyjnego oprocentowania pożyczek na projekty w zakresie ochrony środowiska. Ponadto utworzono struktury umożliwiające dialog między UE a partnerskimi krajami śródziemno21 22 23 Artykuł 12 ust. 2 Rozporządzenia (WE) nr 1638/2006. Rozporządzenie Komisji (WE) nr 951/2007 z 9 sierpnia 2007 r. ustanawiające zasady stosowania programów współpracy transgranicznej finansowanych w ramach rozporządzenia (WE) nr 1638/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady określającego przepisy ogólne w sprawie ustanowienia Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa, „Dziennik Urzędowe WE” L 210 z 10 sierpnia 2007 r., s. 10–25). Working together. The European Neighbourhood Policy, European Commission, 2007, s. 51. 130 Michał Wieloński morskimi24. FEMIP oferuje zainteresowanym podmiotom z regionu Morza Śródziemnego pożyczki, private equity (nabywanie udziałów i akcji w spółkach nienotowanych na regulowanych rynkach publicznych), gwarancje finansowe oraz asystę techniczną. Jego inwestycje finansowe w latach 2002–2010 osiągnęły wartość ponad 12.000.000.000 euro, zaś budżet na lata 2007–2013 to ponad 10.000.000.000 EUR. W listopadzie 2003 r. na podstawie oceny Komisji Rada dokonała pierwszego przeglądu osiągnięć FEMIP i postanowiła rozbudować instrument poprzez zarezerwowanie specjalnej puli środków na pożyczki o podwyższonym ryzyku, utworzenie funduszu powierniczego (ang. FEMIP Trust Fund), wzmocnienie struktur, służących dialogowi oraz rozszerzenie jego obecności w regionie. Rada zgodziła się również na podwyższenie kwoty gwarancji wspólnotowych dla pożyczek na rzecz regionu; formalną decyzję o podwyższeniu podjęto w grudniu 2004 r. w ramach śródokresowej oceny upoważnień EBI w zakresie pożyczek zewnętrznych25. Fundusz powierniczy FEMIP, utworzony pod koniec 2004 r., ma za zadanie finansować pomoc techniczną dla analiz sektorowych i tematycznych oraz działań w zakresie kapitału podwyższonego ryzyka, które to obszary nie mogły być finansowane w ramach dostępnych, zarządzanych przez EBI środków budżetowych UE. Zgodnie z raportem przygotowanym na potrzeby UE, w śródziemnomorskich krajach partnerskich, inwestorzy rzadko są skłonni do finansowania inicjatyw gospodarczych w dziedzinach, które często są innowacyjne i przed faktycznym ukończeniem inwestycji. Wydaje się to zresztą dość oczywiste, ponieważ FEMIP zajmuje się przede wszystkim trudnymi kredytami i kapitałem wysokiego ryzyka, którego lokalne systemy bankowe nie chcą ponosić26. Sąsiedzki Fundusz Inwestycyjny (ang. Neighbourhood Investment Facility – NIF), uruchomiony oficjalnie w maju 2008 r., jest, jak przekonuje Komisja Europejska, innowacyjnym instrumentem finansowym Europejskiej Polityki Sąsiedztwa (ang. ENP), którego głównym celem jest finansowanie, poprzez połączenie dotacji i pożyczek, kluczowych projektów infrastrukturalnych w dziedzinie transportu, energetyki, społeczeństwa i środowiska, jak również wspieranie rozwoju sektora prywatnego (w szczególności małych i średnich przedsiębiorstw) w regionie sąsiedztwa27. Na okres 2007–2013, Komisja Euro24 25 26 27 Komunikat Komisji dla Rady, Ocena Instrumentu Eurośródziemnomorskiego Partnerstwa i Inwestycji (FEMIP) oraz jego przyszłe perspektywy, SEC(2006)1294, COM/2006/0592 końcowy, http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:52006DC0592:PL:NOT (07.02.2012). Ibidem. FEMIP Annual Report 2010, European Investment Bank, s. 15, http://www.eib.org/attachments/country/femip_annual_report_2010_en.pdf (07.02.2012). Neighbourhood Investment Facility. Annual Report 2010, European Commission, s. 9, http:// ec.europa.eu/europeaid/where/neighbourhood/regional-cooperation/irc/documents/annual_ report_nif_2010_en.pdf (07.02.2012). PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 131 pejska podjęła zobowiązanie do wniesienia wkładu minimalnego w wysokości 745.000.000 EUR. Do końca 2010 r. dało to południowym sąsiadom UE 158.000.000 euro. Także 15 państw członkowskich Unii (w tym Polska) zadeklarowało wpłaty na specjalny fundusz powiązany z NIF, do końca 2010 r. przekazując 62.500.000 EUR28. Ostatnim z prezentowanych instrumentów finansowych jest Fundusz Infrastrukturalny InfraMed. Powołany 18 listopada 2009 r., ma na celu inwestycje kapitałowe w projekty typu greenfield, głównie w budowę miejskiej, energetycznej i transportowej infrastruktury w południowej i wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Obserwując zmiany przepisów w zakresie instrumentów finansowych dedykowanych Śródziemnomorzu można odnaleźć pewne trwałe tendencje w sferach: instytucjonalnej, organizacyjnej i celów. Pierwszą kwestią, na którą wypada zwrócić uwagę, są niezmiennie długie ramy czasowe, w jakich przepisy prawa ustalają plany związane z użyciem instrumentów finansowych na rzecz krajów partnerskich. Wydaje się, że przy obecnej sytuacji gospodarczo-politycznej zarówno wewnątrz Unii, jak i w regionie Morza Śródziemnego, niezbędne jest zdecydowane skrócenie ram czasowych planowania. Siedmioletni okres, w jakim planowana jest zdecydowana większość wydatków, działań itp., powinien przestać być regułą. Tak długa perspektywa czasowa nie daje bowiem niezbędnej elastyczności i wymusza tworzenie planów, które po upływie roku albo dwóch (w obecnej sytuacji – luty 2012 r. – nawet miesięcy) mogą całkowicie stracić aktualność, stając się nieadekwatnymi do realiów ekonomicznych, społecznych czy gospodarczych. Należy też wspomnieć, że region, którego planowanie dotyczy, nigdy nie należał do stabilnych politycznie i gospodarczo, a wręcz przeciwnie – od lat był i jest nękany licznymi konfliktami. Wieloletnie planowanie w ramach tego regionu, nie zważając na burzliwe doświadczenia historyczne, jawi się zatem jako powtarzany od kilkunastu lat błąd. Co jest również charakterystyczne dla instrumentów finansowych dla Śródziemnomorza, to ich stopniowe, prawne upodabnianie do funduszy pomocowych stosowanych w państwach członkowskich. Oczywiście, można zrozumieć chęć do unifikacji narzędzi finansowych dla większej przejrzystości procedur i łatwiejszego ich stosowania, ale priorytetem musi być ich skuteczność. Mechaniczne przenoszenie przepisów zaczerpniętych z uregulowań dotyczących funduszy dla państw członkowskich UE na państwa regionu Morza Śródziemnego nie jest właściwe. Stosowane narzędzia muszą bowiem zostać dostosowane do specyfiki konkretnego kraju czy regionu. Inaczej należy traktować państwo członkowskie, które spełniło już określone minimum zapewniające członkostwo, wywodzi się z europejskiego kręgu kulturowego, jest instytucjonalnie czy gospodarczo blisko związane z innymi państwami, znajduje się w sferze 28 Ibidem. 132 Michał Wieloński pozbawionej konfliktów zbrojnych, a inne muszą być narzędzia finansowe dla państw, które niezależnie od bliskości geograficznej niezwykle różnią się między sobą (np. Izrael i Libia), niejednokrotnie znajdują się w otwartym konflikcie, doświadczają potężnych niepokojów społecznych czy nie posiadają nawet zrębów demokracji. Rok 2010 i 2011 pokazują, że nawet w państwach UE siedmioletni okres planowania funduszy pomocowych, budżetu itp., odnoszony do obecnych zawirowań gospodarczo-finansowych, jest zbyt długi. Tym bardziej w krajach, w których dokonują się obecnie burzliwe i nieprzewidywalne w skutkach przemiany społeczne, nieefektywne jest planowanie wieloletnie. W opinii autora, w przypadku funduszy dla państw regionu Morza Śródziemnego, biorąc pod uwagę tempo zmian i nasilenie konfliktów, regułą należy uczynić planowanie roczne i unikać zaangażowania w projekty wieloletnie. Poruszona już kwestia kryzysu wewnątrz UE, w tym ostrego załamania finansowego, skłania również do ponownego przejrzenia i zmian celów, jakie Unia postawiła sobie względem państw regionu Morza Śródziemnego. Z przepisów europejskich wynika, że cele UE mają charakter obejmujący wiele aspektów życia państw, narodów, społeczeństw i poszczególnych grup społecznych. Można pokusić się o stwierdzenie, że przy obecnej sytuacji gospodarczej Unii, której może grozić nawet wewnętrzny podział, gdy niektóre państwa członkowskie są zagrożone bankructwem, cele stawiane w przepisach unijnych są nierealne. Jako przykład skali wydatków, koniecznej do mniej lub bardziej udanej próby zunifikowania dwóch państw, można podać przykład Niemiec. Szacuje się, że całkowity koszt zjednoczenia Niemiec wschodnich i zachodnich to około 1,5 biliona EUR29 i nawet tak duża kwota nie doprowadziła do zatarcia różnic rozwojowych. Warto również zauważyć duże podobieństwo celów działań adresowanych do państw członkowskich z celami adresowanymi do państw leżących poza obszarem UE. Może rodzić to zarzuty podnoszone z punktu widzenia sprawiedliwości, ponieważ to do podmiotów objętych ciężarami publicznymi na rzecz Unii powinna być, co do zasady, adresowana szersza pomoc, niż do podmiotów, które takich obciążeń nie ponoszą, zwłaszcza w obliczu załamania gospodarczego. Pisząc o celach, trzeba sobie powiedzieć także o ich ogólnikowości. O ile cele ogólnikowe, mające niejednokrotnie cechy bardziej manifestu politycznego, mają rację bytu w dokumentach stanowiących fundament UE, jak prawo pierwotne, o tyle w ocenie autora są niepożądane w przypadku poszczególnych instrumentów finansowych. Instrument finansowy, jako konkretyzujący bardziej ogólne przepisy, nie powinien powielać niedookreślonych postulatów, lecz 29 Por. np. M. Götz, Niemcy w przededniu 20 rocznicy zjednoczenia – wciąż różnice?, „Biuletyn Instytutu Zachodniego” 2009, nr 28. PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 133 skupić się konkretnych celach, ich mierzalności i stymulowaniu racjonalności w wydatkach. Sama Unia w publikacjach dotyczących zarządzania funduszami wielokrotnie podkreśla znaczenie koncepcji S.M.A.R.T., zgodnie z którą sformułowane cele powinny być proste, mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie30. Cele definiowane przez akty prawne konstytuujące instrumenty finansowe dla państw Śródziemnomorza na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat zdają się przeczyć wszelkim założeniom S.M.A.R.T. W przypadku realizmu stawianych celów wypowiada się m.in. Justyna Zając, która stoi na stanowisku, iż koncepcja ról UE nie jest w pełni racjonalna w odniesieniu do oczekiwań państw tego regionu oraz uwarunkowań w nim istniejących. Dotyczy to przede wszystkim promotora środków budowy zaufania, partnerstwa i bezpieczeństwa oraz rozbrojenia, a także roli propagatora wartości demokratycznych i praw człowieka31. W konkluzji autorka stwierdza, iż efektywność ról UE oceniana przez pryzmat racjonalności, stopnia realizacji oraz poziomu akceptacji przez potencjalnych beneficjentów – nie jest duża32. Kwestią wymagającą refleksji jest również dostępność informacji, pozwalających podejmować racjonalne decyzje dotyczące wydatkowania środków. Przykład Grecji, przez lata podającej nieprawdziwe informacje na temat sytuacji makroekonomicznej państwa33, dowodzi, że władze Unii Europejskiej nie potrafiły zapanować nad sytuacją państwa, będącego jej członkiem ponad 20 lat. Trudno zatem oczekiwać, że państwa niezwiązane z UE (prawnie, ekonomicznie, gospodarczo) tak silnie, jak Grecja, w wielu przypadkach posiadające mechanizmy demokratyczne w formie szczątkowej bądź żadnej, będą sprawować rzetelną kontrolę, podawać wiarygodne dane i zagospodarowywać środki finansowe zgodnie z przepisami prawa i zawartymi umowami. Rodzi się także pytanie o zasadność inwestycji już nie tylko podwyższonego ryzyka, ale w perspektywie gwałtownych wydarzeń w regionie Morza Śródziemnego – inwestycji skrajnie niepewnych. Autorzy raportu funkcjonowania FEMIP przyznają, że perspektywy gospodarcze w regionie stały się niepewne, a ryzyka w rodzaju strajków i demonstracji doprowadziły do strat produkcji. Z kolei sytuacja w zakresie bezpieczeństwa wywarła niekorzystny wpływ na turystykę (ważne źródło dochodów dla Śródziemnomorskich krajów partnerskich), zaufanie inwestorów (a więc także na bezpośrednie inwestycje zagraniczne) i generalnie na napływ kapitału. Nasilenie i czas trwania szoku zależeć będzie od tego, jak szybko i trwale stabilność polityczna zostanie przywrócona. Im więcej czasu upłynie do normalizacji sytuacji, tym większy będzie 30 31 32 33 Por. np. Project Cycle Management Guideline, European Commission, March 2004, s. 81. J. Zając, Role Unii Europejskiej w regionie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, Warszawa 2010, s. 249 – autorka obszernie uzasadnia swoje stanowisko. J. Zając, op. cit., s. 274. Por. np. Grecka gospodarka pod nadzorem Komisji Europejskiej, PAP, za: http://www.wprost. pl/ar/186258/Grecka-gospodarka-pod-nadzorem-Komisji-Europejskiej (08.01.2012). 134 Michał Wieloński negatywny wpływ na gospodarkę i sektor finansowy34. Te i inne argumenty, powiązane z dramatycznymi wydarzeniami, obserwacja których jest dostępna nie tylko dla specjalistów, ale dla większości społeczeństwa, wskazują, iż przepisy prawa są sformułowane nieadekwatnie do postulowanych funkcji instrumentów finansowych. Strategia UE, a wraz z nią przepisy prawa, muszą wobec powyższego ulec zdecydowanej redefinicji. Trudno jest planować pomoc i działać efektywnie, opierając się na mało realnych założeniach. Trudno też rozwijać ambitne plany i działania, gdy samym krajom będącym członkami UE zagraża bankructwo. Wydaje się, że w obecnej sytuacji wszelkie zasoby Unii winny skupić się na poprawie sytuacji wewnętrznej. Natomiast zaangażowanie finansowe, o ile nie przynosi Unii wymiernych korzyści, powinno zostać zweryfikowane i ograniczone. Ze względu na kryzys, w odniesieniu do państw Śródziemnomorza, które nie są członkami UE, przepisy prawa powinny regulować przede wszystkim działania koordynujące wymianę gospodarczą, kontakty, podtrzymywanie dialogu, dobrosąsiedzkie stosunki, propagowanie praw człowieka i innych fundamentalnych wartości, ale zmniejszyć zaangażowanie w projekty typu infrastrukturalnego i podobne, o ile rachunek ekonomiczny i szacunek ryzyk nie wykaże ich zasadności. Z racji, iż w najtrudniejszej sytuacji finansowej są przede wszystkim państwa członkowskie UE, leżące w regionie Morza Śródziemnego, należy ze szczególną uwagą przeanalizować przepisy dotyczące rozszerzania strefy wolnego handlu i zwiększania swobody przepływu osób. Brak dostatecznej analizy może bowiem prowadzić do tego, że państwa członkowskie znajdujące się w najgłębszym kryzysie znajdą się w jeszcze trudniejszej sytuacji, stając wobec konieczności rywalizowania, np. z produktami rolnymi innych państw Śródziemnomorza. Podobnie wygląda sprawa przepływu pracowników. Można mieć obawy, że wobec rosnącego bezrobocia, w tym szczególnie wśród ludzi młodych35, masowy napływ pracowników godzących się na niższe płace niż obywatele państw członkowskich pogłębi kryzys i niepokoje społeczne. Ze względu na trudną sytuację gospodarczą, niezbędnym wydaje się również wprowadzenie w mechanizmach finansowych rozwiązań, uzależniających wysokość świadczonej pomocy od sytuacji gospodarczej i możliwości finansowych Unii Europejskiej. Tworzenie siedmioletnich planów indykatywnych wskazujących określone kwoty pieniężne jest, w obliczu tak niepewnej sytuacji, pozbawione racji bytu. Wydaje się również, że tworzenie rozbudowanej struktury instytucjonalnej, zarządzającej i nadzorującej wydatkowanie pieniędzy, wobec niepewnej sytuacji w wielu krajach omawianego regionu, jest przedwczesne 34 35 FEMIP Annual Report 2010, op. cit., s. 16. Por. np. http://www.egospodarka.pl/63437,Rosnie-bezrobocie-wsrod-absolwentow,1,39,1. html – prognozy dotyczące bezrobocia młodych Europejczyków na najbliższe lata są bardzo niepokojące – mogą wzrosnąć nawet do 20% w 2012 r. PRAWNE ASPEKTY FUNKCJONOWANIA UNIJNYCH INSTRUMENTÓW FINANSOWYCH… 135 i generuje jedynie kolejne koszty, nie dając żadnej gwarancji racjonalnego wydatkowania. Chęć unifikacji narzędzi finansowych skutkuje także zbyt jednostronnym podejściem do grupy państw, które niezwykle różnią się między sobą, a zatem mają różne potrzeby. Zresztą na nieprzystawalność obecnych planów do sytuacji krajów leżących w basenie Morza Śródziemnego zwraca się uwagę w literaturze przedmiotu. Przykładowo, w raporcie zatytułowanym „The Arab democratic wave. How the EU can seize the moment” zwraca się uwagę na źle zdefiniowany status społeczno-gospodarczy wielu państw, które zamiast być traktowane jako „zaawansowane”, powinny zostać przekształcone na „rozpoczynające nową generację układów o stowarzyszeniu”36. Ustawodawcy europejskiemu należy oddać, że w obowiązujących (luty 2012 r.) przepisach przewidział możliwość gwałtownej zmiany sytuacji i próbował stworzyć prawne środki zaradcze. Jednym z nich jest instytucja środków specjalnych. Zgodnie z artykułem 13 ust. 1 Rozporządzenia nr 1638/2006, w przypadku nieprzewidzianych i należycie uzasadnionych potrzeb lub okoliczności Komisja przyjmuje środki specjalne nieuwzględnione w dokumentach strategicznych i w wieloletnich programach indykatywnych, zwane dalej „środkami specjalnymi”. Środki specjalne mogą być również wykorzystywane do finansowania działań ułatwiających przejście od pomocy w sytuacjach kryzysowych do długoterminowych działań na rzecz rozwoju, w tym takich, których celem jest lepsze przygotowanie ludności na powtarzające się sytuacje kryzysowe37. Zgodnie z artykułem 7 ust. 2 przywołanego rozporządzenia, po upływie połowy okresu obowiązywania programów lub w razie konieczności podlegają one przeglądowi i ewentualnej korekcie38. Zgodnie z artykułem 28, zatytułowanym „Wstrzymanie pomocy wspólnotowej”, w przypadku, gdy kraj partnerski nie przestrzega zasad, o których mowa w artykule 1, Rada, na wniosek Komisji, stanowiąc kwalifikowaną większością głosów, może podjąć stosowne kroki w odniesieniu do wszelkiej pomocy wspólnotowej, udzielanej krajowi partnerskiemu na podstawie niniejszego rozporządzenia. To wszystko są jednak wyjątki od reguły systemu opartego na wieloletnim planowaniu. Obserwacje poczynione w niniejszej publikacji skłaniają do stwierdzenia, że obowiązujące prawo, regulujące funkcjonowanie unijnych instrumentów finansowych, dedykowanych państwom Śródziemnomorza, nie przystaje do obecnej sytuacji i wymaga pilnych zmian. Szlachetne w swoim charakterze idee współpracy i pomocy, obecne już w programie MEDA I, kontynuowane w MEDA II oraz rozwinięte w ENPI, okazały się nie tylko trudne, ale w całości wręcz niemożliwe do realizacji. Dodatkowo legislacyjna tendencja, polegająca na instytucjonalizowaniu i usztywnianiu zasad współpracy, wraz z wieloletnim 36 37 38 Á. de Vasconcelos (red.), The Arab democratic wave. How the EU can seize the moment, EU Institute for Security Studies, 2011, s. 3. Artykuł 13 ust. 1 Rozporządzenia (WE) nr 1638/2006. Ibidem. 136 Michał Wieloński planowaniem, stworzyły instrument finansowy, który w chwili obecnej nie może realizować i tak niezbyt realistycznych założeń. Prawna analiza ukazuje duże braki w elastyczności, która jest niezbędna w stosunkach z państwami i podmiotami funkcjonującymi w środowisku zmiennym i niestabilnym. Wieloletnie planowanie nie zdaje w pełni egzaminu nawet w krajach członkowskich UE, w zupełnie innym kręgu kulturowym, gospodarczym, politycznym czy prawnym. Tym bardziej sztywne, biurokratyczne, rozbudowane instytucjonalnie mechanizmy partnerstwa i dystrybucji środków okazują się niezbyt użyteczne w obliczu gwałtownych przemian społecznych, niepokojów i konfliktów. Istniejący kryzys wymusza także dostosowanie pomocy do zasobów, którymi się dysponuje. W obliczu kryzysu konieczne jest wprowadzanie oszczędności i cięć, nie tylko w wysokości świadczonej pomocy, ale i w samych unijnych instytucjach, zajmujących się dystrybucją dóbr. Jednym z rozwiązań może być np. podpisywanie umów o preferencyjne kredyty w określonych sferach gospodarki z regionalnymi bankami, świadczonych na rzecz beneficjentów ze Śródziemnomorza. Lepiej bowiem wykorzystywać infrastrukturę i wiedzę specjalistycznych instytucji finansowych obecnych na miejscu i ograniczyć się do nadzoru, niż powierzać decydowanie instytucjom państwowym, wydając środki na kolejne organy dystrybuujące, kontrolujące, monitorujące, sprawozdawcze, doradcze, audytowe, ewaluacyjne itp. Przepisy prawa dotyczące wysokości świadczeń, skoro aspirują do miana instrumentów finansowych, muszą zacząć również uwzględniać wskaźniki mikro- i makroekonomiczne zarówno wewnątrz UE, jak i odnośnie do beneficjentów. W przypadku UE przepisy winny uwzględniać przede wszystkim aspekt makroekonomiczny, pozwalając obliczyć wysokość możliwej do udzielenia pomocy bez pogłębiania np. deficytu czy zadłużenia. Z kolei w przypadku beneficjentów należy skupić się na wskaźnikach mikroekonomicznych, pozwalających ocenić sukces bądź porażkę konkretnego projektu, a nie utożsamiać każdą poprawę wskaźników makroekonomicznych w danym państwie z sukcesem polityki zagranicznej UE. Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Renata Runiewicz-Jasińska Polska a bałtycka koncepcja polityki integracyjnej w Regionie Morza Bałtyckiego na początku XX i XXI wieku C ałokształt zagadnień związanych z historią procesów integracyjnych państw w Regionie Morza Bałtyckiego (RMB) na początku XX i XXI wieku jest wielostronny i obszerny. Aby uświadomić sobie główne wydarzenia historyczne i istotę współczesnych inicjatyw w kontekście regionalizmu, niezbędnym i interesującym zarazem wydaje się odpowiedzieć na kilka zasadniczych pytań: – Dlaczego polska dyplomacja zabiegała o utworzenie trwałej formy współpracy polityczno-militarnej, obejmującej subregion Morza Bałtyckiego oraz Europy Środkowowschodniej w okresie międzywojennym? – Dlaczego państwom bałtyckim, wydawało się być skazanym na powodzenie, w sferze integracji o charakterze polityczno-militarnym w okresie międzywojennym, nie udało się wdrożyć koncepcji Ententy Bałtyckiej? – Jakie czynniki decydowały o skuteczności i powodzeniu nowo powstających układów partnerskich w Regionie Morza Bałtyckiego na początku XXI wieku, ze szczególnym uwzględnieniem inicjatyw Polski i państw bałtyckich? – Do jakiego stopnia Polska i państwa bałtyckie są w stanie wspólnie sprostać tworzącym się w RMB konstrukcjom „braterskiej jedności”? Aby odpowiedzieć na postawione powyżej pytania problemowe, opracowanie będzie miało charakter obrazujący i porządkujący kolejność faktów; także w artykule zostanie przedstawiona analiza wytycznych polskiej polityki zagranicznej na początku XX i XXI wieku oraz wytyczne nowo powstałych państw bałtyckich (Litwy, Łotwy i Estonii) w wymienionym okresie. Celem ogólnym niniejszego opracowania jest przedstawienie wielości historycznych i współczesnych form współpracy w regionie, a także nieudanych inicjatyw ze strony tych państw oraz określenie znaczenia wybranych rodzajów współpracy Polski i państw bałtyckich w Regionie Morza Bałtyckiego (RMB). Ze względu na różne okresy historyczne opracowanie jest podzielone na dwie części. W pierwszej części zostanie omówiona uzyskana niepodległość i samodzielne próby inicjacji procesu integracyjnego, proponowanego 138 Renata Runiewicz-Jasińska przez państwa bałtyckie i Polskę. W drugiej części opracowania zostaną przedstawione poszczególne inicjatywy integracyjne wymienionych państw w RMB od końca lat dziewięćdziesiątych XX wieku po stan obecny. W pierwszej części artykułu, dokonując obrazowania niepodległości Polski w okresie dwudziestolecia międzywojennego, w sytuacji dwubiegunowej polityki, jaka toczyła się pomiędzy Europą Zachodnią i Europą Wschodnią w tym i późniejszym okresie, można by się pokusić o zacytowanie Marszałka Józefa Piłsudskiego (cytat z lutego 1919 r.): „Polska jest właściwie bez granic i wszystko co możemy w tej sprawie zdobyć na zachodzie, zależy od Ententy […]. Na wschodzie to inna sprawa – tu są drzwi, które się otwierają i zamykają i zależy kto i jak szeroko siłą je otworzy”1. Powyższe wypowiedzi świadczą o tym, w jak trudnym położeniu geopolitycznym znalazła się Polska po 1918 r.; o bardzo niekorzystnym układzie granic. Z najgroźniejszymi sąsiadami: Rosją Radziecką (od 1922 r. ZSRR) i Niemcami, Polska miała same kłopoty. W tak beznadziejnej wydawałoby się sytuacji politycznej w dwudziestoleciu międzywojennym polska dyplomacja zabiegała jednak o to, aby nadać trwałą formę współpracy polityczno-militarnej obejmującej subregion Morza Bałtyckiego oraz Europy Środkowowschodniej. Powstały koncepcje Związku Bałtyckiego2 (często zwanego Unią Bałtycką3) i idei politycznej tzw. Międzymorza4 (określanej wówczas mianem Trzeciej Europy5). Choć żadna z tych koncepcji nie została zrealizowana, prześledzenie ich historii może dziś inspirować Polaków do myślenia o podmiotowym prowadzeniu polityki we własnej części Europy mieszczącej się nad Morzem Bałtyckim6. Związek Bałtycki. Po I wojnie światowej tworzono różne koncepcje reorganizacji Europy Środkowowschodniej. Podobnie jak dzisiaj, ich wspólnym mianownikiem było rozumowanie, że utrwalenie niepodległości Polski, a także utrzymanie niezależności innych państw narodowych w regionie, wymaga współdziałania7. Koncepcja Związku Bałtyckiego narodziła się w 1917 r., gdy stawało się realne powstanie narodowych państw Litwy, Łotwy i Estonii. Już w trakcie dwóch miesięcy urzędowania pierwszego ministra spraw zagranicz1 2 3 4 5 6 7 W. Dobrzycki, Historia stosunków międzynarodowych 1815–1945, Warszawa 2007, s. 372. Szerzej zob. A. Skrzypek, Związek Bałtycki. Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia w polityce Polski i ZSRR w latach 1919–1925, Warszawa 1972. Zob. szerzej J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa. Koncepcje reorganizacji Europy Środkowej w polityce zagranicznej II Rzeczypospolitej, „Nowa Europa” 2010, nr 1/9. Wiele faktograficznych danych w P. Okulewicz, Koncepcja „Międzymorza” w myśli i praktyce politycznej obozu Józefa Piłsudskiego w latach 1918–1926, Poznań 2001. Wywiad z Normanem Daivisem (rozmawiał K. Burnetko), Trzy Europy, „Gazeta Wyborcza” z 4 maja 1992 r. J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa, op. cit., s. 183–217. M. Kornat, Polityka równowagi 1934–1939. Polska między wschodem a zachodem, Kraków 2008, s. 324. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 139 nych II Rzeczypospolitej Leona Wasilewskiego8 podejmowano starania w tym kierunku9. Konkretne polityczne posunięcia możliwe były natomiast dopiero od października 1919 r., kiedy Polska uznała Łotwę i Estonię de facto. Nie bez znaczenie jest fakt, iż w końcu września 1919 r., podczas planowanej reorganizacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, zamierzano utworzyć osobny Wydział Bałtycko-Skandynawski, jednak koncepcja ta spotkała się z wewnętrznymi zastrzeżeniami i sprawy bałtyckie pozostały w kompetencjach Wydziału Wschodniego MSZ RP10. W lipcu 1919 r. podczas rozmowy z brytyjskim ministrem pełnomocnym w Warszawie Józef Piłsudski przedstawił koncepcję wspólnej polityki polskobrytyjskiej na Bałtyku. Potrzebę jej uzasadniał interesem Polski i Wielkiej Brytanii, tzn. utrzymaniem Bałtyku jako morza otwartego, wbrew zamierzeniom Rosji i Niemiec. Brytyjczycy nie potraktowali jednak Polski jako poważnego partnera, bardziej jako klienta Francji. W sporze polsko-litewskim zdecydowanie bardziej popierali Litwę11. Mimo niepowodzeń Piłsudski nie zarzuca idei politycznego sojuszu z Bałtami. Polska polityka północno-wschodnia aktywizuje się jesienią 1919 r. i zmierza do ustanowienia bliskich stosunków z Finlandią, a zwłaszcza z Estonią. W dniach 15–23 stycznia 1920 r. odbyła się w Helsinkach konferencja państw bałtyckich. Piłsudski wysłał na nią Leona Wasilewskiego, pouczając, że „klucz sytuacji jest na północy, gdzie musi być stworzony wspólny front Finlandii, Estonii, Łotwy, Litwy i Polski”12. W Warszawie wiązano z konferencją wielkie nadzieje, o czym niech świadczy poniższy fragment z przeglądu politycznego MSZ z 12 stycznia 1920 r.: „Jesteśmy w przededniu wzrostu prestige’u polskiego w Nadbałtyce”13. W czasie konferencji podniesiono sprawę utworzenia Związku Bałtyckiego. Rozmowy uniemożliwił jednak gwałtowny spór polsko-litewski. Litwa zażądała ponoć uznania Polski za największego wroga państw bałtyckich i zawarcia przeciwko niej konwencji wojskowej14. 8 9 10 11 12 13 14 Leon Wasilewski, bliski współpracownik Piłsudskiego, minister spraw zagranicznych II RP, architekt polskiej polityki wschodniej u progu niepodległości. A. Skrzypek, Związek Bałtycki: Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia w polityce Polski i ZSRR w latach 1919–1925, op. cit., s. 6. Ibidem. P. Łossowski (red.), M. Leczyk, P. Łossowski, W. Materski, W. Michowicz, A. Skrzypek (oprac.), Historia dyplomacji polskiej, t. 4: 1918–1939, Warszawa 1995, s. 116. Ibidem, s. 125. Ibidem, s. 126. A. Eidinantas, Lithuania in European Politics. The years of the first Republic, 1918–1940, Vilnius 2004, s. 43. Na temat całości stosunków polsko-litewskich w tym okresie zob. szerzej prace Piotra Łossowskiego: Stosunki polsko-litewskie 1921–1939, Warszawa 1997; Po tej i tamtej stronie Niemna. Stosunki polsko-litewskie 1883–1939, Warszawa 1985; Litwa a sprawy polskie 1939–1940, Warszawa 1985; Problem wileński w świetle prawa międzynarodowego. 140 Renata Runiewicz-Jasińska W tym czasie Rosja Radziecka zdołała uregulować, przynajmniej formalnie, stosunki ze wszystkimi państwami bałtyckimi, zawierając w 1920 r. traktaty pokojowe: 2 lutego z Estonią, 12 lipca z Litwą, 11 sierpnia z Łotwą i 14 października z Finlandią15. Układy pokojowe państw bałtyckich z Rosją Radziecką nie spowodowały upadku koncepcji stworzenia Związku Bałtyckiego. Litwa, Łotwa i Estonia, neutralne wobec toczącej się wojny polsko-radzieckiej, pozostawały otwarte na porozumienie. Podobną postawę reprezentowała Polska. Na zwołanej w marcu konferencji w Warszawie próbowano pozyskać Rygę i Helsinki, jednak nie wypracowano wspólnego stanowiska. Dyskusje polskołotewskie, w wyniku rozbieżności w kwestii ustalenia wspólnych granic nie doprowadziły do żadnych konstruktywnych ustaleń. Już po kilku miesiącach, na początku sierpnia 1920 r. dzięki aktywności Łotyszy przybyli do Rygi przedstawiciele Polski, Finlandii i Bałtów16. Obrady w miejscowości wypoczynkowej Bulduri w pobliżu Rygi trwały miesiąc i toczyły się w czterech komisjach – politycznej, prawnej, ekonomicznej i kulturalno-społecznej. Opracowano liczne projekty. Najważniejszy był układ polityczny podpisany 31 sierpnia 1920 r. Postanawiał on, „że strony gotowe są wzajemnie uznać się de iure, rozstrzygać spory między sobą drogą pokojową, nie zawierać żadnych układów przeciwko sobie, nie tolerować na swoich terytoriach żadnej akcji skierowanej przeciwko którejkolwiek z umawiających się stron, gwarantować swobody mniejszościom narodowym i zawrzeć pomiędzy sobą konwencję wojskową o charakterze obronnym”17. Układ miał być ratyfikowany do 15 grudnia. Jak pisze Andrzej Skrzypek, koncepcja Związku Bałtyckiego wypracowana w Bulduri miała niewątpliwie związek z supremacją Polski jako następstwem jej militarnego sukcesu. Postanowienie o zwoływaniu zjazdów ministrów spraw zagranicznych stron układu stanowiło zalążek organizacyjnych struktur Związku Bałtyckiego. Stale urzędować miały Rada Delegatów Państw Bałtyckich i Rada Przedstawicieli Wojskowych. Stałą siedzibą tej pierwszej była Ryga. Jeśli chodzi o drugą 15 16 17 Uwagi polemiczne, „Studia z dziejów Rosji i Europy Środkowo-Wschodniej” 1995, t. 30, s. 113–122; Stosunki polsko-litewskie w latach 1921–1939, w: Przyjaźnie i antagonizmy. Stosunki Polski z państwami sąsiednimi w latach 1918–1939, Wrocław 1977, s. 133–176; G. Błaszczyk, Dzieje stosunków polsko-litewskich od czasów najdawniejszych do współczesności, Poznań 1998; Z. Budecki, Stosunki polsko-litewskie po wojnie światowej 1914–1928, Warszawa 1928; J. Makowski, Kwestia litewska. Studium prawne, Warszawa 1929; W. Wielhorski, Litwa współczesna, Warszawa 1938; Polska a Litwa. Stosunki wzajemne w biegu dziejów, Londyn 1947. Stosunek opinii publicznej w Polsce w sprawie konfliktu z Litwą na przykładzie prasy poznańskiej zob. P. Wajer, Litwa i sprawy polsko litewskie na łamach „Dziennika Poznańskiego” w latach 1918–1920, w: Z dziejów prasy wielkopolskiej XIX–XX wieku, t. 2, Poznań 1995, s. 83–94. W. Dobrzycki, Historia stosunków międzynarodowych w czasach nowożytnych 1815–1945, Warszawa 1996, s. 356–359. A. Skrzypek, Związek Bałtycki…, op. cit., s. 67. Ibidem. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 141 radę, zebrała się ona po raz pierwszy we wrześniu w Rydze, mając na celu opracowanie polsko-łotewsko-estońsko-fińskiej konwencji wojskowej. W rezultacie obrad toczących się od 18 do 30 października powstał wstępny projekt konwencji militarnej między Polską, Łotwą, Estonią, Finlandią i Ukrainą. W ramach ogólnej charakterystyki projektu można powiedzieć, że miał on zdecydowanie antyradziecki charakter i wymagał od sygnatariuszy podjęcia działań wojennych w wypadku rosyjskiej agresji wobec któregoś z sojuszników. Dany projekt przewidywał powołanie wspólnego wodza i wspólnej rady wojennej, opracowanie jednolitego planu wojennego i ujednolicone szkolenie wojska18. Konferencja „dała podwaliny do szerokiej konfederacji sześciu państw leżących między Bałtykiem a Morzem Czarnym. Jednak wiele w jej realizacji zależało od postawy Polski w rozmowach pokojowych”19. Kolejny raz uznano jednakże konflikt polsko-litewski za główną przyczynę niepowodzenia. Finlandia i Polska odbierały inaczej koncepcję Związku Bałtyckiego: „W Warszawie planowano utworzenie jednego bloku z dominującą w nim Polską”20. W Helsinkach popierano natomiast utworzenie dwóch osobnych bloków. W skład pierwszego miałyby wchodzić Polska z Rumunią, w skład drugiego Finlandia, Łotwa i Estonia. Możliwe było ich ewentualne połączenie, choć zasadniczo miał to być tzw. podwójny system. Dodatkowo wymieniano Litwę jako ewentualnego członka drugiego związku, a powstanie tej koncepcji przypisywano Finlandii21. W lutym 1921 r. Łotwa i Estonia poprzez uznanie Litwy de iure doprowadziły do zbliżenia Bałtów22. Łotewski minister spraw zagranicznych zaproponował wręcz utworzenie Związku Bałtyckiego, złożonego z Łotwy, Litwy i Estonii, choć nieoficjalnie mówiono o związku także z Polską i Finlandią. Po kilku miesiącach, w 1921 r. można było dostrzec pogorszenie stosunków polsko-łotewskich i polsko-estońskich. Litwa skłonna była poprzeć łotewską koncepcję Związku Bałtyckiego „trzech”, a w prasie estońskiej pojawiły się oskarżenia pod adresem Polski o awanturnictwo i imperializm23. Poza tym, Polska i Litwa „oddalają się od siebie”24, a państwa bałtyckie wydawały się bardziej skłonne do utworzenia związku, w skład którego wchodziłaby Estonia, Finlandia, Łotwa i Litwa, z wykluczeniem Polski. Polsce zależało na zorganizowaniu konferencji ministrów spraw zagranicznych państw bałtyckich, 18 19 20 21 22 23 24 Ibidem, 71. J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa, op. cit., s. 189. M. Łukasik-Duszyńska, Brytyjskie poselstwo donosi. Posłowie brytyjscy wobec stosunków Polski z państwami bałtyckimi w latach 1920–1926, Warszawa 2008, s. 189. Ibidem, s. 191. Deklaracja zjazdu ministrów państw bałtyckich, 29 VII 1921, Archiwum Akt Nowych, kol. 3, t. 4, d. 16, za: A. Skrzypek, Związek Bałtycki…, op. cit., s. 112–113. M. Lehti, Baltoscandia as a National Construction, w: K. Hovi (red.), Relations between the Nordic Countries and the Baltic Nations in the XX Century, Tartu 1998, s. 33–37. M. Łukasik-Duszyńska, op. cit., s. 194. 142 Renata Runiewicz-Jasińska jednakże dopiero na skutek zabiegów fińskiej dyplomacji, aczkolwiek w atmosferze wzajemnej nieufności, doszło w lipcu 1921 r. do spotkania w Helsinkach. Spośród potencjalnych sojuszników największe zainteresowanie uczestnictwem Polaków w projekcie bałtyckim wykazywali gospodarze. W październiku 1921 r. państwa bałtyckie zawarły z Moskwą umowy handlowe na zasadzie uprzywilejowania – jeżeli dwa państwa przyznały sobie ulgi, nie dotyczyły one państw trzecich. Był to kolejny cios dla Warszawy. Przewidywano, że spowoduje to radykalne zmniejszenie wpływów polskich w rejonie bałtyckim. Do podniesienia prestiżu Polski i ocieplenia stosunków doszło po konferencji w Tallinie. Tam, głównie dzięki wysiłkom fińskiego ministra spraw zagranicznych, uzgodniono, że przyszłe spotkania bałtyckie będą się odbywać także z udziałem Polaków. Na przełomie 1921 i 1922 r. minister Konstanty Skirmunt25 kontynuuje wysiłki swoich poprzedników zmierzające do utworzenia Związku Bałtyckiego z udziałem Polski. Niedługo po tym został przełamany impas w stosunkach polsko-łotewskich. Została otwarta droga do zwołania przez Polskę konferencji państw bałtyckich. 13 marca 1922 r. rozpoczęły się obrady ministrów spraw zagranicznych czterech państw bałtyckich. Układ Warszawski nie został ratyfikowany przez parlament fiński pod wpływem nacisków niemieckich. Wkrótce upadł też rząd, którego minister podpisał się pod dokumentem. Ponadto do przyczyn niepowodzenia paktu można zaliczyć chęć zachowania przez mniejsze państwa neutralności na wypadek konfliktu polsko-niemieckiego bądź polsko-sowieckiego, brak Litwy w tym bloku, zainteresowanie Estonii i Łotwy pośredniczeniem w handlu radzieckim nad Bałtykiem, wreszcie ścisłą zależność tych krajów od handlu z Niemcami. Podobnie jak nadzieje zbliżenia do Małej Ententy, żywione przez Narodową Demokrację, plany utworzenia bloku państw bałtyckich spełzły na niczym26. Zdania polskich polityków, dyplomatów były podzielone, tak więc nie wszyscy byli entuzjastycznie nastawieni do projektów bałtyckich. Jak pisał Stanisław Kutrzeba w Naszej polityce zagranicznej, opublikowanej niedługo po konferencji warszawskiej, „wartość porozumienia z państwami bałtyckimi, przedstawia się dość problematycznie. Zapewne, iż w razie wojny każda pomoc, choćby drobna, jest pożądana. Trzeba jednak liczyć się z tym, iż ta pomoc ze strony państw bałtyckich nie tylko skromne jedynie może mieć rozmiary, ale w ogóle być bardzo niepewną”27. Z drugiej strony autor krytykuje polskie starania, pisząc, iż polskiej polityce w stosunku do państw bałtyckich, Danii, Norwegii i Szwecji brak wyrazu. A przecież dość jest spraw, które Polskę z nimi łączą. W grudniu 1922 r. odbyła się konferencja w Moskwie, w której uczestniczyły Polska, Finlandia, Łotwa, Litwa i Estonia. Delegacja rosyjska postulo25 26 27 Konstanty Skirmunt, polski polityk i dyplomata, w latach 1921–1922 był ministrem spraw zagranicznych RP. J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa, op. cit., s. 200. S. Kutrzeba, Nasza polityka zagraniczna, Kraków 1923, s. 54–55. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 143 wała redukcję sił zbrojnych. Państwa bałtyckie w odpowiedzi zaproponowały pakt o nieagresji, argumentując, że zanim dojdzie do redukcji, konieczne jest odbudowanie wzajemnego zaufania. Konferencja nie zakończyła się żadnymi porozumieniami. Jej politycznym owocem było natomiast wzmocnienie sojuszu Polski z Bałtami, chociaż Polska zdawała sobie sprawę z niemożności realizacji swojej polityki zagranicznej nad Bałtykiem bez przełamania impasu w stosunkach z Kownem28. 16 lutego 1924 r. rozpoczęto w Warszawie konferencję trzech republik bałtyckich i Polski. Dyskusje toczyły się wokół tematów współpracy gospodarczej, zbliżenia kulturalnego, wymiany informacji i aktualnej sytuacji politycznej regionu. Do końcowego protokołu nie trafił żaden z postulatów polskich kół wojskowych. Polsce kolejny raz nie udało się wpłynąć na stosunki między narodami Europy Środkowej. Niepowodzenie polskich planów wobec regionu bałtyckiego przyjęto z nieukrywanym zadowoleniem w Moskwie, Berlinie i Londynie. Upadek idei Związku Bałtyckiego przyniósł w drugiej połowie lat dwudziestych XX wieku dalsze rozluźnienie kontaktów między jego potencjalnymi północnymi uczestnikami a Polską. Jedynym porozumieniem, które łączyło te państwa, była konwencja arbitrażowo-koncyliacyjna ze stycznia 1925 r. Przewidywała ona rozwijanie przyjaznych stosunków i stosowanie pokojowych środków w rozwiązywaniu ewentualnych sporów29. W styczniu 1927 r. minister August Zaleski potwierdził publicznie polskie zainteresowanie państwami bałtyckimi, jednocześnie kategorycznie zaprzeczając przypisywanym stronie polskiej hegemonicznym intencjom. Można powiedzieć, że spośród państw bałtyckich najlepsze relacje łączyły Polskę z Estonią. Dobre stosunki Polska utrzymywała również z Finlandią. Jednakże sąsiedztwo Finów z ZSRR oraz ocena polskiej polityki wschodniej, budowy Związku Bałtyckiego czy jawnej współpracy wojskowej jako zbyt ryzykownej wykluczały bliższą współpracę. Stosunki dyplomatyczne między Polską a Szwecją, Norwegią i Danią nie były zbyt ścisłe. Natomiast wyjątkowo niezobowiązujące były stosunki polsko-norweskie w latach dwudziestych XX wieku. Część opracowania poświęconą idei Związku Bałtyckiego wypada uzupełnić o informację, iż we wrześniu 1934 r. Litwa, przystępując do odnowionego porozumienia Łotwy i Estonii z 1923 r., praktycznie przyczyniła się do zrealizowania koncepcji tzw. małego związku bałtyckiego. Jednakże w połowie lat trzydziestych minionego stulecia, w perspektywie niebezpieczeństwa agresji hitlerowskiej, akt ów nie odegrał już znaczącej roli. Gorzko brzmią słowa oceny polityki Piłsudskiego wobec Bałtów i Finlandii, jakie zapisał w swojej historii 28 29 H. Rebas, Barriers to Baltic cooperation, w: T. Jundzis, The Baltic States at historical crossroads, Riga 1998, s. 328. J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa, op. cit., s. 200–202. 144 Renata Runiewicz-Jasińska Polski – bądź, co bądź piłsudczyk – Stanisław Cat Mackiewicz: „polityka Piłsudskiego, dążąca zawsze do uzyskania maksimum samodzielności politycznej Polski, wyraża się w usiłowaniach zbudowania dookoła Polski systemu państw, które by wraz z Polską przedstawiały siłę poważniejszą, gotową oprzeć się samodzielnie przynajmniej albo Niemcom albo Rosji. Trzeba powiedzieć, że ta polityka nie zawsze się udaje. Państwa bałtyckie są przez nas przesadzane jako siła. Wyciągnięte wzdłuż granicy rosyjskiej, nie mają – poza jedną Finlandią – możliwości wojowania z Rosją. Państwa bałtyckie istnieją dlatego, że istnieje Polska, ale absolutnie nie zdają sobie z tego sprawy […] Piłsudski miał rację – niepodległość tych wszystkich państw, łącznie z Finlandią, a zapewne łącznie i z Szwecją i Norwegią, była związana z niepodległością Polski – ale one tego nie rozumiały. Zapewne wojna 1939 r. wyjaśni niejedno w głowach polityków tych państw […] w więzieniach lub na emigracji”30. Projekt Bloku Międzymorza. Inna koncepcja polskiej polityki zagranicznej była związana z postulatem utworzenia Trzeciej Europy, nazywanym też projektem Bloku Międzymorza. Trzecia Europa miała się rozciągać od Bałtyku po Adriatyk, ale jej skład nie był do końca sprecyzowany. Jej fundamentem miała być wspólna granica polsko-węgierska, w innej wersji zaś – horyzontalna oś Warszawa–Rzym. Historycy zajmujący się problematyką międzynarodową międzywojnia zdają się mówić jednym głosem: koncepcja Trzeciej Europy była nierealna! Taką opinię prezentują Henryk Batowski, Andrzej Skrzypek i Piotr Łossowski. W skład Trzeciej Europy miała wchodzić Polska – jako inicjatorka, Litwa i Łotwa oraz ewentualnie Estonia i Słowacja. Brane też było pod uwagę stworzenie dużego ugrupowania państw położonych między Bałtykiem a Adriatykiem oraz między Morzem Białym a Morzem Czarnym. Od Finlandii po Rumunię blok taki miał stanowić siłę odgradzającą Niemcy od Rosji31. Europa lat trzydziestych XX wieku zdawała się rozpadać na dwa obozy: państw sygnatariuszy paktu antykominternowskiego oraz demokracji zachodnich. Józef Beck32, chcąc utworzyć blok państw „od Skandynawii po Adriatyk”, dążył do politycznego podziału Europy. Nie ma żadnego dokumentu programowego, umożliwiającego dokładniejszy opis tego, czym miałaby być Trzecia Europa. Wiadomo, że Beck planował zbudować ją na gruzach Czechosłowacji. Podobnie, jak Piłsudski, nie uważał jej bowiem za trwały składnik układu sił w Europie Środkowej. Stąd pogląd, że oś Warszawa–Rzym mogłaby równie dobrze stać się podstawą koncepcji Trzeciej Europy. Dalej, Beck nie rezygnował z zainteresowania projektem Skandynawów. Jak więc widzimy, nowy blok miał się rozciągać od Bałtyku po Adriatyk, ale jego skład nie był 30 31 32 S. Mackiewicz (Cat), Historia Polski, Londyn 1941, s. 207. J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa, op. cit., s. 202. Józef Beck, polski polityk, dyplomata, bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego, pułkownik dyplomowany artylerii Wojska Polskiego, minister spraw zagranicznych RP. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 145 do końca sprecyzowany. Jak pisze Michał Zacharias33 w swojej historii polityki zagranicznej II RP, „idea międzymorza nie była koncepcją nową. Nawiązywała do działań podejmowanych już w poprzednim dziesięcioleciu. Sprowadzała się do przeświadczenia, że państwa położone między Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym winny ze sobą współpracować pod ogólnym kierownictwem Polski. Współdziałanie tych krajów miało być przeciwwagą dla rosnących wpływów Niemiec oraz Związku Sowieckiego”. Włodzimierz Wakar34 był jednym z twórców koncepcji „Międzymorza”, to jest sojuszu narodów państw położonych między Bałtykiem a Morzem Czarnym. Jednocześnie wyznawał ideę prometeizmu, rozbicia Imperium Rosyjskiego na państwa narodowe. Koncepcje swoje przedstawił w pracy Związek ludów wyzwolonych (1919), a rozwinął je w eseju historycznym Idea jagiellońska w dobie obecnej (1920). Koncepcja „Trzeciej Europy” tym się różni od wcześniej wymienionej, że pojawia się najpóźniej, w momencie rozkładu systemu wersalskiego. W drugiej połowie lat trzydziestych XX wieku dochodzi do zmiany układu sił politycznych w Europie. W owym czasie Polska starała się ożywić stosunki polityczne ze Skandynawią, temu właśnie służyła wizyta delegacji szwedzkiej w Warszawie (25–27 sierpnia 1937 r.). Wizyta szwedzkiego gościa została poprzedzona analizą sytuacji wokół Bałtyku na zwołanym w Gdańsku zjeździe konsulów Morza Bałtyckiego. Następnie minister Beck złożył wizytę w Sztokholmie (25–27 maja 1938 r.), odnotowując: „Most łączący Polskę z Zachodem i naszymi zachodnimi przyjaciółmi widziałem raczej drogą przez Bałtyk i solidne narody skandynawskie”. Wizyta polskiego ministra w Oslo (1–5 sierpnia 1938 r.) także zakończyła się bez podjęcia konkretnych inicjatyw. W latach II wojny światowej generał RP Władysław Sikorski, jako premier rządu na uchodźstwie, podejmował próby wyciągnięcia wniosków z nieudanych przedsięwzięć integracyjnych polskiego rządu z lat trzydziestych minionego stulecia. W latach 1940–1941 powstawał projekt federacji Polski z Czechosłowacją. W przeciwieństwie do Becka, który lekceważył południowych sąsiadów, minister Sikorski uważał ich za naturalnych sojuszników. Po II wojnie światowej na próby zacieśniania politycznej współpracy w regionie bałtyckim było już za późno35. W wyniku wojny, ZSRR powiększył swoje terytoria o 678 tys. km2, zamieszkanych przez 20 mln ludzi. Były to tereny zachodniej Ukrainy, Białoruś, Karelia, Litwa, Łotwa, Estonia, północna Bukowina, Besarabia, Tuwa, Ukraina Zakarpacka, Obwód Kaliningradzki, południowy Sachalin i Wyspy Kurylskie. 33 34 35 M.K. Kamiński, M.J. Zacharias, W cieniu zagrożenia. Polityka zagraniczna Rzeczypospolitej Polskiej 1918–1939, Warszawa 1993, s. 213–214. Włodzimierz Wakar – ekonomista i statystyk, polski działacz niepodległościowy i samorządowy; publicysta. Wieloletni profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. J. Lubelski, Związek Bałtycki i Trzecia Europa, op. cit., s. 202–205. 146 Renata Runiewicz-Jasińska Kraje bałtyckie uzyskały status republik związkowych. Koniec II wojny światowej w oczywisty sposób zawiesił na dziesiątki lat możliwość porozumienia się Polski, krajów Europy Środkowej i państw bałtyckich. Jan Kloczkowski, poszukując wyjaśnienia niepowodzeń polskiej geopolityki lat dwudziestych XX wieku, pisze: „nie tylko Ententa, ale również ludność wschodnioeuropejskiego Międzymorza zachowała w pamięci raczej doświadczenie potęgi Rosji (i Niemiec), którą mogłyby zrównoważyć – gdyby chciały – mocarstwa zachodnie, nie zaś osamotniona Polska, startująca przecież w 1918 r. z tego samego pułapu co pozostałe pozbawione własnej państwowości narody tego regionu”36. Polskie historyczne doświadczenia i starania utworzenia federacji środkowoeuropejskiej powinny były być realizowane w sposób przekonujący, iż integrując się wokół pomysłu Polski – kraju największego w regionie – mniejsze państwa nie ucierpią, a wręcz przeciwnie, skorzystają. Wielkim problemem są tu naturalne różnice w pamięci historycznej. Kraje w naszym regionie mają rozmaite, nieraz nie do pogodzenia wspomnienia dziejowe, a także mnogość konfliktów narodowościowych pomiędzy naszymi potencjalnymi partnerami, których nie należy lekceważyć. Analizując wytyczne polityki zagranicznej państw bałtyckich w wymienionym okresie, można wyodrębnić trzy modele współpracy mającej doprowadzić docelowo do powstania Ententy Bałtyckiej37. Model estoński. Jesienią 1918 r. dwaj dyplomaci estońscy, Ants Piip i Kaarel Pusta opublikowali długie i niezwykle szczegółowe memorandum, w którym zaprezentowali wizję Estonii jako części szerszej Unii Bałtyckiej. Plan ten został początkowo przedstawiony w ministerstwie spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, a później także opublikowany w prasie. Myślą przewodnią rozważań obu autorów było założenie, że państwa położone wokół Morza Bałtyckiego mogą być podzielone na trzy zasadnicze grupy: państwa wschodnio-bałtyckie (Finlandia, Estonia i Łotwa), państwa Skandynawii i państwa południowo-bałtyckie (Polska, Litwa i Niemcy). Ta ostatnia grupa nie była uznana w myśl tego raportu za prawdziwie bałtycką, co prowadziło autorów do konkluzji, że tylko państwa Skandynawii w połączeniu z Estonią i Łotwą mogą stworzyć prawdziwą Unię Bałtycką38. Równolegle państwa bałtyckie od początku podejmowały wysiłki zmontowania „małej” Ententy Bałtyckiej, obejmującej Estonię, Łotwę i Litwę, bądź tylko dwa spośród tych państw. Idea swoistej jedności pomiędzy Estonią i Finlandią zaprezentowana w tym planie znalazła swoje odzwierciedlenie także w innej inicjatywie z 1919 r., która nosiła nazwę „fińskiego mostu”. Miała ona jednakże charakter tymcza36 37 38 J. Kloczkowski, Przeklęte miejsce Europy? Dylematy polskiej geopolityki, Kraków 2008, s. 7–23. Zob. M. Lehti, Baltoscandia as a National Construction, op. cit., s. 33–37. Ibidem, s. 35. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 147 sowy i była spowodowana zwiększoną pomocą Finlandii dla Estonii podczas najtrudniejszego okresu walki o niepodległość, kiedy m.in. Finowie wysłali do Estonii do walki przeciw Czerwonej Rosji niewielki ochotniczy kontyngent wojskowy39. Estończykom udało się w tym okresie wejść w sojusz z Łotyszami. Traktat pomiędzy tymi państwami podpisany został już 7 lipca 1921 r., jednakże nie został na skutek różnych trudności ratyfikowany. Wszystkie te kroki umożliwiły podpisanie 1 listopada 1923 r., a po kilku tygodniach ratyfikację, układu politycznego i wojskowego pomiędzy Estonią i Łotwą. Rozważana była wówczas sprawa sojuszu trójstronnego. Przedstawiciele Estonii, mając na względzie stanowisko Polski, wypowiedzieli się przeciw bliższemu związkowi z Litwą. W lutym 1934 r. upływał termin zawartego na dziesięć lat sojuszu estońsko-łotewskiego z 1923 r. Na kilka dni przed wygaśnięciem tej umowy – 17 lutego 1934 r. podpisane zostało w Rydze nowe porozumienie „o organizacji sojuszu pomiędzy Estonią i Łotwą”. Co najważniejsze, rządy Estonii i Łotwy formalnie proponowały Litwie przystąpienie do sojuszu wznowionego przez te państwa w dniu 17 lutego. Powyższa umowa bilateralna jest zatem traktowana jako częściowe podwaliny zawartego 12 września 1934 r. układu o Entencie Bałtyckiej (Estonia, Łotwa, Litwa). Przybyły do Rygi estoński minister spraw zagranicznych Julius Seliamaa po podpisaniu układu oświadczył, iż wobec zmian zachodzących w Europie ściślejsza współpraca małych państw staje się konieczna40. Trzy lata później, bo już w 1937 r., rozległy się w Estonii charakterystyczne głosy, które negowały w zasadzie sens Ententy Bałtyckiej. Wyrażały one poglądy części społeczeństwa. Tak np. Jaan Tonisson41 uważał, iż Estonia położona jest na uboczu, z dala od linii głównych napięć i ewentualnych pól bitewnych mocarstw wschodnioeuropejskich. Stąd wyciągał wniosek, iż neutralność Estonii nie zostałaby naruszona, gdyż byłaby dogodna dla walczących stron. Należy więc zerwać z przymierzem bałtyckim i obrać orientację skandynawską, jak to uczyniła Finlandia42. Model łotewski. Propozycje łotewskie tylko w niewielkim stopniu różniły się od tych zaproponowanych przez Estonię i podobnie jak w pierwszym modelu zawierały postulat utworzenia ścisłego związku pomiędzy państwami bałtyckimi a Skandynawią. Jedną z alternatyw był podział regionu również na trzy części, jednakże w inny sposób niż zaproponowali to Piips i Pusta. Zdaniem 39 40 41 42 Z. Kiaupa, A. Maesalu, A. Pajur, D. Straube, The History of the Baltic Countries, Tallinn 2002, s. 137. Na temat udziału innych ochotniczych formacji zbrojnych w estońskiej wojnie domowej zob. K. Jaanson, Soldiers of fortune: Swedish and Danish volunteers in the Estonian civil war, 1918–1920, Tallinn 1988. P. Łossowski, Kraje bałtyckie w latach przełomu 1934–1944, Warszawa 2005, s. 18. Ilmar Tonisson, wówczas młody naukowiec, syn czołowego polityka estońskiego okresu parlamentaryzmu, Jaana Tonissona. Ibidem, s. 37. Ibidem. 148 Renata Runiewicz-Jasińska władz łotewskich, region dzielił się na: Skandynawię, grupę bałtycką i grupę fińsko-estońską. Grupa bałtycka miała składać się z Łotwy, Litwy, a także z części terytorium Białorusi i Prus Wschodnich. Dodatkowo, wschodnia część regionu miała zostać podzielona na subregiony wedle wytycznych narodowościowych43. Warto w tym kontekście wspomnieć o stworzonym wspólnie przez uchodźców politycznych z Łotwy i Litwy planie unii pomiędzy oboma krajami, który jednak nie miał żadnych szans powodzenia44. Polscy historycy, znawcy tematu, A. Skrzypek, P. Łossowski, uważają, iż to na Łotwie nasilały się od początku powstania państw bałtyckich nie tylko głosy, lecz i konkretne zabiegi na rzecz utworzenia „małego Związku Bałtyckiego”. Twierdzą oni, że to zachęty łotewskie spotykały się w sojuszniczej Estonii na ogół z przychylnym echem i poparciem, a nie odwrotnie. Nie przypadkiem także właśnie na Łotwie zawiązało się towarzystwo pod nazwą Unia Bałtycka. Model litewski. Dotychczasowe dzieje Litwy miały inny przebieg niż historia dwóch pozostałych państw bałtyckich, co wpływało w zasadniczy sposób na postrzeganie przyszłych możliwości współpracy. Dla Litwinów głównym zagrożeniem pozostawała Polska, ze swoją kulturą i kilkusetletnią obecnością na ziemiach litewskich. Pojawiały się mimo to projekty stworzenia takiej formy unii bałtyckiej, w której znajdowało się miejsce dla obu państw45. W 1918 r. Jonas Slipulas opublikował w Sztokholmie książkę zatytułowaną Republika Litwy i Łotwy a Unia Państw Północnych. Główna idea litewskiej dyskusji widoczna jest już w samym tytule pracy. W zamyśle autora Litwa i Łotwa miały stworzyć państwo dualistyczne, które następnie miało zostać włączone w ramy szerszej Unii Bałtyckiej. Ideę tę sprecyzował żyjący w Paryżu litewski filozof, Oscar Vladislav de Lubiszcz-Milosz, który uważał, że państwo litewsko-łotewskie w sposób naturalny powinno wejść w sojusz z Estonią. Ta ostatnia, będąc w dobrych stosunkach z Finlandią, dałaby początek szerszej wspólnocie państw należących do Regionu Morza Bałtyckiego46. Litwini ze sceptycyzmem odnosili się do sojuszu estońsko-łotewskiego, dostrzegając w nim liczne słabości, np. poseł litewski w Tallinie w sprawozdaniu w 1929 r. zwracał uwagę, iż ogólna atmosfera panująca między sojusznikami jest oziębła. Mimo wysiłków ze strony Łotyszów „Estończycy im nie ufają i chłodno przyjmują gesty przyjaźni”47. Poza tym zasadniczą przeszkodą stojącą 43 44 45 46 47 M. Lehti, Baltoscandia as a National Construction…, op. cit., s. 35. K. Jaanson, The Baltic Sea Region in International Relations of the Twentieth Century: the Seminal Nature of the Interwar Period, “Journal of the Baltic Studies” 2001, t. XXXII, nr 3, s. 269. M. Lehti, Baltoscandia as a National Construction…, op. cit. s. 37. B.J. Kaslas, The Baltic Nations – The Quest for Regional Integration and Political Liberty: Estonia, Latvia, Lithuania, Finland, Poland, Pittson 1976, s. 118–121. J. Krikštopaitis, A. Rimaitė, Saugi valstybė: idėja ir tikrovė, Vilnius 2004, s. 55–69. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 149 na drodze do przystąpienia Litwy do Związku Bałtyckiego był jej otwarty spór z Polską. Rząd litewski mimo wszystko chętnie przystąpiłby do sojuszu, gdyby mógł liczyć, że w zamian za to uzyska aktywne poparcie Łotwy i Estonii w kwestii wileńskiej. Jednakże państwa te wyraźnie odżegnywały się od tej sprawy, nie chcąc psuć swoich stosunków z Polską48. Wreszcie nie bez znaczenia był fakt, że na Litwie od grudnia 1926 r. istniał reżim autorytarny, zaś na Łotwie i w Estonii panowała demokracja parlamentarna. Rok 1933 przyniósł nowe fakty w kwestii Ententy Bałtyckiej. Oficjalnie stanowisko rządu litewskiego pozostawało jednak niezmienione. W tym czasie na postawę Litwinów coraz silniej zaczął oddziaływać niepokój co do dalszych losów Kłajpedy. Mnożące się na Litwie głosy opozycji bez zastrzeżeń opowiadały się za utworzeniem związku państw bałtyckich. Zapewne opozycja zdawała sobie sprawę z tego, iż bez zmiany położenia międzynarodowego państwa litewskiego, groziła jej izolacja. 25 kwietnia 1934 r. posłowie litewscy w Rydze i Tallinie wręczyli memorandum, które precyzowało poglądy rządu litewskiego na sposoby i płaszczyznę ustanowienia więzów sojuszniczych pomiędzy Litwą a jej północnymi sąsiadami. Propozycje litewskie przyjęte zostały życzliwie na Łotwie i w Estonii. Układ o Entencie Bałtyckiej stanowił – w określonym sensie – połączenie postanowień sojuszu estońsko-łotewskiego z 17 lutego 1934 r. z propozycjami zawartymi w memorandum litewskim z 25 kwietnia tegoż roku. Z dwoma wyjątkami – Ententa Bałtycka nie opierała się na żadnym układzie wojskowym i nie wiązała kontrahentów klauzulami o pomocy zbrojnej. Zawarcie układu o Entencie Bałtyckiej nastąpiło zgodnie w Genewie 12 września 1934 r. Podpisy pod tym dokumentem złożyli ministrowie spraw zagranicznych: Estonii – Julius Seliamaa, Łotwy – Vilhelm Munters, Litwy – Stasys Lozoraitis. We wstępie układu podkreślono, iż opiera się on na zasadach Paktu Ligii Narodów. Sam tekst składał się z 9 artykułów z terminem ważności 10 lat49. Z kolei koniec Ententy Bałtyckiej był przesądzony. W dniach 14–16 marca 1940 r. odbyła się jeszcze w Rydze XI ostatnia Konferencja Ententy Bałtyckiej, podczas której miało miejsce spotkanie ministrów spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii. Przywódcy krajów bałtyckich doskonale zdawali sobie sprawę, w jak trudnej znaleźli się sytuacji, bowiem pamiętali, że na przełomie września i października 1939 r. rząd sowiecki50 w sposób ultymatywny zażądał kolejno od 48 49 50 Ibidem. P. Łossowski, Kraje bałtyckie w latach przełomu 1934–1940, op. cit., s. 25. Określenie to wywodzi się od rosyjskiego słowa sowiet, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „rada”. Nazwę Imperium Rosyjskie, zastąpiono po rewolucji październikowej, nazwą – Союз Советских Социалистических Республик, СССР, co w bezpośrednim przekładzie na język polski brzmi „Związek Sowieckich Socjalistycznych Republik”. W 1917 r. w Rosji władzę przejęły rady robotnicze (ros. sowiety), które władały na poziomie gmin. Najwyższą 150 Renata Runiewicz-Jasińska Estonii, Łotwy i Litwy zgody na wprowadzenie swoich wojsk. Przy zachowaniu największej ostrożności właśnie w tej, tak trudnej sytuacji dochodziły jednak do głosu tendencje do zbliżenia, do trzymania się razem. Tak więc na porządku dziennym konferencji stanęły problemy zacieśniania współpracy w dziedzinie politycznej i gospodarczej. W komunikacie końcowym podkreślano znaczenie polityki neutralności w panującej obecnie sytuacji międzynarodowej, a także trzymania się republik bałtyckich z dala od wszelkich konfliktów51. Trzy miesiące później rząd ZSRR w obliczu zmieniającej się sytuacji wojennej doszedł do wniosku, iż przyszedł już czas na zagarnięcie państw bałtyckich, ostateczne położenie kresu ich istnieniu. Nieprzypadkowo forma likwidacji Ententy Bałtyckiej nastąpiła bardzo szybko. Już 2 lipca 1940 r. „ludowy rząd” Litwy anulował porozumienie zawarte 12 września 1934 r., przerywając działalność Ententy Bałtyckiej z dniem 3 lipca 1940 r.52 Reasumując, po pierwsze, mimo wielu głosów krytyki i obiektywnych niepowodzeń polskiej polityki zagranicznej, początku XX wieku, większość badaczy i polityków polskich zgodna jest, że koncepcje Piłsudskiego dają się odczytać jako swojego rodzaju testament. Jak pisze Andrzej Nowak, kierunek tego testamentu możemy rekonstruować na podstawie jednej z narad zaufanego kręgu współpracowników, którym Piłsudski, przygotowując się już do odejścia, pragnął przekazać istotę swojej geopolityki. Warto zaznaczyć, że wśród politologów, badaczy stosunków międzynarodowych i ogólnie znawców tematyki odżywa zainteresowanie omawianymi wyżej projektami politycznymi i międzynarodowymi. Koncepcje Związku Bałtyckiego i Trzeciej Europy można interpretować jako próby tworzenia przeciwwagi zarówno dla Moskwy, jak i dla Berlina. Można także dopatrywać się politycznej woli rekonstrukcji obszarów między Niemcami i Rosją, swego rodzaju uaktualnienia idei jagiellońskiej w polskiej polityce. Należałoby się zastanowić, czy po ponad półwiecznej prze- 51 52 władzę w państwie stanowił – Sownarkom, czyli skrót od Rada Komisarzy Ludowych. Stąd też wywiodła się nazwa kraju rządzonego przez takie rady (sowiety), oraz funkcjonujące w całym zachodnim świecie określenie obywateli tego kraju, nazywanych od tej pory Sowietami. Forma sowiecki, Sowieci była używana częściej przed II wojną światową, a następnie w prasie emigracyjnej oraz publikacjach drugiego obiegu. Użycie tej formy sygnalizowało dystans lub wrogość wobec ZSRR i w okresie stalinowskim mogło być przyczyną uwięzienia. Obecnie ta forma może wywoływać skojarzenia pejoratywno-emocjonalne, aczkolwiek w literaturze historycznej i nie tylko jest uważana za poprawną. K. Navickas, TSRS vaidmuo, gigant Lietuva nuo imperialistines agresijos 1920–1940 metais, Vilnius 1966, s. 297–298. Państwa bałtyckie nie zdawały sobie sprawy z tego, iż los ich państwowości, w tym trójstronnej współpracy na poziomie rządowym, traci na znaczeniu w rezultacie układu niemieckoradzieckiego Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. W tajnej klauzuli tej umowy Łotwa i Estonia przechodzą do sowieckiej, zaś Litwa do niemieckiej strefy interesów. V. Żalys, Del karinio bendradarbiavimo Baltijas Antantes sistemoje (1939–1940), w: Lietuvos istorijos metraśtis 1988 metai, Vilnius 1989, s. 61–62. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 151 rwie – Polacy w ogóle powinni skorzystać z polskich bogatych doświadczeń w próbach ustanowienia „nowej Europy”, a jeśli tak, to w jaki sposób. Po drugie, idea współdziałania państw bałtyckich sięga niemal pierwszych dni ich istnienia. Już od 1919 r. przedstawiciele tych państw obradowali nad sposobami wspólnego kształtowania swojego bezpieczeństwa, uzgadniania posunięć politycznych i wojskowych, rozwijania współpracy gospodarczej. Po trzecie, przykład nieudanej próby integracji państw bałtyckich w okresie międzywojennym dowodzi, iż w każdym związku międzynarodowym występować musiał jeden człon silniejszy, przejawiający najwięcej inicjatywy, i wokół niego skupiały się pozostałe państwa. W danym przypadku taką rolę usiłowała pełnić Łotwa, lecz przeciwko jej przewodnictwu podnosiły się głosy sprzeciwu. Po czwarte, Ententa Bałtycka była charakterystycznym przypadkiem występującym w ówczesnej Europie, a mianowicie dominacji interesów jednostkowych, partykularnych nad szerzej pojmowanymi korzyściami, możliwymi do osiągnięcia na drodze pracy zbiorowej. Państwa bałtyckie były wówczas bardziej wyczulone na punkcie własnego interesu narodowego, swojego prestiżu. W tej sytuacji zacieśnianie współpracy na zasadzie równości i dobrowolności było rzeczą niezmiernie trudną. Po piąte, inicjatywa integracji państw bałtyckich spotkała się w środowisku międzynarodowym z obojętnością – Ententa Bałtycka była przedmiotem, a nie podmiotem posunięć dyplomacji międzynarodowej, a dla ZSRR niewygodnym elementem53. Po szóste, do osiągnięć Ententy Bałtyckiej nie można zaliczyć jej działalności na polu politycznym, natomiast w literaturze przedmiotu podkreśla się, iż istnienie Ententy wzmocniło związki gospodarcze trzech państw, a także wysiłki republik bałtyckich trzymania się z dala od wszelkich konfliktów – podkreślano znaczenie polityki neutralności54. Jeszcze więcej zdołano uzyskać na polu zbliżenia intelektualnego i kulturalnego sąsiednich narodów55. Mimo wszelkich trudności i wad najważniejsze jest to, iż Ententa Bałtycka stworzyła ważny precedens, zachęcający przykład zbliżenia, do którego dziś próbują nawiązywać suwerenne i niepodległe państwa bałtyckie. *** Polskie i bałtyckie związki w Regionie Morza Bałtyckiego oraz podejmowane przez nie w przeszłości wysiłki integracyjne stanowią niepozbawiony znaczenia element sytuacji międzynarodowej w Europie XXI wieku. Coraz 53 54 55 P. Łossowski, Kraje bałtyckie…, op. cit., s. 47-49. Ibidem, s. 45. A. Gaigalaite, Stasio Lozoraičio politine veikla, w: Lietuvos užsienio reikalų ministrai 1918– –1940, Kaunas 1999, s. 327. 152 Renata Runiewicz-Jasińska częściej zaczynają zwracać większą uwagę badaczy polskich. Należy stwierdzić jednoznacznie, iż Polska i państwa bałtyckie – podobnie jak w okresie międzywojennym – mają różne interesy i cele w polityce regionalnej. Model polskiej współpracy na początku XXI wieku to czynne zaangażowanie w procesy integracyjne w Europie Bałtyckiej, i ta teza zostanie przedstawiona i uzasadniona poniżej. Natomiast państwa bałtyckie koncentrują się na trójstronnej współpracy, przede wszystkim zależy na tym Litwie i Łotwie, a dopiero na drugim miejscu zajmują się kwestią zintegrowanego regionu w obrębie Basenu Bałtyckiego. Region Morza Bałtyckiego, kiedyś podzielony ze względu na konflikt Wschód–Zachód, dziś staje się biegunem rozwojowym UE, ważnym miejscem wymiany politycznej, ekonomicznej i kulturowej. Wskutek wytrwałej i konsekwentnej walki Polski i państw bałtyckich z Europy Środkowowschodniej dochodzi do postępującego rozpadu Związku Radzieckiego, bloku socjalistycznego. Moskwa uznała niepodległość walczących państw na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. To, co jeszcze nie tak dawno wydawało się nieprawdopodobne, stało się faktem. Co więcej, Polska i państwa bałtyckie w kolejnych latach osiągnęły postęp. Utrwaliły swoją niezależność na polu gospodarczym, militarnym – Polska pierwsza przystąpiła do Sojuszu Północnoatlantyckiego i w tej sprawie lobowała na rzecz państw bałtyckich, a w 2004 r. państwa wspólnie przystąpiły do UE. Wśród priorytetów polskiej polityki zagranicznej ważne miejsce zajmuje rozwój współpracy regionalnej w ramach powstałej na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku struktury tzw. nowego regionalizmu, a w tym inicjatyw: Euroregion Bałtyk, Rada Państw Morza Bałtyckiego oraz współpraca i rozwój tzw. twardego bezpieczeństwa NATO w obrębie regionu bałtyckiego. Euroregion Bałtyk obejmuje obszary gmin i województw położonych na terytorium sześciu krajów: Polski, Rosji, Litwy, Łotwy, Szwecji oraz Danii, o łącznej powierzchni około 58 tys. km256. Współpracę w ramach Euroregionu Bałtyk57 o charakterze samorządowo-rządowym Polska, a także Litwa i Łotwa, traktują jako drogę wiodącą do przełamywania dotychczasowych podziałów, istniejących stereotypów, kształtowania stabilnego i bezpiecznego środowiska regionalnego. Dzięki tej inicjatywie następuje tworzenie nowych powiązań we wszystkich sferach życia państwowego, a także jest ona czynnikiem ułatwiającym przyszłą integrację w ramach szerszych struktur, do których Polska, Litwa i Łotwa aspirują. Duże znaczenie przywiązuje się do takich dziedzin współpracy regionalnej, jak rozwój gospodarczy, rozbudowa infrastruktury, współpraca w dziedzinie telekomunikacji, ochrony środowiska, turystyki, ale także w dziedzinie tzw. nowych zagrożeń, jak zorganizowana przestępczość 56 57 Stowarzyszenie Gmin RP Euroregionu Bałtyk, http://www.eurobalt.org.pl (12.02.2012). Euroregion Bałtyk, http://www.eurobalt.org.pl (12.03.2011). POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 153 międzynarodowa, zapobieganie katastrofom ekologicznym, przemyt narkotyków itp. Idea utworzenia Euroregionu powstała prawie równocześnie wśród polityków i działaczy gospodarczych południowo-wschodniej Szwecji oraz północno-wschodniej Polski. Prace organizacyjne trwały bardzo krótko, pierwsza konferencja poświęcona możliwościom utworzenia Euroregionu (pod roboczą nazwą „Jantar”) odbyła się na przełomie lutego i marca 1997 r. w Malborku, a 22 lutego 1998 r. podpisano Porozumienie o utworzeniu Euroregionu Bałtyk. Udział Polski we współpracy w regionie Bałtyku wiąże się przede wszystkim z zwornikową rolą regionów (województw) północnych kraju w kontaktach bałtyckich i z Rosją. Ten atut położenia przestrzennego widać szczególnie w sieci transportowej, wiodącej z północy na południe. Chodzi tutaj przede wszystkim o tzw. TEM (Transeuropean Motorway) oraz tzw. TER (Transeuropean Railway), czyli autostradę i linię kolejową wiodącą z Oslo, przez Göteborg, Karlskronę, Gdańsk, Łódź, aż do Katowic, a dalej do krajów Europy Południowej. Dlatego ważnym obecnie zadaniem jest wzmocnienie i usprawnienie infrastruktury transportowej o znaczeniu międzynarodowym. Nabiera ono znaczenia w perspektywie zakończenia w 2000 r. budowy mostu w Oresundzie, łączącego Szwecję z Danią, wówczas oczywistym jest, iż polski szlak może zostać zepchnięty na margines. Euroregion Bałtyk jest jedną z największych tego typu organizacji w Europie zarówno pod względem liczby uczestniczących stron, obszaru oraz ludzi zamieszkujących te regiony. Terytorium Euroregionu to na terenie Polski województwa pomorskie i warmińsko-mazurskie, na terenie Federacji Rosyjskiej Obwód Kaliningradzki, na terenie Litwy Kłajpeda i Okręg Kłajpedzki, na Łotwie Kurlandzki Okręg Planistyczny (zachodnia Łotwa), na terenie Szwecji województwa Blekinge, Kalmar, Kronoberg, na terenie Danii wyspa Bornholm. Euroregion Bałtyk ma charakter samorządowo-rządowy, w pracach Euroregionu uczestniczą przedstawiciele władz samorządowych i państwowych. Struktura organizacyjna jest typowa dla Euroregionów, najwyższym organem jest Rada, która ze swojego składu wyłania Prezydium, pracami Rady i Prezydium kieruje prezydent Euroregionu. Rada obraduje co najmniej dwa razy w roku, Prezydium od 4–6 razy w roku, decyzje podejmowane są na zasadach konsensusu. Funkcja prezydenta jest pełniona kolejno przez przedstawiciela każdej ze stron umowy, rotacja następuje po rocznej kadencji. W Euroregionie działają grupy robocze, które powoływane są jako stałe, do rozwiązywania problemów długofalowych, lub tematyczne do rozwiązania doraźnego problemu. Działalność bieżąca w ramach Euroregionu jest koordynowana przez Narodowe Sekretariaty zlokalizowane w Bałtijsku (Rosja), Kłajpedzie (Litwa), Rydze (Łotwa), Ronne (Dania) lub rotacyjnie w Karlskronie, Kalmarze, Växjo (Szwecja). Rada Euroregionu podjęła bardzo ważną decyzję, tworząc 154 Renata Runiewicz-Jasińska od 1 lipca 2004 r. Stały Międzynarodowy Sekretariat Euroregionu, który działa w strukturze Sekretariatu polskiego w Elblągu. Stały Międzynarodowy Sekretariat jest finansowany przez każdą ze stron i jest to pierwsze wspólne finansowe przedsięwzięcie w ramach Euroregionu. Euroregion Bałtyk wiąże bardzo duże nadzieje na podniesienie na wyższy poziom współpracy przez wzmocnienie wewnętrznej sieci współpracy oraz uruchomienie informacji zewnętrznej o pracach i osiągnięciach Euroregionu. Stronę polską w Euroregionie Bałtyk tworzą wojewodowie i marszałkowie Pomorza oraz Warmii i Mazur oraz Stowarzyszenie Gmin, do którego należy ponad 90 gmin i powiatów z terenu tych województw. Prezydentem Euroregionu w obecnej kadencji jest Marszałek Pomorski, Jan Kozłowski. Stowarzyszenie Gmin jest organizacją otwartą dla gmin i powiatów z terenu Pomorza oraz Warmii i Mazur, to znaczy, iż mogą one wstępować do Stowarzyszenia. Stowarzyszenie prowadzi działalność ukierunkowaną na: kompleksową obsługę programów pomocowych w ramach Phare CBC, akcje szkoleniowo-instruktażowe, kojarzy partnerów do współpracy transgranicznej, prowadzi działalność informacyjną w formie biuletynów, wystawienniczą, organizuje międzynarodowe spotkania i seminaria. Euroregion Bałtyk realizował i realizuje programy pomocowe w ramach Phare Credo i Phare CBC oraz uczestniczy w realizacji programu INTERREG Seagull DevERB, którego beneficjentem jest strona szwedzka (jest to program wieloletni, którego celem jest określenie długoletniej strategii rozwoju Euroregionu Bałtyk). Dzięki zarządzaniu Funduszem Małych Projektów w ramach programu Phare posiadamy bardzo dobre narzędzie wspierające realizację celów i priorytetów nie tylko polskiej części Euroregionu Bałtyk, ale całego obszaru działania Euroregionu. Współpraca transgraniczna umożliwia realizowanie projektów o charakterze ponadregionalnym i ponadnarodowym. Jako organizacja, która w statucie wymienia m.in. wspieranie działań mających na celu poprawę warunków życia ludzi zamieszkujących obszar przygranicza, ułatwienie wzajemnych kontaktów czy zbliżanie lokalnych społeczności bardzo dobrze wypełnia priorytet Funduszu, który skierowany jest na działania typu „ludzie dla ludzi”. Dziedziny, w których fundusz wspiera realizowane projekty to: wymiana kulturalna, rozwój demokracji lokalnej, transgraniczne studia i koncepcje rozwojowe, rozwój gospodarczy i turystyka. Na bazie tych dziedzin zrealizowano przedsięwzięcia, które często są kontynuowane już na wyższym poziomie współpracy transgranicznej. Władze polskie, zarówno szczebla centralnego i regionalnego, uczestniczą aktywnie w promocji trzech dużych projektów współpracy w regionie Bałtyku: 1. „Zielony Pierścień Bałtyku”, dotyczy zachowania wartości terenów nadmorskich i pojeziernych oraz obszarów chronionych (Zielone Płuca Polski) dla rozwoju turystyki w przyszłym stuleciu oraz zachowania dziedzictwa POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 155 różnorodności biologicznej. Jego celem jest też redukcja zanieczyszczeń środowiska i ochrona jego walorów o znaczeniu europejskim, proekologiczne wykorzystywanie przestrzeni bałtyckiej. 2. Tworzenie sieci małych portów morskich (jachtowych) na Bałtyku (tzw. sieć marin), co wiąże się z tym, że sukces turystyki bałtyckiej jest silnie związany z rozwojem miejscowości nadmorskich i ośrodków znajdujących się w pojeziernych regionach państw Morza Bałtyckiego. Istota turystyki jachtowej polega na stworzeniu sieci marin oddalonych od siebie o jeden dzień żeglugi. Obecnie dąży się do zbudowania pierścienia tych portów poprzez porozumienie miast i promowanie rozwoju turystyki morskiej. 3. Tworzenie Hanzeatyckiego Traktu Rowerowego jako polskiej kontynuacji europejskiej ścieżki rowerowej zaczynającej się w Lizbonie, a kończącej się obecnie w niemieckim mieście Ahlbeck. Odrębną kwestią jest współpraca Polski i Litwy z Obwodem Kaliningradzkim. Jej podstawą prawną jest: Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o Współpracy Północno-Wschodnich Województw RP i Obwodu Kaliningradzkiego, podpisana 22 lipca 1992 r. w Moskwie. Rosja, a w tym przypadku Obwód Kaliningradzki, nawiązała stosunki dyplomatyczne z niepodległą Litwą 9 października 1990 r., a ich podstawą jest Umowa o przyjaznej współpracy państw z 1994 r. podpisana w Wilnie. Litwa ma także podpisaną z Obwodem Kaliningradzkim Umowę o tzw. małym ruchu granicznym. Jest to ruch szczególny, uproszczony tryb przekraczania granicy państwowej, dający mieszkańcom prawo poruszania się w strefie przygranicznej bez wiz58. Oficjalne stanowisko Polski i Litwy wobec Obwodu Kaliningradzkiego jest podobne i opiera się ono na przyjętej w tych państwach polityce zagranicznej na zasadzie niezmienności i nienaruszalności granic, choć ze względów bezpieczeństwa wskazana byłaby redukcja sił zbrojnych stacjonujących w tym obwodzie. Najważniejszymi kwestiami w stosunkach Polski i Litwy z Obwodem Kaliningradzkim są obecnie: przywrócenie swobodnej żeglugi w Cieśninie Pilawskiej i na Mierzei Kurońskiej, kwestie ekologiczne, zaopatrzenie obwodu w energię, likwidacja utrudnień w handlu spowodowanych wprowadzeniem ograniczeń ilościowych na import do obwodu niektórych towarów. Niezbędne jest też szybkie podjęcie ostatecznych decyzji w kwestii kierunku rozwoju obwodu i to zarówno na szczeblu centralnym, jak i regionalnym. Brak wyraźnej deklaracji i postępujących za nią rozwiązań prawnych i ekonomicznych poważnie utrudnia współpracę transgraniczną. Jednocześnie w rozwoju kontaktów gospodarczych między Polską, Litwą a Obwodem Kaliningradzkim przeszkadzają częste zmiany w ustawodawstwie i niestabilność systemu finansowego FR. Nie został do tej 58 G. Vitkus, Diplomatinė aporija: tarptautinė Lietuvos ir Rusijos santykių normalizacijos perspektyva, Vilnius 2006, s. 20–25. 156 Renata Runiewicz-Jasińska pory rozwiązany problem rozładunku towarów wwożonych do obwodu z Polski i Litwy, a warunki odprawy celnej wymagają poprawy59. Rada Państw Morza Bałtyckiego. Kolejną ważną inicjatywą państwową jest działalność Polski na forum Rady Państw Morza Bałtyckiego (RPMB) do współpracy z którą Polska gorąco zachęcała i promowała państwa bałtyckie. Jest to organizacja założona w 1992 r. w Kopenhadze, w skład której wchodzą wszystkie kraje bałtyckie, Unia Europejska reprezentowana przez Komisję Europejską oraz kilka innych państw unijnych60. Podczas spotkania założycielskiego ustalono, że celem RPMB jest sprzyjanie stabilności i bezpieczeństwu w regionie oraz współpraca w zakresie: wspierania instytucji demokratycznych, gospodarki, ochrony środowiska, ochrony zdrowia, energetyki, kultury i edukacji, turystyki, komunikacji i transportu. Polska przewodziła Radzie dwa razy – pierwszy raz na przełomie 1994/1995 r., a drugi 2005/2006 r.61. Państwa bałtyckie stały na czele Rady w latach: Estonia 1993–1994 i 2003–2004, Łotwa 1996–1997 i 2007–2008, Litwa 1998–1999 i 2009–201062. W ramach RPMB i pod jej auspicjami działa kilkadziesiąt instytucji. Do najbardziej aktywnych należą: Subregionalna Współpraca Państw Morza Bałtyckiego, Związek Miast Bałtyckich, Bałtycka Konferencja Turystyczna, Program VASAB 2010, Bałtyckie Zrzeszenie Izb Przemysłowo-Handlowych, Komisja Helsińska, Organizacja Portów Bałtyckich, Ars Baltica, czy chociażby Stowarzyszenie Zamków i Muzeów Nadbałtyckich63. Ze względu na mnogość bałtyckich organizacji i projektów, w których działa Polska, skupię się tylko na wybranych zagadnieniach. Na uwagę zasługują spotkania „na szczycie” premierów krajów nadbałtyckich. Trzecie takie spotkanie, z udziałem polskiego premiera, odbyło się w Rydze (Łotwa) w 1998 r. Podczas rozmów zwrócono szczególną uwagę na kształtowanie tożsamości regionalnej, opierającej się na więzach sąsiedzkich, wspólnej historii i dziedzictwie kulturowym. Przyjęto również projekt Bałtyckiego Pierścienia Energetycznego – wspólnej sieci, która ułatwi wymianę energii elektrycznej. Ponadto podjęto działania na rzecz intensyfikacji współpracy w takich dziedzinach, jak: transport, kultura, współpraca gospodarcza oraz ochrona środowiska64. 59 60 61 62 63 64 Wiele na ten temat: Č. Laurinavičius, Baltijos valstybių geopolitikos bruožai: XX amžius, Vilnius 2005, s. 305 i 306. G. Gójska-Gdula, Udział Polski we współpracy bałtyckiej, w: B. Wizimirska (red.), Rocznik Polskiej Polityki Zagranicznej, Warszawa 2001, s. 145. H. Ognik, Rada Państw Morza Bałtyckiego, w: Europejskie struktury współpracy. Informator, Warszawa 2004, s. 169. D. Szacawa, Zaangażowanie państw bałtyckich w działalność Rady Państw Morza Bałtyckiego, Warszawa 2011, s. 111–119. Szerzej na ten temat M. Jankowiak, Integracja Bałtycka, http://www.baltic-ukraine.com/pl/ index.php/post/172 (20.06.2010). T. Palmowski, Rola regionów transgranicznych w procesie integracji Europy Bałtyckiej, Gdańsk 2000, s. 94–96. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 157 Najważniejszą organizacją zajmującą się gospodarką, funkcjonującą pod patronatem RPMB, jest Stowarzyszenie Bałtyckich Izb Przemysłowo-Handlowych, założone w 1992 r. Obecnie zrzesza ono ponad 52 izby członkowskie, w skład których wchodzi ponad 400 tys. najróżniejszych przedsiębiorstw. Celem Stowarzyszenia jest poprawa konkurencyjności gospodarek, poszerzanie powiązań gospodarczych na obszarze bałtyckim oraz pokonywanie barier prawnych i instytucjonalnych przeszkadzających przedsiębiorcom65. Duże znaczenie ma Program VASAB 2010, rozpoczęty w 1992 r. W ramach tego programu polskie ministerstwo, odpowiedzialne za planowanie i rozwój przestrzenny, dąży do wspólnej strategii wdrażania programów dotyczących sieci osadnictwa, współpracy w dziedzinie transportu morskiego, planowania i rozwoju przestrzennego, uwzględniając również ochronę środowiska naturalnego. Jedna z konferencji poświęconych rozwojowi przestrzennemu odbyła się w 1993 r. w Gdańsku66. Polska jako członek RPMB była inicjatorem utworzenia Związku Miast Bałtyckich, który funkcjonuje od 1991 r., a sekretariat ma swoją siedzibę właśnie w Gdańsku. Organizacja ta skupia ponad 90 miast członkowskich – ze strony polskiej jest to 10 miast: Chojnice, Elbląg, Gdańsk, Gdynia, Koszalin, Łeba, Malbork, Pruszcz Gdański, Reda i Sopot. Z litewskich miast w skład wchodzą: Gorżdy, Kowno, Kłajpeda, Mariampol, Malaty, Połąga, Poniewież, Szawle, Wilno. Z łotewskich miast w skład Związku weszły: Cesis, Jekabpils, Jelgava, Jurmala, Lipawa, Rezekne, Ryga oraz Venstpils. Estońskie miasta to: Elva, Haapsalu, Jogeva, Jõhvi, Kärdla, Keila, Kuressaare, Maardu, Narwa, Paldiski, Parnawa, Sillamäe, Tallinn, Tartu, Viljandi, Võru67. Celem organizacji jest współpraca pomiędzy miastami, wymiana doświadczeń, wspólne organizowanie różnych spotkań w dziedzinie kultury, promowanie dziedzictwa kulturowego tych miast oraz inicjowanie współpracy międzyrządowej w zakresie ochrony środowiska i rozwoju gospodarki68. Zagadnieniami transportu morskiego zajmuje się z kolei Organizacja Portów Bałtyckich RPMB, której celem jest zwiększenie ruchu towarowego oraz przewozu pasażerów pomiędzy miastami znajdującymi się nad Bałtykiem. W ramach tej organizacji współpracują ze sobą łotewskie Lipawa, Ryga i Ventspils oraz polski Gdańsk, Gdynia i Szczecin – Świnoujście69. Poza tym warto wspomnieć o koncepcji Klastra Morskiego jako wyspecjalizowanej agendy polskiego forum przemysłów morskich w Regionie Morza Bałtyckiego. 65 66 67 68 69 Ibidem, s. 105. Więcej o Radzie Państw Morza Bałtyckiego oraz podległych RPMB instytucjach i programach zob.: http://www.cbss.st. T. Palmowski, op. cit., s. 98–102. A. Zygierewicz, Związek Miast Bałtyckich, Warszawa 2005, s. 2; zob. też Informacje Związku Miast Bałtyckich, www.ubc.net (15.05.2011). Ibidem, s. 106–107. Ibidem, s. 107. 158 Renata Runiewicz-Jasińska Polskie Forum Przemysłów Morskich powstało w styczniu 2004 r. Do 2010 r. odbyło się 7 sesji plenarnych70. W zakresie kultury warto zwrócić uwagę na Stowarzyszenie Muzeów i Zamków Regionu Morza Bałtyckiego, w ramach którego współpracują muzea i zamki takich miast, jak: Cesis, Turaida, Ryga, Bauska, Rundale, Malbork, Olsztyn, Frombork, Lidzbark Warmiński, Gdańsk, Słupsk oraz Darłowo. Zostało ono założone w 1991 r. w Malborku, a siedzibą jest Schleswig. Natomiast Ars Baltica, utworzona w 1991 r. promuje wzajemną wymianę kulturalną oraz organizuje koncerty, festiwale i inne spotkania ludzi kultury. W dziedzinie edukacji aktywnie działa Program Uniwersytet Bałtycki, skupiający około 160 szkół wyższych regionu. Za pośrednictwem telewizji satelitarnej prawie 18 tys. studentów odbywa zajęcia pod opieką tysiąca wykładowców z kilku krajów regionu. Studia obejmują przede wszystkim zagadnienia ochrony środowiska i problemów dotyczących tego obszaru. Sieć uniwersytetów utworzono 28 lutego 2000 r. w Turku, w skład wchodzą polskie: Uniwersytet Gdański, Politechnika Gdańska, Akademia Medyczna w Gdańsku i Szkoła Główna Handlowa. Ze strony łotewskiej współpracują m.in. Uniwersytet Łotewski i Daugavpilski oraz Politechnika w Rydze71. Kwestie współpracy regionalnej odnoszące się do ochrony środowiska są poruszane podczas spotkań nowej „Konwencji Helsińskiej”, utworzonej w 1992 r. w Helsinkach przez dziewięć państw. Szczególną uwagę zwraca się na kompleksowe działania w zakresie ochrony ekosystemu z uwzględnieniem środków zapobiegawczych chroniących Bałtyk, np. przed wyciekami ropy naftowej. Utworzono także specjalną agendę Baltic 21. W 1997 r. również Polska przystąpiła do wspólnego opracowania strategii dla sektorów gospodarki, z uwzględnieniem ochrony środowiska. Celem agendy Baltic 21 jest poprawa poziomu życia mieszkańców regionu przy jednoczesnym poszanowaniu istniejącego środowiska naturalnego. Bezpieczeństwo i obronność w Regionie Morza Bałtyckiego. Państwa Basenu Morza Bałtyckiego, będące członkami UE, w sferze społeczno-politycznej, ekologicznej, gospodarczej, w tym przede wszystkim handlowej itd. osiągnęły wielkie sukcesy. Natomiast zapewnienie pełnego bezpieczeństwa i obronności w regionie gwarantowałoby przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO, na rzecz którego lobuje rząd Polski, podobnie jak w sprawie przystąpienia państw bałtyckich (Litwy, Łotwy, Estonii) Polska lobowała w 2004 r. Przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO sprawiłoby, że sojusznicze gwarancje bezpieczeństwa obejmą praktycznie cały Basen Morza Bałtyckiego (poza Rosją – Kaliningrad), co wzmocni znacznie środowisko bezpieczeństwa Polski i pozostałych państw regionu. 70 71 Polskie Forum Przemysłów Morskich, http://www.pfpm.pl/index.php?id=5 (20.06.2010). T. Palmowski, op. cit., s. 104, 105, 117. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 159 Osobną i szczególnie istotną dziedziną współpracy pomiędzy Polską a pozostałymi państwami regionu bałtyckiego są więc kwestie bezpieczeństwa i obronności. Polska zawarła m.in. umowy: o współpracy w dziedzinie obronności, o ochronie informacji niejawnych, o współpracy w ramach programu „Partnerstwo dla Pokoju”. Litewscy, łotewscy i estońscy oficerowie i podoficerowie szkolą się w polskich uczelniach wojskowych, od 1999 r. istnieje np. wspólny polsko-litewski batalion pokojowy LITPOLBAT, żołnierze litewscy wchodzą w skład polskich kontyngentów w Kosowie oraz Iraku. W zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i ogólnoświatowego Polska i Łotwa szeroko współpracują z sobą. Od momentu uzyskania pełnej niezależności przez obydwa kraje, bardzo ważną kwestią stało się właśnie zagwarantowanie sobie bezpieczeństwa. Podstawą współpracy obydwu krajów w tym zakresie było podpisanie w Rydze 16 września 1992 r. Porozumienia o współpracy w dziedzinie wojskowej72. W związku z nieprzychylną postawą Rosji, współpraca ograniczyła się początkowo do programu Partnerstwo dla Pokoju, który został powołany 10–11 stycznia 1994 r. na szczycie państw NATO w Brukseli. Celem programu była współpraca w zakresie bezpieczeństwa i obronności, zapobieganie kryzysom i konfliktom regionalnym, organizowanie misji pokojowych i wzajemna pomoc w sytuacji klęsk żywiołowych. Partnerstwo dla Pokoju stało się też dla Polski i Łotwy okresem przejściowym w drodze do NATO, pomagającym przystosować swoje armie do standardów Paktu73. Chęć przystąpienia do struktur NATO oraz przystosowywanie swoich armii do standardów Paktu Północnoatlantyckiego przyczyniły się do bliższej współpracy pomiędzy Polską i Łotwą. Już w 1994 r. Lech Wałęsa złożył wizytę w Rydze, gdzie rozmawiano o współpracy w ramach Partnerstwa dla Pokoju. Mówiono o możliwościach polskiej pomocy technicznej dla armii łotewskiej i sprzedaży polskiej broni w zamian za przeprowadzanie remontów silników okrętowych w łotewskich bazach remontowych. Podobnych spotkań było więcej, chociażby wizyta prezydent Łotwy Vairy Vike Freibergi w Polsce w dniach 26–27 lutego 2003 r., podczas której szefowie obydwu państw wyraziły chęć wspólnej walki z terroryzmem i poparły działania USA w Iraku. Łotwa, wraz z pozostałymi państwami bałtyckimi, aktywnie przystąpiła do kreowania bezpieczeństwa w regionie, a Polska, zdając sobie sprawę ze znaczenia regionu bałtyckiego, szybko przyłączyła się do współpracy. Przejawem tego była pomoc Warszawy udzielona państwom bałtyckim, Litwie, Łotwie 72 73 Porozumienie między Ministerstwem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej a Ministerstwem Obrony Republiki Łotewskiej o współpracy w dziedzinie wojskowości, podpisane w Rydze 16 września 1992 r. Ministerstwo Obrony Narodowej RP, www.mon.gov.pl, zob. także: North Atlantic Treaty Organization, http://www.nato.int. 160 Renata Runiewicz-Jasińska i Estonii w tworzeniu ich struktur wojskowych. W 1994 r. utworzono BALBAT bałtycki batalion sił pokojowych74. W 1997 r. Polska przystąpiła do powołanej z inicjatywy Danii i Norwegii międzynarodowej grupy, która miała koordynować pomoc wojskową skierowaną do państw bałtyckich w ramach BALTSEA, i podległych BALTSEA programów75, jak: BALTNET (Bałtycki Regionalny System Zarządzania Przestrzenią Powietrzną); BALTRON (Bałtycki Batalion Morski), czy BALTDEFCOL (Bałtycka Akademia Obrony)76. Polska podjęła się pomocy w zintegrowaniu projektu BALTNET z systemem obserwacji przestrzeni powietrznej europejskiej części NATO oraz skoncentrowała się na usprawnieniu współdziałania sił morskich obu krajów, Polski i Łotwy, w ramach programu BALTRON. Polska pomoc dla Łotwy i innych krajów bałtyckich dotyczyła także szkolenia specjalistów, dostarczania sprzętu (w 2003 r. Polacy ponownie przekazali sprzęt inżynieryjny i amunicję) oraz dzielenia się swoimi doświadczeniami z modernizacji własnej armii. Przystąpienie Polski w 1999 r. do NATO przyczyniło się do jeszcze większego zaangażowania Warszawy w sprawy bałtyckie. Polska udzieliła największego ze wszystkich członków NATO poparcia Litwie, Łotwie i Estonii. Na jubileuszowym szczycie NATO w 1999 r. prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że Sojusz nie może poprzestać na przyłączeniu Polski, Czech i Węgier, ale w przyszłości powinien przyjąć także inne kraje, w tym Łotwę. Podobne stanowisko Warszawa zajęła w kwestii przynależności Łotwy do UE77. W dniach 1–15 marca 2002 r. odbywały się najważniejsze manewry państw NATO i krajów sprzymierzonych z udziałem sił morskich, powietrznych i lądowych, sprawdzające gotowość w sytuacjach kryzysowych. Druga część ćwiczeń, dotycząca reagowania kryzysowego odbyła się w Polsce78. Natomiast we wrześniu 2004 r. miały miejsce ćwiczenia militarne na Bałtyku – „Open Spirit 2004”79. Zdaniem dyrektor Departamentu Analiz i Strategii UKIE – Małgorzaty Kałużyńskiej80, priorytetem polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej mogłoby być przeprowadzenie rewizji Strategii Unii Europejskiej dla Regionu Morza Bałtyckiego. Tematyka bałtycka mogłaby pozostać na agendzie wspólnotowej nawet przez cały rok, jako że po Polsce przewodnictwo 74 75 76 77 78 79 80 A. Firewicz, Litwa po raz drugi, Toruń 2001, s. 261. B. Wizimirska (red.), Rocznik Polskiej Polityki Zagranicznej, Warszawa 1998, s. 164-165. Więcej o BALTSEA i podległych mu programach, zob. http://www.baltsea.net. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Łotwy, http://www.mfa.gov.lv/en/nato. Czasopisma Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej, http://www.czasopismawlop.mil.pl/ wiraze/w_numerzew/archiwum/6-2002/strong1.htm. Marynarka Wojenna RP, http://www.navy.mw.mil.pl/index.php?akcja=news&id=1622& limes=. Biuletyn Analiz UKIE nr 19, http://www.strategia-baltyk.ukie.gov.pl/WWW/baltyk (24.06.2010). POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 161 w Radzie Unii Europejskiej będzie sprawowała Dania. W realnym i osiągalnym horyzoncie czasowym szansę na monitoring, uzupełnienie i rewizję Strategii stwarza sprawowanie przewodnictwa w UE przez Litwę – w drugiej połowie 2013 r. oraz Łotwę – w pierwszej połowie 2015 r. W pierwszej połowie 2018 r. przewodnictwo w Radzie przejmie Estonia, a w pierwszej połowie 2020 r. – Finlandia. Dzięki takiemu kalendarzowi prezydencji istnieją duże szanse, że Strategia nie utraci żywotności, koniecznej przecież przy realizacji tak dużego i długofalowego projektu. Modelowe budowanie wspólnoty państw bałtyckich (Litwy, Łotwy, Estonii) w RMB na początku XXI wieku Tuż po ogłoszeniu niepodległości oraz po zorganizowanych w 1990 r. demokratycznych wyborach parlamentarnych – rządy Litwy81, Łotwy i Estonii uzgodniły, iż w celu wzmocnienia i usprawnienia współpracy w regionie należy przede wszystkim powołać wspólną instytucję trójstronnej współpracy. Taką organizacją została Rada Państw Bałtyckich (organizacja często mylona z Radą Państw Morza Bałtyckiego), której stałymi organami zostały: Bałtycka Rada Prezydentów, Bałtycka Rada Ministrów (dalej: BRM) oraz Zgromadzenie Bałtyckie (dalej: ZB, forum parlamentarzystów)82. Jednakże należy zaznaczyć, iż od początku powstania trójstronnej współpracy Estonia była bardzo powściągliwa i ostrożna nawet w składaniu deklaracji o długotrwałej współpracy trzech stron. Zgromadzenie Bałtyckie, jako trójstronna organizacja współpracy parlamentów Republiki Litewskiej, Republiki Estońskiej i Republiki Łotewskiej było i jest jednym z trzech organów, które cechuje długotrwałe i nieprzerwane funkcjonowanie od 1992 r., w odróżnieniu od Rady Prezydentów i Rady Ministrów trzech państw bałtyckich, których działalność była niejednokrotnie zawieszana. 81 82 Jako pierwsza uzyskała niepodległość na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku Republika Litewska, a tuż po niej proklamowała swoją niepodległość Łotwa, 10 grudnia 1991 r. została zatwierdzona jej suwerenność. Estonia, jako trzecia z państw bałtyckich, proklamowała swoją niepodległość w 1991 r., a jej formalne zatwierdzenie nastąpiło w wyniku referendum 28 czerwca 1992 r. Więcej na ten temat zob. R. Runiewicz-Jasińska, Przemiany polityczne na Litwie po 1990 roku, w: G. Radomski, K. Kalinowska (red.), Wychowanie a polityka. Cele polityczne jako czynnik determinujący oddziaływanie wychowawcze, Toruń 2003, s. 111–123; idem, Transformacja postkomunistycznych państw bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia) w świetle międzynarodowych procesów politycznych w latach 1991–2004, „Athenaenum” Toruń 2007, nr 18, s. 163–176. Baltijos Asamblėjos pirmojo plenarinio posėdžio Baigiamasis Dokumentas (Dokument końcowy z pierwszego posiedzenia Zgromadzenia Bałtyckiego), Ryga 1992, www.lrs.lt/baltasm (16.10.2004). 162 Renata Runiewicz-Jasińska Parlament każdego państwa bałtyckiego zatwierdza i powołuje delegację narodową, utworzoną z 20 parlamentarzystów, do której zalicza się jej przewodniczący/kierownik i jego zastępca. Sesja ZB jest prawomocna w tym wypadku, jeżeli w jej obradach uczestniczy nie mniej niż dwie trzecie członków delegacji danego państwa. ZB ma swoje prezydium, które koordynuje pracę tej instytucji. Pracą prezydium ZB kieruje przewodniczący prezydium i dwaj zastępcy, będący kierownikami wszystkich trzech delegacji. Tak więc najwyższym organem decyzyjnym ZB jest sesja. Struktura ZB nie jest skomplikowana, lecz wystarczająco sprawna by w skuteczny i szybki sposób przyjmować nowe uchwały. Jednak uchwały ZB mają charakter niewiążących zaleceń. ZB jest finansowane przez wyżej wymienione parlamenty narodowe. Podstawowymi zadaniami prezydium ZB są: koordynowanie procesu przygotowawczego kolejnej sesji; koordynacja obrad w trakcie przebiegu danej sesji; koordynowanie pracy organów ZB w okresie międzysesyjnym; sprawowanie kontroli nad budżetem ZB; reprezentowanie i podtrzymywanie stosunków z organizacjami międzynarodowymi i parlamentami oraz rządami państw bałtyckich; a także wykonywanie innych zadań przedstawionych w statucie ZB83. ZB posiada swoje komitety tworzone w celu przygotowania i rozpatrywania spraw wagi międzypaństwowej. Do stałych Komitetów ZB należą: Komitet ds. Bezpieczeństwa i Spraw Zagranicznych, Komitet ds. Ochrony Środowiska i Energetyki, Komitet ds. Socjalnych i Ekonomiki, Komitet ds. Budżetu i Kontroli, Komitet ds. Oświaty, Nauki i Kultury, Komitet ds. Prawa. ZB przewiduje tworzenie grup partyjnych (tzw. frakcji), w skład których mogą wchodzić członkowie delegacji narodowych, w celu promowania podobnych poglądów i interesów politycznych. Frakcja powinna liczyć nie mniej niż pięć osób z nie mniej niż dwóch delegacji narodowych. Tak zwana Komisja Redakcyjna ZB zajmuje się przygotowywaniem dokumentacji, udziela pomocy w opracowywaniu aktów prawnych, wydaje publikacje itd. Sekretariat ZB jest głównym organem administracyjnym organizacji. Stała siedziba sekretariatu mieści się w Rydze (Łotwa). Cele i kierunki działalności ZB zostały ustalone jednomyślnie przez delegatów wszystkich trzech parlamentów, podczas dziewiątej sesji (6 października 1996 r.)84. W przyjętej uchwale: „celem ZB jest jednoczenie parlamentów trzech państw bałtyckich, natomiast parlamenty poprzez swoją działalność muszą wpłynąć na decyzje rządów: litewskiego, łotewskiego i estońskiego”85. 83 Ibidem. Baltijos Asamblėjos Rezoliucija Dėl Baltijos valstybių įstatymų leidybos derinimo, Ryga 1996, www.lrs.lt/baltasm (12.11.2004). 85 G. Budvytienė, Baltijos Asamblėja patvirtino trijų Baltijos valstybių vienybės svarbą, „Kauno Diena”, Kowno z 10 sierpnia 1996 r., s. 2; R. Vilpišauskas, Integracija Europoje: Baltijos Šalys ir Europos Sąjunga, Vilnius 2001, s. 6. 84 POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 163 Dziewiąta sesja ustaliła również podstawowe kierunki działalności politycznej ZB86, a są nimi: polityka bezpieczeństwa i polityka zagraniczna, prawa człowieka, współpraca w walce z przestępczością, harmonizowanie systemu prawa państw bałtyckich, ochrona środowiska i ochrona zdrowia, eksploatacja dóbr naturalnych, współpraca w dziedzinie kultury, współpraca z instytucjami parlamentarnymi innych międzynarodowych organizacji regionalnych. Lata 1991–1993 były okresem niepewności politycznej Zgromadzenia Bałtyckiego. Jeszcze 12 maja 1990 r., z inicjatywy przewodniczącego Rady Najwyższej Republiki Estonii Arnolda Rüütela87, była powołana Rada Państw Bałtyckich (dalej RPB), której podstawowym celem było utworzenie całkowicie nowego systemu politycznego państw bałtyckich. Z inicjatywy tegoż przewodniczącego państwa bałtyckie podpisały również w tym dniu deklarację „O przyjaznej współpracy Republiki Litewskiej, Republiki Łotewskiej i Republiki Estońskiej”88. Zdaniem Vytautasa Landsbergisa, miała to być organizacja która: „będzie kontynuatorem tzw. Ententy Bałtyckiej z okresu międzywojennego (1934–1940). Ona wówczas była bardziej strukturą współpracy rządów, a myśmy założyli Radę Państw Bałtyckich jako mieszaną strukturę współpracy, którą reprezentować mają parlamenty i rządy państw bałtyckich”89. Walka o odzyskanie pełnej niezależności państw bałtyckich od Rosji, najszybsze rozpoczęcie procesu integracyjnego z Europą Zachodnią i ustalenie wspólnej polityki zagranicznej państw bałtyckich – takie były priorytety RPB w latach 1991–1993. Do sprawnej realizacji powyższych zamierzeń RPB powołała Zgromadzenie Bałtyckie (ZB). Już 1 grudnia 1990 r. w Wilnie odbyło się pierwsze ogólne posiedzenie ZB, podczas którego zostały omówione zasady współpracy państw bałtyckich oraz 86 87 88 89 Poza działalnością polityczną, działalność Zgromadzenia Bałtyckiego słynie z przyznawania nagród literackich, sztuki i nauki. Na drugiej sesji (29–31 maja 1992 r.) członkowie ZB zaproponowali utworzenie nagród ZB z literatury, sztuki i ekonomii w celu wzmocnienia współpracy między państwami bałtyckimi w tych dziedzinach, aby ułatwić wymianę wartości kulturowych, oceniać najdonioślejsze dokonania w tych obszarach oraz szerzyć je na szczeblu międzynarodowym, jak również pobudzać zainteresowanie wartościami intelektualnymi i kulturalnymi oraz historią i językiem estońskim, łotewskim i litewskim. Kształt statuetkinagrody ZB został zaakceptowany na czwartej sesji, która odbyła się 13–15 maja 1994 r., a pierwsze nagrody zostały wręczone już 12 listopada 1994 r. podczas piątej sesji ZB. Od tego czasu, ceremonia wręczania nagród jest tradycją każdej sesji. Od 1994 r. wręczono około 40 nagród. Dzięki temu ZB ma znaczący wpływ na kreowanie wspólnej bałtyckiej przestrzeni kulturalnej i promowanie różnych wartości kulturowych. D. Žalimas, Lietuva ir Baltijos jūros regioninės organizacijos, w: Lietuva ir tarptautinės organizacijos, Kaunas 1998, s. 187–207. Ibidem. Przemówienie przewodniczącego Sejmu RL V. Landsbergisa (tłumaczenie z jęz. litewskiego własne autorki), Lietuvos Respublikos Seimo Pirmininko V. Landsbergio kalba, Vilnius 1999 m. gegužės 29d., na stronie Sejmu Republiki Litewskiej: www.lrs.lt/baltasm (19.07.2004). 164 Renata Runiewicz-Jasińska utworzono komisję międzyparlamentarną, mającą opracować cele współpracy parlamentów trzech krajów90. Nieco później, 8 listopada 1991 r., odbyła się narada Rad Najwyższych Litwy, Łotwy i Estonii, podczas której założono Zgromadzenie Międzyparlamentarne Państw Bałtyckich, w skrócie nazywane Zgromadzeniem Bałtyckim. „Celem narady było założenie instytucji międzyparlamentarnej, która uzgadniałaby wspólnie: ustawodawstwo, politykę wewnętrzną i zagraniczną państw bałtyckich Litwy, Łotwy i Estonii”91. W procesie tworzenia statusu ZB nie obeszło się bez różnicy zdań między parlamentarzystami Litwy i Estonii. Delegacja litewska uważała, że nowa instytucja międzyparlamentarna, jaką jest ZB, ma być organem konsultacyjno-koordynacyjnym, natomiast zdaniem Estończyków miała to być instytucja wyłącznie konsultacyjna. Trzeba zaznaczyć, że parlamentarzyści estońscy, przedstawiając swoją pozycję, podkreślali niejednokrotnie, iż uchwały ZB nie mogą mieć zdolności wywierania praktycznego wpływu na rządy państw. Po długich i burzliwych dyskusjach przyjęto propozycję delegacji estońskiej. W przypisach prawnych ZB, uchwalonych 8 listopada 1991 r. i uzupełnionych 31 maja 1992 r., odnotowano, że charakter formalnoprawny uchwał będzie przybierał wyłącznie formę odezw, zaleceń i rekomendacji92. Niestety, żaden mechanizm czy zasady wdrażania uchwał w życie nie istniały. Dlatego uchwały ZB mają do dzisiaj charakter jedynie rekomendacyjny. Także na założycielskim posiedzeniu ZB przedstawiciele państw-stron zaznaczyli, iż państwa bałtyckie swoją trójstronną komunikację polityczną mogą rozwijać na różne sposoby, np. Estonia – unikając wszelkich zobowiązań tzw. jednolitego Bałtyku, Litwa – tworząc bardziej ścisłą politykę regionalną, a Łotwa jako państwo prowadzące umiarkowaną politykę wykonawczą93. Pozycja Estonii była częściowo uzależniona od tworzenia innej wizji handlu zagranicznego, od tej którą reprezentowały Litwa i Łotwa. Wówczas Estończycy proponowali zagranicznym inwestorom najbardziej liberalne zasady handlowe, gdy Litwa i Łotwa optowały za bardziej ostrożną polityką handlową, przywiązując szczególną wagę do ochrony produktów rolnych przed konkurencyjnością z UE94. 90 91 92 93 94 A. Imbrasas, Įkurta Baltijos Asamblėja, „Vilniaus laikraštis” 1991, nr 41, s. 1. Ibidem, s. 81. Lietuvos Respublikos, Estijos Respublikos ir Latvijos Respublikos Tarpparlamentinės Asamblėjos (Baltijos Asamblėjos) Nuostatai priimti 2-oji sesija (Palanga, 1992 m. gegužės 31 d.). Estończycy już wtedy określili swoje zdanie w kwestiach trójstronnej współpracy. „Estonia jest samodzielnym państwem i pozostawia sobie prawo samodzielnego przyjmowania uchwał o dowolnej treści. Dlatego mówić o możliwościach stworzenia wspólnego rynku bałtyckiego jest jeszcze za wcześnie” – oświadczył kierownik delegacji estońskiej Ü. Nugis, po pierwszym posiedzeniu, w: G. Visockas, Trys dienos Rygoje, „Lietuvos aidas” z 28 stycznia 1992 r., s. 1 i 3. Więcej na ten temat: M. Runiewicz, Międzynarodowa konkurencyjność państw nadbałtyckich, Warszawa 2006; idem, Konkurencyjność przemysłowa państw nadbałtyckich: wpływ bezpośred- POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 165 Była to jedna z przyczyn, krępujących wówczas współpracę trzech parlamentów państw bałtyckich. Drugą przyczyną trudnej wówczas współpracy w ramach ZB była niestabilna i różna sytuacja społeczno-narodowościowa i polityczna każdego z tych krajów95. Wszystko to sprawiło, że od maja 1992 r. do październikiem 1993 r. delegacje parlamentarne trzech państw bałtyckich nie spotkały się w ramach ZB. W pierwszym dokumencie końcowym z posiedzenia plenarnego ZB, które odbywało się w Rydze w dniach 24–25 stycznia 1992 r., zawarto całościowe podstawy prawne w trójstronnej współpracy państw bałtyckich, a także ogólne zasady tworzenia nowego rynku bałtyckiego na obszarze Litwy, Łotwy i Estonii oraz podstawy integracji ze strukturami ekonomicznymi UE. Już na pierwszym posiedzeniu ZB mocno akcentowano współpracę z Radą Państw Bałtyckich (RPB), a w tym z Radą Ministrów (RM) i Radą Prezydentów (RP), jako instytucjami, które najściślej współpracują i popierają ZB w czasie przyjęcia przez ZB ważnych trójstronnych uchwał. Poza tym, np. z oświadczeń Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy wynika, iż ZB poświęcało wiele uwagi „dwustronnym i wielostronnym stosunkom ze Skandynawią, które są korzystne dla procesu integracji europejskiej państw bałtyckich, jak też i współpracy w całym Regionie Morza Bałtyckiego”96. Należy nadmienić, iż ówczesna powolna i praktycznie znikoma działalność ZB przyczyniła się do tego, iż w maju 1992 r. Wspólnota Europejska podpisała jednocześnie oddzielne umowy z państwami bałtyckimi, tzw. Umowy „pierwszego pokolenia” o handlu i współpracy97. Już w tym okresie państwa bałtyckie wspomniały o możliwości tworzenia Związku Ceł oraz podpisania umowy akcesyjnej z UE. Dodatkowo podczas pierwszej sesji ZB, państwa bałtyckie zgodnie podpisały się pod apelem do prezydenta Rosji w sprawie wycofania wojsk radzieckich z terytorium państw bałtyckich. Podczas drugiej sesji ZB (31 maja 1992 r.) apel powtórzono oraz poproszono o polityczne wsparcie wszystkie parlamenty Europy i organizacje międzynarodowe. Okres przypadający na lata 1990–1993 bezspornie był trudnym czasem dla nowo powstającego modelu współpracy państw bałtyckich, a jego głównym celem było bezpieczeństwo państwowe. 95 96 97 nich inwestycji zagranicznych na specjalizację handlową na Jednolitym Rynku Unii Europejskiej, w: Rozwój gospodarczy: teoria i praktyka (Development of Economy: Theory and Practice), Wilno 2005; idem, Wpływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) na konkurencyjność eksportu przedsiębiorstw oraz sektorów: przypadek państw nadbałtyckich, Zagrzeb 2005. Więcej na ten temat: R. Runiewicz-Jasińska, Problemy mniejszości narodowych (na przykładzie mniejszości polskiej) w suwerennych państwach nadbałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia) w latach 1991–2001, w: Tradycja łacińska i bizantyjska wobec idei jedności europejskiej, Poznań 2003, s. 442–458. A. Bačiulis, Kuriasi bendras Baltijos regionas, „Respublika” z 17 kwietnia 1996 r., s. 5. Ibidem. 166 Renata Runiewicz-Jasińska Na lata 1993–1997 przypada okres owocnej współpracy państw bałtyckich. Do wspólnych osiągnięć w ramach ZB w tym czasie należy zaliczyć: początek współpracy z NATO i Unią Europejską98 oraz aktywną współpracę z Radą Nordycką i państwami Beneluksu99. Wspólna wizja przeobrażeń ekonomicznych, a także zrównoważenie ekologicznego rozwoju w znacznej mierze ułatwiały tym państwom rozwój trójstronnej współpracy podczas spotkań sesyjnych ZB w powyższym czasie. Lata 1997–2002 to okres indywidualnych zmagań państw bałtyckich. W 1997 r. Estonia została zaproszona, jako pierwsze z trzech państw bałtyckich, do negocjacji akcesyjnych w sprawie członkostwa w UE. Litwa i Łotwa poczuły się wówczas wyeliminowane i z niepokojem zastanawiały się nad dalszą współpracą trzech państw, w tym przede wszystkich nad realizacją umowy solidarnościowej. Podczas jubileuszowej dwudziestej sesji ZB (23–25 maja 2002 r. w Wilnie) delegaci trzech państw bałtyckich stwierdzili, że na drodze do UE stopniowo zostały wyrównane ich państwowe pozycje. Zebrani podkreślili też fakt, iż są na wspólnej pozycji wstąpienia do NATO. Wówczas przyjęto jednomyślnie rezolucję „W sprawie nowej struktury i strategii działalności Zgromadzenia Bałtyckiego”, której treści podkreślały ogromne znaczenie współpracy ZB i BRM100. Okres 2002–2005 był czasem powstania nowego zreformowanego modelu funkcjonowania ZB, który obowiązuje do dzisiaj, czyli do 2012 r. Po dziesięciu latach funkcjonowania RPB, a w tym i ZB, w latach 2002–2005 współpraca państw bałtyckich doświadczyła kolejnego kryzysu, który został naświetlony na sesji nadzwyczajnej ZB (Lunda, 29 kwietnia 2003 r.)101. Podczas obrad wielu parlamentarzystów trzech państw stwierdziło brak potrzeby dalszego spotykania się, chcąc bardziej skoncentrować uwagę polityków na sprawach wewnętrznych państw. W 2004 r. – po wejściu Litwy, Łotwy i Estonii do UE i NATO, parlamentarzyści kolejny raz poważnie się zastanawiali nad sensem działalności ZB. W tym okresie model współpracy na poziomie parlamentarnym uległ znaczącemu zreformowaniu, by nie dopuścić do jego likwidacji102. 98 99 100 101 102 Baltijos Asamblėjos Rezoliucija Dėl integracijos į Europos Sąjungą proceso stiprinimo, Ryga, 1995 m. balandžio 22 d., www.lrs.lt/baltasm (14.04.2006). K. Dośpiał-Borysiak, Polityka Szwecji i Finlandii w regionie Morza Bałtyckiego, Łódź–Toruń 2007, s. 205–217. Baltijos Asamblėjos Sprendimas Dėl Baltijos Asamblėjos veiklos naujos struktūros ir strategijos, Vilnius, 2002 m. gegužės 25 d., www.lrs.lt/baltasm (25.05.2004). Fifteen years of the Baltic Assembly, Presidium of the Baltic Assembly, Secretariat of the Baltic Assembly, Latvia 2006, s. 66–69. W roku 2005 odbyły się dwie sesje: 24. sesja ZB (Tallin 24–25 listopada 2005 r.) i sesja nadzwyczajna ZB (Pernu, 29 kwietnia 2005 r.), podczas której dokonano m.in. zmian w kwestiach finansowo-statutowych ZB. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 167 W latach 2005–2011 państwa bałtyckie prowadzą intensywne rozmowy dotyczące kwestii geopolitycznych, jako czynnika łączącego i nadającego wspólny cel i sens dalszej trójstronnej współpracy. Praktyka Zgromadzenia Bałtyckiego, jako międzyparlamentarnej współpracy Litwy, Łotwy, Estonii, opierająca się na stworzonych rezolucjach, oświadczeniach, apelach, wypowiedziach poszczególnych wiodących polityków itd., w trakcie trzydziestu sesji odbytych od powstania ZB do 2011 r., pozwala na wyciągnięcie wniosków ogólnych103. Po pierwsze, nie wszystkie uchwały przyjęte podczas sesji ZB doczekały się realnego zastosowania. Większość z nich zrealizowano częściowo, a pozostałe nie zostały wcielone w życie. Bolesnym tematem trójstronnej współpracy była niezdolność utworzenia funcjonującego w praktyce Związku Ceł. Natomiast nowe i funkcjonujące do dzisiaj projekty, to: automagistrala Via Baltika, sieć kolejowa BALTRAIL, pierścień energetyczny Morza Bałtyckiego i utworzenie sieci turystycznej. Po drugie, wszystkie kierunki swojej działalności ZB traktuje bardzo poważnie, jednak najwięcej uwagi poświęca polityce bezpieczeństwa i polityce zagranicznej. Uchwały przyjęte przez ZB, w celu formowania wspólnej polityki zagranicznej państw bałtyckich, mają wielki wpływ na uchwały parlamentów i rządów narodowych. Priorytetem tych uchwał do 2004 r. była integracja z Unią Europejską i wejście w struktury NATO. Po 2004 r. ZB kładzie nacisk na współpracę: w walce z przestępczością zorganizowaną i łamaniem praw człowieka w państwach bałtyckich, w walce o ochronę środowiska i zdrowia oraz eksploatację dóbr naturalnych (w Regionie Morza Bałtyckiego) oraz czuwa nad trójstronną współpracą w dziedzinie kultury i nauki. Po trzecie, analiza opracowań, wypowiedzi poszczególnych polityków przedstawionych m.in. na łamach gazet ukazała różne stanowiska, poglądy, a tym samym to, jak trudno dochodzono do konsensusu w wielu ważnych kwestiach. Większość umów została jednak przyjęta jednomyślnie, ponieważ państwa bałtyckie pamiętały o zapisach statutowych ZB przyjętych w 1995 r., mówiących „o solidarności i jedności w działaniu”. Tak np. jednomyślnie, choć nie bez dyskusji, podpisane zostały: umowy o współpracy i handlu ze Wspólnotą 103 Do 2011 r. ZB odbyło 30 sesji, na których przyjęto 288 różnych dokumentów – 21% z nich jest związanych z polityką zagraniczną, a 20,5% dotyczy spraw wewnętrznych państw bałtyckich. Najczęściej ZB wyrażało swoje stanowisko w formie rezolucji, które stanowią 65,5% wszystkich dokumentów ZB. Rezolucje i inne dokumenty są zazwyczaj adresowane do parlamentów i rządów państw bałtyckich oraz Bałtyckiej Rady Ministrów. W sumie 12,7% ze wszystkich przyjętych dokumentów było adresowanych do parlamentów Estonii, Łotwy i Litwy, podczas gdy 28,6% – do ich rządów. 25,8% dokumentów było adresowanych do Bałtyckiej Rady Ministrów. Wiele dokumentów było adresowanych do partnerów zagranicznych, a także organizacji międzynarodowych, tj. NATO, Rady Europy, Rady Nordyckiej. 168 Renata Runiewicz-Jasińska Europejską, umowy o wolnym handlu z Unią Europejską czy umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską104. Po czwarte, działalność Zgromadzenia Bałtyckiego jest w sumie przykładem poprawnej komunikacji politycznej państw bałtyckich w okresie od 1990 do 2009 r. Zdaniem autorki, powołanie demokratycznej instytucji, jaką jest Rada Państw Bałtyckich, jako modelu trójstronnego funkcjonowania politycznego trzech postradzieckich państw bałtyckich na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku w Regionie Morza Bałtyckiego, z jego trwałym ogniwem, jakim jest Zgromadzenie Bałtyckie, będzie długo jeszcze pewnym ewenementem w skali regionalnej. O tym m.in. mogą świadczyć podpisane trójstronne umowy, tj. Umowa o wolnym handlu, Umowa o wolnym handlu produktami rolnymi i Umowa w sprawie usunięcia barier beztaryfowych. Podpisane umowy nie są wiążące, więc realizacja ich polega na dobrowolności państwa. Ze względu na to, iż poglądy polityczne, ekonomiczne, kulturowe, historyczne działaczy politycznych litewskich, łotewskich i estońskich nieraz diametralnie się różnią, to i priorytety polityki wewnętrznej i zagranicznej tych państw są bardzo odmienne. Obecnie największy niepokój wywołują nieprzychylne poglądy poszczególnych parlamentarzystów państw bałtyckich, na dalszą współpracę w ramach ZB. Może to w konsekwencji doprowadzić do rozwiązania RPB w całości, z jej wszystkimi instytucjami. Z drugiej strony, należy pokładać nadzieję, iż stałe wsparcie Rady Północnej105 i Międzyparlamentarnej Rady Konsultacyjnej Beneluksu, w utrzymaniu współpracy trójstronnej państw bałtyckich nie pozwoli na jej wygaśnięcie. Po piąte, w ciągu wieloletniej pracy, ZB potrafiło zyskać szacunek różnych międzynarodowych organizacji w regionie i nie tylko. Stałymi partnerami ZB zostały: Rada Północna, Międzyparlamentarna Rada Konsultacyjna Beneluksu, Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, Zgromadzenie Parlamentarne Związku Europy Zachodniej i OBWE. Poza tym, stałymi obserwatorami podczas sesji ZB są delegaci z parlamentów państw sąsiadujących: z niemieckiego Bundestagu, polskiego Sejmu, Dumy Kaliningradzkiej Rosyjskiej Federacji oraz delegaci ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Pełnią oni rolę obserwatorów, a często też obiektywnych doradców. Dla ZB ważne znaczenie ma fakt, iż jego działalność cieszy się dużą popularnością i poparciem 104 105 Po ogłoszeniu decyzji Komisji Europejskiej w 1997 r. w sprawie zaproszenia jedynie Estonii do negocjacji integracyjnych z UE, stosunki trójstronne państw bałtyckich radykalnie uległy zmianie. Estonia zaczęła ignorować współpracę z pozostałymi dwoma państwami. Po tym wydarzeniu nadal przez kilka lat Litwa i Łotwa starały się przestrzegać zasad wspólnej polityki w regionie. Po zaproszeniu przez Komisję Europejską Litwy i Łotwy do szczegółowych negocjacji w 1999 r., współpraca trójstronna państw bałtyckich została wstrzymana. W latach 2000–2004 stosunki tych państw przekształciły się we współzawodnictwo, kto szybciej zostanie członkiem Unii Europejskiej. Szerzej zob. K. Dośpiał-Borysiak, Polityka Szwecji…, op. cit., s. 205–229. POLSKA A BAŁTYCKA KONCEPCJA POLITYKI INTEGRACYJNEJ… 169 wśród amerykańskich organizacji społeczno-politycznych, założonych przez wychodźców litewskich, takich jak: Zjednoczony Komitet Bałtów Ameryki, Liga Wolności Bałtów Ameryki oraz Stowarzyszenie Bałtów w Pałacu Przedstawicieli USA. Przedstawione wyżej wydarzenia z historii tej dawniejszej i bardziej współczesnej dotyczą wybranych zagadnień polskiej i bałtyckiej polityki integracyjnej w Regionie Morza Bałtyckiego i stanowią tak naprawdę tylko jej zarys. Odpowiedzi na pytania postawione na wstępie tekstu autorka udzielała na bieżąco. Autorka ma także nadzieję, iż temat procesu integracyjnego w regionie bałtyckim, z niepoślednią rolą Polski, dotyczący właściwie wszystkich dziedzin – współpracy politycznej, w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego, regionalnego i ogólnoświatowego, walki z terroryzmem, ochrony środowiska, z zakresu kultury i edukacji, turystyki, transportu itd. – pozwala na stawianie niekończącej się liczby pytań i dociekań o charakterze problemowo-badawczym, do czego zachęca badaczy z wielu dziedzin naukowych. WARSZTATY STUDENCKIE Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Marek Garlicki Doktryna suwerenności Parlamentu brytyjskiego po Traktacie z Lizbony W przypadku relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską suwerenność może mieć kilka wymiarów. Pierwszy wymiar, to suwerenność ludu bądź narodu, czyli podstawowa zasada ustrojowa we wszystkich państwach demokratycznych. Drugi wymiar, to suwerenność w sferze ekonomii, rozumiana jako wolność rynku i oddzielenie władzy publicznej od własności prywatnej. Trzeci wymiar, to suwerenność Parlamentu, rozumiana jako zasada polityczna i konstytucyjna, która jednak zawiera w sobie istotne elementy suwerenności monarszej (monarchy)1. Właśnie ten trzeci wymiar suwerenności zostanie poddany analizie w poniższym artykule. Doktryna suwerenności Parlamentu brytyjskiego (zwana także doktryną supremacji Parlamentu) jest uważana za jedną z fundamentalnych (jeśli nie za najważniejszą) zasad konstytucyjnych w Wielkiej Brytanii2. Ukształtowanie się tej suwerenności ma ścisły związek ze specyficznym przebiegiem dziejów na Wyspach Brytyjskich a sama supremacja Parlamentu jest w pewnym sensie pojęciem opozycyjnym w stosunku do suwerenności narodu. To właśnie ta zasada powoduje, że Wielka Brytania nie posiada skodyfikowanej konstytucji. Dzieje się tak, ponieważ zgodnie z doktryną suwerenności, w jej klasycznym rozumieniu, Parlament Zjednoczonego Królestwa jest podmiotem posiadającym najwyższą, suwerenną władzę w państwie (przynajmniej w kwestiach 1 2 Więcej na temat wymiarów suwerenności w relacjach Wielkiej Brytanii z UE zob. Ch. Gifford, The UK and the European Union: Dimensions of Sovereignty and the Problem of Eurosceptic Britishness, “Parliamentary Affairs” 2010, t. 63, nr 2, s. 321–338. Wielka Brytania w znaczeniu geograficznym oznacza wyspę, która obejmuje trzy kraje historyczne: Anglię, Szkocję i Walię. Ponadto Wielka Brytania jest też podmiotem prawnym, obejmującym Królestwo Anglii i Królestwo Szkocji. W języku polskim przyjęło się jednak nazywanie państwa, jakim jest Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, Wielką Brytanią, http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=4169177. W związku z tym terminy „Zjednoczone Królestwo” i „Wielka Brytania” będą w tym artykule stosowane zamiennie, o ile nie zostanie zaznaczone inaczej. 172 Marek Garlicki ustawodawczych). Co więcej, władzy tej nie mogą ograniczyć żadne inne brytyjskie instytucje publiczne, umowy międzynarodowe, czy nawet obywatele, którzy działają w inny sposób, niż poprzez oddanie głosu w wyborach do Parlamentu. Doktryna ta została po raz pierwszy opisana i zdefiniowana przez konstytucjonalistów i politologów brytyjskich w połowie XIX wieku. W powojennej historii obowiązywanie tej doktryny stanęło jednak kilka razy pod znakiem zapytania, w związku z jej praktycznym ograniczeniem. Przede wszystkim chodzi tutaj o konsekwencje wstąpienia Wielkiej Brytanii do Wspólnot Europejskich w 1973 r., a także szeregu reform ustrojowych zapoczątkowanych przez rządy Tony’ego Blaira i Gordona Browna w latach 1997–2010. Celem niniejszego artykułu jest dokonanie analizy wpływu Traktatu lizbońskiego i późniejszych brytyjskich regulacji prawnych na doktrynę suwerenności Parlamentu. Tego typu analiza nie może być jednak dokonana w oderwaniu od wpływu, jaki miała na tę zasadę sama akcesja Wielkiej Brytanii do WE. W związku z tym artykuł został podzielony na trzy główne części. W pierwszej zdefiniowano samą zasadę suwerenności Parlamentu i opisano jej funkcjonowanie w ramach brytyjskiego systemu politycznego. W drugiej, skupiono się na wyzwaniach, płynących dla owej doktryny w związku z przystąpieniem Zjednoczonego Królestwa do WE. Następnie, analizie poddano wpływ na doktrynę suwerenności Parlamentu, jaki miał Traktat lizboński i jego inkorporacja do brytyjskiego systemu prawnego. W tej części poruszono też zagadnienie Ustawy o Unii Europejskiej z 2011 r. Autor uznał, że kwestia brytyjskich reform ustrojowych przeprowadzonych na przełomie XX i XXI wieku wykracza poza temat artykułu i w związku z tym została ona celowo pominięta. Doktryna suwerenności Parlamentu Brytyjska doktryna suwerenności kształtowała się i ewoluowała na przestrzeni wieków, zaś jej nowożytny kształt był uwarunkowany charakterystycznym przebiegiem procesów historycznych na Wyspach Brytyjskich. Ewolucja i historyczny rozwój tej doktryny wybiegają poza ramy niniejszego artykułu. Warto jednak wspomnieć o najważniejszych czterech etapach kształtowania się doktryny. Pierwszym etapem był moment powstania Parlamentu. Parlament nie pojawił się z dnia na dzień, jednak za umowną datę przyjmuje się nadanie Wielkiej Karty Swobód w 1215 r. przez Jana bez Ziemi. Od tego czasu król nie stał już ponad prawem. Monarcha zobowiązał się ponadto do konsultowania z magnatami decyzji w wielu sprawach, które ich dotyczyły. Za drugi etap można uznać moment podziału nieograniczonej suwerennej władzy pomiędzy monarchę a Parlament. Zdaniem Jeffreya Goldsworthy’ego Parlament stał się najważniejszą, oprócz samego króla, instytucją sprawującą władzę w sferze Doktryna suwerenności Parlamentu brytyjskiego po Traktacie z Lizbony 173 spraw doczesnych już pod koniec XIV wieku3. Co więcej, posiadał on wówczas kompetencje we wszystkich trzech gałęziach władzy – wykonawczej, prawodawczej i sądowniczej. Trzeci etap, to faktyczne przejęcie przez Parlament całości suwerennej władzy państwowej. Powszechnie uważa się, że dokonało się to w wyniku Chwalebnej Rewolucji (1688–1689) i Deklaracji Praw z 1689 r. Wówczas Parlament został uznany za najwyższe źródło prawa stanowionego. Od tego momentu „równowaga władzy przestała zależeć wyłącznie od króla, a zaczęła spoczywać pomiędzy dwoma Izbami”4. Etap czwarty, to uniezależnienie się egzekutywy od monarchy i praktyczna suwerenność rządu dominującego nad Parlamentem. Transfer władzy wykonawczej od monarchy do Parlamentu dokonał się za sprawą ukształtowania się instytucji Gabinetu, która wyodrębniła się w XVIII wieku z Tajnej Rady Królewskiej5 oraz dzięki późniejszej faktycznej dominacji egzekutywy nad całym Parlamentem. Ten drugi proces zakończył się już w XX wieku, a jego przyczyną był szczególny rozwój systemu partyjnego w Wielkiej Brytanii, który doprowadził do kierowniczej roli rządu wyłanianego z większości parlamentarnej. Można powiedzieć, że obecnie brytyjski system konstytucyjny i doktryna suwerenności znajdują się na kolejnym – piątym – etapie, a stało się to za sprawą włączenia Wielkiej Brytanii w procesy integracji europejskiej oraz przeprowadzenia przez rządy Tony’ego Blaira i Gordona Browna istotnych reform konstytucyjnych. Prawdopodobnie pierwszą osobą, która zdefiniowała brytyjską doktrynę suwerenności Parlamentu i stwierdziła, że jest to naczelna zasada brytyjskiej konstytucji był oxfordzki profesor prawa – Albert Venn Dicey6. Jego dzieło An Introduction to the Study of the Law of the Constitution opublikowane w 1885 r. oraz opisana w nim koncepcja suwerenności Parlamentu, do dziś wywierają wielki wpływ na brytyjskich konstytucjonalistów i współczesne rozumienie jednej z najważniejszych zasad brytyjskiej konstytucji. Bardzo ważny dla doktryny suwerenności Parlamentu w diceyowskim rozumieniu jest fakt, że jako dziewiętnastowieczny brytyjski prawnik koncentrował się on wyłącznie na formalno-prawnym wymiarze tej doktryny. We wspomnianym wyżej dziele Dicey tak definiuje tę doktrynę: „Zasada suwerenności Parlamentu oznacza nie mniej, nie więcej, iż tak zdefiniowany Parlament ma na mocy angielskiej (sic!) konstytucji prawo do uchwalania bądź uchylania jakiejkolwiek ustawy; i dalej, że żadna osoba ani instytucja nie jest 3 J. Goldsworthy, Parliamentary Sovereignty: History and Philosophy, Oxford 2001, s. 229. A. Lyon, Constitutional History of the United Kingdom, London 2003, s. 197–198. 5 Zob. P. Biskup, Prawno-polityczna ewolucja brytyjskiej doktryny suwerenności, Warszawa 2007, s. 41. 6 Przed Dicey’em próby opisu angielskiej (sic!) konstytucji dokonał dziennikarz, założyciel tygodnika „The Economist”, Walter Bagehot w dziele zatytułowanym The English Constitution wydanym w 1867 r. Pojęcie doktryny suwerenności Parlamentu nie pojawia się jednak w tej publikacji. 4 174 Marek Garlicki uprawniona, w świetle prawa angielskiego, do uchylania bądź zawieszania legislacji Parlamentu”7. Pierwszą implikacją tak zdefiniowanej zasady jest to, że Parlament może formalnie uchwalać ustawy dotyczące jakiejkolwiek materii i żadna inna instytucja, czy też władza, nie ma żadnych formalnych podstaw, aby ustawy te uznać za nieważne lub je zmienić. W związku z tym w pozytywnym rozumieniu doktryna ta zapewniała, że każda nowa ustawa Parlamentu będzie przestrzegana przez sądy. W rozumieniu negatywnym, wiązało się to z tym, iż żadne inne ciało nie może uchwalić przepisów sprzecznych z ustawami Parlamentu, które byłyby egzekwowane przez sądy. Drugie następstwo diceyowskiej doktryny suwerenności to założenie, iż żaden Parlament, jak bardzo by się nie starał, nie może związać prawnie swoich następców. Nie było takiej ustawy uchwalonej przez Parlament, która nie mogłaby być w następnej kadencji zmieniona bądź uchylona. W związku z tym, w przypadku ustaw parlamentarnych, które były ze sobą sprzeczne, sądy musiały stosować te późniejsze. Dicey zakładał, że Parlament nie ma prawnie żadnych ograniczeń, z wyjątkiem tych natury politycznej. W jego przekonaniu żaden władca, nawet despotyczny, nie będzie stanowił prawa, które byłoby sprzeczne z jego moralnymi przekonaniami oraz pozaprawnymi normami obowiązującymi w jego kręgu kulturowym w danym czasie. Jako barwny przykład podał nieprawdopodobieństwo zniesienia przez sułtana religii mahometańskiej8. Trzeci skutek doktryny wynikał z dwóch poprzednich. Skoro Parlament był suwerenny w tym sensie, że jego ustawy nie mogły być przez nikogo unieważnione, i skoro żaden Parlament nie mógł prawnie związać swoich sukcesorów, to prawo stanowione przez Parlament było najwyższą obowiązującą formą prawa brytyjskiego. Zatem każda ustawa Parlamentu, niezależnie od kwestii jakiej dotyczyła, stała na równi z innymi ustawami parlamentarnymi9. To z kolei implikowało brak hierarchiczności i rozróżnienia między prawem konstytucyjnym, a innymi podległymi jemu dziedzinami prawa stanowionego. W związku z tym w diceyowskim rozumieniu wszystko, co Parlament uchwalił, stawało się prawem10. Warto jednak wspomnieć także o innym brytyjskim konstytucjonaliście Sir Ivor Jenningsie, który mimo tego, iż w pełni zgadzał się z teorią Diceya, że z legalnego punktu widzenia Parlament mógł zrobić wszystko, to znacznie częściej niż Dicey odwoływał się on do realiów politycznych. Świadczy o tym wymowny cytat: „jeżeli Parlament uchwaliłby, że mężczyźni powinni być kobietami, to byliby oni w oczach prawa kobietami”. Sądy musiałby wtenczas 7 8 9 10 A.V. Dicey, Introduction to the Study of the Law of the Constitution, London 1959, s. 39–40. Ibidem, s. 80. Wywód na temat braku prawa nadrzędnego i równości wszelkich parlamentarnych ustaw – zob. ibidem, s. 87–89. V. Bogdanor, The New British Constitution, Oxford–Portland, Oregon 2009, s. xii. DOKTRYNA SUWERENNOŚCI PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO PO TRAKTACIE Z LIZBONY 175 postępować na tej podstawie. Suwerenność Parlamentu jest jednak, w opinii Jenningsa, „prawną fikcją, a fikcja prawna może przyjąć dowolne założenie”11. Idąc dalej, Jennings twierdził, że istnieje mnóstwo rzeczy, których Parlament w praktyce nie może zrobić. Jako przykład podał to, iż żaden Parlament nie odważyłby się pozbawić rzymskich katolików prawa wyborczego. Prostą przyczyną tego, zdaniem Jenningsa, była odpowiedzialność polityczna członków Izby Gmin, którzy nie zostaliby ponownie wybrani przez obywateli w najbliższych wyborach. Co prawda, „Parlament uchwala wiele ustaw, których wielu ludzi nie pochwala. Niemniej jednak nigdy nie ustanawia praw, które stoją w sprzeczności z interesem znacznej części populacji”12. Pomimo różnic, Dicey i Jennings byli zgodni, iż prawna suwerenność Parlamentu implikuje zależność i podległość sądownictwa wobec legislatywy. Sądy są według nich związane ustawami Parlamentu, które ściśle określają zakres swobody interpretacji prawa i wyznaczają ramy dla orzecznictwa13. W tym miejscu warto też wspomnieć o współczesnym dwuwymiarowym pojmowaniu tej doktryny. Zarówno Anthony Bradley jak i Vernon Bogdanor odróżniają dwa ujęcia doktryny suwerenności Parlamentu – teoretyczne (forma) i praktyczne (treść). Ich zdaniem, zasadę tę można rozpatrywać w jednym i drugim ujęciu. Ten podział można uznać za pewne rozwinięcie podejścia klasycznego, które także rozróżniało doktrynę w ujęciu prawnym i w ujęciu politycznym14. W związku z faktem, że już Jennings zarzucał doktrynie, iż jest prawną fikcją, która w praktyce jest znacznie ograniczona, w artykule tym nacisk został położony na prawno-teoretyczny wymiar suwerenności Parlamentu. Wstąpienie Wielkiej Brytanii do Wspólnot Europejskich W tym miejscu należy wspomnieć o brytyjskim dualizmie w podejściu do relacji pomiędzy prawem międzynarodowym i krajowym. Zgodnie z tą doktryną oba porządki prawne są odrębne15. W związku z tym kompetencje zawierania umów międzynarodowych i ich ratyfikacja należą do Gabinetu16, któremu przysługują w tej materii tzw. prerogatywy królewskie. Jednak w przypadku, 11 12 13 14 15 16 Za: I. Jennings, The Law and the Constitution, London 1959, s. 170. Ibidem, s. 148. Ibidem, s. 254. A. Bradley, The Sovereignty of Parliament: form or Substance?, w: J. Jowell, D. Oliver (red.), The Changing Constitution, Oxford 2004, s. 58; V. Bogdanor, op. cit., s. 283. P. Biskup, Prawno-polityczna…, op. cit., s. 133–134. W systemie politycznym Wielkiej Brytanii rozróżnia się pojęcie „rządu” i „Gabinetu”. Rząd jest pojęciem szerszym, które może obejmować nawet cały aparat administracyjny, natomiast Gabinet jest pojęciem węższym i odnosi się tylko do ministrów, zob. S. Gebethner, Wielka Brytania, w: S. Gebethner, J. Stembrowicz, Systemy polityczne wybranych państw kapitalistycznych: Wielka Brytania i Francja, Warszawa 1971, s. 137. 176 Marek Garlicki gdy postanowienia traktatu wprowadzają zmiany do wewnętrznego porządku prawnego, niezbędna jest inkorporująca je ustawa Parlamentu, gdyż to jedynie ona może zmieniać obowiązujące prawo krajowe17. Konsekwentnie w przypadku akcesji Wielkiej Brytanii do WE, która wiązała się z wprowadzeniem nie lada zmian do wewnętrznego porządku prawa brytyjskiego, niezbędne było uchwalenie ustawy Parlamentu, która by inkorporowała system prawa wspólnotowego do wewnętrznego porządku brytyjskiego. Nastąpiło to na podstawie uchwalonej przez Parlament Ustawy o Wspólnotach Europejskich z 1972 r.18 Inkorporacja systemu prawa wspólnotowego wiązała się z zaakceptowaniem dwóch rewolucyjnych z punktu widzenia doktryny suwerenności Parlamentu zasad – prymatu (pierwszeństwa) prawa wspólnotowego i bezpośredniego skutku. Zasada bezpośredniego skutku oznacza, że akty prawa wspólnotowego tworzą prawa i obowiązki także dla osób fizycznych i prawnych, a ponadto jednostki mogą się na te prawa powoływać przed sądami państwowymi. Zasada ta została po raz pierwszy sformułowana przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości w orzeczeniu w sprawie 26/62: „Europejska Wspólnota Gospodarcza stanowi nowy porządek prawa międzynarodowego, na korzyść którego państwa ograniczyły swe suwerenne prawa, aczkolwiek jedynie w określonych dziedzinach, i któremu podlegają nie tylko państwa członkowskie, ale także ich obywatele”19. Natomiast zasada prymatu prawa wspólnotowego polega na tym, że w przypadku sprzeczności przepisów prawa wspólnotowego i krajowego, zastosowanie mają przepisy prawa wspólnotowego, bez względu na to, kiedy przepisy prawa krajowego były ustanowione. Oznacza to, że późniejsze prawo krajowe nie uchyla wcześniejszego prawa wspólnotowego. Ta zasada została sformułowana przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości w orzeczeniu w sprawie 6/64: „warunki i duch Traktatu uniemożliwiają państwom […] przyznanie aktom jednostronnym i późniejszym pierwszeństwa przed systemem prawnym zaakceptowanym przez nie na zasadzie wzajemności. Akty takie nie mogą zatem być sprzeczne z tym systemem prawnym. Wykonywanie prawa wspólnotowego nie może się różnić pomiędzy państwami z powodu uznawania przez nie późniejszych przepisów prawa krajowego, gdyż zagraża to realizacji celów Traktatu”20. 17 18 19 20 Zob. A. Bradley, op. cit., s. 41–42; P. Mikuli, Zasada podziału władz a ustrój brytyjski, Warszawa 2006, s. 84. European Communities Act 1972, http://www.legislation.gov.uk/ukpga/1972/68/contents (30.03.2012). NV Algemene Transporten Expeditie Onderneming van Gend & Loos v. Netherlands Inland Revenue Administration [1963], http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ. do?uri=CELEX:61962J0026:EN:html (30.03.2012). Flaminio Costa v. ENEL [1964], http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:61964J0006:en:html (30.03.2012). DOKTRYNA SUWERENNOŚCI PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO PO TRAKTACIE Z LIZBONY 177 Zasada prymatu została dodatkowo potwierdzona na gruncie brytyjskim przez dwie sprawy Factortame z lat 1989–1991, za sprawą których potwierdzono zdolność krajowych sądów brytyjskich do czasowego uchylania ustaw Parlamentu niezgodnych z prawem wspólnotowym21. Wstąpienie Wielkiej Brytanii do WE przyniosło dwa wyzwania poważne dla doktryny suwerenności Parlamentu. Po pierwsze, sądy uzyskały prawo do rewizji ustaw pod kątem ich zgodności z prawem wspólnotowym. Wcześniej sądownictwo było całkowicie zależne i podległe ustawodawstwu Parlamentu. Po drugie, zostało złamane założenie, iż żaden obecny Parlament nie może ograniczyć suwerennej władzy swoich następców. Od momentu akcesji Wielkiej Brytanii do WE, władza każdego nowo wybranego Parlamentu jest ograniczona przepisami prawa wspólnotowego (obecnie unijnego) i nie może on wedle własnej woli wybierać, które przepisy chce dalej utrzymać w mocy, a które odrzucić. Obrońcy zasady suwerenności Parlamentu obalają jednak te dwa ograniczenia, twierdząc, iż zmiany, które nastąpiły wskutek członkostwa w WE, mają charakter tymczasowy, a nie permanentny, gdyż suwerenny Parlament zawsze może podjąć decyzję o wystąpieniu z WE (obecnie UE). Z logicznego punktu widzenia konsekwencją wystąpienia musiałoby być cofnięcie wszelkich rozszerzeń uprawnień sądownictwa. Co więcej, podkreśla się, iż każda zmiana pierwotnego prawa wspólnotowego była i w dalszym ciągu musi być inkorporowana do wewnętrznego brytyjskiego porządku prawnego poprzez uchwalenie odpowiedniej ustawy. Zarówno w odniesieniu do Traktatów z Maastricht, Amsterdamu, Nicei, jak i akcesyjnych, czy nawet decyzji Rady Europejskiej dotyczących finansowania budżetu Wspólnot (Unii), uchwalano odpowiednie ustawy Parlamentu, które nadawały tym aktom moc prawną w stosunku do terytorium Wielkiej Brytanii22. 21 22 The Queen v. Secretary of State for Transport, ex parte Factortame (No 1) [1989], http://www. bailii.org/uk/cases/UKHL/1989/1.html (30.03.2012); The Queen v. Secretary of State for Transport, ex parte Factortame (No 2) [1991], http://www.bailii.org/uk/cases/UKHL/1990/13.html (30.03.2012). Szerzej o orzeczeniach w sprawach Factortame – zob. A. Bradley, op. cit., s. 46; A. Page, Balancing Supremacy: EU Membership and the Constitution, w: P. Giddings, G. Drewry (red.), Britain in the European Union: Law, Policy and Parliament, Basingstoke 2004, s. 51–53; P. Biskup, Prawno-polityczna…, op. cit., s. 142–144. Wśród współczesnych brytyjskich konstytucjonalistów pojawiają się nawet takie mniejszościowe głosy, że doktryna suwerenności Parlamentu przestała funkcjonować po orzeczeniu w sprawie Factortame (No 2), zob. N.W. Barber, The Afterlife of Parliamentary Sovereignty, “International Journal of Constitutional Law” 2011, t. 9, nr 1, s. 144–154. A. Page, op. cit., s. 42. 178 Marek Garlicki Inkorporacja Traktatu z Lizbony do brytyjskiego porządku prawnego Jak już wspomniano, wszelkie zmiany w prawie pierwotnym UE muszą być na gruncie brytyjskim inkorporowane do wewnętrznego porządku prawnego poprzez uchwalenie odpowiedniej ustawy. W przypadku Traktatu lizbońskiego była to Ustawa zmieniająca ustawę o Unii Europejskiej – European Union (Amendment) Act 2008 (EUAA) uchwalona w czerwcu 2008 r.23 Ustawa ta wprowadza dwie, bardzo istotne z punktu widzenia zasady suwerenności Parlamentu, regulacje prawne, które zostały zawarte w artykule 5 dotyczącym zmiany Traktatów stanowiących UE oraz artykule 6 dotyczącym kontrolowania decyzji rządu przez Parlament. Artykuł 5 EUAA stanowi, że przed ratyfikacją jakichkolwiek zmian w którymkolwiek z traktatów założycielskich (TUE, TFUE, TEWEA) wprowadzonych zgodnie ze zwykłą procedurą zmiany, potrzebna jest zgoda Parlamentu wyrażona w ustawie24. Natomiast artykuł 6 ustanawia kontrolę Parlamentu nad odpowiednimi ministrami w ten sposób, że bez jego zgody nie mogą oni głosować za bądź w jakikolwiek inny sposób wspierać decyzji, które są na forum Rady UE podejmowane przy zastosowaniu uproszczonej procedury zmiany, bądź zastosowaniu procedury kładki. W ust. 1 niniejszego artykułu, oprócz uproszczonej procedury zmiany (artykuł 48 ust. 6 i 7 TUE25), enumeratywnie wymienione są wszystkie przepisy prawne zawarte w zmienionych traktatach założycielskich, które pozwalają na zastąpienie jednomyślności przez większość kwalifikowaną. Przepis ten potwierdza doktrynę suwerenności Parlamentu, umacniając jego pozycję i formalno-prawną dominację nad Gabinetem. Mało zrozumiała wydawać się może jednak pozostała część artykułu 6, czyli ust. 2 i 3. Dodatkowych wyjaśnień wymaga zwłaszcza tzw. klauzula niezastosowania. Wniosek przedstawiony przez ministra musi być zaakceptowany przez obie Izby bez poprawek (artykuł 6 ust. 2). Sytuacja wygląda jednak nieco odmiennie, gdy wniosek zawiera „klauzulę niezastosowania”, która znosi konieczność zastosowania ust. 1 „w odniesieniu do każdej kolejnej zmiany wprowadzonej do danego, zaakceptowanego już wcześniej przez Parlament wniosku z projektem decyzji”. W takim przypadku, gdy Parlament zaakceptuje projekt decyzji wraz z klauzulą, rząd otrzymuje mandat na pewną elastyczność w negocjacjach nad ostatecznym brzmieniem danego aktu prawnego. Zdaniem prawodawcy, elastyczność ta miała się wyrażać przede wszystkim w drobnych zmianach dotyczących daty wejścia aktu w życie, czy sprecyzowania sformułowań niektórych przepisów prawnych. Klauzula daje ministrom pewną swobodę w negocjacjach, 23 24 25 Tekst ustawy, zob. http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2008/7/contents (31.03.2012). Artykuł 5, zob. http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2008/7/section/5 (31.03.2012). W brzmieniu Traktatu lizbońskiego, skonsolidowany tekst TUE i TFUE, zob. http://eur-lex. europa.eu/JOHtml.do?uri=OJ:C:2010:083:SOM:PL:HTML (31.03.2012). DOKTRYNA SUWERENNOŚCI PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO PO TRAKTACIE Z LIZBONY 179 aby mogli działać na rzecz interesów Wielkiej Brytanii26. Natomiast lit. b ust. 3, która stanowi, że „Jeżeli Parlament odrzucił samą klauzulę, to wymóg akceptacji wniosku bez poprawek (lit. b ust. 2) może być zignorowany”, umożliwia Parlamentowi wyrażenie braku zgody na swobodę rządowych negocjacji bez jednoczesnej konieczności odrzucenia całego wniosku27. Należy również wspomnieć o Protokole (nr 7) w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej do Polski i Zjednoczonego Królestwa. O tym protokole było swojego czasu bardzo głośno, nie tylko w mediach brytyjskich, ale także polskich. Politycy starali się go przedstawić jako swoisty opt-out (wyłączenie) stosowania Karty Praw Podstawowych (KPP) w stosunku do Wielkiej Brytanii i Polski. Jednak analizując ten Protokół z prawnego punktu widzenia, należy stwierdzić, iż nie zawiera on żadnych przepisów, które wyłączałyby działanie Karty w stosunku do obu państw. Ma on w rzeczywistości sprecyzować zakres stosowania postanowień KPP. Cytując za Anną Wyrozumską, „Protokół ma gwarantować, że potwierdzone w Karcie prawa podstawowe będą mogły być powoływane, jeśli zostały »dookreślone« w prawie krajowym (implementowane do prawa krajowego), i w takim zakresie, w jakim funkcjonują w prawie krajowym”28. Porównując zastrzeżenia zawarte w Protokole z tymi zawartymi w artykule 6 TUE i samej Karcie można dojść do wniosku, iż de facto nie wnosi on nic nowego. Trudno byłoby więc mówić, że Protokół jest jakimś dodatkowym zabezpieczeniem, które zostało wprowadzone z myślą o doktrynie suwerenności Parlamentu. W tym miejscu należałoby się więc przyjrzeć nadaniu w Traktacie lizbońskim charakteru prawnego KPP oraz stworzeniu podstaw prawnych dla przystąpienia UE do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC). Mimo tego, że KPP nie została inkorporowana do samego Traktatu z Lizbony, to artykuł 6 TUE nadaje jej taką samą moc prawną jak traktaty założycielskie. W ten sposób została więc ona włączona do dorobku prawa pierwotnego. Należy również zadać pytanie, czy fakt ten ma istotny wpływ na doktrynę suwerenności w jej prawnym wymiarze. Przypomnijmy, że klasyczna koncepcja doktryny zakłada, iż sądy nie mają mocy unieważniania ustaw Parlamentu. Ustawa o prawach człowieka (Human Rights Act) z 1998 r., która była w Wielkiej Brytanii uważana za bardzo kontrowersyjną z tego punktu widzenia, zobowiązała sędziów do interpretacji ustaw Parlamentu w zgodzie z EKPC, a w przypadku wyraźnej kolizji obu źródeł 26 27 28 Por. European Union (Amendment) Bill and the Lisbon Treaty: Implications for the UK Constitution, House of Lords, Constitution Committee, 6th Report of Session 2007-08, TSOL, London 2008, s. 14. Artykuł 6, zob. http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2008/7/section/6 (31.03.2012). A. Wyrozumska, Znaczenie prawne zmiany statusu Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w Traktacie lizbońskim oraz Protokołu polsko-brytyjskiego, „Przegląd Sejmowy” 2008, t. 85, nr 2, s. 34. 180 Marek Garlicki prawa, dała sędziom uprawnienia do ogłoszenia tzw. deklaracji niezgodności, jednak zmianę przepisów kolidujących z EKPC pozostawiła w gestii Parlamentu29. Jeżeli natomiast chodzi o zasadę prymatu (pierwszeństwa) prawa unijnego przed prawem krajowym, to dała ona sądom krajowym możliwość tymczasowego uchylenia niezgodnych z prawem wspólnotowym przepisów krajowych. Jednak unieważnienie, bądź zmiana brytyjskiego prawa krajowego, w dalszym ciągu należy tylko i wyłącznie do Parlamentu. Jak więc wygląda sytuacja po nadaniu prawnego charakteru KPP? Głównym zadaniem KPP było stworzenie przejrzystego katalogu praw i zasad obowiązujących w Unii. Karta potwierdza więc prawa, które istniały już wcześniej, ale wywodzą się z różnych źródeł. Przede wszystkim z tradycji konstytucyjnych państw członkowskich, orzecznictwa ETS, czy też różnych wspólnych dla państw członkowskich zobowiązań międzynarodowych. Zresztą już artykuł 6 TUE oraz sama Karta (artykuł 51 ust. 1) stwierdzają, że postanowienia KPP nie rozszerzają kompetencji Unii, ani zakresu stosowania praw i zasad zawartych w Karcie. W związku tym, obawy wielu polityków związane z KPP wydają się bezzasadne, ponieważ nie tworzy ona żadnych nowych praw, zasad, czy zobowiązań. Wnioskując dalej, włączenie KPP do pierwotnego prawa unijnego nie ma na doktrynę suwerenności Parlamentu wpływu większego niż ten, jaki prawo unijne i zasady pierwszeństwa oraz bezpośredniego skutku miały wcześniej. Co do przystąpienia UE do EKPC, to Traktat lizboński stworzył do tego podstawy prawne, jednak umowa międzynarodowa pomiędzy UE a państwamistronami EKPC nie została jeszcze zawarta. Ale nawet wtedy, gdy do tego dojdzie jest bardzo mało prawdopodobne, że coś w przypadku Wielkiej Brytanii miałoby się zmienić. Zgodnie z protokołem w sprawie przystąpienia Unii do EKPC, umowa ma zagwarantować „szczególną sytuację państw członkowskich w odniesieniu do Konwencji”, a także nie może mieć wpływu na artykuł 344 TFUE, czyli na obowiązek niepoddawania przez państwa członkowskie sporów dotyczących wykładni lub stosowania traktatów stanowiących Unię procedurze rozstrzygania innej niż tej przewidzianej w samych traktatach. W związku z tym, obwarowania zawarte w Ustawie o prawach człowieka z 1998 r., będą obowiązywały w stosunku do Zjednoczonego Królestwa w takim samym stopniu po przystąpieniu do EKPC samej Unii. Wszelkie obawy związane z nadaniem KPP mocy prawnie wiążącej, przystąpieniem UE do EKPC i Protokołem nr 7 rozwiewają także sami Brytyjczycy w Szóstym Raporcie Komisji Konstytucyjnej Izby Lordów z Sesji 2007–200830. Komisja Konstytucyjna Izby Lordów skonkludowała rozważania na temat 29 30 Szerzej o Ustawie o prawach człowieka 1998, zob. V. Bogdanor, op. cit., s. 53–88. European Union (Amendment) Bill and the Lisbon Treaty: Implications for the UK Constitution, op. cit., s. 20–23. DOKTRYNA SUWERENNOŚCI PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO PO TRAKTACIE Z LIZBONY 181 wpływu Traktatu lizbońskiego na zasadę suwerenności Parlamentu twierdzeniem, iż „Traktat z Lizbony nie wprowadzi żadnych zmian w porównaniu z dotychczasowymi stosunkami pomiędzy zasadami pierwszeństwa prawa unijnego a suwerenności Parlamentu. Natomiast wprowadzenie przepisu mówiącego wprost o prawie państw członkowskich do wystąpienia z Unii, potwierdza fakt, iż Zjednoczone Królestwo pozostaje związane prawem unijnym tak długo, jak Parlament życzy sobie pozostać w Unii”31. W końcu to właśnie omnipotentny Parlament zdecydował się na inkorporację wspólnotowego dorobku prawnego poprzez uchwalenie Ustawy o Wspólnotach Europejskich z 1972 r. i każdej kolejnej ustawy, związanej z rewizją Traktatów stanowiących Wspólnoty/Unię. Z prawnego punktu widzenia, Parlament brytyjski może w każdej chwili ustawy te uchylić bądź unieważnić, co będzie się jednak wiązało z polityczną koniecznością wystąpienia z UE. Warto również zwrócić uwagę na zwiększenie przez Traktat z Lizbony kompetencji parlamentów narodowych. Otóż parlamenty narodowe państw członkowskich muszą teraz otrzymywać od instytucji unijnych informacje i projekty aktów prawodawczych, uczestniczą w kontroli poszanowania zasad pomocniczości i proporcjonalności oraz w procedurach zmiany Traktatów stanowiących UE, muszą otrzymywać informacje o wnioskach akcesyjnych złożonych przez państwa trzecie, uczestniczą w mechanizmach oceniających wykonanie polityk Unii, a ponadto współpracują między sobą i z Parlamentem Europejskim32. Z prawnego punktu widzenia rola parlamentów narodowych w procesie integracji europejskiej została poprzez nowe artykuły i protokoły zdecydowanie umocniona, a przede wszystkim sprecyzowana. Dzięki temu, w przypadku Zjednoczonego Królestwa, Parlament uzyskał nowe instrumenty, za pomocą których może kontrolować zagraniczną działalność rządu na poziomie unijnym. Ponadto, bezpośrednie informowanie parlamentów przez instytucje unijne i możliwość uczestniczenia w procedurach zmiany traktatów zwiększyło wpływ, także Parlamentu brytyjskiego, na kształtowanie polityk unijnych. Zmiany te mają niewątpliwie pozytywny skutek na podtrzymanie legalnej doktryny suwerenności Parlamentu w rozumieniu diceyowskim. Analizując doktrynę suwerenności Parlamentu brytyjskiego po wejściu Traktatu lizbońskiego w życie nie można pominąć kwestii kolejnej nowelizacji Ustawy o Wspólnotach Europejskich, czyli Ustawy o Unii Europejskiej (European Union Act) z 2011 r.33, która była poniekąd wypełnieniem obietnic zawartych w koalicyjnym programie rządów, ogłoszonym przez Davida Camerona 31 32 33 Ibidem, s. 27–28. Zob. artykuł 12 TUE oraz Protokół w sprawie roli parlamentów narodowych w Unii Europejskiej. Tekst ustawy: http://www.legislation.gov.uk/ukpga/2011/12/contents (31.03.2012). 182 Marek Garlicki i Nicka Clegga w maju 2010 r.34 Pierwszy tytuł tej ustawy nosi nazwę Ograniczenia dotyczące traktatów i decyzji związanych z UE. Zawarto w nim przepisy regulujące tzw. referendum lock, czyli wymóg przeprowadzania referendum zanim Wielka Brytania wyrazi zgodę na jakąkolwiek zmianę traktatów założycielskich, a także na jakąkolwiek zmianę w ramach obecnie funkcjonującego stanu instytucjonalno-prawnego UE, która wiązałaby się z istotnym transferem władzy bądź kompetencji Wielkiej Brytanii na rzecz UE. Oczywiście w przypadku, gdy zgoda na wyżej wymienione zmiany nie zostanie najpierw wyrażona w odpowiedniej ustawie Parlamentu, nie będzie konieczności rozpisania referendum. Stwierdzenie konieczności przeprowadzenia referendum w konkretnej sprawie, także leży w kompetencjach Parlamentu. Ponadto, Tytuł 1 rozszerza uprawnienia Parlamentu zawarte w artykule 6 EUAA. Wymienionych zostało znacznie więcej spraw i przypadków, w których premier na forum Rady Europejskiej bądź odpowiedni minister też na forum Rady UE nie mogą głosować za, bez zgody Parlamentu wyrażonej w ustawie35. Z punktu widzenia doktryny suwerenności Parlamentu bardzo istotny jest też artykuł 18 ustawy znajdujący się w Tytule 3, czyli tzw. sovereignty clause. Stwierdza on, że prawo unijne jest uznawane i bezpośrednio skuteczne na terytorium Wielkiej Brytanii tylko na mocy ustawy Parlamentu. Artykuł ten potwierdza więc, że z prawnego punktu widzenia najwyższą i niczym nieograniczoną władzę ustawodawczą w Zjednoczonym Królestwie sprawuje Parlament. Podsumowując rozważania na temat wpływu Traktatu lizbońskiego i późniejszych brytyjskich regulacji prawnych na doktrynę suwerenności Parlamentu pojmowaną z prawno-teoretycznego punktu widzenia, można stwierdzić, że niewiele się tej kwestii zmieniło. Brytyjscy ustawodawcy starali się zawsze utrzymać prawny wymiar doktryny suwerenności Parlamentu i w świetle prawa brytyjskiego funkcjonuje ona do dzisiaj w niezmienionej od czasów Diceya formie. Potwierdziła to zarówno Ustawa zmieniająca ustawę o Unii Europejskiej z 2008 r., jak i Ustawa o Unii Europejskiej z 2011 r. Obie ustawy zwiększają kompetencje kontrolne Parlamentu wobec działalności przedstawicieli Gabinetu na poziomie unijnym, a ponadto potwierdzają, że na terytorium Wielkiej Brytanii Parlament sprawuje najwyższą władzę ustawodawczą. Bardzo ważne jest także potwierdzenie w Traktacie z Lizbony (artykuł 50 TUE) możliwości wystąpienia państwa członkowskiego z Unii, ponieważ ograniczenia zasady suwerenności Parlamentu, jakie wynikają z członkostwa w UE, mogą zawsze przestać obowiązywać wraz z podjęciem decyzji o wystąpieniu z Unii wyrażo34 35 Oryginalna nazwa dokumentu: The Coalition: Our Programme for Government, tekst programu: http://www.cabinetoffice.gov.uk/sites/default/files/resources/coalition_programme_ for_government.pdf (31.03.2012). Zob. Wyjaśnienia do Ustawy o Unii Europejskiej z 2011 r.: http://www.publications. parliament.uk/pa/cm201011/cmbills/106/en/2011106en.htm (31.03.2012). DOKTRYNA SUWERENNOŚCI PARLAMENTU BRYTYJSKIEGO PO TRAKTACIE Z LIZBONY 183 nej w odpowiedniej ustawie Parlamentu. Pewne wątpliwości może co prawda budzić konieczność przeprowadzania referendów. Jeszcze do lat siedemdziesiątych XX wieku referenda były w Wielkiej Brytanii uważane za niekonstytucyjne. Z czasem jednak instytucja ta została spopularyzowana i wprowadzona na stałe do brytyjskiego systemu politycznego. Można ją pogodzić z doktryną suwerenności Parlamentu, odwołując się do diceyowskiej teorii demokratycznej genezy tej doktryny. Skoro suwerenność pochodzi od narodu, czy też ludu, to nie ma powodu, dla którego Parlament, który sprawuje tę suwerenność w jego imieniu, nie mógłby od czasu do czasu zwrócić się do tegoż narodu z pytaniem w pewnych istotnych kwestiach. Tym bardziej, że na gruncie prawa brytyjskiego, wynik referendum nie ma mocy prawnie wiążącej36. Wszystko to pokazuje, że zasada suwerenności Parlamentu pozostaje naczelną zasadą brytyjskiego konstytucjonalizmu. 36 Więcej na temat referendów w Wielkiej Brytanii, zob. P. Biskup, Instytucja referendum w brytyjskiej praktyce konstytucyjnej, „Przegląd Sejmowy” 2007, t. 78, nr 1, s. 87–106. R E C E N Z J E Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Simon Hix, Bjørn Høyland, The Political System of the European Union, Palgrave Macmillan, Basingstoke 2011, s. 416. W marcu 2011 r. ukazało się trzecie wydanie monografii The Political System of the European Union. Przy jego tworzeniu do Simona Hixa z London School of Economics and Political Science dołączył Bjørn Høyland, pracownik Wydziału Nauk Politycznych Uniwersytetu w Oslo. Publikacja tej książki w 1999 r. miała przełomowe znaczenie dla rozwoju studiów nad Unią Europejską (UE). Po pierwsze, Hix założył, że UE stanowi szczególnego rodzaju system polityczny. Po drugie, co było tego założenia konsekwencją, zastosował do jej analizy teorie i metody znane z porównawczych studiów państwa i polityki (comparative politics). Opisująca unijny podział władzy, konkurencję polityczną na szczeblu europejskim i realizowane przez UE polityki książka stała się lekturą obowiązkową i punktem odniesienia dla innych badaczy instytucji i funkcjonowania Unii. Dziś UE jest powszechnie określana jako system polityczny, również przez autorów, którzy jak Andrew Moravcsik, wywodzą się z wcześniej sceptycznej wobec takiego ujęcia nauki o stosunkach międzynarodowych. W 2010 r. Wydawnictwo Naukowe PWN opublikowało polskie tłumaczenie drugiego wydania monografii Simona Hixa1, które w języku angielski ukazało się pięć lat wcześniej. Publikacja ta jest szeroko dostępna w polskich bibliotekach, czego nie można powiedzieć o nowym wydaniu angielskim. Należy jednak zauważyć, że między 2005 a 2011 r. miało w Unii miejsce wiele ważnych wydarzenia, na czele z reformą traktatową: we Francji i w Holandii odrzucono traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy, następnie podpisano Traktat lizboński, który mimo trudności wszedł w życie w grudniu 2009 r. Należy również wspomnieć o światowym kryzysie gospodarczym i jego konsekwencji w postaci kryzysu zadłużenia w strefie euro. Niniejsza recenzja, oprócz przedstawienia zasadniczych cech trzeciego wydania książki Hixa i Høylanda, zawierać będzie analizę zmian w strukturze i treści w porównaniu do poprzedniego wydania. W konkluzji sformułowana zostanie natomiast ocena, na ile wspomniane wyżej zdarzenia i procesy je zdezaktualizowały oraz kto powinien zainteresować się najnowszą edycją. 1 S. Hix, System polityczny Unii Europejskiej, Warszawa 2010. 186 RECENZJE Mniej stron – więcej treści? Zgodnie z deklaracją autorów z Przedmowy, trzecie wydanie The Political System of the European Union zostało gruntowanie zrewidowane. Niewątpliwie jest ono znacząco odchudzone. Intencją Hixa i Høylanda było usunięcie z książki podstawowych informacji o instytucjach i politykach UE, które znaleźć można bez trudu w innych miejscach. Wydaje się, że nie zostało to jednak zrealizowane nazbyt radykalnie. Choć publikacja stała się nieco mniej podręcznikowa, to mogą do niej nadal sięgać również czytelnicy nieposiadający szerokiej wiedzy o funkcjonowaniu UE – o ile są gotowi sięgnąć do innych źródeł w celu wyjaśnienia ewentualnych niejasności. The Political System of the European Union dzieli się na trzynaście rozdziałów, które pogrupowano w trzech częściach (z wyjątkiem rozdziałów 1. i 13. – wstępu i podsumowania): Government („Rząd” lub mniej dosłownie, lecz trafniej „Władze”), Politics („Polityka”), Policies („Polityki”). Przypomina to omawiany m.in. przez Antje Wiener i Thomasa Dieza podział obszaru badań nad UE na polity (struktura polityczna), politics (konkurencja polityczna) policies (realizowane polityki/działania)2. Różnica w pierwszym elemencie nie jest przypadkowa3. Użycie słowa government wiąże się z zasadniczym założeniem autorów: analizowaniem Unii Europejskiej jako systemu politycznego podobnego do państwa. Stąd odniesienie do „władz”, a ściślej do ich klasycznego trójpodziału. Można oponować, że takiego podziału władz między instytucjami Unii nie da się ściśle przeprowadzić, jednak próba Hixa broni się przed tą krytyką, ukazując szereg ciekawych zależności wewnątrz każdej z gałęzi: władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Szczególnie warte uwagi jest zastosowanie koncepcji bikameralizmu do współpracy Parlamentu i Rady w ramach legislatywy, czy omawianie relacji wewnątrz „podwójnej egzekutywy” Rady i Komisji. Zanim w dalszej części niniejszej recenzji dokonane zostanie porównanie struktury i zawartości merytorycznej drugiego i trzeciego wydania książki, należy podkreślić dwie istotne różnice między nimi, przejawiające się w całej publikacji. Jedna wynika bezpośrednio z upływu czasu. Autorzy zadali sobie trud odświeżenia bibliografii i odwołań w tekście, uwzględniając postęp, jaki dokonał się w ciągu kilku lat w naukach politycznych. Przemawia to niewątpliwie na korzyść nowej edycji, zwłaszcza dla osób poszukujących pozycji pogłębiających poruszane w książce Hixa i Høylanda tematy. Druga różnica dotyczy 2 3 Zob. T. Diez, A. Wiener, Introducing the Mosaic of Integration Theory, w: A. Wiener, T. Diez (red.), European Integration Theory, Oxford 2009. Słowo to znajduje się również w tytule monografii Neilla Nugenta, która ukazała się w ramach tej samej co recenzowana tu książka „The European Union Series” wydawnictwa Palgrave Macmillan. Zob. N. Nugent, The Government and Politics of the European Union, Basingstoke 2010. RECENZJE 187 sposobu, w jaki autorzy podeszli do różnorodności teoretycznych wyjaśnień funkcjonowania instytucji i realizowania polityk Unii Europejskiej. Zdecydowali się oni na skontrastowanie dwóch konkurencyjnych perspektyw teoretycznych, ukazując jak odnoszą się one do poszczególnych zagadnień (choć nie jest to zabieg stosowany w pełni konsekwentnie). Pierwszą z nich, określaną tu jako intergovernementalism, utożsamiać można z liberalnym podejściem międzyrządowym (liberal intergovernmentalism) Andrew Moravcsika4. Druga perspektywa nazwana została przez autorów „ponadnarodową” (supranational politics). Obejmuje ona różnorodne teorie i podejścia dzielące przekonanie o konieczności uwzględniania instytucji, zasad i interakcji o charakterze ponadnarodowym jako istotnych czynników w wyjaśnianiu UE. Zmiany w strukturze i treści w stosunku do wydania z 2005 roku Struktura książki na poziomie części i rozdziałów nie zmieniła się, jedynie część trzecia, która nazywała się poprzednio Policy-Making (Kształtowanie polityki na szczeblu UE), przybrała nazwę Policies, natomiast rozdział 11 zmienił tytuł z Citizen Freedom and Security Policies (Polityka wolności i bezpieczeństwa obywateli) na Interior Policies (Polityki wewnętrzne). Ponadto, zniknął kilkunastostronicowy dodatek dotyczący procedur podejmowania decyzji w UE. Należy jednak zauważyć, że ze względu na wejście w życie Traktatu lizbońskiego, informacje w nim zawarte nie są już aktualne. Dodatek ten, zawarty również w polskim wydaniu książki, może mieć jedynie wartość historyczną. Rozdział pierwszy (Introduction: Explaining the EU Political System) zmienił się w istotnym zakresie. Choć większość treści została zachowana, to zaprezentowano je dużo zwięźlej i niekiedy w innej kolejności. Niektóre informacje (np. o instytucjach Unii) wydzielono do osobnych ramek. Wyłożono tu również dychotomiczne ujęcie teorii, o którym wspomniano wyżej. Godna uwagi jest w tym rozdziale refleksja autorów na temat dynamiki reform traktatowych – kolejne są, ich zdaniem, coraz mniej dynamiczne. Wskazuje to na bliskość obecnego kształtu UE do stanu „konstytucyjnej równowagi” i oznacza, że nie należy spodziewać się (obawiać się ich lub mieć na nie nadziei) żadnych radykalnych zmian traktatowych bez odrzucenia dotychczasowej formuły integracji5. Rozdział drugi (Executive Politics) został jedynie nieznacznie odświeżony, poprzez uwzględnienie nowej roli Rady Europejskiej, jak również podkreślenie znaczenia administracyjnej i politycznej odpowiedzialności unijnej władzy wykonawczej. Szeroko wcześniej omawiane kwestie zakresu władzy Komisji 4 5 A. Moravcsik, F. Schimmelfennig, Liberal Intergovernmentalism, w: A. Wiener, T. Diez (red.), European Integration Theory, op. cit. S. Hix, B. Høyland, The Political System of the European Union, Basingstoke 2011, s. 11–12. Por. A. Moravcsik, F. Schimmelfennig, op. cit., s. 84. 188 RECENZJE Europejskiej i systemu komitologii zredukowano do kilku stron. Nie zmieniła się jednak konkluzja rozdziału, mówiąca o podwójnej egzekutywie UE. Treść poświęconego władzy ustawodawczej rozdziału trzeciego nie uległa istotnym zmianom. Niektóre podrozdziały skrócono, a część teoretyczna zawiera nieco inne ujęcia poruszanych problemów. Znacząca jest zmiana kolejności podrozdziałów dotyczących Parlamentu Europejskiego i Rady. W drugim wydaniu to Rada była omawiana w pierwszej kolejności, teraz, odzwierciedlając zmiany wprowadzone przez Traktat lizboński, to PE jest na pierwszym miejscu. Rozdział czwarty (Judicial Politics) również nie zmienił się znacząco. Skrócony wstęp teoretyczny nie zawiera już np. omówienia „dylematu więźnia”, zaś (odchudzony) podrozdział przedstawiający wyjaśnienia unijnej „polityki sądowniczej” wyraźnie zaznacza wspomniany podział na teorie międzyrządowe i ponadnarodowe. Początek rozdziału piątego (Public Opinion) pozostał niemal niezmieniony. Natomiast jego dalsza części, dotycząca poparcia UE na poziomie narodowym i indywidualnym oraz roli kontekstu politycznego, przeszła zasadniczą przebudowę. Choć omawiane kwestie są zasadniczo tożsame, to jest to czynione w inny sposób i wydaje się to zmiana na korzyść. Również podsumowanie zostało zmodyfikowane, podkreślając proces przechodzenia życia publicznego na poziomie europejskim od apolitycznego konsensusu do politycznego konfliktu. W rozdziale szóstym (Democracy, Parties, and Elections) rozwinięto podrozdział dotyczący deficytu demokracji oraz usunięto rozważania na temat demokratyzacji Unii Europejskiej, które odnosiły się bezpośrednio do debat i pomysłów z okresu prac nad Konstytucją dla Europy. Również w kolejnym rozdziale, zajmującym się reprezentacją interesów, nie można odnaleźć znaczących zmian, poza usunięciem bardzo krótkiego podrozdziału omawiającego interesy narodowe i kartele. Rozdział ósmy (Regulation of the Single Market) odróżnia się od swojego odpowiednika z poprzedniego wydania przede wszystkim uwzględnieniem założonego przez autorów przeciwstawiania podejść teoretycznych – prezentowane są więc wyjaśnienia oferowane w tej dziedzinie przez intergovernmentalism i supranational politics. Podobnie jest w pozostałych rozdziałach tej części (9–12). Inna różnica to zwrócenie uwagi w podsumowaniu na redystrybucyjne konsekwencje unijnych regulacji. Kolejne rozdziały (9 – Expenditure Policies, 10 – Economic and Monetary Union, 11 – Interior Policies oraz 12 – Foreign Policies), poza drobnymi skrótami i dostosowaniem treści do aktualnego stanu prawnego, odpowiadają tym z poprzedniego wydania. W podsumowaniu rozdziału dziesiątego zwrócono uwagę na obecny kryzys jako czas próby dla wspólnej waluty, zaś w rozdziale dwunastym dodano podrozdział dotyczący rozszerzenia i nieco odważniej sformułowano podsumowanie. RECENZJE 189 Rozdział trzynasty (Conclusion: Rethinking the European Union) również się nie zmienił, jednak pytania o to, czego nauki polityczne mogą nas nauczyć o Unii Europejskiej oraz czego UE może nas nauczyć o naukach politycznych nie straciły na aktualności. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na posłowie do wydania polskiego autorstwa Moniki Poboży. Oprócz wielu cennych uwag natury ogólnej, autorka omówiła w nim postanowienia Traktatu lizbońskiego, co ma duże znaczenie dla ogólnej oceny tej publikacji. The Political System of the European Union jest lekturą obowiązkową dla osób zajmujących się naukowo instytucjami unijnymi, polityką na poziomie ponadnarodowym czy politologiczną analizą podejmowanych przez UE aktywności w różnych dziedzinach. W niniejszej recenzji zaprezentowano najnowsze wydanie tej książki z 2011 r., autorstwa Simona Hixa i Bjørna Høylanda, a następnie porównano je z wydanym rok wcześniej polskim tłumaczeniem poprzedniej edycji (z 2005 r.). Niewątpliwie, jeżeli pominiemy kwestie językowe i dostępność, należałoby rekomendować wszystkim potencjalnym czytelnikom sięgnięcie do trzeciego wydania tej książki, które jest bardziej aktualne, zwięzłe i odwołuje się do najnowszych badań. Jednakże, ocena ta zmienia się, gdy uwzględni się chociażby możliwość wypożyczenia książki z biblioteki. W przypadku nowej publikacji Hixa i Høylanda nie jest to możliwe np. w sieci bibliotek Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie w chwili pisania tej recenzji można odnaleźć tylko jeden egzemplarz udostępniany na miejscu. Koszt zakupu tej pozycji to około 25 funtów brytyjskich. Tymczasem dostęp do wydania polskiego jest bardzo łatwy (22 egzemplarze w katalogu bibliotek UW)6. Jak pokazało przeprowadzone wyżej porównanie, zasadnicze treści w obu wydaniach nie różnią się i wydaje się, że zarówno w pracy naukowej jak i do celów dydaktycznych można bez przeszkód korzystać z publikacji polskojęzycznej, pamiętając jedynie, że niektóre szczegóły mogą być nieaktualne – tu pomocne okazuje się posłowie Moniki Poboży. Wyjątkiem będą tu czytelnicy szczególnie zainteresowani problematyką związaną z opinią publiczną i deficytem demokracji – rozdziały dotyczące tych zagadnień zostały znacząco zmienione i warto się z nimi zapoznać. Podsumowując, omawiana książka zasługuje na polecenie, ale dla większości czytelników zadowalającym rozwiązaniem będzie lektura polskiego tłumaczenia jej drugiego wydania. Kamil Ławniczak 6 Wyniki wyszukiwania w Katalogu online bibliotek UW, https://opac.buw.uw.edu.pl/cgi-bin/ katalog/chameleon (10.05.2012). S U M M A R Y Przegląd Europejski Nr 1, 2012 Jolanta Itrich-Drabarek Conceptual and Methodological premisses of studying public administration (based on the analysis of the civil service) T he article relates to the characterization of research methods of habilitation dissertation on “The conditions, standards and trends of the civil service in Poland with European background.” The research of conditions of the civil service, its standards and directions of modification has created a certain need to look at the presented subject based on different research approaches, and thus allowed to know its essence, a resource of concepts and categories in terms of policy (conceptual-descriptive function), as well as provided a information about its action (diagnostic function), development regularities and possible variants of changes (predictive function), the ways and means of implementation of ethical values (instrumental-technical function).The author describes the used working research methods: the traditional microsystem analysis ,behavioral and neo-institutional method, a method of in-depth interview, observation of phenomena occurring in the civil service. Used methods have helped to provide the background to rationalize the place and the position of the civil service in a democratic country and indicated what the civil service should be to meet the expectations of political and social life in the light of changing reality. Izabela Kuligowska The subject and research methodology of the doctoral thesis “The decentralization reforms in Great Britain and the development of transport” T he article explains the methodological aspects of the doctoral thesis on the impact of the devolution reforms on the functioning and the development of the British transport system. Devolution in the United Kingdom – viewed simply as a process of political decentralisation – has nonetheless complex and asymmetrical nature with different territorial jurisdictions granted different 192 SUMMARY powers and institutional arrangements. Arguments for decentralisation and devolution in Scotland, Wales, Northern Ireland and England have emphasised the potential of those countries to foster innovation in policy making, also in the area of transport. Thus, it was justified to raise questions about divergence or convergence of transport solutions between those territorial jurisdictions and try to assess the extent to which devolution has impacted upon the formulation and delivery of transport policy in the UK. Although difficult with ongoing qualitative readjustments of devolved institutions’ functions and powers, it was possible to indicate both the direct relationship between the level of autonomy and the successful policy innovation and the positive correlation between the level of autonomy and the increase in transport investments. Kamil Tomczyk Multiculturalism and liberal democracy. Opportunities and threats. Methodological aspects A range of examples clearly show that the current model for multicultural society no longer properly functions – among them: the assassination of controversial film director in the Netherlands, the increase in crime and the sense of exclusion among the second generation of immigrants, the issue of Muslim women wearing veils in France, as well as the recent statements of leading European politicians. The aim of this work is to analyze and evaluate the phenomenon of multiculturalism and its impact on contemporary liberalism. The thesis of this work is that liberalism has boundaries, and crossing them means the loss of its identity. Open-ended acceptance and tolerance of all the claims made by various cultural, religious and ethnic groups leads to the self-annihilation of liberalism. Only a policy of multiculturalism that is aware of its own limitations is acceptable to liberal-democratic society. The primary method of this work is that of critical analysis of the leading representatives of 19th- and 20th-century liberal thought. Moreover, this dissertation adopts a research method that is enriched by the source analysis of contemporary press materials that underlie the subject of multicultural society in liberal democracies. The issue raised in this treatise required an interdisciplinary point of view. Therefore, within its field of interest are the matters embraced by political thought, sociology, history, cultural anthropology, ethnology, economics, social policy, and pedagogy. SUMMARY 193 Wojciech Gagatek The Place and Role of the Modules on EU Policies in the Teaching of European Studies T he module that within a traditional curriculum has been entitled “Selected EU Common Policies” still awaits its proper place in the teaching of European studies. Should it primarily be a module emphasising the legal dimension of EU policies, thus focusing on analyzing their legal foundations and rules? Or rather, it should be centred on the economic nature of EU policies, e.g. testing their effectiveness? How to present the role of EU institutions in policymaking? In other words, what place should there be for political sciences? This article develops comparative analysis of the curricula and syllabi of the modules devoted to EU policies at the Polish universities. Three basic approaches to teaching EU policies have been identified: economic, legal and political. The author stresses that where Polish universities still fail is an insufficient comparative analysis of EU policies and unsatisfactory application of the instruments of policy analysis. Based on the author’s teaching experience, the paper concludes with some thoughts on how such approach could be developed. Agnieszka Syliwoniuk Morocco 2011: “revolution” against the king or with the king? F or many countries of the Middle East and North Africa 2011 was a year of social unrest. It affected Morocco as well. The Moroccans protested against authoritarian forms of exercising the power, immorality of the political elite, restriction of civil rights and deteriorating living conditions. New Constitution was accepted in response to the riots. The main goal of the article is to show the background, the course and the results of the changes happening in the Moroccan politics under the influence of “the Arab Spring”. The paper aims at answering the question: Is it right to define it as revolution? 194 SUMMARY Marta Skrzyńska The sector cooperation of the Union for the Mediterranean in the area of work and employment T he paper presents the scope of sectoral cooperation in the area of labour and employment within the Union for the Mediterranean and answers the question concerning the advantages of cooperation and whether it has a chance of being implemented. The institutionalization of the Union for the Mediterranean is also emphasised, with a discussion on the role of the secretariat in respect of promoting sectoral cooperation. Among others, those functions of the secretariat are presented which concern initiating and implementing projects aimed to improve the social and economic situation. Michał Wieloński Legal aspects of EU financial instruments, dedicated to the Mediterranean countries T he article is the analysis of legal documents regulating the functioning of EU financial instruments dedicated to the Mediterranean countries. The so-called. “Arab Spring of Nations”, in conjunction with the deepening economic crisis within the EU, tend to reflect on the merits of the current foreign policy, the availability of resources and possible verification purposes and methods of operation. The author discusses the following financial instruments: MEDA I, II MEDA, ENPI (European Neighbourhood and Partnership Instrument), FEMIP (Facility for Euro-Mediterranean Investment and Partnership), NIF (Neighbourhood Investment Facility) and the Infrastructure Fund InfraMed. Observations made in this document lead to the conclusion that the applicable law governing the functioning of EU financial instruments, dedicated to the Mediterranean countries, does not reflect the current situation and require urgent changes. The objectives of financial instruments presented in the absolute majority have not been realized. There is a lack of flexibility, longterm disadvantages of planning, bureaucratic and institutional mechanisms for enhanced partnership and distribution of resources – not very useful in the face of rapid social change, economic crisis and conflicts. In the face of crisis, it is also necessary, in the author’s view, to introduce savings and cuts, not only in the amount of the assistance, but in the same EU institutions involved in the distribution of goods. SUMMARY 195 Renata Runiewicz-Jasińska Poland and the Baltic concept of integration policy in the Baltic Sea Region at the beginning of the century I n order to realize the meaning of the major historical events and the essence of contemporary initiatives in the context of the Baltic Sea Region (BSR), this paper identifies the following issues: – efforts of the Polish diplomacy to create a stable form of political and military cooperation in the subregion of the Baltic Sea and Eastern European region in the interwar period; – not a successful attempt to integrate The Triple Baltic Entente by the Baltic States (Lithuania, Latvia and Estonia); – presentation of the factors that determine the effective and successful partnerships emerging in the BSR in the early twenty-first century, with particular emphasis on the initiatives taken by Poland and Baltic states; – efforts of Poland and the Baltic states to jointly cope with the formation of „unity of brotherhood” in BSR. Last but least, the article presents an analysis of the Polish foreign policy at the beginning of the century and the general directives for the newly established Baltic countries (Lithuania, Latvia and Estonia). Marek Garlicki The doctrine of Parliamentary Sovereignty after the Treaty of Lisbon T his paper examines the influence of the incorporation of the Lisbon Treaty to the UK law and subsequent British legal regulations on one of the fundamental principles of the UK constitutional system – the doctrine of Parliamentary Sovereignty. The essay is divided in three main sections. The first explores the doctrine of parliamentary sovereignty and defines its meaning. The second one focuses on the accession of the UK to the European Communities in 1973 and its impact on the discussed principle. The last one treats on the British regulations incorporating the Lisbon Treaty to the UK law as well as recently enacted European Union Act 2011. Autorzy Wojciech Gagatek, doktor nauk humanistycznych, politolog, prawnik, adiunkt w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego. Marek Garlicki, student II roku studiów II stopnia Europeistyki w Katedrze Europeistyki Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Jolanta Itrich-Drabarek, dr hab., politolog, adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Izabela Kuligowska, doktor nauk ekonomicznych, asystent w Katedrze Europeistyki Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Kamil Ławniczak, doktorant w Katedrze Europeistyki Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Renata Runiewicz-Jasińska, doktor nauk humanistycznych, pedagog, politolog, adiunkt w Katedrze Międzynarodowych Stosunków Politycznych Wyższej Szkoły Cła i Logistyki w Warszawie. Marta Skrzyńska, doktor nauk humanistycznych, politolog, główny specjalista w Departamencie Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Agnieszka Syliwoniuk, politolog, arabista, doktorantka Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Kamil Tomczyk, doktor nauk humanistycznych, politolog, Instytut Nauk Politycznych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Michał Wieloński, doktor nauk prawnych, politolog, adiunkt w Katedrze Europeistyki Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni praktyk w stosowaniu prawa. Informacje dla Autorów Prosimy Autorów zamierzających opublikować swój tekst w „Przeglądzie Europejskim” o przestrzeganie następujących zasad przy przygotowaniu maszynopisu: – Teksty – 30 wierszy na stronie, około 60 miejsc znakowanych w wierszu, podwójna interlinia, margines z lewej strony 3,5 cm – należy dostarczyć w postaci wydruku komputerowanego z dyskietką (preferowany edytor MS WORD) lub wysłać pocztą elektroniczną. – W tekście należy podać pełne imiona osób wymienionych po raz pierwszy. – Tabele i ilustracje powinny być ponumerowane i opatrzone informacją, do którego miejsca w tekście się odnoszą. – Przypisy – obowiązuje standard europejski, np.: J. Tyranowski, Prawo europejskie. Zagadnienia instytucjonalne z uwzględnieniem Traktatu Amsterdamskiego, Poznań 1999, s. 71. W. Czapliński, System instytucjonalny UE, w: J. Barcz (red.), Prawo Unii Europejskiej. Zagadnienia systemowe, Warszawa 2002, s. 152. K.A. Wojtaszczyk, Unia Europejska – integralna wspólnota Europejczyków, „Przegląd Europejski” 2000, nr 1, s. 9. – Do artykułów należy dołączyć krótkie streszczenie w języku polskim i angielskim (10 wierszy łącznie z tytułem artykułu). Redakcja zastrzega sobie prawo do wprowadzenia poprawek i skrótów. Maszynopis przesyłany do Redakcji jest traktowany przez Redakcję i Wydawcę jako utwór oryginalny, do którego Autor dysponuje pełnią praw. Jeśli Autor utworu publikował go przed nadesłaniem do „Przeglądu Europejskiego”, musi opatrzyć swój tekst stosownym przypisem, zawierającym informację o miejscu i czasie publikacji. Maszynopis przysłanego do Redakcji tłumaczenia jest traktowany przez Redakcję i Wydawcę jako tłumaczenie (utwór), do którego dokonania Autor dysponował pełnią praw. Prosimy Autorów o czytelne podanie imienia, nazwiska, stopnia naukowego, nazwy i adresu reprezentowanego przez siebie ośrodka naukowego, numeru telefonu oraz adresu poczty elektronicznej. Redakcja nie zwraca tekstów nadesłanych, które nie ukazały się w „Przeglądzie Europejskim”, jeśli nie były wcześniej zamówione. Warunki prenumeraty Przegląd Europejski ukazuje się dwa razy w roku. Można nabyć go w większych księgarniach na terenie całego kraju. Pewność i terminowość otrzymania zarówno bieżących, jak i archiwalnych numerów daje jedynie prenumerata prowadzona bezpośrednio przez Wydawnictwo. Cena egzemplarza wynosi 30 zł. Zamówienia mogą dotyczyć pojedynczych numerów. Prosimy o podanie wszystkich niezbędnych informacji potrzebnych do wystawienia faktury VAT. Płatność przelewem po otrzymaniu faktury. Zamówienia prosimy przesyłać na adres: ELIPSA Dom Wydawniczy i Handlowy ul. Inflancka 15/198 00-189 Warszawa e-mail: [email protected]