Darzyborski miks kulturowy

Transkrypt

Darzyborski miks kulturowy
Pogotowie Społeczne
Darzyborski miks kulturowy
- W edukacji kładziemy nacisk na to, co wspólne, co łączy wszystkich – mówi Beata Sobiech,
dyrektor mieszczącej się przy ul. Darzyborskiej Poznan British International School. Szkoły, która kształci
dzieci bez mała z całego świata. - Poproszę o kilka słów wprowadzenia na temat szkoły. Kto się w niej uczy? Do kogo kierujecie swoją
ofertę? Beata Sobiech, dyrektor PBIS: Szkoła powstała z myślą o obcokrajowcach, którzy przyjeżdżają do
Poznania na kontrakty i mają dzieci w wieku szkolnym. Następnie rozszerzyliśmy ofertę, aby też polskie
dzieci mogły się w niej uczyć. To wymagało wprowadzenia dwóch programów: międzynarodowego i
polskiego. Dzieci z Polski otrzymują świadectwo polskie i międzynarodowe. Nie jesteśmy placówką tylko
międzynarodową, mamy uprawnienia szkoły publicznej. - Czym programy różnią się od siebie? BS. Program międzynarodowy przypomina nasze nauczanie zintegrowane. Koncentrujemy się i pracujemy
wokół jakiegoś tematu – praca na poszczególnych przedmiotach jest mu podporządkowana. Np.
gdy wprowadzamy pojęcie odkrywcy na zajęciach językowych, to potem mówimy o nim i na historii, na
plastyce, itd., tak aby dziecko miały pełny obraz świata, zintegrowany, a nie podzielony na niespójne ze
sobą elementy. Takie jest założenie programu międzynarodowego od lat, w naszym nauczaniu też się już
powoli pojawia. Chodzi o to by na wszystkich przedmiotach pilnować, czego dzieci nauczyły się na innych.
- Jakie są proporcje dzieci w szkole? BS. Od przyszłego roku szkolnego, 1/3 to dzieci obcokrajowców. Rozszerzyliśmy się niedawno na
przedszkole, aby dzieci od najmłodszych lat przygotowywać do naszej szkoły i języka angielskiego. Danuta Kościńska, dyrektor PBIS: Przedszkole zaczęło spełniać rolę przedszkola lokalnego, którego tu
wcześniej brakowało. Mamy dzieci ze Swarzędza, z Antoninka, Szczepankowa i innych rozwijających się
osiedli w okolicy. Trafiliśmy w lokalne potrzeby. - Słyszałem, że w szkole panuje „surowa, angielska atmosfera”? Co to oznacza? Dzieci
chodzą w mundurkach? DK. Mundurki były i są od samego początku istnienia szkoły. Nie ma rewii mody, sytuacji że ktoś się
wyróżnia i przychodzi w markowych ciuchach – uniformy obowiązują w każdej angielskiej szkole. I
to jest całkiem normalne. BS. Dzieci nie mają nic przeciwko, a rodzice nie mają problemu, w co ubrać dzieci. Nie ma snobizmu,
zakazane jest noszenie ozdób. Kładziemy nacisk na tolerancję, a właściwie nie musimy naciskać, bo przez
tą różnorodność dzieci, jaką tu mamy, to się rozumie samo przez się. Co nas jeszcze wyróżnia? Nie
mamy krótkich przerw, pracujemy w blokach, po których następują dłuższe przerwy. - Z jakich krajów są obecnie dzieci? http://crisma61.nazwa.pl/pogotowie
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 20:38
Pogotowie Społeczne
DK. Niemcy, Japonia, Holandia, Szwecja, Finlandia, Czechy, Rosja, Turcja, Szwecja... Praktycznie cały
świat. BS. Staramy się dzieciom przybliżać kulturę innych narodów, często we współpracy z rodzicami.
Organizujemy dni międzynarodowe, na których opowiadamy o lokalnych przysmakach, zwyczajach, w
przypadku Japończyków ciekawość budziło pismo, parzenie herbaty... Najważniejsze jest chyba jednak
to, co dzieje się poza lekcjami. Dzieci się ze sobą integrują, bawią, zapraszają... Tworzy się miks
kulturowy. - A co ze świętami? Dzieci pewnie wyznają różne religie? DK. Mamy lekcje etyki i dzieci, które nie uczęszczają na religię, mają lekcje etyki. BS. Rok temu obchodziliśmy Mikołaja holenderskiego. DK. Jak robimy np. przedstawienie świąteczne, to nie kładziemy nacisku na aspekt religijny, a mówimy o
tradycji bardziej ogólnoludzkiej. BS. Kładziemy nacisk na to, co wspólne, co łączy wszystkich. Obchodząc poszczególne święta chcemy by
dzieci poznawały tradycje różnych religii i narodów. - Pomówmy o Darzyborze. Jak tu państwo trafiliście, co wam się tu podoba, a co chcielibyście zmienić? BS. Jesteśmy tu od wakacji 2003 roku, a przyszliśmy na miejsce szkoły, która została zlikwidowana i
wielkiego wyboru szczerze mówiąc nie mieliśmy.. Cały czas inwestujemy w teren i budynek DK. Podoba nam się, że jest tu dużo zieleni i lasów, z których korzystamy, np. na lekcjach WF. Przy
ładnej pogodzie prowadzimy zajęcia na dworze. Minus – to jednak odległość od centrum. Mamy
dzieci z całego Poznania, te z Kiekrza i Smochowic mają kawał drogi. BS. Jak przygotowywaliśmy się do przenosin, oglądaliśmy miejskie plany zagospodarowania terenu.
Wiedzieliśmy, że ziemia jest dobra pod działalność oświatową, bo przeznaczona pod zabudowę
mieszkalną i nikt nam tu nie wybuduje np. wielkiej fabryki. Jest tylko jeden problem. Odnosimy wrażenie,
że miasto za bardzo nie chce inwestować w ten teren. Kiedy chcieliśmy zbudować boisko przy wsparciu
jakiś firm, to okazało się, że nie spełnialiśmy wymogów, bo za mało dzieci tutaj mieszka. A boisko
przecież służyłoby wszystkim. DK. I tak korzystają z naszego boiska czy placu zabaw, przeciw czemu nic oczywiście nie mamy. BS. Te nasze boiska są, jakie są i na pewno wymagają generalnej renowacji i inwestycji. Okolice Borówki
mają chyba jeszcze nie do końca uregulowane kwestie własności, bo kiedy trzeba tu sprzątnąć albo coś
naprawić, musimy mocno się naprosić. Wiele razy musieliśmy interweniować, by na przykład wycięto
chaszcze obok szkoły... DK. No i autobus mógłby częściej przyjeżdżać http://crisma61.nazwa.pl/pogotowie
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 20:38
Pogotowie Społeczne
- A kwestie sąsiedzkie? BS. Mieliśmy ostatnio, niestety, akty wandalizmu, ze strony młodzieży. DK. Wybili nam szyby w oknach, na placu zabaw wyciągają bale z ziemi. Rzucają kamieniami... BS. My nie odcinamy się od kontaktów i zawsze chętnie wszystkich u siebie gościmy. Niektórzy chyba
jednak już tacy są, że wolą popsuć, zdewastować. DK. Szkoda, bo nikogo nie wyganiamy i wolimy, żeby sobie młodzi np. pograli, a nie siedzieli na ławkach i
pili. - Plany na przyszłość? Zagrzeją państwo dłużej miejsca na dzielnicy, czy może kolejna przeprowadzka? DK. O nie, przenosiny na pewno nie, trzy przeprowadzki to i tak za dużo! BS. Rozwijamy przedszkole i to jest nasz najbliższy cel, przyszły rok jest zresztą rokiem przedszkolaka
– wpisujemy się więc w szerszy trend edukacyjny. DK. No i szukamy sponsorów i partnerów, aby ruszyć z tymi boiskami... BS... Dach, okna do wymiany....Przyziemne rzeczy jak pan widzi.... Dziękuję za rozmowę! http://crisma61.nazwa.pl/pogotowie
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 20:38