zobacz treść interpelacji
Transkrypt
zobacz treść interpelacji
POSEŁ NA SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ JAROSŁAW ZIELIŃSKI Szanowny Pan Donald Tusk Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Interpelacja poselska w sprawie wyzbywania się przez rząd koalicji PO-PSL odpowiedzialności za edukację narodową i polską szkołę Szanowny Panie Premierze, działania podejmowane od kilku lat przez Pański rząd, a w szczególności Ministra Edukacji Narodowej Panią Katarzynę Hall, prowadzą do wyzbywania się odpowiedzialności władzy państwowej za edukację narodową, jakość kształcenia i wychowania w polskich szkołach oraz realizację konstytucyjnego obowiązku zapewnienia obywatelom powszechnego i równego dostępu do wykształcenia (art. 70 ust. 4 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Jednocześnie rząd i większość sejmowa wprowadza regulacje, do których wykonania zobowiązanym podmiotom, a w pierwszej kolejności należą do nich jednostki samorządu terytorialnego, nie stwarza się odpowiednich warunków finansowych. Wprowadzanie innych regulacji, a często nadregulacji, z jakimi mamy do czynienia, trzeba uznać nie tylko za niepotrzebne, ale i szkodliwe (najbardziej bulwersującym przykładem jest ostatnia próba umieszczenia w ustawie o systemie informacji oświatowej obowiązku gromadzenia zbędnych danych, w tym danych wrażliwych o uczniach i nauczycielach). Rząd ustala siatkę płac, ustanawia wielkość jej składników, określa także wysokość i datę wprowadzanych podwyżek, przypisując sobie polityczne zasługi z tego tytułu (ujmowane zwykle w wymiarze propagandowym, dalekim od prawdy i rzeczywistych efektów - np. ogłasza się, że nauczyciele otrzymują 7% podwyżkę wynagrodzeń, ale nie dodaje się, że będzie ona wdrożona od września i obejmie tylko 4 miesiące, a więc w skali całego roku należy ją podzielić przez 3, co da wynik nie 7%, lecz niecałe 2,5%, nie mówiąc już o tym, że równolegle obciąża się nauczycieli większą liczbą obowiązkowych godzin pracy, co z kolei sprawia, że w rzeczywistości podwyżka płac jest w ogóle czymś iluzorycznym). Część oświatowa subwencji ogólnej jest jednocześnie wyliczana według algorytmu, który powoduje, że jednostki samorządu 1 terytorialnego są zmuszone do pokrywania części zobowiązań wobec nauczycieli z dochodów własnych. Zjawisko to jest szersze i coraz mocniej ugruntowywane. Znaczna część polskich samorządów nie jest w stanie finansować z subwencji budżetowej zadań oświatowych nawet na poziomie minimalnych wymagań. Państwo nie bierze więc pełnej odpowiedzialności za edukację narodową, w tym realizację ustawowego obowiązku szkolnego i obowiązku nauki, już w zakresie najbardziej podstawowym, czyli w zakresie jej finansowania. Nie zapewniając odpowiedniego finansowania zadań edukacyjnych państwo wycofuje się z kolejnych swoich uprawnień i obowiązków, uchylając się zarazem od odpowiedzialności za ich realizację. Przeprowadzona w 2009 roku nowelizacja ustawy o systemie oświaty m. in. pozbawiła kuratora oświaty wpływu na kształtowanie sieci szkolnej, przekazując decyzje w sprawach likwidacji szkół w ręce samorządów. Efektem tej zmiany (wcześniej nie można było zlikwidować szkoły bez zgody kuratora oświaty) jest niekontrolowane, masowe zamykanie szkół. Z dostępnych informacji wynika, że od nowego roku szkolnego z mapy edukacyjnej w Polsce może zniknąć co najmniej kilkaset, a może nawet ponad tysiąc szkół. Decyzje o likwidacji szkół są niejednokrotnie wątpliwe ekonomicznie (choć najczęściej są przez samorządy właśnie względami ekonomicznymi uzasadniane), wydłużają drogę dziecka do szkoły, utrudniając tym samym części populacji uczniów dostęp do edukacji. Pogłębiają również, i tak już duże, różnice w dostępie młodych Polaków mieszkających w mieście i na wsi do wykształcenia. Kuratorzy oświaty opracowali obiektywne, racjonalne kryteria oceny wniosków jednostek samorządu terytorialnego, którymi posługują się przy wypracowywaniu opinii w sprawie zamiaru likwidacji szkoły lub placówki. Nie ma to jednak żadnego znaczenia w sytuacji, gdy kurator oświaty wyraża jedynie opinię, która nie jest wiążąca dla samorządu. W dramatycznej sytuacji, która jest wynikiem wprowadzonych przez koalicję PO-PSL rozwiązań prawnych, Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość przedłożył do Laski Marszałkowskiej projekt ustawy, który przywraca poprzednie kompetencje organu sprawującego nadzór pedagogiczny w sprawie zgody na likwidację szkoły. Nadanie przez Marszałka Sejmu temu projektowi charakteru pilnego, przeprowadzenie go w Sejmie tzw. szybką ścieżką legislacyjną i poparcie przez większość sejmową mogłoby jeszcze powstrzymać aktualną falę likwidacji szkół. To byłby sprawdzian rzeczywistych intencji koalicyjnego rządu PO-PSL w dziedzinie edukacji i umiejętność przyznania się do popełnionego błędu w imię dobra publicznego. Jednak doświadczenie ponadtrzyletnich rządów obozu politycznego, na którego czele stoi Pan, Panie Premierze, wskazuje, że apel taki i tym razem zostanie zignorowany. Od uchwalenia obecnie obowiązującej ustawy o systemie oświaty wkrótce minie 20 lat. Była ona wielokrotnie nowelizowana. W tym okresie dopracowaliśmy się nieźle funkcjonującego w praktyce systemu swoistej 2 równowagi pomiędzy kompetencjami, zadaniami i obowiązkami organów prowadzących szkoły (głównie samorządów) i organów sprawujących nadzór pedagogiczny (Minister Edukacji Narodowej, kuratorzy oświaty) wobec szkoły i edukacji. Nieodpowiedzialne i błędne działania rządu i większości parlamentarnej w obecnej kadencji tę równowagę zburzyły. Zmiany w zakresie powoływania i odwoływania dyrektora szkoły, składu komisji konkursowej, wyłaniającej kandydata na dyrektora szkoły, oceny jego pracy, organizacji procesu dydaktycznego (arkusze organizacji pracy szkoły), awansu zawodowego nauczycieli, celów i sposobu sprawowania nadzoru pedagogicznego doprowadziły do dysproporcji w kompetencjach obu tych organów oraz degradacji i marginalizacji organu sprawującego nadzór pedagogiczny, czyli kuratora oświaty i pracowników kuratorium oświaty. Przynosi to negatywne efekty, a nawet patologie w pragmatyce życia szkolnego, ale przede wszystkim obniża jakość edukacji. W ostatnich kilkunastu latach zasady sprawowania nadzoru pedagogicznego zmieniały się co 3-4 lata, bez rzetelnej analizy i oceny jego efektywności. Obecnie obowiązujące rozporządzenie o nadzorze pedagogicznym jest stosowane zaledwie od półtora roku. Mimo że nikt nie dokonał rzetelnej oceny jego funkcjonowania, Minister Edukacji Narodowej kwestionuje jego skuteczność i uzyskiwane w jego ramach wyniki. Przygotowany przez resort projekt ustawy o mierzeniu jakości edukacji wzbudził powszechną krytykę środowiska oświatowego. Jego wprowadzenie spowodowałoby duży chaos kompetencyjny, a skupienie w jednej instytucji nadzoru pedagogicznego i egzaminowania zewnętrznego byłoby krokiem wstecz, nie zapewniłoby ani sprawnego i niezależnego od innych organów systemu egzaminacyjnego, ani skutecznego nadzoru pedagogicznego. Można było mieć nadzieję, że pod wpływem racjonalnych argumentów posłów Prawa i Sprawiedliwości z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Pani Minister Katarzyna Hall wycofa się ostatecznie ze swoich nieracjonalnych pomysłów dotyczących tworzenia takich instytucji jak KOJE, ROJE, NIJE i in., ale okazuje się, że pod zmienioną nazwą ustawy nadal lansuje bezsensowne rozwiązania. Projekt utworzenia urzędu Naczelnego Inspektora Jakości Edukacji i innych proponowanych nowych instytucji prowadziłby do kolejnego już w czasie obecnej kadencji rozrostu biurokracji i stanowiłby następny krok w wyzbywaniu się odpowiedzialności państwa za jakość edukacji poprzez próbę zdjęcia obowiązków w tej sferze z Ministra Edukacji Narodowej. Koalicja PO-PSL wprowadziła obniżenie wieku obowiązku szkolnego dzieci. Idea ta nie uzyskała jednak akceptacji społecznej z powodu dramatycznego nieprzygotowania szkół i całego systemu oświatowego do wprowadzenia obowiązku szkolnego sześciolatków. Dowodem na to jest fakt, że w okresie dwóch lat dobrowolnego rozpoczynania nauki szkolnej dzieci sześciolenich tylko znikoma część rodziców zdecydowała się na objęcie ich obowiązkiem szkolnym (w roku szkolnym 2009/2010 – 4,5% populacji, w roku szkolnym 2010/2011 – 8,5%). 3 Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość w październiku 2010 roku złożył w Sejmie projekt ustawy przesuwającej wprowadzenie obowiązku szkolnego sześciolatków do roku 2020, aby dać szkołom, organom prowadzącym i Ministrowi Edukacji Narodowej czas na przygotowanie systemu oświatowego do edukacji dzieci z obniżonym wiekiem obowiązku szkolnego. Okres ten powinien zostać również wykorzystany na rozbudowę siec placówek przedszkolnych i upowszechnienie edukacji przedszkolnej jako jednego z najistotniejszych warunków umożliwiających obniżenie wieku rozpoczynania obowiązku szkolnego. Zaniedbania w tej dziedzinie wymagają zdecydowanego wsparcia samorządów ze strony państwa, co dotychczas w ogóle nie miało miejsca. Mimo różnych propagandowych statystyk podawanych przez resort edukacji nadal w 30% gmin wiejskich w Polsce nie funkcjonuje ani jedno przedszkole, a wskaźnik upowszechnienia wychowania przedszkolnego w Polsce należy do najniższych w Europie. Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość ogłosił kilka miesięcy temu koncepcję Narodowego Programu Budowy Przedszkoli i wskazał źródła jego finansowania. Niestety rząd nie zainteresował się tym projektem. W budżecie państwa na 2011 rok zostały w sposób drastyczny zmniejszone środki Funduszu Pracy, który służy m.in. refundacji należnej pracodawcom przyjmującym, w ramach zawartych umów, młodocianych pracowników – uczniów szkół zawodowych na praktyczną naukę zawodu. Grozi to upadkiem znacznej części szkolnictwa zawodowego i utratą możliwości nauki zawodu przez kilkadziesiąt tysięcy uczniów w Polsce. Jako posłowie Prawa i Sprawiedliwości 3 marca 2011 roku na posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej upomnieliśmy się o odpowiednie działania w tej sprawie ze strony rządu. Charakterystyczne jest to, że odpowiadający na nasze pytania wiceminister edukacji narodowej nie wiedział nawet, że istnieje taki problem. Ostatecznie wiceminister pracy i polityki społecznej zadeklarował, że niezbędne środki na ten cel zostaną przekazane przez ministra finansów. Znając niesłowność obecnego rządu i powtarzającą się zasadę składania pustych obietnic zażądaliśmy odpowiedzi na piśmie. Oczekujemy na nią. Rząd nie zadbał o to, aby zagwarantować w budżecie państwa potrzebnych 80 mln złotych jednocześnie doprowadzając np. do wzrostu zatrudnienia w administracji, które pochłania rocznie dodatkową kwotę ponad 3,5 mld złotych. Szanowny Panie Premierze, dowodów na wyzbywanie się przez Pański rząd odpowiedzialności za edukację narodową jest znacznie więcej. Osobnego omówienia wymagałaby sprawa redukcji nauczania historii czy rezygnacja ze wspólnego paradygmatu wykształcenia humanistycznego (dziedzictwo kulturowe, literatura polska). Trzeba to rozpatrywać w kontekście wycofywania się Ministra Edukacji Narodowej z jego zadań w zakresie kształtowania programów szkolnych i wpływu na jakość podręczników. Przy takim pojmowaniu odpowiedzialności za edukację, jakie prezentuje Pani Minister Katarzyna Hall w niedługim czasie niemożliwa będzie nawet realizacja zapisu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która zobowiązuje do "przekazania 4 przyszłym pokoleniom wszystkiego, co cenne z ponadtysiącletniego dorobku" naszego państwa, nie da się bowiem przekazać młodym Polakom czegoś, czego się ich nie uczy i dla czego nie wzbudza się szacunku. Biorąc pod uwagę przedstawione wyżej fakty i okoliczności, na podstawie art. 14, ust. 1, pkt. 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 roku o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. Nr 73, poz. 350 z późn. zm.) proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1. Czy Pański rząd jest jeszcze w stanie zrewidować swoje dotychczasowe działania wobec polskiej szkoły i edukacji narodowej oraz zaniechać błędnych i szkodliwych dla jej jakości kroków zmierzających do wyzbywania się odpowiedzialności państwa za przyszłość młodych pokoleń Polaków, ich wykształcenie i tożsamość narodową? 2. Czy rząd jest gotów podjąć dialog z opozycją i środowiskiem oświatowym w sprawie zmian ustrojowych w systemie oświatowym, np. w zakresie przywrócenia racjonalnej równowagi pomiędzy kompetencjami organu prowadzącego i kompetencjami państwa odpowiedzialnego za realizację konstytucyjnych zadań w dziedzinie edukacji narodowej oraz powszechnego i równego dostępu obywateli do wykształcenia? 3. Czy rząd ma zamiar i jest w stanie podjąć prace nad stworzeniem standardów edukacyjnych, począwszy od wychowania przedszkolnego i szkoły podstawowej, a w szczególności edukacji wczesnoszkolnej, zanim dzieci 6-letnie w sposób obowiązkowy rozpoczną naukę szkolną? 4. Jakie będzie stanowisko rządu w sprawie przywrócenia kompetencji kuratora oświaty w zakresie kształtowania sieci szkół i placówek (wymóg zgody kuratora na likwidację szkoły)? 5. Czy rząd wycofa się ostatecznie z zamierzeń rzeczywistej likwidacji państwowego nadzoru pedagogicznego, którego celem musi być troska o jakość i poziom kształcenia dzieci i młodzieży? Czy resort edukacji zaniecha wreszcie lansowania pomysłów wytwarzających zamieszanie w systemie oświaty i prowadzących do wzrostu biurokracji? 6. Jakie działania zamierza podjąć przed końcem swojej kadencji rząd w celu upowszechnienia wychowania przedszkolnego i stworzenia szansy korzystania z placówek przedszkolnych przez dzieci wiejskie, zwłaszcza w gminach, w których dotychczas nie funkcjonuje żadne przedszkole? 7. Czy rząd podejmie na nowo obowiązek właściwego kształtowania programów szkolnych, które zapewnią młodym Polakom wspólny paradygmat wykształcenia humanistycznego, pozwolą na ukształtowanie poczucia 5 tożsamości narodowej i kulturowej oraz umożliwią realizację konstytucyjnej zasady przekazywania przyszłym pokoleniom naszego ponadtysiącletniego dorobku? 8. Czy i w jaki sposób Minister Edukacji Narodowej zadba o jakość, a także o dostępne (niższe) ceny podręczników szkolnych? 9. Czy państwo, poprzez odpowiednie działania rządu, podejmie odpowiedzialność za wychowanie młodych Polaków zgodnie z systemem wartości ukształtowanym w polskiej tradycji narodowej i skodyfikowanym w Konstytucji i ustawach? 10. Czy minister finansów zwiększy w 2011 roku wielkość Funduszu Pracy tak, aby możliwe było dalsze kształcenie młodocianych uczniów szkół zawodowych? Zambrów, 12 marca 2011 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa Biura Poselskie Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Jarosława Zielińskiego ul. Kościuszki 32, 16-400 Suwałki, tel. (87) 566 55 48 ul. Al. Józefa Piłsudskiego 11/3, 15-443 Białystok, tel. (85) 653 77 69 ul. 3 Maja 36, 16-300 Augustów, tel. (87) 644 57 73 ul. Piłsudskiego 28, 16-500 Sejny, tel. (87) 516 21 54 e-mail: [email protected] www.jaroslawzielinski.pl 6