szczyt z którego widać więcej niż z Mount Everest

Transkrypt

szczyt z którego widać więcej niż z Mount Everest
Łukasz Mika
Eucharystia – szczyt z którego widać więcej niż z Mount Everest (KKK 1322-1419)
Przyglądając się współczesnym sporom o Eucharystię, widać, że często nie dotykają
one istoty i rzeczywistości tego misterium (gr. mysterion), ale poruszają się jedynie na
poziomie tego, co zewnętrzne, wręcz praktyczne. Ukazuje to choćby kwestia sposobu
przyjmowania Komunii Świętej: w postawie stojącej (najlepiej procesyjnie) czy też na
kolanach, na dłonie czy do ust? Pytania te są o tyle pożyteczne, że przynajmniej skłaniają do
jakieś głębszej refleksji i dyskusji: a dlaczego właśnie tak? Trudno jednak jest pozbyć się
wrażenia, że w ustach pytających pojawiają się one po to, aby oddzielić w społeczności
Kościoła tych pobożniejszych tj. przyjmujących Komunię Świętą tradycyjnie na klanach od
tych „mniej pobożnych”, którzy nie chcą (!) zgiąć kolan przed Panem.
Skoro uczestnictwo w Eucharystii to udział w dziękczynieniu i uwielbieniu Ojca, w
pamiątce ofiary Chrystusa i Jego Ciała, Kościoła oraz doświadczenie obecności Chrystusa
mocą Jego słowa i Ducha Świętego (KKK 1356-1381), należy zatem głębiej przyjrzeć się
misterium Eucharystii, najlepiej zaczynając od początku, czyli od Wieczernika. Nowy
Testament zawiera cztery relacje o ustanowieniu Eucharystii (Mt 26; Mk 14; Łk 22; 1Kor 11).
Są one zgodne, że podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus - dzieląc między uczniów chleb, a
potem polecając im pić z podanego kielicha z winem - wskazuje na siebie jako baranka
ofiarnego, a swoją śmierć interpretuje jako ofiarę: To jest Ciało moje, które za was będzie
wydane… Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana (Łk 22,
19-20; KKK 1382). Chrystus przechodzi przez przepaść śmierci i zmartwychwstając,
przekreśla rozziew między życiem i śmiercią. Dając się rozpoznać uczniom w Emaus podczas
gestu „łamania chleba”, sprawia, że ci uczniowie, pogrążeni dotąd w zwątpieniu po śmierci
swojego Mistrza, odradzają się jako wspólnota wiary. Wspólnota ta będzie się gromadzić i
budować przez sprawowanie Eucharystii (gr. dziękczynienie) (KKK 1342-1344), która nie
jest wspominaniem minionych wydarzeń, ale stanowi misteryjne, realne uobecnienie i
głoszenie („pamiątka uobecniająca” - gr. anamnesis, hebr. zikkarion) męki, śmierci i
zmartwychwstania Chrystusa (Misterium Paschalnego) (KKK 1341. 1362-1366).
Możliwie prosto rzecz ujmując można powiedzieć, że uczestnicy mszy świętej są
włączani w zbawcze wydarzenia, które miały miejsce przed dwoma tysiącami lat w
Jerozolimie, a więc stają w Wieczerniku przy Jezusie łamiącym chleb i podającym go
uczniom, stają pod Jego krzyżem na Kalwarii i stają przed pustym grobem w poranek
wielkanocny. Taki charakter Eucharystii uświadamia, że Jezus ofiarowuje się konkretnie za
mnie i za moje grzechy, dając mi nadzieję życia wiecznego. Uczestnicząc w celebracji
Misterium Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa, nawiązywana jest najściślejsza i
najintymniejsza więź miłości z Jezusem, a otwierając się na nią uczestnicy stają się jedno z
Panem oraz Jego Kościołem (KKK 1368-1370; 1398).
W tym miejscu warto przywołać kilka okoliczności, które pozwalają pogłębić
rozumienie Eucharystii. Otóż Ostatnia Wieczerza Jezusa z uczniami nawiązywała do
świętowania żydowskiej Paschy (por. KKK 1362-1367), której znaczenie i symbolikę zawartą
w tradycyjnym posiłku paschalnym wykorzystał On dla objawienia swojej misji baranka
ofiarnego. Msza św. jest więc własną Paschą Jezusa, będącą spełnieniem nadziei Izraela, a
także włączającą Go w dzieje świata (por. KKK 1340). Jezus wypełnia nadzieje Izraela
zawarte opowiadanej na początku uczty paschalnej haggaddzie, która przypominała dzieje
uwolnienia Izraela z niewoli egipskiej (Wj 11) łącząc je z pokornym błaganiem o Bożą
interwencję w aktualny los Izraela (tzw. Birkàt ha-Yerussalayìm). To wyswobodzenie Izraela
dokonało się nie przez przywrócenie mu suwerenności państwowej, lecz przez rozpoczęcie
gromadzenia ludu Bożego w pełni czasów, zaś udzielana wolność to wolność dzieci Bożych.
Uczestnicy Eucharystii są więc także świadkami zbawczej rzeczywistości obejmującej dzieje
całego świata, również zapowiedzi Niebieskiego Jeruzalem.
Inną ważną i pomocną okoliczności dla zrozumienia Eucharystii jest specyfika roli i
działania w niej kapłana. Otóż kapłan, kiedy naśladując Jezusa z Wieczernika, bierze chleb i
kielich z winem, odmawia błogosławieństwo i podaje uczniom, to działa on wtedy „w osobie
Jezusa Chrystusa-Głowy” (KKK 1348; 1548) i w imieniu całego Kościoła (KKK 1553). Ta
prawda domaga się nie tylko dbałości o liturgię, a zwłaszcza wierności słowom i rytom
eucharystycznym (por. KKK 1341-1343), ale także odsłania godność kapłana Chrystusowego
jako Jego reprezentanta i szafarza Jego zbawczych darów jak życie wieczne, pojednanie,
dziękczynienie i uwielbienie Ojca.
Skoro Eucharystia ma prowadzić chrześcijan do pełni życia, to nie wystarczy
rozumowe zrozumienie jej znaczenia. Wszak jest ona przede wszystkim miejscem osobistego,
życiowego jednoczenia się z Jezusem (por. KKK 1391-1392). Wsłuchiwanie się w słowo
Boże powinnno rodzić Chrystusowy stosunek do świata: „W Eucharystii Jezus czyni z nas
świadków współczucia Boga wobec każdego brata i siostry. W ten sposób rodzi się służba
miłości wobec bliźniego… Właśnie wtedy uczę się patrzeć na inną osobę nie tylko jedynie
moimi oczami i poprzez moje uczucia, ale również z perspektywy Jezusa Chrystusa”
(Benedykt XVI)1. Oznacza to także, że „pokarm prawdy przynagla nas do demaskowania
sytuacji, które są niegodne człowieka, w których umiera się z powodu braku pożywienia,
niesprawiedliwości lub wyzysku”2 (KKK 1397). Realizm chrześcijański każe wpatrywać się w
świętych, którzy umiłowali Eucharystię do końca, jak chociażby św. Tarsycjusz, który zginął,
chroniąc przed złością pogańskiej gawiedzi cząstkę konsekrowanego chleba posyłaną na znak
jedności z chrześcijanami odizolowanymi od swojej wspólnoty (+250). Jeśli przyjmowanie
Eucharystii nie uwrażliwia chrześcijan na potrzeby Kościoła i świata, pojawia się wówczas
fundamentalne pytanie o autentyczność przyjaźni z Jezusem.
Zwracając się więc ku mszy św. trzeba pamiętać, że „Ofiara Eucharystyczna jest
»źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego«. W Najświętszej Eucharystii
zawiera się bowiem całe dobro duchowe Kościoła, to znaczy sam Chrystus, nasza Pascha i
Chleb żywy, który przez swoje ożywione przez Ducha Świętego i ożywiające ciało daje życie
ludziom”3. Jest to szczyt, z którego można dojrzeć dużo więcej niż z najwyższej góry Ziemi.
1
Benedykt XVI, Sacramentum Caritatis, 2007, s. 89.
Tamże, s. 90.
3
Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia, 2003, 1.
2
Literatura rekomendowana:
1. Kudasiewicz J., Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego, Warszawa 1981.
2. Nadolski B., Mszał księgą życia chrześcijańskiego, Poznań 1989.
3. Starowieyski M., Eucharystia pierwszych chrześcijan. Ojcowie kościoła nauczają o
Eucharystii, Kraków 1987.
4. Ratzinger J., Duch liturgii, przekł. Pieciul I, Poznań 2002.
Słowa kluczowe:
liturgia, eucharystia, sakrament, kapłaństwo, misterium, zbawienie.