D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Białymstoku

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Białymstoku
Sygn.akt III AUa 1351/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 lutego 2015r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: SSA Marek Szymanowski (spr.)
Sędziowie: SA Maria Jolanta Kazberuk
SA Barbara Orechwa-Zawadzka
Protokolant: Agnieszka Charkiewicz
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 lutego 2015 r. w B.
sprawy z odwołania A. B. oraz J. S. PPHU (...)
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.
o podleganie obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu jako
pracownik
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27 maja 2014 r. sygn.
akt IV U 488/14
I. oddala apelację,
II. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz A. B. kwotę 120 zł (sto
dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.
Sygn. akt III AUa 1351/14
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 23 stycznia 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. stwierdził, iż A. B. nie podlega
obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 sierpnia 2013
r. u płatnika składek PHU (...). Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. utrzymywał , że umowa o pracę
została zawarta dla pozoru w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Organ rentowy kwestionował
świadczenie pracy przez wnioskodawczynię, mając na uwadze krótki okres pomiędzy zatrudnieniem a wystąpieniem
niezdolności do pracy, zatrudnienie wnioskodawczyni za relatywnie wysokim wynagrodzeniem, brak zatrudnienia
innego pracownika na zastępstwo, brak dowodów na kwalifikacje wnioskodawczyni do zatrudnienia na stanowisku
krojczy-projektant.
A. B. oraz PPHU (...) wnieśli odwołania od powyższej decyzji domagając się jej zmiany i orzeczenie, iż A. B. podlega
obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę od dnia 1 sierpnia
2013 r.
Sąd Okręgowy połączył do wspólnego rozpoznania sprawę o sygn. akt IV U 488/14 oraz IV U 489/14 i rozstrzygnięcia
pod numerem sprawy IV U 488/14.
Wyrokiem z dnia 27 maja 2014 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, iż A. B.
jako pracownik u płatnika składek PPHU (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu,
chorobowemu, wypadkowemu od dnia 1 sierpnia 2013 r. (pkt I sentencji wyroku) oraz zasądził od Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na rzecz wnioskodawczyni A. B. kwotę 60,00 zł tytułem kosztów zastępstwa
procesowego (pkt II sentencji wyroku).
Sąd Okręgowy ustalił, że J. S. od 1998 r. prowadzi usługową działalność gospodarczą pod nazwą PPHU (...), której
przedmiotem jest szycie pod zamówienia głównie tapicerki meblowej oraz innego asortymentu, np. poduszki. Siedziba
firmy mieści się w (...). Zakład składa się z trzech pomieszczeń: szwalni, w której znajduje się 5 stanowisk pracy
(maszyny do szycia oraz stół do rozkroju), pokoju socjalnego oraz niewielkiego biura. Do sierpnia 2013 r. J. S.
zatrudniał 4-5 szwaczek, kontrolera jakości, krojczynię, kierowcę (brat odwołującego - A. S.), księgową (1/5 etatu),
sekretarkę (bratowa D. S. – 1/4 etatu). Pracownicy zatrudnieni byli w oparciu o najniższe krajowe wynagrodzenie,
przy czym D. S. otrzymywała pensję w kocie 400 zł brutto miesięcznie, a B. B. (1) (księgowa) - 350 zł brutto
miesięcznie. Szwaczki pracowały w pełnym wymiarze czasu pracy, planowo w godzinach 6:00-14:00, jednakże z
uwagi na połączenia komunikacyjne z M., w którym mieszkają świadczyły pracę w godzinach 5:30-13:30. Front robót
przygotowywany był przez krojczynię dnia poprzedniego w godzinach 14:00-22:00. Taki system pracy ustalił J. S.,
mając na uwadze, że przygotowanie wykrojów wymagało sporo przestrzeni. Na wstępnym etapie praca ta polegała
na lagowaniu, tj. na rozłożeniu warstw materiału o długości około 8 metrów każda, a następnie ułożeniu około 20
warstw tej długości jedna na drugą, przyłożeniu szablonu, odrysowaniu, ponumerowaniu, a następnie wycięciu nożem
krawieckim. Łącznie dla zapewnienia pracy szwaczkom koniczne było przygotowanie około 100 ponumerowanych
wykrojów na dany dzień.
W okresie luty-marzec 2013 r. została rozwiązana umowa z I. J. - pracownicą zajmującą się przygotowywaniem
wykrojów. Na jej miejsce J. S. zatrudnił I. P. za wynagrodzeniem w kwocie 1.600 zł brutto miesięcznie. W czerwcu
2013 r. I. P. stała się niezdolna do pracy w związku ciążą i przestała świadczyć pracę (zwolnienie lekarskie). W czasie
gdy nie było krojczyni J. S. zajmował się przygotowywaniem wykrojów przy pomocy bratowej. Poprzez rozmowę z
właścicielką zakładu krawieckiego w W., J. S. nawiązał kontakt z A. B., która po 7 latach przebywania w S. wróciła z
rodziną do W.. W takcie pobytu za granicą świadczyła pracę m.in. w zakładzie krawieckim, gdzie poprzez obserwację
oraz wykonywane czynności nauczyła się posługiwać nożem krawieckim i pomagać w przygotowywaniu wykrojów.
Wnioskodawczyni posiada wyższe wykształcenie uzyskane na Wydziale Pedagogicznym na kierunku praca socjalna
z administracją.
J. S. zawarł z A. B. umowę o pracę na czas określony od dnia 1 sierpnia 2013 r. do dnia 31 lipca 2014 r. za
wynagrodzeniem w wysokości 2.500 zł brutto. Wynagrodzenie A. B. otrzymywała podobnie jak pozostali pracownicy
do ręki, zaliczkowo raz w tygodniu. Pod koniec miesiąca podpisywana była lista płac. A. B. wykonywała ustalone
czynności w godzinach od 14:00 do 22:00. Do siedziby firmy przyjeżdżała codziennie własnym samochodem z W.,
oddalonego od Świątek o ok. 12 km. Lagowanie wymagało udziału dwóch osób, stąd w czynnościach rozkładania
beli materiału na 20 warstw pomagał jej J. S., czasami także D. S.. Po około godzinie lagowania wnioskodawczyni
samodzielnie wykonywała pozostałe czynności, bez nadzoru właściciela. Zajmowała się także projektowaniem nowych
elementów, które mogłyby być szyte przez zakład (...). A. B. wykorzystała i wprowadziła podpatrzone w zakładzie w S.
szyte elementy, takie jak podium dla dzieci, suche baseny. Zaprojektowała także pufę do siedzenia, haft na poduszki,
składane materace. Z jej inicjatywy odwołujący opracował graficznie katalog oferty handlowej swojej firmy. W ofercie
za sprawą A. B. umieszczone zostały wszystkie nowe, jak i dotąd wykonywane produkty, także te, które od dawna
nie były szyte w zakładzie (...). Po skończeniu pracy przez A. B. J. S., mieszkający po drugiej stronie zakładu pracy,
zamykał firmę. Z racji godzin pracy A. B. nie miała kontaktu ze szwaczkami. W czasie pracy dzieckiem A. B. zajmowała
się jej mama.
W dniu 1 sierpnia 2013 r. A. B. była w drugim miesiącu ciąży. W dniu 21 sierpnia 2013 r. odbyła wizytę lekarską ,
podczas której stwierdzono stan ciąży. W dokumentacji lekarskiej wnioskodawczyni jako miejsce świadczenia pracy
wskazała zakład tapicerski w Ś.. O swym stanie poinformowała pracodawcę w dniu dostarczenia zaświadczenia
lekarskiego stwierdzającego jej niezdolność do pracy od dnia 3 października 2013 r. Do dnia porodu, tj. w dniu 25
marca 2014 r., A. B. nie powróciła do pracy. Na czas jej nieobecności J. S. nie zatrudnił nikogo na zastępstwo i
ponownie sam zajął się przygotowywaniem frontu prac dla szwaczek.
W 2013 r. działalność J. S. przyniosła stratę. Odwołujący zalegał z płatnościami z tytułu zatrudnienia pracowników
do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W poprzednim okresie J. S. prowadził działalność dochodową. W 2011 r. zysk
wyniósł około 1.500.000 zł (prawidłowo: dotyczyło obrotów firmy w 2010 r. – zeznania B. B. (1), k. 58).
Oceniając stan faktyczny sprawy, Sąd Okręgowy odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego i stwierdził, że
całokształt okoliczności przemawia za uznaniem, iż podpisana przez odwołujących umowa o pracę nie została zawarta
dla pozoru. Zdaniem Sądu Okręgowego, odwołująca faktycznie świadczyła pracę w ramach zawartej umowy, za
czym przemawiają spójne i wzajemnie się uzupełniające zeznania wszystkich przesłuchanych świadków. W ocenie
tego Sądu, świadkowie zgodnie potwierdzili, iż w związku ze specyfiką zakładu i wielkością szwalni, krawcowym
przygotowywany jest front prac po zakończeniu przez nie czynności danego dnia. Ponadto, świadkowie byli zgodni co
do tego, iż materiał do pracy przygotowywała im w spornym okresie krojczyni, nie zaś J. S.. Co więcej, świadek B. B. (1)
stanowczo wskazała, iż krojczynią zatrudnioną na zastępstwo za nieobecną I. P. była A. B.. Zdaniem Sądu Okręgowego,
świadek B. z racji zajmowanego stanowiska (księgowa) posiadała dobrą orientację w kwestii osób i stanowisk, na jakie
byli zatrudnieni pracownicy zakładu szwalniczego. Świadek potwierdziła, co ważne, stanowisko J. S., zgodnie z którym
do czasu zatrudnienia wnioskodawczyni stanowisko krojczyni zajęte było przez inną pracownicę, przebywającą na
zwolnieniu lekarskim.
Zdaniem Sądu Okręgowego, świadek B. B. (1) swoją wiedzę odnośnie pracy faktycznie wykonywanej przez A. B.
czerpała nie tylko z faktu uczestniczenia przy nawiązaniu pomiędzy stronami umowy o pracę. Była też świadkiem
czynności rzeczywiście wykonywanych przez wymienioną, gdyż z uwagi na wymiar czasu pracy i jej charakter sama
decyduje, w jakich godzinach (zwykle popołudniowych) pojawia się w zakładzie pracy. W ocenie Sądu Okręgowego,
świadkowie, jak i strony byli zgodni co do tego, iż początkowy etap codziennych czynności krojczyni wymaga pomocy
drugiej osoby i że przy lagowaniu materiału pomocą A. B. służył pracodawca, ewentualnie D. S..
Zdaniem Sądu Okręgowego, wszyscy świadkowie potwierdzili godziny pracy szwaczek, tj. od 5:30 do 13:30, co
tłumaczy przyczynę, dla której E. S. i H. W. wymijająco odpowiedziały na pisemne zapytanie organu rentowego
odnośnie świadczenia pracy przez odwołującą. Okresy, w jakich wykonywały swoje obowiązki nie pokrywały się z
czasem pracy krojczyni i z tego względu nie miały one sposobności widzieć wykonywania przez nią obowiązków, choć,
gdy wychodziły z zakładu około 14:00 widywały odwołującą w miejscu pracy.
Sąd Okręgowy podkreślił, iż przesłuchani świadkowie potwierdzili efekty pracy projektowej A. B.. Z ich relacji
wynikało wprost, iż część produktów zawartych w ofercie handlowej J. S. została wprowadzona do szycia w czasie
zatrudnienia odwołującej i też potwierdziła świadek B. B. (1) i E. S.. Zdaniem Sądu Okręgowego, osobowe źródła
dowodowe potwierdziły także zapotrzebowanie na pracę krojczyni, która codziennie przygotowywała materiały dla
szwaczek. Z relacji wszystkich wysłuchanych osób wynikało jednoznacznie, iż w spornym okresie pracę wykonywało
5 krawcowych i tyle też było stanowisk pracy. Sąd Okręgowy ocenił, że ich liczba nie jest całkowicie zgodna z liczbą
pracowników wskazanych na liście płac, co - zdaniem tego Sądu - mogło sugerować różne rozwiązania stosowane przez
wnioskodawcę co do podstaw zatrudnienia. Okoliczność ta nie podważyła jednak, w ocenie Sądu, prawdomówności
świadków odnośnie osób faktycznie wykonujących pracę.
Zdaniem Sądu Okręgowego, świadczenie pracy przez odwołującą potwierdzają zeznania J. S.. Podkreślił on, iż po
raz kolejny poszukiwał krojczego, bowiem sam nie był już w stanie podołać codziennym obowiązkom wynikającym z
potrzeby zapewnienia szwaczkom frontu robót. Myślał także o rozwoju zakresu usług firmy poprzez zwiększenie oferty
handlowej. Zdaniem Sądu Okręgowego, zważywszy na ówczesną kondycję finansową jego działalności zrozumiała
wydaje się próba znalezienia pracownika, który nie tylko odciąży go w codziennych czynnościach, ale i otworzy firmę
na inne zamówienia. Wybór odwołującej mógł w jego ocenie stanowić dobrą tego rękojmię z uwagi na rekomendację
właścicielki zakładu krawieckiego w W., jak i naocznie sprawdzone jej umiejętności w zakresie wykrojów.
J. S. także wywiązywał się z warunków zawartej umowy, bowiem odwołująca otrzymywała zapłatę za świadczoną pracę.
Zdaniem Sądu Okręgowego, nawet niewytłumaczalnie wysokie wynagrodzenie nie może stanowić dowodu na brak
realizacji umowy o pracę. Sąd Okręgowy stwierdził, że ustalając wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie
społeczne, dopuszczalne jest poddanie w wątpliwość zasadności ustalenia wynagrodzenia na określonym pułapie,
nie zaś w sprawie dotyczącej podlegania do ubezpieczeń społecznych. Wskazał, iż kwota wynagrodzenia ustalona
na poziomie 2.500 zł brutto nie może być uznana za wygórowaną, nawet w sytuacji gorszej kondycji finansowej
pracodawcy oraz przy ustaleniu, iż dotychczasowi pracownicy otrzymywali wynagrodzenie w stawce najniższej
krajowej. Dodał też, że odwołująca zatrudniona została nie tylko jako krojczyni, ale i projektant, spoczywał na niej
zatem dodatkowy ciężar sprostania oczekiwaniom pracodawcy w zakresie poszerzenia oferowanego asortymentu. Na
kwotę wynagrodzenia miał również wpływ codzienny dojazd do zakładu pracy samochodem prywatnym i dodatkowe
koszty z tym związane.
Nadto, zdaniem Sądu Okręgowego, wprawdzie A. B. nie posiadała wykształcenia kierunkowego, które
predysponowałoby ją do powierzonych czynności, jednakże wystarczające okazało się nabyte w dotychczasowej pracy
doświadczenie zawodowe.
W ocenie Sądu Okręgowego, o braku faktycznie wykonywanych obowiązków przez wnioskodawczynię nie może także
świadczyć okoliczność, iż pracodawca nie podjął kolejnej próby znalezienia osoby na dalsze zastępstwo, mając na
uwadze, że odwołująca zatrudniona została na okres 1 roku pod nieobecność dotychczasowej krojczyni. Dla ważności
umowy o pracę nie jest istotne, czy pracownik krótko, czy też długo świadczy pracę, ale sam fakt jej świadczenia.
Sąd Okręgowy podkreślił także, iż praca świadczona przez wnioskodawczynię następowała w reżimie prawa pracy. A.
B. pozostawała pod kontrolą J. S., choć miała także swobodę w realizacji obowiązków pracowniczych. Sąd Okręgowy
odniósł się do modelu autonomicznego podporządkowania w procesie świadczenia pracy zwłaszcza stanowisk
samodzielnych. Stwierdził, że stopień wolności przy wykonywaniu pracy jest wypadkową zakresu jej organizacyjnego
podporządkowania oraz pracowniczej odpowiedzialności, wobec czego praca nawet znacząco samodzielna pod
względem organizacyjnym, może nadal pozostawać pracą „zależną" (pod kierownictwem), jeżeli jej wykonawca będzie
od podmiotu zamawiającego pracę uzależniony gospodarczo. W tym kontekście, zdaniem Sądu Okręgowego, na
przeszkodzie kwalifikacji przedmiotowej umowy jako umowy o pracę nie pozostaje brak podpisywania listy obecności.
Sąd Okręgowy uznał też, że ciąża sama w sobie nie stanowi przeszkody do zawarcia stosunku pracy, zważywszy,
że odwołująca w chwili podjęcia zatrudnienia o tym nie wiedziała, a lekarz wystawił jej zaświadczenie o braku
przeciwwskazań do wykonywania przedmiotowej pracy. Pozostałe zaś okoliczności sprawy, jak np. data, w jakiej
pracodawca powziął wiadomość o stanie A. B. (październik 2013 r.) przemawiają za uznaniem, że rzeczywistym celem
stron było realizowanie warunków zawartej formalnie umowy o pracę.
Sąd Okręgowy dał wiarę dokumentom zgromadzonym w sprawie. Ich prawdziwość nie budzi wątpliwości, nie była
także kwestionowana przez strony. Sąd także uznał za wiarygodne, spójne i logiczne relacje odwołujących.
Nadto, Sąd Okręgowy stwierdził, że organ rentowy w ramach swoich uprawnień władczych realizowanych w
drodze decyzji administracyjnych jest władny zakwestionować deklarowaną przez wnioskodawczynię podstawę
ubezpieczenia, ale nie może przy tym kierować się dowolnością tylko rzeczowymi argumentami, które w razie sporu
sądowego musi udowodnić. W ocenie Sądu Okręgowego, wskazane przez organ rentowy środki dowodowe okazały się
jednak niewystarczające dla podważenia argumentacji odwołujących.
W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy na podstawie art. 47714 § 2 k.p.c. orzekł, jak w punkcie I wyroku. O kosztach
procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., jak w punkcie II wyroku.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wywiódł organ rentowy, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:
• naruszenie przepisów postępowania - art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny
dowodów, skutkujące uznaniem A. B. za pracownika,
• naruszenie prawa materialnego - art. 22 k.p., w związku z art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 1442, ze zm.) oraz w związku z art. 83 § 1
k.c., poprzez uznanie pracowniczego tytułu ubezpieczenia odwołującej w sytuacji, gdy umowa została zawarta dla
pozoru.
Wskazując na powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie obu odwołań,
zasądzenie od odwołujących na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według
norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie powyższego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył:
Apelacja jest niezasadna, a zarzuty w niej wskazane przemawiają za uznaniem, że A. B. podlega ubezpieczeniom
społecznym jako pracownik z tytułu zatrudnienia u J. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą PPHU (...).
Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje stanowisko Sądu Okręgowego, wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W
ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonał właściwych ustaleń faktycznych w sprawie i przeprowadził właściwą
ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przy uwzględnieniu zasad logicznego rozumowania i
doświadczenia życiowego, które to ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne. Nie można
zatem podzielić zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c., określającego Sądowi granice swobody oceny dowodów. Zgodnie z
utrwalonym orzecznictwem art. 233 § 1 k.p.c. zawiera przede wszystkim nakaz - nie doznający wyjątku - aby wyrażona
ocena w aspekcie wiarygodności dokonana była na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału
w sprawie oraz uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, LEX nr 80267; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia
2000 r., III CKN 562/98 (...); postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2002 r., II CKN 691/99, LEX nr
54339, Prok. i Pr.-wkł. (...)). Takiemu obowiązkowi Sąd Okręgowy sprostał, wskazując w sporządzonym uzasadnieniu,
na jakich dowodach się oparł i dlaczego.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst
jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm., zwana dalej: u.s.u.s.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i
rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i art. 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej
są pracownikami. Pracownikami, stosownie do art. 8 ust. 1 u.s.u.s., są osoby pozostające w stosunku pracy, przez
nawiązanie którego, w myśl art. 22 § 1 k.p., pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na
rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca
do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Zatem, praca w ramach stosunku pracy jest wykonywana w ścisłym
reżimie pracowniczym, którego cechy, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, są następujące: 1)
pracownikiem jest osoba fizyczna, która zobowiązuje się do pracy w zamian za wynagrodzenie; 2) przedmiotem umowy
ze strony pracownika jest samo pełnienie (wykonywanie) pracy; 3) przy wykonywaniu której nie jest on obciążony
ryzykiem realizacji zobowiązania; 4) pracownik obowiązany jest świadczyć pracę osobiście; 5) będąc w realizacji
zobowiązania podporządkowanym pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z 18 maja 2006 r., II UK 164/2005,
LexPolonica nr 1287666).
Za ugruntowany w judykaturze i doktrynie uznać należy pogląd, iż nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu
społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru. Pozorność umowy wzajemnej w rozumieniu art.
83 § 1 k.c. występuje wówczas, gdy strony umowy, składając oświadczenia woli, nie zamierzają osiągnąć skutków,
jakie prawo wiąże z wykonywaniem tej umowy, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony
mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę, jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba
wskazana, jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. O tym, czy strony istotnie nawiązały umowę o pracę nie
decyduje formalne zawarcie (podpisanie) umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie
jej na podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy - przede wszystkim świadczenie pracy przez
pracownika z zamiarem wykonywania obowiązków pracowniczych. W odniesieniu do umowy o pracę pozorność
polega na tym, że strony nie zamierzają osiągnąć skutków wynikających z tej umowy, a określonych w art. 22 k.p. (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2008 r., I UK 223/07, LEX nr 442836, wyrok Sądu Najwyższego z dnia
5 października 2006 r., I UK 120/06, OSNP 2007/19-20/294, M. Raczkowski, Pozorność w umownych stosunkach
pracy, Lexis-Nexis, Warszawa 2010, s. 200-202).
Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego pod kątem istnienia elementów stosunku pracy, o których mowa
w art. 22 § 1 k.p., nie pozostawia wątpliwości, iż praca odwołującej spełniała przesłanki wykonywania jej w reżimie
stosunku pracy. Strony wypełniły warunki formalne nawiązania tego stosunku prawnego poprzez zawarcie pisemnej
umowy o pracę z dnia 1 sierpnia 2013 r. na czas określony do dnia 31 lipca 2014 r., na podstawie której A. B. zobowiązała
się do świadczenia pracy na stanowisku krojczy-projektant w pełnym wymiarze czasu pracy w miejscowości (...)i w
czasie ustalonym przez pracodawcę (godz. 14:00-22:00), za miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 2.500 zł. Do
pracy ubezpieczona została dopuszczona na podstawie zaświadczenia lekarskiego o zdolności do wykonywania pracy
oraz po przeprowadzeniu szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy i przeciwpożarowego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, miało również miejsce podporządkowanie pracownicze (zarówno osobowe, jak i
organizacyjne), które w zakresie pracy projektanta – na co zwrócił uwagę Sąd Okręgowy - przybierało również
postać podporządkowania pracowniczego autonomicznego. W tym bowiem zakresie charakter pracy A. B. wiązał się
z tworzeniem nowych projektów według własnej inwencji i na tę też okoliczność odwołująca przedstawiła materialne
dowody świadczenia pracy w postaci projektów, które zostały przyjęte przez pracodawcę, a także projektów, które
jeszcze nie zostały wprowadzone do masowej produkcji (np. suchy basen do zabawy, pufa „podium”, pufa „kostka”).
Co także wynika z materiału dowodowego sprawy, odwołująca pracowała nad ponownym prowadzeniem do produkcji
wcześniejszych modeli. Miała też swój udział w stworzeniu oferty handlowej w formie katalogu, co potwierdził w
swoich zeznaniach pracodawca J. S. (k. 79v).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie budzi także wątpliwości przedział czasowy pracy A. B. (14:00-22:00) na wskazanym
stanowisku, jeżeli zważy się zgodne zeznania świadków i odwołujących, że godziny pracy A. B. pokrywają się z
godzinami pracy poprzedniej pracownicy - I. P., zatrudnionej w zakładzie (...) na stanowisku krojczyni, oraz że
niewielkie pomieszczenia do pracy (w którym znajdowało się szwalnia, pokój socjalny i biuro) uniemożliwiało
pracę całego zespołu na jednej zmianie i skutkowało pracą głównie szwaczek w porannych godzinach na wykrojach
przygotowanych przez krojczynię dzień wcześniej. Rozbieżności w zeznaniach świadków zawarte w oświadczeniach
składanych przed ZUS wynikają głównie z tego, że zeznawały osoby zatrudnione na stanowisku szwaczek, które
pracowały w innych godzinach pracy. Sąd Okręgowy wyjaśnił jednak, że choć formalnie szwaczki zobowiązane były
pracować w godzinach 6:00-14:00, to jednak z uwagi na dogodniejszy wcześniejszy dojazd do miejsca pracy, pracowały
w godzinach 5:30-13:30. Tak ustalona organizacja pracy w zakładzie (...) wyjaśnia też, dlaczego A. B. była widziana w
pracy sporadycznie, w zależności od godziny zakończenia pracy przez osoby pracujące właśnie na pierwszej zmianie
(w szczególności szwaczki), a w zasadzie tylko wówczas, gdy kończyły pracę o 14 (zeznania świadków E. S., H. W.) lub
niekiedy w późniejszych godzinach (zeznania B. B. (1) – księgowej).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie budzi wątpliwości okoliczność zatrudnienia A. B. z uwagi na posiadaną przez nią
wiedzę i doświadczenie w zakresie projektowania i kroju, które ubezpieczona zdobyła za granicą (w S.) w okresie
świadczenia czynności w zakładzie krawieckim. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, analiza materiału dowodowego sprawy
również wskazuje, że stanowisko pracy odwołującej zostało utworzone w związku z rzeczywistą potrzebą powierzenia
dodatkowej osobie obowiązków związanych z przygotowywaniem wykrojów i tworzeniem nowych projektów. Należy
podkreślić, że racjonalny pracodawca zatrudnia pracownika, dlatego, że potrzebuje w swoim zakładzie pracy siły
roboczej. U źródła każdej umowy o pracę leży przyczyna w postaci uzasadnionej przesłankami ekonomicznoorganizacyjnymi konieczności pozyskania pracownika do wykonywania prac zakreślonych przedmiotem działalności
gospodarczej pracodawcy. Pracodawca kieruje się własną potrzebą gospodarczą i przy prawidłowym, ważnym
stosunku pracy wyłącznie ta potrzeba jest sprawczym czynnikiem zatrudnienia. Sąd Najwyższy wielokrotnie
stwierdzał, że przy ocenie pozorności umowy o pracę racjonalność zatrudnienia, potrzeba zatrudnienia pracownika są
przesłankami istotnymi dla oceny ważności umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2002 r., II UKN 359/99,
OSNAPiUS Nr 13, poz. 447, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 1997 r., II UKN 568/97, OSNAPiUS z 1999 r. Nr
5, poz. 18 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 r. Nr 13, poz. 449).
Z zeznań J. S. i B. B. (1) (księgowej) wynika, że A. B. została zatrudniona w miejsce I. P., która przebywała wówczas na
zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą. Jeśli zważy się te zeznania oraz okoliczność, że przed I. P. była zatrudniona
na stanowisku krojczego I. J., to uzasadnione jest przyjęcie, że stanowisko krojczego – co też wynika z zeznań
pracodawcy J. S. - jest niezbędne w zespole w jego zakładzie krawieckim i wobec tego poszukiwanie i zatrudnienie
nowego pracownika do tej pracy wynikało z faktycznej potrzeby pracodawcy, nawet pomimo świadomości pracodawcy
o trudnej sytuacji finansowej (k. 79).
Kontynuując rozważania, należy podkreślić, że na rozstrzygnięcie w sprawie nie miała znaczenia okoliczności, że
strony mogły zawrzeć umowę o pracę w celu uzyskania przez A. B. świadczenia z ZUS-u. Podkreślić należy, że podjęcie
pracy w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego jest dopuszczalne i nie świadczy o intencji obejścia
prawa, czy też o nieważności umowy. Takie stanowisko znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 9 sierpnia 2005 r. (III UK 89/2005, LexPolonica nr 384617) Sąd Najwyższy
stwierdził, że samo zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie zasiłku
macierzyńskiego nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem. Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa
o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowych oraz wypadkowego i
chorobowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i ewentualnie korzystania z przewidzianych
nimi świadczeń nie jest obejściem prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2010 r., I UK 43/2010, LexPolonica
nr 2551782).
Sąd Apelacyjny nie kwestionuje poglądu, wyrażonego przez Sąd Okręgowy, iż zwarcie umowy o pracę tylko w celu
uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, jak też
podziela pogląd, iż co do zasady bez znaczenia jest fakt zawarcia umowy o pracę z kobietą w ciąży, która niewątpliwe z
tego tylko tytułu nie może ponosić żadnych niekorzystnych skutków prawnych, zwłaszcza, iż ustawodawca w szeregu
regulacji osoby w takim stanie chroni w sposób szczególny. W judykaturze podkreśla się też, że zarówno przepisy
prawa pracy, jak i przepisy ubezpieczeń społecznych nie uzależniają tak powstania stosunku pracy, jak i wynikającego
z niego stosunku zobowiązaniowego od czasookresu trwania umowy. Nie uzależniają także powyższych skutków od
stanu zdrowia pracownika, nie nakładają też na pracownika obowiązku uprzedzania pracodawcy o stanie swego
zdrowia w zakresie wykraczającym poza obowiązek przedłożenia zaświadczenia lekarskiego o zdolności do pracy na
konkretnym stanowisku. W związku z czym, nawet bardzo krótki okres świadczenia pracy (nawet jednodniowy) i nagłe
jej przerwanie z racji pogorszenia się stanu zdrowia nie mogą wpływać negatywnie na powstały stosunek ubezpieczenia
społecznego i skutki z niego wynikające (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 maja 2014 r., III AUa 826/13,
LEX nr 1493761).
Okoliczność ta, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie zwalania jednak Sądu orzekającego od oceny umowy o pracę zawartej
przez kobietę w ciąży pod kątem skutków w zakresie podlegania ubezpieczeniu pracowniczemu, która uwzględniałaby
– tak jak w przypadku innych ubezpieczonych - wszystkie okoliczności danej sprawy, a nie tylko powierzchowną ocenę
części materiału dowodowego co do formalnego zawarcia umowy o pracę i stworzenia pozorów jej realizacji. Efektem
takiej oceny powinno być bezsporne ustalenie, czy kobieta w ciąży i jej pracodawca faktycznie realizowali przesłanki
umowy o pracę. Tylko bowiem takie stwierdzenie stwarza jej gwarancję ubezpieczenia pracowniczego.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w rozpoznawanej sprawie zaistniały okoliczności faktyczne, obiektywnie uzasadniające
nawiązanie pomiędzy stronami stosunku pracy i zatrudnienie A. B. na stanowisku krojczego-projektanta. Nie ulega
również wątpliwości data rozpoczęcia świadczenia pracy, a w rezultacie data początkowa podlegania pracowniczemu
ubezpieczeniu społecznemu. Zważyć należy, że odwołująca poinformowała swojego pracodawcę o ciąży dopiero w
październiku 2013 r., choć o ciąży dowiedziała się podczas wizyty lekarskiej kilka miesięcy wcześniej, bo w sierpniu
2013 r. Sądząc jednak o dacie urodzenia dziecka (25 marca 2014 r.) istnieje duże prawdopodobieństwo, że odwołująca
nie wiedziała o ciąży w momencie zatrudnienia. Jako wiarygodne trzeba też uznać twierdzenie A. B., że obawiała
się reakcji swojego pracodawcy na wiadomość o ciąży, ponieważ chciała wywrzeć jak najlepsze na nim wrażenie
i w rezultacie uzyskać przedłużenie zawartej umowy. Zważywszy, że odwołująca mieszkała w małej miejscowości,
znalezienie pracy związanej z wykształceniem czy wykonywanym wcześniej zawodem może być znacznie utrudnione,
stąd też kilkumiesięczne zwlekanie z poinformowaniem pracodawcy o stanie ciąży, wydaje się być reakcją naturalną.
Mając powyższe na uwadze uznać należy, że A. B. świadczyła pracę w ramach stosunku pracy i w konsekwencji
podlegała pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu od dnia 1 sierpnia 2013 r. Apelacja nie zawiera zarzutów
mogących skutkować zmianą rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł, jak w pkt I sentencji wyroku.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz §
12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności
radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego
ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 490 z zm.) – pkt II sentencji wyroku.