Dwie konferencje, czyli buraki burmistrza i pensja na

Transkrypt

Dwie konferencje, czyli buraki burmistrza i pensja na
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo
Dwie konferencje, czyli buraki burmistrza i pensja na... waciki urzędniczki
W poniedziałek, 24 czerwca na ulicy Działkowej z dziennikarzami spotkał się burmistrz Andrzej Pietrasik a
potem radny Krzysztof Tucholski.
Nic w sumie nowego na obydwu spotkaniach się nie pojawiło. Burmistrz Pietrasik argumentował, że w
planowanej budowie kanalizacji sanitarnej nie ma nic sensacyjnego, bo miasto chce uzbroić działkę o
pow. 1,5 ha, której jest właścicielem, a jest to jedyna działka przeznaczona pod budownictwo
wielorodzinne komunalne. Nic sensacyjnego, zdaniem burmistrza, nie ma w fakcie, że miasto chce
budować kolektor w momencie, gdy nie ma asfaltu, a gdy miejska działka zostanie uzbrojona i pojawią
się środki, będzie można budować komunalne budynki, więc teren powinien być do takiej inwestycji
przygotowany.
Okoliczny teren w zmienionym planie zagospodarowania jest przeznaczony pod budownictwo
jednorodzinne z usługami, poza miejską działką, gdzie ma być zlokalizowane budownictwo wielorodzinne.
Burmistrz mówił, że budowa kanalizacji na ulicy Deszczowej została zgłoszona do tegorocznego budżetu
tak jak i ulica Brzoskwiniowa i wówczas nie było żadnych kontrowersji.
Burmistrz pokazywał dziennikarzom teren za miejską działką, gdzie posiadał swoje działki, które jak
poinformował, już sprzedał, działkę zakupioną przez osobę z rodziny przewodniczącej rady i po drugiej
stronie pole buraków, którym jak mówił, kolektor nie jest potrzebny. Dalej ulicy, która jest wytyczona i
figuruje w dokumentach, fizycznie już nie ma.
Z burmistrzem na konferencję przyjechały urzędniczki: Lilianna Kraśniewska (dyrektor wydziału
współpracy i rozwoju) i Ewa Grzeszczak (dyrektor wydziału planowania przestrzennego i gospodarki
nieruchomościami). Wszyscy podkreślali, że kolektor będzie prowadzony tylko do końca miejskiej działki.
Potem burmistrz pojechał na konferencję do Senatu, a urzędniczki wraz z rzecznikiem prasowym ratusza
Filipem Przedpełskim zostały na konferencję radnego Krzysztofa Tucholskiego.
Radny powiedział, że zaprosił dziennikarzy, by pokazać ulicę Działkową - zdaniem radnego, część rady w
ogóle nie wie, gdzie ta ulica się znajduje. A jest przy niej tylko jeden dom, oprócz tego ziemia burmistrza
i ogrodzona już nieruchomość, należąca do rodziny przewodniczącej rady.
Radny argumentował, że póki co nie ma żadnych konkretów dotyczących budowy budynku komunalnego,
może to być za 10 lat, więc uzbrojenie może poczekać, co innego, gdyby konkrety były, a w mieście są
pilniejsze rzeczy do zrobienia, są sprawy ważniejsze niż infrastruktura w ulicy, gdzie poza jednym
budynkiem - nie ma domów.
Radny pokazał przykład, że na sąsiedniej ulicy mieszkańcy budowę kanalizacji sami sfinansowali.
Szefowa wydziału współpracy i rozwoju powiedziała radnemu, że mieszkańcy nie będą wyznaczać
http://www.plonszczak.pl
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 20:02
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo
kierunków rozwoju, ani ktoś, kto pobuduje się na obrzeżach miasta i domaga się budowy infrastruktury.
Tucholski odparł, że to urzędnicy są dla mieszkańców, nie odwrotnie i to mieszkańcy urzędniczce płacą.
Kraśniewska odparła, że ją utrzymuje mąż, a na stwierdzenie radnego, że przecież bierze pensję w
ratuszu, stwierdziła, że pensja ta na waciki starcza.
Katarzyna Olszewska
foto: Katarzyna Olszewska
http://www.plonszczak.pl
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 20:02