Kalendarz ogrodnika

Transkrypt

Kalendarz ogrodnika
Kalendarz ogrodnika
czwartek, 24 lutego 2011 21:30 - Poprawiony wtorek, 27 grudnia 2011 20:45
Aby nasze rośliny były piękne i zadbane, to w każdym miesiącu trzeba poświęcić im trochę
czasu.
Poniżej postaram się opisać czynności związane z uprawą pnączy, w podziale na miesiące.
Luty | Marzec | Kwiecień | Maj | Czerwiec | Lipiec | Sierpień | Wrzesień | Październik
LUTY
- Trzeba przyciąć aktinidie (Actinidia) i winorośl (Vitis) zaraz po tym jak się trochę ociepli.
Ważne jest, aby to nastąpiło przed rozpoczęciem wegetacji.
MARZEC
- Należy usunąć zabezpieczenia roślin przed mrozem i zimowym wiatrem, które tak
pracowicie robiliśmy jesienią. Należy to wykonywać przy pochmurnej pogodzie - pozwoli to
pędom na przygotowanie się do ponownego spotkania ze słońcem.
- Usuwamy wszystkie zamarłe oraz uszkodzone przez mróz lub wiatr elementy rośliny.
Pozwoli to nam w przyszłości uniknąć niektórych chorób i szkodników.
- Przycinamy większość pnączy, zwłaszcza powojniki (Clematis) , glicynie (Wisteria) i wic
iokrzewy (Lonicera)
. Robimy to w momencie, gdy pąki lekko nabrzmieją i bez trudu odróżnimy żywe od martwych.
Nie należy z przycinaniem czekać aż wyrosną pędy lub pąki będą bardzo duże - wykonanie
wtedy cięcia znacznie osłabi rośliny, narażając je na choroby.
- Zadanie stałe i stare jak świat - obserwujmy, wypatrujmy "wroga", aby wykryć jak
najwcześniej ewentualną obecność chorób i szkodników.
1/6
Kalendarz ogrodnika
czwartek, 24 lutego 2011 21:30 - Poprawiony wtorek, 27 grudnia 2011 20:45
KWIECIEŃ
- Jeśli jeszcze nie przycięliśmy jakiś pnączy, to mamy ostatnią szansę.
- Gdy już usunęliśmy zimowe zabezpieczenia, należy wyściółkować ziemię wokół rośliny
korą. Spowolni to rośnięcie zielska oraz pozwoli zachować odpowiedni poziom wilgoci w glebie.
- Zadanie stałe i stare jak świat - obserwujmy, wypatrujmy "wroga", aby wykryć jak
najwcześniej ewentualną obecność chorób i szkodników.
- Druga połowa kwietnia to czas, gdy możemy zacząć nawozić nasze rośliny. Nie dotyczy to
aktinidii (Actinidia), którą to można nawozić dopiero w maju (ale o tym można poczytać w
następnym miesiącu)
.
Oczywiście jeśli pnącza są posadzone na żyznej ziemi lub gdy widzimy, że "niczego im nie
brakuje" nie nawozimy ich. W innym przypadku należy je nawozić.
Oczywiście nasuwa się kilka pytań, na które postaramy się odpowiedzieć:
Czym nawozić?
Środków jest bardzo dużo, czytając reklamy dojdziemy do wniosku, że jeden jest lepszy od
drugiego - my proponujemy stosowanie nawozów o spowolnionym działaniu - czyli takich, które
np. przez pół roku regularnie i systematycznie zasilają roślinę w niezbędne elementy - takim
nawozem jest np. Osmocote 5-6M.
Jak nawozić?
Bardzo intensywnie należy nawozić powojniki wielkokwiatowe. Intensywnie, to znaczy, że pod
roczne rośliny sypiemy jedną czubatą łyżeczkę, a pod starsze dwie łyżeczki nawozu.
2/6
Kalendarz ogrodnika
czwartek, 24 lutego 2011 21:30 - Poprawiony wtorek, 27 grudnia 2011 20:45
Robimy wokół rośliny po okręgu od 3 do 5 płytkich dołków (3-5cm) do których wsypujemy równe
ilości nawozu.
Dla innych pnączy zmniejszamy ilość nawozu o połowę.
Uwaga!!!
Nie wolno opóźniać nawożenia za pomocą tego nawozu - cyferki w nazwie mówią, że będzie on
zasilał roślinę przez 5-6 miesięcy. Oznacza to, że jeśli użyjemy go w kwietniu, to będzie działał
do października. Jeśli później zasilimy, to później skończy działać - może to doprowadzić do
sytuacji, że roślina zamiast przygotowywać się do zimy, to będzie się pięknie rozwijać, a tym
samym narażać się na niszczące działanie zimy.
MAJ
Jest to miesiąc w którym możemy się spodziewać dużej ilości słońca oraz małej ilości opadów.
Niesie to za sobą pewne niebezpieczeństwa dla naszych roślin. Poniżej kilka słów na ich temat.
- Należy pamiętać o tym, aby nie dopuścić do przesuszenia pnączy. W okresie wegetacji
potrzebują regularnego podlewania - dużymi porcjami wody (5-10 l).
- Pamiętajmy, aby podczas sadzenia nowych powojników zadbać o to aby ziemia oraz
podstawa rośliny nie była narażona na nagrzewanie. Możemy to osiągnąć albo poprzez
wysypanie 2-3 cm warstwy kory wokół rośliny albo sadząc niskie, płytko korzeniące się rośliny.
Obie metody naraz też oczywiście są dopuszczalne. Podobny efekt możemy osiągnąć sadząc
od strony południowej rośliny, których cień będzie padał na podstawę naszych powojników.
- W drugiej połowie maja głównie nasze wiciokrzewy mogą zostać zaatakowane przez
mszyce. Obiektem ataku mogą być też inne rośliny ale w mniejszym stopniu. Po
zaobserwowaniu poniższych objawów należy jak najszybciej rośliny popryskać środkiem
mszycobójczym. Jeśli pojedynczy oprysk nie wyeliminuje problemu, to po dwóch tygodniach
należy go powtórzyć. Objawy ataku mszyc to:
- poskręcane wierzchołki,
- liście są pokryte licznymi przebarwieniami,
- zostają uszkodzone pąki kwiatowe,
- następuje zahamowanie wzrostu.
3/6
Kalendarz ogrodnika
czwartek, 24 lutego 2011 21:30 - Poprawiony wtorek, 27 grudnia 2011 20:45
- Nawozimy aktinidie (Actinidia) .
- Zadanie stałe i stare jak świat - obserwujmy, wypatrujmy "wroga", aby wykryć jak
najwcześniej ewentualną obecność chorób i szkodników.
CZERWIEC
- Jeśli do tej pory nie przycieliśmy aktinidii to należy to zrobić teraz. Teraz należy też
przyciąć te rośliny które kwitną wczesną wiosną na pędach zeszłorocznych - dotyczy to glicynii,
powojników z Grupy Atragene i Montana.
- Widzisz lepkie plamy na liściach lub pod roślinami? - to może oznaczać, że właśnie
mszyce przypuściły kolejny atak- jak chcemy je znaleść to szukajmy je w okolicach
wierzchołków młodych pędów. Jak już znajdziemy to czas na opryski preparatem na mszyce.
- Kolejnym niebezpieczeństwem jest Przędziorek - mały 0,4 mmm i bardzo trudny do
zobaczenia. Za to świetnie widać efekty jego działania, tzn. żółto-białe mozaikowate
przebarwienia w okolicach nerwu głównego. Opryskiwanie zimną wodą liści powojnika skutecznie przeciwdziałać będzie pojawianiu się nie proszonego gościa. Jeśli jednak to nie
pomoże to nie pozostaje nam nic innego jak wykorzystać preparat przędziorkobójczy.
Opryskiwanie należy przeprowadzić 2-3 razy co 7-10 dni.
- Zadanie stałe i stare jak świat - obserwujmy, wypatrujmy "wroga", aby wykryć jak
najwcześniej ewentualną obecność chorób i szkodników.
Nasz pnącza miały już trochę czasu aby sobie urosnąć. Najwyższa pora aby przejąć kontrolę
na "okazałością" pnączy - przecież nie możemy pozwolić na to aby rozrosły się nadmiernie a
przez to np. "zabierały" słońce innym rośliną.
LIPIEC
- Pamiętajmy o podlewaniu naszych clematisów/powojników oraz reszty naszych pnączy.
Słońce nie oszczędza ani nas ani naszych roślin
- Uważajmy na grzyba, który może spowodować chorobę zwaną mączniakiem
4/6
Kalendarz ogrodnika
czwartek, 24 lutego 2011 21:30 - Poprawiony wtorek, 27 grudnia 2011 20:45
prawdziwym. Objawia się ona białym, mączystym nalotem na górnej stronie liści, kwiatach i
pędach. Zaatakowane części rośliny należy usunąć, potem spalić lub zakopać. A na sam koniec
zastosować odpowiedni preparat przeciw grzybowi. Atakuje on szczególnie:
- wiciokrzewy (Lonicera),
- róże (Rosa),
- powojniki (Clematis).
- Pod koniec lipca mamy ostatnią szanse na skuteczną walkę z przędziorkiem
chmielowcem. Po tym terminie przechodzi w stadium zimujące (robi się czerwony) i przy okazji
nie zniszczalny przez jakiekolwiek środki ochrony roślin.
- Obserwujmy, co się dzieje z naszymi podopiecznymi, jeśli któryś rozrósł się ponad miarę
należy go przyciąć.
- Jeśli nie zachwyca nas widok owocostanów clematisów wielkokwiatowych i odmian z
Grupy Viticella to na początku lipca możemy usunąć ich przekwitające kwiaty. W ten sposób
spowodujemy obfitsze kwitnienie późnym latem i jesienią.
- Standardowo bądźmy cały czas czujni i sprawdzajmy czy nasze pnącza nie stały się
pożywką dla szkodników i chorób.
SIERPIEŃ
- Na początku sierpnia musimy się wziąć za przeprowadzenie silnego cięcia glicynii
(Wisteria)
- Pamiętajmy także o przycięcie końców bocznych rozgałęzień aktinidii (Actinidia), będzie to
sprzyjało zawiązywaniu się pąków kwiatowych w tym pięknym pnączu.
- Czas ostatecznie zakończyć na początku sierpnia nawożenie roślin nawet nawozami
płynnymi zawierających makroelementy, a zwłaszcza azot. Można kontynuować nawożenie
samymi mikroelementami - szczególnie gdy na liściach zaobserwujemy przebarwienia.
- W zależności od pogody - nie zapomnijmy o podlewaniu pnączy w okresie suszy.
- Pamiętajmy - czy wcześniej nakryjemy szkodnika w naszym ogrodzie tym lepiej dla
naszych podopiecznych - dlatego też obserwujmy, wypatrujmy "wroga", aby wykryć jak
najwcześniej ewentualną obecność chorób i szkodników.
WRZESIEŃ
- We wrześniu nasze pnącza są szczególnie narażone na "przyplątanie się" nie proszonych
gości w postaci mączniaka prawdziwego, szarej pleśni oraz wystąpieniu innych chorób i
szkodników - dlatego też musimy prowadzić regularne obserwacje pnączy.
- Kończy się okres wzrostu a tym samym rośliny potrzebują mniej wody niż do tej pory.
Dlatego też zmniejszamy ilości wody. Robimy to także z tego powodu, iż zmniejszenie
5/6
Kalendarz ogrodnika
czwartek, 24 lutego 2011 21:30 - Poprawiony wtorek, 27 grudnia 2011 20:45
wilgotności podłoża sprzyja lepszemu przygotowaniu roślin do zimy, tzn. zdrewnieniu pędów
oraz wybarwianiu się liści. Tylko tu mała uwaga - proszę nie przesadzić z tym ograniczeniem
wody aby się nie okazało że wyhodujemy sobie całkiem ładny zasuszony egzemplarz szczególnie należy być ostrożnym w przypadku pnączy rosnących na glebach lekkich, w
pobliżu innych dużych roślin lub budynków.
- Wrzesień to szczególnie dobry okres roku na sadzenie wszystkie mrozoodpornych
pnączy, np. powojniki (Clematis). Dlaczego?
A dlatego że rośliny te w okresie od
posadzenia do zimy będą miały czas aby się częściowo ukorzenić, a w czasie zimowych
ociepleń dokorzenić, dzięki czemu podczas następnej wiosny znacznie bujniej rosną oraz
wcześniej i obficiej kwitną- mają po prostu lepsze warunki do startu niż rośliny posadzone na
początku wiosny - mają czas na zadomowienie się.
PAŹDZIERNIK
- Obserwujemy rośliny - cały rok nic się nie działo - szkoda by było aby tuż przed metą
nasze pnącza zostały zaatakowane przez choroby lub szkodniki. Teraz szczególnie
niebezpieczne są mączniak prawdziwy i szara pleśń.
- Coraz mniej podlewamy rośliny - pamiętajmy abyśmy nie przesadzili z małą ilością wody
w przypadku roślin rosnących na glebach lekkich, w pobliżu innych dużych roślin lub budynków.
- Mamy ostatnią szanse na posadzenie pnączy mrozoodpornych np. Clematisów.
6/6

Podobne dokumenty