Wytyczanie podziemnych granic

Transkrypt

Wytyczanie podziemnych granic
Wytyczanie podziemnych granic
Utworzono: czwartek, 09 lipca 2015
Autor: Witold Gałązka
Źródło: Trybuna Górnicza
Na granicach obszarów górniczych, które przetną podziemne chodniki, pojawią się wymagane prawem wyraźne tablice i
metalowe kraty, na tyle przewiewne, by nie tamować wentylacji i możliwe do sforsowania przez górników w razie
zagrożenia.
Ruch Boże Dary (spadkobierca najstarszej polskiej kopalni węgla kamiennego z 1657 r.) ma jeden z najrozleglejszych obszarów
górniczych. Sięga on z katowickiej dzielnicy Kostuchna po Tychy, Mikołów, Łaziska i Mysłowice. Powierzchnią (50,59 km kw.)
ponad trzykrotnie przewyższa obszar sąsiada z północy – ruchu Staszic.
Kopalnia rok temu obciążyła Katowicki Holding Węglowy 212 mln zł straty - niskie, metanowe, nieopłacalne pokłady. Plan
naprawczy zakładał, że do jesieni, gdy skończą się fedrować osatnie dwie ściany, Boże Dary przejmie Spółka Restrukturyzacji
Kopalń. Pozwoli to 1,9 tys. pracownikom skorzystać z osłon dla zamykanych zakładów.
Jednak poniżej 1000 m, w tzw. złożach siodłowych, czeka na wydobycie ok. 200 mln t dobrego węgla. Szkoda byłoby go tracić.
Aby kiedyś móc sięgnąć głębiej, Boże Dary muszą zachować obecną „płytszą” koncesję. Nie wolno więc ich zamknąć!
Węzeł gordyjski przecięto, dzieląc kopalnię na dwie części. Większa (o obszarze górniczym 29,5 km kw.) na południe od Murcek i
Kostuchny 1 lipca trafiła do SRK. Mniejsza (21,1 km kw.) obok ruchu Staszic zostanie w Bożych Darach, jak i 43 km z niemal stu
kilometrów wyrobisk.
Okrojone Boże Dary mają dziś tylko jeden szyb wydechowo-materiałowy, zgłębiony w latach 90. do 600 m - Zygmunt (widoczny z
ronda na ul. AK i Bażantów w Katowicach). Najkosztowniejsze w utrzymaniu szyby: I, II, Czułów i upadową Ryża, oddano do SRK.
- Jedna z koncepcji zakładała pozbycie się wszystkich szybów, ale zwyciężył złoty środek, bo po pierwsze tracilibyśmy kontrolę nad
tym, czy np. terenu ktoś nie wykupi, blokując perspektywy górnicze. Po drugie drążenie nowego szybu pochłonęłoby miliardy
złotych a Zygmunt ograniczy ten koszt i – pogłębiony – pomoże nam kiedyś dotrzeć do złóż siodłowych – tłumaczy Wojciech Jaros,
rzecznik KHW.
Porośnięty w połowie lasami i zabudowany tylko w 16 proc. obszar górniczy Bożych Darów na powierzchni zajmowało 210 działek,
z których 39 (o powierzchni 74,5 ha) przekazano do SRK.
Prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk polecił przeprowadzić remanent na pozostałych nieruchomościach (o powierzchni 119,9 ha).
Wszelkie niepotrzebne budowle techniczne i przemysłowe zostaną jak najszybciej sprzedane, by nie napędzać KHW kosztów.
Zagospodarowaniem zabytkowych w części budynków wokół starej cechowni przy ul. Boya-Żeleńskiego zajmie się ich nowy
właściciel – SRK.

Podobne dokumenty