Donosy Donosy. Przegląd nadesłanej prasy *** Earth First!

Transkrypt

Donosy Donosy. Przegląd nadesłanej prasy *** Earth First!
Donosy
Donosy. Przegląd nadesłanej prasy
***
Earth First! vol. XVI, nr 7
Amerykańskie rybołówstwo, organizowane przez wielkie korporacje, dewastuje ekosystemy
oceaniczne – twierdzą działacze Greenpeace. W sierpniu ub. roku opublikowali oni raport na temat
szkód wyrządzanych przez flotę trawlerów-przetwórni oraz zorganizowali przeciw nim akcję w porcie
Seattle Zespół nurków otoczył przygotowujące się do wyjścia w morze trawlery tworząc żywy
łańcuch, inni przywiązali się do różnych miejsc na statkach. Walczono z nimi, polewając ich z węży
wodą pod ciśnieniem. Ukryta radiostacja nadawała doniesienia z przebiegu protestu i wyjaśniała
przyczyny jego podjęcia. Akcja trwała przez dziesięć godzin. Włączyli się do niej miejscowi rybacy,
zagrożeni przez wielkie korporacje poparli ją także zainteresowani obywatele. Jedenastu aktywistów
aresztowano.
Kopenhaskie zoo wzbogaciło swoją ekspozycję ssaków naczelnych o parę z gatunku Homo sapiens.
W umeblowanym pomieszczeniu o ścianach z pleksiglasu przebywają i zajmują się swoimi sprawami
mężczyzna i kobieta. Pomieszczenie jest zawsze otoczone przez gromadki rozentuzjazmowanych
dzieci oraz przez dorosłych. Ludzkie okazy wyrażają nadzieję, że wystawienie ich na pokaz pobudzi
zwiedzających do zastanowienia się nad ich własnym pochodzeniem, a także do wczucia się
w sytuację zamkniętych w klatkach zwierząt.
Rosja zamierza budować pływające siłownie jądrowe. Andriej Gagarinski, wiceprezydent Rosyjskiego
Towarzystwa Nuklearnego potwierdził, że już trwa budowa pierwszej z planowanych siłowni. Jej
ukończenie planuje się na rok 2001, a jej koszt wyniesie 254 mln dolarów. Od dawna planuje się
zbudowanie całej serii małych pływających siłowni dla rejonów odległych od krajowej sieci
wysokiego napięcia bądź tam, gdzie koszty transportu paliwa stały się zbyt wysokie. „Rosja będzie
potrzebowała co najmniej 15 małych pływających siłowni do użytku, na trudnodostępnych obszarach
Dalekiego Wschodu, dalekiej północy, Ałtaju i Półwyspu Kola” powiedział Gagarinski. Pierwsza z nich
zostanie umieszczona w porcie Piwek na Półwyspie Czukotka. Towarzystwo „Małaja Eniergietika”
spodziewa się, że międzynarodowy rynek wchłonie przynajmniej 100 takich siłowni i przewiduje ich
eksport, zwłaszcza do krajów rozwijających się. Zainteresowanie wyraziły już kraje Bliskiego
Wschodu, Afryki, Ameryki Łacińskiej a także Indonezja, Korea Południowa, Chiny i Wietnam. Taka
siłownia to statek z dwoma reaktorami. Trudno przewidzieć rozmiary katastrofy ekologicznej
w przypadku jego uszkodzenia.
Urban Wildlife News, vol. 13, nr 4
Ochrony prawnej wymagają także niektóre obiekty przyrody nieożywionej. W Swansea odbyło się
spotkanie walijskich grup, zajmujących się odnajdywaniem, opracowywaniem i zabezpieczaniem
miejsc szczególnie ważnych z punktu widzenia geologii /RIAS/. Do ochrony przeznaczono 49 takich
obiektów, zaproponowano dalszych 70. Programem tym interesują się władze edukacyjne. Wiemy
Donosy
1
skądinąd, że w Wielkiej Brytanii już istnieją miejsca interesujące dla nauk o Ziemi, opisane
i pokazywane turystom.
W dniach 25–29 czerwca 1997 w Lipsku odbędzie się międzynarodowa konferencja poświęcona
ekologii miejskiej. Jej tematami będą: miasta ekologiczne; integracja aspektów ekologicznych,
ekonomicznych, socjalnych i kulturowych dla polepszenia warunków środowiska w miastach;
użytkowanie ziemi jako czynnik kontrolny miast ekologicznych; ruch odpowiedzialny za zmiany
ekologiczne; integracja przyrody i krajobrazu w rozwoju miasta. Bliższych informacji udzielają:
dr Hildegarda Felmann lub Ogarit Uhlmann, Department Urban Landscapes, UFZ – lnstitute for
Environmental Research, Leipzig-Halle GmbH, Permoserstr.15, D-04318 Leipzig, Niemcy.
People and the Planet (vol. 5, nr 4)
People and the Planet (vol. 5, nr 4) poświęcony jest lasom, Jest to kwartalnik wydawany w Anglii,
sponsorowany przez kilka dużych organizacji, jak np. WWF (obecna nazwa: World Wide Found for
Nature). Każdy numer wyróżnia się starannym opracowaniem graficznym, dobrym papierem
z recyklingu i pięknymi, barwnymi fotografiami z całego świata. Omawiany numer omawia tragedię
lasów wycinanych w zastraszającym tempie. Okładka przedstawia nigeryjskiego chłopca
z rozpostartymi ramionami na tle przekroju ściętego pnia mahoniu. W doniesieniach ze świata:
władze Kambodży wydały zagranicznym firmom koncesję na wyrąb praktycznie wszystkich swoich
obszarów leśnych. Przy obecnym tempie eksploatacji puszcze tego kraju znikną w ciągu najbliższych
5–10 lat.
Artykuł Jeffa McNeely omawia całościowo aktualny kryzys puszcz na świecie: przyczyny masowego
wylesiania oraz groźby jakie ono niesie. Transakcji dokonuje się w wielkich miastach, mieszkańcy
terenów zalesionych, bezpośrednio od nich zależni, nie są pytani o zgodę. Jedynym ratunkiem może
być odkrycie historycznych więzów między lasami a ludźmi i wyciągnięcie wniosków przez rządy
i przez leśników. Kolejny artykuł „Lasy skarbem planety” omawia dobrodziejstwa i korzyści płynące
z żywych lasów. Zapotrzebowanie na drewno wzrasta gwałtownie – pisze autor z niepokojem.
A przecież drewno to tylko część leśnego bogactwa: stąd wywodzą się surowce na leki, tu żyją owady
spełniające różnorakie funkcje wśród żywych organizmów, np. zapylanie roślin, stąd pochodzi szereg
przypraw i używek i wiele wiele innych, używanych przez człowieka surowców. A jest to tylko wąski,
antropocentryczny aspekt roli lasu. Ekosystem leśny wpływa zasadniczo na układ atmosfera – gleba –
wody powierzchniowe – warstwy wodonośne, ma znaczny wpływ na klimat i na zachowanie gleby.
Ten numer pisma zawiera również mapę aktualnego stanu zalesienia globu z zaznaczeniem
rozmaitych rodzajów lasu. I dalej: przegląd najważniejszych międzynarodowych wysiłków
zmierzających do ochrony puszcz. Raport z Brazylii, największego eksportera pulpy papierniczej,
gdzie zakłada się plantacje eukaliptusów i gdzie toczy się walka o indiańską Amazonię. Raport
z Chile, gdzie zagrożone są ostatnie rejony porośnięte araukarią. Wzbudzające nadzieję wieści
z Tanzanii i Kostaryki, gdzie ludziom udało się ostatnio zachować równowagę między ekonomią
a zachowaniem lasów (chociaż w Kostaryce najpierw te lasy wycięto, a doniesienia z „The Ecologist”
przedstawiają znacznie ciemniejszy obraz), a także z Kanady: indiańskiemu plemieniu Lytton udało
się obronić kawałek swego terenu. Podobnie plemię Bainings z Papui Nowej Gwinei oparło się
łapówkom i obietnicom składanym przez azjatycką firmę drzewną. „Ale to tylko wyspy nadziei
w przygnębiającym krajobrazie” konstatuje Don Gilmor. „Co możemy zrobić, by lokalne grupy miały
większy wpływ na rezultaty gospodarki lasami?” Wszelkie inicjatywy dotyczące Czwartego Świata –
tzn. grup rdzennych mieszkańców – bądź od niego pochodzące muszą uwzględniać te lokalne
społeczności. Globalne programy dotyczące środowiska winny powstawać czerpiąc inicjatywę od
Donosy
2
tych społeczności i stosując do nich swoje postanowienia.
„The Permaculture Activist” (nr 35)
„The Permaculture Activist” (nr 35) jest poświęcony projektowaniu i powstawaniu miejscowości
„ekologicznych”. Zajmuje się tym grupa „Earthaven” o międzynarodowym zasięgu. Członkowie tej
grupy pragną wycofać się z życia w dużych miastach, budować własnymi rękami osiedla
z miejscowych materiałów, korzystać ze źródeł naturalnej energii, zmniejszyć zależność od
samochodu. W ich projektach ważne są również układy społeczne, mają własne wizje demokracji
i współpracy z sąsiadami. Przypomina to marzenia o wspólnocie pierwotnej. Mniej znana w Polsce
niż na Zachodzie Permakultura – swoista biocentryczna i bioregionalna filozofia i sposób życia –
przyciąga znacznie więcej osób niż wywodzący się od Rudolfa Steinera, bardziej antropocentryczny
model gospodarstw biodynamicznych.
Oprac. Ha-Do
Ekologiczni terroryści w Nagano
Krakowskie „Tempo”, nr 33 z 17 lutego br. informuje o pogłoskach jakoby aktywiści ruchu obrony
przyrody zagrozili atakiem w czasie przyszłorocznych, zimowych igrzysk olimpijskich w Nagano, jeśli
start do biegu zjazdowego zostanie wyznaczony na terenie parku narodowego.
Jak pisze „Tempo” – Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS), nalegająca na zmianę linii startu,
poinformowała, że organizatorzy ZIO ‘98 zostali ostrzeżeni, iż terrorystyczny atak na igrzyska
nastąpi, jeśli naruszony będzie teren parku…
G.
Szantaż wobec dyrektorów parków narodowych?
List Towarzystwa na rzecz ochrony przyrody i grupy interwencyjnej Straży Ochrony Przyrody
z Krakowa
Dnia. 7 marca „Towarzystwo na rzecz ochrony przyrody” i Interwencyjna Grupa Rejonowa SOP
z Krakowa wysłały do premiera Cimoszewicza pismo, w którym czytamy m.in:
W miesiącu lutym tzw. „16 instytucji życia publicznego” wystosowało do Pana Premiera sprzeciw
wobec zamiaru przekazania Zespołu Kolei Linowych „Kasprowy Wierch” Tatrzańskiemu Parkowi
Narodowemu. Zamiar ten stał się pretekstem do nagonki na dyrektora TPN dra inż. Wojciecha
Gąsienicę Byrcyna. Autorzy listu posunęli się do stwierdzenia, że dyrektor TPN utracił wiarygodność
i zaufanie. […]
Decyzja o przejęciu przez Tatrzański Park Narodowy kolejki PKL została. podjęta przez Pana
Premiera. Decyzja ta wynika z realizacji ustawy o ochronie przyrody i jest zgodna z uchwałą
Państwowej Rady Ochrony Przyrody z dn. 15 czerwca 1992 r. […]
W powyższej sytuacji nasze zaniepokojenie budzą działania mające na celu zdyskredytowanie
dyrektora TPN w oczach opinii publicznej. Uważamy to za szantaż wobec wszystkich dyrektorów
parków narodowych i krajobrazowych w Polsce. Jest to próba podporządkowania ich instytucjom, dla
Donosy
3
których jedyną wartością jest pieniądz. Nie do przyjęcia jest sytuacja podejmowania prób zmiany
dyrektora parku narodowego tylko dlatego, że właściwie wywiązuje się ze swoich obowiązków. […]
***
Redakcja zgadza się z opinią wyrażoną przez autorów listu. Przypominamy, że za swoją postawę
w obronie Tatr przed zapędami lobby biznesu i za sprzeciw wobec chęci podwojenia liczby osób
przewożonych kolejką na Kasprowy, dyrektor Byrcyn został uhonorowany przez „Pracownię”
prestiżowym tytułem „Dobrodzieja Przyrody” za rok 1996.
Donosy
4