Kontakty Polski za panowania Kazimierza Wielkiego z wielkimi

Transkrypt

Kontakty Polski za panowania Kazimierza Wielkiego z wielkimi
Kontakty Polski za panowania Kazimierza
Wielkiego z wielkimi rodami europejskimi
Luksemburgami, Wittelsbachami i
Andegawenami
U progu swojego panowania, Kazimierz Wielki w pierwszej kolejności
musiał doprowadzić do załagodzenia konfliktu z koalicją
krzyżacko-czeską, bowiem dalsza wojna na dwa fronty z
dysponującymi nieporównywalnie większymi siłami sąsiadami, mogła
mieć opłakane skutki. W tym celu król postanowił nawiązać współpracę
z wpływowym niemieckim domem Wittelsbachów, który wówczas
konkurował z Luksemburgami i Habsburgami o dominację w Rzeszy i
godność cesarską. Wstępny układ sojuszniczy pomiędzy
przedstawicielami Kazimierza Wielkiego a margrabią Ludwikiem
Wittelsbachem zawarty został w roku 1335 i najprawdopodobniej skłonił
władcę czeskiego do zawieszenia działań wojennych przeciwko Polsce
w roku następnym. Formalnie układ sojuszniczy Kazimierza Wielkiego z
Brandenburgią, którego sygnatariuszami byli także cesarz Ludwik IV
Bawarski, król węgierski Ludwik I Wielki z dynastii andegaweńskiej oraz
książę świdnicki Bolko II Mały (ostatni niezależny książę piastowski na
Śląsku, wierny sojusznik Kazimierza Wielkiego), podpisany został w
styczniu 1345 i miał wydźwięk wyraźnie antyczeski - zawierał m. in.
deklaracje wzajemnej pomocy zbrojnej na wypadek wojny oraz
zapewniania o niewchodzeniu w separatystyczne układy z
Luksemburgami.
Układ z roku 1345 doprowadził do pogorszenia relacji z Janem
Luksemburskim a po jego rycerskiej śmierci w bitwie pod Crecy w
sierpniu roku 1346, także z jego synem i następcą Karolem, który
wkrótce potem (październik roku 1347) został wybrany nowym królem
niemieckim. Istnienie potężnej koalicji państw środkowoeuropejskich
niepokoiło także awiniońskiego papieża Klemensa VI, które zobowiązał
się względem Luksemburga do aktywnego działania na rzecz
utrzymania pokoju (we wrześniu 1345 zawarto tymczasowe
zawieszenie broni w konflikcie na Śląsku) oraz dążenia do rozbicia
koalicji przy użyciu wszelkich dostępnych środków dyplomatycznych.
Śmierć cesarza Ludwika IV Wittelsbacha w październiku roku 1347
spowodowała jednak samoistny kres istnienia sojuszu z Polską.
W obliczu nowej sytuacji politycznej - wykorzystując zaangażowanie
nowego cesarza Karola IV Luksemburskiego w ogólnoeuropejską
politykę oraz sprawy niemieckie a przy tym wyraźny spadek
zainteresowania Czech oraz papieża lokalnymi konfliktami śląskimi,
Kazimierz Wielki postanowił ostatecznie uregulować kwestie
przynależności Śląska. Jego działania spotkały się jednak ze
zdecydowaną reakcją cesarza, który w odpowiedzi formalnie potwierdził
prawa swojego rodu do tamtejszych księstw. Zmusiło to polskiego króla
do zawarcia z Karolem IV Luksemburskim trwałego układu pokojowego,
podpisanego w listopadzie roku 1348 w Namysłowie. Na jego mocy
przywracano pokojowe stosunki pomiędzy oboma państwami, co
otworzyło Kazimierzowi Wielkiemu nowe możliwości w polityce
północno-wschodniej (kwestie: krzyżacka - rewindykacja postanowień
pokoju kaliskiego z roku 1343, litewska - chrystianizacja oraz ruska ekspansja wspólnie z Litwą).
W ten oto sposób Polska nieformalnie przeszła do tzw. obozu
luksemburskiego (wcześniej, w roku 1341 Kazimierz Wielki z inspiracji
Karola poślubił nawet Adelajdę heską jednak małżeństwo to od
początku nie układało się szczęśliwie), do którego oficjalnie w roku
1353, podczas zjazdu monarchów we Wiedniu (kontynuowanego
później w Budzie) dołączył także dom andegaweński, reprezentowany
przez węgierskiego króla Ludwika I Wielkiego. Po cesarskiej koronacji
Karola IV Luksemburskiego w Rzymie (1355) doszło ponadto do jego
osobistego spotkania z Kazimierzem Wielkim, które miało miejsce w
Pradze w maju 1356. Wówczas to doszło do umownego podziału strefy
wypływów pomiędzy władcami, tzn. król Polski formalnie zrzekał się
swoich historycznych praw i pretensji do władzy na Śląsku, natomiast
Karol IV Luksemburski - zgodnie z deklaracjami wobec Ludwika I
Wielkiego z Budy - uwolnił definitywnie Mazowsze od zwierzchności
lennej od korony czeskiej.
W czasie załatwiania spraw z domem Luksemburskim, Kazimierz Wielki
cały czas mógł liczyć na serdeczne poparcie władcy węgierskiego,
Ludwika I. Było to pokłosiem sojuszniczych stosunków z
Andegawenami jakie odziedziczył on po swoim ojcu. Jednak ceną za
węgierskie poparcie dla polityki polskiej, był m. in. układ z roku 1327,
który zawarł Władysław Łokietek z Karolem Robertem (ojcem i
poprzednikiem Ludwika I), stwierdzający pierwszeństwo domu
andegaweńskiego tronu krakowskiego w przypadku bezpotomnej jego
śmierci (wówczas królewicz Kazimierz poważnie podupadł na zdrowiu i
realna była wizja jego śmierci a w konsekwencji braku silnego
sukcesora po sędziwym Władysławie Łokietku).
Umowa ta była w latach następnych wielokrotnie potwierdzana przez
króla Kazimierza Wielkiego - prawdopodobnie w roku 1338 na zjeździe
w Wyszehradzie mianował Ludwika I swoim prawnym następcą w
przypadku braku męskiego potomka, w zamian otrzymując jego
poparcie w sprawie planowanej aneksji Rusi Czerwonej oraz wsparcie
w ewentualnej wojnie z Zakonem Krzyżackim. Ścisłe, przyjazne oraz
sojusznicze więzi polsko-węgierskie zostały potwierdzone w roku 1355
w Budzie, gdzie polska delegacja ustaliła warunki przyszłej akceptacji
kandydatury Ludwika I Wielkiego na króla polskiego (szereg
przywilejów dla szlachty polskiej od przyszłego władcy, potwierdzenie
praw Andegawenów do sukcesji po śmierci Kazimierza Wielkiego, ale
jedynie do momentu śmierci ostatniego w prostej linii potomka Ludwika
I lub jego bratanka Jana).