Ilość wypitego alkoholu odebrała mężczyźnie rozum
Transkrypt
Ilość wypitego alkoholu odebrała mężczyźnie rozum
Ilość wypitego alkoholu odebrała mężczyźnie rozum Napisano dnia: 2017-02-10 14:08:57 Złotoryjscy policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który zadzwonił na numer alarmowy 112 i poinformował, że opuściła go kobieta, dlatego chce odebrać sobie życie. Telefonujący nie podając adresu, pod którym się znajduje rozłączył się. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się pod ustalony adres. Na miejscu zastali kompletnie nietrzeźwego 49-latka, który poinformował, że był to tylko głupi żart. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za bezpodstawne wezwanie służb. W godzinach nocnych, oficer Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi został poinformowany przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego o niepokojącym zgłoszeniu. Z przekazanych informacji wynikało, że na numer alarmowy 112 zadzwonił nieznany mężczyzna, oświadczając, że chce popełnić samobójstwo. Dzwoniący nie powiedział, gdzie się znajduje. Szybko się rozłączył. Kilkukrotnie próbowano nawiązać z nim kontakt, jednak telefon był już wyłączony. Funkcjonariusze ustalili dane oraz adres zamieszkania osoby, która posługiwała się numerem telefonu, z którego zostało wykonane połączenie. Okazało się, że jest to mieszkaniec gminy Świerzawa. Pod wskazany adres zostało wysłanych kilka patroli. Na miejscu zastano, kompletnie pijanego 49-latka. Badanie alkomatem wykazało prawie 1,5 promila. W rozmowie z funkcjonariuszami, mężczyzna przyznał się, że zadzwonił na numer alarmowy, informując, że chce popełnić samobójstwo, jednak był to głupi żart. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za bezzasadne wezwanie służb. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi mu za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych. Sąd może również orzec pokrycie kosztów zorganizowanych działań ratowniczych. Policjanci przypominają, że numery 112, 997, 998, 999 to numery alarmowe i należy z nich korzystać z rozwagą. Interweniujący złotoryjscy policjanci byli zaangażowani w przeprowadzanie bezzasadnych czynności. Poświęcali czas, który mogliby przeznaczyć na szeroko rozumianą ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego. Mogliby wtedy udzielać pomocy tym, którzy naprawdę jej potrzebują. Źródło: KPP w Złotoryi, st. post. Dominika Kwakszys