nasza szkoła jest świetna!
Transkrypt
nasza szkoła jest świetna!
Z życia szkoły NASZA SZKOŁA JEST ŚWIETNA! 14 kwietnia – Dzień Otwarty Gimnazjum Nr 5. Dlaczego uczniowie wybierają naszą Szkołę? My znamy odpowiedź na to pytanie Oto relacje kilku uczniów. Nasze Gimnazjum jest ciekawym i zabawnym miejscem. Dla mnie najlepsze są lekcje języka niemieckiego, podczas których często odgrywamy scenki, np. w sklepie lub restauracji. Równie przyjemne są zajęcia artystyczne, bo tutaj rozwijamy wyobraźnię i uczymy się tworzyć piękno. Natomiast najśmieszniej jest podczas fizyki. To ciekawe lekcje – nasz nauczyciel – pan Roland Kacperski w zabawny sposób je prowadzi: podpala ławkę, rozlewa wodę, wciąga do płuc hel i mówi potem śmiesznym głosem. Pokazuje w sposób ciekawy i zrozumiały, jak działają siły przyrody. Nie można też zapomnieć o naszym Dyrektorze, który ma bardzo dobre relacje ze wszystkimi uczniami. Jest bardzo otwarty, zawsze ma promienny uśmiech, a uczniowie odwzajemniają jego serdeczne gesty. Na pewno łatwiej się uczyć, jeśli lubi się nauczyciela prowadzącego przedmiot. A naszych nauczycieli nie sposób nie lubić! Dla mnie najlepiej jest na WF – to sport i zabawa w jednym. Pani włącza się do gry. Jest śmiesznie, nigdy się nie nudzimy. Najbardziej lubię grać w siatkówkę, bo to dla mnie odpoczynek w ciągu dnia. Ten sport uczy zdrowej rywalizacji. Oprócz zajęć z WF, fajny jest angielski – uczymy się przez zabawę, bardzo dużo rozmawiamy, opowiadamy o sobie, żartujemy. Dobrze też, że nauczyciele organizują nam wycieczki, które moim zdaniem są ciekawe – nawet jeśli idziemy do muzeum, to chce się słuchać przewodnika. Moją ulubioną lekcją w tym roku jest matematyka. Właśnie te zajęcia wybraliśmy, by zrobić koleżance z klasy urodzinowego psikusa. Wcześniej z koleżankami nastraszyłyśmy solenizantkę, że pani będzie całą lekcję odpytywała z obliczeń procentowych. Patrycja była bardzo przejęta i na każdej przerwie powtarzała wiadomości. Przed wejściem do sali, opowiedziałyśmy pani o naszych zamiarach i poprosiłyśmy, aby wzięła Patrycję do tablicy i zapytała z ostatniego tematu. Oczywiście nasza nauczycielka się zgodziła i zaraz na początku lekcji poprosiła koleżankę do odpowiedzi. Patrycja, o niczym nie wiedząc, zaczęła z ogromnym przejęciem wykonywać zadania. Nagle cała klasa wstała i zaśpiewała „Sto lat”. Patrycja była w wielkim szoku, a za rozwiązanie zadania dostała plusa. Nasza szkoła jest bardzo fajna. Każda lekcja jest na swój sposób interesująca. Zajęcia z panią od WF są zawsze pełne śmiechu, pani posiada poczucie humoru. Z kolei na fizyce na pewno będą ciekawe eksperymenty. Pamiętam nietypowy dzień w szkole, kiedy na zajęcia przyszli szermierze. Byli to wyjątkowi sportowcy, którzy zaprezentowali uczniom szermierkę na wózkach inwalidzkich. Wzbudzili we mnie podziw swoimi umiejętnościami, wolą walki oraz osiągnięciami. Udowodnili, że niepełnosprawność wcale nie jest przeszkodą w realizowaniu swoich marzeń i celów. Na koniec chętni uczniowie próbowali swoich sił w szermierce. Gdyby nie ta szkoła nie poznałabym mojej przyjaciółki - Julki. Nawiązałyśmy kontakt paradoksalnie na naszej najmniej lubianej lekcji - matematyki. Zostałyśmy przydzielone do jednej grupy, dzięki czemu miałam okazję z nią współpracować i porozmawiać. Okazała się niesamowicie żywiołową i szaloną osobą, z którą dni w szkole mijają prześmiesznie. Ilustracja: Klara Lenartowicz II c, teksty: uczniowie klas II i III GAZETKA SZKOLNA 3