głos parafialny - parafiajelen.pl

Transkrypt

głos parafialny - parafiajelen.pl
GŁOS PARAFIALNY
Parafia Świętego Krzyża w Jaworznie-Jeleniu
nr 19 (203) - 27 listopad 2016
43-608 Jaworzno, ul. Zwycięstwa 33
konto: 95 1020 2528 0000 0502 0157 8137
http://www.parafiajelen.pl
Kancelaria Parafialna czynna:
Biblioteka Parafialna czynna:
wtorek, czwartek:
w każdą środę:
email: [email protected]
30
00
15 – 17
30
00
15 – 17
sobota:
8
30
– 10
00
Zamyślenia nad Słowem Bożym
Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pana
stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i
rzekną: "Chodźcie, wstąpmy na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli
Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pana z Jeruzalem". On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda
wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw
narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w
światłości Pana! (Iz 2,1-5)
Prorok Izajasz w cytowanym wyżej fragmencie pisze o swoistym rozbrojeniu narodów w czasach mesjańskich. Oto
narzędzia wojny jak miecze czy włócznie zostaną przerobione na narzędzia do pracy na roli jak lemiesze czy sierpy.
Odnosząc to do naszych czasów moglibyśmy powiedzieć, że czołgi zostaną przerobione na kombajny a bojowe
samoloty na samoloty rolnicze i zamiast bomb będą zrzucały na ziemię nawozy czy substancje owadobójcze. Szkoły
wojskowe zaś zapełnią się studentami uczącymi się jak pielęgnować pokój pomiędzy narodami czy dobre relacje
między ludźmi. Prorok pisze też, że narody nie tylko, że nie podniosą oręża przeciw sobie, ale też zaniechają
wszelkich wojennych przygotowań. W naszych realiach to tak jakby w budżetach poszczególnych państw wydatki
przeznaczone na wojskowość, zbrojenia zostały przesunięte na wsparcie oświaty, służby zdrowia czy walki z
ubóstwem. Z krajobrazu zaś zniknęłyby poligony, strzelnice czy place żołnierskich ćwiczeń. W rzeczywistości zaś
ciągle rosną wydatki na zbrojenia. Wprawdzie maszyny rolnicze są coraz bardziej nowoczesne a tym samym wydajne,
niestety, narzędzia służące do zabijania jeszcze bardziej. Ufamy, nie tracimy nadziei, że czas powszechnego
rozbrojenia i pokoju według Bożego scenariusza prędzej czy później nastąpi. Uczynię wszystko, aby na bliźniego nie
tylko nie podnieść nawet nieuzbrojonej w nic ręki, ale nawet głosu, chyba, że będzie to głos ostrzegający go przed
niebezpieczeństwem. Ciągle będę się zaprawiał, ćwiczył w dziełach służby bliźniemu. Współpracując z Bożą łaską
będę "rozbrajał" moje serce z tego, co rodzi agresję, wrogość, przemoc i wypełniał je życzliwością, łagodnością,
troskliwością, a przede wszystkim miłością. Od Pana będę się uczył jak wydawać sprawiedliwe wyroki. Na tym
świetle, Bożym świetle nie będę oszczędzał, ale w jego blasku kroczył przez życie ścieżkami wytyczonymi przez
Pana. Będę prosił o dar owocnego przeżycia czasu adwentu i całego nowego roku kościelnego dla siebie, bliskich
memu sercu, całego Kościoła. Pomyślę i podejmę konkretne i realne do wypełnienia adwentowe postanowienie. Nie
dam się okraść z czasu adwentowego przygotowania na powtórne przyjście Pana i świętowanie świąt Jego narodzenia.
Pomyślę też, z jakich "niebezpiecznych narzędzi" trzeba mi jeszcze rozbroić moje serce.
Patronka trudnej pracy
Legendy chrześcijańskie ukazują nam św. Barbarę jako świadka Chrystusa wiernego, aż do męczeńskiej śmierci
przyjętej z ręki własnego ojca. Tradycja chrześcijańska zalicza ją do grona szczególnych pośredników u Boga. A ma ta
święta w szczególnej opiece ludzi wielu zawodów i różnych zajęć. Tradycja polska widzi w młodej św. Barbarze
patronkę górników. Do dziś w wielu polskich kopalniach, nie tylko węgla, górnicy zjeżdżający do pracy na dole
kłaniają się przed figurą lub obrazem św. Barbary i jej opiece powierzają siebie i bezpieczeństwo swojej pracy.
Według legendy za uciekającą przed prześladowcą Barbarą zamknęła się góra uniemożliwiając pościg; czyż ona nie
zaopiekuje się tymi, którzy zjeżdżają w głąb ziemi? Nadal więc Jej polecają swoją trudną pracę, gdy ludzkie środki
często zawodzą. W Polsce św. Barbarę za patronkę obrali sobie także ludzie pracujący na wodzie. Jej dzień świętowali
razem z górnikami flisacy i przewoźnicy wodni. To także ludzie trudnej i niebezpiecznej pracy, słusznie więc ich
patronką jest ta, która przeszła przez cierpienie. Nasza polska tradycja oddaje w opiekę św. Barbarze także ludzi
umierających. Wierzono, że ten, kto w krytycznym momencie życia wzywa jej pomocy, nie umrze bez sakramentów.
Doświadczył tego również św. Stanisław Kostka, gdy w Wiedniu, w domu protestanta Kimberkera leżał złożony
ciężką chorobą. Wzywał św. Barbarę, a ona nie odmówiła swemu czcicielowi, który mógł przyjąć upragnione
sakramenty. W mojej rodzinnej miejscowości tradycją jest, że w kościele parafialnym 4 grudnia odprawiana jest Msza
św., a po niej przed obrazem św. Barbary odmawia się modlitwy do tej świętej, prosząc o opiekę i szczęśliwą śmierć.
W latach nocy okupacyjnej św. Barbara była opiekunką tych, którzy działając w podziemiu, pracowali dla Polski.
Zofia Kossak zaświadcza, że „wielu z tych, którzy przedtem jej nie znali, przekonało się, jak możną i chętną
Pomocnicą w potrzebie jest św. Barbara”. Kiedy więc w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku wprowadzono stan
wojenny, całe podziemie demokratyczne obrało tę męczenniczkę za swoją opiekunkę w trudnej i niebezpiecznej pracy
konspiracyjnej. Nielegalne wydawnictwa, ulotki roznoszone i rozrzucane po ulicach mogły sprowadzić na ludzi
więzienie, a nawet śmierć z rąk nieznanych sprawców. Nic dziwnego, że tamte lata to renesans popularności Świętej z
Nikomedii.
Dla każdego z nas św. Barbara może być szczególną Wspomożycielką. Niech więc jej dzień, 4 grudnia, będzie dla nas
okazją do polecenia jej opiece swojego życia, swojej trudnej pracy i tej chwili, kiedy trzeba będzie pożegnać się z
naszą doczesnością.
Miłosierdzie bez końca Ks. Henryk Zieliński
Czas miłosierdzia w Kościele nie kończy się wraz z symbolicznym zamurowaniem Drzwi Świętych w
najważniejszych rzymskich bazylikach. Trudno sobie wyobrazić, że od tego momentu duszpasterze zaprzestaną
wzywać do nawrócenia i posługiwać w sakramencie pokuty, że wierni porzucą pełnienie uczynków miłosierdzia, a
Caritas zamknie swoje placówki. „Miłosierdzie nie może być bowiem jakąś dygresją w życiu Kościoła, ale stanowi
samo jego życie” – pisze papież Franciszek w specjalnym liście na zakończenie Roku Miłosierdzia.
Pewne jednak specjalne łaski i przywileje w Kościele związane z Rokiem Świętym były dotąd udzielane na określony
czas, aby przez to podkreślić jego niezwykły, jubileuszowy charakter. Do czasów Franciszka otwieranie Drzwi
Świętych i inne ułatwienia w pojednaniu grzeszników z Bogiem i Kościołem były z zasady związane z okrągłymi
rocznicami upływającymi od narodzenia bądź śmierci Chrystusa. Dlatego już samo ustanowienie Nadzwyczajnego
Jubileuszu Miłosierdzia, bez powiązania z jakąkolwiek rocznicą, było czymś wyjątkowym. Tym bardziej wyjątkowa
jest decyzja Ojca Świętego, aby prawie wszystkie przywileje udzielone na ten specjalny Rok Święty trwały również po
jego zakończeniu – aż do odwołania.
Nie wygasają wraz z końcem Roku Miłosierdzia posłanie i specjalne uprawnienia misjonarzy miłosierdzia do
rozgrzeszania i uwalniania z kar za grzechy nawet w tych przypadkach, które zastrzeżone są do kompetencji Stolicy
Apostolskiej. Są to więc uprawnienia bardzo szerokie, większe nawet od uprawnień biskupów diecezjalnych w tym, co
dotyczy rozgrzeszania i zdejmowania kar. Bezpośrednią opiekę nad działalnością tych misjonarzy przejmuje Papieska
Rada ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji.
W dalszym ciągu, aż do odwołania, możliwe będzie także korzystanie z sakramentu pokuty sprawowanego przez
księży należących do Bractwa św. Piusa X, czyli przez tzw. lefebrystów. Rozszerzeniem nawet jubileuszowych
przywilejów jest nadanie osobiście przez Franciszka wszystkim kapłanom władzy rozgrzeszania tych osób, które
dopuściły się grzechu aborcji. Papież nie umniejsza ani nie relatywizuje aborcji, podkreślając stanowczo, że jest to
grzech ciężki, ponieważ „kładzie kres niewinnemu życiu”. Zaznacza jednak, że nie ma takiego grzechu, którego „nie
mogłoby objąć i zniszczyć Boże miłosierdzie, gdy znajduje serce skruszone, które prosi o pojednanie z Ojcem”.
Wobec grzeszników Franciszek zaleca spowiednikom naśladowanie postawy Chrystusa, do którego przyprowadzono
kobietę pochwyconą na cudzołóstwie. Wzywa ich do „duszpasterskiego nawrócenia” i do podejmowania inicjatyw w
rodzaju „24 godziny dla Pana”, będących zapraszaniem ludzi do korzystania z sakramentu pokuty. Papież przypomina
przy tym związek, jaki zachodzi w kapłańskim życiu między dobrym spowiadaniem się i byciem dobrym
spowiednikiem. W odniesieniu do spraw duchowych ważne, choć nie tylko jubileuszowe, jest zobowiązanie księży do
dawania wiernym solidnej formacji, zwłaszcza biblijnej, oraz do gorliwego duszpasterstwa rodzin.
W tym, co dotyczy świadczenia uczynków miłosierdzia wobec ciała, nowością jest niewątpliwie ustanowienie
Światowego Dnia Ubogich, który będzie obchodzony corocznie w niedzielę poprzedzającą Uroczystość Chrystusa
Króla Wszechświata. Inne sprawy, o których pisze Franciszek w swoim liście na zakończenie Roku Miłosierdzia, są w
sposób naturalny przedmiotem codziennej troski Kościoła, bo zgodnie z zapowiedzią Chrystusa: ubogich i
potrzebujących zawsze będziemy mieć wśród nas. Cierpienia głodnych dzieci, bezrobotnych czy uciekinierów przed
wojną i prześladowaniami pozostają takie same, niezależnie od zakończonego Roku Miłosierdzia. I zawsze taka sama
pozostaje wobec nich potrzeba wyobraźni miłosierdzia. Kontynuacja trwających od czasów apostolskich praktyk
miłosierdzia i tych nowo rozpoczętych jest więc czymś naturalnym i oczywistym.
Nowością jest natomiast aż tak mocne zauważenie potrzeb duchowych wiernych, którym Kościół chce zaradzać także
nadzwyczajnymi środkami. Tak więc czas nadzwyczajnego szafowania miłosierdzia w Kościele trwa, choć w
świątyniach pozamykano już Drzwi Święte. Ale zamknięte drzwi nie mogą być przeszkodą. Bo te same odpusty, które
związane były z przejściem przez owe drzwi, wierni mogą przecież uzyskać na wiele innych sposobów.
Przyjdź, Panie Jezu
Adwent. Czas oczekiwania, tęsknoty i czuwania. Na kogo i po co? Mijają tygodnie adwentowego czuwania. Dzieci z
lampionami rozświetlającymi mroki poranka biegną do kościoła, aby wraz z wiernymi modlitwą go wychuchać, żeby
było cieplej. Pytasz, komu ją niosą? Matce Bożej, Maryi, której "Ojciec powierzył jedyną w swoim rodzaju misję w
dziejach zbawienia: misję Matki oczekiwanego Zbawiciela (...). Jej macierzyńska misja, podjęta w Nazarecie i
przeżyta w pełni w Jerozolimie u stóp krzyża, staje się w tym roku serdecznym przynagleniem, skierowanym do
wszystkich dzieci Bożych, aby wróciły do domu Ojca" - pisze Jan Paweł II w "Tertio millennio adveniente".
Codzienna Msza św. o brzasku dnia. Pali się świeca roratnia i co dalej? Jak małe dziecko, "które bez obawy zasypia w
ramionach swego Ojca", zawierzyłem Miłości, tak jak Matka. Trwam i oczekuję, choć zimno. Słyszałem, że jest taki
kraj, "w którym nawet wśród śnieżnych chmur, w lodach wichury ciepły wiatr wieje, drzewa się w pąki stroją,
życiodajnym promieniem słońce kwiaty rozsiewa". Gdzie szukać mam owej krainy? "Ten kraj ciepły miłością,
wiosenny kraj rodzi się w noc grudniową w sercu Betlejem. Żeby go znaleźć, trzeba iść drożyną wiary i nadziei w
ramiona Matki - Rodzicielki Bożej" (s. Piusa Trzebińska). Już idę... Niecierpliwe oczekiwanie narodzin BogaCzłowieka. To już coraz bliżej. Niedługo. W domu intensywne przygotowania, bo święta nadchodzą. A w sercu? Też
porządki, przede wszystkim tutaj. Adwentowe ofiary i wyrzeczenia, trud złożony w darze mającej się narodzić
Dziecinie Bożej. Codziennie powtarzana prośba: "Przyjdź Królestwo Twoje". Tylko, czy szczerze? Czy jestem
gotowy? - pytam wciąż, a czasu coraz mniej. " Wołasz Boga, On często schodzi po kryjomu i puka do drzwi twoich,
aleś rzadko w domu" (Adam Mickiewicz). Uporządkuj serce. Dobrze. Nie chcę, by kolejny raz powtórzyła się historia
sprzed dwóch tysięcy lat, kiedy Maryja wydała na świat Dziecię Jezus w warunkach krańcowego ubóstwa. O, nie!
Protestuję! Wciąż czuwam z mą Matką i wołam: Przyjdź, Panie Jezu! Oczekując, nieustannie wyrywam chwasty z
mego serca, za chwilę - mieszkania Boga. Już, Chryste, spocznij w swoim domu - sercu moim "przepojonym wonią
róż miłości". Wszystkie gwoździe, którymi Cię krzyżowałem, zostawiłem u kratek konfesjonału, oddałem Tobie.
Przebaczyłeś, uwolniłeś i powiedziałeś: "Idź w pokoju". Idę..., tęskniąc za Tobą. Jeszcze trochę, już. Teraz dokonuje
się przyjście Zbawiciela. Wystarczy spojrzeć oczami Pana, rozpoznać w pokorze, jak znikome są moje możliwości i
jak wielka jest ma słabość. " Wystarczy uznać swoją nicość i jak dziecko powierzyć się ramionom Pana Boga" - uczy
św. Tereska. Wystarczy, że się uśmiechniesz do swego brata i wyciągniesz do niego rękę, umilkniesz, by innych
wysłuchać, dasz odrobinę nadziei tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego, moralnego i duchowego ubóstwa.
Podzielisz się kawałkiem chleba z żebrakiem, odwiedzisz chorego. Kochając, nie będziesz wystawiał rachunków, lecz
będziesz dawał bez miary, wlewał pokój i radość we wszystkie serca. Oto jest miłość, nie egoizm. Wystarczy, że
dozwolisz, aby Bóg pokochał innych przez ciebie - wtedy będzie Boże Narodzenie. Powitaj Dziecinę "nie w zimnym
sercu, niczym betlejemski żłóbek, ale w sercu pełnym miłości i pokory, w sercu gorącym z miłości dla bliźnich", jak
Matka Teresa z Kalkuty. Powitaj Dziecię Jezus, ale nie na jeden dzień, odgrywając coś w rodzaju roli, kiedy
pozdrawiamy się nawzajem i wymieniamy kartki z życzeniami; kiedy toczy się wojna i zgadzamy się na jednodniowe
przerwanie ognia, bo mówią, że nie wypada zabijać się nawzajem w dzień Bożego Narodzenia i popsuć sobie święta.
Adwent dobiega końca, a Boże Narodzenie jest dopiero początkiem. Przyjdź Panie Jezu, spocznij w moim sercu. Już
czystym i pięknym, przemienionym - dzięki Tobie - z "kałuży błota" w "królewski pałac usłany płatkami róż". Dla
Ciebie, Miłości. "Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie..." (Łk 21, 36). Bóg się rodzi! Pytanie tylko, czy
narodzi się we mnie?
Z okazji barbórkowego święta pragniemy złożyć wszystkim Górnikom, Pracownikom Kopalni
i ich Rodzinom życzenia wszelkiej pomyślności oraz wytrwałości w ciężkiej i niebezpiecznej
pracy. Niech Święta Barbara niestrudzona patronka nieustannie otacza Was i Wasze Rodziny
swoją opieką, zapewniając poczucie bezpieczeństwa, komfortu życiowego i pewności dnia
jutrzejszego. Szczęść Boże!
I NIEDZIELA ADWENTU 27.11.2016R.
1. Dzisiaj pierwsza Niedziela Adwentu, która rozpoczyna nowy rok liturgiczny i czas radosnego oczekiwania na
przyjście Pana. Od jutra w dni powszednie Roraty w naszej parafii o godz. 6.45. Zapraszamy do licznego
udziału dzieci z lampionami, młodzież i dorosłych. Jak co roku dzieci przynoszą i wrzucają do koszyka
serduszka z dobrymi uczynkami a następnie losują żłóbek z Dzieciątkiem Jezus, modlą się przy nim tego
wieczora i następnego dnia przynoszą do kościoła. Dziękujemy pp. Stanisławie i Kazimierzowi Pluta za
uwicie wieńca adwentowego i przystrojenie „roratki”.
2. W przyszłą niedzielę, 4 grudnia, uczcimy św. Barbarę- patronkę górników. Zapraszamy górników w
strojach galowych, wasze rodziny na Mszę św. na g. 9.00. Będzie sprawowana w waszej intencji.
3. W tym tygodniu I czwartek miesiąca- modlimy się o powołania kapłańskie i zakonne w naszej parafii. W I
Piątek miesiąca, oddajemy cześć Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Chcemy wynagradzać za grzechy nasze i
całego świata. Okazja do spowiedzi codziennie przed ranną i wieczorną Mszą św. Od 15.00 adoracja
Najświętszego Sakramentu. Także od 15.00 spowiedź święta. Dzieci i młodzież gimnazjalna, w miarę
możliwości, przystąpi do Sakramentu Pokuty przed Roratami, przed ranną Mszą świętą, tak aby nie musieli
przychodzić w piątek 2 razy, ewentualnie w piątek od 15.00. Odwiedziny chorych z Komunią św. w piątek od
8.30. Przed świętami, będziemy odwiedzać osoby chore i starsze z Sakramentami świętymi w piątek 23
grudnia.
4. Przypominamy i zapraszamy, na spotkanie wigilijne dla osób samotnych z naszej parafii, które odbędzie się
w niedzielę, 18.12. o g. 15.00. Stosowne zaproszenia zostaną doręczone przez Stowarzyszenie Rodzin
Katolickich.
5. W następną niedzielę zbiórka do puszek na pomoc Kościołowi Katolickiemu na Wschodzie.
6. Dziękujemy parafianom z ul. Zwycięstwa, Biały Brzeg, Celników za posprzątanie kościoła, oraz złożenie
ofiary na kwiaty. W następną sobotę o tę posługę prosimy mieszkańców z ul. Wiosny Ludów od 184 do 160 i
pp. Bigaj i Kustro z ul. Zelwerowicza.
7. Do nabycia są świece Caritasu na stół wigilijny, małe po 6zł, duże po 15zł.
8. Zespół Caritas zachęca do wzięcia udziału w akcji "Bądź dobry jak chleb" . W sobotę 10 grudnia w godz. od
10.00 do15.00 na auli przy kościele każdy człowiek dobrej woli będzie mógł ofiarować dla podopiecznych
Caritas z naszej Parafii produkty spożywcze takie jak: mleko, makaron, masło,mąkę, olej, kaszę, ryż,herbatę,
słodycze konserwy, bakalie oraz odzież. "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych
Mnieście uczynili". Nie bądźmy obojętni na los drugiego człowieka i pomóżmy innym godnie przeżyć Święta
Bożego Narodzenia.
9. Zachęcamy do nabywania i lektury prasy katolickiej.
INTENCJE MSZALNE 28.11.- 04.12. 2016R.
Poniedziałek 28.11.16.
6.45 1) + Władysława Klimczak- od rodziny Warmuzów z Gór
2) + Stanisław Sojka 9.śm.- od żony
17.00 + Aniela 45r.śm. Franciszek Tyrna, córki Leokadia i Janina
Wtorek 29.11.16
6.45 1) + Stefan Dubiel – od sąsiadów Ziębów i Proksów
2) + Władysława Żurawik i Krystyna Rudzka- od Pawła Rudzkiego
17.00 + Władysława Klimczak- od wnuczki Doroty z rodziną
Środa 30.11.16
6.45 1) + Józef Kozielec- od Małgorzaty i Piotra Miki 2) + Eugeniusz Michalski- od rodziny Borowców
17.00 + Władysława Klimczak- od wnuczki Katarzyny z rodziną
Czwartek 01.12.16
6.45 1) + Władysława Żurawik- od pracowników GS-u 2) + Władysława Klimczak- od wnuka Tomasza z rodziną
17.00 + Marianna Charnas- od rodziny Żurawików
Piątek 02.12.16
6.45 1) + Anna Lipka- od rodziny Murzyn i Pluta
2) + Jóżef Kozielec- od kuzynki Heleny i Ludwika Wojdyło z Tylmanowej
17.00 + Władysława Klimczak- od wnuka Marka z rodziną
Sobota 03.12.16
6.45 1) + Władysława Klimczak- od wnuka Grzegorza z rodziną
2) + Stanisław Omastka- od rodziny Kotalów z Adamek
17.00 1) + Małgorzata, Kazimierz i Janusz Sojka 2) + Stefan Dubiel- od sąs. z ul. Witkiewicza, Anczyca, Wygoda
Niedziela 04.12.16
7.00 1) + Angelika Palka 1r.śm. 2) + Alfreda Ziobro- z Koła RM
9.00 W int. górników z r. Patronki św. Barbary
11.00 1) + Mieczysław Porwit 3r.śm.- od córki Bożeny z rodziną 2) + Władysław Kula- od córki z mężem
15.00 + Józef Kozielec- od SRK Diec. Sosnowieckiej 18.00 + Piotr Knapik 4r.śm.
INTENCJE MSZALNE 05.12.- 11.12. 2016R.
PONIEDZIAŁEK 05.12.16
6.45 1) + Józef Kozielec- od Józefa i Zofii Wojdyło z Tylmanowej 2) + Alfreda Ziobro- z Róży św. Faustyny
17.00 + Marianna Charnas- od sąs. z ul. Kunickiego
Wtorek 06.12.16
6.45 1) + Teofila i Kazimierz Pluta 2) + Stefan Parszywka
17.00 + Marianna Charnas- od sąs. z ul. Kunickiego
Środa 07.12.16
6.45 1) + Władysława Klimczak- od rodziny Sojków 2) + Alfreda Ziobro- od ucz. pogrzebu
17.00 + Władysława i Adam Proksa i rodzice z obu stron
Czwartek 08.12.16
6.45 1) + Józef Kozielec- od Józefa i katarzyny Zabrzeskich z Tylmanowej
2) + Sabina Jura- od siostry Haliny z rodziną
17.00 + Stefania Krawczyk 11r.śm.- od córek z rodzinami
Piątek 09.12.16
6.45 1) + Anna Lipka- od sąs. z ul. 700-lecia i Wygody 2) + Sabina Jura- od brata z żoną
17.00 1) + Marianna Charnas- od męża Józefa 2) + Władysława Klimczak- od rodziny Kasparków, Gucików z Żarek
Sobota 10.12.16
6.45 1) + Józef Kozielec- od Ludwiki i Jana Noworolnik z Tylmanowej 2) + Sabina Jura- od rodziny Majcherczyk
16.00 Ks. Bp na zakończenie DAR-u 2) + Marianna Charnas- od ucz. pogrzebu
Niedziela 11.12.16
7.00 + Anna Lipka- od rodziny Gierek 2) + Jan Kuzak- od żony
9.00 1) + Stanisław Urbańczyk 2) + Władysław Kula- od wnuka Mateusza z rodziną
11.00 W 40ur. Barbary – od mamy 15.00 Chrzty 18.00 + Józef Kozielec- od prac. MOPS-u z Bielska-Białej

Podobne dokumenty