Sądowniczy sitcom przeciwko stoczniowcom

Transkrypt

Sądowniczy sitcom przeciwko stoczniowcom
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
S
downiczy sitcom przeciwko stoczniowcom
Całe 15 minut po wi cił S d Rejonowy w Warszawie na posiedzeniu 22 maja w sprawie
ci gn cej si ju od 11 lat przeciwko zwi zkowcom ze stoczni w Gdyni i Szczecinie, którzy brali
udział w 2002 r. w manifestacji w stolicy w obronie swoich zakładów pracy.
Tego dnia w s dzie miało zeznawa trzech wiadków. Jeden z nich nie przybył, s d jednak
postanowił tym razem, e sprawa si odb dzie. Po dwóch godzinach czekania na korytarzu
okazało si , e s d zechciał jedynie przeczyta jednemu ze wiadków jego zeznania sprzed 11
lat, które zło ył wtedy na policji. S d bowiem, kiedy rok temu wezwał wiadka, zapomniał mu
ich przeczyta . S dzia
Joanna Tertil nie zdecydowała si jednak przesłucha Romana
Kuzimskiego, który miał zeznawa tego dnia jako kolejny wiadek procesu.
‒ To kuriozalne. Ale tak naprawd nie jestem tym zaskoczony ‒ ocenił po decyzji s dzi Roman
Kuzimski, uczestnik warszawskiej manifestacji sprzed 11 lat, wtedy wiceprzewodnicz cy
„Solidarno ci w Stoczni Gdynia.
11 lat temu ‒ o chleb dla rodzin
W pa dzierniku 2002 r., czyli 11 lat temu, Komisja Krajowa NSZZ „Solidarno
zorganizowała
w Warszawie protest przed Urz dem Rady Ministrów. Stoczniowcy z Gdyni i Szczecina wzi li
w nim tak e udział, broni c swoich zakładów pracy. Domagali si realizacji zapowiadanego
jeszcze w lipcu przez rz d planu ratowania polskiego przemysłu okr towego.
Brutalne pobicia przez policjantów, równie tych w cywilu, wyci ganie przypadkowych ludzi z
tłumu, a potem utrudnianie dost pu prawników do manifestantów, których zaaresztowano,
przypominały metody działa organów porz dku i sprawiedliwo ci z czasów PRL-u. Po 11
latach od tamtych wydarze polski wymiar sprawiedliwo ci nadal prowadzi spraw przeciwko
pi ciu zwi zkowcom, bior cym udział w manifestacji.
‒ Policja nasiliła swoje działania w momencie, kiedy manifestacja została ju rozwi zana ‒
1/3
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
wspomina Kuzimski. ‒ Wtedy, gdy stoczniowcy schodzili ulic Agrykola w kierunku Torwaru do
swoich autokarów. Nie było adnej potrzeby interwencji słu b porz dkowych.
Funkcjonariusze zatrzymała wówczas 17 osób, którym postawiono zarzut czynnej napa ci na
policjantów z u yciem niebezpiecznych narz dzi. Zwi zkowcy byli zszokowani, zarzuty były
bowiem absurdalne.
‒ Oni protestowali, domagaj c si ratunku dla ich zakładów pracy. To był protest o chleb dla
rodzin, a zostali potraktowani jak przest pcy.
Brutalna policja
‒ Zatrzymywano przypadkowe osoby, konstruuj c przedziwne, niesłuszne oskar enia ‒
opowiada Kuzimski. ‒ Stron agresywn była policja. Smutnym przykładem jest to, co si
z koleg ze Stoczni GdyniaHieronimem Chmielewskim.
stało
Chmielewski wracał z manifestacji do autokaru. Był wiadkiem napa ci funkcjonariuszy w cywilu
na koleg , z którego zdarli kurtk . Napastowany stoczniowiec zdołał uciec, a po jego kurtk
schylił si Chmielewski. To stało si powodem ataku na niego przez nieumundurowan policj .
‒ Został brutalnie skatowany, był bity, kopany. Widziało to wiele osób ‒ wspomina Kuzimski,
który te był wiadkiem tamtego wydarzenia. ‒ Potem Chmielewski został zatrzymany w
areszcie. Musiał jednak w s dzie udowadnia swoj niewinno
. Po kilku latach s d go
faktycznie uniewinnił.
Pobicie stoczniowca przez policjantów udokumentował wówczas swoim zdj ciem fotoreporter
„Tygodnika Solidarno
. Znalazło si ono na okładce numeru, w którym opisano przebieg
manifestacji.
‒ W trakcie post powania s dowego wyszło na jaw, e wiadkowie ‒ funkcjonariusze policji ‒
składali fałszywe zeznania ‒ dodaje Kuzimski. ‒ Pomimo widocznych na zdj ciach twarzy osób,
które biły manifestuj cych, nie orzeczono wobec nich adnego wyroku skazuj cego. Sprawa,
któr wniosła „Solidarno
przeciwko policjantom, została jeszcze przez prokuratur umorzona.
Ostatecznie prokuratura prowadziła post powanie przygotowawcze przeciwko 12
stoczniowcom. Dopiero po dziewi ciu latach, w 2011 roku, skierowała spraw do s du. W tej
chwili toczy si sprawa w s dzie w Warszawie przeciwko pi ciu osobom. Jedn z nich jest
Andrzej Kołodziej z Gdyni, który trzymaj c flag „Solidarno ci , wymachiwał ni podczas
manifestacji. Policja oskar yła go o napa
z u yciem niebezpiecznego narz dzia. Kolejna
rozprawa ma si odby 3 lipca.
NSZZ „Solidarno
rozwa a mo liwo
skierowania skargi na przewlekło
polskiego s du do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Olga Zieli
post
powania
ska
2/3
Region Gda
ski NSZZ „Solidarno
http://www.solidarnosc.gda.pl
ROMAN KUZIMSKI
‒ Stwierdzam, e w 2002 r. policja zatrzymywała przypadkowe osoby, które miały „czelno
ucieka przed policjantami, a wraca spokojnie do autokarów. Do dzi ponosz oni tego
konsekwencje.
nie
W ci gu tych 11 lat trwania procesu miałem do czynienia z ró nymi zachowaniami s dziów.
Były przypadki, kiedy przyje d ali my z Gda ska do Warszawy dzie wcze niej, aby zd
y na
rozpraw , która miała si odby dnia nast pnego o 9 rano. B d c w s dzie dowiadywali my si
niespodziewanie, e sprawa spada tego dnia z wokandy i wyznacza si j na inny termin. Od
pocz tku, czyli od jedenastu lat, zastanawiam si , dlaczego S d Rejonowy w Warszawie nie
zgodził si na przeniesienie sprawy do S du Rejonowego w Gda sku. Przecie wszyscy
wiadkowie i oskar eni s z Trójmiasta. To bardzo ułatwiłoby wszystkim stawianie si na
rozprawy.
Obejrzyj film
3/3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)