Plate-21-01-2013 - Solidarność. Nowe podejścia do analizy ruchu
Transkrypt
Plate-21-01-2013 - Solidarność. Nowe podejścia do analizy ruchu
Silke Plate, Forschungsstelle Osteuropa an der Universität Bremen (Brema/Niemcy) „To była próba stworzenia konkurencji.” Poczta podziemna w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w latach 1980tych Tekst na seminarium „Solidarność – nowe podejścia do analizy ruchu społecznego”, Collegium Civitas, Warszawa, 21 stycznia 2013 Abstract W Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej lat 80-tych uformowała się w ramach tzw. drugiego obiegu poczta podziemna, której poprzedniczkami były poczta strajkowa oraz poczta internowanych. Nie chodziło przy tym o specjalny system frankowania i transportowania przesyłek, lecz o projektowanie, drukowanie i rozpowszechnianie wizerunków o treściach opozycyjnych na stemplach i znaczkach. Powstaje więc pytanie o to, jakie znaczenie miało naśladowanie mediów systemu pocztowego. Równocześnie zbadany zostanie przekaz obrazowy o charakterze polityczno-społecznym i historycznym na przykładzie wybranych znaczków poczty podziemnej. Wstęp Poczta podziemna stanowi swoisty fenomen w ramach tzw. drugiego obiegu w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej lat 80-tych, który dotąd nie został dokładnie przebadany. Krótkie wprowadzenie naukowe do tego tematu zawiera artykuł Tadeusza Ruzikowskiego; podobnie Kristi S. Long podjęła już nieco wcześniej próbę zbadania kultury wspomnieniowej Ruchu Solidarnościowego na przykładzie konkretnego wizerunku na znaczkach poczty podziemnej.1 Poczta podziemna i jej poprzedniczki są tematem mojej pracy doktorskiej w Instytucie Badań Europy Wschodniej przy Uniwersytecie Bremeńskim w Niemczech. Przedstawiam w niej tezę o wpływie „niezależnych poczt“ na tożsamość i integrację ruchu opozycji: w sensie wizualnym przedstawienia na znaczkach prowadziły do porozumienia co do wspólnych wartości i celów, do których dążyła opozycja, podczas gdy celowe naśladownictwo mediów pocztowych podważało zarówno wiarygodność poczty jak i pozostałych instytucji i organów w obrębie monopolu państwowego. 1 Ruzikowski,Tadeusz, Kultura niezależna, w: Kamiński, Łukasz; Waligóra, Grzegorz (wyd.): NSZZ Solidarność 1980-1989, t. 2: Ruch społeczny, Warszawa 2010, s. 315-385; tu s. 370-372. Long, Kristi S., We all fought for freedom. Women in Poland’s Solidarity, Boulder/Colorado, Oxford 1996, tu s. 80-110. 1 Znaczki poczty podziemnej wydawano z inicjatywy struktur opozycyjnych jak również przez pojedyncze osoby, przy czym nie posiadały one funkcji opłaty pocztowej – w podziemiu nie istniał system pocztowy, gdzie mogłyby odgrywać taką rolę. Chociaż znaczki poczty podziemnej uważane są często za formę pomocy finansowej dla członków opozycji lub nawet osób prywatnych, lecz czy potrzeba by było drukować aż taką ilość przedstawień i wizerunków, gdyby chodziło przy tym wyłącznie o cele finansowe?2 Liczbę znaczków ukazujących się w latach 1982-1989 szacuje się przeciętnie na trzy do pięciu tysięcy sztuk według jednego wzoru, przy czym samych wzorów było około trzech tysięcy.3 Wydawano je w większych ośrodkach opozycji, jak Warszawa, Wrocław czy Kraków, ale ukazywały się one również w mniejszych miejscowościach, np. w Opole, Rzeszowie lub Białymstoku, słowem w całej Polsce. Przedsięwzięcie, jakim była poczta podziemna, powoływało się na powstałe już nieco wcześniej wzory: bezpośrednią poprzedniczką poczty podziemnej była „poczta strajkowa” oraz „poczta internowanych”, które również naśladowały pocztę państwową, lecz bez korzystania z właściwego jej systemu kurierskiego. Rozpowszechnione jest przekonanie, jakoby stosowane na znaczkach „niepodległościowych“ wzornictwo wyraźnie odróżniało się od tego, używanego w oficjalnej propagandzie. Andrzej Karczewski, współzałożyciel podziemnego wydawnictwa „MOST“ i wydawca niektórych znaczków poczty podziemnej wspomina w udzielonym mi wywiadzie: „Ale tam [= na znaczkach państwowej poczty, SP] nie było takich motywów, jak w tych podziemnych, tam były jakieś pieski, jakieś kotki, jakieś tam motylki czy kwiatki, ale takich elementów właśnie, które były na tych naszych znaczkach tam nie było. Więc stąd się wziął ten pomysł na to, że trzeba wydać to, czego nie wolno. Jak byśmy wydali takie znaczki z jakimś kotkiem, przecież [śmieje się] nikt by tego nie chciał od nas wziąć.”4 Lecz czy rzeczywiście istniał tak wyraźny podział między motywami obrazowymi używanymi przez opozycję a oficjalną ikonografią poczty państwowej? Moim zdaniem, można przyjąć, że jeśli chodzi o sferę wizualną, między tymi dwoma obszarami istniały dosyć liczne powiązania. Poza tym uważam sam fakt naśladownictwa znaczków pocztowych przez „pocztę niezależną” za działanie celowe i o dużym znaczeniu. Jaką wypowiedź zawiera zatem cytowanie odpowiednich mediów państwowych? Moje pytania kieruję 2 na początek pod adresem poprzedniczek poczty por. Bereszyński, Zbigniew, O poczcie podziemnej… Wspomnienia i refleksje, w: Poczta Podziemna. Ogólnopolska wystawa 13 listopada-31 grudnia 2009, Opole, Muzeum Śląska Opolskiego; s.14-16; tu s. 15. 3 por. Poczta podziemna okresu stanu wojennego, w: Filatelista Podziemny nr. 22 (luty 2000), s. 11. 4 Wywiad z Andrzejem Karczewskim, 25.09.2010 (w posiadaniu autorki). 2 podziemnej – poczty strajkowej oraz poczty internowanych, by następnie, czerpiąc z szerokiego wachlarza motywów historycznych, polityczno-społecznych, religijnych i kulturowych, przeanalizować wybrane znaczki poczty podziemnej. Poczta strajkowa Już w lecie 1980 roku, w trakcie trwania strajku w stoczniach Gdańska i Gdyni, powstaje na ich terenie tzw. poczta strajkowa. Były to wycinane przez robotników stemple, zawierające hasła wyrażające żądania oraz nadzieje strajkujących, np. „21 x TAK“, „Boże miej w opiece stoczniowców“. Drukowano je na pocztówkach i kopertach, często jako dodatek do znaczków poczty państwowej, by podkreślić szczególny charakter tych przesyłek, naśladując przy tym funkcję stempla używanego przez pocztę oficjalną jako reklamę lub dla uczczenia świąt państwowych.5 Stemple te nabierały charakteru świadomości przeżywania szczególnego momentu historycznego.6 Naśladownictwo medium, przynależnego do państwowego monopolu, nie było podczas trwania strajku jedynym przejawem cytowania oficjalnych struktur: przykładowo powoływane były przez strajkujących Stoczni Gdańskiej różne komitety, „minister transportu“ lub „minister łączności“. Organizowano również „służby porządkowe“.7 W strajkowym odosobnieniu dochodziło do wytwarzenia się struktur „równoległego polis“ (Vacláv Benda)8, gdzie używano stempli „poczty strajkowej“ jako środka komunikacji, podobnie jak służyły temu ulotki, prasa strajkowa czy graffiti. Używanie środków typowych dla poczty było popularne także podczas późniejszych strajków, np. w styczniu 1981 roku w Jeleniej Górze, także w styczniu i lutym tego samego roku w Rzeszowie oraz w marcu i kwietniu 1981 roku w Bydgoszczy, a więc w regionach oddalonych znacznie od Wybrzeża.9 Nie wiadomo przy tym, czy rozpowszechnienie typowych dla „poczty strajkowej“ praktyk było wynikiem poczty pantoflowej, lub być może zadziałała u różnych osób w różnych miejscach pamięć zbiorowa, dotycząca niezależnej poczty podziemnej w czasie II wojny światowej – obydwa te 5 Por. Kobyliński, Anatol: Sześć lat podziemnej poczty w Polsce (1982-1988). Sechs Jahre polnische Untergrund-Post. Six years of the underground post in Poland. Six années de la poste clandestine en Pologne. Sei anni dela posta clandestina nella Polonia. Rapperswil 1989. S. 33f. Por. “Sonderstempel” i „Werbestempel“, w: Häger, Ulrich: Großes Lexikon der Philatelie, tom. 1, s. 72 und s. 240; tom 2, s. 193 i s. 309. 6 Por. Poczta Solidarności. Rozmowa z podziemnym filatelistą, w: Tygodnik Mazowsze nr. 125 (18.04.1985), s. 3. Por. Ciżewska, Elżbieta, Filozofia publiczna Solidarności. Solidarność 1980-1981 z perspektywy republikańskiej tradycji politycznej, Warszawa 2010, s. 280, 281. 7 Por. Ciżewska, Elżbieta, Filozofia publiczna Solidarności. Solidarność 1980-1981 z perspektywy republikańskiej tradycji politycznej, Warszawa 2010, s. 279. 8 Benda, Vacláv, Paralelní polis. Informace o Charte 77, 1 (1978), nr. 9. 9 Por. Kaczorowski, Andrzej, w: Poczta „Solidarności“. Czy zaczęło się w Rzeszowie? w: Nasza Ziemia, Magazyn Rolniczy, nr. 2-3 (1995), s. 15. 3 przypadki są możliwe. „Poczta strajkowa” może być uważana jako jeden z adekwatnych środków wyrazu w konkretnej sytuacji. Znajduje to potwierdzenie w stosowaniu różnych form tego zjawiska w przeciągu lat 80-tych. Poczta internowanych [z prywatnego zbioru Stanisława Głażewskiego] W obozach internowanych, w których po ogłoszeniu stanu wojennego przetrzymywano dziesiątki tysięcy członków opozycji, również dochodziło do naśladownictwa typowych dla poczty mediów. Świadkowie tych czasów opowiadają, że w obozie Białołęka już w pierwszym kwartale 1982 roku wybuchło „stemplowe szaleństwo’“10: Na kawałkach linoleum z podłóg w celach więźniowie ryli stemple, mieszali za pomocą tuszu z długopisów farbę i drukowali motywy opozycyjne na różnego rodzaju papierze. Stemple te imitowały zarówno znaczki pocztowe jak i pocztowe stemple (np. kasowniki i datowniki). Przesiadujący w poszczególnych celach więźniowie tworzyli tzw. 10 Mikusiński, Wiktor J., Poczta podziemna milicjantów, w: Filatelista Podziemny nr. 20 (1998); s. 1-4; tu s. 1. Por. Pernach, Waldemar: „Poczta Białołęcka“; w: Filatelista Podziemny nr. 5 (1994), s. 8-10; tu s. 8. 4 manufaktury. Pomimo prymitywnych warunków, powstawały w nich ciekawe pod względem struktury graficznej dzieła. W wytwarzaniu stempli brali niejednokrotnie udział utalentowani twórczo więźniowie, do których należał m.in. sierżant Milicji Obywatelskiej, były absolwent liceum plastycznego, z czasem też nabierano wprawy i osiągano dobre wyniki.11 Materiały i druki trzeby było ukrywać przed strażnikami, co nie było łatwe. Pośród straży więziennej znajdował się co prawda solidaryzujący z więźniami personel, lecz przeważnie przeszukiwano cele bardzo dokładnie.12 Czasami dochodziło do wymiany druków pomiędzy celami, rzadziej jednak było możliwe szmuglowanie ich na zewnątrz. Pomagali w tym księża, którzy przychodzili do więzienia odprawiać msze. Także podczas wizyt rodzinnych – jak opowiadał mi świadek, Stanisław Głażewski – można było w trakcie rozmowy z żoną niepostrzeżenie podać pod stołem coś dzieciom.13 Pomimo panującej w obozie izolacji, również między obozami internowanych miały miejsce podobieństwa oraz powtórki motywów na stemplach: często były to np. widoki obozów otoczonych kolczestym drutem, z kratami w oknach, opatrzone datą „13 grudnia“, poza tym znaki firmowe opozycji, portrety opozycyjnych przywódców i autorytetów religijnych, a także symbole panującego systemu politycznego, jak np. pałki milicyjne, wrony lub sierp i młot.14 Więźniowie polityczni okazywali w ten sposób swoje zaangażowanie w sprawy opozycji, które było powodem ich internowania. Ich zachowanie było znakiem i zapewnieniem dla innych więżionych oraz istniejącego na zewnątrz ruchu oporu, że nawet w izolacji pozostają jego członkami.15 Ich zamiarem było za pomocą przekazywanych haseł i symboli nie tylko umocnienie własnej woli przetrwania, lecz także podrzymanie w nadziei towarzyszy niedoli.16 Dodatkowym plusem fizycznego istnienia przekazu na znaczku czy stemplu była możliwość posiadania, wielokrotnego oglądania i dzielenia go niejako z współwięźniami, co nierzadko utwierdzało ich w racji politycznego postępowania. Poza tym, 11 Por. Pernach, Waldemar, „Poczta Białołęcka“, w: Filatelista Podziemny nr. 5 (1994), s. 8-10; tu s. 8. Por. Mikusińki, Wiktor J., Poczta podziemna milicjantów, w: Filatelista Podziemny nr. 20 (1998), s. 1-2; tu s. 1. 12 Por. Pernach, Waldemar, „Poczta Białołęcka“, w: Filatelista Podziemny nr. 5 (1994), s. 8-10; tu s. 8. 13 Por. Pernach, Waldemar, „Poczta Białołęcka“; w: Filatelista Podziemny nr. 5 (1994), s. 8-10; tu s. 9. Por. Mikusińki, Wiktor J., Poczta podziemna milicjantów, w: Filatelista Podziemny nr. 20 (1998), s. 1-2; tu s. 1. Por. Wywiad ze Stanisławem Głażewskim, 28.11.2010 (w posiadaniu autorki). 14 Wynika to z przeglądniętego przeze mnie materiału, który otrzymałam od Stanisława Głażewskiego. 15 Por. Barański, Stanisław, „Poczta Internowanych“, w: Filatelista Podziemny nr. 2 (1993), s. 10-11; tu s. 10. Por. Pernach, Waldemar, „Poczta Białołęcka“, w: Filatelista Podziemny nr. 5 (1994), s. 8-10; tu s. 9. Mikusińki, Wiktor J., Poczta podziemna milicjantów, w: Filatelista Podziemny nr. 20 (1998), s. 1-2; tu s. 1. 16 Por. Znojkiewicz, Andrzej, Życzenia na najbliższy okres, w: Filatelista Podziemny nr. 19 (1997), s. 2-3; hier s. 2. 5 aktywne spędzanie czasu było ważnym psychicznie czynnikiem, gdyż najczęściej nie było wiadomo, jak długo jeszcze trzeba będzie siedzieć za kratami.17 Ta „poczta obozowa“, jak ją nazwali więźniowie, nawiązywała również do poczty, którą posługiwali się polscy oficerowie w niemieckich Oflagach podczas II Wojny Światowej. Jeńcy wojenni czterech niemieckich obozów18 dostali pozwolenie od kierownictwa obozowego na zorganizowanie kurierskiego systemu rozprowadzania poczty między barakami. I tak np. w obozie Woldenberg polscy jeńcy projektowali i drukowali specjalnie do tego celu przeznaczone znaczki.19 Fakt ten był znany nie tylko świadkom tego wydarzenia, lecz również filatelistom, gdyż po wojnie, w latach 50-tych znaczki te zostały oficjalnie uznane przez pocztę polską i dotąd stanowią pożądany obiekt kolekcjonerski dla zbieraczy.20 Biorąc pod uwagę tło historyczne, działalność opozycyjna w obozach internowanych w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej lat 80-tych może zostać uznana za nawiązanie do sytuacji jeńców wojennych. Podobnie jak ok. 40 lat temu więźniowie obozów jenieckich, mieli i opozycjoniści bardzo ograniczone możliwości działania. Tym razem jednak przeciwnik wywodził się z tego samego narodu, co wzmagało tragizm sytuacji i po 16 miesięcznym okresie stosunkowej odwilży w czasie trwania „legalnej Solidarności” było dla internowanych podwójnym szokiem. Przy pomocy „poczty internowanych“ starano się jednak utrzymać sytuację panującą w czasach „karnawału”, kiedy możliwe było jeszcze publikowanie bez cenzury. Poczta podziemna Państwowy znaczek z opozycyjnym nadrukiem Pierwsze „znaczki poczty podziemnej“ powstawały w opozycyjnej konspiracji na terenie PRL. Ukazały się one już wkrótce po ogłoszeniu stanu wojennego w roku 1982.21 Podobnie jak poprzedzające je stemple nie posiadały one funkcji frankującej przesyłkę, gdyż w podziemiu praktycznie poczta nie istniała. Specjalną formą jednak, co potwierdza krytyk sztuki Jerzy Brukwicki jak i ekspert do spraw poczty podziemnej oraz były współpracownik Radia Wolna Europa, Anatol Kobyliński, były ukazujące się w początkach istnienia „poczty podziemnej” specjalne znaczki polskiej 17 Por. Gluza, Zbigniew (wyd.), W stanie, Warszawa 1991, s. 124. Por. Pernach, Waldemar, „Poczta Białołęcka“, w: Filatelista Podziemny nr. 5 (1994), s. 8-10; tu s. 8. Por. Wywiad ze Stanisławem Głażewskim, 28.11.2010 (w posiadaniu autorki). 18 Woldenberg, II D – Großborn, II E – Neubrandenburg, VII A – Murnau 19 Por. Bura, Fabian, Polska kronika olimpijska w filatelistyce, Warszawa 1976. s. 102-115. 20 Por. Znojkiewicz, Andrzej, Życzenia na najbliższy okres, w: Filatelista Podziemny nr. 19 (1997), s. 2-3; tu s. 2. 21 Podaję według datowania w katalogu Zbigniewa Kowalewskiego: Towarzystwo Poczty podziemnej, Katalog znaczków, lata 1982-1984. 2 edycja, sierpień 1998. 6 poczty państwowej z opozycyjnym nadrukiem.22 Pojawiły się one na początku roku 1983 w związku z pierwszą rocznicą ogłoszenia stanu wojennego. [z prywatnego zbioru Stefana Petriuka, Bund Deutscher Philatelisten] Na znaczkach polskiej poczty państwowej, wydanych dla uczczenia 40 rocznicy powstania Polskiej Partii Robotniczej,23 zamieszczono nadruk komentujący jednoznacznie sytuację stanu wojennego: „13. 12. 1981 wojna WRON z narodem 13. 12. 1982“. Pośrodku rozpościera skrzydła orzeł przypominający nazistowskie Niemcy, siedzący na wieńcu laurowym ozdobionym pięcioramienną gwiazdą. Znany również w Polsce niemiecki filatelista Stefan Petriuk potwierdza, iż w lutym 1983 rozesłano setki listów do publicznych placówek państwowych, na których widniał w ten sposób „przerobiony” stempel. Petriuk odnalazł główniego inicjatora tej akcji24, po której doszło do aresztowań i rewizji mieszkań. Listy zostały zarekwirowane przez Służbę Bezpieczeństwa, której jednak nie udało się odszukać winnych. Katalog Znaczków Polskich (Katalog Fischera) podaje, że chodziło tutaj o grupę działaczy opozycyjnych z Łodzi, którzy opatrzyli tym nadrukiem 6.200 znaczków pocztowych.25 Nadruki na znaczkach pocztowych są w czasach kryzysu, zamieszek lub wojny, znanym na międzynarodowej scenie środkiem przekazu. Okupanci oznaczają w ten sposób rozszerzenie terenu 22 Znaczki te jako pierwszą edycję poczty podziemnej podaje np. Kobyliński, Anatol, Sześć lat podziemnej poczty w Polsce (1982-1988). Sechs Jahre polnische Untergrund-Post. Six years of the underground post in Poland. Six années de la poste clandestine en Pologne. Sei anni dela posta clandestina nella Polonia, Rapperswil 1989, od s. 73; sowie Brukwicki, Jerzy, „Neuer Himmel, neue Erde”. Die Symbolik der Solidarność 1980 bis 1989, w: Eichwede, Wolfgang (wyd.), Samizdat. Alternative Kultur in Zentral- und Osteuropa. Die 60er bis 80er Jahre, Bremen 2000 (= Dokumentationen zur Kultur und Gesellschaft im östlichen Europa, t. 8). s. 124-128; tu s. 127. 23 Katalog polskich znaków pocztowych 2012, tom 1 (znaczki opłaty, urzędowe i dopłaty), Bytom, Kraków 2011, nr. 2644. 24 Por. Petriuk, Stefan, Polens Weg zur Demokratie, „Noch ist Polen nicht verloren…, der Kampf um ein freies Polen“, w: Golczewski, Frank, Petriuk, Stefan, Europa im Umbruch. Polen. Die baltischen Staaten. Moderne Post- und Zeitgeschichte im Spiegel der Philatelie, Schwalmtal 1992, s. 7-24; tu od s. 21. 25 Por. Informację pod nr. 2644, w: Katalog polskich znaków pocztowych 2012. tom 1 (znaczki opłaty, urzędowe i dopłaty), Bytom, Kraków 2011. 7 ich władzy, drukując na znaczku okupowanego kraju nazwę swego państwa oraz nowy nominał, przywłaszczając sobie tym samym podwładny im system pocztowy. Najbardziej znane tego typu przykłady pochodzą z czasów II Wojny Światowej.26 W taki sam sposób zachowują się także powstańcy, aby dać wyraz swej wywalczonej niezależności poprzez widoczny i zinstytucjonalizowany państwowy symbol. W obu wypadkach wyraźnie zaznacza sie wartość znaczka jako symbolu suwerenności. Podobne znaczenie posiadają na znaczkach dodatkowe nadruki z hasłami jak i używanie stempli pocztowych zawierających teksty służące podtrzymaniu na duchu towarzyszy walki lub też osłabieniu wroga.27 W takim duchu utrzymany jest omawiany tu nadruk z roku 1983: przedstawiono na nim milicyjny organ administracyjny WRON po jednej stronie frontu oddzielającego go od narodu, znajdującego się po jego drugiej stronie – WRON, czyli rada kilku osób, politycznie i wojskowo odpowiedzialnych za kraj, działa przeciwko całemu narodowi.To symboliczne ujęcie, które stawia WRON w faszystowskim i komunistycznym kontekście, nawiązującym do czasów II Wojny Światowej i zbrojnej walki przeciwko niemieckim okupantom, przypuszcza porównanie systemu komunistycznego do hitlerowskiego faszyszmu. Sugerowana tu jedność narodu (WRON przeciwko całemu narodowi) nawiązuje do masowego ruchu Solidarności, który w trakcie 16 miesięcy swojego istnienia posiadał około dziesięciu milionów członków – był on zatem na wyczucie porównywalny ze „wszystkimi Polakami”. Nadruk ten może być zatem rozumiany jako przekaz lub nawet ostrzeżenie dla obozu WRON-u, iż ma on do czynienia z o wiele od siebie liczniejszym przeciwnikiem. Wypadki posługiwania się oficjalnym massmedium, jakim są znaczki pocztowe, były, na przykładzie opisanej powyżej j akcji w Łodzi, „wspomagane” przez Pocztę Polską. Uczestnicy tych akcji, jak w wypadku nadruku WRON-u, nie cofali się przed demonstrowaniem braku poszanowania wobec państwowych symboli , do których należały także pocztowe znaczki. Za ich pośrednictwem zaznaczali oni swoją obecność w przestrzeni życia publicznego, pomimo represji, które niósł za sobą stan wojenny. Adresatami „akcji znaczkowych” były nie tylko kręgi politycznych współwyznawców, lecz, podobnie jak w wypadku rozprowadzania ulotek, różnorakie przygodne osoby. W kopertach opatrzonych danym znaczkiem z nadrukiem znajdowała się odezwa następującej treści: „Adresacie – bez względu na to kim jesteś – porządnym człowiekiem czy łobuzem, opozycjonistą czy esbekiem [podkreślenie moje, SP] – dajemy Ci w tym liście noworoczny dar, nieme świadectwo naszego istnienia i działania. Jest nim znaczek na kopercie. Oberzyj go dokładnie, nim zniszczysz lub polecisz na SB – rozważ, że za parę lat, kiedy władza ludowa zamieni Cię w nędznego dziada, 26 Por. „Besetzungsgebiete“, w: Häger, Ullrich, Großes Lexikon der Philatelie in zwei Bänden. t. 1. Gütersloh 1978, s. 128. 27 Por. Köppel, Hans-Jürgen, Politik auf Briefmarken. 130 Jahre Propaganda auf Postwertzeichen, Düsseldorf 1971, s. 152- 155. Por. Organizacja Zakładowa NSZZ „Solidarność“ w Politechnice Warszawskiej, Rzecz o najmniejszej „bibule“ lat 1982-1989 – czyli o znaczkach pocztowych antykomunistycznego podziemia, Warszawa 2007, od s. 17. 8 sprzedasz ten znaczek za grube pieniądze i może starczy Ci na nowe buty. Z najlepszymi życzeniami POLSKI RUCH OPORU”.28 Autorzy tych odezw dawali przez to do zrozumienia, iż znaczki te jako przyszłe rarytasy filatelistyczne mogą stanowić istotną wartość materialną. Cała ta akcja protestacyjna posiadała zatem element zabawy, zakrapianej własną ironią: jeśli i nawet adresat przesyłki ze specjalnym znaczkiem nie będzie przekonany o słuszności zawartego w nim przesłania, znaczek ten może pomimo to pozytywnie odmienić jego finansową sytuację. Akcja „POLSKIEGO RUCH OPORU“ nie odbyła się więc na próżno. Jednak sam fakt, iż zarówno polityczna jak i gospodarcza sytuacja Rzeczpospolitej Ludowej pogarszała się z dnia na dzień, sprawiał, że tego rodzaju zabawa nabierała tonu sarkazmu. Formy przekazu o zabarwieniu ironicznym i satyrycznym znajdowały sie rownież na znaczkach poczty podziemnej. O tym póżniej. Znaczki poczty podziemnej: Polityka i społeczeństwo Zanim skupimy się na znaczkach poczty podziemnej, należałoby się najpierw zająć kwestią, jakie zadania pełnią konwencjonalne znaczki pocztowe. Oprócz widocznego potwierdzenia opłaty za przesyłkę, znaczki często obarczane są funkcją obrazowania „oficjalnego stanowiska”29 państwa, przez które są wydawane. Przedstawiane na nich obrazy i alegorie należą do oficjalnego kanonu państwowej polityki i kultury30. Ukazują osobistości, wydarzenia i dokonania na polu historii, nauki, gospodarki i kultury, a przy tym stwarzają pozytywny obraz państwa i robią mu reklamę: znaczki pocztowe są „wizytówką państwa”31, jak już w roku 1928 określił to niemiecki pisarz i filozof Walter Benjamin. Jak wyglądały więc te wizytówki w 80-tych latach? 28 Dokument ten Stefan Petriuk przekazał do dyspozycji autorce, kopia znajduje się w posiadaniu autorki. 29 Siebertz, Roman, Die Briefmarken Irans als Mittel der politischen Bildpropaganda, Wien 2005, s. 4. 30 Scholze, Jana, Ideologie mit Zackenrand. Briefmarken als politische Symbole, w: Dokumentationszentrum Alltagskultur der DDR e.V. (wyd.): Fortschritt, Norm und Eigensinn. Erkundungen im Alltag der DDR, Berlin 1999, s. 175-191; tu s. 176 31 Benjamin, Walter, Einbahnstraße. [1928] w: Rexroth, Tillmann (wyd.), Walter Benjamin. Gesammelte Schriften IV.1, Frankfurt/M. 1972, s. 83-148; tu s. 137. 9 [z prywatnego zbioru Michaela Lenke, Bund Deutscher Philatelisten] W pierwszych 16 miesiącach legalnej działalności Związek Zawodowy Solidarność przewalczył budowę pomnika na cześć robotników poległych podczas zamieszek w Gdańsku, Gdyni i Poznaniu. Przychylność państwa objawiła się nawet chęcią wydrukowania przez Pocztę Polską dwóch znaczków z widokiem pomników w Gdańsku i Gdyni. Datą pierwszego obiegu był 16 grudzień 1981 roku, a więc rocznica odsłonięcia pomnika w Gdańsku, ORAZ: tylko trzy dni przed ogłoszeniem stanu wojennego.32 Dalsze rozpropagowanie tych znaczków byłoby blamażem oficjalnej polityki państwa, zawieszono więc już po paru godzinach ich sprzedaż. (Tak czy owak sprzedawano je zaledwie na dwóch pocztach w Warszawie i Gdańsku).33 32 Katalog polskich znaków pocztowych 2012. tom I (znaczki opłaty, urzędowe i dopłaty) Bytom, Kraków 2011, nr. 2634 i 2635. W tekście podane według nazwy wydawnictwa jako Katalog Fischera. 33 Petriuk, Stefan, Polen – Postwertzeichenausgabe vom 16. Dezember 1981. „Denkmäler zum Arbeiterstreik von 1970“, w: Mitteilungsblatt 11/1990 der Bundesarbeitsgemeinschaft Polen e.V. im Bund Deutscher Philatelisten e.V, s. 21-24; tu S. 22. Kersten, Eckhard, Warum ausgerechnet Polen? w: Harburg 2000., Wettbewerbsausstellung im Rang 3. 80 Jahre Harburger Briefmarkensammler-Verein von 1920. Hamburg 2000, (bez oznaczenia stron). 10 Ale wizerunki obu pomników zdążyły już dawno pójść w świat. Stały się one symbolami ruchu Solidarności. Już w roku 1983 ukazały się znaczki poczty podziemnej z wizerunkami pomników w Gdańsku, póżniej pomników w Gdyni i Poznaniu.34 [z Archiwum Forschungsstelle Osteuropa Bremen/Niemcy, FSO 02-05] Przy tym doszło nie tylko do rozpropagowania samych pomników poza Gdańskiem (lub Gdynią czy Poznaniem), ale także do zastąpienia (według cytatu Bronisława Baczki) „przywłaszczonej przez władzę sfery symbolicznej, w której miała ona do tej pory pozycję monopolisty“35 symboliką własną. Tym samym za pomocą poczty podziemnej zamanifestowano odcięcie się od ówczesnego systemu politycznego, co de facto wpłynęło na utwierdzenie tożsamości ruchu opozycji. Projektanci i wydawcy znaczków demonstrowali tym samym nie tylko przeciw zafałszowaniu i przemilczaniu prawdy o buncie robotników w Gdańsku, Gdyni i Poznaniu. Wypowiadali się oni również ZA CZYMŚ, to znaczy za prawem, wolnością i godnością oraz polepszeniem warunków życiowych, to znaczy za wartościami, które symbolizowały te pomniki. Ponadto znaczki poczty podziemnej te powstały ku pamięci nie tylko ofiar zamieszek, lecz także by uczcić zwycięstwo ruchu solidarnościowego, który walczył o to, by pomniki te powstały. 34 Patrz: Katalog znaczków podziemnych, Towarzystwo Poczty Podziemnej, Poczta podziemna. Lata 1982-1984. Opracował Zbigniew Kowalweski, wyd. 2. Warszawa, lato 1994, nr. 46, 80. 35 Baczko, Bronisław, Polska czasów Solidarności, czyli eksplozja pamięci, w: Baczko, Bronisław, Wyobrażenia społeczne, Warszawa 1994, s. 193-247; tu s. 230. 11 Wizerunki pomników na znaczkach poczty podziemnej są więc przykładem niejako kontynuacji tradycji znaczków konwencjonalnych: podobnie jak one, tak i te „konspiracyjne“ spełniają takie cele jak propagowanie własnych – opozycyjnych - wartości i dokonań. Było to ważne również dlatego, że w momencie ogłoszenia stanu wojennego wielu członków i sympatyków opozycji żyło w strachu i poczuciu zagrożenia wobec zakazu jakiejkolwiek działalności publicznej. Postanowienie wydawania znaczków w podziemiu było więc przedsięwzięciem trafnym i zarazem sprytnym, gdyż wiadomo było, jakie będzie ich oddziaływanie: choć nie były one rozpowszechniane jako środek płatniczy, można było je kolekcjonować oraz często oglądać i pokazywać dalej znajomym i przyjaciołom. W ten sposób podtrzymywane było przekonanie o kontynuacji walki o podstawowe wartości, a przede wszystkim poczucie wspólnoty w tej walce. Z dzisiejszej perspektywy można to działanie uznać za celowo lub intuicyjnie skierowane przeciwko osamotnieniu społecznemu, o którym to zjawisku mówiono i pisano w prasie opozycyjnej. Bez względu na to, czy znaczki oglądało się samemu czy w kręgu znajomych, stwarzały one poczucie wspólnoty. Oddziaływanie emocjonalne znaczków poczty podziemnej jako źródła siły jest, według potwierdzeń świadków, nie do przecenienia.36 Podziemne znaczki wykorzystywano też jako informację o aktualnych wydarzeniach politycznych. Spełniały one więc zadanie ulotek. [z Archiwum Forschungsstelle Osteuropa Bremen/Niemcy, FSO 02-05] Przykład ten zawiera wezwanie do bojkotu wyborów w 1985 roku, zawarte w pytaniu „na nich głosować?“. Tłem tego przedstawienia są zwołane na 13 października wybory do Sejmu. Działająca w podziemiu Tymczasowa Komisja Koordynacyjna NSZZ „Solidarność“ wzywała do bojkotowania tych wyborów. 37 Znaczek ten projektował Andrzej Znojkiewicz, historyk sztuki i były docent na 36 Por. Wywiad z Joanną Szczęsną (29.11.2010) i Stanisławem Remuszko (24.07.2012) (wywiady w posiadaniu autorki). 37 Tymczasowa Komisja Koordynacyjna NSZZ „Solidarność”, Odezwa, w: Tygodnik Mazowsze nr. 136 (25.07.1985); s. 1. 12 wydziale architektury Politechniki Warszawskiej, z którym przeprowadzałam wywiad. Interesujący jest fakt, że znaczek ten ma wiele wspólnego ze znaczkiem poczty oficjalnej: Znojkiewicz skopiował tu znaczek Poczty Polskiej z roku 1971, wydany z okazji VI Zjazdu PZPR .38 [z prywatnego zbioru Michaela Lenke, Bund Deutscher Philatelisten] Na oficjalnym znaczku widnieje alegoria partii w postaci robotnika z rozpiętym kołnierzem koszuli w kolorze czerwonym: Partia robotnicza dzierży ster w swoich rękach. Wizerunek partii jako sternika jest kolejną wersją alegorii państwa jako okrętu oraz osoby przywódcy jako sternika państwa, popularnej już w czasach antycznych.39 Andrzej Znojkiewicz prawidłowo podał posiadaczy praw autorskich wizerunku na znaczku (zob. prawą stronę znaczka): „Znaczek projektował St[efan] Malecki. Według plakatu Wł[odzimierza] Zakrzewskiego”. (Plakat pochodzi z roku 1955.) Nieprawidłowością jednak jest pochodząca od Znojkiewicza „korekta“ symbolu koła sterniczego, którego szprychy zamienione są na pałki policyjne. Jest zatem jasne, że „Na nich głosować?“ staje się w tak zmienionej postaci wezwaniem do bojkotu wyborów. Oficjalny symbol robotnika jako sternika był wykorzystywany również przez innych autorów znaczków podziemnych. 38 Katalog Fischera (2012) nr. 1977. 39 Por. Wolff, Vera, Schiff, w: Fleckner, Uwe; Warnke, Martin; Ziegler, Hendrik (wyd.), Handbuch der politischen Ikonographie, t. 2., München 2011, s. 325-331. 13 [z Archiwum Forschungsstelle Osteuropa Bremen/Niemcy, FSO 02-05] Ten znaczek poczty podziemnej tematyzuje okoliczność wyborów do rad narodowych w dniu 17 czerwca 1984 roku.40 Przedstawiony na nim robotnik wykonuje tzw. „gest Kozakiewicza“. „W okresie stanu wojennego ‘gest Kozakiewicza’ nabrał znaczenia politycznego i traktowany był jako wyraz niezgody na rządy ekipy Wojciecha Jaruzelskiego.”41 Dano tu do zrozumienia, że robotnik nie czuje się reprezentowany przez partię ROBOTNICZĄ – to jedna z możliwych interpretacji. Co więcej, robotnicy po stronie opozycji właśnie protestowali wobec systemu politycznego. Jeśli wziąć pod uwagę, że znaczek ten, według datowania Zbigniewa Kowalewskiego, został zaprojektowany i wydany po wyborach,42 można zinterpretować „gest Kozakiewicza“ jako gest triumfu: podczas gdy oficjalnie oceniono liczbę głosujących na 74 procent, niezależne obliczenia Solidarności podają około 60 procent .43 40 Por. Katalog znaczków poczty podziemnej, Towarzystwo Poczty Podziemnej, Poczta podziemna. Lata 1982-1984. Opracował Zbigniew Kowalewski, wyd. 2. Warszawa, lato 1994, nr. 196, 211. 41 Zblewski, Zdzisław, Gest Kozakiewicza, w: Zblewski, Zdzisław, Leksykon PRL, Kraków 2000, s. 59. 42 Wydarzyło się to w dn. 26. 11. 1984, patrz: katalog wydany przez Towarzystwo Poczty Podziemnej: Katalog znaczków, lata 1982-84. Opracował Zbigniew Kowalewski. 2 wyd., sierpień 1998, nr. 211. 43 Por. Encyklopedia Solidarności, Kalendarium czerwiec 1984. http://www.encyklopedia- solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=TL-1984/06 (sprawdzone 30.09.2012). 14 [z Archiwum Forschungsstelle Osteuropa Bremen/Niemcy, FSO 02-05] Ostatni przykład przekształcenia oficjalnego obrazu sternika: sternik-robotnik nie trzyma steru własnoręcznie, „pomaga” mu w tym „big brother“. Można utożsamiać go ze Związkiem Radzieckim, czy z generałem Jaruzelskim, na co wskazywałyby ciemne okulary. Na znaczku nie widać żadnej daty, ale według katalogu Wacława Sokołowskiego został on wydany w roku 1987, w związku z datą 13 grudnia.44 Na pokazanych tu trzech przykładach wykorzystano oficjalny symbol partyjny, a w przypadku przykładu pierwszego, oficjalnie kursujący znaczek pocztowy przerobiono satyrycznie na własne cele. Przypuszczono więc atak na ikonografię państwowotwórczą, krytykując w ten sposób system polityczny Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Można by powiedzieć, że państwo wraz ze swoją symboliką zostało pokonane przy pomocy twórczego żartu. Przesłania, które niosły licznie ukazujące się tajne druki i publikacje, skrócono tu do satyrycznego symbolu i skoncentrowanej formy znaczka. Regina Strzemeska, świadek tych czasów z Torunia opowiada w wywiadzie o tych faktach i ich oddziaływaniu: „No i ta satysfakcja, bo złościliśmy ich. Daliśmy im to. Pokłóciliśmy.“ 45 Jest to widoczny przykład rozładowania emocjonalnego, jakie przynosiło to specyficzne operowanie symboliką. Wskazuje on również odgrywać. na „rolę terapeutyczną”, którą symbolika ta była w stanie 46 Widoczne w tych przykładach jest podobieństwo do ulotek. Aktualne wydarzenia i przesłania za pośrednictwem skrótu myślowego mogły roznosić się szybko i skutecznie. Podobnie uważa też inny 44 Sokołowski, Wacław, Katalog znaczków wydanych przez polskie organizacje niezależne w 1987 roku, Warszawa 1990, nr. 834 a) i b). 45 Wywiad z Ryszardem Konikiewiczem i Reginą Strzemeską, 26.07.2012 (w posiadaniu autorki). 46 Por. Taluć, Katarzyna, „Naszą bronią jest wolne słowo”, Niezależna produkcja wydawnicza w województwie katowickim w latach 1976-1990, Katowice 2009, s. 197. 15 świadek czasów z Puław. W wywiadzie, którego udzieliła mi artystka i projektantka znaczków podziemnych, Maria Kapturkiewicz-Szewczyk, wypowiada się ona tak o tym medium: „Ale znaczek ma swoją nośność – poczty. Że dochodzi do ludzi, prawda.”47 Zatem jeśli nawet znaczki te nie posiadały realnej funkcji pocztowej, posługiwały się one asocjacją, że zadaniem poczty jest przekazywanie aktualnej wiedzy i informacji, na przykład o wyborach. Znaczki poczty podziemnej przełamują więc państwowy monopol na informację i wychodzą mu naprzeciw z własnym opozycyjnym przesłaniem. Znaczki poczty podziemne: Historia Inne, bardzo często przedstawiany na znaczkach podziemnych temat, to wydarzenia historyczne. Z tego zakresu wybrałam przykład poświęcony „Drugiej Rzeczpospolitej Polskiej“, czyli znaczki na których począwszy od 1984 roku pojawiają się politycy Drugiej Rzeczpospolitej. Okres ten, miał szczególne znaczenie dla ruchu opozycji. Druga Rzeczpospolita według słów Adama Michnika (cytat za Kulturą Paryską z 1975 roku) była czasem „niezależnego polskiego myślenia, z którego czerpały i czerpią następne pokolenia Polaków do dzisiejszego dnia”.48 Przy okazji, znane było krytyczne nastawienie Adama Michnika do Drugiej Rzeczpospolitej. Na znaczkach poczty podziemnej najczęściej pojawia się Józef Piłsudski, sam lub w towarzystwie innych polityków lub wojskowych. Znaczki te skompletowane są w serie lub bloki. Dochodzi przy tym czasem do osobliwych zestawień indywidualności, które na pierwszy rzut oka mają ze sobą niewiele wspólnego: na przykład u boku Piłsudskiego przedstawiony jest Roman Dmowski, choć obydwaj oni reprezentują różniące się od siebie koncepcje polityczne. 47 Wywiad z Marią Kapturkiewicz-Szewczyk, 27.11.2010 (w posiadaniu autorki). 48 Michnik, Adam, Die Schatten vergessener Ahnen w: Michnik, Adam: Polnischer Frieden. Aufsätze zur Konzeption des Widerstands, Berlin 1985, s. 85-105; tu s. 102. 16 [z Archiwum Forschungsstelle Osteuropa Bremen/Niemcy, FSO 02-05] Także na przykładzie tego bloku, wydanego w roku 1984 roku przez „Pocztę Wyzwolenie“, polityczne autorytety zestawione są często ze swymi oponentami, osobami należącymi do odmiennych obozów i orientacji politycznych, reprezentujących odmienne ideologie. Zestawienie to oraz tytuł na obramowaniu pozwala na interpretację, że w tamtych czasach możliwe było dopuszczenie wielu politycznie zróżnicowanych opcji, które mogły się ze sobą ścierać, ale nie wykluczały sie nawzajem. Tego rodzaju pluralizm polityczny, jaki panował w czasach Drugiej Rzeczpospolitej był w PRL-u niedopuszczalny, a o niego właśnie walczyła opozycja. Co ciekawe, państwowa Poczta Polska wydała w roku 1988, z okazji 70-tej rocznicy przywrócenia niepodleglości, serię składającą się z ośmiu znaczków.49 49 Katalog Fischera (2012) nr. 3021-3028. 17 [z prywatnego zbioru Michaela Lenke, Bund Deutscher Philatelisten] Przedstawiono na nich siedmiu polityków, których wizerunki znane już były z różnych ukazujących się od 1984 roku znaczków poczty podziemnej, oraz dodatkowo znaczek z portretem osobistości, która według moich badań, nie ukazała się na żadnym ze znaczków konspiracyjnych. Chodzi tu o postać Juliana Marchlewskiego, działacza polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego, współtwórcy komunistycznej Międzynarodówki i przewodniczącego proradzieckiego Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego w czasach wojny polsko-radzieckiej (1920/21). Portret ten stwarza wyjątkową możliwość porównawczą między oficjalnymi znaczkami pocztowymi a znaczkami poczty podziemnej: Zestawienie w tej oficjalnej serii polityków, z jednej strony podkreśla komunistyczne i socjalistyczne zaangażowanie dla robotników i rolników w czasach Drugiej Rzeczpospolitej, z drugiej jednak strony przywołują oni na myśl jej polityczne zachwianie, które było m.in. powodem zamordowania prezydenta Gabriela Narutowicza (na ostatnim znaczku). Oficjalnie prezentowany obraz Drugiej Rzeczpospolitej ulega zawężeniu i staje się monotematyczny – inaczej, niż w przypadku znaczków podziemnych, których kombinacje portretowe odzwierciedlały wielorakość opcji politycznych i tematów. W konsekwencji oficjalna seria znaczków pocztowych sugeruje ustrój Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej za następstwo prawidłowego rozwoju historycznego. W roku 1988 Poczta Polska uczciła również marszałka Piłsudskiego, który od roku 1939 po raz pierwszy ukazał się na oficjalnym znaczku. Pomijając popularność „dziadka“ Piłsudskiego wśród polskiego społeczeństwa, nie można było odmówić mu zasług jako zdobywcy i gwaranta niepodległości oraz jako przywódcy Polskiej Partii Socjalistycznej. Znaczek z jego podobizną uzyskał nominał w wysokości 200 złotych. Wygląda to na wysokie uznanie w porównaniu do nominałów po 18 15 i 20 zlotych tej serii. A wówczas była to cena wysyłki pocztowej za granicę. Piłsudski więc nie kursował w własnym kraju. A wysyłając marszałka Piłsudskiego niejako „przymusowo” poza granice Polski, poczta państwowa paradoksalnie przyczyniła się do zwiększenia jego popularności na świecie. Przedstawiając na znaczkach polskie autorytety polityczne z przeszłości, Poczta Polska rywalizowała niejako z pocztą podziemną, jeśli chodzi o przywłaszczenie sobie słuszności w sposobie interpretowania Drugiej Rzeczpospolitej. Opozycjni autorzy znaczków poczty podziemnej nawiązywali wizualnie do czasów Drugiej Rzeczpospolitej na własny sposób, a działalność ich była o tyle istotna, gdyż posługując się przy tym medium znaczka, nadawali sprawie walki z aktualnym ustrojem politycznym wyjątkowego znaczenia. Znaczek pocztowy jako medium państwowości, w interpretacji opozycji występuje w roli konsolidującej jej działalność jako wspólnotę. W ten sposób zasygnalizowano stabilność ruchu opozycyjnego, posiadającego własne symbole i kulturę polityczną, niezależną interpretację historii i własne struktury komunikacyjne. Przesłanie niezależnej i dobrze funkcjonującej społeczności uwidacznia się również w quasi instytucjonalnych oznaczeniach poczty na podziemnych znaczkach. Nazwy takie jak „Poczta Wyzwolenie“, „Poczta Polowa“, „Poczta Podziemna“, „Wolna Poczta“ nawiązują do historycznych czasów wojennych i powstańczych. Projektanci i wydawcy znaczków poczty podziemnej wywołali skojarzenie, że nadal walczy się z okupantem o wolność. Stanisław Głażewski, redaktor i wydawca pism podziemnych z Puław, zajmujący się m. in. również drukowaniem znaczków, mówił o tym w trakcie udzielonego mi wywiadu w ten sposób: „[...] Każdy suwerenny kraj ma swoją pocztę i swoje znaczki. I u nas historycznie, nawet w zakresach zaborów, jak tylko powstał rząd np. w czasie powstania styczniowego, to zaraz emitował swoją walutę i swoje znaczki pocztowe. [...] To jest dowód na to, że jak tylko nasi rodacy poczuli trochę wolności, to zaraz zrobili dokument, że my jesteśmy niezależni: mamy tu swoją pocztę [...].”50 Facit/Zakończenie Wychodząc od spontanicznie powstałej „poczty strajkowej”, utrwaliła się idea „poczty niezależnej” poprzez „pocztę internowanych” aż do „poczty podziemnej”. Ostatnia nazwa określa miliony znaczków wykonych w podziemiu. Cechą wspólną dla wszystkich tych „poczt“ jest ambicja osiągnięcia i podważenia oficjalnej instytucji, chronionej przez państwowy monopol. Stało się to nie 50 Wywiad ze Stanisławem Głażewskim, 28.11.2010 (w posiadaniu autorki). 19 dzięki organizacji systemu przesyłek, lecz poprzez naśladownictwo i kompilację typowych dla poczty treści przekazów. Zastosowanie medium, jakim jest znaczek czy stempel pocztowy, sygnalizuje niezależność i konsolidację opozycji. Znaczki oraz stemple traktowane jako obiekty kolekcjonerskie umożliwiają zwielokrotnienie zobrazowanego za ich pomocą przesłania, a także poczucia solidarności w okolicznościach prywatnych, poza dziejącą się na zewnątrz opozycjną działalnością. Na przykładzie przedstawionych tu znaczków poczty podziemnej można stwierdzić że zarówno ich strona wizualna jak i symboliczna zawartość są ze sobą ściśle powiązane. Reprezentują one splot treści podziemnych wraz z tymi dozwolonymi oficjalnie. Powstałe bez cenzury motywy atakują ustrój państwowy wraz z jego monopolem na symbolikę, informację i interpretację, przekazując własną informację i własne przesłanie. Inaczej niż w mediach piśmienych, przesłanie na znaczkach utrzymane jest w formie zobrazowanego skrótu myślowego. Wymaga to orientacji w specyficznej „mowie obrazowej“ , której subtelne przesłanie daje się odcyfrować przez znajomość kontekstu, na tle którego zostało ono wyrażone. Tłumaczenie z niemieckiego: Joanna Rzepa 20