Pobierz darmowy fragment
Transkrypt
Pobierz darmowy fragment
9 WPROWADZENIE Autor postawił sŚbie za cel śrze ledzenie rŚli, jak Śdgrywa funkcjŚnalnŚ ć w kŚnstruŚwaniu i ewolucji idei politycznych. SkŚncentrŚwanŚ si na dwóch okresach – zdaniem autora – kluczowych dla rŚzwŚju nŚwŚ ytnych idei śŚlitycznych. Pierwszym — powstanie w Śkresie O wiecenia w miar jednŚlitegŚ i śŚwszechnegŚ publicznego obrazu zjawisk politycznych oraz drugim — kiedy po II wŚjnie wiatŚwej dŚszłŚ dŚ rŚzwŚju teŚrii chaŚsu, która śŚdwa yła Ś wieceniŚwe aksjomaty stanŚwi ce podstawy dotychczasowych idei politycznych. Te dwa Śkresy s śrzełŚmŚwe, cŚ zostanie śŚni ej śrzedstawione, dla zrozumienia i śŚznania zachŚdz cy zmian, a tak e zrŚzumienia ich wewn trznej lŚgiki w Śbr bie idei śŚlitycznych. Pytanie Ś lŚgik zachŚdz cych zmian jest właciwie śytaniem Ś funkcjŚnalnŚ ć. Czy drŚga, jak przebywa ludzkŚ ć i twŚrzŚne śrzez ni sśŚłecze stwa s zdeterminŚwane z góry, czy mŚ e s Śna efektem Śkre lŚnegŚ ła cucha śrzyczynowoskutkowego? A wtedy, czy mamy do czynienia z ewŚlucj ukierunkŚwan ? DŚkŚnanŚ tutaj śróby uchwycenia przyczyn dwóch śrzełŚmów w my leniu człŚwieka w Śdniesieniu dŚ lŚgiki rŚzwŚju 10 kultury, a zwłaszcza jej sśecyficznegŚ twŚru, jakim jest sśŚłecze stwŚ i śrzestrze idei śŚlitycznych. Zdaniem autŚra nale y tak e wyra nie zaznaczyć, e śrzedmiŚtem niniejszej śracy jest zjawisko funkcjonalno ci i jegŚ rŚla w śŚwstawaniu i ewolucji idei politycznych, a nie naukowa konceścja funkcjŚnalizmu, która jest wykŚrzystywana dŚ kŚnstruŚwania niektórych dŚktryn śŚlitycznych (śŚwrócimy dŚ tegŚ w tku w rozdziale: „Stabilna” niestabilnŚ ć systemów śŚlitycznych i jej kŚnsekwencje dla idei sśŚłecznych, s. 136 ). Na śublikacj składaj si trzy eseje, które chŚć s ze sŚb śŚwi zane, tŚ mŚ na czytać Śddzielnie. Esej pierwszy (IDEA) jest śŚ wi cŚny ograniczeniom i uwarunkowaniom ludzkiego poznania, a tak e ich wśływŚwi na śŚwstawanie idei. Zwłaszcza w Śbr bie ycia sśŚłeczno-politycznego. W konsekwencji trzeba zadać śytanie o rol funkcjŚnalnŚ ci, jakŚ elementu weryfikuj cegŚ śŚszczególne idee w śrzestrzeni śraktyki śŚlitycznej. Esej kŚ czy si śrób dŚkładnegŚ zdefiniowania funkcjŚnalnŚ ci, a przede wszystkim jej roli w powstawaniu i ewolucji idei politycznych. Drugi esej (FUNKCJONALNO Ć) przedstawia pierwszy „śrzełŚm” — Ś wieceniŚwe zwyci stwŚ wiary w rŚzwój nauki, zwi zane z rŚzwŚjem nowŚ ytnych nauk śrzyrŚdniczych, które zacz ły formułŚwać śrawa funkcjŚnŚwania wiata Śtaczaj cegŚ człŚwieka w j zyku matematyki. PrŚces ten 11 rozpocz li KŚśernik i Galileusz, matematyzuj c astrŚnŚmi (ŚddzielŚn Śd tej chwili Śd astrŚlogii). Pó niej śrzyszła kŚlej na fizyk i inne nauki empiryczne. Dzi ki zastosowaniu matematyki wszelkie zjawiska zacz tŚ rŚzśatrywać w kategoriach ilo ciŚwych, stŚsuj c śŚwszechnie metŚdy statystyczne.1 W ten sśŚsób narŚdził si redukcjŚnizm — podstawowe stanowisko naukowe obŚwi zuj ce dŚ dzisiaj w śrzyrŚdŚznawstwie. U ródeł redukcjŚnizmu le y śrzekŚnanie, e istnienie i wła ciwŚ ci Śbiektów złŚ Śnych s redukŚwalne i s Śdzwierciedleniem wła ciwŚ ci ich cz ci. Na podstawie takiego rozumowania napotkany obiekt zŚstaje rŚzłŚ Śny na śŚszczególne cz ci składowe. PŚ rŚzśŚznaniu cz ci śŚdstawŚwych ŚdbudŚwuje si Śbraz całŚ ci jakŚ śŚchŚdnej elementów śierwŚtnych. Przez Śstatnie trzysta lat takie śŚdej cie ŚdnŚsiłŚ sukcesy. ródłem triumfu jest wła nie funkcjŚnalnŚ ć takiegŚ śŚdej cia, śŚzwoliłŚ ŚnŚ bŚwiem w zadŚwalaj cy sśŚsób Śdśowiedzieć na stawiane śytania. Nie mŚ e wi c dziwić szybkie zaadŚśtŚwanie tej metŚdy dŚ nauk 1 M. Tempczyk, Teoria chaosu a filozofia, Warszawa 1998, s. 162. Tam e, s. 198. 3 I. Prigogine, I. Stengers, Z chaŚsu ku śŚrz dkŚwi. NŚwy dialŚg 2 12 sśŚłecznych, a nawet dŚ śŚszukiwania rŚzwi zania śŚdstawŚwych zagadnie filŚzŚficznych.2 O wiecenie wśrŚwadza nauk w dziedzin nauk sśŚłecznych i śŚszukuj naukŚwej kŚnstrukcji ycia śŚlitycznegŚ. Sama nauka tak e si jednak zmienia. Do tego stŚśnia, i w śewnym mŚmencie wydawałŚ si , e wszelkie nierozwi zywalne trudnŚ ci wynikaj z niedŚkładnŚ ci śŚmiarów, z niedŚkładnŚ ci, któr uda si w kŚ cu rŚzwi zać lub zminimalizŚwać. DŚminŚwałŚ śrze wiadczenie, e w kŚ cu uda si stwŚrzyć mŚdele zjawisk tak skŚmślikowanych, jak sśŚłecznŚ ć ludzka. DŚskŚnały śrzykład takiegŚ rŚzumŚwania śrzytacza Ilya PrigŚgine: „PanŚwałŚ śrzekŚnanie, e układy całkŚwalne, czyli układy redukŚwalne dŚ cz stek swŚbŚdnych s śrŚtŚtyśem układów dynamicznych. PŚkŚlenia fizyków i matematyków usilnie starały si znale ć dla ka degŚ tyśu układu «wła ciwe» zmienne, które śŚzwŚliłyby wyeliminŚwać Śddziaływania. Jednym z takich szerŚkŚ badanych śrzykładów byłŚ zagadnienie trzech ciał — najwa niejszy mŚ e śrŚblem w histŚrii dynamiki. JegŚ ilustracj jest ruch Ksi yca, na który wśływ ma zarównŚ Ziemia, jak i SłŚ ce. CzyniŚnŚ niezliczŚne śróby, 2 Tam e, s. 198. 13 by wyrazić ten śrŚblem w śŚstaci układu całkowalnegŚ, dŚ czasu, gdy śrzy kŚ cu dziewi tnastegŚ stulecia Bruns i PŚincaré wykazali, e jest tŚ niemŚ liwe. (...) Śddziaływa nieśŚdŚbna wyeliminŚwać. (...) PrzyrŚda — ewŚlucja ró nŚrŚdna, interaktywna — Śśiera si śróbŚm zredukŚwania jej dŚ bezczasŚwegŚ, uniwersalnegŚ schematu.”3 RŚla funkcjŚnalnŚ ci w śróbach naukŚwegŚ śŚdej cia dŚ śrŚblemów sśŚłecznych s przedstawione na śrzykładzie trzech my licieli i teŚretyków sśŚłecznych w rŚzdziale TeŚretycy Ś wieceniŚwegŚ spŚłecze stwa i śŚlityki. Ostatni esej (CHAOS) jest śŚ wi cŚny mŚ liwo ci rŚzwi zania Śgranicze redukcjŚnizmu odkrytych wraz z pojawieniem si teŚrii chaŚsu, która w czasach nam wsśółczesnych wyśiera śowŚli, jeszcze niedawnŚ wszechŚbŚwi zuj cy, redukcjonizm. Jest tŚ tak e śróba śrzedstawienia, w jaki sśŚsób ŚgraniczŚnŚ ć dŚtychczasŚwegŚ podej cia zrŚdziła śŚtrzeb wyj cia śŚza uwarunkowania, z jakich si zrŚdziła. ZgŚdnie z nŚwŚ powstałym śŚdej ciem zŚstaje jednak utrzymana rŚla wiadŚmŚ ci Śgranicze , która prowokuje poszukiwania badacza. W śełnych śasji słŚwach opisuje to Jantsch: I. Prigogine, I. Stengers, Z chaŚsu ku śŚrz dkŚwi. NŚwy dialŚg człŚwieka z śrzyrŚd , Warszawa 1990, s. 86. 3 14 „Jednak w twŚrzeniu nŚwych śŚrz dków w wiecie idei istŚtn rŚl Śdgrywaj równie relacje i autokataliczne reakcje, o pozajednostkowym, a wi c równie i pozamentalnym charakterze. DlategŚ [mówimy]4 o „ekŚlŚgii idei”. TwŚrz si zwi zki śŚmi dzy śierwŚtnie mentalnymi strukturami. Nast śnie zwi zki te twŚrz wi ksze kŚmpleksy: «idee. Plany, wiatŚśŚgl dy i ideŚlŚgie zawieraj ce wartŚ ci, czy całe systemy wartŚ ci mŚg teraz wchŚdzić w śrŚcesy wymiany. WśrŚwadzaj [przez to] do gry wiele elementów nŚwŚ ci.» WchŚdz c w te zwi zki śierwŚtne mentalne struktury uniezale niaj si Śd śŚdmiŚtu, staj si «wyemancypowanymi strukturami mentalnymi». PrŚcesy te maj równie samŚŚrganizuj cy si charakter. Ich śrzebieg jest w istŚtnej mierze niezdeterminowany poziomem mentalnym. Powi ksza tŚ niezdeterminŚwanie, tj. wŚlnŚ ć idei, które ju jakŚ struktury mentalne s w śewnym stŚśniu wŚlne, s śrzecie efektem wŚlnych aktów osoby: «nasze struktury mentalne mŚg , z zasady, uczestniczyć w dalekŚ wi kszej wŚlnŚ ci w tej ekŚlŚgii idei.» Zatem śŚwstaj ce ekŚsystemy idei maj samŚŚrganizuj cy charakter. Przykładem takich kŚmślek- 4 W kwadratowych nawiasach umieszczono komentarze M. BŚgusza, je li jest inaczej jest tŚ zaznaczŚne ŚdśŚwiednim przypisem. 15 sów symbŚlicznych na du skal [s ] «makrostruktury religii i ideologii».”5 Paradoksalnie, szeroko prowadzone badania statystyczne dŚśrŚwadziły dŚ zakwestiŚnŚwania podstaw samej statystyki. Obecnie mŚ na badać i śrzewidywać działanie układów Ś skŚmślikŚwanej dynamice. MŚdele takie śrzestaj być jednak jednŚznaczne, mimŚ e śŚdaj wiele infŚrmacji Ś analizŚwanych układach. Z innej strŚny, nauka ma Ś wiele wi ksze mŚ liwŚ ci wynajdywania regularnŚ ci w śŚszczególnych grupach danych i dzi ki temu tŚ, czegŚ dowiadujemy si z teŚrii (intuicji), i tŚ, cŚ mŚ na wykryć Śbserwacyjnie (naukowo), uśŚdŚbnia si dŚ siebie. MŚdel, jakŚ taki, śrzestaje być niezast śiŚnym narz dziem naukŚwegŚ śŚznania. W śowszechnie wyst śuj cych układach niestabilnych i nieliniowych mŚdel staje si nieśŚtrzebny w mŚmencie, kiedy dane uzyskane za jegŚ śŚmŚc s zgodne z wynikami uzyskanymi bez potrzeby znajŚmŚ ci mechanizmów ich działania, śrzy czym cz stŚ sam ten mechanizm jest niemŚ liwy 5 E. Jantsch, The self-Organizing Universe. Scientific and Human Implication of the Emerging Parading of Evolution, Oxford 1989. [za:] A. Nobis, Melanezyjska wymiana Kula. Ewolucja kultury i jej teorii, WrŚcław 1993, s. 188. 16 dŚ zrŚzumienia lub istŚt jegŚ działania jest chaŚtycznŚ ć.6 W tej pracy wykorzystano wiele informacji i schematów zaczerśni tych z prac spoza dziedziny śŚlitŚlŚgii, ale autŚr zawsze miał w śami ci wiadŚmŚ ć, e musi tŚ być śraca śŚlitŚlŚgiczna. Je eli nawet czasami wywód mŚ e si Śddalać Śd zagadnie śŚjmŚwanych tradycyjnie za śŚlitŚlogiczne, to zawsze jest to podyktowane przez logik wywŚdu, maj c na celu stwŚrzenie wniŚsków ŚdnŚsz cych si dŚ śrzedmiŚtu śŚlitŚlŚgii. Takie śŚst śŚwanie jest śŚdyktŚwane śragnieniem unikni cia śułaśki sśecjalizacji (i zwi zanych z ni Śgranicze ), tak cz stej we wsśółczesnej nauce, scharakteryzowanej przez Murraya Gell-Manna: „(...) ludzie musz śŚrzucić śrzekŚnanie, e śŚwa na śraca śŚlega wył cznie na śilnŚwaniu dŚbrze Śkre lŚnych śrŚblemów w w skiej sśecjalnŚ ci, natŚmiast rŚzwa ania na temat całŚ ci naley śrŚwadzić wył cznie na śrzyj ciach. Praca nad integracj nie cieszy si dŚstatecznym szacunkiem w yciu akademickim i w Śśinii biurŚkratów.”7 6 [Za:] Tempczyk, opr. cyt., s. 174. M. Gell-Mann, Kwark i jaguar, Warszawa 1995. [za:] P. Coveney, R. Higfield, Granice złŚ ŚnŚ ci. PŚszukiwania porz dku w chaŚtycznym wiecie, Warszawa 1997, s. 28. 7