Potok słów Była jak potok szumiący w oddali, Nie bystra i piękna jak
Transkrypt
Potok słów Była jak potok szumiący w oddali, Nie bystra i piękna jak
Potok słów Była jak potok szumiący w oddali, Nie bystra i piękna jak tafla jej wody. Lecz głośna, nieznośna (słyszysz szum jej toni?) Migrena, pseudonim dla niej zbyt marny, Budziła sznur lęku, palpitacji i drgawki. Sztorm przy niej wydawał się mżawką, Dawką znieczulenia na początku spektaklu. Fuzji tych uczuć skutków nie zgadniesz. Sam musisz to przeżyć, I przetrwasz lub padniesz. Padając, pamiętaj - byle z honorem, Amorem nie śmiej być dla niej, matole. W ferworze walki nie rzucaj w nią słów, a tuż przed odlotem, zapytaj: "Co, już?" I giń bohaterze - tak słodki Twój los.