Network Magazyn 19_Recruiting Tools
Transkrypt
Network Magazyn 19_Recruiting Tools
myśliszoł Żyjemy w cudownych czasach. Nigdy dotąd nie było takich możliwości, jakie mamy teraz. Telefony komórkowe, internet, linie lotnicze, szybkie samochody. Może niedługo nawet autostrady? Nigdy wcześniej komunikacja w biznesie nie była tak łatwa i dynamiczna. Jesteśmy w stanie skontaktować się z każdym człowiekiem żyjącym na ziemi w ciągu kilku sekund. Pytanie, które trzeba sobie zadać to: jak wykorzystać te dary do rozbudowy swojego biznesu? Wyjaśnię to poniżej. O tym, że rekrutacja nowych osób (zwanych w zależności od specyfiki firmy współpracownikami, konsultantami, dystrybutorami, niezależnymi doradcami itd.) jest ważna, nie muszę nikogo przekonywać. Każda firma i każdy lider stara się przyciągnąć do swojej organizacji najlepszych ludzi. Szukamy lepszych od siebie. Zapewne każdy dobry menedżer posiada takie osoby w strukturze. Jednak powiem Wam, Drodzy Liderzy, i możecie mi wierzyć lub nie, ale tych najlepszych ludzi dopiero poznacie!!! Znajdziecie ich i zrekrutujecie. Teraz się zastanawiacie: dlaczego jeszcze nie zrekrutowaliśmy najlepszych menedżerów do swoich organizacji? Dlaczego dopiero ich znajdziemy? Na te pytania odpowiem w kilku punktach. Wiedza i kompetencje Czy kiedy rozpoczęliście współpracę z firmą MLM, od razu mieliście odpowiednie umiejętności i wiedzę, aby zbudować wielką strukturę? Od razu wiedzieliście jak zarobić pieniądze, które teraz widzicie co miesiąc na swoich kontach? Nie sądzę. W życiu tak to jest, że zanim zaczniemy zarabiać pieniądze, to najpierw idziemy do szkoły. Tam zdobywamy odpowiednie wykształcenie oraz wiedzę. Oczywiście 90% z tego co się nauczyliśmy nigdy nam się w życiu nie przyda. Gdy idziemy do pierwszej Recruiting Tools Część pierwsza DANIEL KUBACH pracy lub zakładamy pierwszy biznes, nie zawsze kwoty, które wtedy zarabiamy są zadowalające. Ponieważ jeszcze tak naprawdę nie wiemy jak to zrobić, żeby zarobić. Nie mamy jeszcze wiedzy i kompetencji. Na swojej drodze spotykamy wielu odpowiednich kandydatów na liderów, których kiedyś nie byliśmy w stanie zrekrutować. Dla nich byliśmy mało przekonujący. Nie mieliśmy jeszcze wiedzy, wyuczonych technik rekrutacyjnych oraz kompetencji. Nie zarabialiśmy tyle, ile zarabiamy teraz, więc mogliśmy być dla nich jeszcze za mało wiarygodni. To jeszcze nie był czas, aby wielcy ludzie chcieli pracować w naszych organizacjach. Nie byliśmy jeszcze gotowi. Z każdym dniem zdobywamy nowe doświadczenie, poznajemy nowych ludzi, od których się czegoś uczymy. Czytamy książki i branżowe periodyki, chodzimy na szkolenia, uczymy się od swoich mentorów. Czyli z każdym dniem stajemy się coraz lepsi i coraz bardziej kompetentni. Kiedy stajemy się kompetentni oraz potrafimy zwiększać swoje dochody z pracy naszej sieci, stajemy się coraz bardziej pewni siebie. Bije z nas energia, która przyciąga coraz to lepszych liderów. Podświadomie przyciągamy ludzi podobnych do siebie. Skoro mamy coraz większą energię oraz kompetencję, to również przyciągamy do siebie ludzi o coraz to większym potencjale. Świat jest tak skonstruowany, że kiedy się rozwijamy, idziemy do przodu, to wszystko nam sprzyja. Popatrzmy na swoich liderów. Popatrzmy na siebie… Czy widzimy pozytywne zmiany, które w nas nastąpiły w ciągu ostatnich kilku lat? Pomyślmy co będzie za kolejnych kilka lat? Zrekrutować etatowca Będziemy poznawać ludzi o coraz większej energii oraz coraz to większych kompetencjach. Zdobędziemy wiedzę, dzięki której zwiększymy swoje dochody. To dzięki nam oraz naszemu doświadczeniu liderzy w naszej organizacji będą się rozwijać i godnie zarabiać na życie. Sami staniemy się mentorami. Jest kilka elementów, które pomogą nam osiągnąć swój cel. Pierwszym jest panika na rynku pracy i wszechobecne słowo „krach”. Pisze je w cudzysłowie, ponieważ mam na ten temat inne zdanie niż media, które go wywołują. Wykorzystajmy ten moment!!! Wielkie firmy tną pensje, redukują etaty i wymagają coraz to większych wyników. Pracownicy mają już tego dosyć. Żyją w wielkim stresie i szukają rozwiązania. Czy nadgodziny zminimalizują ich problem? Czy są gotowi na otwarcie własnego biznesu? Osobiście uważam, że marketing myśliszoł sieciowy jest dla nich najlepszych wyjściem z sytuacji. Aby zrekrutować pracownika korporacji trzeba użyć kilku technik, które szerzej opisze w następnym numerze „Network Magazynu”. Polskie realia Coraz rzadziej ludzie zaczynają współpracę z firmą MLM dla milionów. Szukają dodatkowych pieniędzy. W Polskich realiach, jeśli rodzina ma pracę, zarabia ok. 3000 zł miesięcznie, z czego ok. 2500 tysiąca zł wydaje na koszty utrzymania i jedzenie. Zostaje jej ok. 500 zł na przyjemności. Jeżeli dacie takim osobom możliwość dorobienia tylko 500 zł dodatkowo do wypłaty, to standard ich życia wzrośnie o 100%!!! Pisze o tym Edward Ludbrook w swojej najnowszej książce pt.: „100% Sukcesu”. Pomyślcie, ilu rodzinom moglibyście pomóc. Ile rodzin dzięki Wam może stać się wolnymi finansowo? Ilu możecie zyskać nowych przyjaciół? Człowiek idąc przez świat chciałby mieć świadomość, że robi coś pożytecznego dla ludzkości. Daje innym możliwości i wsparcie. Pomaga im stać się wolnymi finansowo. W MLM bierze czynny udział w rozwoju osobistym swoich dystrybutorów. Już teraz możecie odmienić życie wielu ludzi. Pokazać możliwości, jakich wcześniej nie widzieli. Mocny frank jest Waszym sprzymierzeńcem. Olbrzymia rzesza ludzi ma kredyty we franku szwajcarskim. Nawet prezydent i jego rodzina. Kiedy złotówka się osłabia, to rata kredytu rośnie. Więc pojawia się potrzeba dodatkowego dochodu. Osoba z kredytem zacznie z Wami współpracę, jeżeli pokażecie jej, że dzięki systemowi zarobi na zwiększoną ratę. Gdy zacznie zarabiać, pokażcie jej większe możliwości. Kiedy ktoś nauczy się zarabiać 500 zł to pokażcie mu jak zarobić tysiąc. Potem nauczcie współpracownika zarabiać dwa tysiące, następnie trzy itd. Od razu nie mówcie o dziesiątkach tysięcy złotych czy dolarów, bo ludzie pomyślą, że kłamiecie. Szczególnie, jeżeli sami jeszcze tyle nie zarabiacie. Czołowo w sufit Kolejnym powodem, dla którego ktoś podejmuje współpracę z firmą MLM jest to, że ludzie chcą się rozwijać. Chcą piąć się do góry. Nie lubią siedzieć w miejscu. Taka jest natura człowieka – do pełnego szczęścia ludzie szukają samorealizacji. Maslow w swojej piramidzie opisał, że jeżeli człowiek zaspokoi potrzeby niższego rzędu, takie jak jedzenie, sex, itp. wtedy szuka uznania, szacunku, rozwoju. Zazwyczaj w każdej korporacji jest tak, że dochodzimy do pewnego etapu i stajemy w miejscu. To jest ten moment, kiedy warto porozmawiać z menedżerem, który „zderzył się z sufitem”. Macie w rękach wielkie argumenty. Słabą złotówkę, „krach”, zwolnienia z pracy, redukowanie pensji. Zdradzę Wam sposób, który daje najlepsze efekty. Nikt nie lubi jak się im coś sprzedaje. Ale za to wszyscy uwielbiają kupować. Jak to zrobić, aby ktoś chciał kupić nasz system? Oto wyjaśnienie: najpierw musi kupić nas. Musi się zainteresować naszą osobą. Naszym systemem. Jeżeli chcemy, aby ktoś zainteresował się nami, musimy się sami najpierw nim zainteresować. Bardzo dużo daje celne zadawanie pytań. Stwierdzamy dzięki temu, jakie potencjalny współpracownik ma potrzeby, marzenia. Kiedy jesteśmy pogodni, uśmiechnięci i posiadamy pozytywną energię to ludzie chcą przebywać w naszym towarzystwie. Jeżeli wykonujemy swoją pracę z przekonaniem, wtedy jesteśmy wewnętrznie spójni. Jeżeli osiągamy sukcesy zawodowe, wtedy emanuje z nas energia sukcesu. Ludzie dostrzegają to podświadomie. Każdy człowiek chce być szanowany i wysłuchany. Doświadczony lider nie chwali się sukcesami, ponieważ już nie musi. Lider zadaje celne pytania swojemu kandydatowi na współpracownika. Kiedy wypytamy potencjalnego współpracownika o jego zainteresowania, pracę, życie, wtedy pada pytanie, na które czekamy – „czym się zajmujesz?” lub „ gdzie pracujesz?” Wtedy z uśmiechem odpowiadamy – „naprawdę chcesz wiedzieć? Pracuję tak, jak wielu ludzi, z tym że mądrze zamiast ciężko. Znalazłem firmę, która dała mi wielkie możliwości, nie tylko finansowe”. Pierwszym etapem jest wzbudzenie ciekawości u rozmówcy. Największe efekty daje sposób rozmowy, w którym potencjalny współpracownik zapyta Was o to, czym się zajmujecie. A wtedy jesteście na wygranej pozycji!!! Zainteresujcie się kandydatem na współpracownika, a on zainteresuje się Wami i Waszą ofertą. Zaistnieć w sieci Wiele lat temu MLM rozwijał się lokalnie. Liderzy zajmowali się rekrutacją tylko w swojej okolicy. Teraz nie mamy już takich ograniczeń. Ceny połączeń lotniczych w ostatnich latach bardzo zmalały. Podobnie koszty rozmów telefonicznych. Możemy rozmawiać w ramach jednej sieci nawet za darmo. Uczymy się języków, więc mamy coraz mniej barier porozumiewania się. Mamy portale społecznościowe, na których możemy zdobywać nowe znajomości. Znaleźć wielu kandydatów na współpracowników i liderów. Możemy się komunikować na duże odległości. Komunikatory nie powinny służyć do rekrutacji, lecz do umawiania spotkania. Powinniśmy używać ich podobnie jak telefonu. Zainteresować i umówić się na spotkanie „face to face”. To daje najlepsze efekty. Zachęcam do zarejestrowania się na profesjonalnym portalu dla liderów MLM na stronie www.networkmagazyn. pl. W ten sposób będzie można łatwo odnaleźć Was w sieci. Pamiętajcie, że Wasz profil jest Waszą wizytówką. Jak myślicie, czy będziecie dzisiaj wiarygodni, jeżeli nie zaistniejecie w internecie? Macie wszystkie niezbędne narzędzia do pracy w MLM. Potrzebujecie tylko trzech rzeczy: Chcieć, Móc i Robić. Pamiętajcie! Te trzy rzeczy muszą być równomierne. Chcecie powiększyć swoje struktury? Chcecie zwielokrotnić swoje dochody? Możecie to zrobić? Jasne, że możecie. Popatrzcie w jakich pięknych czasach żyjecie. Pozostaje Wam tylko to zrobić. I tego Wam życzę Drodzy Liderzy. A dlaczego nie zrekrutować prezydenta i jego rodziny?